stinkfist Napisano 22 Marca 2014 Udostępnij Napisano 22 Marca 2014 Po długiej nieobecności na forum chciałbym prosić Szanowne Grono o pomoc w wyborze autka gdyż im więcej o tym myślę i porównuje tym częściej zmieniam zdanie. Co chwila jestem już niby zdecydowany, i zaczynam od nowa czytać, porównywać itd. Obecnie jeżdżę Primerą P11 2.0 ok 160KM (lekko dłubnięta) i jestem bardzo zadowolony z tego samochodu. Gdyby sytuacja mnie do tego nie zmuszała na pewno auta bym nie zmieniał. A owa sytuacja to 3 dzieci. Z szeregu aut tatusiowatych wyłoniłem 2 wspomniane w tytule. Jako że jazda samochodem jest dla mnie frajdą i chcąc zostawic jednak coś dla siebie interesują mnie jedynie konkretne jednostki obydwu modeli. Opel- 2.0 turbo 200KM i Renault 2.0 turbo 163KM. Żadne inne nie wchodzą w grę. Oczywiście będą gazowane. I teraz clue problemu. Każdy z nich ma swoje plusy i minusy - wiadomo. I tak "+" Renault : chyba jednak mniej problematyczny silnik (bardzo udana konstrukcja), bardziej ergonomiczne i ustawne wnętrze (np 3 osobne fotele), multum wyposażenia i wodotrysków, niższa cena, bardziej ekonomiczny? mniej koroduje? "- "niższa jakość wykonania (podobno wnętrze lubi skrzypieć), mniejszy bagaznik, kapryśna elektronika, miekkie zawieszenie (gorsze prowadzenie), elektryczny hamulec ręczny, wygląd + Opla: lepsza jakość wykonania, lepsze prowadzenie, większy bagażnik, ładniejszy. - wnętrze (kanapa z tyłu, mało schowków), dość ubogie wyposażenie (w porównaniu z Renówką) , droższy. Kwota na ten cel to 25-27 tys. Reasumując albo w stronę rodziny i jeżdzić czymś co się nie bardzo podoba i komfortowo albo w swoją stronę, mniej praktycznie ale z większą przyjemnością prowadzenia. Proszę o obiektywne opinie najlepiej osoby które miały do czynienia z obydwoma modelami. Które z aut będzie tym złotym środkiem. Proszę także o ustosunkowanie się do mojej oceny + i - obydwu aut. Z innych rzeczy to czy różnica w wielkości bagażników Opla i Renault jest zauważalna czy są to tylko suche liczby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maku19 Napisano 22 Marca 2014 Udostępnij Napisano 22 Marca 2014 myślałeś o S-max? Zafiry OPC chyba nie uda sie kupić za wspomnianą kwote. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrarek Napisano 23 Marca 2014 Udostępnij Napisano 23 Marca 2014 powiem tak: ja mam SCII, brat ma Zafirę. za Chiny Ludowe bym się nie zamienił ze względu na komfort jazdy SCII, wyposażenie, pomysłowe rozwiązania. > ekonomiczny? mniej koroduje? auto ma pełny ocynk, więc jak nie bite to pożyje długo > "- "niższa jakość wykonania (podobno wnętrze lubi skrzypieć), mniejszy bagaznik, kapryśna > elektronika, miekkie zawieszenie (gorsze prowadzenie), elektryczny hamulec ręczny, wygląd niższa jakość wykonania? kto Ci tak naopowiadał? jeszcze takiego argumentu do SCII nikt nie podnosił elektronika - o ile nie była już zrobiona to koszty wcale nie są wielkie. szukaj auta SCII PhII i problem np. wyświetlacza odpadnie. elektryczny ręczny? pewnie byleś na forum francowatych, na którym user z uporem maniaka podnosi te kwestię, którą mu mechanik potwierdził i jeszcze jedno - na 3 dzieciaków to braknie Ci schowków w SCII, a jest ich w sumie kilkanaście w Z schowków jak na lekarstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stinkfist Napisano 23 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 23 Marca 2014 > myślałeś o S-max? S-max to już autobus dla mnie. Choć bardzo mi się podoba. Wolałbym coś bardziej kompaktowego jednak. W miescie jednak coraz ciężej o miejsce parkingowe. > Zafiry OPC chyba nie uda sie kupić za wspomnianą kwote. 2.0 turbo to nie koniecznie OPC. OPC ma 240KM, "zwykła" 200KM. S-max to już autobus dla mnie. Choć bardzo mi się podoba. Wolałbym coś bardziej kompaktowego jednak. W miescie jednak coraz ciężej o miejsce parkingowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stinkfist Napisano 23 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 23 Marca 2014 > niższa jakość wykonania? kto Ci tak naopowiadał? jeszcze takiego argumentu do SCII nikt nie Zn z tą jakością wykonania to tylko moje własne przypuszczenie gdyż czytałem sporo wypowiedzi iż elementy wnętrza często skrzypią i to nie zależnie od wieku czy przebiegu. Od Zafiry takiej wypowiedzi nie widziałem. > elektryczny ręczny? pewnie byleś na forum francowatych, na którym user z uporem maniaka podnosi te > kwestię, którą mu mechanik potwierdził Tak byłem na forum, ale to moje sceptyczne podejscie do tego rozwiązania wynika z tego iz wydaje mi się to troszkę przekombinowane. Zaciąga się podobno za każdym razem automatycznie, chyba że w kompie za pomocą interfejsu ktoś tą opcje zablokuje. W razie awarii, jakies dziwne procedury jego zwalniania itp. Po prostu wolał bym zwykłą wajchę . > i jeszcze jedno - na 3 dzieciaków to braknie Ci schowków w SCII, a jest ich w sumie kilkanaście > w Z schowków jak na lekarstwo Tak, to jest chyba dość ważny argument. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrarek Napisano 23 Marca 2014 Udostępnij Napisano 23 Marca 2014 > Zn z tą jakością wykonania to tylko moje własne przypuszczenie gdyż czytałem sporo wypowiedzi nie potwierdzam... może wpadnij do nas na forum SCII i poczytasz co i jak > Tak byłem na forum, ale to moje sceptyczne podejscie do tego rozwiązania wynika z tego iz wydaje > mi się to troszkę przekombinowane. Zaciąga się podobno za każdym razem automatycznie, chyba że "podobno"... też wypadało by poczytać co i jak zaciąga się zawsze podczas gaszenia silnika - czyli teoretycznie kończysz jazdę, wyłączasz silnik, hamulec się zaciąga. chcesz ruszyć pojazdem - sam się odblokuje. dobry wynalazek, pod warunkiem, że się go "normalnie" stosuje, bo jak ręczny zaciągnięty i chce się z piskiem ruszyć, to automat może nie zdążyć odblokować i po kilku takich wybrykach ręczny może być do naprawy. oczywiście możesz dźwignię zwolnić, jak chcesz by auto zostało "na biegu". możesz też automatyczne zaciąganie wyłączyć z tego, co nowi userzy powiadają, to po kilku takich sytuacjach automatycznego hamulca nie wyobrażają sobie innego rozwiązania. a w razie awarii procedura wygląda tak, że w bagażniku odblokowujesz jedną dźwignię... ot co to chyba nie jest straszna procedura zważywszy, że przez kilka lat eksploatacji możesz jej w ogóle nie używać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.