Skocz do zawartości

Z cyklu : Motoryzacyjne pomysły z pupy


gorex

Rekomendowane odpowiedzi

Astra III i jej włacznik kierunkowskazów.

Przejechałem się ostatnio około 320km tym wynalazkiem i tak jak samochód mi się podoba, fajnie przyspiesza, w środku jest dość cicho, hamulce fajnie hamują itp. itd. tak nie mogę zrozumieć dlaczego wynaleziono ten badziewny sposób włączania i wyłączania kierunkowskazów.

Czyżby w Niemczech znieśli nakaz używania kierunkowskazów?? Może coś mnie ominęło??

A może inaczej - czy ktoś może mi wskazać choć jedną zaletę takiego rozwiązania jak jest w Astrze III zwanej "H"??

........a poza tym BARDZO sympatyczny samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Astra III i jej włacznik kierunkowskazów.

> Przejechałem się ostatnio około 320km tym wynalazkiem i tak jak samochód mi się podoba, fajnie

> przyspiesza, w środku jest dość cicho, hamulce fajnie hamują itp. itd. tak nie mogę zrozumieć

> dlaczego wynaleziono ten badziewny sposób włączania i wyłączania kierunkowskazów.

> Czyżby w Niemczech znieśli nakaz używania kierunkowskazów?? Może coś mnie ominęło??

> A może inaczej - czy ktoś może mi wskazać choć jedną zaletę takiego rozwiązania jak jest w Astrze

> III zwanej "H"??

> ........a poza tym BARDZO sympatyczny samochód.

Chyba miałem takie w Vectrze. Przyzwyczaiłem się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto jest mocno przeciętne. Dziwne kierunki, dziwne sterowanie radiem i ciagle budzący sie tył. Jeździłem takim zastepczakiem przez 3 tygodnie i bardzo ucieszyłem sie jak je oddałem

Kierunki maja jedna zaletę. Nie ma mechanicznego odbijacza wiec teoretycznie powinno być bardziej niezawodne. W teorii bo wkurza to niesamowicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli o to chodzi to jest bardzo fajne i wygodne (chyba wszystkie ople tak mają )

> sterowanie wycieraczkami też tak jest

może.. ja nie jechałem Astrą 3 , a do tego wydaje mi się że zwyczajnie można się do tego przyzwyczaić.. ok.gif tak jak do tego cholernego otwierania maski w moim focusie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu miałem okazję przejechać się kombiakiem astrą H - dosłownie kilka km i bez wcześniejszego zapoznania z autem. Po prostu nagła sytuacja typu "wsiadaj szybko i leć!" Dobrze, że jechałem po jakichś wioskach bo kompletnie nie mogłem rozpracować tych kierunkowskazów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja serce.gif ma Corsę D w której jest chyba taki sam system jak w tej Astrze.

Zdarza mi się jeździć tym samochodem i to nawet często, więc nie rozumiem Waszych narzekań na te kierunki. Ja się dostosowałem już podczas pierwszej jazdy, i uważam to rozwiązanie za super wygodne ok.gifwink.gif

Naprawdę nie wiem jak można z tego robić problem i uważać za niedane rozwiązanie zlosnik.gifdevil.gif

A zasada jest prosta:

-lekko naciskasz ( "bez skobelka" ) miga trzy razy i przestaje

-mocniej naciskasz ( " ze skobelkiem" ) miga aż nie odbije kierownica lub nie wyłączymy sami wink.gif Samemu żeby wyłączyć można przesunąć w górę lub w dół nie ma to znaczenia i tak przestanie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprawdę nie wiem jak można z tego robić problem i uważać za niedane rozwiązanie

> A zasada jest prosta:

> -lekko naciskasz ( "bez skobelka" ) miga trzy razy i przestaje

> -mocniej naciskasz ( " ze skobelkiem" ) miga aż nie odbije kierownica lub nie wyłączymy sami

> Samemu żeby wyłączyć można przesunąć w górę lub w dół nie ma to znaczenia i tak przestanie

Naprawdę o to chodzi z tym narzekaniem na kierunki?

Jeśli tak, to też to mam w Pugu i od pierwszego dnia wyczułem oraz polubiłem smile.gif

W instrukcji nazwali to trybem autostradowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprawdę o to chodzi z tym narzekaniem na kierunki?

> Jeśli tak, to też to mam w Pugu i od pierwszego dnia wyczułem oraz polubiłem

> W instrukcji nazwali to trybem autostradowym.

Nie, nie o to chodzi. Chodzi o to, że dźwignia nie ma dwóch skrajnych położeń i neutralnego. Po włączeniu kierunku w lewo (oczywiście ruchem w dół), dźwignia sama z siebie wraca do neutrala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A może inaczej - czy ktoś może mi wskazać choć jedną zaletę takiego rozwiązania jak jest w Astrze

> III zwanej "H"??

Genialna prostota użytkowania. Niestety wymaga trochę treningu. Jest to IMHO dużo lepsze rozwiązanie niż klasyczny sposób włączania.

Dla mnie dużo gorszym pomysłem jest sygnał dźwiękowy w Astrze II uruchamiany małymi przyciskami na skraju kierownicy. Nie pamiętam ile razy kląłem ten pomysł usiłując zatrąbić naciskając centralnie airbag biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli o to chodzi to jest bardzo fajne i wygodne (chyba wszystkie ople tak mają )

> sterowanie wycieraczkami też tak jest

Insignia, Astra J juz tego nie maja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

Japońsko-włoscy inżynierowie też mnie zaskoczyli swoją "pomysłowością" i tak:

- lampka oświetlenia bagażnika ma swój własny wyłącznik i żeby mieć jasność, nie wystarczy otworzyć klapę, trzeba to samemu włączyć i wyłączyć... screwy.gif

- zegar pokładowy pracujący jedynie w trybie 12h...

- mechanizm przełącznika św. mijania / drogowych - mogę przełączyć na drogowe niezależnie od położenia przełącznika, czyli mogę mieć "na stałe" przełączone na drogowe; to już nawet we fiaciku uno była blokada uniemożliwiająca taki manewr... facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ........a poza tym BARDZO sympatyczny samochód.

Miałem najnowszego Avensisa przez 2tyg. w ramach auta zastępczego z OC sprawcy - tylko debil mógł wymyślić:

a) sterowanie komputerem pokładowym poprzez mały "pipsztyk" w rogu zegarów (prawa strona)

b) zerowanie licznika dziennego poprzez mały "pipsztyk" w rogu zegarów (lewa strona)

c) kamerę cofania nieogarniającą narożników tylnego zderzaka skonfigurowaną bez czujników parkowania

d) brak możliwości włączenia radia bez włączonego silnika; auto z dostępem bezkluczykowym, a instrukcja do radia mówiła tylko "aby włączyć radio, przekręć kluczyk w pozycję ACC"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Włącznik klaksonu w dźwigni kierunków. W 306 było to cholernie denerwujące. Na szczęście w nowszych

> już tego nie ma.

Mam takie rozwiązanie w Twingo. Zamierzeniem konstruktorów było zdaje się to, żeby za każdym razem naciśnięcie klaksonu było sygnalizowane włączeniem prawego bądź lewego kierunkowskazuzlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak to działa? Bo nie wszyscy jeździli "takom astrom".

To jest tak.....

Jak się bujnie dźwignią lekko i bez (niewyczuwalnego praktycznie) prychnięcia to kierunkowskaz miga parę razy i się wyłącza - miałem to w obu Skodach i jest OK z tym zastrzeżeniem, że u mnie opór jest znacznie bardziej wyczuwalny.

Za to włączenie na stałe powoduje, że żeby wyłączyć kierunkowskaz trzeba lekko machnąć dźwignią do (znowu - niewyczuwalnego praktycznie) oporu, ale nie dalej bo włączy się kierunkowskaz w drugą stronę lub nie wyłączy się wcale. Najfajniej jest przy sygnalizacji zmiany pasa na autostradzie kiedy musiałem za każdym razem nurkować wzrokiem na zegary, żeby zobaczyć czy to gówno się wyłaczyło/nie wyłączyło/właczyło w druga stronęzlosnik.gif.

....przy 140km/h klikania nie słychać więc na słuch się nie dazlosnik.gif.

Generalnie - nielogiczne, trudne do wyczucia dla kogoś kto nie jeździł takim samochodem i potrafi być niebezpieczne jesli zmienia się pas przy dużej prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z tego co pamiętam to one chyba od razu odbijają..

Raz włacza się na chwilę a innym razem na stałe - trudno wyczuć, a żeby wyłaczyć trzeba wykonać ruch jak analogowym padem do PS3 i wyczuć niewyczuwalny opórzlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może.. ja nie jechałem Astrą 3 , a do tego wydaje mi się że zwyczajnie można się do tego

> przyzwyczaić.. tak jak do tego cholernego otwierania maski w moim focusie

Do wszystkiego można się przyzwyczaić - po prostu nie rozumiem co przyświecało inżynierom którzy wymyślili coś tak bezsensownego i trudnego do opanowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebijam:

CIVIC 7, 3D

Sposób odsuwania foteli w celu zajęcia miejsca z tyłu:

- prawy fotel ze specjalną dźwignią z boku fotela, która automatycznie pochyla oparcie i odsuwa fotel. AAAALE: po ponownym odsunięciu fotelu brak pamięci położenia pierwotnego i ustawiasz pochylenie oparcia od nowa, która ustawia się pionowo zlosnik.gif

- lewy fotel: brak tej bocznej dźwigni i jeżeli chcesz kogoś wpuścić to odsuwasz fotel pałąkiem pod spodem, następnie obalasz osobno oparcie zlosnik.gif

Patent wykańcza psychicznie i fizycznie nawet jak wozisz kogoś z tyłu raz na miesiąc grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś wziąłem AIII na weekend do testów.

> Pierwsze km jechałem z włączonym lewym albo prawym kierunkowskazem

Dokładnie tak. Gorzej jak się tak jedzie wśród kierowanych przez wiecznie_spieszących_się_psychopatów pojazdów rakietowych na A2zlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Raz włacza się na chwilę a innym razem na stałe - trudno wyczuć, a żeby wyłaczyć trzeba wykonać

> ruch jak analogowym padem do PS3 i wyczuć niewyczuwalny opór.

dziwne rzeczy piszesz - działa zawsze tak jak chcę i nie miałem żadnych problemów z tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest tak.....

> Jak się bujnie dźwignią lekko i bez (niewyczuwalnego praktycznie) prychnięcia to kierunkowskaz miga

> parę razy i się wyłącza - miałem to w obu Skodach i jest OK z tym zastrzeżeniem, że u mnie

> opór jest znacznie bardziej wyczuwalny.

> Za to włączenie na stałe powoduje, że żeby wyłączyć kierunkowskaz trzeba lekko machnąć dźwignią do

> (znowu - niewyczuwalnego praktycznie) oporu, ale nie dalej bo włączy się kierunkowskaz w drugą

> stronę lub nie wyłączy się wcale. Najfajniej jest przy sygnalizacji zmiany pasa na

> autostradzie kiedy musiałem za każdym razem nurkować wzrokiem na zegary, żeby zobaczyć czy to

> gówno się wyłaczyło/nie wyłączyło/właczyło w druga stronę.

> ....przy 140km/h klikania nie słychać więc na słuch się nie da.

> Generalnie - nielogiczne, trudne do wyczucia dla kogoś kto nie jeździł takim samochodem i potrafi

> być niebezpieczne jesli zmienia się pas przy dużej prędkości.

Czuć opór i to bardzo wyraźnie, dla mnie większa porażką jest brak uchwytu na kubek kawy albo butelkę napoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przebijam:

> CIVIC 7, 3D

> Sposób odsuwania foteli w celu zajęcia miejsca z tyłu:

> - prawy fotel ze specjalną dźwignią z boku fotela, która automatycznie pochyla oparcie i odsuwa

> fotel. AAAALE: po ponownym odsunięciu fotelu brak pamięci położenia pierwotnego i ustawiasz

> pochylenie oparcia od nowa, która ustawia się pionowo

Miałem tak w Hyundaiu Ponyzlosnik.gif.

> - lewy fotel: brak tej bocznej dźwigni i jeżeli chcesz kogoś wpuścić to odsuwasz fotel pałąkiem pod

> spodem, następnie obalasz osobno oparcie

Tu mnie zaskoczyłeś......przyznajęzlosnik.gif.

> Patent wykańcza psychicznie i fizycznie nawet jak wozisz kogoś z tyłu raz na miesiąc

No tak......ale jak rozumiem te patenty wynikają z oszczędności (mniej skomplikowana mechanika=niższe koszty=2,38USD oszczędności na każdym samochodziezlosnik.gif).

Zachodzę natomiast w głowę co (oprócz zwykłej ludzkiej złośliwościzlosnik.gif) mogło spowodować, że tak to w owej Astrze wymyślono.

To że się z tego wycofali daje jednak do myśleniazlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czuć opór i to bardzo wyraźnie, dla mnie większa porażką jest brak uchwytu na kubek kawy albo

> butelkę napoju.

To fakt - kubek włożyłem w kieszeń w drzwiach. Mała kawa z McD się mieścizlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dziwne rzeczy piszesz - działa zawsze tak jak chcę i nie miałem żadnych problemów z tym

....bo jesteś genialny i masz wyczucie chirurga plastycznego.............albo kieszonkowcazlosnik.gif.

Możliwe jest też, że mechanizm się "wyrobił" bo np. (o czym nie wspomniałem bo to się zdarza w najlepszej rodzinie) dźwignia wycieraczek złamała się była i tylko smętny kikutek sterczy.

W ASO twierdzą, że w plastiku był pęcherzyk powietrza i trzeba wymienić jakąć bardzo skomplikowaną część za milion złotych. Dlatego właścicielka jeździ z obciętymi paznokciami i jak jest potrzeba to gmera kikutkiemzlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ....bo jesteś genialny i masz wyczucie chirurga plastycznego.............albo kieszonkowca.

> Możliwe jest też, że mechanizm się "wyrobił" bo np. (o czym nie wspomniałem bo to się zdarza w

> najlepszej rodzinie) dźwignia wycieraczek złamała się była i tylko smętny kikutek sterczy.

> W ASO twierdzą, że w plastiku był pęcherzyk powietrza i trzeba wymienić jakąć bardzo skomplikowaną

> część za milion złotych. Dlatego właścicielka jeździ z obciętymi paznokciami i jak jest

> potrzeba to gmera kikutkiem.

Ja też nie mam problemów, od początku działa tak jak trzeba i musze przyznać że rozwiązanie bardzo wygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Astra III i jej włacznik kierunkowskazów.

Jeździłem prawie 3 lata Vectrą C z tymi udziwnionymi kierunkami. Aż do momentu sprzedaży przeklinałem to rozwiązanie. Zwłaszcza w trasie - chcesz energicznie dać kierunek i przyspieszać, a tu włączają się długie yikes.gif wystarczyło, że włączając kierunek wjechałeś w koleinę i już działało nie tak. Chcesz krótko raz mignąć, a tu włącza się na stałe, chcesz włączyć na stałe, a ten pyk-pyk 3 razy i się wyłącza. sciana.gif

Chociaż znam takich, co się przyzwyczaili - ja nie mogłem. Może z racji częstego przesiadania się do innego, normalnego auta, a może już taki ze mnie twardogłowy tradycjonalista, że nie dałem rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I jak żyć Panie Premierze, jak żyć

Astra III ma też to co miałem w pierwszej Megance a co nazwałem roboczo uchwytem stacjonarnym - grawitacyjnym.

Otwieramy klapkę schowka po stronie pasażera i naszym oczom ukazuje się las.........eeeee........znaczy się - zagłebienie. W to zagłebienie stawiamy kubek i już możemy się delektować kawą postojowązlosnik.gif.

Tip - należy bezwzględnie zabronić pasażerowi wierzgania nogamizlosnik.gif.

Jeśli pomogłem - kliknij "pomógł".

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz jeszcze raz, trochę bardziej łopatologicznie wytłumaczyć co to za bug z tym kierunkowskazem? Bo mnie trochę wypowiedzi pozostałych w tym wątku wybiły z przekonania, że wiem o co chodzi grinser006.gif

Jeśli chodzi o 3x kierunkowskaz po szturchnięciu go to jest to normalne - jeżdżę służbowym Aurisem i jest tak samo - tzw. tryb autostradowy.

Ale nie wiem o co chodzi z tym odbijaniem wajchy - to już wskazuje na usterkę, bo każdy kierunkowskaz powinien być zablokowany w pozycji dół lub góra dopóki go nie zwolnisz sam, lub nie odbiją go zapadki podczas kręcenia kierownicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Astra III ma też to co miałem w pierwszej Megance a co nazwałem roboczo uchwytem stacjonarnym -

> grawitacyjnym.

> Otwieramy klapkę schowka po stronie pasażera i naszym oczom ukazuje się

> las.........eeeee........znaczy się - zagłebienie. W to zagłebienie stawiamy kubek i już

> możemy się delektować kawą postojową.

> Tip - należy bezwzględnie zabronić pasażerowi wierzgania nogami.

> Jeśli pomogłem - kliknij "pomógł".

Kawa postojowa, a kawa podróżna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> możesz jeszcze raz, trochę bardziej łopatologicznie wytłumaczyć co to za bug z tym kierunkowskazem?

> Bo mnie trochę wypowiedzi pozostałych w tym wątku wybiły z przekonania, że wiem o co chodzi

> Jeśli chodzi o 3x kierunkowskaz po szturchnięciu go to jest to normalne - jeżdżę służbowym Aurisem

> i jest tak samo - tzw. tryb autostradowy.

Zgadza się. Też tak mam w Skodzinie i się sprawdza.

> Ale nie wiem o co chodzi z tym odbijaniem wajchy - to już wskazuje na usterkę, bo każdy

> kierunkowskaz powinien być zablokowany w pozycji dół lub góra dopóki go nie zwolnisz sam, lub

> nie odbiją go zapadki podczas kręcenia kierownicą.

Różnica polega na tym, że po większym wychyleniu wajchy (niby tam jest jakiś opór/klik ale ja go prawie nie wyczuwam) ona TEŻ wraca jak w trybie autostradowym, ale migacz miga dalej. Żeby go WYŁĄCZYĆ należy machnąć wajchą albo w TYM SAMYM kierunku mniej więcej do połowy, albo w przeciwnym też mniej więcej do połowy.

Tylko tą połowę trzeba wyczuć. Ja nie dawałem rady i musiałem co chwilę sprawdzać czy jeszcze migam czy już nie.

Zdecydowane machnięcie w przeciwnym kierunku spowoduje włączenie kierunkowskazu w przeciwną stronę i tak w kółko.

Kiedy jedzie się wolno - nie ma problemu. Problem zaczyna się kiedy jedzie się szybko poza miastem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Astra III i jej włacznik kierunkowskazów.

> Przejechałem się ostatnio około 320km tym wynalazkiem i tak jak samochód mi się podoba, fajnie

> przyspiesza, w środku jest dość cicho, hamulce fajnie hamują itp. itd. tak nie mogę zrozumieć

> dlaczego wynaleziono ten badziewny sposób włączania i wyłączania kierunkowskazów.

> Czyżby w Niemczech znieśli nakaz używania kierunkowskazów?? Może coś mnie ominęło??

> A może inaczej - czy ktoś może mi wskazać choć jedną zaletę takiego rozwiązania jak jest w Astrze

> III zwanej "H"??

> ........a poza tym BARDZO sympatyczny samochód.

a mi się podobało. W insigni tego nie ma i mi brakuje. Przyzwyczaiłem się do tego rozwiązania z VC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do wszystkiego można się przyzwyczaić - po prostu nie rozumiem co przyświecało inżynierom którzy

> wymyślili coś tak bezsensownego i trudnego do opanowania.

Dla mnie to rozwiązanie to świetna sprawa. Dużo wygodniej niż z tymi mechanicznymi dźwigniami.

Wyprzedzam, przechylam lekko dźiwgnię, zjeżdżam z ronda daje lekko dźwignię. Nie muszę się martwić, że nie odbije mi z powrotem jak to zdarza się przy mechanicznych rozwiązaniach.

Oczywiście na początku trzeba się przyzwyczaić do tego rozwiązania, a później człowiek nie chce wracać do "normalności".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.