Skocz do zawartości

Budowa domu - strop a szkody górnicze


Majkiel

Rekomendowane odpowiedzi

Działka, na której będziemy budować dom znajduje się na terenie na którym prognozowane jest wystąpienie szkód górniczych.

W związku z tym, konstruktor musiał zabrać się za obliczenia i zmiany w konstrukcji budynku.

Nie będę wspominał ile już trzyma projekt i ile było ostatecznych terminów, ale z budową na wiosnę nie ruszyliśmy i prędko nie ruszymy frown.gif

Do rzeczy - konstruktor wyliczył siły i naprężenia działające na budynek, zaprojektował piękny fundament ze ściągami krzyżowymi i obecnie utknął na stropie.

Stwierdził, że zgodnie z instrukcją ITB (Instytut Techniki Budownictwa - Budownictwo na terenach górniczych), należy zastosować strop monolityczny (czyli lany), bo to zwiększa sztywność całej konstrukcji.

W ostatnich dniach rozmawiałem wstępnie z kilkoma budowlańcami, potencjalnymi wykonawcami domu i dwóch z nich stwierdziło , że ów konstruktor "jest szalony". Twierdzili że niejeden dom na szkodach stawiali i większości przypadków był strop gęstożebrowy (teriva). Wystarczą trzpienie łączące fundament z wieńcem.

Mówili, że taki lany strop to duże obciążenie dla ścian i fundamentu, na szybko wyliczyli że sam strop będzie ważyć ok. 60-80 ton i posadowienie tego na ścianach 25cm nie jest dobrym pomysłem. Nie dość że mogą wystąpić naprężenia od zniekształceń gruntu, to jeszcze od tak ciężkiego stropu.

Jeden nawet powiedział, że ok, 30-40 lat temu to się stropy lało i domy do dziś stoją, ale teraz jest XXI wiek, mamy nowe technologie i nie ma sensu stosować starych, opisywanych w książkach sprzed lat i wykładanych na uczelniach przez wiekowych profesorów wink.gif

Stąd moje pytanie - czy ktoś z was stawiał dom na szkodach, albo czy zna się na tym bądź zna kogoś, kto siedzi w temacie? Ja się na tym nie znam na tyle, żeby się wypowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dom na szkodach górniczych. Kopalnia Piast i kopalnia Ziemowit.

Jakie są kategorie - nie wiem. Kiedyś szwagier się budował to miał wpis o bodajże 3 i 4 kat.

Ja mam w projekcie przystosowanie pod wstrząsy 120 mm/s2.

Co ja mam - z pamięci.

- ławy B20

- na ławie płyta fundamentowa (przepona) grubość chyba 15 cm B 20 gęsto żebrowana, podwójna siatka z prętu fi 10 - dolna siatka co 20 cm drut, górna co 20 cm drut. Siatki przesunięte względem siebie 10 cm.

Wieniec z prętu fi 16.

- następne stropy podobnie, najgrubszy strop nad parterem - chyba 19 cm

miejscami wieniec z drutu fi 24

- wszystkie stropy lane na mokro

- zbrojona opaska B15 pod murłaty z zachowaniem ciągłości wieńca

Inne rozwiązania stosowane w okolicy to np ławy zbrojone wieńcami, pomiędzy chudziak, jeżeli ktoś ma "stropy teriwy: przeważnie budynek ma opasany żelbetem (szkielet żelbetowy).

1.jpg

Coś o wstrząsach.

Siedząc przy kompie przesunie mnie na krześle,

Drzwi z szafy się otworzą.

Młoda spadnie z łóżka.

Może to będzie oklepana formuła - ale przyoszczędzisz 50 tyś zł, w perspektywie, że budynek będzie stał - nie wiem - 70, 100 lat?

> Twierdzili że niejeden dom na szkodach stawiali i większości przypadków był strop gęstożebrowy (teriva). Wystarczą trzpienie łączące fundament z wieńcem.

A czy oni mieszkali w tym domu? cfaniaczek.gif

Połowę budynków w Lędzinach zaprojektował Rufin Szafron. On już nie projektuje. Interes przejęła jego córka - Szyndzielorz chyba się nazywa. Biuro mają w Pszczynie.

> posadowienie tego na ścianach 25cm nie jest dobrym pomysłem.

Niop. Ściany zewnętrzne piwnic mam 40 cm, wew 20 cm, parter zew. jopek 30 cm, piętro zew. 30 cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty napewno chcesz tą terive mieć? Wiesz że potem trzeba sufit podwieszany robić pod stropem?

Obydwa rozwiązania mają plusy i minusy, na temat obydwu krąży też wiele mitów.

Chcę, żeby było dobrze zrobione - tylko jestem między młotem a kowadłem. Z jednej strony jeśli nie trzeba wylewać kilkudziesięciu to betonu nad głowę, to lepiej, ale jeśli ma się to wiązać z tym, że dom się rozleci jak coś siądzie to też bez sensu.

Co do podwieszanych sufitów pod terivą, to rodzice mają terivę, kolega ma terivę i wszędzie jest ładny sufit (nie podwieszany ani z płyt GK). Nic nie popękało, nic się nie odkształciło - 10 lat już chałupy stoją. Strop lany też trzeba umieć zrobić i też można coś schrzanić.

> No i terive też się zalewa przecież.

Tylko że lejesz kilka a nie kilkadziesiąt m3 betonu.

Nie chodzi mi ani o szybkość, ani o cenę, bo to nie najistotniejsze w tej sytuacji, poza tym aż takich różnic nie ma.

> Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co Ci szkodzi lany strop?

Mi nie szkodzi, tylko się zastanawiam nad słusznością argumentów jednego i drugiego.

> Właśnie taki strop zapewni sztywność konstrukcji i nic nie będzie pękać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmień budowlańców, bo nie wiedzą o czym gadają. Oni chcą terrive kłaść, bo mają mniej roboty taka prawda. Co do samego stropu to ja bym robił tylko z lanego betonu, a nie jakieś nowoczesne udziwnienia które są przeznaczone do budynków opasanych słupami betonowymi jak widać to na zdjęciu wyżej.

Osobiście mieszkam w nowo wybudowanym domu, narażonym na szkody z KWK Ziemowit oraz KWK Piast, stropy lane z betonu i nic się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za szczegółowe informacje ok.gif

Utwierdza mnie to w przekonaniu, że budowlańcom nie chce się bawić z monolitem, dlatego "reklamują" terivę - szybciej, prościej, czyściej. U mnie szkód jeszcze nie ma, ale prognozują wystąpienie szkód 3-ciej kategorii.

Przedyskutuje jeszcze z konstruktorem temat grubości ścian i materiału z jakiego miałyby być wykonane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zmień budowlańców, bo nie wiedzą o czym gadają. Oni chcą terrive kłaść, bo mają mniej roboty taka

> prawda.

Na 4-rech z którymi gadałem, dwóch "polecało" terivę, a dwóch pozostałych nie miało zastrzeżeń do monolitu. Też mi się więc wydaje, że tamci od terivy po prostu wolą budować z gotowych klocków. Ale wolałęm popytać, bo specjalistą nie jestem.

Z ciekawości, jak grube i z jakiego materiału masz ściany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo lanie stropu to jest ok 2 godziny samej roboty - podjeżdża szteter, rozkłada ramię, podjeżdża grucha i dawaj.

Jeden z trąbom leje, dwóch dźwiga i trzęsie siatka, aby beton dokładnie wlazł pod nią. Potem zaciąganie łatą i fertig.

Za to przygotowanie do lania - ło chopie.

Najgorsze to szałowanie - musisz deć se pozór, co by deski były proste.

Sztemple trza zamówić, docinać poziomować.

Zabawka pieronowo.

Przeważnie nam schodziło 2 tygodnie szałowania, tydzień lub mniej zbrojenia. Robiłech sam z Teściem. A właściwie Teściu a ja pomagałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na 4-rech z którymi gadałem, dwóch "polecało" terivę, a dwóch pozostałych nie miało zastrzeżeń do

> monolitu. Też mi się więc wydaje, że tamci od terivy po prostu wolą budować z gotowych

> klocków. Ale wolałęm popytać, bo specjalistą nie jestem.

> Z ciekawości, jak grube i z jakiego materiału masz ściany?

Mam przewidywaną III kat. szkód górniczych i monolityczny lany, zbrojony strop. Z tym , że niemal wszystkie ściany wewnętrzne na parterze mam wykonane jako nośne + podciągi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strop gruby na 25 cm, ściany 36,5 murowane z Ytonga. U mnie nie ma słupów na rogach, bo jak to projektant stwierdził są nie potrzebne i jest to tylko i wyłącznie wymysł wyższych uczonych.

Mój projektant ma już za sobą kilkadziesiąt lat roboty w tym fachu i nie jedną budowę już przeżył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym przewrotnie powiedział - zmień projektanta grinser006.gif

Przecież producent terrivy określa wszystkie parametry produktu. I albo on wystarczy (po wzmocnieniu określonych miejsc) albo nie. A nie, że nie wie jak projektować... Zrobić pewnie można by i z drewna, byle konstrukcja spełniła założenia obliczeniowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym przewrotnie powiedział - zmień projektanta

> Przecież producent terrivy określa wszystkie parametry produktu. I albo on wystarczy (po

> wzmocnieniu określonych miejsc) albo nie. A nie, że nie wie jak projektować... Zrobić pewnie

> można by i z drewna, byle konstrukcja spełniła założenia obliczeniowe.

Jak już ma do terivy dokładać podciągi, to niech już lepiej wyleje całość z betonu wcześniej dając gdzie trzeba odpowiednie zbrojenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak już ma do terivy dokładać podciągi, to niech już lepiej wyleje całość z betonu wcześniej dając

> gdzie trzeba odpowiednie zbrojenia.

Akurat dołożenie poprzecznych podciągów w Terivie to: "bułka z masłem". Daje się przerwę między bloczkami, od spodu szersza deska bo i tak trzeba podeprzeć dłuższe belki. Na to 2x fi18 i po robocie.

Cały dach się u mnie na takim stropie opiera. I to wersja z gazobetonu. Nic nie klawiszuje, nic nie pęka. Strop jest sztywniejszy niż wylewany.

Natomiast nie bardzo rozumiem opór autora przed wylewanym. Przecież to żaden problem. 99% domów w okolicy tak się u mnie nadal buduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Natomiast nie bardzo rozumiem opór autora przed wylewanym. Przecież to żaden problem. 99% domów w

> okolicy tak się u mnie nadal buduje.

Nie mam żadnego oporu, ale jak mi jeden mówi że ma być lany, a drugi twierdzi że to przeżytek i niepotrzebne obciążanie ścian to wolę zapytać niezależnych osób.

To tak jakby jeden polecał Ci samochód z tradycyjnym silnikiem, a inny twierdził że to przeżytek, teraz jest czas hybrydy, że nie ma sensu niepotrzebnie spalać tyle paliwa jak można na prąd itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Co się mieści pod pojęciem wylewany?

Na podstawie tego jak się uginają. Teriva niemal nieodczuwalnie. Na wylewanym wystarczy poskakać i czuć jak się wszystko trzęsie.

Dla mnie, osła to nawet logiczne, że strop o grubości 10 czy 15cm jest bardziej elastyczny niż ten o grubości 25 czy 30cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasada nr 1:

Nie zadawać pytania "jak budować?" wykonawcy. Bo jak by odpowiedź nie brzmiała to podtekst zawsze będzie "żeby mi zrobić dobrze, to nie ja tu będę mieszkał".

cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zasada nr 1:

> Nie zadawać pytania "jak budować?" wykonawcy. Bo jak by odpowiedź nie brzmiała to podtekst zawsze

> będzie "żeby mi zrobić dobrze, to nie ja tu będę mieszkał".

Już ich przejrzałem.

Z resztą, chyba w każdej branży jeśli wykonujący może coś zasugerować, to stara się wybrać co łatwiejsze albo na czym więcej zarobi.

... jakby ci - będzie strop lany i już

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już ich przejrzałem.

> Z resztą, chyba w każdej branży jeśli wykonujący może coś zasugerować, to stara się wybrać co

> łatwiejsze albo na czym więcej zarobi.

> ... jakby ci - będzie strop lany i już

Możesz kontrolnie dać to do przeliczenia innemu konstruktorowi lub niech się kierownik budowy wypowie, ale z wykonawcą nie ma sensu gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możesz kontrolnie dać to do przeliczenia innemu konstruktorowi lub niech się kierownik budowy

> wypowie, ale z wykonawcą nie ma sensu gadać.

Projekt projektem, a kierownik budowy już na miejscu może kazać coś jeszcze wzmocnić ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Projekt projektem, a kierownik budowy już na miejscu może kazać coś jeszcze wzmocnić

Kierownik budowy, jeśli nie posiada stosownych uprawnień do projektowania, sam w projekcie chyba zmieniać nic nie może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kierownik budowy, jeśli nie posiada stosownych uprawnień do projektowania, sam w projekcie chyba

> zmieniać nic nie może?

Wystarczy zajrzeć do Prawa budowlanego.

Nieistotne odstąpienie od zatwierdzonego projektu budowlanego lub innych wa-runków pozwolenia na budowę nie wymaga uzyskania decyzji o zmianie pozwolenia na budowę i jest dopuszczalne, o ile nie dotyczy:

1) zakresu objętego projektem zagospodarowania działki lub terenu,

2) charakterystycznych parametrów obiektu budowlanego: kubatury, po-wierzchni zabudowy, wysokości, długości, szerokości i liczby kondygnacji,

3) (uchylony),

4) (uchylony),

5) zapewnienia warunków niezbędnych do korzystania z tego obiektu przez osoby niepełnosprawne,

6) zmiany zamierzonego sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części,

7) ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu

oraz nie wymaga uzyskania opinii, uzgodnień, pozwoleń i innych dokumentów, wymaganych przepisami szczególnymi.

Projektant dokonuje kwalifikacji zamierzonego odstąpienia oraz jest obowiązany zamieścić w projekcie budowlanym odpowiednie informacje (rysunek i opis) dotyczące odstąpienia, o którym mowa w ust. 5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystarczy zajrzeć do Prawa budowlanego...

Dobrze. Mówimy o konkretnym przypadku, kiedy to kierownik budowy (posiadający uprawnienia budowlane do kierowania robotami budowlanymi w specjalności konstrukcyjno - budowlanej) zmienia projekt.

Nie chodzi mi o to, czy zmiany powodują konieczność uzyskania zamiennego pozwolenia na budowę, ale kto może takie zmiany wprowadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobrze. Mówimy o konkretnym przypadku, kiedy to kierownik budowy (posiadający uprawnienia budowlane

> do kierowania robotami budowlanymi w specjalności konstrukcyjno - budowlanej) zmienia projekt.

> Nie chodzi mi o to, czy zmiany powodują konieczność uzyskania zamiennego pozwolenia na budowę, ale

> kto może takie zmiany wprowadzać.

Nie było mowy o zmianach w projekcie.

Pisałem, że kierownik może na miejscu kazać coś wzmocnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie było mowy o zmianach w projekcie.

> Pisałem, że kierownik może na miejscu kazać coś wzmocnić.

Jest to dość płynne pojęcie, bo np. dołożenie "klku pretów" może zwiększyć wagę stropu a tym samym zamiast podnieść obniży nośność.... osobiście konsultowałbym takie pomysły kierbuda z projektantem, ale każdy robi jak chce smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest to dość płynne pojęcie, bo np. dołożenie "klku pretów" może zwiększyć wagę stropu a tym samym

> zamiast podnieść obniży nośność.... osobiście konsultowałbym takie pomysły kierbuda z

> projektantem, ale każdy robi jak chce

Mój kierownik miał uprawnienia projektanta z tego co pamiętam.

Stary fachura, który prowadzi wiele budów, także tych większych.

Do kogoś na budowie trzeba mieć zaufanie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.