Skocz do zawartości

[KzAK] Nissan Qashqai 2010+ jaki silnik?


_Majkel_

Rekomendowane odpowiedzi

> Muszę zmienić żonie auto i "podchodzi" jej właśnie Qashaqai, tylko jaki silnik będzie najmniej

> awaryjny? Auto do jazdy do pracy kilka kilometrów w jedną stronę jak i w długą trasę przez

> Europę 3 x w roku...

1.6 lub 2.0 benzyna, jak na dojazdy do pracy więcej nie trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1.6 zdecydowanie za mało. W trasie ładnie idzie ale żeby zebrał się do jakiejś trudniejszej

> czynności to ja go muszę motywować

dojazdy kilka km do pracy i 3 podróże dłuższe w ciągu roku... po co więcej niż te 115km?

to jest z przednim napędem łączone, proste, tanie, niezawodne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę zmienić żonie auto i "podchodzi" jej właśnie Qashaqai, tylko jaki silnik będzie najmniej

> awaryjny? Auto do jazdy do pracy kilka kilometrów w jedną stronę jak i w długą trasę przez

> Europę 3 x w roku...

Kilku kolegów ma 1,6Pb i sobie chwalą bezawaryjność. Tyle, że to demon autostrad nie jest. Ale jeśli główne przeznaczenie to kilkukilometrowe przejazdy, to chyba lepszy niż 1,5dci. Z dci to loteria może być. Ja miałem go w Clio i 150kkm zrobiłem bez awarii ale różnie bywało u innych.

Był jeszcze 2.0Pb ale niewiele onim wiem bo mało ich jeździ stosunkowo. 150KM na pewno lepiej jedzie niż 115KM w 1,6 ale i spalanie też będzie większe, bo to chyba ten stary silnik nissana co w Primerach był.

Ja bym chyba brał ten 1,6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a znajdź mi kobietę, która powie, że jest za szybko...

> każda by chciała pędzić jak wściekła, mocy zawsze mało

Bzdura, nie o to chodzi. Ty się naśmiewasz ja mówię o praktyce. Kolega zrobi jak uważa. Ja uważam że z takim silnikiem to jest muł. Traci się przyjemność z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bzdura, nie o to chodzi. Ty się naśmiewasz ja mówię o praktyce. Kolega zrobi jak uważa. Ja uważam

> że z takim silnikiem to jest muł. Traci się przyjemność z jazdy.

tak... na kilkukilometrowe dojazdy do pracy ok.gif

11-12 sekund do setki to normalna miejska dynamika

wersja 2.0 będzie wiadomo przyjemniejsza, ale w mieście pali ponad 10l/100km

diesle przy takiej eksploatacji to nieporozumienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak... na kilkukilometrowe dojazdy do pracy

> 11-12 sekund do setki to normalna miejska dynamika

> wersja 2.0 będzie wiadomo przyjemniejsza, ale w mieście pali ponad 10l/100km

Dokładnie! A spalanie 2.0 na krótkich odcinkach obstawiam 11-12l ok.gif

> diesle przy takiej eksploatacji to nieporozumienie

przez jedną zimę moja żona tak jeździła 1,5dci w Clio, to był dramat! Spalanie kosmiczne i ciągle zimny, nawet jak celowo jechała dłuższą trasą. sciana.gif Nigdy wiecej diesla do miasta! 30.GIF

PS

Jak kupowałem samochód to miałem tylko dwa silniki do wyboru, jeden Pb. Trochę sie obawiałem tych 120KM ale teraz jestem zadowolony. Jak się chce coś bardziej dynamicznie zrobić, to redukcja nawet do 3 i jedzie przyzwoicie. Przy normalnej jeździe nie prowokuje do szybkiej jazdy (pomimo mojej dość ciężkiej nogi but.gifzlosnik.gif). Kilka razy oszczędziło mi to parę stówek i kilka puntów. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a znajdź mi kobietę, która powie, że jest za szybko...

> każda by chciała pędzić jak wściekła, mocy zawsze mało

jej siostra ma auto 270KM i tamte jest odpowiednie zlosnik.gif

osobiście wolałbym 2.0 - spalanie dam rady przełknąć ok.gif

a może dałoby się znaleźć 4x4 i automat? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak... na kilkukilometrowe dojazdy do pracy

w tym jeden odcinek "autostrady"

> 11-12 sekund do setki to normalna miejska dynamika

> wersja 2.0 będzie wiadomo przyjemniejsza, ale w mieście pali ponad 10l/100km

> diesle przy takiej eksploatacji to nieporozumienie

diesla nie chcę ooniee.gif-z diesli to tylko auta służbowe zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jej siostra ma auto 270KM i tamte jest odpowiednie

> osobiście wolałbym 2.0 - spalanie dam rady przełknąć

> a może dałoby się znaleźć 4x4 i automat?

automat z 2.0 to chyba ten marny bezbiegowy wynalazek confused.gif

nie jestem pewien, jaki tam był automat

ale silnik godny polecenia, mieliśmy takich kilka w firmie i przebiegi 200000km są bezproblemowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak kupowałem samochód to miałem tylko dwa silniki do wyboru, jeden Pb. Trochę sie obawiałem tych

> 120KM ale teraz jestem zadowolony. Jak się chce coś bardziej dynamicznie zrobić, to redukcja

> nawet do 3 i jedzie przyzwoicie. Przy normalnej jeździe nie prowokuje do szybkiej jazdy

> (pomimo mojej dość ciężkiej nogi ). Kilka razy oszczędziło mi to parę stówek i kilka puntów.

trochę jeździłem s-crossem z dieslem i... żałuj zlosnik.gif rewelacyjny silniczek, jeździ całkiem dynamicznie, pali przy tym symboliczne ilości paliwa ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> trochę jeździłem s-crossem z dieslem i... żałuj rewelacyjny silniczek, jeździ całkiem

> dynamicznie, pali przy tym symboliczne ilości paliwa

Co do dynamiki, to się zgadzam. Jednak miałem kilka punktów na "NIE"

1. spora różnica w cenie ( przy różnicy spalania 1-2l/100km to pewnie prędzej bym go sprzedał zanim dopłata by się zamortyzowała) zlosnik.gif

2. fajnie jak się nic nie psuje ale jak się trafi egzemplarz "z poniedziałku" to koszty zwalają z nóg

3. czasem jeżdżę tylko po mieście i to już eliminuje diesla ( miałem, jak pisałem, Clio 1,5dci i wiem czym to się je zlosnik.gif)

4. trzęsiawka przy tankowaniu, czy jakiegoś goowna nie wlewam sick.gif

Poza tym ten 1,6Pb w trybie "SPORT" też daje radę, a silnik totalnie bezproblemowy ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jej siostra ma auto 270KM i tamte jest odpowiednie

> osobiście wolałbym 2.0 - spalanie dam rady przełknąć

> a może dałoby się znaleźć 4x4 i automat?

w pl automat byl z tego co pamietam z 2.0dci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie znalazłem w Auto Świat w dziale PORADY

benzyniak 2.0 serii MR20 (moc od 133 do 147 KM). To silnik Nissana, który na rynku pojawił się w 2006 r. – w Renault ma oznaczenie M4R. Charakteryzuje się niskimi oporami tarcia wewnętrznego (czopy wału korbowego i krzywki wałka rozrządu z „lustrzaną powłoką” redukującą opory) oraz solidnym łańcuchowym napędem rozrządu i pozbawiony jest słabych punktów poprzednika (seria QR). Mechanicy twierdzą, że jeśli ktoś wymienia olej co 15 tys. km i ma trochę motoryzacyjnego oleju w głowie, to silnik ten nie powinien sprawiać żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> właśnie znalazłem w Auto Świat w dziale PORADY

> benzyniak 2.0 serii MR20 (moc od 133 do 147 KM). To silnik Nissana, który na rynku pojawił się w

> 2006 r. – w Renault ma oznaczenie M4R. Charakteryzuje się niskimi oporami tarcia

> wewnętrznego (czopy wału korbowego i krzywki wałka rozrządu z „lustrzaną

> powłoką” redukującą opory) oraz solidnym łańcuchowym napędem rozrządu i pozbawiony

> jest słabych punktów poprzednika (seria QR). Mechanicy twierdzą, że jeśli ktoś wymienia olej

> co 15 tys. km i ma trochę motoryzacyjnego oleju w głowie, to silnik ten nie powinien sprawiać

> żadnych problemów.

Tylko gaziarni nie łyka... frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2011 r nabyłem jako nowego 2.0 Pb 140 KM - do wyboru był manual albo bezstopniowe CVT.. Miałem manuala 2WD

Sprzedałem przy przebiegu 63.000 km. Samochód całkowicie bezawaryjny ok.gif Spalanie średnie z całego okresu 8,8 /100km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie! A spalanie 2.0 na krótkich odcinkach obstawiam 11-12l

> przez jedną zimę moja żona tak jeździła 1,5dci w Clio, to był dramat! Spalanie kosmiczne i ciągle

> Trochę sie obawiałem tych

> 120KM ale teraz jestem zadowolony. Jak się chce coś bardziej dynamicznie zrobić, to redukcja

> nawet do 3 i jedzie przyzwoicie.

yyy to jest ten sam silnik co w SX4? jeśli tak to masz duży poziom tolerancji, bo już tam zamula niemiłosiernie i brzmi jak głośny odkurzacz no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> yyy to jest ten sam silnik co w SX4? jeśli tak to masz duży poziom tolerancji, bo już tam zamula

> niemiłosiernie i brzmi jak głośny odkurzacz

Tak to jest ten sam silnik i on właśnie przeważył szalę na korzyść suzuki przy wyborze auta.

Już tam aż tak strasznie nie zamulał (pojęcie względne, jak ktoś się przesiadł z 200KM to owszem, może tak sądzić). Przejechałem nim 100kkm i mogę coś powiedzieć. Problem polega na tym, że on jedzie dopiero od 3,5krpm, poniżej faktycznie zamula.

Co do brzmienia to też nie było najgorzej do 100-110km/h

Jeśli idzie o S-cross, to jest to ten sam silnik ale moooocno poprawiony i skrzynia też inaczej zestopniowana. Jest cichszy, ma inny przebieg momentu, jak trzeba jest dynamiczny. Ale największym modem jaki zrobili,to spalanie. Przy tym samym stylu jazdy, na tych samych trasach (z właczonym cały czas 4x4) spal mniej o 1,5l/100km yay.gif

Pewnie, wolałbym 20-30KM więcej ale tak to tylko w Erze... zlosnik.gif

Nie żałuję, że go kupiłem, bo konkurencja nie oferuje nic lepszego. Jedyny konkurent to był Subaru XV ale z takim wyposażeniem i lepszym silnikiem to 20kpln więcej i spalanie 3l więcej i ceny przeglądów zwalające z nóg. sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój teść emeryt również twierdzi, że to nie jedzie.

Bo ludziom się w D poprzewracało spineyes.gif

Jeszce całkiem niedawno wszyscy jeździli 40-75KM samochodami, a jk któryś miał 100KM to już był "hiper super sport GTI". A teraz 120KM "nie jedzie" sick.gif

Jak tendencje się utrzymają, to na drogach będzie taki tłok i tyle pomiarów prędkości, że za kilka lat i 100KM będzie za dużo bo wykorzystamy max 30% "pędząc" w korkach, albo na zapchanych "krajówkach" sick.gif Bo puki co samochodów przybywa zdecydowanie szybciej niż sieci dróg. Widać to już w dużych aglomeracjach, a "zaraza" się rozszerza co raz bardziej. crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo ludziom się w D poprzewracało

> Jeszce całkiem niedawno wszyscy jeździli 40-75KM samochodami, a jk któryś miał 100KM to już był

> "hiper super sport GTI". A teraz 120KM "nie jedzie"

> Jak tendencje się utrzymają, to na drogach będzie taki tłok i tyle pomiarów prędkości, że za kilka

> lat i 100KM będzie za dużo bo wykorzystamy max 30% "pędząc" w korkach, albo na zapchanych

> "krajówkach" Bo puki co samochodów przybywa zdecydowanie szybciej niż sieci dróg. Widać to

> już w dużych aglomeracjach, a "zaraza" się rozszerza co raz bardziej.

Średnia moc jak i osiągi wzrosły ale zwróć uwagę na zwiększenie wagi aut. Dopiero teraz zaczyna się walczyć z nadwagą popularnych aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo ludziom się w D poprzewracało

> Jeszce całkiem niedawno wszyscy jeździli 40-75KM samochodami, a jk któryś miał 100KM to już był

> "hiper super sport GTI". A teraz 120KM "nie jedzie"

Prawda jest taka, że obecnie samochód 150KM jedzie tak jak 100KM sprzed ćwierć wieku, bo jest o połowę cięższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Średnia moc jak i osiągi wzrosły ale zwróć uwagę na zwiększenie wagi aut. Dopiero teraz zaczyna się

> walczyć z nadwagą popularnych aut.

Do pewnego stopnia się zgodzę. Jednak nie jest to jedyne wytłumaczenie.

Dla przykładu Golf MK2 1,6 75KM, ważył ok.1000kg i jeździł przyzwoicie, a dzisiaj auto 1200kg i 100-120KM według niektórych nie jedzie.

Ja myślę, że tu jeszcze ważny jest punkt odniesienia. Kiedyś auta powyżej 75KM to były rodzynki na naszych drogach, a dzisiaj jest masa samochodów z mocą ponad 200KM i subiektywnie przy nich auta 120KM "nie jadą". Druga sprawa to natężenie ruchu. Kiedyś po Polsce jeździłem Golfem MK1 50KM załadowanym na full i dawałem radę. Ale drogi były puste i wyprzedzenie Jelcza czy Kamaza nie stanowiło problemu. Dzisiaj bywają dni kiedy jadąc do pracy więcej trasy pokonuję lewym pasem, wyprzedzając całe pociągi ciężarówek. Co zmusza niejako do posiadania większej mocy w samochodzie.

Jednak uważam, że co niektórzy popadają w skrajności, twierdząc, że auto przyspieszające 11-12s do 100km/h "nie jedzie"hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zgodzę się, u nas po prostu było pełne zacofanie w tej kwestii, w Niemczech auta o mocach w

> okolicach 150-200KM to nie było nic nadzwyczajnego w latach 70/80. O USA nie wspominam nawet

Ja się w pełni zgadzam. To co piszę w całości sie zgadza z tym co ty napisałeś. Ale żyliśmy w takich realiach a nie innych. A auta o dużych mocach np. w Niemczech miały rację bytu, choćby dla tego że mieli po czym jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do pewnego stopnia się zgodzę. Jednak nie jest to jedyne wytłumaczenie.

> Dla przykładu Golf MK2 1,6 75KM, ważył ok.1000kg i jeździł przyzwoicie, a dzisiaj auto 1200kg i

> 100-120KM według niektórych nie jedzie.

> Ja myślę, że tu jeszcze ważny jest punkt odniesienia. Kiedyś auta powyżej 75KM to były rodzynki na

> naszych drogach, a dzisiaj jest masa samochodów z mocą ponad 200KM i subiektywnie przy nich

> auta 120KM "nie jadą". Druga sprawa to natężenie ruchu. Kiedyś po Polsce jeździłem Golfem MK1

> 50KM załadowanym na full i dawałem radę. Ale drogi były puste i wyprzedzenie Jelcza czy Kamaza

> nie stanowiło problemu. Dzisiaj bywają dni kiedy jadąc do pracy więcej trasy pokonuję lewym

> pasem, wyprzedzając całe pociągi ciężarówek. Co zmusza niejako do posiadania większej mocy w

> samochodzie.

> Jednak uważam, że co niektórzy popadają w skrajności, twierdząc, że auto przyspieszające 11-12s do

> 100km/h "nie jedzie"

Bo zdarza się że auto tak przyśpieszające od 0 do 100 km/h posiada słabą tzw elastyczność, lub uzyskuje ją tylko przy wysokich obrotach co może być, przy częstym wyprzedzaniu, mało komfortowe. Inną kwestią będzie oczywiście korzystanie z możliwości redukcji biegów. Temat rzeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do pewnego stopnia się zgodzę. Jednak nie jest to jedyne wytłumaczenie.

> Dla przykładu Golf MK2 1,6 75KM, ważył ok.1000kg i jeździł przyzwoicie, a dzisiaj auto 1200kg i

> 100-120KM według niektórych nie jedzie.

ale weź wsiądź do tego Golfa i do SX4 o którym mówiliśmy - w kategoriach bezwzględnych SX4 pewnie będzie szybsze, ale przez niemrawy silnik 16V który jak sam pisałeś zaczyna jechać powyżej 3500 obrotów wrażenie jest takie że samochód nie ma ochoty współpracować. ten lekki Golf zaś sprawia całkiem przyjemne wrażenie auta "chętnego do jazdy" zlosnik.gif

Przynajmniej ja miałem takie uczucie w tym SX4 - "co za muł" - a spodziewałem się że takie dość małe auto i 120KM to będzie wręcz szał zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale weź wsiądź do tego Golfa i do SX4 o którym mówiliśmy - w kategoriach bezwzględnych SX4 pewnie

> będzie szybsze, ale przez niemrawy silnik 16V który jak sam pisałeś zaczyna jechać powyżej

> 3500 obrotów wrażenie jest takie że samochód nie ma ochoty współpracować. ten lekki Golf zaś

> sprawia całkiem przyjemne wrażenie auta "chętnego do jazdy"

> Przynajmniej ja miałem takie uczucie w tym SX4 - "co za muł" - a spodziewałem się że takie dość

> małe auto i 120KM to będzie wręcz szał

Technika jazdy się zmienia wraz z techniką stosowaną w konstruowaniu samochodów. Ja na Sedici(SX4) przesiadłem się z Clio 1,5 dci i zanim dojechałem do domu z salonu zgasł mi dwa razy zlosnik.gif ale w Clio jak to w dieslu inne obroty były. Po ok 2kkm nauczyłem się Sedici jeździć dynamicznie i było OK, tyle , że dynamiczna jazda kosztowała więcej na stacji.

Ogólnie ten dzisiejszy silnik daje mi więcej możliwości. Jak chcę dynamicznie to cisnę trójka-czwórka i ogień, a jak chcę lightowo i oszczędnie to zapinam piątkę przy 1600-1800rpm i spalam 5,5l/100km co było nie do wyobrażenia w przykładowym Golfie.

Kurde zaraz banana dostaniemy za offtop zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo ludziom się w D poprzewracało

> Jeszce całkiem niedawno wszyscy jeździli 40-75KM samochodami, a jk któryś miał 100KM to już był

> "hiper super sport GTI". A teraz 120KM "nie jedzie"

Nie będę daleko szukał:

- Fiesta VI 2008 1.3 70KM 1035kg - 67KM/1000kg

- IX35 2013 1.6 GDI 135KM 1300kg - 103KM/1000kg

Pierwsze jedzie a drugie nie mimo, że wspólczynik KM przypadający na 1000kg masy auta jest o 53% większy dla hultaja.

Mowa oczywiście o odczuciach - stoperem i hamownią ich nie mierzyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie będę daleko szukał:

> - Fiesta VI 2008 1.3 70KM 1035kg - 67KM/1000kg

> - IX35 2013 1.6 GDI 135KM 1300kg - 103KM/1000kg

> Pierwsze jedzie a drugie nie mimo, że wspólczynik KM przypadający na 1000kg masy auta jest o 53%

> większy dla hultaja.

> Mowa oczywiście o odczuciach - stoperem i hamownią ich nie mierzyłem.

Bo tu jest różnica w technice. Te dzisiejsze konie takie jakby bardziej anemiczne były zlosnik.gif

Różne charakterystyki mocy i momentu też dają znać o sobie. Ekologia też macza paluchy w tym. IMHO kumulacja różnych czynników powoduje efekt "nie jechania". Czasem też jest to subiektywne odczucie. Weź na przykład 150km w klasie B, a ta sama prędkość w jakimś dużym aucie premium. W pierwszym będzie WOW ale zapindala, w drugim zaś "panie władzo, toż ja tylko delikatnie i lajtowo jadę" biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> twierdząc, że auto przyspieszające 11-12s do

> 100km/h "nie jedzie"

Jakbyś zaczął kręcić po tysiąc, dwa w tydzień na naszych wiejskich dróżkach, to byś pewnie zrozumiał. Większość kierowców jeździ do roboty kilka lub kilkanaście kilometrów, w korkach, często przez miasto. Jeśli jeździsz większość w trasie warto mieć każdego kunia więcej. Dla własnego bezpieczeństwa.

A co do tematu: jak dla mnie tylko 2.0 PB i też szału wielkiego nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

> A miał ktoś do czynienia z Qashaqai+2? Chyba wersja z dodatkowymi dwoma miejscami "na wszelki

> wypadek" bardziej by mi odpowiadała. Tez tylko benzyna wchodzi w grę...

Baaardzo małe te miejsca. A silniki tylko większe.

Poza tym zyskujesz wiesz bagażnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a znasz może silnik 1.2 DiG-T? Wychodzi mi że dam rade finansowo na rocznik świeższy niż

> myślałem-załapię się na nową budę a tam te małe benzynki już są

niestety nie mam żadnych doświadczeń z tym silnikiem 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.