Skocz do zawartości

Awaria tłumika - spawać czy wymieniać


Pito

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

W Corsie urwała mi się rura, tuż za wyjściem ze środkowego tłumika. I teraz nie wiem za bardzo czy da się to jakoś pospawać - rury wyglądają zdrowo. Byłem przekonany żeby wymienić całość, koszt 290 zł za wszystkie elementy, nawet już wszystko wybebeszyłem, ale teraz po przyjrzeniu się trochę mi szkoda tego wyrzucać, bo elementy nawet nie bardzo zardzewiałe. Gdzie to w ogóle spawać (u pierwszego lepszego mechanika, czy trzeba jechać do tłumikarzy 30 km ode mnie - oczywiście to problem bo auto drze się w niebogłosy). Ile mogą krzyknąć za taką naprawę, i czy nie rozleci się to znowu za parę miesięcy? Parę zdjęć:

288164989-rura1.jpg

288164989-rura2.jpg

288164989-tlumik.jpg

post-17081-14352527986047_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć

> W Corsie urwała mi się rura, tuż za wyjściem ze środkowego tłumika. I teraz nie wiem za bardzo czy

> da się to jakoś pospawać - rury wyglądają zdrowo. Byłem przekonany żeby wymienić całość, koszt

> 290 zł za wszystkie elementy, nawet już wszystko wybebeszyłem, ale teraz po przyjrzeniu się

> trochę mi szkoda tego wyrzucać, bo elementy nawet nie bardzo zardzewiałe. Gdzie to w ogóle

> spawać (u pierwszego lepszego mechanika, czy trzeba jechać do tłumikarzy 30 km ode mnie -

> oczywiście to problem bo auto drze się w niebogłosy). Ile mogą krzyknąć za taką naprawę, i czy

> nie rozleci się to znowu za parę miesięcy? Parę zdjęć:

Jak rury całe to bym spawał. Ja u siebie tak zrobiłem, tłumikarz wziął 30 zł. i chodzi już ponad rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie spawanie na krótko pomaga. Jeśli mało jeździsz to ma sens ale licz się z koniecznością poprawek. Taki spaw błyskawicznie na wydechu koroduje.

Dwa lata temu załatwiłem podobnie wydech przez nieużywanie i odpalanie tylko silnika na chwilę co jakiś czas. Spawane było kilka razy. Efekt na krótko.

Za to coś drogo Ci wyszedł ten wydech na wymianę. Mi za cały dorobiony na miarę wydech od kolektora do końca i to do YRV firma od tłumików zaśpiewała 350zł już z materiałem, robotą. Dali z własnej i nieprzymuszonej woli gwarancje na pismie i fakturę bez gadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można pospawać, tylko trzeba wyrównać na łączeniu.

Pospawać może każdy ślusarz. Jak wymieniałem "plecionkę" w Bravo 2, za wycięcie starej i wspawanie nowej zapłaciłem 60zł (2 spawy). Spawarka to chyba był TIG, robił normalny ślusarz pod nadzorem mechanika wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć

> W Corsie urwała mi się rura, tuż za wyjściem ze środkowego tłumika. I teraz nie wiem za bardzo czy

> da się to jakoś pospawać - rury wyglądają zdrowo. Byłem przekonany żeby wymienić całość, koszt

> 290 zł za wszystkie elementy, nawet już wszystko wybebeszyłem, ale teraz po przyjrzeniu się

> trochę mi szkoda tego wyrzucać, bo elementy nawet nie bardzo zardzewiałe. Gdzie to w ogóle

> spawać (u pierwszego lepszego mechanika, czy trzeba jechać do tłumikarzy 30 km ode mnie -

> oczywiście to problem bo auto drze się w niebogłosy). Ile mogą krzyknąć za taką naprawę, i czy

> nie rozleci się to znowu za parę miesięcy? Parę zdjęć:

Wiesz, ja zawsze z takimi problemami "jeżdżę" do tłumikarza i on ocenia, czy spawać, czy wymieniać.

Jeszcze jedno - jak można to spawają na samochodzie (zresztą w niektórych nie da się inaczej, nawet przy wymianie) i odpada grzebactwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czy dobrze widzę, że ten tłumik środkowy koło 80zł kosztuje:

> jakiś tekst

> Ja bym to wymienił, zamiast latać po marudzących tłumikarzach.

Środkowy kosztuje rzeczywiście 80 zł, ale mój środkowy jest dospawwany do rury kolektorowej. Musiałbym rozić jakieś wstawki, a nie bardzo mam jak. Dlatego wymyślałem, żeby wymienić wszystko na raz, bo za wymianę środkowego w Lanosie zapłaciłem kiedyś 230 zł - tu za 50 zł więcej mam oba tłumiki i rurę kolektorową z tej aukcji:

jakiś tekst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, ja zawsze z takimi problemami "jeżdżę" do tłumikarza i on ocenia, czy spawać, czy wymieniać.

Problem taki, że do najbliższego tłumikarza mam 30 km, a tanio nie liczą (wymiana środkowego w Lanosie 230 zł, wymiana tej uszczelki między kolektorem a rurą wydechową 75 zł - robota na 5 minut). Dlatego jak mam u nich zapłacić 400 zł za komplet, bo pewnie w wycinanki nie będą się bawić, to wolę zmienić sam całość. No chyba że jakiś okoliczny wioskowy mechanik to pospawa za 50 zł, to się może opłaci, jeśli to pojeździ ze 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na złom, wymień na nowe tam nie bardzo jest do czego spawać, a jak już ktoś pospawa to długo nie

> wytrzyma i jak zawsze w najmniej odpowiedni momencie się urwie. Jak miałem takie szczęście

No właśnie byłem przekonany, że tam wióry zostały. Ale teraz patrże - a tam rura praktycznie nienaruszona. Stąd rozterki. Idę jeszcze spróbować odczepić końcowy (też jest tam poheftane i jest obejma). Zobaczymy czy się uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A widzę tam jakiś spaw.

> Nie mógłbyś tego obciąć koło spawu, tak żeby nadziać nowy tłumik i połączyć to normalnie taką

> obajmą?

> Ewentualnie zastosować taką redukcję....

Ha! Właśnie wróciłem z garażu - jest nadzieja. Odzyskałem tłumik końcowy i wpadłem na ten sam pomysł co ty - potrzebuję kawałek rurki 45 mm z kielichem, długości ok 150 mm lub więcej i jedną obejmę, do tego tłumik środkowy. Myślę, że w 100 zł naprawa się zamknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Taki spaw błyskawicznie na wydechu koroduje.

> Chyba bez przesady.

Delikatnie powiedziawszy palacz.gif

> Oryginalne układy wydechowe też są spawane, a potrafią wytrzymać i naście lat.

Jak jest do czego spawać i spawacz wie jak to zrobić, to wytrzymuje lata. Jak ktoś dla oszczędności łata po taniości byle nie odpadło do bramy to i błyskawicznie "koroduje".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

U mnie w 9 letnim, oryginalnym, układzie wydechowym zrobiła się dziura w rurze przy wieszaku. Chciałem wymienić po całości, ale pomyślałem, iż te nowe, tanie, zamienniki mogą paść szybciej niż posiadany oryginał.

Pojechałem do tłumikarza, za 30pln wspawał 20cm rury + nowy wieszak.

Śmigam dalej od kilku miesięcy.

Nowy wydech mogę w każdej chwili kupić i wymienić, ale na razie nie ma takiej potrzeby.

Pozdrawiam MK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie byłem przekonany, że tam wióry zostały. Ale teraz patrże - a tam rura praktycznie

> nienaruszona. Stąd rozterki. Idę jeszcze spróbować odczepić końcowy (też jest tam poheftane i

> jest obejma). Zobaczymy czy się uda.

Rury zdrowe i można to pospawać bez żadnego problemu i będziesz jeszcze długo jeździł. Wiem co piszę, bo sam we własnych autach tłumiki wielokrotnie spawałem. Tu trzeba się zastanowić, dlaczego zdrowa rura pękła? Na mój gust, jest za słabo, niedostatecznie podwieszona. Nie masz tam czasem w nadwoziu dodatkowych miejsc do umocowania wieszaków, które w ramach cięć księgowych zostały niewykorzystane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

da się to pospawać, ale sugerowałbym zrobienie 'mufy', czyli dodatkowej tulei na łączeniu.

Ale... jeżeli zabawa w spawanie przekracza połowę nówki to nie ma sensu się bawić, chyba że nie chcesz inwestować na kilka lat do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rury zdrowe i można to pospawać bez żadnego problemu i będziesz jeszcze długo jeździł. Wiem co

> piszę, bo sam we własnych autach tłumiki wielokrotnie spawałem. Tu trzeba się zastanowić,

> dlaczego zdrowa rura pękła? Na mój gust, jest za słabo, niedostatecznie podwieszona. Nie masz

> tam czasem w nadwoziu dodatkowych miejsc do umocowania wieszaków, które w ramach cięć

> księgowych zostały niewykorzystane?

Podwieszone było tak jak trzeba. Zastanawiam się czy przy remoncie głowicy za mocno nie odgiąłem rury przy kolektorze na dół, kilkukrotnie. Ale z drugiej strony, przed chwilą tłukłem młotkiem po rurze żeby zdjąć tłumik końcowy i 'mientkie' to to nie jest, nie sądzę, żeby od odgięcia coś pękło, skoro młotek nie robi na tym wrażenia. Pęknięcie jest dokładnie tam, gdzie kończy się spaw - może jakaś wada tłumika - pękło na przegrzaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> da się to pospawać, ale sugerowałbym zrobienie 'mufy', czyli dodatkowej tulei na łączeniu.

> Ale... jeżeli zabawa w spawanie przekracza połowę nówki to nie ma sensu się bawić, chyba że nie

> chcesz inwestować na kilka lat do przodu.

Jakie tam kilka lat - te nowe tłumiki to wytrzymują 4 lata max. Wszystko jednak wskazuje na to,, że jutro kupię tłumi i ta mufkę. Kumpel ma sklep, może ma tłumiki i po zniżce wyjdzie koło 100 zł - nie ma sensu jeździć i płacić za spawanie w takiej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podwieszone było tak jak trzeba. Zastanawiam się czy przy remoncie głowicy za mocno nie odgiąłem

> rury przy kolektorze na dół, kilkukrotnie. Ale z drugiej strony, przed chwilą tłukłem młotkiem

> po rurze żeby zdjąć tłumik końcowy i 'mientkie' to to nie jest, nie sądzę, żeby od odgięcia

> coś pękło, skoro młotek nie robi na tym wrażenia. Pęknięcie jest dokładnie tam, gdzie kończy

> się spaw - może jakaś wada tłumika - pękło na przegrzaniu.

Pęknięcia rur wydechowych powstają prawie zawsze w miejscu przejścia spawu w rurę. Przy spawaniu powstają naprężenia termiczne i miejsce jest bardziej podatne na pęknięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Element wydechowe są tak tanie, że nie warto bawić się w spawanie.

> Założyć nowe i już. Tym bardziej, że starą rurę masz już wyjętą.

250zł za nowe czy 30 za spawanie, niech pomyślę.... hmm.gif jakbym nie liczył wychodzi mi spawanie, tym bardziej wyraźnie na zdjęciu widać że uwaliło się na spawie a sam wydech nie jest pordzewiały i sito jak niektóre, więc posłuży jeszcze parę lat. Takie rzeczy się naprawia. Ale tak jak tu ktoś napisał, tu sami bogole na kąciku co mają samochody po 4 tys ale wszystko co puknie zmieniane jest na nowe ori a nie naprawiane (jak się da) hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jaką masz pewność, że za miesiąc rura nie puści gdzie indziej?

> Też tak parę razy "oszczędzałem" i okazało się, że wygodniej jest kupić nowe.

Najwygodniej kupić nowy samochód, przez okres gwarancji wymienią wszystko za free. ok.gif

Jak zaczniesz rozkminiać w wiekowym samochodzie jaką masz pewność że dana część Ci wytrzyma to Ci wyjdzie, że trzeba pójść na piechotę bo strach wsiadać-taka jest prawda. A druga prawda taka, że jakoś ludzie odpalają i jadą do celu.

Ten wydech urwał się od drgań na spawie, trzeba to obspawać i po problemie, ewentualnie można zastosować ze 2 wzmocnienia "dla pewności", ta rura nigdzie nie jest przepalona, a czasami kupując tani wydech wytrzyma krócej niż taki co siedzi i jest z porządnej firmy, nie mówiąc już o dźwięku, gdzie niektóre nówki zamienniki są dużo głośniejsze i wkurzają bardziej niż dziurawy stary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jaką masz pewność, że za miesiąc rura nie puści gdzie indziej?

A jaką masz pewność, że i w nowym tłumiku rura nie puści hehe.gif

> Też tak parę razy "oszczędzałem" i okazało się, że wygodniej jest kupić nowe.

Wygodniej pewnie tak, ale czy lepiej bądź taniej grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak byś nie liczył to prawdopodobieństwo jest jednak sporo mniejsze.

Bo?I tu spaw i tu spaw, jeśli materiał i wykonanie jest dobre to prawdopodobieństwo jest jednakowe, a przy daniu wzmocnień nawet większe. Tam nie ma kosmicznych rozwiązań. Jak złapiecie gumę na gwoździu też lecicie po kpl nowych opon?(ciekawe ilu napisze że tak)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo w starym może puścić w innym miejscu.

A w nowym nie może?Nie widziałeś nigdy nowego tłumika co trzeba go było spawać przed montażem albo w trakcie bo spaw puszczał? Ja widziałem smile.gif Zamienniki najtańsze są maaaarnej jakości, dlatego jak miał dobry, nie rezonujący to bym spawał i się nie zastanawiał nawet nad tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A w nowym nie może?

Oczywiście że może. Nowy samochód także może się popsuć a stary jechać. Problem jest w prawdopodobieństwie. A to jednak jest dużo mniejsze dla nowego. Nie wiem czy zwróciłeś też uwagę co kolega pisał o kosztach. Spawanie kosztuje połowę nowego. Jeśli to by było 1000 i 2000 to bym spawał. A jeśli to jest 100 i 200 zł to bym wziął nowy. Zważywszy że stary może puścić w innym miejscu i będzie to kolejne 100 + strata czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście że może. Nowy samochód także może się popsuć a stary jechać. Problem jest w

> prawdopodobieństwie. A to jednak jest dużo mniejsze dla nowego.

Naprawdę wsiadając do samochodu kilkuletniego rozpatrujesz jazdę na zasadzie rachunku prawdopodobieństwa?Jaki masz wzór na to? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam spawałem podobnie urwaną rurę. Rura zgniła w innym miejscu 2 lata później. Miejsce spawania nie puściło.

Ktoś kto spawa pozna czy jest sens czy blacha już papierowa się zrobiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprawdę wsiadając do samochodu kilkuletniego rozpatrujesz jazdę na zasadzie rachunku

> prawdopodobieństwa?Jaki masz wzór na to?

Wiesz jaki jest mój wzór - nówki z salonu które znam śmigają go końca leasingu bezawaryjnie. Moje średnio raz na miesiąc są u mechanika. Bynajmniej nie na wymianę oleju. A wiesz jaka jest tego przyczyna - moje są stare a tamte nowe. I to jest jedyna przyczyna takiego stanu rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz jaki jest mój wzór - nówki z salonu które znam śmigają go końca leasingu bezawaryjnie. Moje

> średnio raz na miesiąc są u mechanika. Bynajmniej nie na wymianę oleju. A wiesz jaka jest tego

> przyczyna - moje są stare a tamte nowe. I to jest jedyna przyczyna takiego stanu rzeczy.

Czyli kara.gif nie wzór zlosnik.gif bo nawet tutaj mamy użytkowników nowych aut co się bujają z nimi po serwisach marnując swój czas.

Wiadomo, że stary to stary i trzeba się liczyć z naprawami, ktoś kto myśli że kupi i będzie tylko jeździł przez kilka lat jest głupcem. Inna sprawa, że samochód tani można utrzymać w dobrej kondycji, bo zazwyczaj części nowe są dostępne i niedrogie, ale w przypadku możliwości naprawy (a taką tutaj można z powodzeniem dobrze zrobić samemu mając spawarkę) naprawia się, chyba że chce się potem na forum pochwalić że samochód warty 3 tys a wsadziłem w niego w rok 8 tys-w taki samochód można wsadzić dowolną sumę pieniędzy, oczywiście przy 100zł za nowy a 30zł za spawanie można rozważać założenie nowego, ale przy 283 za nowy a 30 za pospawanie takiego wydechu jak na fotce (zdrowy) nawet bym się nie zastanawiał.

Inna sprawa że to co napisałem, najtańszy nowy może być bardziej problematyczny niż porządny stary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja by wymienił ,spawanie to na krotka metę.

> .

A to ciekawe co piszesz grinser006.gif Kiedyś w escorcie podobnie uwalił się Bosal (nie żaden tjuningowany, zwykły wydech, tylko samochód sam sobie z de sprowadziłem więc miał takowy), pospawany za 10zł wytrzymał 85 tys na gazie i auto zostało sprzedane. Jeśli to jest na krótką metę to mi to pasuje smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oczywiście przy 100zł za nowy a 30zł za

> spawanie można rozważać założenie nowego, ale przy 283 za nowy a 30 za pospawanie takiego

> wydechu jak na fotce (zdrowy) nawet bym się nie zastanawiał.

Już kolega doszedł do tego, że nowy kosztuje około 80zł i w sumie porządna naprawa wyniesie go nie więcej niż 100zł

Za 280 to by cały wydech wymienił, a nie jeden tłumik.

Zanim pozwiedza tłumikarzy (bo podobno ma do nich daleko) i zdecyduje się na jakiegoś, co nie będzie wymyślał i cmokał nad tym godzinę że "aaa panie to ciężko, to się nie opłaca, będzie ze 50zł", to może się okazać że też straci stówę...

Pozatym czy to nie Ty, jeszcze nie tak dawno w temacie kwitnącej korozji w pełnoletnim paździeżu, polecałeś wnikliwą blacharkę i malowanie u lakiernika po kilkaset zł za element, bo niby będzie porządnie na długie lata?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 250zł za nowe czy 30 za spawanie, niech pomyślę....

Tu na AK są sami bogacze, kupują tylko nowe fury i wymieniają na nowe części spineyes.gif

Jak rura jest zdrowa to się spawa. Fabryka też spawa. Sam w podobnym przypadku spawałem, koszt niewielki i jeździ ponad rok. Jak jest pruchno to się wymieniaok.gif

A fajansiarska nowa rura za 50 zł też potrafi wytrzymać tylko kilka miesięcy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pozatym czy to nie Ty, jeszcze nie tak dawno w temacie kwitnącej korozji w pełnoletnim paździeżu,

> polecałeś wnikliwą blacharkę i malowanie u lakiernika po kilkaset zł za element, bo niby

> będzie porządnie na długie lata?

A weź no zapodaj linka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu na AK są sami bogacze, kupują tylko nowe fury i wymieniają na nowe części

> Jak rura jest zdrowa to się spawa. Fabryka też spawa. Sam w podobnym przypadku spawałem, koszt

> niewielki i jeździ ponad rok. Jak jest pruchno to się wymienia

> A fajansiarska nowa rura za 50 zł też potrafi wytrzymać tylko kilka miesięcy

oczywiście mozna zawsze klocki używane jeszcze włożyć zlosnik.gif Od spawania ten kawałek rury też w "dupsko" dostanie i prędzej czy póxniej piardnie. Kwestia tylko gdzie, w trasie czy pod domem zlosnik.gif Miałem kilka różnych paździerzy i jednego się nauczyłem, że takie cuda to na krótką metę. O ile fabryczne tłumiki mają jakość i starczają na lata, to zamienniki nie są już takie trwałe. Ze dwa razy w trasie daleko od domu spawany wydech emocji przysporzył. Jeden raz na tylę skutecznie, że wydzwoniłbym w rów i las. Puścił spaw w okolicy dwururki, wydech o ziemię, jezdnię zahaczył, zerwało mocowania środkowe, ostatnie wytrzymało. Rury wlazły pod koło. Dobrze, że nie była to autostrada, bo było by kiepsko. sick.gif Od tego czasu spawać to ja mogę sobie do porcelanowego ucha, a nie wydech. Jeszcze bym zrozumiał dziurę w puszce tłumika ale tutaj- przecież to zwykła rzeźba w kupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.