Skocz do zawartości

50 metrów czy 50 metrów ?


ArekMiz

Rekomendowane odpowiedzi

Taki przewrotny tytuł posta, a problem wiele razy odgrzewany na forum. 270751858-jezyk.gif

Otóż wczoraj, jak zwykle rano, ok. 6:30 pomykałem służbowym Focusem do roboty, autostradką A2 do Grodziska Maz. Było ciemno i był mgła. Nawet ta mgła taka dość mocna. Otóż patrzyłem jak są widoczne słupki hektometrowe ustawiane co 100 m. Gdy byłem na równi z jednym, to następnego nie było widać. Odblask następnego słupka pojawiał się dopiero po małej chwili. Podobnie wyglądała sprawa z widocznością tablic kierunkowych / drogowskazów stojących po prawej stronie. Napisy były widoczne mniej więcej z tych magicznych 50 m.

Ale czerwone światła pozycyjne tylne pojazdów jadących przede mną były widoczne co najmniej z 200 m.

Pytanie: Czy powinienem włączyć tylne przeciwmgielne? hmm.gif

PS1. Przednich nie włączałem, bo Focus ich nie ma. frown.gif

PS2. Spośród jadących w tej mgle na tym kawałku 30%-40% miało włączone tylne przeciwmgielne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...)

> Pytanie: Czy powinienem włączyć tylne przeciwmgielne?

> (...)

W niedzielę wieczorem wracałem z Zakopanego. O ile w samym Zakopanem była jakaś mgła, to natychmiast po wyjeździe z miasta niemal zniknęła, widoczności było na jakieś 200m.

Przede mną jechał ktoś, kto chyba jednak tego nie zauważył i miał włączone tylne przeciwmgłowe. Jako że na górskich drogach nie ma zbyt wielu okazji do wyprzedzenia jechałem sobie tak za nim jakieś 30km.

I teraz najważniejsze, w co wielu tutaj mi nie uwierzy:

- Nie wypaliło mi oczu - żyję, widzę dobrze

- Nie dostałem ataku epilepsji/padaczki/innej ciężkiej choroby

- Nie spowodowałem wypadku wskutek oślepienia

- Nie złuszczył mi się lakier, nie pogięła się przednia szyba, nie zepsuło się nic w samochodzie

- Nie ucierpiał nawet żaden z moich pasażerów

Byłbym skłonny postawić teorię, że jednak światło przeciwmgłowe tylne nie sieje śmierci na drogach ale nie wiem czy jeden raz to nie za mało żeby takie wyroki ferować.

hehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gif

PS. A tak w ogóle to wątek nadaje się na HP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I teraz najważniejsze, w co wielu tutaj mi nie uwierzy:

> - Nie wypaliło mi oczu - żyję, widzę dobrze

> - Nie dostałem ataku epilepsji/padaczki/innej ciężkiej choroby

> - Nie spowodowałem wypadku wskutek oślepienia

> - Nie złuszczył mi się lakier, nie pogięła się przednia szyba, nie zepsuło się nic w samochodzie

> - Nie ucierpiał nawet żaden z moich pasażerów

> Byłbym skłonny postawić teorię, że jednak światło przeciwmgłowe tylne nie sieje śmierci na drogach

> ale nie wiem czy jeden raz to nie za mało żeby takie wyroki ferować.

zlosnik.gif "Einmal ist keinmal" jako rzecze germański najeźdźca busted.gif

Ja myślę, że to skutek adrenaliny i tylko i wyłącznie dlatego nie odczuwasz jeszcze zgubnych skutków promieniowania światła przeciwmgielnego na organizm... mamba.gif

Martwi mnie również kwestia współpasażerów ksiadz.gif mogą potrzebować już teraz porady psychologicznej a w nieodległej przyszłości zażądać wysokich odszkodowań spy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Einmal ist keinmal" jako rzecze germański najeźdźca

> Ja myślę, że to skutek adrenaliny i tylko i wyłącznie dlatego nie odczuwasz jeszcze zgubnych

> skutków promieniowania światła przeciwmgielnego na organizm...

Byłem wcześniej na skokach narciarskich, więc to rzeczywiście adrenalina mogła mnie uratować.

zlosnik.gif

> Martwi mnie również kwestia współpasażerów mogą potrzebować już teraz porady psychologicznej a w

> nieodległej przyszłości zażądać wysokich odszkodowań

Najbardziej martwię się o dziecko. Na szczęście spało ale teraz mam wątpliwości, bo takie silne światło powinno je przecież obudzić. Może było nieprzytomne a ja nie zauważyłem?

boje_sie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najbardziej martwię się o dziecko. Na szczęście spało ale teraz mam wątpliwości, bo takie silne

> światło powinno je przecież obudzić. Może było nieprzytomne a ja nie zauważyłem?

Spokojnie, jeśli tylko dziecko nie posiada jeszcze prawa jazdy, to nic mu nie grozi. Promieniowanie tylnego czerwonego przeciwmgielnego światła oddziałuje tylko na osoby z PJ oraz z pomrocznością jasną. 893goodvibes.gif

Swoją drogą, to wytrzymać 30km w tak trudnych warunkach, szacun swieca.gif

Mnie rodzina wiązała po jakimś kilometrze, pod koniec drugiego już istniało ryzyko hospitalizacji... furious.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W niedzielę wieczorem wracałem z Zakopanego. O ile w samym Zakopanem była jakaś mgła, to

> natychmiast po wyjeździe z miasta niemal zniknęła, widoczności było na jakieś 200m.

> Przede mną jechał ktoś, kto chyba jednak tego nie zauważył i miał włączone tylne przeciwmgłowe.

> Jako że na górskich drogach nie ma zbyt wielu okazji do wyprzedzenia jechałem sobie tak za nim

> jakieś 30km.

> I teraz najważniejsze, w co wielu tutaj mi nie uwierzy:

> - Nie wypaliło mi oczu - żyję, widzę dobrze

> - Nie dostałem ataku epilepsji/padaczki/innej ciężkiej choroby

> - Nie spowodowałem wypadku wskutek oślepienia

> - Nie złuszczył mi się lakier, nie pogięła się przednia szyba, nie zepsuło się nic w samochodzie

> - Nie ucierpiał nawet żaden z moich pasażerów

> Byłbym skłonny postawić teorię, że jednak światło przeciwmgłowe tylne nie sieje śmierci na drogach

> ale nie wiem czy jeden raz to nie za mało żeby takie wyroki ferować.

> PS. A tak w ogóle to wątek nadaje się na HP.

Podzielam Twoją radość. Zapewne mniejsza by była, gdyb to było w nocy i w deszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W niedzielę wieczorem wracałem z Zakopanego. O ile w samym Zakopanem była jakaś mgła, to

> natychmiast po wyjeździe z miasta niemal zniknęła, widoczności było na jakieś 200m.

> Przede mną jechał ktoś, kto chyba jednak tego nie zauważył i miał włączone tylne przeciwmgłowe.

> Jako że na górskich drogach nie ma zbyt wielu okazji do wyprzedzenia jechałem sobie tak za nim

> jakieś 30km.

> I teraz najważniejsze, w co wielu tutaj mi nie uwierzy:

> - Nie wypaliło mi oczu - żyję, widzę dobrze

> - Nie dostałem ataku epilepsji/padaczki/innej ciężkiej choroby

> - Nie spowodowałem wypadku wskutek oślepienia

> - Nie złuszczył mi się lakier, nie pogięła się przednia szyba, nie zepsuło się nic w samochodzie

> - Nie ucierpiał nawet żaden z moich pasażerów

> Byłbym skłonny postawić teorię, że jednak światło przeciwmgłowe tylne nie sieje śmierci na drogach

> ale nie wiem czy jeden raz to nie za mało żeby takie wyroki ferować.

> PS. A tak w ogóle to wątek nadaje się na HP.

Światła stopu też ponoć oślepiają hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki przewrotny tytuł posta, a problem wiele razy odgrzewany na forum.

> Otóż wczoraj, jak zwykle rano, ok. 6:30 pomykałem służbowym Focusem do roboty, autostradką A2 do

> Grodziska Maz. Było ciemno i był mgła. Nawet ta mgła taka dość mocna. Otóż patrzyłem jak są

> widoczne słupki hektometrowe ustawiane co 100 m. Gdy byłem na równi z jednym, to następnego

> nie było widać. Odblask następnego słupka pojawiał się dopiero po małej chwili. Podobnie

> wyglądała sprawa z widocznością tablic kierunkowych / drogowskazów stojących po prawej

> stronie. Napisy były widoczne mniej więcej z tych magicznych 50 m.

> Ale czerwone światła pozycyjne tylne pojazdów jadących przede mną były widoczne co najmniej z 200

> m.

> Pytanie: Czy powinienem włączyć tylne przeciwmgielne?

> PS1. Przednich nie włączałem, bo Focus ich nie ma.

> PS2. Spośród jadących w tej mgle na tym kawałku 30%-40% miało włączone tylne przeciwmgielne.

Jeżeli widziałeś innych tylne to tak samo powinni inni kierowcy widzieć twoje, imho bez sensu je wtedy załączać. Niestety większość kierowców jak tylko zobaczy lekka mgłe odpala odrazu tylne tongue.gif a one strasznie rażą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I teraz najważniejsze, w co wielu tutaj mi nie uwierzy:

Ja Ci wierzę, bo nie każde światła przeciwmgłowe w nie każdym aucie oślepiają. Podobnie sprawa się ma do świateł mijania w innych autach, też nie każdy oślepia. Często na trasie do pracy dogania mnie Peugeot Boxer i tak daje po lusterkach, że naprawdę aż kłuje w oczy. Zazwyczaj robię wszystko, żeby ułatwić mu wyprzedzenie mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podzielam Twoją radość.

To nie radość, to ironia i w pełni się z nią zgadzam hehe.gifpalacz.gifok.gif

> Zapewne mniejsza by była, gdyb to było w nocy i w deszczu.

W kółko jeżdżę po A2/A1 (oczywiście nie tylko, ale tutaj bardzo regularnie) w dzień, w nocy, w deszczu, we mgle, w słońcu itd. Jeżdżę też dość regularnie w górach, czy na innych drogach, na których ciężko z wyprzedzaniem. Te wątki o oślepianiu itd. to jedynie wywołują na mojej twarzy grymas dziwnej wesołości i raczej nie chcę tego komentować wprost palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podzielam Twoją radość. Zapewne mniejsza by była, gdyb to było w nocy i w deszczu.

Wieczór o tej porze roku oznacza że jest ciemno. Było też mokro bo padał deszcz ze śniegiem.

Moja radość nie mogła być więc mniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja Ci wierzę, bo nie każde światła przeciwmgłowe w nie każdym aucie oślepiają. Podobnie sprawa się

> ma do świateł mijania w innych autach, też nie każdy oślepia. Często na trasie do pracy

> dogania mnie Peugeot Boxer i tak daje po lusterkach, że naprawdę aż kłuje w oczy. Zazwyczaj

> robię wszystko, żeby ułatwić mu wyprzedzenie mnie.

To był Opel Astra II. Nie wiem czy oślepia mocno czy słabo, dla mnie było w sam raz.

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Często na trasie do pracy

> dogania mnie Peugeot Boxer i tak daje po lusterkach, że naprawdę aż kłuje w oczy. Zazwyczaj

> robię wszystko, żeby ułatwić mu wyprzedzenie mnie.

Tylne przyciemniasz, boczne ustawiasz bardziej na zewnątrz (przy okazji eliminując martwe pole) i jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli widziałeś innych tylne to tak samo powinni inni kierowcy widzieć twoje, imho bez sensu je

> wtedy załączać. Niestety większość kierowców jak tylko zobaczy lekka mgłe odpala odrazu tylne

> a one strasznie rażą.

Nie dalej jak w poniedziałek zwróciłem uwagę jednemu kierownikowi w BMW, pytając po co włączył tylne p-mgielne? (widoczność ok. 180-200m) Usłyszałem: "przezorny zawsze ubezpieczony, lepiej włączyć" facepalm%5B1%5D.gif

No to mówię: stary skoro jadę za tobą i cię widzę to komu świecisz?

Na to pasażerka (zapewne mamusia dzieciaka z fotelika): "ZAMKNIJ RYJ BURAKU" boje_sie.gifboje_sie.gifboje_sie.gif zamurowało mnie! facepalm%5B1%5D.gif Grucha z ręki mi wypadła pad.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Byłbym skłonny postawić teorię, że jednak światło przeciwmgłowe tylne nie sieje śmierci na drogach

Jak auto ma dwa symetryczne P-M i do tego nie za mocne "STOP" to łatwo nieco za późno się zorientować, że kolo hamuje! sick.gif

Podobna sytuacja jest z TIRem jak samym "koniem" jedzie, a za kabiną ma napizgane czerwonych, diodowych obrysówek dookoła kabiny! no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Warto po prostu zachować większy odstęp, a nie trzymać się zderzaka.

Wręcz przeciwnie - należy trzymać się na zderzaku z szeroko otwartymi oczami, po czym wysmarować wątek o oślepianiu, wypalaniu itd. (nie mam na myśli autora tego wątku)

Z drugiej strony patrząc, to w ogóle nie potrzeba jeździć (bądź bardzo mało) i wysmarować podobny wątek. Zawsze się pojawią osoby, które to przyklepią i będzie wesoło palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Warto po prostu zachować większy odstęp, a nie trzymać się zderzaka. Wtedy to i nie będzie kogoś

> tam oślepiać, a i kłopoty z zauważeniem świateł hamowania nie są wówczas aż tak straszne.

Tylko, że taki "zamglony" zazwyczaj "pędzi"60-70km/h przy widoczności 200m. Żeby go wyprzedzić, muszę się zbliżyć. crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Grodziska Maz. Było ciemno i był mgła. Nawet ta mgła taka dość mocna. Otóż patrzyłem jak są

Było ciemno to fakt. Ale mocna mgła to już chyba żart. Też jechałem.

> widoczne słupki hektometrowe ustawiane co 100 m. Gdy byłem na równi z jednym, to następnego

> nie było widać. Odblask następnego słupka pojawiał się dopiero po małej chwili. Podobnie

> wyglądała sprawa z widocznością tablic kierunkowych / drogowskazów stojących po prawej

> stronie. Napisy były widoczne mniej więcej z tych magicznych 50 m.

Zasięg typowych świateł mijania w/g przepisów wynosi minimum 40m przy dobrej przejrzystości powietrza, więc przy nawet małym zamgleniu spada drastycznie odbicie .

> Ale czerwone światła pozycyjne tylne pojazdów jadących przede mną były widoczne co najmniej z 200

> m.

> Pytanie: Czy powinienem włączyć tylne przeciwmgielne?

NIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Było ciemno to fakt. Ale mocna mgła to już chyba żart. Też jechałem.

> Zasięg typowych świateł mijania w/g przepisów wynosi minimum 40m przy dobrej przejrzystości

> powietrza, więc przy nawet małym zamgleniu spada drastycznie odbicie .

> NIE

No właśnie o to mi chodzi w moim pytaniu: Czy podane w przepisach 50 metrów dotyczy widoczności:

a) przedmiotów, które same emitują światło (np. tu tylne czerwone światła pozycyjne samochodów przede mną)

b) przedmiotów posiadających elementy odblaskowe (np. tu słupki hektometrowe i tablice drogowskazowe)

c) przedmiotów nieświecących i nieodblaskowych, widocznych jedynie po oświetleniu moimi światłami mijania (np. drzewa przy drodze)?

Po prostu chodzi o interpretację tego ograniczenia widoczności do 50 m. Co by powiedział na to sąd, gdyby jakis policaj chciał wlepić mi mandat za nieprawidłowe używanie tylnego przeciwmgielnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak auto ma dwa symetryczne P-M i do tego nie za mocne "STOP" to łatwo nieco za późno się

> zorientować, że kolo hamuje!

> Podobna sytuacja jest z TIRem jak samym "koniem" jedzie, a za kabiną ma napizgane czerwonych,

> diodowych obrysówek dookoła kabiny!

Ta teoria jest nieuzasadniona, gdyż:

- samochody mają trzy światla stop

- światła przeciwmgłowe zgodnie z przepisami nie mogą sąsiadować ze światłami stopu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jednym byłoby gorzej, więc miałeś najlepszą konfigurację z możliwych.

Następnym razem wypróbuję jazdę z zamkniętym lewym okiem, zamkniętym prawym okiem oraz zamkniętym obojgiem oczu.

Po kilka kilometrów każdą próbę. Zakładam, że najbezpieczniej przejadę odcinek z zamkniętym obojgiem oczu gdyż wtedy oślepianie będzie najmniejsze.

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie o to mi chodzi w moim pytaniu: Czy podane w przepisach 50 metrów dotyczy widoczności:

> a) przedmiotów, które same emitują światło (np. tu tylne czerwone światła pozycyjne samochodów

> przede mną)

> b) przedmiotów posiadających elementy odblaskowe (np. tu słupki hektometrowe i tablice

> drogowskazowe)

> c) przedmiotów nieświecących i nieodblaskowych, widocznych jedynie po oświetleniu moimi światłami

> mijania (np. drzewa przy drodze)?

> Po prostu chodzi o interpretację tego ograniczenia widoczności do 50 m. Co by powiedział na to sąd,

> gdyby jakis policaj chciał wlepić mi mandat za nieprawidłowe używanie tylnego

> przeciwmgielnego?

Przedmiotów nieświecących i nieodblaskowych. Koncepcja jest taka, że po włączeniu światła przeciwmgłowego coś, co nie było widoczne z odleglości 50m jest teraz widoczne z dużo większej. Chyba logiczne, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Następnym razem wypróbuję jazdę z zamkniętym lewym okiem, zamkniętym prawym okiem oraz zamkniętym

> obojgiem oczu.

> Po kilka kilometrów każdą próbę. Zakładam, że najbezpieczniej przejadę odcinek z zamkniętym

> obojgiem oczu gdyż wtedy oślepianie będzie najmniejsze.

Daj znać o efektach. Brak odzewu też będzie uznane za efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przedmiotów nieświecących i nieodblaskowych. Koncepcja jest taka, że po włączeniu światła

> przeciwmgłowego coś, co nie było widoczne z odleglości 50m jest teraz widoczne z dużo

> większej. Chyba logiczne, prawda?

NIE.

Jeszcze raz:

a) Przedmioty oświetlone tylnymi pozycjami były widoczne z 200 m

b) Przedmioty odblaskowe (słupki hektometrowe i tablice) były widoczne z 50 m

c) Przedmiotów nieoświetlonych akurat na A2 nie było. smile.gif

Po co mieli by włączać ci co jechali przede mną, skoro ja ich widziałem z 200 m a nie z 50 m ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> NIE.

> Jeszcze raz:

> a) Przedmioty oświetlone tylnymi pozycjami były widoczne z 200 m

> b) Przedmioty odblaskowe (słupki hektometrowe i tablice) były widoczne z 50 m

> c) Przedmiotów nieoświetlonych akurat na A2 nie było.

> Po co mieli by włączać ci co jechali przede mną, skoro ja ich widziałem z 200 m a nie z 50 m ?

Żebyś ich widział z 400m. Akurat na autostradzie bym włączył bo prędkości większe. 200m to dość mało na wyhamowanie z prędkości autostradowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żebyś ich widział z 400m. Akurat na autostradzie bym włączył bo prędkości większe. 200m to dość

> mało na wyhamowanie z prędkości autostradowej.

Hamowanie ze 150km/h to w granicach 200m przy dobrych warunkach, czyli dobrze by było jednak mieć zapas ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ta teoria jest nieuzasadniona, gdyż:

> - samochody mają trzy światla stop

Tylko osobowe i dostawcze i to nie wszystkie.

> - światła przeciwmgłowe zgodnie z przepisami nie mogą sąsiadować ze światłami stopu

Zgodnie z przepisami nie wolno wkładać HID do normalnych lamp, jak też stosować "lexus look" bez homologacji.

A nawet jeśli są trzy swiatła i homologowane, to jak się dłużej jedzie to się zatraca czujność. Właśnie dzisiaj jechałem tak 25km za gościem dostawczak z przyczepą (w przyczepie dwa światła jarzące jak diabli, a podczas hamowania rozżarzała się mikro lampeczka). Jechał na tyle wolno, że wnerwiał i na tyle szybko, że ciężarówką na tej drodze wyprzedzić go nie mogłem. Gdybym mógł sobie na to pozwolić to bym po prostu stanął na 15min. ale nie mogłem. crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> stronie. Napisy były widoczne mniej więcej z tych magicznych 50 m.

> Ale czerwone światła pozycyjne tylne pojazdów jadących przede mną były widoczne co najmniej z 200

> m.

> Pytanie: Czy powinienem włączyć tylne przeciwmgielne?

IMO przepis mówi, że jeżeli widoczność spadnie we mgle poniżej 50m, nie jeżeli widoczność świateł pojazdu przed nami spadnie poniżej 50m.

Rozumiem, że ustawodawca maił na myśli przejrzystość powietrza. Wiadomo że odblaski i światła mogą być widoczne z większej odległości.

Wg. mnie jeżeli widoczność świateł we mgle auta poprzedzającego spadnie poniżej 50m to już jest masakra i stanowczo za późno na włączanie przedmiotowych świateł.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żebyś ich widział z 400m. Akurat na autostradzie bym włączył bo prędkości większe. 200m to dość

> mało na wyhamowanie z prędkości autostradowej.

I z tym akurat się nie zgadze.

Jeśli światła widać z 200 metrów to lepiej jechać na zwykłych niż przeciwmgielnych.

Po pierwsze: ten sam przepis mówi na początku

"Art. 30. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami "

Więc jeśli ktoś w tych warunkach jedzie z dopuszczalną prędkością max. lub jeszcze ją przekracza to jest ............... .

Po drugie: szybciej zareagujesz gdy jadący przed tobą użyje hamulca jadąc na zwykłych światłach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I z tym akurat się nie zgadze.

> Jeśli światła widać z 200 metrów to lepiej jechać na zwykłych niż przeciwmgielnych.

> Po pierwsze: ten sam przepis mówi na początku

> "Art. 30. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w

> warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi

> lub innymi przyczynami "

> Więc jeśli ktoś w tych warunkach jedzie z dopuszczalną prędkością max. lub jeszcze ją przekracza to

> jest ............... .

I oczywiście mam pisemną gwarancję, że za mną żaden bezmózg nie pojedzie?

> Po drugie: szybciej zareagujesz gdy jadący przed tobą użyje hamulca jadąc na zwykłych światłach.

Jasne. Bo jak ktoś ma przeciwmgłowe to nie widać że hamuje? To może działać tylko u tych, co widząc przeciwmgłowe podjeżdżają pod zderzak i gapią się w nie cały czas jak ćma do lampy "wypalając" sobie oczy.

hehe.gif

Zaczynam sądzić, że za całe zło na polskich drogach odpowiedzialne są tylne światła przeciwmgłowe.

rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I oczywiście mam pisemną gwarancję, że za mną żaden bezmózg nie pojedzie?

Na bez mózgów nie ma innego lekarstwa jak samo zniszczenie ( wiem że przy tym cierpią niewinni )

> Jasne. Bo jak ktoś ma przeciwmgłowe to nie widać że hamuje? To może działać tylko u tych, co widząc

> przeciwmgłowe podjeżdżają pod zderzak i gapią się w nie cały czas jak ćma do lampy "wypalając"

> sobie oczy.

Znowu się mylisz, jest o wiele większa różnica w natężeniu światła i spokojnie ją dostrzeżesz nawet kątem oka bez konieczności wpatrywania się w czyjeś światła.

> Zaczynam sądzić, że za całe zło na polskich drogach odpowiedzialne są tylne światła przeciwmgłowe.

Sądź tak dalej. dorzuć do tego ceny paliwa i fotoradary i będzie OK. hehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na bez mózgów nie ma innego lekarstwa jak samo zniszczenie ( wiem że przy tym cierpią niewinni )

> Znowu się mylisz, jest o wiele większa różnica w natężeniu światła i spokojnie ją dostrzeżesz nawet

> kątem oka bez konieczności wpatrywania się w czyjeś światła.

> Sądź tak dalej. dorzuć do tego ceny paliwa i fotoradary i będzie OK.

Wzrost cen paliwa odebrałem swego czasu z satysfakcją, bo na ulicach zrobiło się luźniej a większość kierowców jeździła jakby wolniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.