Skocz do zawartości

1.6 DOHC W Uno


cukierkowy

Rekomendowane odpowiedzi

> No nie znam się... stwierdziłem fakty... diesel zawsze klekocze i

> dymi i kręci się do marnych prędkości obrotowych...

> Niektórzy jeżdżą po to by oszczędzać, a niektórzy dla

> przyjemności...

widać małeś mało do czynienia z dieslami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widać małeś mało do czynienia z dieslami...

ale te wolnossace, między innymi takie jak ten 1.7 w Uno, właśnie takie są. Głośne, mulaszczo reagują na pedał przyspieszenia, no powiedz mi może, że diesla przygazujesz tak jak fajną benzynke ? Ja tam jak siedze za sterami fiatoskiego 1.9 D z 2001 to jakoś nie mam ochoty sobie przygazować. Kolejną cechą diesla jest to, że każdy z nich w pewnym zakresie obrotów wpada w wibracje i jak dokładnie by auto nie było skonstruowane to i tak coś będzie drżeć. A już zdecydowanie niemiłą cechą wolnossącego diesla jest to, że tak jak szybciutko zaczyna ładnie ciągnąć i zapewniać jakieś przyspieszenie tak samo szybko flaczeje i wydaje tylko przeraźliwy rechot już przy średnich obrotach. Dlatego technika jezdy dieslem jest mocno odmienna od techniki jazdy benzyniakiem i generalnie skupia się wokół szybkiej zmiany biegu na wyższy i utrzymywaniu padaki w przy max 2500 obr/min gdzie ma max momentu obrotowego i najefektywniej przyspiesza i mało pali. Radosne piłowanie odpada.

Za to, lubie klekota właśnie za charakterystyke niskich obrotów i za bardzo wysoki moment w porównaniu do benzyniaka, można śmieło ruszać z miejsca pod górkę nawet z ciężarem i rwie jak się patrzy ok.gif

Jeśli diesel to tylko JTD (CDTi), HDi lub podobne... w ich wypadku musze powiedzieć, że nie "flaczeją" i nawet przyjemnie grzmią - a furka nawet taka potężna błyskawicznie się rozpędza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widać małeś mało do czynienia z dieslami...

Chociaz Jezza nie jest wyrocznia to powiedzial kiedys cos co mi sie podoba i sie z czym zgadzam. Brzmialo to mniej wiecej tak: jazda dieslem jest jak granie na dzieciecych cymbalkach - zagrac mozna ale szybko konczy sie skala 270751858-jezyk.gif.

Nikt o zdrowych zmyslach nie kupuje diesla do sportowej jazdy. Nie widzialem jak dotad Porsche, Ferrari czy Lambo z silnikiem o zaplonie samoczynnym. Natomiast trzepiac masowke w stylu Golfa czy Leona najlatwiej jest wstawic silnik o parametrach odpowiadajacych potrzebom furgonetki. Takie rozwiazanie jest uwarunkowane jedynie kosztami, po stronie producenta kosztami produkcji a po stronie uzytkownika - kosztami eksploatacji. Mowa oczywiscie o Europie i reszcie swiata - w Polsce ta choroba wystepuje w duzym nasileniu i chyba tylko u nas ludzie tak sie zachwycaja tym klekotaniem, wibracjami i klebami dymu przy butowaniu icon_rolleyes.gif.

Ktos powie ze diesla dobrze sie chipuje i duzo mozna z niego wycisnac. A ja na to - to co sie z turbodiesla wyciska wymieniajac turbiny, wzmacniajac uklad tlokowo-korbowy i wgrywajac jakies smieszne programamy w turbo-benzynie jest w serii, bez kombinacji alpejskich, bez dodatkowych kosztow. Z reszta wystarczy zdjac turbine z diesla i caly czar pryska. To najlepszy dowod na to, ze - swoja droga watpliwy - urok diesla ma zrodlo w doladowaniu a nie w samej konstrukcji silnika - diesel sam w sobie jest slaby jak baby sik palacz.gif.

No, ale koniec pogaduszek bo sie OT z tego zrobil hehe.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc w pełni się ze spavatechem zgadzam...

Turbodiesla można sobie porównywac z turbobenzyna... i nigdy diesel nie dorówna benzynie <- tak samo w przypadku wolnossących.

Przyjemność z jazdy no cóż jak ktoś lubi klekotanmie i drżenie + kłeęby czarnego dymu no to prosze bardzo ja tam wolę piękne brzmienie benzynówki i to wkręcanie się z niskich na wysokie obroty... to właśnie ta "gorsza" charaktrystyka benzyniaka (mało momentu przy niskich obrotach) daję taką przyjemnośc wciskania pedąłu gazu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rzie jestm na etapie wyjazdu po silnik... zlosnik.gif jutro się wybieram do Łodzi... a dziś jeszcze na Uno spocik... zlosnik.gif

Na wyjazd biorę aparat żeby całość od początku do końca udokumentować... postaram się stworzyć stronkę -> coś na kaształt tego co sam przygotowałes... + może jakieś mini know how dla kogoś kto też chciałby wzmocnic swoje uno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.