Skocz do zawartości

Przechodzenie na czerwonym


zwolak

Rekomendowane odpowiedzi

> Czy według Was pomysł pozwolenia przechodniom na przejście przez jezdnię na czerwonym swietle

> pogorszy bezpieczeństwo na drogach? Czy ludzie będą na tyle nierozsądni, że zaczną masowo

> pchać się na maski nadjeżdżających aut?

w naszym kraju najpierw trzeba nauczyć ludzi (kierowców i pieszych) myśleć, nauczyć kultury i wzajemnego szacunku, a dopiero potem zezwalać na wyjątki od tak jednoznacznego nakazu/zakazu jak "czerwone światło" ... bo przekaz dla pieszych pójdzie, że mogą ale old.gif.... a dojdzie i zrozumieją, że mogą już wszystko ... a kierowców zamiast zmusić do myślenia i uważania skłoni do zakupu kamerki (lub dwóch) do każdego auta w celu dokumentowania wtargnięć ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmmm, chcesz jakoś uzasadnić swoje twierdzenie, że:

> Quote:

> moze to łże zrodlo, ale statystyki sa nieco inne

> skoro teraz twierdzisz (po zastanawianiu się), że nie było podstaw do takiego, ponieważ nie ma

> statystyk, do których mógłbyś to odnieść? Znaczy były inne niż żadne?

'nieco inne', nie zas 'wrecz przeciwne - wplynelo negatywnie'

wiecej wypadkow, ale nie da sie okreslic, czy zwiekszenie liczby uprawnionych mialo na to wplyw

wiec nie da sie rowniez z cala pewnosci stwierdzic, ze 'dopuszczenie do jazdy małymi motocyklami dla posiadaczy B nie wpłynęło negatywnie na wypadkowość' ot co

podtrzymuje swoje cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 'nieco inne', nie zas 'wrecz przeciwne - wplynelo negatywnie'

Napisałeś dość jasno:

Quote:

moze to łże zrodlo, ale statystyki sa nieco inne


Statystyki są inne od jakich statystyk? Nie wspomnę o tym, że w materiale który przytoczyłeś tak naprawdę nie ma żadnych statystyk. Ot jakieś dane przytoczyli.

> wiecej wypadkow, ale nie da sie okreslic, czy zwiekszenie liczby uprawnionych mialo na to wplyw

> wiec nie da sie rowniez z cala pewnosci stwierdzic, ze 'dopuszczenie do jazdy małymi motocyklami

> dla posiadaczy B nie wpłynęło negatywnie na wypadkowość' ot co

> podtrzymuje swoje

Znaczy podtrzymujesz, że statystyki na które się powołałeś (a których tak naprawdę nie ma) są inne od tych statystyk, na które ja się nie powoływałem? Resztę wyjaśniłem dalej, powinno być jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze w XX w w Paryżu przeżyłem szok widząc jak ludzie przechodzą na czerwonym, a ja jak ten kołek grzecznie stoję i czekam na zielone.

I z tego doświadczenia wyciągnąłem wniosek, że jednak zachowanie tambylców poprawia bezpieczeństwo na drodze.

A tekst "Grudzień, noc, światło zmienia się na czerwone jak już nie mam miejsca na zatrzymanie w tych warunkach, wpadam w poślizg (prędkość ~20km/h), przelatuję przez skrzyżowanie, przy przejściu stoi jakiś babsztyl, który mnie widzi, trąbię a co ta kretynka robi? Ano patrząc się na mnie wchodzi na przejście, ostatecznie udało mi się zatrzymać praktycznie już na pasach a kretynka wali mi w maskę łapskiem, że ona miała zielone" jeszcze mnie w tym utwierdza. Dlatego, bo sztywne trzymanie się reguł, w tym przypadku przepisów prowadzi do "niemyślenia", bo ja mam prawo przejść na zielonym bez względu na sytuację. Zmiana doprowadzi do tego, że piesi będą znacznie ostrożniej przechodzić na czerwonym, ale wyrobi to u nich nawyk dokładnego badania sytuacji na drodze i pozostanie w przypadku zielonego dla pieszych.

Ale jak przy każdych zmianach koszty trzeba będzie ponieść.

Mimo wszystko jestem za.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisałeś dość jasno:

> Quote:

> moze to łże zrodlo, ale statystyki sa nieco inne

> Statystyki są inne od jakich statystyk? Nie wspomnę o tym, że w materiale który przytoczyłeś tak

> naprawdę nie ma żadnych statystyk. Ot jakieś dane przytoczyli.

> Znaczy podtrzymujesz, że statystyki na które się powołałeś (a których tak naprawdę nie ma) są inne

> od tych statystyk, na które ja się nie powoływałem? Resztę wyjaśniłem dalej, powinno być

> jasne.

zle uzylem slowa 'statystyki' moze

"W ubiegłym roku sprzedano o ponad 33 proc. więcej motocykli niż w 2013 roku" - fakt

"W ubiegłym roku o ponad 7,5 proc. wzrosła liczba wypadków z udziałem motocyklistów" - fakt

"Kierowcy jednośladów spowodowali w ubiegłym roku o 5,5 proc. więcej wypadków." - fakt

"Podniosła się też liczba zabitych i rannych z winy kierowców jednośladów." - fakt

weszla ustawa w sierpniu - fakt

przyczynila sie do powyzszych procentowych wzrostow - nie wiadomo

nie przyczynila sie - nie wiadomo

"dopuszczenie do jazdy małymi motocyklami dla posiadaczy B wpłynęło negatywnie na wypadkowość" - nieprawda

"dopuszczenie do jazdy małymi motocyklami dla posiadaczy B NIE wpłynęło negatywnie na wypadkowość" - nieprawda

ot co mialem na mysli ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ot co mialem na mysli

Zapomniałeś o "Spadek zabitych o 5%" , a już wyjaśniłem wcześniej o czym te dane mówią.

"dopuszczenie do jazdy małymi motocyklami dla posiadaczy B NIE wpłynęło negatywnie na wypadkowość" - nieprawda

Masz coś na poparcie swej tezy, że to nieprawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapomniałeś o "Spadek zabitych o 5%" , a już wyjaśniłem wcześniej o czym te dane mówią.

> "dopuszczenie do jazdy małymi motocyklami dla posiadaczy B NIE wpłynęło negatywnie na wypadkowość"

> - nieprawda

> Masz coś na poparcie swej tezy, że to nieprawda?

moglbym napisac 'a Ty cos na poparcie, ze prawda?' ale nie chce mi sie rozkladac calosci mojej opinii na czynniki pierwsze, nic istotnego ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moglbym napisac 'a Ty cos na poparcie, ze prawda?' ale nie chce mi sie rozkladac calosci mojej

> opinii na czynniki pierwsze, nic istotnego

Mógłbyś, tylko nie byłoby to specjalnie rozsądne, ponieważ brak jest danych, które by potwierdzały wzrost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mógłbyś, tylko nie byłoby to specjalnie rozsądne, ponieważ brak jest danych, które by potwierdzały

> wzrost.

i brak takich, ktore ewidentnie wskazuja na spadek albo brak wplywu, ale EOT bo lubie czytac MK i nie chce zalapac przerwy w dostepie z tak blachego powodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Kierowcy jednośladów spowodowali w ubiegłym roku o 5,5 proc. więcej wypadków." - fakt

Tu by się przydał podział wg pojemności silnika i już by było lepiej widać, czy jednak te 125ccm to takie szatany i zabójcy grinser006.gif

> "dopuszczenie do jazdy małymi motocyklami dla posiadaczy B wpłynęło negatywnie na wypadkowość" - nieprawda

> "dopuszczenie do jazdy małymi motocyklami dla posiadaczy B NIE wpłynęło negatywnie na wypadkowość"

> - nieprawda

Obie nieprawdy? niewiem.gif Skoro jedna teza jest nieprawdziwa, to jej przeciwieństwo powinno być prawdą... hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu by się przydał podział wg pojemności silnika i już by było lepiej widać, czy jednak te 125ccm to

> takie szatany i zabójcy

> Obie nieprawdy? Skoro jedna teza jest nieprawdziwa, to jej przeciwieństwo powinno być prawdą...

nie zawsze, ponizej troche inne zalozenia, ale do wyjasnienia sie nada - wykluczaja sie ale czy koniecznie jedno jest prawda?

'przestales bic zone?'

'nie przestales bic zony?'

w mojej tezie - nieprawda w w obu przypadach w sensie - brak danych, ktore moga potwierdzic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy według Was pomysł pozwolenia przechodniom na przejście przez jezdnię na czerwonym swietle

> pogorszy bezpieczeństwo na drogach? Czy ludzie będą na tyle nierozsądni, że zaczną masowo

> pchać się na maski nadjeżdżających aut?

Nic się nie stanie. Jedynie policja i sm stracą dobrą okazję do wyrobienia planu mandatowego.

Na Zachodzie ludzie przechodzą na czerwonym i jest to normalne, a u nas w imię "poprawy bezpieczeństwa" zabrania się czynienia rzeczy bezpiecznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i brak takich, ktore ewidentnie wskazuja na spadek albo brak wplywu, ale EOT bo lubie czytac MK i

> nie chce zalapac przerwy w dostepie z tak blachego powodu

Widzisz, w przypadku tezy "wypadkowość wzrosła", wymagane są dane, który by to potwierdzały - ich brak nie pozwala twierdzić, że wzrosła. Znaczy jakieś są, ale z nich z całą pewnością wzrost nie wynika. W przypadku twierdzenia "nie wzrosła" trudno oczekiwać danych, które by miały to udowadniać, skoro nie danych potwierdzających tezę o wzroście, co było dość głośno artykułowane - dość jasno zaznaczyłem, że przepowiadano armagiedon, a tutaj nie ma niczego takiego. Mało tego, gdyby na te motorki nagle powsiadali ludzie bez doświadczenia itd., to było by ładnie widać sugerowany wzrost, a coś takiego nie miało miejsca, choć długo było ciepło i miło.

Co do prób udowadniania "czy już przestał pan brać łapówki" to dość ryzykowny dryf palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

> Na Zachodzie ludzie przechodzą na czerwonym i jest to normalne,

No i prawdę prawisz. Tylko nie zapominaj, że tam wyssali takie zachowanie z mlekiem matki. Wychowali się w przeświadczeniu, że to norma. Tak samo jak zatrzymanie się przed pieszym. W Polsce natomiast ludzie nie wiedzą że można inaczej, bo kto miał ich tego nauczyć? Matka, która 20 metrów przed przejściem szarpie dzieciaka za rękaw. A może tatuś, który pasem potraktuje jak małolat po ulicy luzem biega? Prosty przykład. Czy ktoś pamięta, ale tak bez sprawdzania, ile lat temu wprowadzili przepis który sprawił, że pijany kierowca jest przestępcą? Ile lat minęło? I co? I jeszcze dzisiaj telefon na 112, że pijak jeździ zygzakiem dla niektórych jest zwykłym donosicielstwem. Jak dla mnie nie ma sprawy. Pozwólmy pieszym chodzić na czerwonym choćby dziś. Może paru ludzi zginie na przejściu, może paru pójdzie siedzieć, może nawet przyśpieszy to proces wzajemnego szacunku między pieszymi i kierowcami. Może za 20 lat, a i tak uważam się za optymistę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzisz, w przypadku tezy "wypadkowość wzrosła", wymagane są dane, który by to potwierdzały - ich

"W ubiegłym roku o ponad 7,5 proc. wzrosła liczba wypadków z udziałem motocyklistów - wynika z raportu policji." mozliwe, ze nowi motocyklisci statystyk nie zawyzyli, mozliwe, ze troche jednak sie przyczynili

i zmykam, bo nie przekonamy sie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "W ubiegłym roku o ponad 7,5 proc. wzrosła liczba wypadków z udziałem motocyklistów - wynika z

> raportu policji."

"Spadek zabitych o 5%"

"W ubiegłym roku sprzedano o ponad 33 proc. więcej motocykli niż w 2013 roku"

> mozliwe, ze nowi motocyklisci statystyk nie zawyzyli, mozliwe, ze troche

> jednak sie przyczynili

Hmmm, masz jakieś dane, potwierdzające, że moje stwierdzenie "jakoś dopuszczenie do jazdy małymi motocyklami dla posiadaczy B nie wpłynęło negatywnie na wypadkowość" jest nieprawdziwe?

> i zmykam, bo nie przekonamy sie

Zmykaj szukać czegoś, co pozwoli Ci obalić moją tezę hehe.gifhehe.gifhehe.gifwaytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Spadek zabitych o 5%"

pisales 'jakos ilosc zabitych nie wzrosla' czy 'wypadkowosc nie wzrosla' ?

jesli miales na mysli to pierwsze, to nie udalo mi sie tego wywnioskowac

> Hmmm, masz jakieś dane, potwierdzające, że moje stwierdzenie "jakoś dopuszczenie do jazdy małymi

> motocyklami dla posiadaczy B nie wpłynęło negatywnie na wypadkowość" jest nieprawdziwe?

czy masz jakies dane, ze od sierpnia wskaznik sie utrzymal?

jesli tak - odwolam, bo takich danych na moment mojego komentarza nie mialem, dlatego go popelnilem ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pisales 'jakos ilosc zabitych nie wzrosla' czy 'wypadkowosc nie wzrosla' ?

> jesli miales na mysli to pierwsze, to nie udalo mi sie tego wywnioskowac

Zdaje się, że nie tego wnioskowaniem się zająłeś palacz.gif

> czy masz jakies dane, ze od sierpnia wskaznik sie utrzymal?

Nie mam danych by wzrósł - chciałbyś zaprzeczyć?

> jesli tak - odwolam, bo takich danych na moment mojego komentarza nie mialem, dlatego go popelnilem

Skoro nie masz danych przeczących mojej tezie (braku się raczej nie udowadnia), to niestety musisz odwołać oink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mam danych by wzrósł - chciałbyś zaprzeczyć?

ogolna liczba wypadkow wzrosla, tak wiec z rachunku prawdopodobienstwa chociazby jest mozliwe, ze ten wskaznik wzrosl

> Skoro nie masz danych przeczących mojej tezie (braku się raczej nie udowadnia), to niestety musisz

> odwołać

Nie masz danych potwierdzajacych, ale dla zakonczenia tego bezsensownego teoretyzowania niech bedzie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ogolna liczba wypadkow wzrosla, tak wiec z rachunku prawdopodobienstwa chociazby jest mozliwe, ze

> ten wskaznik wzrosl

Nie wiem czy pamiętasz, ale pisałem o statystyce oraz o wyciąganiu wniosków na tej podstawie. Chciałbyś przeprowadzić jakieś testy istotności dla przykładu?

> Nie masz danych potwierdzajacych,

Tak naprawdę w tej sytuacji ich nie potrzebuję palacz.gif

> ale dla zakonczenia tego bezsensownego teoretyzowania niech bedzie

Bezsensownego? hehe.gifhehe.gifhehe.gifpalacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tą opinią można by zamknąć temat.

Popieram.

Większość Polaków nie dorosła i nie dorośnie do logicznych zachowań. Dodatkowo swoją głupotę przekazują kolejnym pokoleniom.

Jestem absolutnie przeciwny umożliwianiu pieszym przechodzenia na czerwonym świetle. Co mnie obchodzi, że na zachodzie można?

Przykładowo.

Mamy sygnalizator S3, który zapewnia bezkolizyjny przejazd. Cała masa kierowców była nauczona tego, że sygnalizator ten zapewnia bezkolizyjny przejazd i nagle okazuje się, że na przejściu mogą legalnie pojawiać się piesi.

Głupotą jest zmienianie przepisów, które od wielu lat utrwaliły się wśród ludzi i nikomu nie robią krzywdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mamy sygnalizator S3, który zapewnia bezkolizyjny przejazd. Cała masa kierowców była nauczona tego,

> że sygnalizator ten zapewnia bezkolizyjny przejazd i nagle okazuje się, że na przejściu mogą

> legalnie pojawiać się piesi.

skad ci sie wzielo to "legalnie" facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odnoszę się do tematu, gdzie mowa o tym, że u nas też można by wprowadzić "legalne" włażenie na przejście przy nadawanym czerwonym sygnale.

Użyłeś dwóch bardzo ważnych słów:

1. Legalne - bo bezpodstawnie nie dostaniesz mandatu.

2. Włażenie - czyli bezrozumne proszenie się o kłopoty.

Jak gamoniowaty przechodzeń swoim bezrozumnym wtargnięciem na jezdnię na czerwonym świetle zaburzy bezkolizyjność zapewnianą kierowcom przez S-3, to mandat mu się będzie należał w 100%, tak jak do tej pory. czerwona.gif

Ale jeśli żaden z kierowców nie będzie skręcał na tym S-3, to po co pieszy ma stać jak kołek na krawężniku? Rozejrzy się w lewo, w prawo i spokojnie sobie przejdzie. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Użyłeś dwóch bardzo ważnych słów:

> 1. Legalne - bo bezpodstawnie nie dostaniesz mandatu.

Napisałem "legalne".

> Jak gamoniowaty przechodzeń swoim bezrozumnym wtargnięciem na jezdnię na czerwonym świetle zaburzy

> bezkolizyjność zapewnianą kierowcom przez S-3, to mandat mu się będzie należał w 100%, tak jak

> do tej pory.

> Ale jeśli żaden z kierowców nie będzie skręcał na tym S-3, to po co pieszy ma stać jak kołek na

> krawężniku? Rozejrzy się w lewo, w prawo i spokojnie sobie przejdzie.

Od lat uczyło się ludzi, że S3 oznacza przejazd bezkolizyjny, cała armia kierowców o tym wie, a przynajmniej powinna.

Cała armia pieszych doskonale wie, choć z praktyką bywa różnie, że jak jest czerwone to ma stać i koniec, aj ka zielone to może iść.

I nagle zmienia się przepis co powoduje ogólny chaos i zupełnie niepotrzebne niebezpieczne sytuacje. Nie wspomnę o rannych czy zabitych.

Po co zmieniać? Bo na zachodzie tak jest? Niech sobie jest. Czy kogoś coś mocniej zaboli jak postoi sobie na czerwonym?

Nie róbmy jaj. Może w ogóle przyjmijmy, że przepisy ruchu drogowego to są tylko tak o do poczytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Od lat uczyło się ludzi, że S3 oznacza przejazd bezkolizyjny, cała armia kierowców o tym wie, a

> przynajmniej powinna.

zrozum,ze nadal tak bedzie ok.gif

> Cała armia pieszych doskonale wie, choć z praktyką bywa różnie, że jak jest czerwone to ma stać i

> koniec, aj ka zielone to może iść.

zla interpretacja zielonego no.gif

Nie wspomnę o rannych czy zabitych.

> Po co zmieniać? Bo na zachodzie tak jest? Niech sobie jest. Czy kogoś coś mocniej zaboli jak postoi

> sobie na czerwonym?

> Nie róbmy jaj. Może w ogóle przyjmijmy, że przepisy ruchu drogowego to są tylko tak o do

> poczytania.

potrafisz przyjac do wiadomosci ze ten przepis mialby tez dobre strony dla kierowcy?

przykladowo u mnie w miescinie jest mnostwo swiatel uruchamianych przez pieszych-gdyby nie ta twoja "samowolka" to kwitlbym na kazdym przejsciu dla pieszych a tak to pieszy robi mi przysluge przechodzac wtedy gdy nic nie jedzie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

> Jak gamoniowaty przechodzeń swoim bezrozumnym wtargnięciem na jezdnię na czerwonym świetle

Już widzę jak na skrzyżowaniach rozumni biegają między samochodami, a bezrozumni, kulawi, paralitycy i gówniarze tamują ruch tylko dlatego, że im policja co najwyżej palcem może pogrozić. Fakt. Będzie bezpieczniej i szybciej. zlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już widzę jak na skrzyżowaniach rozumni biegają między samochodami, a bezrozumni, kulawi,

> paralitycy i gówniarze tamują ruch tylko dlatego, że im policja co najwyżej palcem może

> pogrozić. Fakt. Będzie bezpieczniej i szybciej.

chyba nie wiesz za bardzo o czym piszesz no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chyba nie wiesz za bardzo o czym piszesz

Przepis mówi, że jak zielone to idziesz, a jak czerwone to stoisz. Jest jeszcze żółte, ale to już wyższa szkoła jazdy i trzeba specjalny kurs, zwany kursem na prawo jazdy zdać, żeby zrozumieć jego istotę. zlosnik.gif Przepis prosty dla każdego rozróżniającego kolory. Nieprzestrzeganie grozi konsekwencjami natury prawnej od pogrożenia palcem, poprzez pouczenie, a na mandacie kończąc, oraz konsekwencjami natury zdrowotnej w postaci kalectwa lub śmierci. Nawet nie wspominam o konsekwencjach materialnych zachowania niezgodnego z przepisami. I są tacy, którzy chcieliby skomplikować takie proste zasady wyłączając, ale tylko w niektórych przypadkach, odpowiedzialność prawną za ich nieprzestrzeganie. Niepojęte? Ależ skąd. Biorąc pod uwagę aspekt materialny zagadnienia? Zupełnie proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy według Was pomysł pozwolenia przechodniom na przejście przez jezdnię na czerwonym swietle

> pogorszy bezpieczeństwo na drogach? Czy ludzie będą na tyle nierozsądni, że zaczną masowo

> pchać się na maski nadjeżdżających aut?

pozwoooolic, dorosliiiismy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przepis mówi, że jak zielone to idziesz, a jak czerwone to stoisz. Jest jeszcze żółte, ale to już

> wyższa szkoła jazdy

> Przepis prosty dla każdego rozróżniającego kolory.

> I są tacy, którzy chcieliby

> skomplikować takie proste zasady

Można jeszcze prościej: wyłączyć wszelkie sygnalizatory i też będzie OK.

Nie przejdziesz wtedy na drugą stronę? Przejdziesz, to po co to komplikować jakimiś kolorami grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przepis mówi, że jak zielone to idziesz, a jak czerwone to stoisz. Jest jeszcze żółte, ale to już

> wyższa szkoła jazdy i trzeba specjalny kurs, zwany kursem na prawo jazdy zdać, żeby zrozumieć

> jego istotę. Przepis prosty dla każdego rozróżniającego kolory. Nieprzestrzeganie grozi

> konsekwencjami natury prawnej od pogrożenia palcem, poprzez pouczenie, a na mandacie kończąc,

> oraz konsekwencjami natury zdrowotnej w postaci kalectwa lub śmierci. Nawet nie wspominam o

> konsekwencjach materialnych zachowania niezgodnego z przepisami. I są tacy, którzy chcieliby

> skomplikować takie proste zasady wyłączając, ale tylko w niektórych przypadkach,

> odpowiedzialność prawną za ich nieprzestrzeganie. Niepojęte? Ależ skąd. Biorąc pod uwagę

> aspekt materialny zagadnienia? Zupełnie proste.

skad bierze sie taka pogarda dla pieszych hmm.gif

czytajac watek o smrodzie w MPK to jednak czesc kierowcow tez jest pieszymi-chyba ze parkuja na przystanku autobusowym.

w przypadku mozliwosci przejscia na czerwonym sa takie same przepisy dla pieszych jak teraz .to za trudne do zrozumienia dla jak widac wybitnie inteligentnych kierowcow?

a tak z ciekawosci-gdzie sa zamontowane zolte swiatla dla pieszych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a tak z ciekawosci-gdzie sa zamontowane zolte swiatla dla pieszych?

Migające zielone to takie niby żółte. zlosnik.gif Jest jedna różnica - na migającym zielonym możesz na legalu wejść na zebrę, a na żółtym kierowca nie powinien już wjeżdżać za sygnalizator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skad bierze sie taka pogarda dla pieszych

Za dużo kombinujesz. Upraszczając trochę sprawę pragnę wyjaśnić, że człowiek staje się pieszym od chwili urodzenia, aż do śmierci. I już. Natomiast żeby zostać kierowcą, trzeba spełnić kilka warunków. I już. Nie ma tutaj żadnej pogardy, kombinacji. Tylko suche stwierdzenie faktów.

Jak się Tarzan wychował w dżungli z małpami, to nawet po powrocie do cywilizacji i wyjaśnieniu mu obowiązujących zwyczajów, Tarzan spał na podłodze, bo taka jest siła przyzwyczajenia. Tymczasem w Polsce, jeden Anglik próbuje zmienić przyzwyczajenia prawie 40 milionów małp. I mimo poklasku kilku z nich nie sądzę, żeby był to proces prosty i szybki, tym bardziej, że z założenia ma być bezbolesny ( czytaj: bezkarny ).

> a tak z ciekawosci-gdzie sa zamontowane zolte swiatla dla pieszych?

A tak z ciekawości. Gdzie napisałem, że są żółte dla pieszych? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł nie dla Polaków. Mamy taką mentalność, że pozwolenie na wykorzystywanie czerwonego światła do przejścia - "gdy nic nie jedzie" - jak w całym cywilizowanym świecie, doprowadzi do sytuacji regularnych wtargnięć na jezdnię przed maskę nadjeżdżających pojazdów na zasadzie "bo mogę i się należy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomysł nie dla Polaków. Mamy taką mentalność, że pozwolenie na wykorzystywanie czerwonego światła

> do przejścia - "gdy nic nie jedzie" - jak w całym cywilizowanym świecie, doprowadzi do

> sytuacji regularnych wtargnięć na jezdnię przed maskę nadjeżdżających pojazdów na zasadzie "bo

> mogę i się należy".

To mi pomaga, w podjęciu decyzji o zkupie kamery ok.gif

Trzeba mieć jakiś backup hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dlaczego?

> ja od paru ladnych lat korzystam z takiego ulatwienia i zyje

w UK? Jak to działa? Z ciekawości zajrzałem w jakiś zbiór przepisów odnośnie przechodzenia przez jezdnię i przy każdym typie przejscia nie ma żadnej wzmianki o dozwolonym przechodzeniu na czerwonym... hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomysł nie dla Polaków.

A może właśnie dla nich (nas). Bo może wreszcie czas powiedzieć rodakom, że świat nie jest czarno-biały (czerwono-zielony). Jest jeszcze szeroka gama kolorów które szczególnie różnicują nasze kobietki. Ograniczanie myślenia nie prowadzi do rozwoju i równie dobrze za kilka czy kilkanaście lat będzie można powiedzieć, że nie dorośliśmy. Tylko jak mamy dorosnąć czy dojrzeć jeżeli nie pozwala się nam, narzucając ograniczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogorszy. U nas jest troche inny sposob i kultura zachowania sie na drodze w porowaniu do zachodu Europy. Druga sprawa, jak zaczna calymi stadami przelazic na czerwonym to beda jeszcze wieksze korki i po co wtedy ta cala sygnalizacja swietlna na drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pogorszy. U nas jest troche inny sposob i kultura zachowania sie na drodze w porowaniu do zachodu

> Europy.

Jak to leciało? "Każdy ocenia po sobie" palacz.gif

Może czas na większe oczekiwanie kultury oraz zachowania na drodze od samego siebie? To nie boli i owocuje lepszym samopoczuciem. Przy okazji ładnie widać, że jak pokazać innym kulturę itd., to ludzie nabierają pokory do swoich zachowań (oczywiście nie wszyscy) i dziura ozonowa jest mniejsza, lasy zwrotnikowe mają się lepiej, łupieżu mniej hehe.gifok.gif

> Druga sprawa, jak zaczna calymi stadami przelazic na czerwonym to beda jeszcze wieksze

> korki i po co wtedy ta cala sygnalizacja swietlna na drogach.

Piesi biegający na czerwonym korków nie tworzą - to domena kierowców i natężenia ruchu palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak to leciało? "Każdy ocenia po sobie"

> Może czas na większe oczekiwanie kultury oraz zachowania na drodze od samego siebie? To nie boli i

> owocuje lepszym samopoczuciem. Przy okazji ładnie widać, że jak pokazać innym kulturę itd.,

> to ludzie nabierają pokory do swoich zachowań (oczywiście nie wszyscy) i dziura ozonowa jest

> mniejsza, lasy zwrotnikowe mają się lepiej, łupieżu mniej

Wiec zacznij od siebie, ja nie mam z tym problemow. Prawda jest taka, ze samemu w tlumie mozna guzik zrobic.

> Piesi biegający na czerwonym korków nie tworzą - to domena kierowców i natężenia ruchu

Hahaha, jasne hehe.gif. Wystarczy, ze przez kilku opozni sie ruszenie kolumny samochodow po zapaleniu sie zielonego, mniej przejedzie przez skrzyzowanie, korek sie powieksza.

Jesli ma tak byc jak z rowerzystami, ktorym pozwolono jezdzic obok siebie gdy nie utrudnia to ruchu samochodow, jezdza jak chca i kiedy chca lamiac przepisy i utrudniajac ruch pojazdom silnikowym wielosladowym, a po zwroceniu uwagi wyskakuja z geba, to niech nie wprowadzaja dla pieszych, bo bedzie wolna amerykanka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiec zacznij od siebie, ja nie mam z tym problemow.

Twoja wypowiedź świadczy o czymś przeciwnym, niestety palacz.gif

> Prawda jest taka, ze samemu w tlumie mozna guzik zrobic.

To tylko potwierdza Twoje podejście. Można wiele zrobić, a ten tłum to taki bardziej uszczuplony z roku na rok palacz.gif

Tak naprawdę wystarczy chcieć, a nie wmawiać innym, że się nie da oslabiony.gif

> Hahaha, jasne . Wystarczy, ze przez kilku opozni sie ruszenie kolumny samochodow po zapaleniu sie

> zielonego, mniej przejedzie przez skrzyzowanie, korek sie powieksza.

Tak, tak, korki to wina pieszych facepalm%5B1%5D.gif

> Jesli ma tak byc jak z rowerzystami, ktorym pozwolono jezdzic obok siebie gdy nie utrudnia to ruchu

> samochodow, jezdza jak chca i kiedy chca lamiac przepisy i utrudniajac ruch pojazdom

> silnikowym wielosladowym, a po zwroceniu uwagi wyskakuja z geba, to niech nie wprowadzaja dla

> pieszych, bo bedzie wolna amerykanka.

Z tym też masz problem? Tak, głoszono takie teorie, ale rzeczywistość jakoś nie potwierdza, że nagle od zmiany przepisów tak się zaczęli zachowywać. Nie wspomnę już o tym, że dla wielu "kierowców" rowerzysta to wróg, w dowolnej formie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Twoja wypowiedź świadczy o czymś przeciwnym, niestety

Swiadczy o tym, co widzi sie na drogach u nas. Nie trzeba byc kierowca aby to zauwazyc.

> To tylko potwierdza Twoje podejście. Można wiele zrobić, a ten tłum to taki bardziej uszczuplony z

> roku na rok

To dzialaj i powodzenia.

> Tak naprawdę wystarczy chcieć, a nie wmawiać innym, że się nie da

Probuj cos samemu zdzialac w zakorkowanej W-wie, obtrabia Cie, powyklinaja itd.

> Tak, tak, korki to wina pieszych

Przez niektorych tak.

> Z tym też masz problem? Tak, głoszono takie teorie, ale rzeczywistość jakoś nie potwierdza, że

> nagle od zmiany przepisów tak się zaczęli zachowywać. Nie wspomnę już o tym, że dla wielu

> "kierowców" rowerzysta to wróg, w dowolnej formie

Owszem, spotkalem takich, ktorzy mieli w d... kierowcow i jechali srodkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Swiadczy o tym, co widzi sie na drogach u nas. Nie trzeba byc kierowca aby to zauwazyc.

Świadczy o tym jak się sam zachowujesz. Na drogach widuję różne zachowania i ten tłum sukcesywnie "robi się" coraz bardziej cywilizowany ok.gif

> To dzialaj i powodzenia.

> Probuj cos samemu zdzialac w zakorkowanej W-wie, obtrabia Cie, powyklinaja itd.

Widać, że sam nic z tym nie robisz - od dawna w tej zakorkowanej W-wie nie trąbią w takich sytuacjach, czekają na strzałkach itd. Trzeba tylko chcieć, a nie opowiadać że się nie da.

> Przez niektorych tak.

Chyba przez tych, co się przewrócili, bądź ktoś ich potrącił oslabiony.gif

> Owszem, spotkalem takich, ktorzy mieli w d... kierowcow i jechali srodkiem.

Przepisy nigdy nie pozwalały na jazdę środkiem, więc nie wymyślaj cudów palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Świadczy o tym jak się sam zachowujesz. Na drogach widuję różne zachowania i ten tłum sukcesywnie

> "robi się" coraz bardziej cywilizowany

Do cywilizacji i kultury jak na zachodzie jeszcze daleka droga.

> Widać, że sam nic z tym nie robisz - od dawna w tej zakorkowanej W-wie nie trąbią w takich

> sytuacjach, czekają na strzałkach itd. Trzeba tylko chcieć, a nie opowiadać że się nie da.

> Chyba przez tych, co się przewrócili, bądź ktoś ich potrącił

Widac malo jezdzic po W-wie i okolicach, nie ma dnia zebym nie spotkal jakiegos kamikadze wyprzedzajacego na przejsciu dla pieszych, podwojnej ciaglej, skrzyzowaniu czy na trzeciego, przejezdzajacym na czerwonym swietle itd.

> Przepisy nigdy nie pozwalały na jazdę środkiem, więc nie wymyślaj cudów

Ale pozwalaja na jazde obok sobie w okreslonych przypadkach, a nie wylacznie "gesiego".Czesto jest to nieprzestrzegane przez rowerzystow np: w przypadku opisywanym wczesniej. Podobnie jak jazda droga mimo, ze obok jest sciezka rowerowa. Na szczescie policja takich zaczyna ganiac, przynajmniej w moich okolicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do cywilizacji i kultury jak na zachodzie jeszcze daleka droga.

Tak, komunały zawsze w modzie hehe.gifok.gif

> Widac malo jezdzic po W-wie i okolicach,

Z całą pewnością hehe.giffacepalm%5B1%5D.gif

> nie ma dnia zebym nie spotkal jakiegos kamikadze

> wyprzedzajacego na przejsciu dla pieszych, podwojnej ciaglej, skrzyzowaniu czy na trzeciego.

Hmmm, a o czym by miał świadczyć Twój tekst? Owszem, spotyka się takich, co dopuszczają się różnych wykroczeń (niektóre bym bandytyzmem nazwał), ale co to ma do Twojego zachowania i tłumaczeń, że nie można normalnie, bo trąbią, klną i piesi korki powodują?

> Ale pozwalaja na jazde obok sobie w okreslonych przypadkach, a nie wylacznie "gesiego".Czesto jest

> to nieprzestrzegane przez rowerzystow np: w przypadku opisywanym wczesniej. Podobnie jak jazda

> droga mimo, ze obok jest sciezka rowerowa.

Jak pisałem - nie kombinuj. Tacy zawsze się pojawiali, pojawiają się i będą się pojawiać. Jest to tak rzadkie, że naprawdę nie warto używać tego jako argumentu w zakresie pieszych biegających na czerwonym hehe.gifhehe.gif

> Na szczescie policja takich zaczyna ganiac, przynajmniej w moich okolicach.

Od dawna gania, tylko pewnie nie zauważyłeś palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmmm, a o czym by miał świadczyć Twój tekst? Owszem, spotyka się takich, co dopuszczają się różnych

> wykroczeń (niektóre bym bandytyzmem nazwał), ale co to ma do Twojego zachowania i tłumaczeń,

> że nie można normalnie, bo trąbią, klną i piesi korki powodują?

Ile osob jezdzi zgodnie z przepisami?? Jedziesz, to trafiaja sie tacy co Cie z tylu poganiaja trabieniem, miganiem swiatlami, w koncu wyprzedzaja i hamuja pod nosem.

A piesi skutecznie potrafia paralizowac ruch samochodow. Gdy sa swiatla to czekaja na zielone i przechodza razem wieksza grupa, gdy ich nie ma to kilku pieszych potrafi skutecznie zablokowac ruch rozciagajac swoj peleton. Ktos konczy przechodzenie po przejsciu to wchodzi ktos nastepny, pozniej ktos jeszcze itd.

> Od dawna gania, tylko pewnie nie zauważyłeś

Niestety nie ganiala, bo im sie nie chcialo. Dopiero jak cos sie wydarzy to biora sie za robote, podobnie jak z kontrolowaniem predkosci w wielu niebezpiecznych miejscach, gdzie czesto ujawniaja sie tzw "bandyci drogowi".

Jestem przeciw legalnemu lazeniu pieszych przy czerwonym swietle. Skoro im ma byc wolno, to pozwolmy tez rowerzystom i samochodom, bedzie rownouprawnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ile osob jezdzi zgodnie z przepisami??

Sporo. Zacznij ich przestrzegać to zobaczysz jak wielu ok.gif

> Jedziesz, to trafiaja sie tacy co Cie z tylu poganiaja

> trabieniem, miganiem swiatlami, w koncu wyprzedzaja i hamuja pod nosem.

To są jednostkowe przypadki i nie pamiętam kiedy mi się coś takiego trafiło "w W-wie i okolicach", a mogę stwierdzić, że jeżdżę w zasadzie codziennie w tej lokalizacji.

> A piesi skutecznie potrafia paralizowac ruch samochodow. Gdy sa swiatla to czekaja na zielone i

> przechodza razem wieksza grupa, gdy ich nie ma to kilku pieszych potrafi skutecznie zablokowac

> ruch rozciagajac swoj peleton. Ktos konczy przechodzenie po przejsciu to wchodzi ktos

> nastepny, pozniej ktos jeszcze itd.

Tak, tak, normalnie masakra palacz.giffacepalm%5B1%5D.gif

> Niestety nie ganiala, bo im sie nie chcialo.

Niewątpliwie, nic im się nie chce ok.gif

> Jestem przeciw legalnemu lazeniu pieszych przy czerwonym swietle. Skoro im ma byc wolno, to

> pozwolmy tez rowerzystom i samochodom, bedzie rownouprawnienie.

Tak, nie ma to jak świadomego i rozsądnego kierowcy posłuchać busted.gifpad.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sporo. Zacznij ich przestrzegać to zobaczysz jak wielu

Wlasnie to robie i widze jak niewielu smirk.gif. Porzuc komunikacje publiczna i wsiac do samochodu to przejszysz na oczy hehe.gif

> To są jednostkowe przypadki i nie pamiętam kiedy mi się coś takiego trafiło "w W-wie i okolicach",

> a mogę stwierdzić, że jeżdżę w zasadzie codziennie w tej lokalizacji.

No popatrz, a ja widuje kilka razy w miesiacu, do tego wymuszajacych pierwszenstwo, bo im sie spieszy. Kilka dni temu poganial mnie drogowymi jakims dostawczakiem, az w koncu wyprzedzil i jeszcze kilka na trzeciego i tzw. "zyletke" oraz poboczem.

>Tak, tak, normalnie masakra

Widac, ze malo jezdzisz albo z klapkami na oczach i nie widzisz co sie dzieje dookola Ciebie hehe.gif

>Tak, nie ma to jak świadomego i rozsądnego kierowcy posłuchać

Nie dosyc, ze drepcza jak chca, przechodza w niedozwolonych miejscach, chodza zla strona jezdni to jeszcze pozwolic im chodzic na czerwonym. Najpierw niech sie naucza podstawowych przepisow ruchu drogowego, a dopiero pozniej dawac dodatkowe przywileje.

Ale widze, ze wiesz najlepiej smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.