Skocz do zawartości

Dylemat zamiany auta


Tre-Bor

Rekomendowane odpowiedzi

Czy zamienili byście samochód na 2 lata starszy ale większy?

Mam mały dylemat czy dobrze bym zrobił.

Kuzyn chce sprzedać swoją Mazdę 6 2.0 NoPb automat przebieg 150kkm. Jest pierwszym właścicielem, auto salonowe, bezwypadkowe i zadbane.

Obecnie jeżdżę Astrą IV 1.4 100 KM +LPG, też jestem I wł i kupiłem ją w salonie, Przebieg 82kkm.

Za Mazdą przemawia większy komfort oraz przyspieszenie, które w Astrze praktycznie nie istnieje. Minusem jest prawie dwukrotnie większy przebieg i wyższe opłaty oraz brak LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy zamienili byście samochód na 2 lata starszy ale większy?

> Mam mały dylemat czy dobrze bym zrobił.

> Kuzyn chce sprzedać swoją Mazdę 6 2.0 NoPb automat przebieg 150kkm. Jest pierwszym właścicielem,

> auto salonowe, bezwypadkowe i zadbane.

> Obecnie jeżdżę Astrą IV 1.4 100 KM +LPG, też jestem I wł i kupiłem ją w salonie, Przebieg 82kkm.

> Za Mazdą przemawia większy komfort oraz przyspieszenie, które w Astrze praktycznie nie istnieje.

> Minusem jest prawie dwukrotnie większy przebieg i wyższe opłaty oraz brak LPG.

Ja bym się zamienil jak najbardziej. Zwlaszcza ze wiesz od kogo auto bierzesz. Zamieniaj ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym się zamienil jak najbardziej.

Tzn. zamiana by polegała na tym, że sprzedaje Opla a kupuję Mazdę.

>Zwłaszcza ze wiesz od kogo auto bierzesz. Zamieniaj

I tu mam mały dylemat, bo już kiedyś kupiłem auto od rodziny, notabene od ojca tego kuzyna i była to mina (największa moja motoryzacyjna wtopa po Maluchu) a była to tylko Nubira I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy zamienili byście samochód na 2 lata starszy ale większy?

Tak*

> Mam mały dylemat czy dobrze bym zrobił.

> Kuzyn chce sprzedać swoją Mazdę 6 2.0 NoPb automat przebieg 150kkm. Jest pierwszym właścicielem,

> auto salonowe, bezwypadkowe i zadbane.

> Obecnie jeżdżę Astrą IV 1.4 100 KM +LPG, też jestem I wł i kupiłem ją w salonie, Przebieg 82kkm.

Nie*

* - moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tzn. zamiana by polegała na tym, że sprzedaje Opla a kupuję Mazdę.

> I tu mam mały dylemat, bo już kiedyś kupiłem auto od rodziny, notabene od ojca tego kuzyna i była

> to mina (największa moja motoryzacyjna wtopa po Maluchu) a była to tylko Nubira I.

Nubira to byla wtopa, niezaleznie od tego kto ja sprzedawal grinser006.gif

Ja bym zamienil Astre bo nawet 1,4T ledwo ja odpycha, wiec 1,4 N/A to musi byc dramat...

Sprawdzilbym tylko czy Mazda przypadkiem nie zaczyna rdzewiec ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często się zdarza, że nowsze auto jest gorsze od starszego. Sam dwa razy zmieniłem swoje podstawowe auto na starsze i byłem zadowolony. Obecnie, jak oglądam auto na przyszłość, to rocznik mnie nie interesuje, tylko model.

Jeżeli chodzi o kupowanie auta od rodziny, to odradzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy zamienili byście samochód na 2 lata starszy ale większy?

Rok temu "zmienilem" na o 2 lata starsze, ale mniejsze... cool.gif

Akurat taka była konieczność.

Pytanie, czy potrzebujesz większe auto i jaki jest jego stan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie, czy potrzebujesz większe auto

W sumie to nie potrzebuję większego bo już go mam - Laczek w Kombi, ale chyba go sprzedam bo żona nie chce nim jeździć, bo za duży i w automacie. A Astrą też nie chce jeździć bo muł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy zamienili byście samochód na 2 lata starszy ale większy?

> Mam mały dylemat czy dobrze bym zrobił.

> Kuzyn chce sprzedać swoją Mazdę 6 2.0 NoPb automat przebieg 150kkm. Jest pierwszym właścicielem,

> auto salonowe, bezwypadkowe i zadbane.

> Obecnie jeżdżę Astrą IV 1.4 100 KM +LPG, też jestem I wł i kupiłem ją w salonie, Przebieg 82kkm.

> Za Mazdą przemawia większy komfort oraz przyspieszenie, które w Astrze praktycznie nie istnieje.

> Minusem jest prawie dwukrotnie większy przebieg i wyższe opłaty oraz brak LPG.

Jeśli Cię stać to czemu nie?

Automat to świetny wynalazek, większe auto jest bardziej komfortowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli Cię stać to czemu nie?

> Automat to świetny wynalazek, większe auto jest bardziej komfortowe.

Ostatnio na AK przeczytałem zdanie, że osoba X jest przeciwnikiem automatów do momentu aż sama taki zacznie ujeżdżać. Ba, potem już innego nie kupi wink.gif

U mnie to się sprawdziło i zakochałem się w skrzyniach A/T wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym nie zamienił, bo:

1. mazda wcale nie jest większa we wnątrz - a przynajmniej nie odczuwalnie

2. opel nie bedzie rdzewieć, mazda i owszem

3. co z tego że ma realne 150kkm , jak np. do tego czasu mógł tylko 2 razy zmienić olej - tak mam znajomego co ma 3 letnią auris, z przebiegiem 70kkm i dopiero niedawno zmienil olej pierwszy raz, auta oczywiście nie serwisował w aso, ani wogóle go nie serwisował

3. mazda nie ma LPG, które chyba jednak było dla ciebie ważne, zkoro ty masz

4, nie kupiłbym auta od rodziny (ani nie sprzedał)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli potrzebujesz większego samochodu, a cena jest fajna i samochód w dobrym stanie, to warto. 2 lata różnicy, to niewiele i jak jest okazja, to po co się męczyć z mniejszym i słabszym ok.gif

Do tego, że mazda, jak niektórzy sugerują, może gdzieś zacząć rdzewieć akurat nie przywiązywałbym uwagi - samochodu nie kupuje się na całe życie - jak za parę lat zardzewieje, to do ludu go i niech się kto inny martwi. Lepiej wypytaj kuzyna szczerze, o to co jest do zrobienia w maździe w najbliższym czasie i jakie są koszty serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę szóstką i ostatnio się przymierzałem do zmiany w drugą stronę - na mniejsze ale nowe (z racji przebiegów jakie robię) i tak:

> 1. mazda wcale nie jest większa we wnątrz - a przynajmniej nie odczuwalnie

- jak więc wytłumaczyć fakt, że mam prawie 2 metry wzrostu i mazdą jeżdżę bardzo komfortowo nawet przy komplecie pasażerów, a do aut typu megane, astra, focus mieszcze się w granicach przyzwoitości + za mną już nikt nie usiądzie.

> 2. opel nie bedzie rdzewieć, mazda i owszem

- dobrze że moja o tym nie wiem, że powinna zardzewieć smile.gif

> 3. mazda nie ma LPG, które chyba jednak było dla ciebie ważne, zkoro ty masz

- zamontowanie instalacji to chyba nie wyprawa w kosmos, ja bym nie odrzucał auta tylko dlatego, że nie ma lpg, można założyć, a 2 litrowy silnik wbrew wielu obiegowym opiniom nieźle znosi gaz (oceniam na swoim przykładzie - bez problemowe 150tys km na lpg i jedziemy dalej).

> 4, nie kupiłbym auta od rodziny (ani nie sprzedał)

- i tu się zgadzam w całej rozciągłości 20.GIF

Jeszcze przydałoby się kilka pytań pomocniczych dokładne roczniki samochodów (zakładając że astra może być z 2009 roku to wyjdzie że mazda jest z 2007 więc pierwszy model, jak astra młodsza to wpadamy w drugi model szóstki, a to dość zdecydowana różnica).

No i zakładane roczne przebiegi, to też bym brał pod uwagę przy rozważaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 4, nie kupiłbym auta od rodziny (ani nie sprzedał)

dlaczego? A inną używaną rzecz? Co w tym strasznego? Że się samochód będzie psuł? Przecież to tylko rzecz, do tego używana. Normalne że może się psuć, co w tym dziwnego? Jakie ma znaczenie od kogo będzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś zamieniłem Lanosa '99 z lpg (salonowego, 1 właściciel zlosnik.gif ), na e36 '93 ('osobiście' sprowadzoną) bez lpg

zadowolony byłem po pachy, a po 5 latach sprzedałem za lepsze pieniądze niż bym dostał po tylu latach za Lanka zlosnik.gif

W Twoim przypadku- miałbym też dylemat...ale raczej bym został przy Astrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sumie to nie potrzebuję większego bo już go mam - Laczek w Kombi, ale chyba go sprzedam bo żona

> nie chce nim jeździć, bo za duży i w automacie. A Astrą też nie chce jeździć bo muł.

Czyli będziesz miał dwa duże w automacie.

Żona będzie przeszczęśliwa hehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze przydałoby się kilka pytań pomocniczych dokładne roczniki samochodów (zakładając że astra

> może być z 2009 roku to wyjdzie że mazda jest z 2007 więc pierwszy model, jak astra młodsza to

astra jest z 2010 a mazda z 2008 a nie wiem czy I rej. nie 2009

> wpadamy w drugi model szóstki, a to dość zdecydowana różnica).

> No i zakładane roczne przebiegi, to też bym brał pod uwagę przy rozważaniach.

nie przekraczam 18-20kkm rocznie.

Mazda jest ostatnio po serwisie, wymienione płyny, klocki i więcej nic się w niej nie psuje. Na gwarancji była serwisowana w ASO, po gwarancji w niezależnym serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Bałbym się trochę rdzy w maździe.

2. Jeśli chodzi o wielkość to mazda nie będzie klasę wyżej od astry J

3. Jazda mazdą 2.0 będzie dużo przyjemniejsza niż astrą 1.4 100KM cool.gif

Zmieniłbym tylko jakbym jeździł po trasach. Na miasto astra jest pewnie OK nawet pomimo braku silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. Mazda stara i balyym sie rdzy

> 2. Zmieniac i powietrze wozic?

> 3. Do miasta IMO bez sensu ale jak jezdzisz w trasy to mozna rozwazyc.

W trasy jeżdżę 2-4 razy w roku, więc zamiana bez sensu. Na autostradzie utrzymuję Astrą stałą prędkość 140-160 km/h więc jakoś daje radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

> Nubira to byla wtopa, niezaleznie od tego kto ja sprzedawal

> Ja bym zamienil Astre bo nawet 1,4T ledwo ja odpycha, wiec 1,4 N/A to musi byc dramat...

> Sprawdzilbym tylko czy Mazda przypadkiem nie zaczyna rdzewiec

Akurat nubiry były dobre. Tak przynajmniej twierdzą kierowcy w firmie której pracuje, a przerabiali i przerabiają kilkaset tysięcy kilometrów rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja bym został przy tym co masz, chociaż automaty korci

> ja sobie już powiedziałem, że następne każde auto musi być w automacie mam dość zmiany biegów

Ale cała frajda jest w zmianie biegów. Automat, tempomat niewiem.gif To już lepiej auto z kierowcą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale cała frajda jest w zmianie biegów. Automat, tempomat To już lepiej auto z kierowcą

Kto co lubi, ja mam dość jazdy po miastach, ale jazda za kimś że nie wiadomo na którym biegu jechać zlosnik.gif a tak relaksuje się i nie myślę o tym aby za chwilę redukować, wyższy czy niższy bieg wink.gif

Dlatego chcę automat 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale cała frajda jest w zmianie biegów. Automat, tempomat To już lepiej auto z kierowcą

Ale on chce samochód do przemieszczania się a nie frajdy. Nie dla wszystkich deptanie w sprzęgło i wachlowanie wajchą w mieście to frajda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale cała frajda jest w zmianie biegów. Automat, tempomat To już lepiej auto z kierowcą

Też tak myślałem, do póki nie kupiłem auta z porządnym silnikiem i automatem.

Manual jest fajny w aucie "na weekend", a w tyłkowozie to po prostu tańsza opcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale cała frajda jest w zmianie biegów. Automat, tempomat To już lepiej auto z kierowcą

To prawda. Automaty z zasady są głupie i ograniczone. To irytuje bardziej niż pozorna wygoda.

Jedyna korzyść to, że da się jednocześnie trzymać komórkę i kanapkę także w mieście a nie tylko na trasie.

Przekonałem się o tym dopiero kiedy stałem się posiadaczem automatu z mocnym silnikiem.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To prawda. Automaty z zasady są głupie i ograniczone. To irytuje bardziej niż pozorna wygoda.

> Jedyna korzyść to, że da się jednocześnie trzymać komórkę i kanapkę także w mieście a nie tylko na

> trasie.

> Przekonałem się o tym dopiero kiedy stałem się posiadaczem automatu z mocnym silnikiem.

Ile zdań tyle ludzi. Ja już nie chcę powrotu do sprzęgła.

Automatyczna skrzynia to najlepsze co wymyślono w historii motoryzacji.

Pomyślmy o tym że dopłacamy za komfort w postaci elektryki, wspomagania przeróżnych układów w aucie, często rzadko używanych.

A jednocześnie wykonujemy mnóstwo nikomu niepotrzebnej, nudnej roboty deptając setki, tysiące razy każdego dnia ten głupi lewy pedał i wajchę.

Dla mnie to sprzeczność.

Gdy jadę manualem czuję jakbym prawie pieszo trasę przeszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też zawsze mówiłem, że automat nie ma sensu, lepiej jeździ się manualem...

tak było do momentu jak przejechałem się kumpla samochodem z automatem właśnie w zeszłym roku...

teraz mamy dwa samochody w domu i oba z automatem...

w cywilnym samochodzie na codzień ręczna skrzynia nie ma sensu wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja też zawsze mówiłem, że automat nie ma sensu, lepiej jeździ się manualem...

> tak było do momentu jak przejechałem się kumpla samochodem z automatem właśnie w zeszłym roku...

> teraz mamy dwa samochody w domu i oba z automatem...

> w cywilnym samochodzie na codzień ręczna skrzynia nie ma sensu

ja jeździłem kilkoma autami z automatem i jakoś mnie to nie urzekło. Fajne są automaty typu DSG czy TCT, gdzie można również samemu zmieniać biegu. Ja np. jestem przyzwyczajony do hamowania silnikiem, często jeżdżę po różnych górkach, pagórkach, gdzie zapinam niższy bieg i hamuję silnikiem na wysokich obrotach na przykład, a automat tego tak nie robi. Dlatego skrzynia dwusprzęgłowa z łopatkami jest fajna, bo można jechać na automacie, a jak chcesz np. hamować silnikiem, to robisz ręcznie redukcję łopatką. Ale ogólnie to żaden cud. Jakbym miał kupić auto z takim automatem i cena by była taka sama jak manuala to bym się zastanowił. Natomiast dopłacać imho do tego nie warto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja jeździłem kilkoma autami z automatem i jakoś mnie to nie urzekło. Fajne są automaty typu DSG czy

> TCT, gdzie można również samemu zmieniać biegu. Ja np. jestem przyzwyczajony do hamowania

> silnikiem, często jeżdżę po różnych górkach, pagórkach, gdzie zapinam niższy bieg i hamuję

> silnikiem na wysokich obrotach na przykład, a automat tego tak nie robi. Dlatego skrzynia

> dwusprzęgłowa z łopatkami jest fajna, bo można jechać na automacie, a jak chcesz np. hamować

> silnikiem, to robisz ręcznie redukcję łopatką. Ale ogólnie to żaden cud. Jakbym miał kupić

> auto z takim automatem i cena by była taka sama jak manuala to bym się zastanowił. Natomiast

> dopłacać imho do tego nie warto

Jeśli będziesz oczekiwać od automatu odwzorowania swoich wieloletnich przyzwyczajeń z manuala to nigdy tak nie będzie. Należy się wyluzować, nasycić się luzem jaki ma noga i ręka, i pozwolić skrzyni działać po swojemu.

W wyjątkowych, incydentalnych sytuacjach wymusić bieg dźwignią lub łopatkami i tyle.

Auto jedzie ?. Jedzie ok.gif, po co wnikać smile.gif

Po już prawie dekadzie uzywania automatów, nie jestem w stanie odczuć żadnej przyjemności z jazdy manualem. Wolałbym jeździć klasą A z automatem niz klasą D z manualem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

automat to wygoda

wygoda stania w korku, wygoda jedzenia czy picia w czasie jazdy, wygoda możliwości nie myślenia o zmianie biegów...

manual - tylko do szybkiej zabawki. Dla mnie automat to podstawa komfortu w samochodzie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja jeździłem kilkoma autami z automatem i jakoś mnie to nie urzekło. Fajne są automaty typu DSG czy

> TCT, gdzie można również samemu zmieniać biegu. Ja np. jestem przyzwyczajony do hamowania

> silnikiem, często jeżdżę po różnych górkach, pagórkach, gdzie zapinam niższy bieg i hamuję

> silnikiem na wysokich obrotach na przykład, a automat tego tak nie robi.

Automat też tak robi smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli będziesz oczekiwać od automatu odwzorowania swoich wieloletnich przyzwyczajeń z manuala to

> nigdy tak nie będzie. Należy się wyluzować, nasycić się luzem jaki ma noga i ręka, i pozwolić

> skrzyni działać po swojemu.

pewnie jakbym miał takie auto, to bym się nauczył tak jeździć. Albo skończyło by się tym, że bym i tak zmieniał ręcznie łopatkami. Znam takich, którzy mają DSG, ale i tak jeżdżą zawsze w trybie maunalnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> te co ja jeździłem tak nie robiły, może nie umiałem ich obsługiwać, tak jak jeszcze się nie

> nauczyłem obsługi automatycznych klimatyzacji

U mnie są cyferki - 1,2,3. Jak ustawisz na 2 to nie wrzuci wyższego biegu niż 2. Więc masz dokładnie tą samą sytuację co wrzucanie 2 w ręcznej skrzyni. I analogicznie 1 i 3. Jak chcesz zredukować do wyprzedzania to przełączasz z D na 3 i Ci normalnie redukuje do 3. Tak jak w ręcznej. Pewnie że nie jest tak dobrze jak w ręcznej ale jak się nauczysz używać to bardziej niż wystarczająco. A komfort jazdy zupełnie inny. I zgadzam się z kolegami wyżej - manual do zabawy, automat do codziennego używania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolegi brat nie ma jednej stopy i jeździ automatem i to jedyne zastosowanie go jakie rozumiem. Jak człowiek jest w pełni sprawny i zdrowy to automat nie ma najmniejszego sensu. Jechałem kiedyś automatem kolegi (Mitsubishi Colt VI) i mnie nie urzekł, kolega teraz rozgląda się na innym samochodem i tylko manual bierze pod uwagę smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolegi brat nie ma jednej stopy i jeździ automatem i to jedyne zastosowanie go jakie rozumiem. Jak

> człowiek jest w pełni sprawny i zdrowy to automat nie ma najmniejszego sensu. Jechałem kiedyś

> automatem kolegi (Mitsubishi Colt VI) i mnie nie urzekł, kolega teraz rozgląda się na innym

> samochodem i tylko manual bierze pod uwagę

ilu ludzi tyle zdań

jak dla mnie nie ma sensu wykonywać czynności skoro wymyślono urządzenia które robią to za człowieka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale pleciesz farmazony

> człowiek może być sprawny, zdrowy i LENIWY

To Ty pleciesz farmazony. Przecież każdy LENIWY człowiek woli słowo WYGODNY wink.gifbiglaugh.gif

Ja jestem wygodny od grudnia i też bym się już nie zamienił na manual, jakbym nie musiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolegi brat nie ma jednej stopy i jeździ automatem i to jedyne zastosowanie go jakie rozumiem. Jak

> człowiek jest w pełni sprawny i zdrowy to automat nie ma najmniejszego sensu. Jechałem kiedyś

> automatem kolegi (Mitsubishi Colt VI) i mnie nie urzekł, kolega teraz rozgląda się na innym

> samochodem i tylko manual bierze pod uwagę

mam szwagra ktory mial podobna do twojej opinie-po przejazdzce po parkingu jakas popierdowka facepalm%5B1%5D.gif

odkad kupil w211 z ponad 200KM automatem nieco swiatopoglad mu sie zmienil hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem 40-konną pierdziawką i 200-konną pierdziawką-obie w manualu i w żadnej nie czułem potrzeby mienia automatycznej skrzyni. Co to za problem zmienić bieg niewiem.gif A przynajmniej nie będzie drażnić, że zmienia biegi za wcześnie/ za późno czy jakoś inaczej "nie po naszemu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> te co ja jeździłem tak nie robiły, może nie umiałem ich obsługiwać, tak jak jeszcze się nie

> nauczyłem obsługi automatycznych klimatyzacji

Automat Aisin w mojej cytrynie tak robi bez żadnego proszenia się. Dźwignia na D i do przodu.

Przetestowałem go dość mocno w zimę w wysokich górach, podjazdy i zjazdy, nie było żadnego problemu a jeździłem mocno zapakowanym samochodem.

Automat to przede wszystkim wygoda, szczególnie w zatłoczonym mieście, szczególnie przy silniku diesla gdzie trzeba się mocno namachać manualem.

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeździłem 40-konną pierdziawką i 200-konną pierdziawką-obie w manualu i w żadnej nie czułem

> potrzeby mienia automatycznej skrzyni. Co to za problem zmienić bieg A przynajmniej nie

> będzie drażnić, że zmienia biegi za wcześnie/ za późno czy jakoś inaczej "nie po naszemu".

Postój sobie 2h dziennie w korkach to zrozumiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy zamienili byście samochód na 2 lata starszy ale większy?

serio masz dylemat? chcesz pozbyc sie pewnego auta ktore znasz od nowosci i zmienic na niepewne starsze auto z prawie 2x wiekszym przebiegiem? nie przemawia do Ciebie fakt, ze tamto auto jest 2x bardziej zuzyte? nie poplenial bledu ktory bedziesz zalowal. jesli masz sie przesiadac to tylko na sporo nowsze auto i z mniejszym przebiegiem niz masz obecnie.. a najlepiej na nowe, bo kazda zamiana auta ze swojego salonowego na inna uzywke bedzie obarczona sporym ryzykiem ze przesiadasz sie na cos w gorszym stanie technicznym

mi tez kiedys chodzily po glowie mysli, aby zmienic Fiata ktorego mam od nowosci na cos innego bo ten juz sie troche znudzil .. ale po przeanalizowaniu sprawy jesli zmieniac to tylko na nowe, bo kazda uzywka nawet 2x mlodsza moze byc w o wiele gorszym stanie. zadna przesiadka nie jest warta ryzyka, bo moj 7-letni Fiat smiga i wyglada jak by mial 1.5 roku ... a kupujac cos 3-letniego (juz nawet nie mowiac o takim przypadku ktore opisujesz, czyli przesiadka na starsze!) moge trafic w najlepszym przypadku na samochod tak zadbany jak moj ... a pewnie szybciej trafi sie ulep niz cos godnego uwagi .. wiec wszelkie przesiadki odpadaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolegi brat nie ma jednej stopy i jeździ automatem i to jedyne zastosowanie go jakie rozumiem. Jak

> człowiek jest w pełni sprawny i zdrowy to automat nie ma najmniejszego sensu. Jechałem kiedyś

> automatem kolegi (Mitsubishi Colt VI) i mnie nie urzekł, kolega teraz rozgląda się na innym

> samochodem i tylko manual bierze pod uwagę

Ty kiedys jechales automatem, a ja od 2 lat jezdze i automatem i manualem i nigdy wiecej manuala. manual ma moze jakis tam sens w sportowym aucie, ale do codziennej jazdy? tylko automat, manual jest dla masochistow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.