Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

uruchomiłem w końcu moją WSKę i przejechałem się nią pierwszy raz od... hmm.gif 23 lat? hmm.gif no jakoś tak.

no masakra hahaha.gif co to za g___ było rotfl.gif siedzi się na tym jak na kozie, stabilne to jest jak stół bez jednej nogi i w ogóle prowadzi się jak pijany hehe.gif

ale wiatr we włosach był. zlosnik.gifok.gif

chwilowo nie mam czym zrobić foto więc będzie przykładowe: coś jak to:

nowa-wsk-kos-lelek-dudek-sport-kobuz-gil-2981112503_2_orginal.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uruchomiłem w końcu moją WSKę i przejechałem się nią pierwszy raz od... 23 lat? no jakoś tak.

> no masakra co to za g___ było siedzi się na tym jak na kozie, stabilne to jest jak stół bez

> jednej nogi i w ogóle prowadzi się jak pijany

> ale wiatr we włosach był.

> chwilowo nie mam czym zrobić foto więc będzie przykładowe: coś jak to:

No patrz, ja mam takie samo zdanie o Jawie TS - pchnąłem ją do Żyda trzy lata temu, jakiś głupek zapłacił za nią chore pieniądze...On się cieszy i ja się cieszę... zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif K...a przecież to w ogóle stabilne nie było. sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No patrz, ja mam takie samo zdanie o Jawie TS - pchnąłem ją do Żyda trzy lata temu, jakiś głupek

> zapłacił za nią chore pieniądze...On się cieszy i ja się cieszę... K...a przecież to w

> ogóle stabilne nie było.

hehe.gif

ja nie zamierzam póki co sprzedawać. będę jednak chciał doprowadzić do stanu pełnej sprawności i dalej będę trzymał. Już prawie 30 lat ją mam to mogę jeszcze potrzymać grinser006.gif Najwyżej karnę się co jakiś czas po osiedlu i już zlosnik.gif

NIezależnie od tego moje dzisiejsze doświadczenie pokazuje przepaść jaka dzieli dawne od współczesnego.

WSK może sobie stać jako eksponat bo do normalnej jazdy to się nie nadaje hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja nie zamierzam póki co sprzedawać. będę jednak chciał doprowadzić do stanu pełnej sprawności i

> dalej będę trzymał. Już prawie 30 lat ją mam to mogę jeszcze potrzymać Najwyżej karnę się co

> jakiś czas po osiedlu i już

> NIezależnie od tego moje dzisiejsze doświadczenie pokazuje przepaść jaka dzieli dawne od

> współczesnego.

> WSK może sobie stać jako eksponat bo do normalnej jazdy to się nie nadaje

Zasadniczo nasza polska myśl techniczna była wzorowana na zachodnich pomysłach, tyle że z duuuuużym "lagiem". Te silniki dwusuwowe które montowano w WSK, SHL czy WFM mają protoplastów jeszcze w przedwojennej DKW. Czyli już w momencie zapoczątkowania ich produkcji u nas były przestarzałe. Gdy zamykano produkcję motocykle WSK miały się nijak do zachodnich wyrobów. frown.gif Więc to nie kwestia tego że stare ale powiedzmy raczej zacofane, bo japonią z tego okresu mogłeś się przemieszczać bez kompleksów/stresów itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja nie zamierzam póki co sprzedawać. będę jednak chciał doprowadzić do stanu pełnej sprawności i

> dalej będę trzymał. Już prawie 30 lat ją mam to mogę jeszcze potrzymać Najwyżej karnę się co

> jakiś czas po osiedlu i już

> NIezależnie od tego moje dzisiejsze doświadczenie pokazuje przepaść jaka dzieli dawne od

> współczesnego.

> WSK może sobie stać jako eksponat bo do normalnej jazdy to się nie nadaje

To co powiesz o gościu co w zeszłym roku na SHL-ce ciachnął na Złombolu do Lloret de Mar i z powrotem ? yikes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To co powiesz o gościu co w zeszłym roku na SHL-ce ciachnął na Złombolu do Lloret de Mar i z

> powrotem ?

Jak dla mnie mógł nawet jechać na wrotkach, nic mi do tego co kto lubi... clown.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To co powiesz o gościu co w zeszłym roku na SHL-ce ciachnął na Złombolu do Lloret de Mar i z

> powrotem ?

dla niskiej osoby WSK może i może być grinser006.gif. Lepiej się jeździ na "dwuramóce" ok.gif

Oczywiście, że ludzie tym jeździli. Przed wojną jeździli jeszcze prymitywniejszymi motocyklami i jeździli ok.gif

ale przy dzisiejszych standardach to WSK jest już "muzeum" zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No patrz, ja mam takie samo zdanie o Jawie TS - pchnąłem ją do Żyda trzy lata temu, jakiś głupek

> zapłacił za nią chore pieniądze...On się cieszy i ja się cieszę... K...a przecież to w

> ogóle stabilne nie było.

A sprawna w ogóle była? icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam identyczne zdanie i nieraz o tym pisałem. Składałem jedną, potem drugą WSKę, miałem niedawno MZ ETZ 251 - to wszytko nadaje się do patrzenia a nie jeźdzenia. Nie hamuje, nie przyspiesza, mieszanie oleju z benzyną jest upierdliwe. Poza tym ciągle coś trzeba poprawiać, naprawiać, regulować. To są zabytki a nie pojazdy użytkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak mi się wydawało, że wcześniej już ty pisałeś

> tylko do stanie i paczania siem nadajo

jak są ładne i sprawne, to nadają się do sprzedania grinser006.gif moje poszły ode mnie za całkiem rozsądny pieniądz grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak są ładne i sprawne, to nadają się do sprzedania moje poszły ode mnie za całkiem rozsądny

> pieniądz

moja jest moja... od b. dawna... jeździłem nią jak rządził Rakowski grinser006.gif

nie mogę jej tak po prostu sprzedać... serce by mi pękło buu.gif

grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...
  • 3 tygodnie później...

Dla rozruszania tematu - moja zdjęta po latach ze strychu. Wyczyszczona, odpalona, nasmarowana. Rok 1984, w oryginale, u mnie od 20 lat, kupiona z PGRu z Barczewa koło Olsztyna. Żeby zebrać kesz jako małolat zbierałem maliny :) Kosztowała mnie 130pln. Przebieg 7700km.

Radocha z jazdy 45km/h oraz faktu, że toto jedzie jest większa niż z jazdy R1 200km/h na gumie ;)

post-176200-0-25346800-1439846712_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

A ja wczoraj wieczorem wziąłem się i odpaliłem motorynkę - zrobiłem parę rundek co prawda "dokoła komina", bo przegląd "wyszedł" (oc jest :ee: ), ale frajda niesamowita. :hehe:  :hehe:  :hehe:  

 

Mam przedmuch spalin na łączeniu rury z tłumikiem - to faktycznie był skręcane, czy  ktoś jakiś patent zastosował? :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj wieczorem wziąłem się i odpaliłem motorynkę - zrobiłem parę rundek co prawda "dokoła komina", bo przegląd "wyszedł" (oc jest :ee: ), ale frajda niesamowita. :hehe:  :hehe:  :hehe:  

 

Mam przedmuch spalin na łączeniu rury z tłumikiem - to faktycznie był skręcane, czy  ktoś jakiś patent zastosował? :phi:

 

To bylo oryginalnie skrecane :) I zawsze tam spaliny uciekaja. Ja to do porzedku uszczelnilem sznurkiem azbestowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.