Skocz do zawartości

Zdjęcie z fotoradaru po sprzedaży auta


Mars_wrc

Rekomendowane odpowiedzi

> Witajcie,

> krótkie pytanie.

> Dostałem dziś zdjęcie z fotoradaru zrobione 20.04.2015.

> W styczniu auto sprzedałem.

> Mandat ze SM.

> Odesłać im umowę KS czy coś jeszcze dołączać?

> Rozumiem, że po wysłaniu umowy dadzą mi spokój?

> Pozdrawiam

W marcu 2014 sprzedawałem Lanosa. Kilka dni po sprzedaży udałem się do WK wyrejestrowałem Lanosa, następnie do ubezpieczyciela wypowiedziałem polise OC na to wszystko jest 14 dni Zero problemów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie stawiałbym znaku równości pomiędzy przerejestrowaniem auta na siebie, a nie zgłoszeniem tego,

> że się go zbyło.

Się tylko ciesz, że pacjent nie zabił kogoś na pasach i nie uciekł, bo byś się musiał gęściej tłumaczyć.

Do TU chociaż informacje wysłałeś, czy też "nie jesteś niewolnikiem"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Się tylko ciesz, że pacjent nie zabił kogoś na pasach i nie uciekł, bo byś się musiał gęściej

> tłumaczyć.

> Do TU chociaż informacje wysłałeś, czy też "nie jesteś niewolnikiem"?

Do TU wyszło samo z siebie, bo chcieli mi OC sprzedać zlosnik.gif

A co do tłumaczenia ... cienko by było jakby zaginęła umowa. Wtedy jakbym ją zgubił i nie zgłosił to faktycznie byłoby nieprzyjemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzie Ty tu widzisz płacz i zgrzytanie zębów?

> Dowalić karę za mandat, który nie ja dostałem? Grunt, że post nabity, co nie?

> PS. Przytocz mi proszę przepis mówiący o karze za niezgłoszenie umowy, skoro mówisz o przewidzianej

> karze. Jeżeli takiej niema to zamilcz

art 97 kw zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest taka opcja w quizie? Nie ma. Masz przyjąć mandat, nie wskazać lub wskazać.

> Wskazać nie możesz, bo nie jesteś właścicielem, więc nie wskazujesz i nie przyjmujesz mandatu.

> Pozostaje sąd, w którym przedstawiasz umowę z adnotacją o wyrejestrowaniu i wnioskiem o zwrot

> kosztów dojazdu i dniówki.

A ktoś każe wypełniać quiz? Nawet SM pisze, że to tylko wzory pism pomocne do szybkiego zakończenia sprawy.

Poza tym nie jesteś właścicielem pojazdu, więc obowiązek wskazania cię nie dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ktoś każe wypełniać quiz? Nawet SM pisze, że to tylko wzory pism pomocne do szybkiego zakończenia sprawy.

Jak ja dostawałem quiz, to pisali że muszę go wypełnić.

> Poza tym nie jesteś właścicielem pojazdu, więc obowiązek wskazania cię nie dotyczy.

I o tym piszę. Wtedy oni kierują sprawę do sądu, w sądzie pokazuje się umowę i wnioskuje o zwrot dojazdu i dniówki. Niech dodają do quizu pytanie "czy jesteś wciąż właścicielem?" + ew. wymaganie załączenia ksera umowy. A że nie pytają, a po sądach ciągają, to niech sami ponoszą konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ktoś każe wypełniać quiz? Nawet SM pisze, że to tylko wzory pism pomocne do szybkiego zakończenia

> sprawy.

> Poza tym nie jesteś właścicielem pojazdu, więc obowiązek wskazania cię nie dotyczy.

i teraz rodzi się pytanie - autor wątku nie posiada auta bo je zbył- taki jest stan faktyczny, dla SM odpowiedź z CEPiK gdzie figuruje w dlaszym ciągu jako właściciel ( ze sobie znanych powodów nie zgłosił sprzedaży w Wydziale Komunikacji) to też stan faktyczny- kto ma rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak ja dostawałem quiz, to pisali że muszę go wypełnić.

> I o tym piszę. Wtedy oni kierują sprawę do sądu, w sądzie pokazuje się umowę i wnioskuje o zwrot

> dojazdu i dniówki. Niech dodają do quizu pytanie "czy jesteś wciąż właścicielem?" + ew.

> wymaganie załączenia ksera umowy. A że nie pytają, a po sądach ciągają, to niech sami ponoszą

> konsekwencje.

zawsze mogą być złośliwi ( czyli SM ) i wysłać wezwanie do stawiennictwa w charakterze świadka, gdzie przesłuchaja gościa na okoliczność sprzedaży pojazdu. Nie wiem po co sobie życie utrudniać, nie lepiej żeby Sąd rozpatrzył poważniejszy problem niż durnotą się zajmował?

Przekonaj mnie argumentem tylko nie takim, że SM to złodziej i nie są od wykroczeń drogowych czy bo po prostu ich nie lubię ok.gif Prywatnie Twoje rady jako pieniactwo oceniam skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak ja dostawałem quiz, to pisali że muszę go wypełnić.

> I o tym piszę. Wtedy oni kierują sprawę do sądu, w sądzie pokazuje się umowę i wnioskuje o zwrot

> dojazdu i dniówki. Niech dodają do quizu pytanie "czy jesteś wciąż właścicielem?" + ew.

> wymaganie załączenia ksera umowy. A że nie pytają, a po sądach ciągają, to niech sami ponoszą

> konsekwencje.

Mi nie kazali nic wypełniać.

Kazali tylko odesłać kopię umowy i ją dziś odesłałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i teraz rodzi się pytanie - autor wątku nie posiada auta bo je zbył- taki jest stan faktyczny, dla

> SM odpowiedź z CEPiK gdzie figuruje w dlaszym ciągu jako właściciel ( ze sobie znanych powodów

> nie zgłosił sprzedaży w Wydziale Komunikacji) to też stan faktyczny- kto ma rację?

Jak tylko organ prowadzący śledztwo dostanie informację, że pojazd zbyto - to musi powziąć kroki dążące do ustalenia stanu faktycznego.

Czyli musi byłego właściciela wezwać jako świadka, wraz ze zwrotem kosztów stawiennictwa. A wtedy już trzeba zeznać, co się wie.

Co więcej - biorąc pod uwagę zasadę bezpośredniości w postępowaniu sądowym - jeśli faktyczny winny nie przyzna się do winy i nie przyjmie mandatu i sprawa trafi do sądu, to poprzedni właściciel i tak będzie wzywany jako świadek, chyba, że zostawi organowi oryginał umowy sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak tylko organ prowadzący śledztwo dostanie informację, że pojazd zbyto - to musi powziąć kroki

> dążące do ustalenia stanu faktycznego.

> Czyli musi byłego właściciela wezwać jako świadka, wraz ze zwrotem kosztów stawiennictwa. A wtedy

> już trzeba zeznać, co się wie.

> Co więcej - biorąc pod uwagę zasadę bezpośredniości w postępowaniu sądowym - jeśli faktyczny winny

> nie przyzna się do winy i nie przyjmie mandatu i sprawa trafi do sądu, to poprzedni właściciel

> i tak będzie wzywany jako świadek, chyba, że zostawi organowi oryginał umowy sprzedaży.

Najlepsze jest to, że ktoś kto kupił ode mnie też już to auto sprzedał zlosnik.gif

Bo to był autoskup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co ma być? Kara za niezgłoszenie sprzedaży w WK jest, tylko urzędnicy jej nie stosują - z takich

> czy innych powodów. Gdyby była stosowana to tego wątku by nie było.

podaj przepis odnosnie tej kary ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak tylko organ prowadzący śledztwo dostanie informację, że pojazd zbyto - to musi powziąć kroki

> dążące do ustalenia stanu faktycznego.

> Czyli musi byłego właściciela wezwać jako świadka, wraz ze zwrotem kosztów stawiennictwa. A wtedy

> już trzeba zeznać, co się wie.

> Co więcej - biorąc pod uwagę zasadę bezpośredniości w postępowaniu sądowym - jeśli faktyczny winny

> nie przyzna się do winy i nie przyjmie mandatu i sprawa trafi do sądu, to poprzedni właściciel

> i tak będzie wzywany jako świadek, chyba, że zostawi organowi oryginał umowy sprzedaży.

dobrze, ze nie prowadzicie postepowan nawet w sprawach o wykorczenie, bo by Was ludzie szybko na najblizszym drzewie powiesili hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedałem samochód i po miesiącu dostałem dwa mandaty z fotoradaru.

Pan w straży wiejskiej przyjął ode mnie wyjaśnienie i zasugerował wyrejestrowanie auta w wydziale komunikacji. Co też niezwłocznie uczyniłem i będę tak robił ilekroć przyjdzie mi sprzedać auto.

......a dotychczas tego nie robiłem. Co więcej - nie wiedziałem, że trzeba. Myślałem, że nowy właściciel rejestrując na siebie samochód automatycznie wyrejestrowuje go z mojego konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po pierwsze, nie zadne sledztwo, dwa nie musi zostac oryginalu, wystarczy kopia potwierdzona za

> zgodnosc z oryginalem

Racja. Funkcjonariusz może zrobić odpis honorowany w sądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zawsze mogą być złośliwi ( czyli SM ) i wysłać wezwanie do stawiennictwa w charakterze świadka,

> gdzie przesłuchaja gościa na okoliczność sprzedaży pojazdu.

Kiedy? Po rozprawie?

> Przekonaj mnie argumentem tylko nie takim, że SM to złodziej i nie są od wykroczeń drogowych czy bo po prostu ich nie lubię

SM to pasożyty i darmozjady, które społeczeństwu nie pomagają, a jedynie je gnębią. Dlatego należy z nimi postępować tak, żeby wychodzili na tym jak najgorzej.

To raz. Dwa (już pisałem): w quizie nie ma nic na temat sprzedaży pojazdu. Niech się darmozjady wysilą i ruszą łepetyną zamiast wystawić fotoradar i spać w lanosie.

> Prywatnie Twoje rady jako pieniactwo oceniam

Oko z oko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedy? Po rozprawie?

przed, w trakcie prowadzenie postępowania w sprawie o wykorczenie 270751858-jezyk.gif

> SM to pasożyty i darmozjady, które społeczeństwu nie pomagają, a jedynie je gnębią. Dlatego należy

> z nimi postępować tak, żeby wychodzili na tym jak najgorzej.

> To raz. Dwa (już pisałem): w quizie nie ma nic na temat sprzedaży pojazdu. Niech się darmozjady

> wysilą i ruszą łepetyną zamiast wystawić fotoradar i spać w lanosie.

> Oko z oko.

to jesteś niewiele lepszy od nich, sąd za darmo wezwań nie wysyła, darmo też ich nikt nie doręcza, zwrotu za stawiennictwo świadków też z kosmosu nie płaci i najważniejsze zamiast poważnymi i społecznie potrzebnymi sprawami się zajmować, to tonie w tonach gównianych spraw, bo nagle się jacyś pianiobijcy znaleźli.

Rozumiałbym jeszcze postawę gdyby to dotyczyło mnie samego, chce się wyślizgać od mandatu ale co mnie obchodzi ktoś trzeci zupełnie mi obcy?

Nim zaczniesz ubliżać SM pomyśl w ten sam sposób o tych wszystkich, którzy popełnili wykroczenie zlosnik.gif

Co do dalszej części tak strażnicy miejscy, policjanci i inni funkcjonariusze czy urzędnicy mają szklane kule tylko trzeba z szaf je wyjąc i powróżyć, żeby znać odpowiedź, a tu chamy śmią wysyłać pisma hehe.gif

Tak na marginesie, życzę Tobie, żebyś spotkał w życiu podobnego sobie i trochę z nim, bądź przez niego korowodów miał wtedy zrozumiesz to czego do tej pory nie możesz ok.gif To tak w kwestii oko za oko hehe.gif

Dobrze, że autor wątku Ciebe się nie posłuchał hehe.gifwaytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Ty mi wyjaśnisz: gdzieś czytałem że pomimo zgłoszenia faktu zbycia auta w Wydz. Kom. w CEPiKu jesteś nadal jego właścicielem do chwili przerejestrowania go na nowego właściciela ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może Ty mi wyjaśnisz: gdzieś czytałem że pomimo zgłoszenia faktu zbycia auta w Wydz. Kom. w CEPiKu

> jesteś nadal jego właścicielem do chwili przerejestrowania go na nowego właściciela ?

Bo tak jest, w CEPIKu nie są rejestrowane zgłoszenia zbycia pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo tak jest, w CEPIKu nie są rejestrowane zgłoszenia zbycia pojazdu.

Dzięki. Wychodzi na to, że sam fakt zgłoszenia zbycia pojazdu w WK nie ma znaczenia procedurze szukania właściciela czy użytkownika auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie,

> krótkie pytanie.

> Dostałem dziś zdjęcie z fotoradaru zrobione 20.04.2015.

> W styczniu auto sprzedałem.

> Mandat ze SM.

Ładnych Kilka lat temu i mnie to spotkało po 4 miesiącach od sprzedaży auta. Dostałem zdjęcie SM w Wejherowie... oczywiście auto nie przerejestrowane ... gość 85 km/h na 50-tce.. sick.gif

Wysłałem im dane kupującego auto, kopie kupna sprzedaży auta z potwierdzeniem wyrejestrowania auta w moim urzędzie - pieczatka.... i wyjaśnieniami że auto nie jest moja własnością i że to nie ja kierowałem tym autem..

I co zlosnik.gif dostałem od nich pismo, że ich to nie interesuje bo auto jest nadal na mnie zarejestrowane .... kazali mi zapłacić i to już migusiem - sam najwyższy z najwyższych w SM Wejherowo się podpisał pod tym pisemkiem hehe.gif

To im odesłałem pismo, że w takim razie jedyną forma rozwiązania sprawy jest sprawa sądowa iże ja odmawiam uiszczenia mandatu i oczekuję na wezwanie do sadu z ich strony angryfire.gif

Po tygodniu przyszło kolejne pismo od nich o umorzeniu sprawy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ładnych Kilka lat temu i mnie to spotkało po 4 miesiącach od sprzedaży auta. Dostałem zdjęcie SM w

> Wejherowie... oczywiście auto nie przerejestrowane ... gość 85 km/h na 50-tce..

> Wysłałem im dane kupującego auto, kopie kupna sprzedaży auta z potwierdzeniem wyrejestrowania auta

> w moim urzędzie - pieczatka.... i wyjaśnieniami że auto nie jest moja własnością i że to nie

> ja kierowałem tym autem..

> I co dostałem od nich pismo, że ich to nie interesuje bo auto jest nadal na mnie zarejestrowane

> .... kazali mi zapłacić i to już migusiem - sam najwyższy z najwyższych w SM Wejherowo się

> podpisał pod tym pisemkiem

> To im odesłałem pismo, że w takim razie jedyną forma rozwiązania sprawy jest sprawa sądowa iże ja

> odmawiam uiszczenia mandatu i oczekuję na wezwanie do sadu z ich strony

> Po tygodniu przyszło kolejne pismo od nich o umorzeniu sprawy

Zdaje się, że ten sam "najważniejszy" jest/był też biegłym sadowym, który wydał opinię na temat pistoletu wiatrówkowego łucznik. Na podstawie porównania z własnym pistoletem (napisał w opinii, że ma taki sam) stwierdził, że ma on energie 30J, mimo, że producent w danych fabrycznych określił ją na kilka J. Najciekawsze, że biegły badań nie wykonał co zdaje się nawet napisał w opinii.

Nawet policja była zażenowana jak ta opinia została przedstawiona w sądzie.

Drugi pistolet, beretta umarexa która ma chyba 6J w jego badaniu na urządzeniu oscyloskopowym własnej konstrukcji miała sporo ponad limit 17J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przed, w trakcie prowadzenie postępowania w sprawie o wykorczenie

Przecież od razu do sądu wniosek dają. I tak się ledwo z tym wyrabiają, a ty oczekujesz, że kogokolwiek by wzywali?

> społecznie potrzebnymi sprawami się zajmować, to tonie w tonach gównianych spraw, bo nagle się

> jacyś pianiobijcy znaleźli.

Ale to oni zgłaszają wniosek do sądu - pieniacze jedni, nie ja.

Bo nawet quizu normalnego zrobić nie potrafią.

A ich sprawy są gówniane, to fakt.

> Co do dalszej części tak strażnicy miejscy, policjanci i inni funkcjonariusze czy urzędnicy mają

> szklane kule tylko trzeba z szaf je wyjąc i powróżyć, żeby znać odpowiedź, a tu chamy śmią

> wysyłać pisma

Widzę, że nie zaczaiłeś najważniejszego przekazu, który powtarzałem już kilka razy.

W quizie nie ma pytania "czy nadal jesteś właścicielem" z opcją "nie" + ksero/skan umowy sprzedaży.

Gdybyś to zrozumiał od razu, wiedziałbyś, że wg mnie w wysyłaniu pism nie ma nic złego ani nie muszą być jasnowidzami - wystarczy ruszyć łepetyną. Ale ponieważ tego nie zrozumiałeś, to napisałeś coś głupiego, z czego sam ironizujesz.

> Tak na marginesie, życzę Tobie, żebyś spotkał w życiu podobnego sobie i trochę z nim, bądź przez

> niego korowodów miał wtedy zrozumiesz to czego do tej pory nie możesz To tak w kwestii oko za

> oko

Czyli życzysz mi, żebym spotkał kogoś, kto nie daje się gnębić i który odpłaca pięknym za nadobne. Bo wtedy się okaże, że nie można kogoś np. bezkarnie kopnąć, bo może oddać. I cóż takiego wtedy bym zrozumiał, co teraz nie jest dla mnie oczywiste?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwa pytania- pierwsze czytałeś kiedyś kodeks postępowania w sprawie o wykroczenie i drugie czy wiesz jakie materiały załączasz do wniosku o ukaranie?

Jeżeli oba pytania brzmią "nie" to dobrze by było, żebyś porad prawnych nie udzielał ok.gif

Dalej nie rozumiesz, więc przykład -mój brat walcuje się z takim gościem jak Ty, który przerysował mu auto pod sklepem i odjechał. Właściciel auta samochód sprzedał jakiś rok temu, a kolejni właściciele nie przerejestrowali. Ostatni twierdzi, że pożyczał auto i nie wie komu i tym podobne głupoty. Ubezpieczyciel w związku z tym dupą się póki co wypiął w przedmiocie wypłaty odszkodowania, bo jak twierdzi nie można ustalić kierującego ani tym samym winy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dwa pytania- pierwsze czytałeś kiedyś kodeks postępowania w sprawie o wykroczenie i drugie czy

> wiesz jakie materiały załączasz do wniosku o ukaranie?

> Jeżeli oba pytania brzmią "nie" to dobrze by było, żebyś porad prawnych nie udzielał

Jedno pytanie - czy rozumiesz, że to nie ja mam zamiar wystosowywać jakikolwiek wniosek o ukaranie?

> Dalej nie rozumiesz, więc przykład -mój brat walcuje się z takim gościem jak Ty, który przerysował

> mu auto pod sklepem i odjechał. Właściciel auta samochód sprzedał jakiś rok temu, a kolejni

> właściciele nie przerejestrowali. Ostatni twierdzi, że pożyczał auto i nie wie komu i tym

> podobne głupoty. Ubezpieczyciel w związku z tym dupą się póki co wypiął w przedmiocie wypłaty

> odszkodowania, bo jak twierdzi nie można ustalić kierującego ani tym samym winy.

Po pierwsze - to nie jest ktoś taki jak ja, bo ja nikomu aut nie przerysowuję, a jeżeli bym to zrobił, to bym się przyznał.

Po drugie - nie rozumiesz ni w ząb o czym piszę. A piszę nie o nieprzyznawaniu się, twierdzeniu że nie wiem kto jechał czy wymyślaniu czegokolwiek.

Piszę o tym, że w quizie nie ma opcji "to nie moje auto, sprzedałem je osobie X". Oraz o tym, że skoro darmozjadom z SM nie chce się nawet o to zapytać, to powinni ponosić konsekwencje swojej głupoty. Bo od innych wymagają idealnego zachowywania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.