Skocz do zawartości

Drobna kolizja drogowa - sprawca nie chce dać OC


kurian

Rekomendowane odpowiedzi

Panie i Panowi, taka oto sytuacja. Drobna kolizja drogowa najechanie na tył samochodu ze skutkiem w postaci zarysowanego lakieru na zderzaku. Sprawca nie chce likwidacji szkody z OC chce zapłacić od ręki (auto sprawcy to służbówka, tłumaczy się konieczności informowania kierownika o zdarzeniu), czy policja może zmusić sprawce do udostępnienia polisy OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panie i Panowi, taka oto sytuacja. Drobna kolizja drogowa najechanie na tył samochodu ze skutkiem w

> postaci zarysowanego lakieru na zderzaku. Sprawca nie chce likwidacji szkody z OC chce

> zapłacić od ręki (auto sprawcy to służbówka, tłumaczy się konieczności informowania kierownika

> o zdarzeniu), czy policja może zmusić sprawce do udostępnienia polisy OC.

Oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panie i Panowi, taka oto sytuacja. Drobna kolizja drogowa najechanie na tył samochodu ze skutkiem w

> postaci zarysowanego lakieru na zderzaku. Sprawca nie chce likwidacji szkody z OC chce

> zapłacić od ręki (auto sprawcy to służbówka, tłumaczy się konieczności informowania kierownika

> o zdarzeniu), czy policja może zmusić sprawce do udostępnienia polisy OC.

tak, policja ma taki obowiązek ok.gif

pytanie jak bardzo zależy sprawcy, pewnie robił jakiś "lewy" kursik i teraz będzie mam kłopoty w pracy ok.gif Może warto się spytać ile chce zapłacić ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak, policja ma taki obowiązek

> pytanie jak bardzo zależy sprawcy, pewnie robił jakiś "lewy" kursik i teraz będzie mam kłopoty w

> pracy Może warto się spytać ile chce zapłacić

nie mój samochód został uszkodzony, byłem tylko pasażerem auta poszkodowanego.

Sam kierowca sprawca dość skruszony cała sytuacją, chcący się dogadać aby nie robić sobie przypałów w pracy. Jednak też miał pasażera, cwaniaczka który to zaczął twierdzić że rysy który były na zderzaku nie mogły powstać w wyniku tego najechania. Właściciel auta twierdzi że ich nie było, moim zdaniem sama lokalizacja i postać rys wynikała z odkształcenia zderzaka podczas uderzenia a nie bezpośredniego kontaktu. Jednak pasażer doradca upierał się że chcemy naciągać ubezpieczalnie a auto i tak nie zostanie naprawione. Ostatecznie kierowcy się dogadali na jakąś rekompensatę moim zdaniem za niska ale to nie mój samochód. Pytam bo upór Panów aby nie załatwiać tego z OC mnie lekko zastanowił czy aby na pewno poszkodowany ma prawo do likwidacji szkody z OC sprawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mój samochód został uszkodzony, byłem tylko pasażerem auta poszkodowanego.

> Sam kierowca sprawca dość skruszony cała sytuacją, chcący się dogadać aby nie robić sobie przypałów

> w pracy. Jednak też miał pasażera, cwaniaczka który to zaczął twierdzić że rysy który były na

> zderzaku nie mogły powstać w wyniku tego najechania. Właściciel auta twierdzi że ich nie było,

> moim zdaniem sama lokalizacja i postać rys wynikała z odkształcenia zderzaka podczas uderzenia

> a nie bezpośredniego kontaktu. Jednak pasażer doradca upierał się że chcemy naciągać

> ubezpieczalnie a auto i tak nie zostanie naprawione. Ostatecznie kierowcy się dogadali na

> jakąś rekompensatę moim zdaniem za niska ale to nie mój samochód. Pytam bo upór Panów aby nie

> załatwiać tego z OC mnie lekko zastanowił czy aby na pewno poszkodowany ma prawo do likwidacji

> szkody z OC sprawcy.

jak widzę takich "cfaniaczków" to ręce opadają, w takim przypadku dzwonić po policje, nawet jeśli niema śladu to kontakt z autami był, czyli doszło do kolizji, za kolizję z tego co kojarzę jest minimum 250zł i 4pkt, dostajesz wszystko na piśmie i dzwonisz do TU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytam bo upór Panów aby nie

> załatwiać tego z OC mnie lekko zastanowił czy aby na pewno poszkodowany ma prawo do likwidacji

> szkody z OC sprawcy.

Jedno słowo szemrania i tel. na policję. Ta szybciutko wytłumaczy kozakowi co jest jego psim obowiązkiem pobierając przy okazji 250 zeta i dając 6pkt za konsultację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedno słowo szemrania i tel. na policję. Ta szybciutko wytłumaczy kozakowi co jest jego psim

> obowiązkiem pobierając przy okazji 250 zeta i dając 6pkt za konsultację.

jak tylko usłyszałem stękanie że to i tamto, miałem ochotę dzwonić na policje jednak nie byłem na 100% pewien że podanie polisy OC jest psim obowiązkiem sprawcy.

Tak czy owak poszkodowany i sprawca się dogadali bez OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak tylko usłyszałem stękanie że to i tamto, miałem ochotę dzwonić na policje jednak nie byłem na

> 100% pewien że podanie polisy OC jest psim obowiązkiem sprawcy.

> Tak czy owak poszkodowany i sprawca się dogadali bez OC.

Tak, jest psim obowiązkiem, ale jak nie chce, to od ręki sprawdzasz na portalu UFG i przy okazji nie ma problemy, by zainteresować niechęcią stosowne służby palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OC można nawet samemu sprawdzić po nr rej.

I można to zrobić na miejscu zdarzenia mając byle smarka ze sobą.

Polecam świetną apkę Ubezp.Funduszu Gwarancyjnego "na wypadek".

Wklepujesz nr rejestracyjny i masz info.Jak wyskoczy że auto bez OC wzywasz policję i tyle.

Z innych bajerów możesz dzięki tej aplikacji zrobic normalną dokumentację kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panie i Panowi, taka oto sytuacja. Drobna kolizja drogowa najechanie na tył samochodu ze skutkiem w

> postaci zarysowanego lakieru na zderzaku. Sprawca nie chce likwidacji szkody z OC chce

> zapłacić od ręki (auto sprawcy to służbówka, tłumaczy się konieczności informowania kierownika

> o zdarzeniu), czy policja może zmusić sprawce do udostępnienia polisy OC.

Jeśli była policja i jest notatka policji to po nr rej sprawdzasz w ufg gdzie jest OC auta i zgłaszasz szkodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedno słowo szemrania i tel. na policję. Ta szybciutko wytłumaczy kozakowi co jest jego psim

> obowiązkiem pobierając przy okazji 250 zeta i dając 6pkt za konsultację.

głupiomądrym nie daje się 250 zł, tylko 500 zł ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panie i Panowi, taka oto sytuacja. Drobna kolizja drogowa najechanie na tył samochodu ze skutkiem w

> postaci zarysowanego lakieru na zderzaku. Sprawca nie chce likwidacji szkody z OC chce

> zapłacić od ręki (auto sprawcy to służbówka, tłumaczy się konieczności informowania kierownika

> o zdarzeniu), czy policja może zmusić sprawce do udostępnienia polisy OC.

W życiu bym na to nie poszedł, by iśc na podjazd pod bankomat.

2 lata temu miałem stłuczkę autem żony - facet wjechał mi w zderzak - ja stałem na czerwonym świetle. Nie puknął mocno - tak mi się wydawało. Wizualnie wyłącznie zderzak wypadł z zaczepów, klapa nietknięta, światła całe, błotniki też całe.

Młodzian, na oko z 30 lat od razu mówi, Paaaaanie ja mam konto w PKO, tutaj za rogiem jest bankomat to dam Panu z 800zł gotówką.

Sprawa dotyczyła Hondy Jazz I gen.

Przytomnie zadzwoniłem do ASO, gdzie za sam zderzak (Honda daje od razu polakierowane zderzaki) wołali 1800zł.

Z miejsca podziękowałem i poprosiłem o spisanie oświadczenia. Ok, bez problemu spisaliśmy.

Dzień później wstawiłem auto do Hondy na naprawę bezgotówkową, dostałem nowego Civica na zastępczaka i miałem wszystko gdzieś.

14 dni później odebrałem Jazza i okazało się, że zgięta była belka, delikatnie (bardzo delikatnie) pas tylny i w sumie ASO Hondy wystawiło TU sprawcy fakturkę na 5200zł smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cała notatka ze zdarzenia jest dla policji i jej nie dostaniesz.

> Ale dane sprawcy tak.

Można wystąpić o kopię, chyba, że coś się zmieniło od 2010 roku. Miałem kilka kolizji w życiu. Po kilku dniach od kolizji szedłem na komendę i dostawałem ksero notatki bez problemu. W notatce są wszystkie dane sprawcy, wraz z nr polisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cała notatka ze zdarzenia jest dla policji i jej nie dostaniesz.

> Ale dane sprawcy tak.

notatkę dostaniesz jak się pofatygujesz do policial.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ostatnio taką sytuację, facet mnie lekko przytarł. Także miałem problem z dogadaniem się z nim, facet oferował mi 200 zł bo więcej nie ma lub malowanie zderzaka, jak to mówił i tak więcej mnie nie wyniesie za pomalowanie zderzaka lub bym sobie sam zrobił albo załatwi mi lakiernika i go opłaci. Nie chciał szkody z OC bo wzrośnie mu zniżka ( zdezelowany ford z 2000r to był, z opłatą za OC w wysokości 500 zł.) Zamiast za rok zapłacić 50 zł więcej za OC wolał mi dać pieniądze lub pomalować. Tak czy tak nie zgodziłem się zgłosiłem z jego OC wszystko w ubezpieczalni i za lekką przecierkę wypłacono mi 1200 zł co pewnie zrobię maxymalnie za 400 zł. Nie wiem czemu ludzie cwaniakują zamiast po ludzku najnormalniej w świecie dogadać się przecież 50 zł wzwyżki OC to nie majątek w porównaniu z tym co mi oferował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak czy tak nie zgodziłem się zgłosiłem z jego OC

> wszystko w ubezpieczalni i za lekką przecierkę wypłacono mi 1200 zł co pewnie zrobię

> maxymalnie za 400 zł. Nie wiem czemu ludzie cwaniakują zamiast po ludzku najnormalniej w

> świecie dogadać się przecież 50 zł wzwyżki OC to nie majątek w porównaniu z tym co mi

> oferował.

Jak konik zauważył, ja uściślę - jesteś w ten sposób cfaniakiem, a wręcz nazwał bym Cię oszustem. Bo wypłata z OC sprawcy ma naprawić twoją szkodę, a nie masz prawa na niej mieć zysku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OC można nawet samemu sprawdzić po nr rej.

Tylko że z tego co się orientuję to sprawca dostaje papiery od swojego TU celem potwierdzenia okoliczności zdarzenia.

Jak nie było Policji to sprawca może się migać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak konik zauważył, ja uściślę - jesteś w ten sposób cfaniakiem, a wręcz nazwał bym Cię oszustem.

> Bo wypłata z OC sprawcy ma naprawić twoją szkodę, a nie masz prawa na niej mieć zysku.

Ale jak ubezpieczalnie zaniżają wysokość odszkodowań i trzeba się z nimi szarpać, a i tak odszkodowanie jest mniejsze niż szkoda to jest wszystko w porządku?

Jak wycenili na więcej, a da się zrobić taniej to ekstra, a jak małe szkody i nie przeszkadzają poszkodowanemu to w ogóle nie robić. Przecież nie on ich chciał 270747800-sex.gif tylko dostał wycenę na którą się zgodził

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jak ubezpieczalnie zaniżają wysokość odszkodowań i trzeba się z nimi szarpać, a i tak

> odszkodowanie jest mniejsze niż szkoda to jest wszystko w porządku?

> Jak wycenili na więcej, a da się zrobić taniej to ekstra, a jak małe szkody i nie przeszkadzają

> poszkodowanemu to w ogóle nie robić. Przecież nie on ich chciał tylko dostał wycenę na którą

> się zgodził

+1

Odszkodowanie ma na celu zadośćuczynienie za powstałe szkody.

Albo ja chcę je naprawić, albo uznaję kasę za ekwiwalent naprawionej fury.

Sam już 3 razy dostałem kasę z OC nie naprawiając szkody. Nigdy się nie targowałem, brałem tyle ile dali zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak konik zauważył, ja uściślę - jesteś w ten sposób cfaniakiem, a wręcz nazwał bym Cię oszustem.

> Bo wypłata z OC sprawcy ma naprawić twoją szkodę, a nie masz prawa na niej mieć zysku.

A ty co bys zrobil? Szukal naprawy w cenie 1200 czy oddal do ubezpieczalni 800zl ?

haha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak konik zauważył, ja uściślę - jesteś w ten sposób cfaniakiem, a wręcz nazwał bym Cię oszustem.

> Bo wypłata z OC sprawcy ma naprawić twoją szkodę, a nie masz prawa na niej mieć zysku.

A jak wycenić szkody moralne/psychiczne itd.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czemu ludzie cwaniakują zamiast po ludzku najnormalniej w świecie dogadać się przecież 50 zł wzwyżki OC to nie majątek w porównaniu z tym co mi oferował.

haha, dobre. przyczyn jest wiele. jak się przekonałem na własnej skórze, najpoważniejszą jest jazda pod wpływem, i/lub bez uprawnień. dlatego chcą uniknąć Policji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ty co bys zrobil? Szukal naprawy w cenie 1200 czy oddal do ubezpieczalni 800zl ?

> haha.

Dokładnie mi kiedyś klient zaatakował drzwi cofając z miejsca parkingowego na osiedlowej uliczce (ja grzecznie jechałem tą uliczką). Przestraszony całą sytuacją gość chciał się dogadać - zaproponowałem 500zł bo udało mi się na szybko ustalić, że za tyle będę miał identyczne drzwi z wymianą. Człowiek przeliczył, że taniej wyjdą go utracone zniżki z OC i spisaliśmy oświadczenie. Ubezpieczalnia wyceniła i wypłaciła 2000 i jakoś nie czuję się złodziejem z tego powodu, no ale pewnie powinienem poszukać "pozłacanych" drzwi za 2 tysie.

A tak w temacie wzywania policji - oczywiście w całą akcję próbował się włączyć gościa sąsiad - cwaniaczek stwierdzając, żebym kategorycznie nie wzywał policji bo... ja też dostanę mandat screwy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I można to zrobić na miejscu zdarzenia mając byle smarka ze sobą.

> Polecam świetną apkę Ubezp.Funduszu Gwarancyjnego "na wypadek".

> Wklepujesz nr rejestracyjny i masz info.Jak wyskoczy że auto bez OC wzywasz policję i tyle.

> Z innych bajerów możesz dzięki tej aplikacji zrobic normalną dokumentację kolizji.

Poniżej informacja o moim samochodzie. Wznowiona polisa wykupiona w WARCIE, 14.05, obowiązuje od 19.05. Dane o poprzedniej są dostępne, wystarczy sprawdzić stan na 18.05.

Jak widać w UFG przez kilkanaście dni może nie być i nie ma aktualnych danych. sick.gif

"Treść zapytania:

"Czy pojazd o numerze rejestracyjnym XXXXXXX posiadał ubezpieczenie OC w ruchu krajowym na dzień 2015-05-21?"

Treść odpowiedzi:

BRAK DANYCH

Odpowiedź negatywna "Nie odnaleziono danych" lub "BRAK DANYCH" może być udzielona z wielu powodów. Poniżej przedstawiono listę przyczyn dla jakich została wygenerowana odpowiedź negatywna:

brak ubezpieczenia pojazdu

opóźnienie w przekazaniu danych do UFG przez zakład ubezpieczeń

brak przekazania danych do UFG przez odpowiedzialny zakład ubezpieczeń

odrzucenie przez UFG danych przekazanych przez zakład ubezpieczeń (np. z powodu niskiej jakości przekazanych danych)

błędy w danych przekazywanych przez zakłady ubezpieczeń

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny informuje, iż w przypadku zidentyfikowania takiej sytuacji, niezależnie od formy zapytania (obsługa automatyczna przez portal bądź ręczna przez operatora) - zakończy się zawsze informacją "Nie odnaleziono danych", "BRAK DANYCH". Ewentualne różnice mogą zaistnieć, jeśli w czasie oczekiwania na realizację zadania przez operatora, właściwe dane zostaną poprawnie przekazane do Ośrodka Informacji UFG przez odpowiedzialny zakład ubezpieczeń.

UFG informuje:

Odpowiedź na pytanie została wygenerowana zgodnie ze stanem bazy Ośrodka Informacji UFG na dzień 2015-05-20, na podstawie danych przekazanych przez firmy ubezpieczeniowe. Ubezpieczyciele są zobowiązani w ciągu 14 dni, od daty zawarcia umowy ubezpieczenia, do przesłania informacji o tym fakcie do UFG*. Ze względu na te terminy, dane w bazie UFG są obarczone ryzykiem braku aktualności. Dlatego też - w celu ostatecznego zweryfikowania polisy OC i potwierdzenia okresu ochrony ubezpieczeniowej - zalecamy skontaktować się bezpośrednio z firmą ubezpieczeniową wskazaną w powyższej odpowiedzi.

UFG nie jest uprawniony do dokonywania zmian danych przekazanych przez zakłady ubezpieczeń. Zmiany takie mogą być dokonywane wyłącznie przez ubezpieczyciela, od którego pochodzą te dane i tylko przez niego mogą zostać skorygowane, uzupełnione lub zaktualizowane. W przypadku konieczności skorygowania, uzupełnienia lub zaktualizowania danych, prosimy zwrócić się bezpośrednio, lub za pośrednictwem OI UFG, do właściwego zakładu ubezpieczeń.

* art. 105 ust. 2 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem ostatnio taką sytuację, facet mnie lekko przytarł. Także miałem problem z dogadaniem się z

> nim, facet oferował mi 200 zł bo więcej nie ma lub malowanie zderzaka, jak to mówił i tak

> więcej mnie nie wyniesie za pomalowanie zderzaka lub bym sobie sam zrobił albo załatwi mi

> lakiernika i go opłaci. Nie chciał szkody z OC bo wzrośnie mu zniżka ( zdezelowany ford z

> 2000r to był, z opłatą za OC w wysokości 500 zł.) Zamiast za rok zapłacić 50 zł więcej za OC

> wolał mi dać pieniądze lub pomalować. Tak czy tak nie zgodziłem się zgłosiłem z jego OC

> wszystko w ubezpieczalni i za lekką przecierkę wypłacono mi 1200 zł co pewnie zrobię

> maxymalnie za 400 zł. Nie wiem czemu ludzie cwaniakują zamiast po ludzku najnormalniej w

> świecie dogadać się przecież 50 zł wzwyżki OC to nie majątek w porównaniu z tym co mi

> oferował.

A dociera do mózgownicy, że ktoś może mieć na siebie zarejestrowanych więcej aut niż jedno ? confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.