Skocz do zawartości

jaka jest dozwolona prędkość


piotr1982

Rekomendowane odpowiedzi

> Nic. Gdyby ułatwienie wyjazdu autobusom było taki istotne, to miałyby one ustwowo pierwszeństwo.

> Nie mają i doskonale sobie radzą.

> Nieprawdaż.

To teraz się dowiedz, że to jest jedna z najbardziej ruchliwych dróg w Polsce.

> Którzy piesi? Ci wirtualni?

Przewiń wyżej. Może ci z tego domu na moim zdjęciu?

Jak na pierwszej fotce nie ma pieszych to znaczy że nigdy ich nie ma? To po co przystanek, chodniki i inne takie?

hmm.gif

> Może całą Polskę oznacz jako OZ, piesi będą jeszcze bardziej wdzięczni.

Żeby było śmieszniej, ten znak to tylko przypominajka, bo przed nim też jest teren zabudowany.

hehe.gif

No ale autor wątku miał swoje 5 minut. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To teraz się dowiedz, że to jest jedna z najbardziej ruchliwych dróg w Polsce.

Jakoś tego na zdjeciach nie widać.

> Jak na pierwszej fotce nie ma pieszych to znaczy że nigdy ich nie ma? To po co przystanek, chodniki

> i inne takie?

Po to, żeby - gdy się pojawią - nie łazili po jezdni.

Ogarnij się - nikt nie pisze że pieszych tam nie ma. Piesi mogą być wszędzie (oprócz S i A). I wszędzie dasz zabudowany?

Naprawdę odróżniasz tylko dwa przypadki: pieszych brak totalny vs jakiś pieszy może się pojawić (nieważne czy jeden na dobę czy 100 na sekundę) ?

Po coś napisano w rozporządzeniu o ruchu pieszym. I nie o samym występowaniu. Poczytaj - dowiesz się wielu ciekawych rzeczy, bo na razie tylko pieniactwo z ciebie wyłazi.

> Żeby było śmieszniej, ten znak to tylko przypominajka, bo przed nim też jest teren zabudowany.

I to tak zabudowany, że aż furczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakoś tego na zdjeciach nie widać.

No - i dlatego piszesz bzdury, bo sugerujesz się zdjęciem. A ja to miejsce znam.

To też jest odpowiedź dlaczego lokalny urzędnik jest mądrzejszy od kierowcy. Bo on to miejsce zna - kierowca niekoniecznie.

> Po to, żeby - gdy się pojawią - nie łazili po jezdni.

> Ogarnij się - nikt nie pisze że pieszych tam nie ma. Piesi mogą być wszędzie (oprócz S i A). I

> wszędzie dasz zabudowany?

> Naprawdę odróżniasz tylko dwa przypadki: pieszych brak totalny vs jakiś pieszy może się pojawić

> (nieważne czy jeden na dobę czy 100 na sekundę) ?

Skąd masz informacje o natężeniu ruchu pieszego w tym miejscu? Ja Ci powiem, że jest duże. I co teraz? Też mi powiesz, że na zdjęciu nie widać?

Bo jest duże np. w porze gdy ludzie udają się do pracy i z niej wracają. A zdjęcie było zrobione np. w niedzielę.

> Po coś napisano w rozporządzeniu o ruchu pieszym. I nie o samym występowaniu. Poczytaj - dowiesz

> się wielu ciekawych rzeczy, bo na razie tylko pieniactwo z ciebie wyłazi.

> I to tak zabudowany, że aż furczy.

To jest właśnie problem polskich kierowców. Bycie przemądrzałym do oporu.

To jest droga z Gliwic (duże miasto) do Mikołowa (duże miasto). Jest niesamowicie ruchliwa, a wzdłuż praktycznie całej trasy jest pełno domów, firm, sklepów, ruchu pieszego, rowerów, samochodów i bóg wie czego. Niemal cała ta trasa (poza nielicznymi kawałkami lasu czy pól, na których teraz wyrastają domki jednorodzinne) to teren zabudowany. Co jakiś czas tylko są przypominajki, takie jak ta.

No ale Ty wiesz lepiej. Jak w centrum Warszawy będzie 100m drogi, wzdłuż której akurat jest pusta działka to też należy z tego zrobić teren niezabudowany?

facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Takich wyborców nam trzeba. Jak mu każesz skakać na jednej nodze "bo tak", to będzie skakał. A jak

> mu jeszcze powiesz, że dzięki temu .... jak to było ... "może zostać uratowane ISTNIENIE

> LUDZKIE", to będzie namawiał do skakania innych.

próbowałeś kiedyś zamiast pisać 100 postów na MK narzekających na coś, po prostu spróbować coś z tym zrobić? Jak uważasz, że jakieś oznakowania są postawione nieprawidłowo, pisz do zarządców dróg. GDDKiA od jakiegoś czasu systematycznie poprawia oznakowania. Przestawiają znaki terenów zabudowanych, ograniczenia prędkości itd. W mojej tylko najbliższej okolicy jest kilka miejsc, w których w ostatnich dwóch latach zmieniono w ten sposób oznakowanie. Między innymi właśnie na podstawie sygnałów od kierowców. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co powiesz na to?

a co mam powiedzieć hmm.gif

jeden dom to już teren zabudowany ? zresztą dom jest przed znakiem hehe.gif

w ogóle to ciekawa okolica, starej wiaty przystankowej też nie miał kto usunąć i pewnie tam autobusy dalej stają hehe.gif

jeśli stawiać tam tablice d-42 to na końcu chodnika

mniej więcej tu

rozważył bym czy nie można podnieść jednak prędkości do 70km/h

(szerokie pobocza, dobra widoczność, domy tylko po jednej stronie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a co mam powiedzieć

> jeden dom to już teren zabudowany ?

A ludzie z tego domu to nie ludzie. Od ilu domów zaczynamy traktować ludzi jak ludzi?

> zresztą dom jest przed znakiem

Popatrz w stronę Gliwic. Dom też stoi w zabudowanym, tylko że w Gliwicach. Tam w ogóle nie ma terenu niezabudowanego, ten znak to tylko przypominajka.

> w ogóle to ciekawa okolica, starej wiaty przystankowej też nie miał kto usunąć i pewnie tam

> autobusy dalej stają

> jeśli stawiać tam tablice d-42 to na końcu chodnika

> mniej więcej tu

I miałbyś całe 50m terenu niezabudowanego na tej trasie. hehe.gif

> rozważył bym czy nie można podnieść jednak prędkości do 70km/h

> (szerokie pobocza, dobra widoczność, domy tylko po jednej stronie)

Przejedź się tamtędy a zmienisz zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niemal cała ta trasa (poza nielicznymi kawałkami lasu czy pól, na

> których teraz wyrastają domki jednorodzinne) to teren zabudowany. Co jakiś czas tylko są

> przypominajki, takie jak ta.

Jak to jest, że w większości krajów "czuje" się że jedziesz przez zabudowany, a u nas w połowie przypadków trzeba się zastanawiać ?

i tak jak piszesz, stawiać przypominajki ?

co do fotek googla, fotki były robione w środku dnia roboczego w ładną pogodę i jakoś tłumów tam nie widać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ludzie z tego domu to nie ludzie. Od ilu domów zaczynamy traktować ludzi jak ludzi?

coś Ty się tak tych ludzi uczepił ?

jak tak się martwisz o pieszych, to zaczął bym od przejścia

> I miałbyś całe 50m terenu niezabudowanego na tej trasie.

przecież tam w drugą stronę nie ma żadnych zabudowań, a zaczyna się dwupasmówka i jakieś zakłady hmm.gif

i tu nie chodzi o 100 czy 50m, chodzi o czytelność oznakowania

o to żeby widząc domy = zabudowany, a nie zastanawiać się czy już się skończył (bo może piesi, albo urzędnik ma tam wille w polach)

u nas całe przedmieścia gdzie nie ma domów oznakowane są jako "zabudowany"

podałem przykład z Radomia

tu Kraków

to samo, km prostej drogi bez zabudowy, a kawałek dalej faktycznie domy przy samej jezdni i tam to samo ograniczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak to jest, że w większości krajów "czuje" się że jedziesz przez zabudowany, a u nas w połowie

> przypadków trzeba się zastanawiać ?

Przejedź się tą drogą to zobaczysz co poczujesz.

> i tak jak piszesz, stawiać przypominajki ?

Przypominajki są przy każdej zmianie miasta. Tutaj Gliwice-Przyszowice, dalej Przyszowice-Paniówki itd.

Na tej drodze było kiedyś mnóstwo wypadków, warto niektórym przypominać, bo może "nie czują" zamiast na znaki patrzeć.

> co do fotek googla, fotki były robione w środku dnia roboczego w ładną pogodę i jakoś tłumów tam

> nie widać

Znajdę Ci w centrum wielu miast teren gdzie akurat jest pusta działka i nie łażą ludzie. Czy mamy co 100m tablice zabudowany-niezabudowany stawiać? Wtedy będzie łatwiej i przejrzyściej?

screwy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> coś Ty się tak tych ludzi uczepił ?

> jak tak się martwisz o pieszych, to zaczął bym od przejścia

No to obejrzyj się. Przed tym domem jest wielkie przejście.

Naprawdę, tak ciężko tym widokiem trochę poobracać? Nie byłoby pisania bzdur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś przy wjeździe do Częstochowy od północy wisiało ograniczenie do 90 pod tablicą z oznaczeniem

> terenu zabudowanego.

Co w tym śmiesznego? Zarządca drogi może swobodnie ustalać dozwoloną prędkość na obszarze zabudowanym jeśli uzna, że defaultowe 50/60 jest gdzieś nieodpowiednie. Ulice w miastach z dopuszczalną prędkością podniesioną do 70/80 km/h to przecież norma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to obejrzyj się. Przed tym domem jest wielkie przejście.

> Naprawdę, tak ciężko tym widokiem trochę poobracać? Nie byłoby pisania bzdur.

ok.gif

na pewno ludzie z tego przystanku się wracają na przejście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No - i dlatego piszesz bzdury, bo sugerujesz się zdjęciem. A ja to miejsce znam.

Może inaczej - niezależnie od tego, jaki tam jest ruch, nikt nie ma prawa ustawiać OZ ze względu na autobus.

> Skąd masz informacje o natężeniu ruchu pieszego w tym miejscu? Ja Ci powiem, że jest duże. I co

> teraz? Też mi powiesz, że na zdjęciu nie widać?

Widać, że nie za bardzo jest tam skąd dokąd chodzić. Bo niby wzdłuż tych łąk ludzie spacerują kilometrami?

To jest praktycznie pustynia. No ale oczywiście google wstrzeliło się w moment, gdy wszyscy się pochowali ....

> No ale Ty wiesz lepiej. Jak w centrum Warszawy będzie 100m drogi, wzdłuż której akurat jest pusta

> działka to też należy z tego zrobić teren niezabudowany?

Zgodnie z przepisami - 300m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> próbowałeś kiedyś zamiast pisać 100 postów na MK narzekających na coś, po prostu spróbować coś z

> tym zrobić?

Tak, próbowałem. Np. namówić na ustawienie fotoradaru w niebezpiecznym miejscu, w którym jednak prędkość nieczęsto była przekraczana. Ustawili w końcu - gdy zdarzył się śmiertelny wypadek.

Za to inny fotoradar pilnujący 50 na 3-pasmówce z oddalonymi zabudowaniami stoi od wielu lat.

> GDDKiA od jakiegoś czasu systematycznie poprawia oznakowania.

Z tą systematyką bym nie przesadzał. Była raz akcja i tyle.

Oczywiście - dziwnym zbiegiem okoliczności - okazało się, że oznakowaniu daleko do ideału (a przecież to fachowcy niby ustawiają), a jeszcze dziwniejszym zbiegiem okoliczności - więcej obszarów stało się niezabudowanymi a mniej zabudowanymi. Cuda normalnie. Ale w tych miejscach, gdzie gdaka usunęła zabudowany, pewnie by tu Ryb walczył do upadłego, że tam pielgrzymki chodzą w te i we wte dokładnie do znaku.

Zresztą - oto przykład logiki urzędasów. Dla przypomnienia film z quizem - jakie tu obowiązują ograniczenia prędkości (są 50, 70, 90). Podpowiem, że im bardziej absurdalna odpowiedź, tym bardziej prawidłowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To teraz się dowiedz, że to jest jedna z najbardziej ruchliwych dróg w Polsce.

O, naprawdę shocked.gif

To może warto by było pomyśleć o lepszej przepustowości dla tej drogi, zamiast ją dodatkowo zamulać, jak się chyba okazało, nie zgodnie z przepisami. No, chyba że jest to najbardziej uczęszczany przez pieszych chodnik w Polsce, wtedy zgoda, należy się ten znak claps.gifclaps.gifclaps.gifribbon.gif

A na deserek, "polecę" Liwkiem: skromny.gif Skoro to jest jedna z najbardziej ruchliwych dróg w Polsce,- to może warto poświęcić tych paru pieszych, dla dobra setek tysięcy? old.gif

hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O, naprawdę

> To może warto by było pomyśleć o lepszej przepustowości tej drogi, zamiast ją dodatkowo zamulać,

> jak się chyba okazało, nie zgodnie z przepisami. No, chyba że jest to najbardziej uczęszczany

> przez pieszych chodnik w Polsce, wtedy zgoda, należy się ten znak

Budują autostrady. Ale jak a złość - okoliczni mieszkańcy nie wiedzieć czemu postanowili, że chcą tego dożyć.

> A na deserek, "polecę" Liwkiem: Skoro to jest jedna z najbardziej ruchliwych dróg w Polsce,- to

> może warto poświęcić tych paru pieszych, dla dobra setek tysięcy?

Sęk w tym, że niczyjego dobra nie będzie, bo przy większych prędkościach zdarzają się tam wypadki i droga się korkuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O, naprawdę

> To może warto by było pomyśleć o lepszej przepustowości tej drogi, zamiast ją dodatkowo zamulać,

> jak się chyba okazało, nie zgodnie z przepisami. No, chyba że jest to najbardziej uczęszczany

> przez pieszych chodnik w Polsce, wtedy zgoda, należy się ten znak

> A na deserek, "polecę" Liwkiem: Skoro to jest jedna z najbardziej ruchliwych dróg w Polsce,- to

> może warto poświęcić tych paru pieszych, dla dobra setek tysięcy?

SDR 2010 wcale nie podaje jakiś zastraszających wyników - 15-17tyś poj

a np DK1 ma 35tyś grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.