Skocz do zawartości

Alfa Romeo is back


Rekomendowane odpowiedzi

150624_alfa_romeo_giulia_hp2.jpg?6e03d8Mamy rok 2015. Z tego co obserwuję, kończy się najgorsza dekada w historii motoryzacji. Dekada aut ciężkich, spasionych z tępą elektroniką, awaryjnych, pseudo ekologicznych i zabijających jakąkolwiek przyjemność z jazdy. A symbolem tego końca jest nowa Alfa Romeo Giulia. RWD i moc nawet 500 KM. Mam wielką nadzieję, że to tylko symbol, a realnych modeli, które zapowiadane są z lewa i prawa będzie całe mnóstwo. Choćbym nie wiem jak był spokojny, miły i miał dobry humor i choćbym wyjarał kilo trawy, nic mnie nie powstrzyma przed pokazaniem 2-metrowego "faka" takim moto - śmieciom jak AR 159, Giulietta czy Mito lub "spajdery" FWD.

Witaj prawdziwa Alfo. Długo czekaliśmy...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy rok 2015. Z tego co obserwuję, kończy się najgorsza dekada w historii motoryzacji. Dekada aut ciężkich, spasionych z tępą elektroniką, awaryjnych, pseudo ekologicznych i zabijających jakąkolwiek przyjemność z jazdy. A symbolem tego końca jest nowa Alfa Romeo Giulia. RWD i moc nawet 500 KM. Mam wielką nadzieję, że to tylko symbol, a realnych modeli, które zapowiadane są z lewa i prawa będzie całe mnóstwo. Choćbym nie wiem jak był spokojny, miły i miał dobry humor i choćbym wyjarał kilo trawy, nic mnie nie powstrzyma przed pokazaniem 2-metrowego "faka" takim moto - śmieciom jak AR 159, Giulietta czy Mito lub "spajdery" FWD.

Witaj prawdziwa Alfo. Długo czekaliśmy...

Nie wiem na jakiej podstawie wieścisz koniec aut "ciężkich, spasionych z tępą elektroniką, awaryjnych, pseudo ekologicznych i zabijających jakąkolwiek przyjemność z jazdy". Na podstawie zdjęć? Bo chyba jeszcze nie miałeś okazji jeździć nowym modelem Alfy? Czy może na podstawie wprowadzania wraz z Euro 6 coraz słabszych silników i coraz bardziej skomplikowanych układów recyrkulacji i oczyszczania spalin (vide dotrysk mocznika w osobowych dieslach). A może na podstawie ograniczania gamy silników w popularnych modelach? No i jeśli dla Ciebie AR 159, Giulietta, Mito czy "Spider" to moto-śmiecie, a Dacia to świetne auta... to nie mam więcej pytań. A wracając to Giulii - póki co można powiedzieć, że jest ładna i dobrze się zapowiada - i tyle na tę chwilę. Ale tanio z pewnością nie będzie, a ta wersja 500KM to będzie ułamek i tak niewielkiej sprzedaży, ale spoko, fajnie, że będzie (jeśli faktycznie będzie). A dekada (a raczej dużo więcej) aut pseudoekologicznych i przez to awaryjnych trwa w najlepsze - i niestety będzie coraz gorzej - bo na razie problem z normami miały głównie diesle, ale już zaczynają się cyrki z benzynami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość zapowiedzi nowych modeli, a także niektóre, ostatnio zaprezentowane są po prostu lżejsze od poprzedników. Tak mówią wagi, nie fotki. Elektronika pokładowa jest bardziej konfigurowalna i ogólnie zmiany są na plus. Ograniczenie gamy silników przyczynia się do lepszej kontroli jakości. Takie mam oczekiwania i mam do tego podstawy, ale jak będzie naprawdę...okaże się za kolejne 10 lat. Nie strzelę sobie w łeb jeśli okaże się, że nie miałem racji, ale przemyślałem to co napisałem.

Jasne, że dotychczasowe Alfy to śmietnik, a Dacia jest OK. Dlaczego? Przecież nie dlatego, że Dacia będzie miała wyższą średnią prędkość w slalomie. Nie są to marki do bezwzględnego porównania. Liczy się to, czego się od danej marki oczekuje. Alfa oczekiwań nie spełnia (aż do czasów 4C i Giulii), a Dacia spełnia...z nawiązką. Po prostu fakt, że wygrasz pojedynek 1 na 1 w kosza z 7-latkiem nie oznacza, że jesteś super sportsmanem. Wyjątkiem jest sytuacja, w której Alfę traktujemy jako konkurenta Opla, a Ty chodzisz do 2-giej klasy podstawówki. Wtedy moja ocena jest krzywdząca dla AR.

Jak możesz wymagać, żeby Alfa była tania? Przecież to nie Fiat, nie Skoda, nie Kia. Acha. Alfa to nie Dacia. Jasne, że 500-konna wersja będzie ułamkiem, ale nie ma to znaczenia. Liczy się wybór. Ważne, że Giulia będzie RWD i nikt nie będzie się śmiał jak powiedzą, że chcą się bić z BMW. A przy prezentacji AR159 tak pisali. Włoska czyli ładniejsza alternatywa dla 3-er. Jasne. Sandero też jest alternatywą dla Polo.

Inne pozytywne sygnały płyną z obozu Opla. Nowa Insignia i nowa Astra będą lżejsze o nawet...200 kg!!! Te przykłady pozwalają mieć nadzieję, że kiedyś każdy z nas zmądrzeje. Chociaż są też negatywne przykłady: DS. Ja jednak najbardziej cieszę się z Alfy. Bo była wspaniała, była koszmarna i znów będzie fajna. Brawo, brawo, brawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150624_alfa_romeo_giulia_hp2.jpg?6e03d8Mamy rok 2015. Z tego co obserwuję, kończy się najgorsza dekada w historii motoryzacji. Dekada aut ciężkich, spasionych z tępą elektroniką, awaryjnych, pseudo ekologicznych i zabijających jakąkolwiek przyjemność z jazdy. A symbolem tego końca jest nowa Alfa Romeo Giulia. RWD i moc nawet 500 KM. Mam wielką nadzieję, że to tylko symbol, a realnych modeli, które zapowiadane są z lewa i prawa będzie całe mnóstwo. Choćbym nie wiem jak był spokojny, miły i miał dobry humor i choćbym wyjarał kilo trawy, nic mnie nie powstrzyma przed pokazaniem 2-metrowego "faka" takim moto - śmieciom jak AR 159, Giulietta czy Mito lub "spajdery" FWD.

Witaj prawdziwa Alfo. Długo czekaliśmy...

 

Alfa Romeo Mondeo... nadal czekam na prawdziwą alfę...

 

ale pomijając design który jest nijaki... a grill bez żeberek - żenua :)

brawo za wejście w segment D zaczynając od 500 konnej wersji. a nie stopniując napięcie najpierw 2.0 benz i 1.6d... żeby po roku wypuścić wersję R :) za to się chwali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość zapowiedzi nowych modeli, a także niektóre, ostatnio zaprezentowane są po prostu lżejsze od poprzedników. Tak mówią wagi, nie fotki.

 

 

katalogowe, czy rzeczywiste? Bo katalogowe często pokazują co najwyżej pobożne życzenia producenta, co do masy auta...

 

 

Elektronika pokładowa jest bardziej konfigurowalna i ogólnie zmiany są na plus.

 

 

jakieś przykłady? Kiedyś był wyłączalny ABS i ESP, a teraz jest na stałe i obowiązkowy...  Fakt, tryby pracy samochodu to fajna sprawa - ale kiedyś po prostu nie było tryby "zmulonego" :P

 

 

Ograniczenie gamy silników przyczynia się do lepszej kontroli jakości.

 

 

jedno nie ma powiązania z drugim :P Silniki mają wytrzymać okres gwarancji - i tyle, późnej użyszkodnik ma kupić nowe auto. Sęk w tym, że teraz w większości marek będzie tak, że będzie jedna dychawiczna wersja i ewentualnie jedna mocna, która będzie kosztowała tak chore pieniądze, że praktycznie nikt jej nie będzie kupować - już to widać np. w Nissanie.

 

 

Takie mam oczekiwania i mam do tego podstawy, ale jak będzie naprawdę...okaże się za kolejne 10 lat. Nie strzelę sobie w łeb jeśli okaże się, że nie miałem racji, ale przemyślałem to co napisałem.

 

 

masy ok - faktycznie auta są lżejsze - ale trudno, żeby były jeszcze cięższe, kiedy 159 diesel czy Insignia ważą tyle, co Jaguar XJ...  Golf II ważył od 845kg mając ok. 4m, obecne Polo, które jest tej samej wielkości waży od 1075kg i jest cięższe o jakieś 50kg od poprzedniej generacji. Jest z czego odchudzać... ja wiem, wyposażenie, bajery, strefy kontrolowanego zgniotu... ale technologia też poszła do przodu.

 

 

Jasne, że dotychczasowe Alfy to śmietnik, a Dacia jest OK. Dlaczego? Przecież nie dlatego, że Dacia będzie miała wyższą średnią prędkość w slalomie. Nie są to marki do bezwzględnego porównania. Liczy się to, czego się od danej marki oczekuje.

 

 

Czyich wymagań :P Nabywców nowych aut, czy miłośników? Ci drudzy dla producentów nie są ważni, bo samymi zachwytami nie przynoszą zysków. Alfa nie spełnia wymagań, bo jest za droga... Przynajmniej katalogowo - bo człowiek z ulicy może tam dostać naprawdę fajne rabaty, tyle, że mało kto się zapuszcza do salonów Alfy, bo to przecież Fiat, a Fiaty się psują - dokładnie taki jest stereotyp.

 

 

Alfa oczekiwań nie spełnia (aż do czasów 4C i Giulii), a Dacia spełnia...z nawiązką. Po prostu fakt, że wygrasz pojedynek 1 na 1 w kosza z 7-latkiem nie oznacza, że jesteś super sportsmanem. Wyjątkiem jest sytuacja, w której Alfę traktujemy jako konkurenta Opla, a Ty chodzisz do 2-giej klasy podstawówki. Wtedy moja ocena jest krzywdząca dla AR.

 

 

Póki co Alfa się nie sprzedaje, bo jest droga. Za droga. Opel... też się ostatnio ogłosił "premium" - a ponoć "Niemcy nie żartują" - jak głosi nowa reklama Opla Karla... A niby dla kogo konkurencją są obecne Alfy (inna sprawa, że obecna oferta to ponury żart... dwa "popularne" modele, jeden sportowy i jeden "supersport") - właśnie dla lepszych wersji Opla, VW, Forda, itp. bo na pewno nie dla Audi, Mercedesa czy BMW.

 

 

Jak możesz wymagać, żeby Alfa była tania? Przecież to nie Fiat,

 

 

Normalnie, bo to jak najbardziej jest Fiat - trochę lepiej wykonany, wyposażony, ale wciąż Fiat. I w takich kategoriach powinno się ją rozważać. I taką ma łatkę wśród kupujących - a to oni wydają (a raczej nie wydają) na nią pieniądze.

 

 

nie Skoda, nie Kia. Acha. Alfa to nie Dacia. Jasne, że 500-konna wersja będzie ułamkiem, ale nie ma to znaczenia. Liczy się wybór. 

Ważne, że Giulia będzie RWD i nikt nie będzie się śmiał jak powiedzą, że chcą się bić z BMW.

 

 

Ja się będę śmiał. Mogą chcieć - w tej generacji nie mają szans na skuteczną konkurencję z "niemiecką trójcą". W następnej raczej też nie - choć jest jakiś cień szansy. Czego im życzę jako miłośnik (no może to za duże słowo, ale w każdym razie dość lubię włoskie auta) włoskiej motoryzacji. Ale w segmencie premium liczy się marka - BMW, Mercedes, Audi, Lexus - żeby wypromować coś nowego należy wpompować dużo kasy i to wcale nie gwarantuje sukcesu. Podniesienie ceny do poziomu konkurentów premium i powiedzenie "od dziś jesteśmy premium" niczego nie zmieni (vide Opel :P ). RWD też nie robi automatycznie premium (przypominam, że Audi w podstawie jest FWD i nikomu z kupujących - a jest ich dużo, mimo mało okazyjnych cen - to nie przeszkadza). A co do napędu - jak pokazało badanie w UK większość użytkowników BMW1 nie wie nawet, na którą oś ma napęd ich auto. A większość nabywców serii 5 wybiera napęd x-Drive...

 

 

A przy prezentacji AR159 tak pisali.

 

 

Włosi mają poczucie humoru.

 

 

Włoska czyli ładniejsza alternatywa dla 3-er. Jasne. Sandero też jest alternatywą dla Polo.

 

 

jak już mówiłem - Włosi mają poczucie humoru.

 

 

Inne pozytywne sygnały płyną z obozu Opla. Nowa Insignia i nowa Astra będą lżejsze o nawet...200 kg!!!

 

 

biorąc pod uwagę, że obecne generacje Opli są właśnie o jakieś 200kg cięższe niż cokolwiek innego w ich klasie... to żadne osiągnięcie. To znaczy w nowym modelu osiągnęli poziom konkurencji z poprzedniej generacji. Znaczy tak twierdzą :P

 

 

Te przykłady pozwalają mieć nadzieję, że kiedyś każdy z nas zmądrzeje. Chociaż są też negatywne przykłady: DS. Ja jednak najbardziej cieszę się z Alfy. Bo była wspaniała, była koszmarna i znów będzie fajna. Brawo, brawo, brawo.

 

 

Zobaczymy, czy rzeczywiście będzie taka wspaniała... no i kiedy wejdzie do sprzedaży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że Giulia jest totalnie w trendzie wyglądowym na ten rok. Nic nowego, nic ciekawego, tył identyczny jak w A4, ale to już tak jest. Ponieważ ma znaczek AR to będzie "och jaka piękna", ale gdyby miała logo Geely to "ble jaki syf". Fajna, skromna deska, guzik do uruchamiania na kierownicy, RWD i wystarczy 1.75 turbo, żeby było miło, sentymentalnie i radośnie.

pzdr 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że Giulia jest totalnie w trendzie wyglądowym na ten rok. Nic nowego, nic ciekawego, tył identyczny jak w A4, ale to już tak jest. Ponieważ ma znaczek AR to będzie "och jaka piękna", ale gdyby miała logo Geely to "ble jaki syf". Fajna, skromna deska, guzik do uruchamiania na kierownicy, RWD i wystarczy 1.75 turbo, żeby było miło, sentymentalnie i radośnie.

pzdr 

Nie będzie  "och jaka piękna" bo faktycznie wygląda ok, ale szału nie ma. I porównanie z Mondeo rzeczywiście trafione. A co do wnętrza - podoba mi się. Co Ty masz z tym RWD - w erze elektroniki i tak się za wiele nie pobawisz. A RWD oznacza również większe straty po drodze do kół i gorsze osiągi. No i główne pytanie - jak ją wycenią. Sądzę, że słono i dlatego po raz kolejny będzie klapa sprzedażowa. Tak, jestem pesymistą (patrząc na politykę Fiata) i tak, wolałbym się mylić.

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

katalogowe, czy rzeczywiste?

 

I te i te.

 

jakieś przykłady? Kiedyś był wyłączalny ABS i ESP, a teraz jest na stałe i obowiązkowy...

 

"Pochodź" sobie po menu w samochodzie z lat 2005-2007 i w aucie tegorocznym.

 

jedno nie ma powiązania z drugim

 

Ma, ma. Im więcej wersji tym więcej problemów. Słowa pana Piecha.

 

Czyich wymagań

 

Moich.

 

Nabywców nowych aut, czy miłośników? Ci drudzy dla producentów nie są ważni, bo samymi zachwytami nie przynoszą zysków. Alfa nie spełnia wymagań, bo jest za droga...

 

Alfa nie oferuje nic więcej niż Passat TDI. Dlatego mało kto ją chce.

 

Póki co Alfa się nie sprzedaje, bo jest droga. Za droga.

 

Alfa nie może być tania bo nie jest to flotowóz.

 

Opel... też się ostatnio ogłosił "premium"

 

Opel był, jest i będzie flotowozem.

 

Normalnie, bo to jak najbardziej jest Fiat - trochę lepiej wykonany, wyposażony, ale wciąż Fiat. I w takich kategoriach powinno się ją rozważać. I taką ma łatkę wśród kupujących - a to oni wydają (a raczej nie wydają) na nią pieniądze.

 

Nie liczy się łatka, a fakty. To, że większość myli się co do danej marki nie zmienia jej statusu.

 

Ja się będę śmiał. Mogą chcieć - w tej generacji nie mają szans na skuteczną konkurencję z "niemiecką trójcą".

 

To, że przyszłym sezonie Termalica Bruk Bet Nieciecza nie zdobędzie mistrzostwa polski nie znaczy, że nie mają wyjść na boisko na Lechu.

 

W następnej raczej też nie - choć jest jakiś cień szansy. Czego im życzę jako miłośnik (no może to za duże słowo, ale w każdym razie dość lubię włoskie auta) włoskiej motoryzacji. Ale w segmencie premium liczy się marka - BMW, Mercedes, Audi, Lexus - żeby wypromować coś nowego należy wpompować dużo kasy i to wcale nie gwarantuje sukcesu.

 

Nie musi być wielki sukces. Ważne, żeby utrzymać się w lidze.

 

Podniesienie ceny do poziomu konkurentów premium i powiedzenie "od dziś jesteśmy premium" niczego nie zmieni (vide Opel :P ).

 

Historia marki Opel i AR to trochę inne bajki. Opel nigdy nie będzie wyższy niż krawężnik. Alfa Romeo ma wszystko w swoich rękach. Konkurowanie z BMW jest godnym wyzwaniem dla AR. Konkurowanie natomiast z Volkswagenem to głupota.

 

RWD też nie robi automatycznie premium (przypominam, że Audi w podstawie jest FWD i nikomu z kupujących - a jest ich dużo, mimo mało okazyjnych cen - to nie przeszkadza).

 

Symbolem Audi jest quattro. Symbolem BMW jest RWD. Symbolem AR również.

 

A co do napędu - jak pokazało badanie w UK większość użytkowników BMW1 nie wie nawet, na którą oś ma napęd ich auto. A większość nabywców serii 5 wybiera napęd x-Drive...

 

Dlatego my powinniśmy się zachowywać jak dobrzy rodzice. Pokazywać dzieciom dobre wzorce, a nie złe. Jeśli ktoś jest głupi, dlaczego sugerujesz, że powinienem być jak on?

 

biorąc pod uwagę, że obecne generacje Opli są właśnie o jakieś 200kg cięższe niż cokolwiek innego w ich klasie... to żadne osiągnięcie.

 

Jak na Opla...to jest osiągnięcie.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


 Co Ty masz z tym RWD - w erze elektroniki i tak się za wiele nie pobawisz. A RWD oznacza również większe straty po drodze do kół i gorsze osiągi.

RWD to istotna cecha techniczna. A tylko i wyłącznie dzięki cechom technicznym samochód ma charakter. A charakter po prostu cieszy użytkownika. Ciekawi go, inspiruje. Silnik, sprzęgło, skrzynia biegów, ukł. napędowy, zawieszenie, ukł. kierowniczy to absolutna podstawa tego czym jest samochód. A dla maniaków KIM jest samochód. W dalszej części analizujemy typ nadwozia, wnętrze, a na ostatnim miejscu design. Dlaczego? Uczono mnie, że na górze łańcucha pokarmowego jest człowiek, a nie lep na muchy.

Bardzo ważna jest też tradycja i historia danych producentów. W erze unifikacji i globalizacji jest to podwójnie ważne, tak jak ważne jest dbanie o tożsamość narodową. Alfa Romeo to synonim sportu, który wjeżdżał na drogi publiczne. Nowa Giulia ma rozkład mas 50:50, a 159-ka 60:40. Co jest zatem sportowe?

Jasne jest, że włoska motoryzacja ma tę wadę w stosunku do niemieckiej, że oni wszyscy na kupę taplają się w tym samym sosie. Fiat, Alfa, Maserati, Ferrari. Mniej to ciekawe niż prawdziwa konkurencja Monachium i Stuttgartu, ale jeśli się trzyma poziom to też jest miło.

RWD to nie tylko drift, RWD to po prostu jakaś wartość danego samochodu, to szacunek dla klienta i dowód, że to jest produkt techniczny, który działa na nas w sposób bezpośredni. Te cechy techniczne, które nie zawsze są najtańsze są właśnie tymi dłońmi maszyny, która nas otula podczas jazdy. I to bardzo w autach lubię. W przeciwieństwie do podejścia takiego, że liczy się tylko design. Bo to też jest oddziaływanie na właściciela, ale nie bezpośrednio. Wygląd samochodu ma sprawić, żeby inni ludzie nas ocenili lepiej niż byłoby to w rzeczywistości. Ma to duży wymiar i być może znaczenie, ale ten wymiar jest tak pozamotoryzacyjny, że nie wiem o czym tu gadać.

A wiesz co jest najzabawniejsze? Mnóstwo klientów i miłośników Alfy 159 (najchętniej z udanym JTD) to mentalny elektorat Octavii TDI. W aucie cenią udany silnik, niskie spalanie, dobre osiągi, pewne prowadzenie, ciszę i nawigację. Mają tylko czysto społeczny problem, żeby ich nikt nie identyfikował z - gorszą w ich mniemaniu - kategorią społeczną jak dziadki, dresy i przedstawiciele handlowi. Ale każdy ma jakiegoś świra i na zdrowie.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

katalogowe, czy rzeczywiste?

 

I te i te.

 

 

z rzeczywistymi bywa różnie.

 

 

jakieś przykłady? Kiedyś był wyłączalny ABS i ESP, a teraz jest na stałe i obowiązkowy...

 

"Pochodź" sobie po menu w samochodzie z lat 2005-2007 i w aucie tegorocznym.

 

 

pochodziłem... i co? Ba, miałem auto z 2007. Szału nie było ani wtedy, ani teraz :P I jakoś jakbym nie patrzył to ABS i ESP nie są wyłączalne :P

 

 

jedno nie ma powiązania z drugim

 

Ma, ma. Im więcej wersji tym więcej problemów. Słowa pana Piecha.

 

 

To że VW nie chce czy też nie potrafi zrobić dobrego silnika, to inna sprawa. Konkurencja jakoś potrafi - nawet ten opluwany Fiat/Alfa/Lancia.

 

 

Czyich wymagań

 

Moich.

 

 

Ile nowych Alf ostatnio kupiłeś/miałeś zamiar kupić? 

 

 

Nabywców nowych aut, czy miłośników? Ci drudzy dla producentów nie są ważni, bo samymi zachwytami nie przynoszą zysków. Alfa nie spełnia wymagań, bo jest za droga...

 

Alfa nie oferuje nic więcej niż Passat TDI. Dlatego mało kto ją chce.

 

 

Alfa oferuje dużo mniej niż Passat TDI. Przede wszystkim dlatego, że w klasie D nie ma obecnie żadnego auta.

 

 

Póki co Alfa się nie sprzedaje, bo jest droga. Za droga.

 

Alfa nie może być tania bo nie jest to flotowóz.

 

 

Alfa musi być tania, żeby się sprzedawać. Takie są brutalne prawa rynku. Po wprowadzeniu jednej-dwóch-pięciu generacji można stopniowo podnosić ceny i iść w stronę premium.

 

 

Opel... też się ostatnio ogłosił "premium"

 

Opel był, jest i będzie flotowozem.

 

 

Kierownictwo firmy ma inną wizję. Mają prawo - rynek to zweryfikuje, prawdopodobnie brutalnie. Ojoj...

 

 

Normalnie, bo to jak najbardziej jest Fiat - trochę lepiej wykonany, wyposażony, ale wciąż Fiat. I w takich kategoriach powinno się ją rozważać. I taką ma łatkę wśród kupujących - a to oni wydają (a raczej nie wydają) na nią pieniądze.

 

Nie liczy się łatka, a fakty. To, że większość myli się co do danej marki nie zmienia jej statusu.

 

 

Fakty są takie, że dzisiaj są to auta budowane na podzespołach Fiata, z fiatowskimi silnikami. To, co było kiedyś to już przeszłość, którą można wspominać, ale nie ma wpływu na dzisiejsze pozycjonowanie marki.

 

 

Ja się będę śmiał. Mogą chcieć - w tej generacji nie mają szans na skuteczną konkurencję z "niemiecką trójcą".

 

To, że przyszłym sezonie Termalica Bruk Bet Nieciecza nie zdobędzie mistrzostwa polski nie znaczy, że nie mają wyjść na boisko na Lechu.

 

 

Ale ja im nie bronię wychodzić na jakiekolwiek boisko. Protestuję tylko przed ogłaszaniem ich mistrzem, mimo, że póki co wszystko przegrywają (to tak trzymając się terminologii piłkarskiej).

 

 

W następnej raczej też nie - choć jest jakiś cień szansy. Czego im życzę jako miłośnik (no może to za duże słowo, ale w każdym razie dość lubię włoskie auta) włoskiej motoryzacji. Ale w segmencie premium liczy się marka - BMW, Mercedes, Audi, Lexus - żeby wypromować coś nowego należy wpompować dużo kasy i to wcale nie gwarantuje sukcesu.

 

Nie musi być wielki sukces. Ważne, żeby utrzymać się w lidze.

 

 

Nie utrzymać, a wejść do ligi "premium". Nikt, kto dziś chce kupić coś z niemieckiej trójcy premium nie spojrzy nawet w stronę Fiata... przepraszam... Alfy. Jeszcze nie teraz. Może za jakiś czas. Może... Oby.

 

 

Podniesienie ceny do poziomu konkurentów premium i powiedzenie "od dziś jesteśmy premium" niczego nie zmieni (vide Opel :P ).

 

Historia marki Opel i AR to trochę inne bajki. Opel nigdy nie będzie wyższy niż krawężnik. Alfa Romeo ma wszystko w swoich rękach. Konkurowanie z BMW jest godnym wyzwaniem dla AR. Konkurowanie natomiast z Volkswagenem to głupota.

 

 

99% nabywców nowych aut nie interesuje historia. A Ci, którzy wzdychają, że dana marka powinna konkurować z nie wiadomo kim zwykle nie kupili ani nawet nie planują zakupu nowego auta. Ekonomia jest nieubłagana - na "wzdychaczach" się nie zarabia, zarabia się na tych, którzy kupują nowe auto i to ich należy przekonać, a nie tych wspominających jak to kiedyś było super... Nie w swoich rękach, a w rękach Fiata - to oni decydują o polityce AR. Konkurowanie z VW to jedyne, na co Alfa w tej chwili może sobie pozwolić. BMW/Mercedes/Audi są na razie poza zasięgiem - czy to się komuś podoba, czy nie.

 

 

RWD też nie robi automatycznie premium (przypominam, że Audi w podstawie jest FWD i nikomu z kupujących - a jest ich dużo, mimo mało okazyjnych cen - to nie przeszkadza).

 

Symbolem Audi jest quattro. Symbolem BMW jest RWD. Symbolem AR również.

 

 

Co do Audi i BMW to prawda. Co do Alfy - od wielu lat już nie - ile lat temu przestano produkować ostatnią Alfę z napędem na tył? Z tego co widzę to ostatnim tylnonapędowym modelem była Alfa 75 produkowana do 1992r - zaprezentowana w 1985r. Był jeszcze Spider z 1966 produkowany do 1993. Czyli od 30 lat (!) Alfa nie zaprezentowała nowego modelu z tylnym napędem. Rok 1985 to zaledwie dwa lata później niż rok prezentacji kultowego dla Audi modelu Quattro, od którego zaczęła się legenda napędu na cztery koła w Audi.

Póki co symbolem Alfy wśród przeciętnych użyszkodników jest awaryjność i nietrwałe zawieszenie. I opluwana przez Ciebie generacja Mito/Giulietta/159 zrobiła bardzo dużo dobrego dla wizerunku marki - ludzie zaczynają znowu spoglądać w kierunku AR, patrząc, że to nie są takie złe auta i nie trzeba w komplecie z nimi od razu kupować lawety i biletu miesięcznego.

 

 

A co do napędu - jak pokazało badanie w UK większość użytkowników BMW1 nie wie nawet, na którą oś ma napęd ich auto. A większość nabywców serii 5 wybiera napęd x-Drive...

 

Dlatego my powinniśmy się zachowywać jak dobrzy rodzice. Pokazywać dzieciom dobre wzorce, a nie złe. Jeśli ktoś jest głupi, dlaczego sugerujesz, że powinienem być jak on?

 

 

A tak... zapomniałem... każdy kto myśli inaczej niż Ty jest głupi. Powiem tylko tak - zacznij produkować auta i bądź tym dobrym rodzicem - zobaczymy, jak długo utrzymasz się na rynku :ok:

 

 

biorąc pod uwagę, że obecne generacje Opli są właśnie o jakieś 200kg cięższe niż cokolwiek innego w ich klasie... to żadne osiągnięcie.

 

Jak na Opla...to jest osiągnięcie.

 

pzdr

A tak... zapomniałem... osobna miara dla każdej marki. To na tej zasadzie, jeśli AR będzie ważyła tyle, co konkurencja (przykładowo VW) to też będzie dla nich osiągnięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RWD to istotna cecha techniczna. A tylko i wyłącznie dzięki cechom technicznym samochód ma charakter. A charakter po prostu cieszy użytkownika. Ciekawi go, inspiruje. Silnik, sprzęgło, skrzynia biegów, ukł. napędowy, zawieszenie, ukł. kierowniczy to absolutna podstawa tego czym jest samochód. A dla maniaków KIM jest samochód. W dalszej części analizujemy typ nadwozia, wnętrze, a na ostatnim miejscu design. Dlaczego? Uczono mnie, że na górze łańcucha pokarmowego jest człowiek, a nie lep na muchy.

 

 

Dla większość kupujących nie jest ważne na którą oś ma napęd auto - ma to po prostu gdzieś. I nie zapłacą więcej tylko dlatego, że auto ma napęd na tylną oś.

 

 

Bardzo ważna jest też tradycja i historia danych producentów. W erze unifikacji i globalizacji jest to podwójnie ważne, tak jak ważne jest dbanie o tożsamość narodową. Alfa Romeo to synonim sportu, który wjeżdżał na drogi publiczne. Nowa Giulia ma rozkład mas 50:50, a 159-ka 60:40. Co jest zatem sportowe?

 

 

159 nigdy nie było  sportowe, przede wszystkim dlatego, że jest tam tylko jeden silnik, który na upartego można uznać za sportowy - 3.2. Ale nawet on z powodu masy auta nie daje super osiągów - i to drugi powód, dla którego 159 nie jest sportowe - masa.

 

 

Jasne jest, że włoska motoryzacja ma tę wadę w stosunku do niemieckiej, że oni wszyscy na kupę taplają się w tym samym sosie. Fiat, Alfa, Maserati, Ferrari. Mniej to ciekawe niż prawdziwa konkurencja Monachium i Stuttgartu, ale jeśli się trzyma poziom to też jest miło.

RWD to nie tylko drift, RWD to po prostu jakaś wartość danego samochodu, to szacunek dla klienta i dowód, że to jest produkt techniczny, który działa na nas w sposób bezpośredni. Te cechy techniczne, które nie zawsze są najtańsze są właśnie tymi dłońmi maszyny, która nas otula podczas jazdy. I to bardzo w autach lubię. W

 

 

To ile tych nowych RWD kupiłeś w hołdzie producentom?

 

 

przeciwieństwie do podejścia takiego, że liczy się tylko design. Bo to też jest oddziaływanie na właściciela, ale nie bezpośrednio. Wygląd samochodu ma sprawić, żeby inni ludzie nas ocenili lepiej niż byłoby to w rzeczywistości. Ma to duży wymiar i być może znaczenie, ale ten wymiar jest tak pozamotoryzacyjny, że nie wiem o czym tu gadać.

 

 

Ma zasadniczy wymiar - bo pozwala auto sprzedać, a to przynosi pieniądze producentowi. Zachwyt "apaczy" - nie.

 

 

A wiesz co jest najzabawniejsze? Mnóstwo klientów i miłośników Alfy 159 (najchętniej z udanym JTD) to mentalny elektorat Octavii TDI. W aucie cenią udany silnik, niskie spalanie, dobre osiągi, pewne prowadzenie, ciszę i nawigację. Mają tylko czysto społeczny problem, żeby ich nikt nie identyfikował z - gorszą w ich mniemaniu - kategorią społeczną jak dziadki, dresy i przedstawiciele handlowi. Ale każdy ma jakiegoś świra i na zdrowie.

 

pozdro

 

O właśnie... wreszcie napisałeś o rzeczywistości. Większość kupujących w aucie ceni bezawaryjność, praktyczność, cenę i ewentualnie wygląd - zwłaszcza w przypadku nowego auta. A producenci aut nie są instytucjami charytatywnymi - muszą zarabiać.

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

z rzeczywistymi bywa różnie.

 

Prawda, ale widać, że producenci dostrzegają problem zbyt dużej masy.

 

pochodziłem... i co? Ba, miałem auto z 2007.

 

Ja różnicę widzę...

 

To że VW nie chce czy też nie potrafi zrobić dobrego silnika, to inna sprawa. Konkurencja jakoś potrafi - nawet ten opluwany Fiat/Alfa/Lancia.

 

Dlaczego inna? Trzeba grzebać i szukać powodów takiej tandety.

 

Ile nowych Alf ostatnio kupiłeś/miałeś zamiar kupić? 

 

Miałem zamiar jedną...ale z tej oferty przepraszam...nic nie jest warte zakupu.

 

Alfa oferuje dużo mniej niż Passat TDI. Przede wszystkim dlatego, że w klasie D nie ma obecnie żadnego auta.

 

Miałem na myśli 159.

 

Alfa musi być tania, żeby się sprzedawać. Takie są brutalne prawa rynku. Po wprowadzeniu jednej-dwóch-pięciu generacji można stopniowo podnosić ceny i iść w stronę premium.

 

Żeby sprzedawać, trzeba robić DOBRE samochody. Tania Alfa to śmiech na sali.

 

Fakty są takie, że dzisiaj są to auta budowane na podzespołach Fiata, z fiatowskimi silnikami. To, co było kiedyś to już przeszłość, którą można wspominać, ale nie ma wpływu na dzisiejsze pozycjonowanie marki.

 

Mity i fakty pozycjonują markę.

 

Ale ja im nie bronię wychodzić na jakiekolwiek boisko. Protestuję tylko przed ogłaszaniem ich mistrzem, mimo, że póki co wszystko przegrywają (to tak trzymając się terminologii piłkarskiej).

 

Nie zagrali jeszcze pierwszego meczu...

 

Nie utrzymać, a wejść do ligi "premium". Nikt, kto dziś chce kupić coś z niemieckiej trójcy premium nie spojrzy nawet w stronę Fiata... przepraszam... Alfy. Jeszcze nie teraz. Może za jakiś czas. Może... Oby.

 

Jeśli się zainteresuje co ma Alfa pod maską...

 

99% nabywców nowych aut nie interesuje historia.

 

Właśnie dlatego młodzież trzeba uczyć. I tyczy się to każdej dziedziny życia.

 

Ekonomia jest nieubłagana - na "wzdychaczach" się nie zarabia, zarabia się na tych, którzy kupują nowe auto i to ich należy przekonać, a nie tych wspominających jak to kiedyś było super...

 

Ja piszę do klientów. Jakie auta będziecie chcieć, takie dostaniecie. Będziecie chcieli wartościowych produktów, będziecie cieszyć się każdą chwilą za kierownicą. Będziecie chcieć ładnego g.... Będziecie mieć ładne g....

 

Co do Audi i BMW to prawda. Co do Alfy - od wielu lat już nie - ile lat temu przestano produkować ostatnią Alfę z napędem na tył? Z tego co widzę to ostatnim tylnonapędowym modelem była Alfa 75 produkowana do 1992r - zaprezentowana w 1985r. Był jeszcze Spider z 1966 produkowany do 1993. Czyli od 30 lat (!) Alfa nie zaprezentowała nowego modelu z tylnym napędem.

 

Alfa była finansowo na ścieżce Saaba. A czy fakt, że było to aż 30 lat temu zamazuje historię?

 

Póki co symbolem Alfy wśród przeciętnych użyszkodników jest awaryjność i nietrwałe zawieszenie. I opluwana przez Ciebie generacja Mito/Giulietta/159 zrobiła bardzo dużo dobrego dla wizerunku marki - ludzie zaczynają znowu spoglądać w kierunku AR, patrząc, że to nie są takie złe auta i nie trzeba w komplecie z nimi od razu kupować lawety i biletu miesięcznego.

 

Czyli AR zeszła właśnie z najlepszej drogi?

 

A tak... zapomniałem... każdy kto myśli inaczej niż Ty jest głupi.

 

Jasne...i łysy i gruby. Każdy kto nie wie, które koła napędzane są w jego BMW jest głupi. Oczywiście nie totalnie. Jest głupi w aspekcie motoryzacyjnym. Widzę, że skróty myślowe nie wchodzą w grę...

 

Powiem tylko tak - zacznij produkować auta i bądź tym dobrym rodzicem - zobaczymy, jak długo utrzymasz się na rynku :ok:

 

Mogę Ci odpowiedzieć słowami muzyków alternatywnych...

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla większość kupujących nie jest ważne na którą oś ma napęd auto - ma to po prostu gdzieś. I nie zapłacą więcej tylko dlatego, że auto ma napęd na tylną oś.

 

Zatem dla większości jest Octavia, a dla mniejszości Giulia.

 

159 nigdy nie było  sportowe, przede wszystkim dlatego, że jest tam tylko jeden silnik, który na upartego można uznać za sportowy - 3.2. Ale nawet on z powodu masy auta nie daje super osiągów - i to drugi powód, dla którego 159 nie jest sportowe - masa.

 

A powinno być. I teraz Alfa to zrozumiała.

 

To ile tych nowych RWD kupiłeś w hołdzie producentom?

 

Mało kupiłem! Zbudowałem pojazd RWD (gokart). A wcześniej rower FWD. :skromny: Poza tym co ma do rzeczy moja osoba? 

 

Ma zasadniczy wymiar - bo pozwala auto sprzedać, a to przynosi pieniądze producentowi. Zachwyt "apaczy" - nie.

 

Pieniądze nie są najważniejsze...i muszą to zrozumieć KLIENCI. Bo skończy się tak, że każdy będzie miał miliony, za które nie będzie mógł kupić nic wartościowego.

 

O właśnie... wreszcie napisałeś o rzeczywistości. Większość kupujących w aucie ceni bezawaryjność, praktyczność, cenę i ewentualnie wygląd - zwłaszcza w przypadku nowego auta. A producenci aut nie są instytucjami charytatywnymi - muszą zarabiać.

 

Zarabia się na flotowozach, żeby dać ludziom radość z posiadania samochodu gdy się proponuje auta ambitniejsze. We włoskim przypadku zarabiać powinien Fiat, a Alfa powinna być...taka jak 4C i Giulia. Chociaż to też nie do końca prawda. Najlepiej zarabia na swoich samochodach Porsche, a ich oferta jest daleka od floty. Czy argumentem może być fakt, że nie mają w ofercie auta FWD? Nie...chyba nie może...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla większość kupujących nie jest ważne na którą oś ma napęd auto - ma to po prostu gdzieś. I nie zapłacą więcej tylko dlatego, że auto ma napęd na tylną oś.

 

Zatem dla większości jest Octavia, a dla mniejszości Giulia.

 

 

Nooo... sęk w tym, że z czegoś się trzeba utrzymać :P Coś jak z kinem ambitnym... tyle, że produkcji "ambitnych" samochodów nikt nie dotuje.

 

 

159 nigdy nie było  sportowe, przede wszystkim dlatego, że jest tam tylko jeden silnik, który na upartego można uznać za sportowy - 3.2. Ale nawet on z powodu masy auta nie daje super osiągów - i to drugi powód, dla którego 159 nie jest sportowe - masa.

 

A powinno być. I teraz Alfa to zrozumiała.

 

 

To się dopiero okaże. Na razie mamy szumne zapowiedzi, co z tego wyjdzie - czas pokaże.

 

 

To ile tych nowych RWD kupiłeś w hołdzie producentom?

 

Mało kupiłem! Zbudowałem pojazd RWD (gokart). A wcześniej rower FWD.  :skromny: Poza tym co ma do rzeczy moja osoba? 

 

 

Dużo. Jak to mówią - "Jak nie my, to kto? Jak nie teraz, to kiedy?" Wszyscy "miłośnicy historii" mówią, jakie auta producent powinien produkować i jakie powinno się sprzedawać, sęk w tym, że oni sami tych aut nie kupują. To kto je ma kupować, skoro zwykli użyszkodnicy mają gdzieś historię? Mówiąc językiem współczesnym "nie ma targetu".

 

 

Ma zasadniczy wymiar - bo pozwala auto sprzedać, a to przynosi pieniądze producentowi. Zachwyt "apaczy" - nie.

 

Pieniądze nie są najważniejsze...i muszą to zrozumieć KLIENCI. Bo skończy się tak, że każdy będzie miał miliony, za które nie będzie mógł kupić nic wartościowego.

 

 

No to dlaczego nie kupisz sobie jakiegoś nowego Morgana, czy innego Catelhama? Albo chociaż Lotusa? Nie wiem jak Ty, ale ja nie jestem na tyle bogaty, żeby nie patrzeć na koszty. 

O właśnie... wreszcie napisałeś o rzeczywistości. Większość kupujących w aucie ceni bezawaryjność, praktyczność, cenę i ewentualnie wygląd - zwłaszcza w przypadku nowego auta. A producenci aut nie są instytucjami charytatywnymi - muszą zarabiać.

 

Zarabia się na flotowozach, żeby dać ludziom radość z posiadania samochodu gdy się proponuje auta ambitniejsze.

 

jak się już zarobiło na flotowozach, to można zaproponować auta ambitniejsze. Ale najpierw trzeba zarobić, bo jako bankrut nie zaproponuje się już niczego.

 

We włoskim przypadku zarabiać powinien Fiat, a Alfa powinna być...taka jak 4C i Giulia.

 

Sęk w tym, że Fiat nie zarabia. Alfa też nie. I tu zaczyna być problem. Póki co jest szansa, że sprzedaż pociągnie Jeep/Dodge/Chrysler i będzie trochę kasy do przejedzenia dla Fiata - np. dla protestujących robotników we włoskich fabrykach Fiata.

 

Chociaż to też nie do końca prawda. Najlepiej zarabia na swoich samochodach Porsche, a ich oferta jest daleka od floty. 

 

Prosie jest teraz bardzo modne i ma szeroką gamę modeli - zauważ, co się działo, kiedy wprowadzano Cayenne - puryści płakali, że to zaprzepaszczenie idei Porsche, że to zamach na historię, że nikt tego nie kupi... A okazał się to być najpopularniejszy model Porsche. No i dzięki temu, ze na nim zarabiają, mogą rozszerzać gamę modeli i silników (diesle - o jeżu, o borze... Porsche z dieslem, profanacja !), a legendarne 911 może zachować swoją legendarną formę. No a dzięki nowej gamie modeli można zdobywać nowe rynki i nowych klientów. I zarabiać pieniądze, bo puryści krzyczący o profanowaniu marki zwykle nie kupują nowych aut.

 

Czy argumentem może być fakt, że nie mają w ofercie auta FWD? Nie...chyba nie może...

 

Zdecydowanie nie. Audi jest marką premium i w niższych wersjach ma napęd FWD i jakoś nikomu z kupujących (czy to modele FWD, czy też 4WD) to nie przeszkadza. Ba, bastion tylnonapędowych Mercedesów upadł już w 1997 z pierwszym gokartem... przepraszam... klasą A. Ostatnio poddało się również BMW z 2ką Sporttourer. Historii do gara nie włożysz... liczą się pieniądze - brutalne, ale prawdziwe.

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

z rzeczywistymi bywa różnie.

 

Prawda, ale widać, że producenci dostrzegają problem zbyt dużej masy.

 

 

no trudno nie dostrzegać, jak silnik 100KM nie radzi sobie ze sprawnym napędzeniem kompakta, to już nie jest dobrze :P

 

 

pochodziłem... i co? Ba, miałem auto z 2007.

 

Ja różnicę widzę...

 

 

No np. coraz bardziej rozbudowane systemy recyrkulacji i oczyszczania spalin, debilny (i obowiązkowy) system pokazujący moment "optymalnej" zmiany biegów w aucie, który jest ustawiony tak, ze podczas jazdy pod górkę każe wrzucić wyższy bieg, mimo, ze auto już pod tą górkę ledwo jedzie. Ponadto obowiązkowy system sprawdzania ciśnienia w oponach, który wiecznie pokazuje awarię. Super :ok:

 

 

To że VW nie chce czy też nie potrafi zrobić dobrego silnika, to inna sprawa. Konkurencja jakoś potrafi - nawet ten opluwany Fiat/Alfa/Lancia.

 

Dlaczego inna? Trzeba grzebać i szukać powodów takiej tandety.

 

 

Nie ma co daleko szukać. Powodem jest kasa - jak zawsze. Dajemy gorsze (i tańsze) materiały, ograniczamy liczbę testów przedprodukcyjnych (i koszty), testujemy na wirtualnych modelach, a nie na prawdziwych (koszty!), itp., itd.

 

 

Ile nowych Alf ostatnio kupiłeś/miałeś zamiar kupić? 

 

Miałem zamiar jedną...ale z tej oferty przepraszam...nic nie jest warte zakupu.

 

 

no to teraz będziesz miał okazję kupić Giulię :ok:

 

 

Alfa oferuje dużo mniej niż Passat TDI. Przede wszystkim dlatego, że w klasie D nie ma obecnie żadnego auta.

 

Miałem na myśli 159.

 

 

159 już dawno nie ma w ofercie Alfy.

 

 

Alfa musi być tania, żeby się sprzedawać. Takie są brutalne prawa rynku. Po wprowadzeniu jednej-dwóch-pięciu generacji można stopniowo podnosić ceny i iść w stronę premium.

 

Żeby sprzedawać, trzeba robić DOBRE samochody. Tania Alfa to śmiech na sali.

 

 

Nie. DOBRE i TANIE. Tania Alfa to na razie jedyna szansa dla marki, która kojarzy się z poruszaniem się na lawecie.

 

 

Fakty są takie, że dzisiaj są to auta budowane na podzespołach Fiata, z fiatowskimi silnikami. To, co było kiedyś to już przeszłość, którą można wspominać, ale nie ma wpływu na dzisiejsze pozycjonowanie marki.

 

Mity i fakty pozycjonują markę.

 

 

no a fakty są jw. - jakby nie patrzeć na tę chwilę Alfa to Fiat.

 

 

Ale ja im nie bronię wychodzić na jakiekolwiek boisko. Protestuję tylko przed ogłaszaniem ich mistrzem, mimo, że póki co wszystko przegrywają (to tak trzymając się terminologii piłkarskiej).

 

Nie zagrali jeszcze pierwszego meczu...

 

 

od 1910 roku zagrali już wiele meczy. Ostatnio większość z nich przegrywają. Niby nie mają złych zawodników (no tak na 1szą ligę, nie na ekstraklasę) ale mają ich za mało i nie potrafią współpracować.

 

 

Nie utrzymać, a wejść do ligi "premium". Nikt, kto dziś chce kupić coś z niemieckiej trójcy premium nie spojrzy nawet w stronę Fiata... przepraszam... Alfy. Jeszcze nie teraz. Może za jakiś czas. Może... Oby.

 

Jeśli się zainteresuje co ma Alfa pod maską...

 

 

nie zainteresuje, bo znaczek na masce będzie ją dyskwalifikować.

 

 

99% nabywców nowych aut nie interesuje historia.

 

Właśnie dlatego młodzież trzeba uczyć. I tyczy się to każdej dziedziny życia.

 

 

Cytując klasyków: "kasa, Misiu, kasa". Możesz uczyć - dzisiejsza młodzież w większości nawet nie wie jak działa samochód (no ewentualnie wiedzą, gdzie paliwa dolać) i ich to nie interesuje. A Ty tu o historii mówisz. Garstka zainteresowanych zna historię - ale oni nie kupują nowych aut. I kółko się zamyka.

 

 

Ekonomia jest nieubłagana - na "wzdychaczach" się nie zarabia, zarabia się na tych, którzy kupują nowe auto i to ich należy przekonać, a nie tych wspominających jak to kiedyś było super...

 

Ja piszę do klientów. Jakie auta będziecie chcieć, takie dostaniecie. Będziecie chcieli wartościowych produktów, będziecie cieszyć się każdą chwilą za kierownicą. Będziecie chcieć ładnego g.... Będziecie mieć ładne g....

 

 

i tego w większości chcą. Ich pieniądze, ich prawo.

 

 

Co do Audi i BMW to prawda. Co do Alfy - od wielu lat już nie - ile lat temu przestano produkować ostatnią Alfę z napędem na tył? Z tego co widzę to ostatnim tylnonapędowym modelem była Alfa 75 produkowana do 1992r - zaprezentowana w 1985r. Był jeszcze Spider z 1966 produkowany do 1993. Czyli od 30 lat (!) Alfa nie zaprezentowała nowego modelu z tylnym napędem.

 

Alfa była finansowo na ścieżce Saaba. A czy fakt, że było to aż 30 lat temu zamazuje historię?

 

 

tak. Bo jak się cofniemy jeszcze odrobinę, to okaże się, że w tamtych czasach wszystkie marki miały praktycznie tylko auta tylnonapędowe. I okaże się, że RWD wcale nie było charakterystyczne, a było właśnie standardem.

 

 

Póki co symbolem Alfy wśród przeciętnych użyszkodników jest awaryjność i nietrwałe zawieszenie. I opluwana przez Ciebie generacja Mito/Giulietta/159 zrobiła bardzo dużo dobrego dla wizerunku marki - ludzie zaczynają znowu spoglądać w kierunku AR, patrząc, że to nie są takie złe auta i nie trzeba w komplecie z nimi od razu kupować lawety i biletu miesięcznego.

 

Czyli AR zeszła właśnie z najlepszej drogi?

 

 

Tak, zeszła z najlepszej drogi do upadku marki. Po rdzewiejącej i psującej się generacji 147/156/166 obecna generacja jest naprawdę dużym krokiem w przód. Z resztą generacja 145/146/155/164 też nie była symbolem bezawaryjności. Póki co jest lepiej, zobaczymy, co będzie dalej.

 

 

A tak... zapomniałem... każdy kto myśli inaczej niż Ty jest głupi.

 

Jasne...i łysy i gruby. Każdy kto nie wie, które koła napędzane są w jego BMW jest głupi. Oczywiście nie totalnie. Jest głupi w aspekcie motoryzacyjnym. Widzę, że skróty myślowe nie wchodzą w grę...

 

 

No to poczytaj swoje posty. Wyziera z nich retoryka "Bo JA tak uważam i wszyscy powinni robić tak, ja mówię". Widać to na każdym kroku.

 

 

Powiem tylko tak - zacznij produkować auta i bądź tym dobrym rodzicem - zobaczymy, jak długo utrzymasz się na rynku :ok:

 

Mogę Ci odpowiedzieć słowami muzyków alternatywnych...

 

 

Bo wiesz... wymądrzać się łatwo. Wcielić w życie to, co się mówi - dużo trudniej.

 

 

Pozdrawiam.

 

Ja również

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że Fiat nie zarabia. Alfa też nie. I tu zaczyna być problem. Póki co jest szansa, że sprzedaż pociągnie Jeep/Dodge/Chrysler i będzie trochę kasy do przejedzenia dla Fiata - np. dla protestujących robotników we włoskich fabrykach Fiata.

 

Jak nie pomogą klienci to pomogą podatnicy.

 

Prosie jest teraz bardzo modne i ma szeroką gamę modeli - zauważ, co się działo, kiedy wprowadzano Cayenne - puryści płakali, że to zaprzepaszczenie idei Porsche, że to zamach na historię, że nikt tego nie kupi... A okazał się to być najpopularniejszy model Porsche.

 

Cayenne uzupełniło ofertę tradycyjną, a nie zastąpiło ją.

 

bo puryści krzyczący o profanowaniu marki zwykle nie kupują nowych aut.

 

Są auta wspaniałe i kupowane. Np. Mazda MX-5, Toyota GT86 vel BRZ... Nie można sugerować, że warto produkować tylko masową sieczkę.

 

Zdecydowanie nie. Audi jest marką premium i w niższych wersjach ma napęd FWD i jakoś nikomu z kupujących (czy to modele FWD, czy też 4WD) to nie przeszkadza.

 

Sam posiadam Audi A4 FWD. Mnie to bardzo przeszkadza, a jak otwieram długą maskę i widzę silnik wzdłużnie to jestem osłabiony. Dlatego mam protezę Audi quattro w postaci...Rav4.

 

Ba, bastion tylnonapędowych Mercedesów upadł już w 1997 z pierwszym gokartem... przepraszam... klasą A. Ostatnio poddało się również BMW z 2ką Sporttourer. Historii do gara nie włożysz... liczą się pieniądze - brutalne, ale prawdziwe.

 

Odrobina w tym prawdy. Mimo tego, że są takie twory w palecie BMW czy Merca, zawsze była też kompletna paleta RWD. W Alfie było zupełnie inaczej. Nawet modele sportowe były FWD.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pipp poćwicz cytowanie, bo wątek jest mega nieczytelny :) wybaczyłem 2 posty, ale "to nie może trwać dalej" :)

 

a do tematu.

czy coś wiadomo o zwykłych wersjach dla kowalskiego i wariantach napędowo/nadwoziowych? 

i czyj to silnik jest? sami zrobili 500 KM? czy kupili?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sęk w tym, że Fiat nie zarabia. Alfa też nie. I tu zaczyna być problem. Póki co jest szansa, że sprzedaż pociągnie Jeep/Dodge/Chrysler i będzie trochę kasy do przejedzenia dla Fiata - np. dla protestujących robotników we włoskich fabrykach Fiata.

 

Jak nie pomogą klienci to pomogą podatnicy.

 

 

taaa... potem okaże się, że nie ma już czego ratować z europejskiej motoryzacji, bo czego nie weźmie (jeśli chodzi o motoryzacyjny "tort") Japonia, wezmą Chiny. W Europie zostanie tylko "premium" - BMW/Mercedes/VAG oraz "plankton" typu Pagani/Lambo/Ferrari-Maserati, a Fiat/Alfa/Lancia i Opel będzie się utrzymywał z marek amerykańskich... a nie czekaj... już tak jest.

 

 

Prosie jest teraz bardzo modne i ma szeroką gamę modeli - zauważ, co się działo, kiedy wprowadzano Cayenne - puryści płakali, że to zaprzepaszczenie idei Porsche, że to zamach na historię, że nikt tego nie kupi... A okazał się to być najpopularniejszy model Porsche.

 

Cayenne uzupełniło ofertę tradycyjną, a nie zastąpiło ją.

 

 

nie uzupełniło, a stało się podstawą oferty i dzięki niemu można było zachować ofertę tradycyjną.

 

 

bo puryści krzyczący o profanowaniu marki zwykle nie kupują nowych aut.

 

Są auta wspaniałe i kupowane. Np. Mazda MX-5, Toyota GT86 vel BRZ... Nie można sugerować, że warto produkować tylko masową sieczkę.

 

 

Bo są to auta relatywnie tanie, do "zabawy". A i tak liczba sprzedanych sztuk nie jest porażająca. A jeszcze co do Subaru BRZ... co to za Subaru bez choćby opcjonalnego AWD, kiedyś AWD wkładali nawet do popierdułek typu Libero. A jeśli już czepiamy się nawiązań do historii, to Toyota GT86 - super, fajne, lekkie auto nawiązujące w prostej linii do Toyoty Corolli AE86 - świetnie, tradycja i w ogóle. Ale Subaru, które jest wierną kopią Toyoty nawet jeśli chodzi o napęd? - dno (jeśli chodzi o tradycję marki). Dobrze, że chociaż boksera zostawili. Ale, jak już mówiłem, historii się nie sprzedaje, tylko samochody. I, powtórzę się - coś do gara trzeba włożyć.

 

 

Zdecydowanie nie. Audi jest marką premium i w niższych wersjach ma napęd FWD i jakoś nikomu z kupujących (czy to modele FWD, czy też 4WD) to nie przeszkadza.

 

Sam posiadam Audi A4 FWD. Mnie to bardzo przeszkadza, a jak otwieram długą maskę i widzę silnik wzdłużnie to jestem osłabiony. Dlatego mam protezę Audi quattro w postaci...Rav4.

 

 

To czemu kupiłeś Audi FWD skoro Ci to przeszkadza? Jak to mówią - facet nie powinien narzekać na kobietę i na samochód - bo jedno i drugie wybierał. 

 

 

Ba, bastion tylnonapędowych Mercedesów upadł już w 1997 z pierwszym gokartem... przepraszam... klasą A. Ostatnio poddało się również BMW z 2ką Sporttourer. Historii do gara nie włożysz... liczą się pieniądze - brutalne, ale prawdziwe.

 

Odrobina w tym prawdy. Mimo tego, że są takie twory w palecie BMW czy Merca, zawsze była też kompletna paleta RWD. W Alfie było zupełnie inaczej. Nawet modele sportowe były FWD.

 

 

Nie odrobina prawdy, tylko takie są fakty - trudno z nimi dyskutować. W przypadku Alfy już bardzo dawno nie ma ani jednego modelu RWD, więc trudno mówić o jakiejkolwiek tradycji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no trudno nie dostrzegać, jak silnik 100KM nie radzi sobie ze sprawnym napędzeniem kompakta, to już nie jest dobrze  :P


 


Ja cenię nawrócenia...nawet poprzedzone głupotą na poziomie "hall of fame".


 


No np. coraz bardziej rozbudowane systemy recyrkulacji i oczyszczania spalin, debilny (i obowiązkowy) system pokazujący moment "optymalnej" zmiany biegów w aucie, który jest ustawiony tak, ze podczas jazdy pod górkę każe wrzucić wyższy bieg, mimo, ze auto już pod tą górkę ledwo jedzie. Ponadto obowiązkowy system sprawdzania ciśnienia w oponach, który wiecznie pokazuje awarię. Super  :ok:


 


W ogóle nie o tych systemach mówię. Z powyższym się zgadzam. Chodzi mi o zwykłe menu w komp. pokł. czy radiu czy navi.


 


Nie ma co daleko szukać. Powodem jest kasa - jak zawsze. Dajemy gorsze (i tańsze) materiały, ograniczamy liczbę testów przedprodukcyjnych (i koszty), testujemy na wirtualnych modelach, a nie na prawdziwych (koszty!), itp., itd.


 


Bo klienci chcą nowe, nowe, najnowsze.


 


no to teraz będziesz miał okazję kupić Giulię  :ok:


 


Nawet zapowiadanym SUVem się zainteresuję.


 


159 już dawno nie ma w ofercie Alfy.


 


No to Giulietta i Golf...bez znaczenia.


 


Nie. DOBRE i TANIE. Tania Alfa to na razie jedyna szansa dla marki, która kojarzy się z poruszaniem się na lawecie.


 


Jak już pisałem, od taniej Alfy to wolę tanią Dacię.


 


no a fakty są jw. - jakby nie patrzeć na tę chwilę Alfa to Fiat.


 


Już nie. Alfa będzie Fiatem jeśli nowy Fiat 500 też będzie RWD.


 


nie zainteresuje, bo znaczek na masce będzie ją dyskwalifikować.


 


Bez przesady.


 


Cytując klasyków: "kasa, Misiu, kasa". Możesz uczyć - dzisiejsza młodzież w większości nawet nie wie jak działa samochód (no ewentualnie wiedzą, gdzie paliwa dolać) i ich to nie interesuje. A Ty tu o historii mówisz. Garstka zainteresowanych zna historię - ale oni nie kupują nowych aut. I kółko się zamyka.


 


Piszę po to, żeby zasugerować, że warto się interesować. To, że jakaś sytuacja jest zła, nie znaczy, że mamy w niej trwać.


 


i tego w większości chcą. Ich pieniądze, ich prawo.


 


Takie samo prawo jak i moje do nazywania takich postaw po imieniu. Uważam, że to lepsze niż przepisy i paragrafy. Że zacytuję mojego dziadka po wizycie w jakimś urzędzie: "No zostaje już tylko ich wyśmiać".


 


tak. Bo jak się cofniemy jeszcze odrobinę, to okaże się, że w tamtych czasach wszystkie marki miały praktycznie tylko auta tylnonapędowe. I okaże się, że RWD wcale nie było charakterystyczne, a było właśnie standardem.


 


Naturalnie, ale są marki z tradycją sportową i są auta z tradycją...mało...dynamiczną.


 


Tak, zeszła z najlepszej drogi do upadku marki. Po rdzewiejącej i psującej się generacji 147/156/166 obecna generacja jest naprawdę dużym krokiem w przód. Z resztą generacja 145/146/155/164 też nie była symbolem bezawaryjności. Póki co jest lepiej, zobaczymy, co będzie dalej.


 


Zmiany są bardzo pożądane.


 


No to poczytaj swoje posty. Wyziera z nich retoryka "Bo JA tak uważam i wszyscy powinni robić tak, ja mówię". Widać to na każdym kroku.


 


Trudno mi pisać w sposób sugerujący, że ja tak nie uważam...lub ja tak uważam i nikomu nie wolno uważać tak jak ja. Piszę co, jak, dlaczego i przekonuję, że ta droga jest dobra. Ty masz inne zdanie, ja czytam, odpowiadam...no i dyskusja trwa. Sama esencja forum dyskusyjnego. Oczywiście, że uważam, że wszyscy powinni robić tak jak mówię, ale wiem, że to niemożliwe i cieszę się, że jest mnóstwo ludzi, którzy myślą inaczej. Dzięki tym ludziom i Tobie jestem mądrzejszy z każdym postem.


 


Bo wiesz... wymądrzać się łatwo. Wcielić w życie to, co się mówi - dużo trudniej.


 


Dzięki Bogu wcielanie w życie projektu "samochód klasy średniej z RWD" mogę powierzyć Alfie Romeo. Cieszy mnie radość jak wchodzą na rynek takie samochody i cieszy mnie możliwość plucia jadem jak wchodzą moto - szkodniki. Ale masz rację, jestem jak polityk podczas kampanii, wiele gadam i za mało robię, żeby to się stało...ale póki mogę gadać i Ciebie i innych czytać...to chyba trzeba się cieszyć i pielęgnować tę możliwość........mimo fatalnej funkcjonalności nowego forum. ;-)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pipp poćwicz cytowanie, bo wątek jest mega nieczytelny :) wybaczyłem 2 posty, ale "to nie może trwać dalej" :)

 

a do tematu.

czy coś wiadomo o zwykłych wersjach dla kowalskiego i wariantach napędowo/nadwoziowych? 

i czyj to silnik jest? sami zrobili 500 KM? czy kupili?

 

Na razie nie wiadomo tak naprawdę nic :P Może coś więcej dowiemy się po Frankfurcie. A co do silnika: "turbodoładowany silnik 6-cylindrowy o mocy 510 KM - inspirowany technologią Ferrari". Czyli też nie za wiele wiadomo. I nie chce mi się wierzyć w 3,9s do 100km/h przy 510KM i napędzie 4WD, przy RWD tym bardziej nie. No niby piszą o mniej niż 3kg/KM - czyli auto klasy D z sześciocylindrowym silnikiem i z 4WD miałoby ważyć najwyżej 1500kg... jakoś w to nie wierzę. RS4 B8 ma 60KM mniej (fakt, że z V8), sprint do setki gorszy prawie o sekundę i waży 1800kg. Urwać 300kg to dużo... bardzo dużo. No ale może jestem niedowiarkiem :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia jak to cytować. To forum jest jak skrzynia biegów bez synchronizacji, fascynujące, ale skuteczność dyskusyjna.

Stare forum było jak Octavia z DSG. :hehe:

510 KM ma być z 3.0 V6 biturbo. Pewnie będzie też 1.75 TBi i jakieś klekoty.

 

Klikam "napisz" i...post send

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używaj tego pstryczka elektryczka w lewym górnym. tam możesz przenosić tagi i cytować jak Allah przykazał :)

o tak:

Nie mam pojęcia jak to cytować. To forum jest jak skrzynia biegów bez synchronizacji, fascynujące, ale skuteczność dyskusyjna.

raz.

Stare forum było jak Octavia z DSG. :hehe:

dwa

510 KM ma być z 3.0 V6 biturbo. Pewnie będzie też 1.75 TBi i jakieś klekoty.

trzy

Klikam "napisz" i...post send

pięc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

no trudno nie dostrzegać, jak silnik 100KM nie radzi sobie ze sprawnym napędzeniem kompakta, to już nie jest dobrze  :P

 

Ja cenię nawrócenia...nawet poprzedzone głupotą na poziomie "hall of fame".

 

 

no to faktycznie - jakiś plus jest. Producenci zauważyli problem, który sami wyolbrzymili do niesamowitego poziomu :ok:

 

 

No np. coraz bardziej rozbudowane systemy recyrkulacji i oczyszczania spalin, debilny (i obowiązkowy) system pokazujący moment "optymalnej" zmiany biegów w aucie, który jest ustawiony tak, ze podczas jazdy pod górkę każe wrzucić wyższy bieg, mimo, ze auto już pod tą górkę ledwo jedzie. Ponadto obowiązkowy system sprawdzania ciśnienia w oponach, który wiecznie pokazuje awarię. Super  :ok:

 

W ogóle nie o tych systemach mówię. Z powyższym się zgadzam. Chodzi mi o zwykłe menu w komp. pokł. czy radiu czy navi.

 

 

pod tym względem jestem tradycjonalistą - nawi, radio - spoko, może być dotykowo obsługiwane (+przyciski na kierownicy), ale klima, nawiewy, itp. tylko pokrętła/przyciski - żeby można było zmieniać ustawienia bezwzrokowo podczas jazdy.

 

 

Nie ma co daleko szukać. Powodem jest kasa - jak zawsze. Dajemy gorsze (i tańsze) materiały, ograniczamy liczbę testów przedprodukcyjnych (i koszty), testujemy na wirtualnych modelach, a nie na prawdziwych (koszty!), itp., itd.

 

Bo klienci chcą nowe, nowe, najnowsze.

 

no to teraz będziesz miał okazję kupić Giulię  :ok:

 

Nawet zapowiadanym SUVem się zainteresuję.

 

 

:ok:

 

 

159 już dawno nie ma w ofercie Alfy.

 

No to Giulietta i Golf...bez znaczenia.

 

 

no dokładnie - Golf oferuje więcej np. jeśli chodzi o wyposażenie, "gadżety" i wersje sportowe (Golf R, możliwości tuningu Golfa GTI) niż Alfa. Niestety.

 

 

Nie. DOBRE i TANIE. Tania Alfa to na razie jedyna szansa dla marki, która kojarzy się z poruszaniem się na lawecie.

 

Jak już pisałem, od taniej Alfy to wolę tanią Dacię.

 

 

nie tylko Ty... Ale jeśli będzie dobra i rozsądnie wyceniona, to jest szansa, że ktoś ją kupi. 

 

 

no a fakty są jw. - jakby nie patrzeć na tę chwilę Alfa to Fiat.

 

Już nie. Alfa będzie Fiatem jeśli nowy Fiat 500 też będzie RWD.

 

 

Na razie tak. Giulii póki co jeszcze nie ma i nie wiadomo kiedy będzie.

 

 

nie zainteresuje, bo znaczek na masce będzie ją dyskwalifikować.

 

Bez przesady.

 

 

nie bez przesady - dla kogoś, kto wydaje kasę (niemałą) na Audi/Mercedesa/BMW znaczek jest bardzo ważny, jeśli nie najważniejszy. Popatrz z resztą na "popularność" Hyundaia Genesis - swoją drogą auta bardzo fajnego i niedrogiego (w stosunku do tego, co oferuje). Żeby ktoś w ogóle spojrzał w stronę Genesisia, to pozbawili go oznaczeń marki - został sam "Genesis".

 

 

Cytując klasyków: "kasa, Misiu, kasa". Możesz uczyć - dzisiejsza młodzież w większości nawet nie wie jak działa samochód (no ewentualnie wiedzą, gdzie paliwa dolać) i ich to nie interesuje. A Ty tu o historii mówisz. Garstka zainteresowanych zna historię - ale oni nie kupują nowych aut. I kółko się zamyka.

 

Piszę po to, żeby zasugerować, że warto się interesować. To, że jakaś sytuacja jest zła, nie znaczy, że mamy w niej trwać.

 

 

sęk w tym, że większości to nie przeszkadza.

 

 

i tego w większości chcą. Ich pieniądze, ich prawo.

 

Takie samo prawo jak i moje do nazywania takich postaw po imieniu. Uważam, że to lepsze niż przepisy i paragrafy. Że zacytuję mojego dziadka po wizycie w jakimś urzędzie: "No zostaje już tylko ich wyśmiać".

 

 

dla większości samochód jest takim samym sprzętem jak pralka i lodówka. Nie dorabiają do tego ideologii.

 

 

tak. Bo jak się cofniemy jeszcze odrobinę, to okaże się, że w tamtych czasach wszystkie marki miały praktycznie tylko auta tylnonapędowe. I okaże się, że RWD wcale nie było charakterystyczne, a było właśnie standardem.

 

Naturalnie, ale są marki z tradycją sportową i są auta z tradycją...mało...dynamiczną.

 

Tak, zeszła z najlepszej drogi do upadku marki. Po rdzewiejącej i psującej się generacji 147/156/166 obecna generacja jest naprawdę dużym krokiem w przód. Z resztą generacja 145/146/155/164 też nie była symbolem bezawaryjności. Póki co jest lepiej, zobaczymy, co będzie dalej.

 

Zmiany są bardzo pożądane.

 

 

I póki co Alfa powoli idzie do przodu. I obecna generacja Mito/Giulietta/159 była początkiem tych zmian, także nazywanie jej moto-śmieciami jest co najmniej nieuprawnione. Oczywiście nie jest to jakość godna marki "premium" (chociaż jak patrzeć na awaryjność dzisiejszych Audi/Mercedesów/BMW to te również nie mają awaryjności godnej premium) - ale jest już dobrze. Alfa przestała się wyróżniać "in minus" - a zaczęła pod pewnymi względami "in plus" - chociażby jeśli chodzi o silniki. 1.4TBi, 1.75TBi, 1.6MJet, 2.0MJet - to obecnie produkowane silniki, pozbawione poważnych wad konstrukcyjnych i ogólnie przyzwoite (czy wręcz dobre) - zwłaszcza jeśli porównać je z tym, co zaoferował "wzorzec metra", czyli VW - 1.2TSI, 1.4TSI, 1.8TSI, 2.0TDI PD. Trochę dużo tych wpadek mieli, tak wiem, podobno już to naprawili... podobno - "Jak zobaczę, to uwierzę".

 

 

No to poczytaj swoje posty. Wyziera z nich retoryka "Bo JA tak uważam i wszyscy powinni robić tak, ja mówię". Widać to na każdym kroku.

 

Trudno mi pisać w sposób sugerujący, że ja tak nie uważam...lub ja tak uważam i nikomu nie wolno uważać tak jak ja. Piszę co, jak, dlaczego i przekonuję, że ta droga jest dobra. Ty masz inne zdanie, ja czytam, odpowiadam...no i dyskusja trwa. Sama esencja forum dyskusyjnego. Oczywiście, że uważam, że wszyscy powinni robić tak jak mówię, ale wiem, że to niemożliwe i cieszę się, że jest mnóstwo ludzi, którzy myślą inaczej. Dzięki tym ludziom i Tobie jestem mądrzejszy z każdym postem.

 

Bo wiesz... wymądrzać się łatwo. Wcielić w życie to, co się mówi - dużo trudniej.

 

Dzięki Bogu wcielanie w życie projektu "samochód klasy średniej z RWD" mogę powierzyć Alfie Romeo. Cieszy mnie radość jak wchodzą na rynek takie samochody i cieszy mnie możliwość plucia jadem jak wchodzą moto - szkodniki. Ale masz rację, jestem jak polityk podczas kampanii, wiele gadam i za mało robię, żeby to się stało...ale póki mogę gadać i Ciebie i innych czytać...to chyba trzeba się cieszyć i pielęgnować tę możliwość........mimo fatalnej funkcjonalności nowego forum. ;-)

 

 

A ja jako urodzony realista powiem: "Zobaczymy" i "Jak nie uwierzę, to nie zobaczę" - zwłaszcza w przypadku Alfy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używaj tego pstryczka elektryczka w lewym górnym. tam możesz przenosić tagi i cytować jak Allah przykazał

 

Znaczy cytat selektywny - tego mi brakowało :ok: Dziękuję :)

p i p p, dnia 01 Lip 2015 - 10:49 AM, napisał:

Nie mam pojęcia jak to cytować. To forum jest jak skrzynia biegów bez synchronizacji, fascynujące, ale skuteczność dyskusyjna.

raz.

p i p p, dnia 01 Lip 2015 - 10:49 AM, napisał:

Stare forum było jak Octavia z DSG.

dwa

p i p p, dnia 01 Lip 2015 - 10:49 AM, napisał:

510 KM ma być z 3.0 V6 biturbo. Pewnie będzie też 1.75 TBi i jakieś klekoty.

trzy

p i p p, dnia 01 Lip 2015 - 10:49 AM, napisał:

Klikam "napisz" i...post send

pięc

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


no to faktycznie - jakiś plus jest. Producenci zauważyli problem, który sami wyolbrzymili do niesamowitego poziomu

Mój ulubiony przykład: Insignia. Zobacz ilu fanów ma ten samochód. Stawiam tezę, że większości się podoba, a to, że jest za ciężki to w sumie...mało ważne. Tak piszę w aspekcie tej większości, która niby ma mieć rację. Pamiętam ile bojów na AK stoczyłem gdy mówiłem, że Stilo czy właśnie Insignia to jedne z najgorszych samochodów świata.


pod tym względem jestem tradycjonalistą

Ja też lubię tradycję, ale mówię, że nowe auta mają dużo więcej opcji dostosowania niż te 10-letnie. Pewne rzeczy były dawniej narzucone, a teraz można to zmieniać. Choćby takie banały jak podświetlenie zegarów czy potrójny kierunkowskaz.


no dokładnie - Golf oferuje więcej np. jeśli chodzi o wyposażenie, "gadżety" i wersje sportowe (Golf R, możliwości tuningu Golfa GTI) niż Alfa. Niestety.

Dlatego konkurowanie z Golfem jest głupie.


Na razie tak. Giulii póki co jeszcze nie ma i nie wiadomo kiedy będzie.

Na przełomie roku już w garażach, a premiera we wrześniu na IAA.


nie bez przesady - dla kogoś, kto wydaje kasę (niemałą) na Audi/Mercedesa/BMW znaczek jest bardzo ważny, jeśli nie najważniejszy. Popatrz z resztą na "popularność" Hyundaia Genesis

Alfa Romeo, a Hyundai...to jakby porównać 33 z boxerem do Pony.


sęk w tym, że większości to nie przeszkadza.

Naturalnie. Ja tylko staram się wytłumaczyć, że nie przeszkadza na krótką metę, a w dłuższej perspektywie boli.


dla większości samochód jest takim samym sprzętem jak pralka i lodówka. Nie dorabiają do tego ideologii.

Tracą wiele radości z życia. Ja marzę o tym, żeby każda czynność codzienna sprawiała mi tyle radochy co samochody. Chciałbym kochać moją pralkę i lodówkę.


I obecna generacja Mito/Giulietta/159 była początkiem tych zmian, także nazywanie jej moto-śmieciami jest co najmniej nieuprawnione.

Alfa Romeo to motoryzacyjna arystokracja. Pewnych rzeczy nie wypada. I ja widzę po 4C i Giulii, że w tym pokoleniu to zrozumiano.


Alfa przestała się wyróżniać "in minus" - a zaczęła pod pewnymi względami "in plus" - chociażby jeśli chodzi o silniki. 1.4TBi, 1.75TBi, 1.6MJet, 2.0MJet - to obecnie produkowane silniki, pozbawione poważnych wad konstrukcyjnych i ogólnie przyzwoite (czy wręcz dobre)

To jest właśnie ważne zjawisko. Silnik 2.0 MJTD jest udany, łagodny, cichy, a silnik 2.0 TDI PD jest głośny, narowisty i kłopotliwy. Czy nie powinno być odwrotnie, żeby było zgodnie ze stereotypem?


A ja jako urodzony realista powiem: "Zobaczymy" i "Jak nie uwierzę, to nie zobaczę" - zwłaszcza w przypadku Alfy.

Nieważne jak się ta bajka skończy, dobrze, że się zaczęła. Droga pt: "chcę być włoskim volkswagenem, cichym, bezawaryjnym i tanim" nie była dobra i nie była skuteczna. Może gdyby AR przestała istnieć i był to Fiat? Ja się po prostu cieszę, że Giulia staje się rzeczywistością, nie jest już tylko moim marzeniem o Fiacie 500 z silnikiem z tyłu. Cieszę się bardzo, że nie jestem sam w marzeniach o samochodach technicznych i te auta będą jeździć. Jasne, że wszystko zweryfikują klienci, ale to rodzi wielką, pozytywną nadzieję, że coś z tej motoryzacji jednak jeszcze będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


taaa... potem okaże się, że nie ma już czego ratować z europejskiej motoryzacji, bo czego nie weźmie (jeśli chodzi o motoryzacyjny "tort") Japonia, wezmą Chiny.

Przyszłość będzie taka, że będzie 40 marek chińskich, kilka japońskich i jedna, zjednoczona marka europejska, żeby próbować ze wschodem konkurencji. Cóż zrobić? Cieszmy się chwilą.


nie uzupełniło, a stało się podstawą oferty i dzięki niemu można było zachować ofertę tradycyjną.

Niech podstawą będzie Panda, a Giulia będzie ichniejszą 911-ką.


Bo są to auta relatywnie tanie, do "zabawy". A i tak liczba sprzedanych sztuk nie jest porażająca. A jeszcze co do Subaru BRZ... co to za Subaru bez choćby opcjonalnego AWD, kiedyś AWD wkładali nawet do popierdułek typu Libero. A jeśli już czepiamy się nawiązań do historii, to Toyota GT86 - super, fajne, lekkie auto nawiązujące w prostej linii do Toyoty Corolli AE86 - świetnie, tradycja i w ogóle. Ale Subaru, które jest wierną kopią Toyoty nawet jeśli chodzi o napęd? - dno (jeśli chodzi o tradycję marki).

Subaru boxer i Toyota 86 RWD. Wszystko się zgadza. A to, że nie ma w tym wypadku pojedynku między Toyotą, a Subaru to smutny fakt. Poza tym kolejny raz trochę obrażasz Alfę Romeo przyrównując jej tradycje do Hyundaia i Subaru. 100-letnia marka europejska, a śmieszne, skośne produkty to wiesz...no trzeba się cenić. Uwielbiam japońską motoryzację, ale za pewne posunięcia europejskiej, wstydzę się jako europejczyk.


To czemu kupiłeś Audi FWD skoro Ci to przeszkadza? Jak to mówią - facet nie powinien narzekać na kobietę i na samochód - bo jedno i drugie wybierał. 

Bo było w bardzo dobrym stanie, przepraszam, nadal jest. Wybierałem egzemplarz, a nie wersję. Gdybym trafił na quattro w takim stanie to byłbym mega fuksiarzem. Życie aż tak wspaniałe nie jest. Ale ja nie mam pretensji do siebie. Mam pretensje do Audi...bo w takiej konfiguracji wystarczający byłby Passat B5 1.8. Po co robić Audi, które nie ma napędu na dwie osie? Po co wstawiać silnik wzdłużnie jak ma FWD? Rozumiem jeszcze A3 FWD, ale A4 za pierona.

Jeśli uważasz, że tym wyborem zdradziłem sam siebie...to masz do tego podstawy.


Nie odrobina prawdy, tylko takie są fakty - trudno z nimi dyskutować. W przypadku Alfy już bardzo dawno nie ma ani jednego modelu RWD, więc trudno mówić o jakiejkolwiek tradycji.

Alfa miała jeszcze silniki boxer, twin sparki, skrzynię przy tylnej osi, 4x4...i nic z tego nie zostało. Sięgnęła dna, odbiła się i z 4C i Giulią idzie w górę, a za rok będzie koń pociągowy sprzedaży - SUV.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj prawdziwa Alfo. Długo czekaliśmy...

Prawdziwa... Przerobione Maserati. Ktore tak naprawdę jest przerobionym Chryslerem. Ktory tak naprawdę jest przerobionym Mercedesem E sprzed kilkunastu lat. Czyli kupujesz kilkunastoletniego Mercedesa z lekko odnowiona karoseria i tanim, włoskim wnętrzem. Ja dziękuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150624_alfa_romeo_giulia_hp2.jpg?6e03d8Mamy rok 2015. Z tego co obserwuję, kończy się najgorsza dekada w historii motoryzacji. Dekada aut ciężkich, spasionych z tępą elektroniką, awaryjnych, pseudo ekologicznych i zabijających jakąkolwiek przyjemność z jazdy. A symbolem tego końca jest nowa Alfa Romeo Giulia. RWD i moc nawet 500 KM. Mam wielką nadzieję, że to tylko symbol, a realnych modeli, które zapowiadane są z lewa i prawa będzie całe mnóstwo. Choćbym nie wiem jak był spokojny, miły i miał dobry humor i choćbym wyjarał kilo trawy, nic mnie nie powstrzyma przed pokazaniem 2-metrowego "faka" takim moto - śmieciom jak AR 159, Giulietta czy Mito lub "spajdery" FWD.

Witaj prawdziwa Alfo. Długo czekaliśmy...

 

alfa z fwd blee , allfa z rwd bleee , wam to ludzie cięzko dogodzić 

 

btw czekam aż będziesz sie jarał nowym ałdi a4 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru boxer i Toyota 86 RWD. Wszystko się zgadza. A to, że nie ma w tym wypadku pojedynku między Toyotą, a Subaru to smutny fakt. Poza tym kolejny raz trochę obrażasz Alfę Romeo przyrównując jej tradycje do Hyundaia i Subaru. 100-letnia marka europejska, a śmieszne, skośne produkty to wiesz...no trzeba się cenić. Uwielbiam japońską motoryzację, ale za pewne posunięcia europejskiej, wstydzę się jako europejczyk.

 

No właśnie w przypadku Suberu się nie zgadza... Gdzie jest AWD??? A idąc tym tropem wieku marki, Opel ma prawie 50lat dłuższą historię niż Alfa Romeo - w sam raz na "premium" :D

 

Alfa miała jeszcze silniki boxer, twin sparki, skrzynię przy tylnej osi, 4x4...i nic z tego nie zostało. Sięgnęła dna, odbiła się i z 4C i Giulią idzie w górę, a za rok będzie koń pociągowy sprzedaży - SUV.

 

Chciałbym zauważyć, że twin spark i napęd na 4 koła występował w opluwanej przez Ciebie 159... A co do silników boxer w 145/146... to ja już wolę żeby Alfa miała silniki Fiata :ok: A jak ten SUV ma się do historii marki :P I jeszcze co do moto-śmieci... Znajdź auto klasy C/D z aluminiową deską w standardzie - masz swoje nawiązanie do sportu :P Podpowiem - 159/Giulietta (przed FL) :D A jeśli chodzi o technikę - szpera w standardzie w klasie C występuje chyba tylko w jednym aucie - fakt, że to elektroniczna proteza, ale działa dobrze, nawet w QV. Przełącznik trybów pracy silnika i układu kierowniczego - także :P Nawet w najsłabszej AR Giulietcie można poczuć ducha marki - jak na klasę C jest dobrze. Może dlatego, że Giulietta QV (czyli 1.75TBi) ma rozkład mas 53-47, więc słabsze wersje benzynowe (1.4TBi) będą miały rozkład mas jeszcze bardziej zbliżony do 50-50. Giulia jest dobrą kontynuacją zmian marki we właściwą stronę. 159 było za ciężkie, to prawda, ale podczas liftingu zrobili dużo, żeby ją odchudzić i również był to krok w dobrą stronę - zmian stylistycznych praktycznie nie było, skupili się na technikaliach i dobrze - wstawili lżejsze silniki i odchudzili zawieszenie. 159 po FL jest zdecydowanie lepszym autem niż przed FL, mimo praktycznie braku zmian "z wierzchu".

 

Alfa Romeo to motoryzacyjna arystokracja. Pewnych rzeczy nie wypada. I ja widzę po 4C i Giulii, że w tym pokoleniu to zrozumiano.

 

W dzisiejszych czasach nie ma czegoś takiego, jak "nie wypada" - jest "opłaca się" i "nie opłaca". Stąd mamy BMW i Mercedesa FWD, Subaru FWD i diesla, Porsche diesla, Bentleya SUV (na razie w formie zapowiedzi). Niestety, ale sukces popularnych modeli jest mierzony liczbą sprzedanych egzemplarzy, a nie liczbą westchnień obserwatorów - to drugie sprawdza się w supersamochodach, a nie w klasie aut popularnych A/B/C/D/E. Dlatego włoskie supersamochody są najlepsze na świecie, a auta popularnie - niekoniecznie :P Fajnie podsumowali to w Top Gear w odcinku o "tanich" superautach cabrio - Audi R8 vs McLaren MP12-4C Spider vs Ferrari 458 Italia Spider. Audi A8 wygrało większość kategorii - było najszybsze na mokrym, najtańsze, najlepiej wyposażone, najlepiej wykonane, najmniej paliło, itd, ale wszyscy trzej prowadzący jednogłośnie (co im się nie zdarza prawie nigdy :D ) zwycięzcą okrzyknęli Ferrari. I wcale im się nie dziwię :P A wracając do Alfy - to są popularne auta, więc "Sorry, Winetou, but business is business".

 

Bo było w bardzo dobrym stanie, przepraszam, nadal jest. Wybierałem egzemplarz, a nie wersję. Gdybym trafił na quattro w takim stanie to byłbym mega fuksiarzem. Życie aż tak wspaniałe nie jest. Ale ja nie mam pretensji do siebie. Mam pretensje do Audi...bo w takiej konfiguracji wystarczający byłby Passat B5 1.8. Po co robić Audi, które nie ma napędu na dwie osie? Po co wstawiać silnik wzdłużnie jak ma FWD? Rozumiem jeszcze A3 FWD, ale A4 za pierona.

Jeśli uważasz, że tym wyborem zdradziłem sam siebie...to masz do tego podstawy

 

Czekaj czekaj... jak to było? "Symbolem Audi jest quattro (...) Dlatego my powinniśmy się zachowywać jak dobrzy rodzice. Pokazywać dzieciom dobre wzorce, a nie złe. " - znasz gościa, który tak napisał? Bo chyba powinieneś znać :D

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zauważyć, że twin spark i napęd na 4 koła występował w opluwanej przez Ciebie 159... A co do silników boxer w 145/146... to ja już wolę żeby Alfa miała silniki Fiata A jak ten SUV ma się do historii marki I jeszcze co do moto-śmieci... Znajdź auto klasy C/D z aluminiową deską w standardzie - masz swoje nawiązanie do sportu Podpowiem - 159/Giulietta (przed FL) A jeśli chodzi o technikę - szpera w standardzie w klasie C występuje chyba tylko w jednym aucie - fakt, że to elektroniczna proteza, ale działa dobrze, nawet w QV. Przełącznik trybów pracy silnika i układu kierowniczego - także Nawet w najsłabszej AR Giulietcie można poczuć ducha marki - jak na klasę C jest dobrze. Może dlatego, że Giulietta QV (czyli 1.75TBi) ma rozkład mas 53-47, więc słabsze wersje benzynowe (1.4TBi) będą miały rozkład mas jeszcze bardziej zbliżony do 50-50. Giulia jest dobrą kontynuacją zmian marki we właściwą stronę. 159 było za ciężkie, to prawda, ale podczas liftingu zrobili dużo, żeby ją odchudzić i również był to krok w dobrą stronę - zmian stylistycznych praktycznie nie było, skupili się na technikaliach i dobrze - wstawili lżejsze silniki i odchudzili zawieszenie. 159 po FL jest zdecydowanie lepszym autem niż przed FL, mimo praktycznie braku zmian "z wierzchu".

Szpera w QV działa tak se. czuć że to proteza. Zwłaszcza ze w tym segmencie - nie walczyła z nikim. A powinna, bo to alfa i cuore sportivo. a QV została ciekawostką, która nie potrafi nawiązać walki z hothatchami innych marek. także segment, gdzie alfa powinna brylować i budzić emocje - ona tam nie istnieje...

tak chciałbym się upewnić.

Tryby pracy silnika - co masz na myśli? Bo Giulietta 1.4 TBi nie ma chyba trybów pracy silnika, a jedynie zmienia reakcję na gaz (ride by wire - czyli tani trik) i mały trik z hamulcami - to wszystko co się zmienia. te tryby to tanie oszustwo - a nie "duch marki". chyba ze cos się zmienilo przez ostatnie 2 lata, odkąd jezdzilem Giuliettą.

duch Alfy to natomiast najbardziej niewygodne fotele w jakich siedziałem od lat w Giuliettcie (pomijam Yarisa Mk1) - to akurat do nich pasuje. i piszę to bez złośliwości...

Edytowane przez jimbo22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porównaniu z prawdziwą szperą naturalnie że będzie czuć różnicę, ale nie jest IMO źle. Dlaczego QV nie potrafi nawiązać walki z innymi hot hachami? Mówimy o jeździe po torze? Bo dane techniczne ma porównywalne z Golfem GTI (QV nie jeździłem, tylko zwykłą)? A w 1.4 są tryby pracy samochodu takie same jak w QV, które zmieniają reakcję na gaz (oraz zwiększają moment obrotowy w trybie D), działanie układu kierowniczego i hamulcowego. Jak dla mnie różnica między normal i dynamic jest bardzo duża. A co do foteli - mi pasują więc trudno mi się do tego odnieść, mam za to uwagi do pozycji za kierownicą :nie_wiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porównaniu z prawdziwą szperą naturalnie że będzie czuć różnicę, ale nie jest IMO źle. Dlaczego QV nie potrafi nawiązać walki z innymi hot hachami? Mówimy o jeździe po torze? Bo dane techniczne ma porównywalne z Golfem GTI (QV nie jeździłem, tylko zwykłą)? A w 1.4 są tryby pracy samochodu takie same jak w QV, które zmieniają reakcję na gaz (oraz zwiększają moment obrotowy w trybie D), działanie układu kierowniczego i hamulcowego. Jak dla mnie różnica między normal i dynamic jest bardzo duża. A co do foteli - mi pasują więc trudno mi się do tego odnieść, mam za to uwagi do pozycji za kierownicą :nie_wiem:

golf GTI też z nikim nie walczy. Golf R jest przedstawicielem "rodu".

QV dostała bęcki we wszystkich testach od Renault RS, Cupry, MPS czy focusa RS itp. a od alfy człowiek by o czekiwał szaleństwa i nawiązania walki - choćby w jakiejkolwiek 1 kategorii. a QV to bardziej eksluzywne GT (w segmencie C - parodia wiem), niż rasowy HotHatch (sąsiad miał, jeździłem i subiektywnie, uplasowałem QV na ostatnim miejscu HH do kupienia z tych z którymi miałem styczność).

co do DNA, to fakt. doczytałem - zmienia się moment w silniku. pan w salonie był niedoinformowany :) czyli faktycnzie, coś czego inne segmenty w wersji "podstawowej" nie mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

golf GTI też z nikim nie walczy. Golf R jest przedstawicielem "rodu".

QV dostała bęcki we wszystkich testach od Renault RS, Cupry, MPS czy focusa RS itp. a od alfy człowiek by o czekiwał szaleństwa i nawiązania walki - choćby w jakiejkolwiek 1 kategorii. a QV to bardziej eksluzywne GT (w segmencie C - parodia wiem), niż rasowy HotHatch (sąsiad miał, jeździłem i subiektywnie, uplasowałem QV na ostatnim miejscu HH do kupienia z tych z którymi miałem styczność).

co do DNA, to fakt. doczytałem - zmienia się moment w silniku. pan w salonie był niedoinformowany :) czyli faktycnzie, coś czego inne segmenty w wersji "podstawowej" nie mają.

 

To, że Golf, zarówno zwykły, jak i GTI, jak i R są wzorcami metra to nie ma o czym dyskutować. 

A co do porównania...

Alfa QV ma 235KM i można ją porównać z:

- Golfem GTI który ma w VI generacji w wersji limitowanej 235KM, czy z VII generacją mającą z pakietem Performance 230KM,

- z poprzednią Cuprą, która miała 240KM,

- z Focusem ST mającym 225KM,

a nie z nową Cuprą, która ma 280KM, 265-konną Megane RS, 263-konnym MPSem czy, o zgrozo, 300-konnym Focusem RS... To nie ta moc i Alfa nie ma tu szans. Fakt, porównanie do GT, jakby nie było zabawne w klasie C, dość dobrze obrazuje charakter Alfy. I AR właśnie w ten segment chce celować - połączenie premium i sportu. Czyli auto nie tak bezkompromisowe jak np. Megane RS, ale jednak ze sportowym zacięciem. A że jest na coś takiego w tej chwili popyt, to wystarczy spojrzeć na nową Cuprę - w wersji 3D, 5D i kombi :P Oraz na to ile Leonów FR w wersji kombi widać na ulicach. To akurat może być dla Alfy dobra droga - zobaczymy :ok: A to, że Alfie brakuje jeszcze mocniejszej wersji, to fakt - w roku 2010 taka moc w klasie HH była super, ale świat poszedł do przodu... i teraz przydałaby się wersja GTA mająca to 280-300KM i bardziej bezkompromisowa - to mogłoby mocno zamieszać na rynku. No ale nie ma takiej :P

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że Golf, zarówno zwykły, jak i GTI, jak i R są wzorcami metra to nie ma o czym dyskutować. 

A co do porównania...

Alfa QV ma 235KM i można ją porównać z:

- Golfem GTI który ma w VI generacji w wersji limitowanej 235KM, czy z VII generacją mającą z pakietem Performance 230KM,

- z poprzednią Cuprą, która miała 240KM,

- z Focusem ST mającym 225KM,

a nie z nową Cuprą, która ma 280KM, 265-konną Megane RS, 263-konnym MPSem czy, o zgrozo, 300-konnym Focusem RS... To nie ta moc i Alfa nie ma tu szans. Fakt, porównanie do GT, jakby nie było zabawne w klasie C, dość dobrze obrazuje charakter Alfy. I AR właśnie w ten segment chce celować - połączenie premium i sportu. Czyli auto nie tak bezkompromisowe jak np. Megane RS, ale jednak ze sportowym zacięciem. A że jest na coś takiego w tej chwili popyt, to wystarczy spojrzeć na nową Cuprę - w wersji 3D, 5D i kombi :P Oraz na to ile Leonów FR w wersji kombi widać na ulicach. To akurat może być dla Alfy dobra droga - zobaczymy :ok: A to, że Alfie brakuje jeszcze mocniejszej wersji, to fakt - w roku 2010 taka moc w klasie HH była super, ale świat poszedł do przodu... i teraz przydałaby się wersja GTA mająca to 280-300KM i bardziej bezkompromisowa - to mogłoby mocno zamieszać na rynku. No ale nie ma takiej :P

ale nie porównujemy wg mocy. porównujemy na zasadzie: najmocniejsze od producenta w danym segmencie. owszem VW się wygłupia stopniując HH swoje. ale reszta nie.

I dlatego skoro QV jest słabsza niż MPS czy RS, to jej problem.

a jak będzie GTA, to pierwszy zapisuję się w kolejkę coby się karnąć :) ale na V6 to raczej w tych czasach nie ma co liczyć. chyba że V6 TBi! :) ale to pewnie w giulii bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fakt. RS to taka limitowana wersja. ale renault - podnosi moc, a nie oferuje jednoczesnie kilku modeli :)

ale nieistotne: ja odnoszę się do "ówczesnych" testów i porównań. nie widziałem testu, żeby ktoś czymkolwiek w QV się zachwycił :) szkoda. bo aspirujące premium sportowe, powinno zrobić wiatrak z Megane :) a tym bardziej z VAG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


No właśnie w przypadku Suberu się nie zgadza... Gdzie jest AWD???

W Imprezie. Przyznaj, że jest różnica jeśli w palecie jest COŚ (Subaru), a gdy jest NIC (dawniej Alfa).


Chciałbym zauważyć, że twin spark i napęd na 4 koła występował w opluwanej przez Ciebie 159

Występował... :facepalm:


A jak ten SUV ma się do historii marki

Nijak. W SUVie jest ta Twoja - najważniejsza - kasa.

Podoba mi się Twój optymizm i otwarte serce w ocenach detali Alfy. Niestety, potrzebna była zmiana całkowita bo Giulietta jest nudna, syntetyczna, a 159-ka to wykastrowana 156-ka.


W dzisiejszych czasach nie ma czegoś takiego, jak "nie wypada" - jest "opłaca się" i "nie opłaca". Stąd mamy BMW i Mercedesa FWD, Subaru FWD i diesla, Porsche diesla, Bentleya SUV (na razie w formie zapowiedzi).

Każdy z przykładów ma jedno "ale". Jeśli chcesz, masz prawdziwe BMW, Merca, Subaru, Porsche, Bentka. A przez wiele lat chcieć prawdziwą Alfę...można se było chcieć...i marzyć.


Fajnie podsumowali to w Top Gear w odcinku o "tanich" superautach cabrio - Audi R8 vs McLaren MP12-4C Spider vs Ferrari 458 Italia Spider. Audi A8 wygrało większość kategorii - było najszybsze na mokrym, najtańsze, najlepiej wyposażone, najlepiej wykonane, najmniej paliło, itd, ale wszyscy trzej prowadzący jednogłośnie (co im się nie zdarza prawie nigdy ) zwycięzcą okrzyknęli Ferrari.

Wszystko pięknie i prawda. Problem właśnie w tym, że Giulietta czy 159 są jak to Audi R8. Syntetyczne, nudne, bez charakteru.


Czekaj czekaj... jak to było? "Symbolem Audi jest quattro (...) Dlatego my powinniśmy się zachowywać jak dobrzy rodzice. Pokazywać dzieciom dobre wzorce, a nie złe. " - znasz gościa, który tak napisał? Bo chyba powinieneś znać

Wszystko potwierdzam. Wybierajcie do Audi zawsze quattro, nie róbcie tak jak ja bo będziecie żałować i próbować kupić inną protezę napędu na 4 koła.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Imprezie. Przyznaj, że jest różnica jeśli w palecie jest COŚ (Subaru), a gdy jest NIC (dawniej Alfa).

 

Ale ja o Toyobaru mówię, a nie o Imprezie. A co do palety Alfy to uważam, że jest to porażka, ale nie dlatego, że oferowane auta są złe. Są dobre, nie wspaniałe, czy wybitne, ale dobre, tyle, że jest ich zdecydowanie za mało... Jak można nie oferować auta klasy D? Jak można nie mieć czegoś crosoverowo-SUVopodobnego? Jak można w dzisiejszych czasach nie mieć auta C-kombi, przepraszam, sportwagona... I tak można mnożyć przykłady. No i wreszcie jak można nie oferować wersji GTA - tu ewidentny krok wstecz w porównaniu do 147/156? QV jest ok, jako auto mocniejsze, ale bardziej komfortowe, GTA powinno być czymś bezkompromisowym. No dobra, o ile brak GTA jestem w stanie zrozumieć - nie opłaca się - ale brak auta klasy D oraz C-kombi zdecydowanie odbija się na wynikach sprzedaży.

 

 

 

Nijak. W SUVie jest ta Twoja - najważniejsza - kasa.

Podoba mi się Twój optymizm i otwarte serce w ocenach detali Alfy. Niestety, potrzebna była zmiana całkowita bo Giulietta jest nudna, syntetyczna, a 159-ka to wykastrowana 156-ka.

 

Nudna - nie zgodzę się. Jest jakaś, może się podobać lub nie, ale w zalewie identycznych aut się czymś wyróżnia. Ma nawiązania do sportu - i w środku, i na zewnątrz. Jest przyzwoitym samochodem, krokiem naprzód po 147. I tyle. 159 to również mały krok naprzód po 156 - jej głównym problemem (częściowo naprawionym po lifcie) jest masa. A zmiana oczywiście, że jest potrzebna, bo Mito czy Giulietta to już stare modele, a 159 już dawno odeszła do lamusa. 

 

 

Wszystko pięknie i prawda. Problem właśnie w tym, że Giulietta czy 159 są jak to Audi R8. Syntetyczne, nudne, bez charakteru.

 

Nie zgodzę się. Alfy zawsze miały swój styl i można było powiedzieć o nich wszystko, ale nie to, że są nudne. A 159 to nie wykastrowana, ale właśnie ulepszona 156. 

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ale ja o Toyobaru mówię, a nie o Imprezie.

Toyobaru jest czymś genialnym bo łączy Twoje i moje ideały. Opłaca się współpracować tworząc jeden model z dwoma znaczkami, a podstawowe cechy techniczne (RWD, boxer) są charakterystyczne dla tradycji obu producentów. Zwróć też uwagę, że Japończycy nie spinali się, żeby zrobić design, który próbowałby definiować obie marki bo się szanują i szanują ludzi. 100% techniki nie tylko dla milionerów. Oczywiście wolałbym różne GT86 i BRZ, które by konkurowały i miały odmienny charakter, ale cóż. Dobre i to.

Alfa niech ma w ofercie 159, która będzie chciała być Passatem lub Giuliettę, która będzie chciała być Golfem. Ale niech posiada również samochody, które będą konkurować z GT86, a może z MX-5, a może z BMW serii 1. Niech ma samochody z inną TECHNIKĄ, a nie z wyglądem, który już nieważne jaki by nie był, jest włoski więc musi być siłą rzeczy super. :kosmita:


Nudna - nie zgodzę się.

Silnik 1.4 jak w VW, doładowany jak w VW, skrzynia 2-sprzęgłowa jak w VW, FWD jak w VW. Jeździłem trzema, różnymi Giuliettami. Każda jest nudna, zwykła, syntetyczna, przewidywalna, izolująca. A były to wersje QV, 170 TCT i 120 M/T.

Natomiast 159 2.0 MJTD M/T jest jak flotowóz. Tylko ciaśniejsza od Octavii. Ja chcę Alfy Romeo, a nie WSP (włoski samochód popularny). W 159-ce najbardziej cenię komputer pokładowy. Tym się wyróżnia na tle innych D-klas. No litości.


Alfy zawsze miały swój styl i można było powiedzieć o nich wszystko, ale nie to, że są nudne.

Tylko styl polega na tym, że wmawia się ludziom, że sport to dres, a nie skok czy bieg czy strzał. No i ludzie są poubierani w te dresy, frotki i buty z jaskrawymi sznurówkami, ale nie potrafią wyskoczyć ponad siatkę czy trzymać rakiety tenisowej. A Alfa technikę pakuje taką i dba o awaryjność, żeby chłop w garniaku, który sprzedaje Liony do automatów cieszy się, że nie psuje się prawie jak "Beczka" taty w dieslu. Za taki styl Alfy to ja podziękuję.

159-ka jest tak samo "lepsza" od 156 jak Focus II od Focusa I. Bardziej syntetyczna, izolująca, dojrzała. We flotoFordzie jest to pożądane, ale nie w Cuore Sportivo.

Bo sport - nawet bieganie wokół bloku - to nie strój (dres), a technika. Tak samo w motoryzacji. Nie design, a technika.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Alfa niech ma w ofercie 159, która będzie chciała być Passatem lub Giuliettę, która będzie chciała być Golfem. Ale niech posiada również samochody, które będą konkurować z GT86, a może z MX-5, a może z BMW serii 1. Niech ma samochody z inną TECHNIKĄ, a nie z wyglądem, który już nieważne jaki by nie był, jest włoski więc musi być siłą rzeczy super.

 

Jeśli łudzisz się, że zwykła Giulia będzie czymś innym niż Passatem... to łudź się dalej. To co piszesz, to domena Giulii GTA (czy jakkolwiek nazwą tę wersję z 500KM silnikiem) - ona ma być bezkompromisowa, może wręcz szalona. Pozostałe mają być wygodnymi jeździdłami typu Audi, które mają ewentualnie szybciej jeździć. Taki jest trend we wszystkich samochodach - czy Ci się to podoba, czy nie. No a co do konkurencji dla GT86, MX-5 to jest to, o czym mówię od początku - za mała gama modelowa. I również po raz kolejny piszę, że wygląd wielu Alf mi nie leży - właściwie w każdej jest coś, co mi nie podoba - ale na tle konkurencji i tak jest dobrze, bo coby nie powiedzieć, gdy zasłonisz znaczki wciąż widać, że to Alfa. W przypadku Giulii już tak różowo nie jest. Poza tym w dzisiejszych czasach trudno się wyróżnić techniką - RWD to faktycznie jakieś tam wyróżnienie, ale przy wszechobecnej elektronice zaczyna się robić sztuką dla sztuki, bo niedługo wszystkie auta będą jeździły idealnie neutralnie - i nudno.

 


Silnik 1.4 jak w VW, doładowany jak w VW, skrzynia 2-sprzęgłowa jak w VW, FWD jak w VW. Jeździłem trzema, różnymi Giuliettami. Każda jest nudna, zwykła, syntetyczna, przewidywalna, izolująca. A były to wersje QV, 170 TCT i 120 M/T.
Natomiast 159 2.0 MJTD M/T jest jak flotowóz. Tylko ciaśniejsza od Octavii. Ja chcę Alfy Romeo, a nie WSP (włoski samochód popularny). W 159-ce najbardziej cenię komputer pokładowy. Tym się wyróżnia na tle innych D-klas. No litości.

 

VW Golf jest wzorem kompaktu, więc trudno byłoby do niego nie porównywać Alfy. A co do wyróżniania się techniką: elektroszpera - w standardzie, przełącznik trybów pracy silnika (mocniejsza mapa w trybie D), układu kierowniczego i hamulcowego - w standardzie. To i tak dobrze jak na standard w klasie B czy C. A czym tak wyjątkowym wyróżnia się komputer pokładowy w 159, bo jakoś nie zauważyłem? A czym wyróżnia się 159 z aspektów technicznych? - bardzo dobrym zawieszeniem i bezpośrednim układem kierowniczym o zmniejszonej liczbie obrotów między położeniami skrajnymi (oczywiście porównując to do współczesnych mu aut, bo technika idzie do przodu). Problemem była masa i brak typowo sportowego silnika (to poniekąd wynikało z punktu 1).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jeśli łudzisz się, że zwykła Giulia będzie czymś innym niż Passatem... to łudź się dalej.

Passat jest FWD, a Giulia RWD. Czyste fakty techniczne. I będzie inna. I żadna flota jej nie kupi.


elektroszpera - w standardzie

To jest przykład na to, że chcą malować trawę na zielono. Nie musi mieć szpery jeśli tak mocna wersja będzie miała RWD.


przełącznik trybów pracy silnika (mocniejsza mapa w trybie D), układu kierowniczego i hamulcowego - w standardzie.

DNA to taki ułomny Flex Ride z Opla. Ale doceniam, że seryjny. Tylko proszę Cię...Twoje przykłady to tylko maski, pozory i oszustwa, a nie prawdziwy charakter.


To i tak dobrze jak na standard w klasie B czy C.

[hate_mode_off]Zgadzam się.[hate_mode_on]


A czym tak wyjątkowym wyróżnia się komputer pokładowy w 159, bo jakoś nie zauważyłem?

Można wyświetlać dwie funkcje jednocześnie i niezależnie.


bardzo dobrym zawieszeniem i bezpośrednim układem kierowniczym

Na tle Daewoo - doskonale.


Problemem była masa i brak typowo sportowego silnika (to poniekąd wynikało z punktu 1).

Problemem były podstawy, techniczne ABC i napędzana niewłaściwa oś.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Passat jest FWD, a Giulia RWD. Czyste fakty techniczne. I będzie inna. I żadna flota jej nie kupi.

 

Fakt, obawiam się, że tylko że w słabszych wersjach będzie to... hmm... mało odczuwalne. A topowa i tak będzie 4WD :P I to fakt, tym się będzie wyróżniała w stosunku do Passata. Oby nie tylko tym.

 

 

 

To jest przykład na to, że chcą malować trawę na zielono. Nie musi mieć szpery jeśli tak mocna wersja będzie miała RWD.

 

Fakt, za to ESP będzie miało dużo więcej do roboty :P A co do klasy B czy C to RWD to przerost formy nad treścią... udawanie, że jest się czymś innym, niż w rzeczywistości. W D "premium" - zgoda, RWD ma jakiś sens, choć dziś już głównie wizerunkowy. Choć Audi pokazuje, że i tu nie ma takiej potrzeby.

 

 

 

Na tle Daewoo - doskonale.

 

Na tle konkurentów z klasy D "nie-premium", bo twierdzenie, że 159 to premium to jakby powiedzieć, że dżinsy i marynarka to strój wizytowy. Podobna uwaga, żeby nie było, tyczy się również Mito i Giulietty. Jakbyśmy nie zaklinali rzeczywistości to nie jest premium, co najwyżej "aspirujące do premium". Sport już bardziej (oczywiście jak na klasę B/C).

 

 

 

DNA to taki ułomny Flex Ride z Opla. Ale doceniam, że seryjny. Tylko proszę Cię...Twoje przykłady to tylko maski, pozory i oszustwa, a nie prawdziwy charakter.

 

Cały czas zaznaczam, że mówimy o klasie B/C i to nie premium - czyli o zwykłych miejskich zadowozach. Nazwijmy to, że takie podejście jest adekwatne. A wrzucenie RWD do 159 byłoby posunięciem mało racjonalnym - fakt, wizerunkowo, skoro aspirujemy do premium, byłoby pożądane - ale powstałby samochód jeszcze droższy, który kupiłoby jeszcze mniej ludzi. Czyli taki strzał z armaty do muchy. Bo ktoś, kto szuka premium, nie zwróci się w stronę Alfy... jeszcze nie teraz.

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Fakt, obawiam się, że tylko że w słabszych wersjach będzie to... hmm... mało odczuwalne.

Podstawowa cecha, która wpływa na ch-kę jazdy ma być mało odczuwalna? Nie żartuj. Różnica jest nawet między BISem, a CC700.


A topowa i tak będzie 4WD

Naprawdę?


A co do klasy B czy C to RWD to przerost formy nad treścią... udawanie, że jest się czymś innym, niż w rzeczywistości.

RWD to cecha, a nie korona.


W D "premium" - zgoda, RWD ma jakiś sens, choć dziś już głównie wizerunkowy.

Nawet w A RWD jest pożądane. Np. Fiat 500.


Choć Audi pokazuje, że i tu nie ma takiej potrzeby.

Audi premium jest quattro, a Audi Volkswagen jest FWD.


Na tle konkurentów z klasy D "nie-premium", bo twierdzenie, że 159 to premium to jakby powiedzieć, że dżinsy i marynarka to strój wizytowy.

Alfa Romeo to premium, a 159 to naśladowanie flotowozów.


Jakbyśmy nie zaklinali rzeczywistości to nie jest premium

Jeżeli założymy, że Alfa Romeo to półka Kia, Skoda, Opel to przepraszam, masz 100% racji, a ja się mylę w każdym calu z tymi wymaganiami. Jednak ja się z takim założeniem nie zgadzam. Mało tego. Uważam, że nawet Fiat nie jest na dzień dzisiejszy taką floto Kią. I właśnie dlatego i tylko dlatego Fiat 500 czy AR 159 i siostry to motoryzacyjny rynsztok. Odrzucamy jakąkolwiek magię włoskiej motoryzacji i zgadzamy się z Twoją filozofią.


Bo ktoś, kto szuka premium, nie zwróci się w stronę Alfy... jeszcze nie teraz.

Jeszcze nie teraz...bo Giulia dopiero wchodzi. Ale nie potrafię znaleźć powodów, dla których mam traktować Alfę Romeo jak tani samochód popularny dla rodzin i firm.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowa cecha, która wpływa na ch-kę jazdy ma być mało odczuwalna? Nie żartuj. Różnica jest nawet między BISem, a CC700.

 

tak... ale od czasów tych samochodów minęło "parę" lat i technika poszła do przodu. W latach 90tych był problem przenieść 250KM przy FWD, ostatnio Focus RSem pokazał, że można i 350KM - i to działa. A jeśli chodzi o RWD z silnikiem z tyłu, to pierwsze 911 były strasznie narowiste - ostatnie są już praktycznie neutralne w prowadzeniu mimo niezmienionego układu jezdnego. Postęp w konstrukcji zawieszenia i zastosowaniu elektroniki jest ogromny. Poza tym wracamy do tematu właścicieli BMW 1, którzy nie wiedzą na którą oś mają napęd - tak straszną różnice im to robi. I dlatego nowe BMW 1 (MY2018) ma mieć napęd na przód :D

 

 

 

Nawet w A RWD jest pożądane. Np. Fiat 500.

 

Ta... Napęd tylny w małym i z założenia tanim aucie nie ma sensu, co pokazało pierwsze Mini - przód napęd w małym aucie jest najprostszym i najlepszym rozwiązaniem i nie bez powodu od czasów wynalazku sir Aleca Issigonisa praktycznie każdy nowoczesny mały samochód ma taką konstrukcję. To tak a propos historii :P

 

Alfa Romeo to premium, a 159 to naśladowanie flotowozów.

 

Od kiedy Alfa to premium? Sport - zgoda? Ale premium? Ogłoszenie, że od dziś konkurujemy z BMW nie powoduje zmiany postrzegania marki. A 159 za grosz nie nadaje się na flotowóz - za ciasny i niepraktyczny.

 

Jeżeli założymy, że Alfa Romeo to półka Kia, Skoda, Opel to przepraszam, masz 100% racji, a ja się mylę w każdym calu z tymi wymaganiami. Jednak ja się z takim założeniem nie zgadzam. Mało tego. Uważam, że nawet Fiat nie jest na dzień dzisiejszy taką floto Kią. I właśnie dlatego i tylko dlatego Fiat 500 czy AR 159 i siostry to motoryzacyjny rynsztok. Odrzucamy jakąkolwiek magię włoskiej motoryzacji i zgadzamy się z Twoją filozofią.

 

Masz prawo się nie zgadzać - rynek weryfikuje czyim konkurentem jest Alfa. Na pewno nie BMW, Audi czy Mercedesa - nie ta półka. Fiat również nie jest floto-Kia bo nie ma porządnej gamy modelowej... 500 w 20 wersjach i histo(e)ryczne Punto z 2005r. po kilkunastu liftingach to żart, a nie gama modelowa. Jeśli magią włoskiej motoryzacji ma być legendarna "trwałość i bezawaryjność" Alfy... to tak, lepiej odciąć się od tej "chlubnej inaczej" przeszłości.

 

Jeszcze nie teraz...bo Giulia dopiero wchodzi. Ale nie potrafię znaleźć powodów, dla których mam traktować Alfę Romeo jak tani samochód popularny dla rodzin i firm.

 

Giulia wiele w tej kwestii nie zmieni, bo nikt zamiast BMW, Audi czy Mercedesa nie kupi Alfy - zamiast niemieckiej trójcy może co najwyżej wybrać Maserati - które od zawsze było i jest prawdziwym sport-premium. A mimo znanej i wypromowanej marki i tak sprzedaje się hmm... "mocno średnio". Może za 2-3 generacje coś się zmieni, ale nie wcześniej. Z resztą jeśli mi nie wierzysz, to spójrz na Lancię Thema '11 - tylny napęd, V6 pod maską, dobre wyposażenie, marka z tradycjami podobymi jak AR, a sprzedaż ograniczyła się chyba tylko do egzemplarzy demonstracyjnych u dealerów. A traktować możesz Alfę jak chcesz, rzeczywistość (czyt. rynek) to zweryfikuje :D

Edytowane przez mdyrka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.