Skocz do zawartości

Ciśnienie w kołach a jazda z dużą prędkością


doominik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Do tej pory nigdy nie zmieniałem ciśnienia w kołąch przed jazdą po autostradzie z większymi prędkościami, ale ostatnio spotkałęm się z etykietą na aucie  z zalecanymi ciśnieniami i oprócz typowej tabelki z rozmiarami opon i ilością osób w aucie była tebalka z prękościami, gdzie im większa prędkość, tym większe ciśnienie.

Czy to chodzi o ciśnienie jakie powinno się ustawić przed planowaną szybką jazdą, czy po prostu poprawka na to, że po zjechaniu np. z autostrady opony są gorące?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie znam.\

Ale do jazdy miejskiej trzymam minimum by jeździć komfortowo.

W instrukcji piszą, by w trasę, przy większym obciążeniu podnieść, to podnoszę.

Także w celu oszczędzania paliwa piszą, aby dopompowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oprócz typowej tabelki z rozmiarami opon i ilością osób w aucie była tebalka z prękościami, gdzie im większa prędkość, tym większe ciśnienie.

Trochę bez sensu, bo im większe prędkości, tym koło obraca się szybciej i siła odśrodkowa rozpycha oponę :phi: . Ale nie będę teraz ogarniał nowoczesnych inżynierów  :hehe:   :facepalm: . Jedno jest pewne - ciśnienia rzędu 2,1/2,2  zalecane przez producentów samochodów to są jakieś jaja  :lol: . Większość samochodów jeździ na flaku! Do standardowych opon 15/16 cali z profilem 60/65/70 absolutne minimum to 2,7!  :old:  Nie ważne jaka trasa, prędkości czy temperatura na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim Cruze zalecają minimum 2,3 - dla komfortu i maksimum 3,0 - dla oszczędności paliwa.

ASO pompuje 2,5. ale dla mnie wtedy jest za twardo. Upuszczam do 2,3 i tak jeżdżę, a auto miękko wybiera wszelkie nierówności :)

Jeśli dopompowuję, to tylko, gdy jadę w dłuższą trasę i wiem, że będę jechał szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę bez sensu, bo im większe prędkości, tym koło obraca się szybciej i siła odśrodkowa rozpycha oponę :phi: . Ale nie będę teraz ogarniał nowoczesnych inżynierów  :hehe:   :facepalm: . Jedno jest pewne - ciśnienia rzędu 2,1/2,2  zalecane przez producentów samochodów to są jakieś jaja  :lol: . Większość samochodów jeździ na flaku! Do standardowych opon 15/16 cali z profilem 60/65/70 absolutne minimum to 2,7!  :old:  Nie ważne jaka trasa, prędkości czy temperatura na zewnątrz.

 

To może faktycznie zacznijmy pompować po 3,5 atm. żeby ścinało równo opony :mlot:

Dla wiekszości opon >175 zawsze wystarczało do 2.5 i jakoś nie widziałem w nich flaków. A jeździłem na 14, 15, 16, 17" z oponami od 165 - 225.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Do tej pory nigdy nie zmieniałem ciśnienia w kołąch przed jazdą po autostradzie z większymi prędkościami, ale ostatnio spotkałęm się z etykietą na aucie z zalecanymi ciśnieniami i oprócz typowej tabelki z rozmiarami opon i ilością osób w aucie była tebalka z prękościami, gdzie im większa prędkość, tym większe ciśnienie.

Czy to chodzi o ciśnienie jakie powinno się ustawić przed planowaną szybką jazdą, czy po prostu poprawka na to, że po zjechaniu np. z autostrady opony są gorące?

Poszukaj sobie tabel (może być ciężko) zależności nośności opony od ciśnienia i będziesz wiedział (prawie) wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Poszukaj sobie tabel (może być ciężko) zależności nośności opony od ciśnienia i będziesz wiedział (prawie) wszystko.

 

Load Index (LI) vs Inflation (bar, 1bar=100kpa), table values in kg

----- 2.0 2.1 2.2 2.3 2.4 2.5 (bar)

80 375 390 405 420 435 450

81 385 400 415 430 445 462

82 395 415 430 445 460 475

83 405 425 440 455 470 487

84 420 435 450 470 485 500

85 430 450 465 480 500 515

86 445 460 480 495 515 530

87 455 475 490 510 525 545

88 470 485 505 525 540 560

89 485 505 525 545 560 580

90 500 520 540 560 580 600

91 515 535 555 575 595 615

92 525 550 570 590 610 630

93 545 565 585 610 630 650

94 560 585 605 625 650 670

95 575 600 625 645 670 690

96 595 620 640 665 685 710

97 610 635 660 685 705 730

98 625 650 675 700 725 750

99 650 675 700 725 750 775

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę bez sensu, bo im większe prędkości, tym koło obraca się szybciej i siła odśrodkowa rozpycha oponę :phi: . Ale nie będę teraz ogarniał nowoczesnych inżynierów  :hehe:   :facepalm: . Jedno jest pewne - ciśnienia rzędu 2,1/2,2  zalecane przez producentów samochodów to są jakieś jaja  :lol: . Większość samochodów jeździ na flaku! Do standardowych opon 15/16 cali z profilem 60/65/70 absolutne minimum to 2,7!  :old:  Nie ważne jaka trasa, prędkości czy temperatura na zewnątrz.

 

weź się zastanów zanim coś napiszesz  :facepalm:

następnie kup porządny ciśnieniomierz i nadmuchaj tyle ile producent zaleca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zasady dmucham w Stilo (15/16") 2,5-2,6 bar. Dzięki temu spada ryzyko uszkodzenia opon/felg na dziurach. Jeżdżę także sporo po autostradach. Co do komfortu to ile byś nie napompowal w Stilo to i tak jest to kanapa. Kilka kkm temu zmieniałem zawieszenie i trochę żałuję, że nie włożyłem zawieszenia przeznaczonego do diesla - może byłoby mniej kanapowo.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście upuszczasz do 2.3 na zimnych oponach?

Niech sobie jeżdżą na jakim chcą! Każdemu według potrzeb i preferencji. Opona jest elastyczna  :phi: . Wartości podawane przez producentów to powiedzmy niższa średnia. Ważne żeby nie zejść poniżej 2, bo to już jest zdecydowanie flak. Sama opona wytrzyma prawdopodobnie i 5 atmosfer. Nie wybuchnie :hehe: . Powiedzmy, że jak komu pasuje może jeździć między 2 a 3. Mi się dobrze jeździ bliżej trzech. Ciekawe, czy ktoś z zabierających tutaj głos robił takie próby obserwując spalanie, właściwości jezdne samochodu, komfort itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Do tej pory nigdy nie zmieniałem ciśnienia w kołąch przed jazdą po autostradzie z większymi prędkościami, ale ostatnio spotkałęm się z etykietą na aucie  z zalecanymi ciśnieniami i oprócz typowej tabelki z rozmiarami opon i ilością osób w aucie była tebalka z prękościami, gdzie im większa prędkość, tym większe ciśnienie.

Czy to chodzi o ciśnienie jakie powinno się ustawić przed planowaną szybką jazdą, czy po prostu poprawka na to, że po zjechaniu np. z autostrady opony są gorące?

Jak dla mnie, to jest tylko śpiewka ekologów. Jeżeli producent zaleca ciśnienie np 2,3 do 160 km/h, a powyżej tej prędkości np 2,6, to czegoś tu nie rozumiem. Przecież jadąc >160 km/h przez jakiś czas, opona i tak się rozgrzeje i ciśnienie samo wzrośnie o co najmniej 0,3-0,4 bar. Powinni jeszcze na wlepce napisać algorytm z funkcja temperatury otoczenia itp, żeby z termometrem podjeżdżać na stację i dopompowywać rano, a w południe spuszczać.

Podobnie namieszali na przykładzie Fiata Stilo i Bravo II. Te same podwozia, zawieszenie, rozmiar kół, masa auta. W 2001r do Stilo wystarczyło 1,9 bar, a w 2007r do Bravo już musiało być 2,2 bar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim Cruze zalecają minimum 2,3 - dla komfortu i maksimum 3,0 - dla oszczędności paliwa.

Dziwne, w mojej instrukcji Cruze każą pompować 2,2. Natomiast naklejka na aucie faktycznie mówi co innego. Napompowalem 2,5 i w tylnych oponach widzę że opona nie ściera się równomiernie(typowy objaw dla napompowanych za dużo opon - jakby brzegi nie dotykały asfaltu). Od tej pory mam przód 2,4 tył 2,3.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, czy ktoś z zabierających tutaj głos robił takie próby obserwując spalanie, właściwości jezdne samochodu, komfort itp...

 

Samochów ma lepszą przyczepność przy niższym ciśnieniu-na suchym-sprawdzone na torze. Spalanie spada wraz ze wrostem ciśnienia-spadają opory toczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, to jest tylko śpiewka ekologów. Jeżeli producent zaleca ciśnienie np 2,3 do 160 km/h, a powyżej tej prędkości np 2,6, to czegoś tu nie rozumiem. Przecież jadąc >160 km/h przez jakiś czas, opona i tak się rozgrzeje i ciśnienie samo wzrośnie o co najmniej 0,3-0,4 bar. Powinni jeszcze na wlepce napisać algorytm z funkcja temperatury otoczenia itp, żeby z termometrem podjeżdżać na stację i dopompowywać rano, a w południe spuszczać.

 

Wystarczy przecież układ centralnego pompowania kół i już możemy na bieżąco regulować ciśnienie... :hehe: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, w mojej instrukcji Cruze każą pompować 2,2. Natomiast naklejka na aucie faktycznie mówi co innego. Napompowalem 2,5 i w tylnych oponach widzę że opona nie ściera się równomiernie(typowy objaw dla napompowanych za dużo opon - jakby brzegi nie dotykały asfaltu). Od tej pory mam przód 2,4 tył 2,3.

Ja na tył też daję ciut mniej :ok:

Obecnie mam 2,3 przód, 2,2 tył - ale ja lubię miękko.

ASO na przeglądzie napompowało do wszystkich po 2,5 - dla mnie za twardo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest tego cel? zwiększenie stabilności? mniejsze opory=mniejsze spalanie?

Cel pierwszy - usztywnienie opony, żeby mniej pracowała= mniej się nagrzewała.

Cel drugi - zmniejszenie oporów toczenia.

W niektórych samochodach, które mają czujniki ciśnienia w oponach, jeżeli przekroczysz prędkość od której zalecane jest podwyższone ciśnienie powietrza w oponach, a nie będziesz takiego miał, to na desce będzie Ci się świecić kontrolka usterki opon, tak jak przy złapaniu kapcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, to jest tylko śpiewka ekologów. Jeżeli producent zaleca ciśnienie np 2,3 do 160 km/h, a powyżej tej prędkości np 2,6, to czegoś tu nie rozumiem. Przecież jadąc >160 km/h przez jakiś czas, opona i tak się rozgrzeje i ciśnienie samo wzrośnie o co najmniej 0,3-0,4 bar. Powinni jeszcze na wlepce napisać algorytm z funkcja temperatury otoczenia itp, żeby z termometrem podjeżdżać na stację i dopompowywać rano, a w południe spuszczać.

Podobnie namieszali na przykładzie Fiata Stilo i Bravo II. Te same podwozia, zawieszenie, rozmiar kół, masa auta. W 2001r do Stilo wystarczyło 1,9 bar, a w 2007r do Bravo już musiało być 2,2 bar.

 

No właśnie, mnie też to zastanawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech sobie jeżdżą na jakim chcą! Każdemu według potrzeb i preferencji. Opona jest elastyczna  :phi: . Wartości podawane przez producentów to powiedzmy niższa średnia. Ważne żeby nie zejść poniżej 2, bo to już jest zdecydowanie flak. Sama opona wytrzyma prawdopodobnie i 5 atmosfer. Nie wybuchnie :hehe: . Powiedzmy, że jak komu pasuje może jeździć między 2 a 3. Mi się dobrze jeździ bliżej trzech. Ciekawe, czy ktoś z zabierających tutaj głos robił takie próby obserwując spalanie, właściwości jezdne samochodu, komfort itp...

Ostatnio w programie Kierowców Dwóch (TVN Turbo) robili symulację co się dzieje z samochodem na niedopompowanych kołach i mocno przepompowanych. Z tym, ze przepompowane to w ich mniemaniu było ca 8 atm (mają fantazję). I faktycznie opory toczenia były duuużo niższe - samochód z tej samej prędkości toczył się ładny kawałek dalej (150m?). Ale przy hamowaniu była tragedia - samochodem rzucało na boki, droga hamowania była dłuższa (opona nie amortyzowała nierówności tylko skakała  na drodze- widać zawieszenie też nie poradziło sobie). Jazda po łuku też na minus dla opony przepompowanej - samochód wypadł na zakręcie. Oczywiście nikt o zdrowych zmysłach nie nabija opony do takich wartości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Lancerze obecnej generacji producent zalecał 2,1, a w którymś roku zmienił zalecenie na 2,6 przy tym samym rozmiarze opony (205/60/16), jednocześnie podając niższe spalanie katalogowe.

W praktyce optimum jest pomiędzy 2,1-2,3 a przy 2,6 samochód wyraźnie skacze tracąc na komforcie i stabilności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5-8 atmosfer w osobówce i opon nie rozwaliło?

Patrzyłem przed chwilą i max dopuszczalne ciśnienie to 3 atm dla zimówek (frigo) a 3,5 atm dla letnich (kleber dynaxer)-rozmiar 195/65/15...

Też byłem zdziwiony. Samochód to fabia - nie wiem jakie tam standardowe ogumienie tkwi... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja patrzę na to co widać w tabelce producenta opony dla danego modelu samochodu przy danym modelu i rozmiarze opon.

Z tabelki producenta opon wynika, że przód ma mieć 2.8 bar, a tył 3,2. Na klapce wlewu wartości są dużo niższe i też zakład wulkanizatorski dużo mniej pompuje bo chyba coś koło 2.5 na przód i tył. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt niskie ciśnienia są niebezpieczne przy szybkiej jeździe, te rozerwane opony na autostradach to w większości przypadki takiej jazdy. Boki niedopompowanej opony przy autostradowej jeździe strasznie się nagrzewają i dochodzi do eksplozji. Tragedia gotowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.