Przetaczanie tarcz hamulcowych

[Mike_wwl]

22 minuty temu, grogi napisał:

 

A dlaczego? Wyszukiwarka najwyraźniej znalazla, to ktoś inny też może wątek znaleść.

Przeczytałeś może jak bardzo merytorycznie nowy kolega się wypowiedział w wątku sprzed wieków? Gdyby napisał coś ciekawego to pierwszy bym bił brawo. 

[grogi]

27 minutes ago, Mike_wwl said:

Przeczytałeś może jak bardzo merytorycznie nowy kolega się wypowiedział w wątku sprzed wieków? Gdyby napisał coś ciekawego to pierwszy bym bił brawo. 

 

Przeczytałem. Moim zdaniem wypowiedz bardzo merytoryczna: tarcze ze zdjecia nie zostaly zregenerowanie zgodnie ze sztuką. 

[Igorek]

30 minut temu, grogi napisał:

 

Przeczytałem. Moim zdaniem wypowiedz bardzo merytoryczna: tarcze ze zdjecia nie zostaly zregenerowanie zgodnie ze sztuką. 

I naprawdę nie zauważyłeś, że gość zajmuje się "regeneracją" tarcz hamulcowych, podaje swoje namiary oraz wyciąga wyłącznie te wątki gdzie może zareklamować siebie?

[gilbert3]

 
100 za oś. Nowe tarcze około 300 na oś. Tamte miały 10kkm nalatane i tylko dlatego się zdecydowałem je przetoczyć

Przecież jeśli po 10k wymagały przetoczenia to jest duża szansa, że za następne 10 będą wymagać kolejnego, IMHO bez sensu.
Edit: nie spojrzałem że to archeo...

[volf6]

5 godzin temu, gilbert3 napisał:

Przecież jeśli po 10k wymagały przetoczenia to jest duża szansa, że za następne 10 będą wymagać kolejnego

Niekoniecznie

[Artur_W_wa]

6 godzin temu, volf6 napisał:

11 godzin temu, gilbert3 napisał:

Przecież jeśli po 10k wymagały przetoczenia to jest duża szansa, że za następne 10 będą wymagać kolejnego

Niekoniecznie

Dokładnie, toczyłem tarcze po ok 10kkm, bo nagle zaczęły bić. Przez następnych 20 kkm nic się nie działo.