Skocz do zawartości

125 ccm do miasta...


Mike_wwl

Rekomendowane odpowiedzi

Lepiej szukać skutera czy czegoś z bakiem między nogami.

Na codzień jeżdżę 50-tką, ale właśnie jej żywot po 5 latach się kończy i wiem co i jak w tym przypadku, ale czy normalny motocykl ma jakieś plusy w stosunku do skutera w jeżdżeniu po mieście ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej szukać skutera czy czegoś z bakiem między nogami.

Na codzień jeżdżę 50-tką, ale właśnie jej żywot po 5 latach się kończy i wiem co i jak w tym przypadku, ale czy normalny motocykl ma jakieś plusy w stosunku do skutera w jeżdżeniu po mieście ?

 

KTM 125 Duke, najlepsza i najładniejsza 125tka.

 

P.S. Dobrze, że napisałeś do miasta, bo tymi 125tkami nie da się jeździć sprawnie poza miastem, skoro Vmax to tylko trochę ponad 100km/h.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KTM 125 Duke, najlepsza i najładniejsza 125tka.

 

P.S. Dobrze, że napisałeś do miasta, bo tymi 125tkami nie da się jeździć sprawnie poza miastem, skoro Vmax to tylko trochę ponad 100km/h.

 

Pozdr.

 

 

:chaja:Najładniejsza jest Honda CBF! 

 

Faktycznie...poza miasto to się nie nadaje  :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak może być najładniejsza, jak wygląda jak Junak...?

Ale ok, nie dyskutujmy u gustach.

Kolega chciał się dowiedzieć, czy jest sens zamienić skuter na motocykl 125.

Nie, kolega chciał się dowiedzieć czy w mieście motocykl 125 ma jakąkolwiek przewagę nad skuterem o takiej samej pojemności...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjemność z jazdy, ale do codziennego użytkowania zdecydowanie skuter. :ok:

Do roboty jadę teraz średnio 12 minut, z tego jakieś 3 zajmuje mi omijanie korków. Na wiosnę zmieniamy siedzibę i będę jechał 20 minut z czego połowa to omijanie korków. Tu nie o przyjemności chodzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do roboty jadę teraz średnio 12 minut, z tego jakieś 3 zajmuje mi omijanie korków. Na wiosnę zmieniamy siedzibę i będę jechał 20 minut z czego połowa to omijanie korków. Tu nie o przyjemności chodzi

 

Dlatego doradziłem skuter. :ok:

Sucho, czysto, wygodnie, cieplej - same plusy w stosunku do moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej szukać skutera czy czegoś z bakiem między nogami.

Na codzień jeżdżę 50-tką, ale właśnie jej żywot po 5 latach się kończy i wiem co i jak w tym przypadku, ale czy normalny motocykl ma jakieś plusy w stosunku do skutera w jeżdżeniu po mieście ?

Motocykl z bakiem mmiedzy nogami ma jedna przewage nad zwawym skuterem.

jest zwawszy

A poza tym to:

-nie masz kufra targasz kask

-nie masz kufra  ciagniesz kurtke

-nie masz kufra  wszystko w plecaku jesli masz

-masz biegi wiec w te i wewte maglujesz

-dodam zimno, wiatr.

Od polowy marca do dzis i planuje jeszcze do polowy listopada ujezdzam maxi skuter 250, zapitala toto milo, pali 3,4/100, maxi uzyteczny bo jeszcze kufer.

Wada wobec 50tek to brak blaskiej podlogi siec skrzynke piwa ciezko przewiezc w calosci:)

Bierz 125tke i ciesz sie jazda.

A od biedy i nad morze pojedziesz w pojedynke, bo ta niby znikoma predkosc 80-90 to wcale nie tak malo.

Aaaa...zapomnialbym, i nie musisz sie stroic  jadac po bulki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


czy normalny motocykl ma jakieś plusy w stosunku do skutera w jeżdżeniu po mieście ?

Większe koła = lepszy komfort resorowania.

Potencjalnie niższe zużycie paliwa.

Także w JEŻDŻENIU ma pewne plusy, ale w użytkowaniu nie.

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większe koła = lepszy komfort resorowania.

Potencjalnie niższe zużycie paliwa.

Także w JEŻDŻENIU ma pewne plusy, ale w użytkowaniu nie.

 

->do tego dodałbym sprawniejsze pokonywanie wzniesień

 jesli nie będzie to Junak to od biedy potencjalny pasażer tez będzie miał wygodniej na moto niz na małym kymkaczu

 

a poza tym to trafione w punkt ..."jeżdżeniu vs użytkowaniu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie zakupilem rometa 125 za 5kpln calkowicie nowego, nie mialem okazji za duzo nim jeździć bo jeszcze nie zarejestrowany, ale wygodna pozycja no i przyjemnie się odpycha, kupiłem taki żeby z żoną jeździć na wycieczki. Niestetyjestem zaszokowany jakością wykonania jest po prostu tragiczna, mam nadzieję ze uda się pojeździć tym ze dwa trzy lata zanim sie rozpadnie. Lepiej chyba kupic jakąś markową używkę, no ale glupi dałem się nabrać na to że to nowy sprzęt 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych Rometów 125 to trochę jest, co konkretnie kupiłeś?

W kontekście nówek to mam spore wątpliwości, czy jest jakikolwiek sens płacić 2x tyle za najtańszy "markowy" motocykl czyli CB125F. Podobno z chińszczyzny bardzo dobrze wykonany jest Junak 125 RS, koszt chyba około 6,5 k.

BTW znasz u nas jakiś bardzo bogato wyposażony w asortyment odzieżowy sklep na moto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupilem maxi 125 (tego bez R) i przymierzam sie kupic jeszcze soft choppera 125 tez od rometa (tamten dla zony a dla mnie czoperek), asortyment jest w motoakcesoriach ale ceny maja kosmiczne, ja kupowalem ciuchy ze skuterkiem w policach (salon rometa) i calkiem znosnie ceny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie Junaki są całkiem nieźle wykonane i złożone, z tego co czytałem (a sporo czytałem) i widziałem (było kilka zlotów) lepiej niż Romety.

Doświadczeni motonici, którzy oglądali mojego 123 twierdzili, że jest naprawdę przyzwoicie ("to naprawdę chinol?" ;]).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi o plastiki i inne pierdoly mechanicznie ponoc sa ok tylko jakosc wykonania reszty jest masakryczna hehe

jak chcesz to mozemy sie spotkac to poogladasz, moze nawet czoperka bo chyba jutro kupie

U mnie jeszcze do zakupu jest trochę czasu, jeśli się Romety nie rozlecą do kwietnia (od stania ;) chociaż obecna pogoda pozwala jeszcze jeździć) to może faktycznie dobrze będzie rzucić okiem jak się toto prezentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza komfortem termicznym jest jeszcze kwestia bezpieczeństwa.

I zaraz sie rozwinie temat zolwi, rekawic, kaskow za 2 k i kombinezonow aby pojchac kilometr po bulki, tak kilometr po bulki.

Bo inaczej sie nie da przeciez jak nie w zbroi.

Ehh....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nawet skrajności nie potrzeba. Na tym kilometrze też ktoś może wymusić i bez problemu można skończyć bez skóry.

 

O tym piszę - pracuje teraz w biurowcu z mocno "hipsterską" obsadą  :facepalm:  ;] , gdzie modne są vespy tudzież inne vespopodobne. ;]

Aż mi ciarki przechodzą, jak latem zapitlaja laski w przewiewnych sukienkach i samym kasku (bieliznę pomijam, bo nie badałem tematu ;l ).

Zwykły szlif przy prędkości < 50km/h i ... :panic:

Żółwie żółwiami, ale choćby skórzana kurtka i dżinsy wystarczą. :ok:

 

capture.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowe ciuchy za 500zl z kaskiem idzie kupic wydaje mi sie ze to nie duzo w porownaniu do konsekwencji takiego szlifa

 

Ja szlifowałem swego czasu na Zakopiance w skórze z Tarboru i levisach - kurtka cała, a na spodniach lekkie przetarcie.

Była mała prędkość, więc wystarczyło. Podobnie przy miejskich prędkościach.   :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jeszcze do zakupu jest trochę czasu, jeśli się Romety nie rozlecą do kwietnia (od stania ;) chociaż obecna pogoda pozwala jeszcze jeździć) to może faktycznie dobrze będzie rzucić okiem jak się toto prezentuje.

no to kupilem jeszcze drugiego ale nie softa bo gosciu w kulki sobie lecial, a nowego ogara caffe jakosc duzo lepsza niz w maxi, zobaczymy jak sie beda sprawowac

 

https://www.youtube.com/watch?v=UjaS6twED78

 

https://www.youtube.com/watch?v=a9yBC8DFNHM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzis odbyly sie testy, maxi to megawygodna kanapa jest mieciutki komfortowy, niestety w porownaniu do ogara ciezki w przeciskaniu sie do tego slaba widocznosc, zrobilem sobie maly slalomik i ogarem bez problemu smigalem a niestety maxim juz bylo ledwo ledwo, ale ucieszona mina zony chyba mowi wszystko. strasznie zadowolona i chce wiecej

post-141039-0-78318000-1445710423_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, kolega chciał się dowiedzieć czy w mieście motocykl 125 ma jakąkolwiek przewagę nad skuterem o takiej samej pojemności...

 

Ma przewagę. Zamiast jechać 45 km/h jedziesz właściwie z falą pojazdów. To, że więcej niż np. 100 km/h nie pojedziesz nie jest problemem. Jeśli jesteś przyzwyczajony do skutera 50 cm3 to pomyśl o np. maxiskuterze 125 cm3. Wybór jest duży a i rozpiętość cenowa spora, więc znajdziesz to, na co Ciebie będzie stać ;) Ja mam cruisera 125 cm3 i chwalę go sobie. Bezproblemowo robię na nim trasy po 300 km i nie jest to jakiś wielki wyczyn ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma przewagę. Zamiast jechać 45 km/h jedziesz właściwie z falą pojazdów. To, że więcej niż np. 100 km/h nie pojedziesz nie jest problemem. Jeśli jesteś przyzwyczajony do skutera 50 cm3 to pomyśl o np. maxiskuterze 125 cm3. Wybór jest duży a i rozpiętość cenowa spora, więc znajdziesz to, na co Ciebie będzie stać ;) Ja mam cruisera 125 cm3 i chwalę go sobie. Bezproblemowo robię na nim trasy po 300 km i nie jest to jakiś wielki wyczyn ;)

 

Czytanie ze zrozumieniem się kłania - pytał o różnicę między motocyklem 125 a skuterem tej samej pojemności czyli 125 nie 50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym piszę - pracuje teraz w biurowcu z mocno "hipsterską" obsadą  :facepalm:  ;] , gdzie modne są vespy tudzież inne vespopodobne. ;]

Aż mi ciarki przechodzą, jak latem zapitlaja laski w przewiewnych sukienkach i samym kasku (bieliznę pomijam, bo nie badałem tematu ;l ).

Zwykły szlif przy prędkości < 50km/h i ... :panic:

Żółwie żółwiami, ale choćby skórzana kurtka i dżinsy wystarczą. :ok:

 

capture.jpg

 

Tak to można się i zetrzeć na rowerze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to można się i zetrzeć na rowerze

 

I to jest argument, żeby jeździć na skucie/125 "nago"? :hmm:

Tomir - każdy robi jak uważa. :ok:

U mnie we fabryce ITgay :phi:  jeździł w zwykłym pepegach do czasu, jak przy min. prędkości (przeciskał się na skrzyżowaniu) zahaczył nogą o  auto. Kilkanaście tyg. o kulach. Od tego czasu lata w motocyklowych. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykl z bakiem mmiedzy nogami ma jedna przewage nad zwawym skuterem.

jest zwawszy

A poza tym to:

....

bez przesady z tą żwawością... na papierze tak. ale:

1. nie ma nic smieszniejszego niż przyspieszający na maksa motocykl 125

2. skuter w porównaniu z pkt1 i tak majestatycznie zostawia wszystkie auta na światłach z tyłu. i o to chodzi...

motocykl 125 nie ma żadnej zalety obiektywnej w mieście...

chyba że kupisz sobie crossa i będziesz go wykorzystywał na dojazdy do roboty a potem wracał przez bezdroża...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.