Skocz do zawartości

Grudzień - spam wątek


Swiko

Rekomendowane odpowiedzi

sprawdze, z tym że to takie metaliczne klapanie, jak pokrywka ze słoika :)

już myślałem , że znalazłem bo zbiornik wyrównawczy płynu w tym uchwycie lekko drgał, obłożyłem gumami- nic, później myślałem że skrzynka bezpieczników - też dekiel luźny był, znów pudło...

odpalanie ponoć opanowane, wtryski były znów ( regenerowane przy 80k km) przyrdzewiałe, miały rudy nalot. Tym razem kąpiel w wanience im pomogła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdze, z tym że to takie metaliczne klapanie, jak pokrywka ze słoika :)

już myślałem , że znalazłem bo zbiornik wyrównawczy płynu w tym uchwycie lekko drgał, obłożyłem gumami- nic, później myślałem że skrzynka bezpieczników - też dekiel luźny był, znów pudło...

odpalanie ponoć opanowane, wtryski były znów ( regenerowane przy 80k km) przyrdzewiałe, miały rudy nalot. Tym razem kąpiel w wanience im pomogła

Metaliczny odgłos by się zgadzał, ale niezbadane są dźwieki Cromy :facepalm: . U mnie to w zasadzie ja w czeluściach internetu znalazłem, że czasem występuje taki problem z hamulcami. Kłopot był taki, że dźwiek pojawiał się przy przejeździe przez nierównosci ale nie zawsze. Tzn. zawsze, ale nie wtedy, kiedy jeździłem z mechanikiem, żeby zobaczył i usłyszał o co chodz i :ogien:.  Dopiero jak mu powiedziałem, żeby wziął auto na podnośnik i przyłożył młotem w koło, to  zabrzęczało i uwierzył :ok: . Ale ponad pół roku stukało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metaliczny odgłos by się zgadzał, ale niezbadane są dźwieki Cromy :facepalm: . U mnie to w zasadzie ja w czeluściach internetu znalazłem, że czasem występuje taki problem z hamulcami. Kłopot był taki, że dźwiek pojawiał się przy przejeździe przez nierównosci ale nie zawsze. Tzn. zawsze, ale nie wtedy, kiedy jeździłem z mechanikiem, żeby zobaczył i usłyszał o co chodz i :ogien:.  Dopiero jak mu powiedziałem, żeby wziął auto na podnośnik i przyłożył młotem w koło, to  zabrzęczało i uwierzył :ok: . Ale ponad pół roku stukało...

Ten sam objaw po wymianie tarcz i klockow rok temu. Nastala wiosna, okno se otworzylem coby lokiec wystawic i doszly mnie jakies metaliczne odglosy. Mechanik przejrzal caly zawias i okolice i nic nie znalazl. Jak dokladnie opisalem co to za dzwiek to od razu wiedzial ze to klocki, ktore za luzno lataja w zacisku. i sie tluka. 10 min roboty, klocek zostal delikatnie "rozklepany" i problem do tej pory nie powrocil.

 

Za to mam inny dziwny dzwiek. Jak jest bardzo mokro (w sensie padalo trcohe) to przy ruszaniu, niezaleznie czy kola skrecone czy nie, slychac takie dziwne stuki.Oczywiscie jak mam czas i chce jechac do mechanika to cisza  ;]  albo kanal/podnosnik zajety aby cos poogldac. Jak jest sucho to zupelna cisza. Magia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto odebrane, koszt niewielki więc jestem zadowolony. Wtryski wykąpane, narazie odpaliła na zimno elegancko.

Co do stuków to wymieniali jakieś gumy z tyłu, i o dziwo nie słysze tych denerwujących stuków z prawego przodu... cud

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.