newposen Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Cieszyć się czy martwić że odnalezione ? Pacjent to 1,5 roczny C3 Picasso, skradziony dziś w nocy spod domu. Rano policja po wezwaniu zjawiła sie szybko, po godzinie od zgłoszenia telefon, że odnaleziony...w polu 20 km dalej. Solidnie rozbebeszony ale bez demolki. Zniknął np. komp silnika, pozdejmowane boczki drzwi część deski. Ale poduchy nieruszone, radio, alusy zostały, podobnie pozdejmowane plastiki. Więc potrzebowali konkretnej rzeczy. Rozebrane raczej w garażu, a w pole odholowane /zdjęta zaślepka w zderzaku i brak uchwytu/. Z zewnątrz wygląd bez uszkodzeń ale już podwozie mocno dostała, na peno uszkodzona osłona silnika i tłumik. w środku auto też nie wygląda za fajnie. W PZU kwalifikacja zmieniona z kradzieży na naprawę z AC. Zobaczymy co powie likwidator. Auto ma pełen pakiet bo leasing konsumencki. Przy cenach naprawy ASO nie wiem czy nie zbliży sie do likwidacji całkowitej...Sam nie wiem czy to dobrze czy źle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubajg Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Tak w podobnym temacie... koledze ukradli kilka lat temu starego Escorta, po kilku miesiącach dostał telefon od policji że prawdopodobnie znaleziono jego auto w polu kawałek od miasta. Pojechał na miejsce, okazało się że owszem to jego auto ale w zasadzie była to karoseria ze zderzakami, szybami i z kilkoma elementami w środku, bez silnika, na zardzewiałych felgach i łysych oponach. Podpisał jakiś papier i w zasadzie w tym momencie zaczął żałować, że w ogóle przyjechał. Policja po wykonaniu wszystkich swoich czynności odjechała a jemu kazała zabrać swoje auto... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 9 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Tak w podobnym temacie... koledze ukradli kilka lat temu starego Escorta, po kilku miesiącach dostał telefon od policji że prawdopodobnie znaleziono jego auto w polu kawałek od miasta. Pojechał na miejsce, okazało się że owszem to jego auto ale w zasadzie była to karoseria ze zderzakami, szybami i z kilkoma elementami w środku, bez silnika, na zardzewiałych felgach i łysych oponach. Podpisał jakiś papier i w zasadzie w tym momencie zaczął żałować, że w ogóle przyjechał. Policja po wykonaniu wszystkich swoich czynności odjechała a jemu kazała zabrać swoje auto... Mi też kazali się stawić w polu nie informując w jakim auto jest stanie - czy wzywać lawetę czy nie. PZU np. za wezwanie lawety do auta które pojedzie o własnych siłach oczekuje zapłaty, a te cymbały nie chciały nic powiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubajg Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Mi też kazali się stawić w polu nie informując w jakim auto jest stanie - czy wzywać lawetę czy nie. PZU np. za wezwanie lawety do auta które pojedzie o własnych siłach oczekuje zapłaty, a te cymbały nie chciały nic powiedzieć Jak auto ma AC i assistance to jeszcze pół biedy, zawsze się coś wykombinuje (a takie auto pewnie rzadko nadaje się do jazdy). Ale tak czy inaczej współczuję, bo jest to upierdliwa sytuacja. Ubezpieczenia są fajne na papierze, a dopiero w takich sytuacjach okaże się co są naprawdę warte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Bardzo mnie ciekawi kto ukradł auto, tylko po sterownik kompa, deskę, i pare plastików, przecież szybciej całe drzwi zdemontować niż bawić się w rozbieranie tapicerki. Zderzak, maska, lampy całe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 9 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Bardzo mnie ciekawi kto ukradł auto, tylko po sterownik kompa, deskę, i pare plastików, przecież szybciej całe drzwi zdemontować niż bawić się w rozbieranie tapicerki. Zderzak, maska, lampy całe? z zewnątrz auto tylko zabłocone, bez ubytków i widocznych uszkodzeń /nie licząc podwozia i pewnie zawieszenia/. A w środku jak po tornado. Z tymże te plastiki co zdemontowali wszystko zostawili. Nie wiem co oprócz kompa od silnika zginęło. Też logiki w tym nie widzę, no ale nie jestem złodziejem więc pewnie dlatego . Po co odkręcali te blachy i walili czymś w rury od kolektora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 z zewnątrz auto tylko zabłocone, bez ubytków i widocznych uszkodzeń. A w środku jak po tornado. Z tymże te plastiki co zdemontowali wszystko zostawili. Nie wiem co oprócz kompa od silnika zginęło. Też logiki w tym nie widzę, no ale nie jestem złodziejem więc pewnie dlatego . tu nie trzeba być złodziejem aby logicznie myśleć szarpałbym: maskę, drzwi, tylną klape - czas akcji w lesie jakieś 10min na dwóch. Potem może koła, ale to trochę zabawy jest wiec.... Akurat nad kompem i poduszkami bym się mocno zastanowił, wszędzie tam są numery seryjne itp Pomyśl bo o 3 otwierają giełdę w Przeźmierowie, może byś skompletował auto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barkor Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Ciekawa historia. Po co mieliby zadawać sobie tyle trudu z kradzieżą auta tylko po to, żeby zawinąć sterownik silnika i po co byłby im ten sterownik? Po co rozbebeszali wnętrze jakby szukali tam kontrabandy? Nic racjonalnego nie przychodzi do głowy, ale nie sądzę, że to były wsiowe głupki i zrobili to tylko dla zabawy, dla pieniędzy też chyba nie, przynajmniej niebezpośrednio. Może sterownik ułatwi im dalsze kradzieże, a rozbebeszali wnętrze żeby zobaczyć jak najłatwiej dostać się do środka - czyli potraktowali ten samochód tylko w celu rozpracowania tego modelu. Chociaż skoro tak dobrze im poszło to czy kradli by tylko dla treningu? :D Jak w ogóle dostali się do środka i jak odpalili samochód? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seba_s Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Ukradli tylko to co było w zamówieniu i tyle. Może jeszcze chcieli coś wymontować, ale nie zdążyli/ktoś ich spłoszył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Cieszyć się czy martwić że odnalezione ? Pacjent to 1,5 roczny C3 Picasso, skradziony dziś w nocy spod domu. Rano policja po wezwaniu zjawiła sie szybko, po godzinie od zgłoszenia telefon, że odnaleziony...w polu 20 km dalej. Solidnie rozbebeszony ale bez demolki. Zniknął np. komp silnika, pozdejmowane boczki drzwi część deski. Ale poduchy nieruszone, radio, alusy zostały, podobnie pozdejmowane plastiki. Więc potrzebowali konkretnej rzeczy. Rozebrane raczej w garażu, a w pole odholowane /zdjęta zaślepka w zderzaku i brak uchwytu/. Z zewnątrz wygląd bez uszkodzeń ale już podwozie mocno dostała, na peno uszkodzona osłona silnika i tłumik. w środku auto też nie wygląda za fajnie. W PZU kwalifikacja zmieniona z kradzieży na naprawę z AC. Zobaczymy co powie likwidator. Auto ma pełen pakiet bo leasing konsumencki. Przy cenach naprawy ASO nie wiem czy nie zbliży sie do likwidacji całkowitej...Sam nie wiem czy to dobrze czy źle Rozumiem, ze kontaktowales sie z leasingodawca w tej sprawie? Jesli zrobia szkode calkowita to chyba nie bedzie to dla Ciebie zbyt oplacalne rozwiazanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Rozumiem, ze kontaktowales sie z leasingodawca w tej sprawie? Jesli zrobia szkode calkowita to chyba nie bedzie to dla Ciebie zbyt oplacalne rozwiazanie... zgłoszenie jest to jasne, mam ubezpieczenie GAP więc jakoś specjalnie poszkodowany chyba bym nie był. Auto rozbite nie jest więc jak nie będą środka łatać tylko zrobią na nowych częściach to może nie będę marudził No i podwozie z zawiechą do sprawdzenia bo raczej po wyglądzie o błocie 20-ką po polu nie jechali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Ukradli tylko to co było w zamówieniu i tyle. Może jeszcze chcieli coś wymontować, ale nie zdążyli/ktoś ich spłoszył. Nie sądze by ich ktoś płoszył auto na 100 % było rozbierane w jakimś garażu, potem wzięli na hol i zostawili w polu. Zobaczymy jakie braki stwierdzi PZU i serwis, bo na pierwszy rzut oka to co rozkręcili to zostawili luzem w aucie /poza kompem od silnika/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Jak w ogóle dostali się do środka i jak odpalili samochód? auto otwarte kulturalnie, nic nie rozwalili, działa nadal centralny a odpalili na kabelki, stacyjka praktycznie nie uszkodzona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalkl1 Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Ty a moze w tym twoim aucie cos bylo schowane i buda posluzyla za skrytke hmm czegos? Tylko czego? Moze w fabryce Citroena dziala jakas mafia co ukrywa.cos w autach a potem na spokojnie odnajduja wlascicieli ? To smierdzi bardziej przemytem czegos a auto posluzylo za "sejf" ? Nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Ty a moze w tym twoim aucie cos bylo schowane i buda posluzyla za skrytke hmm czegos? Tylko czego? Moze w fabryce Citroena dziala jakas mafia co ukrywa.cos w autach a potem na spokojnie odnajduja wlascicieli ? To smierdzi bardziej przemytem czegos a auto posluzylo za "sejf" ? Nie wiem i półtora roku czekali ? może auta pomylili ? nie kumam tego wszystkiego. Policjant był skrupulatny, zbierał ślady etc ale żeby cokolwiek dziwnego podejrzewał to nie zauważyłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mateob Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Ty a moze w tym twoim aucie cos bylo schowane i buda posluzyla za skrytke hmm czegos? Tylko czego? O Zmienników się naoglądałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Ty a moze w tym twoim aucie cos bylo schowane i buda posluzyla za skrytke hmm czegos? Tylko czego? Moze w fabryce Citroena dziala jakas mafia co ukrywa.cos w autach a potem na spokojnie odnajduja wlascicieli ? To smierdzi bardziej przemytem czegos a auto posluzylo za "sejf" ? Nie wiem W takim wypadku to chyba jednak powinni budę spalić, by zatrzeć ślady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Policjant był skrupulatny, zbierał ślady etc ale żeby cokolwiek dziwnego podejrzewał to nie zauważyłem. a mówił coś o podobnych przypadkach w okolicy? faktycznie bardzo dziwna sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bnow Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Cieszyć się czy martwić że odnalezione ? Martwić. W 2007 skradli mi Toledo. Znalazł się po kilku dniach (nalot na dziuplę). Auto odholowano na parking policyjny, celem oględzien przez biegłego. W związku z tym nie może dokonać oględzin PZU. No i czekam, czekam, czekam... 4 miesiące bez auta. Naciskałem z różnych stron - czy przyniosło to efekt, czy nie - nie wiem. Słyszałem, że potrafią nawet rok tak trzymać. Auto służyło mi do wykonywania pracy. Szlag mnie trafiał. Po 4 miesiącach oddali, PZU obejrzało, 2 tygodnie później kasa na koncie (szkoda całkowita). Życzę Ci, żeby to zadziałało sprawniej niż za moich czasów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Martwić. W 2007 skradli mi Toledo. Znalazł się po kilku dniach (nalot na dziuplę). Auto odholowano na parking policyjny, celem oględzien przez biegłego. W związku z tym nie może dokonać oględzin PZU. No i czekam, czekam, czekam... 4 miesiące bez auta. Naciskałem z różnych stron - czy przyniosło to efekt, czy nie - nie wiem. Słyszałem, że potrafią nawet rok tak trzymać. Auto służyło mi do wykonywania pracy. Szlag mnie trafiał. Po 4 miesiącach oddali, PZU obejrzało, 2 tygodnie później kasa na koncie (szkoda całkowita). Życzę Ci, żeby to zadziałało sprawniej niż za moich czasów. Policja nie chciała mojego auta na swój parking, wręcz niegrzecznie nakazano mi przyjechać w pole i sobie zabrać. Stoi w ASO Citroena, jutro oględziny PZU i serwisu. Policja nie ma zamiaru nic z moim autem już robić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalkl1 Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Tak mi sie wydaje. Pasuje jak ulał - zdjete wszelkiego rodzaju plastiki gdzie mozna bylo upchac cos wewnatrz. A moze komputer byl jedniczesnie gps-em ? Moze akurat w tym aucie zamontowali specjalne 2 komorowe plastiki i cos tam ukryli ? ( tylko kto i co dokladnie?) Może caly czas obserwowali autora watku i czekali na okazje? Dziwne to ze wozu.nie tkneli a zdemontowali roznego rodzaj oslony ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalkl1 Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 W takim wypadku to chyba jednak powinni budę spalić, by zatrzeć ślady Niekoniecznie mogli dzialac w rekawiczkach itp? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 W okolicy gdzie ukradli nie parkuje taki /podobny citroen ? Na serwisie ostatnio był ? p.s stawiam że poszedł do dziupli , zaczęli go rozbierać i w międzyczasie dostali cynk że ktoś sprzedał dziuple ale mieli na tyle czasu żeby go przerzucić dalej co by w razie wjazdu policji nie było dowodów . Komp się mógł zawieruszyć. Co chcieli od kolektora - nie mam pojęcia ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Tak mi sie wydaje. Pasuje jak ulał - zdjete wszelkiego rodzaju plastiki gdzie mozna bylo upchac cos wewnatrz. A moze komputer byl jedniczesnie gps-em ? Moze akurat w tym aucie zamontowali specjalne 2 komorowe plastiki i cos tam ukryli ? ( tylko kto i co dokladnie?) Może caly czas obserwowali autora watku i czekali na okazje? Dziwne to ze wozu.nie tkneli a zdemontowali roznego rodzaj oslony ... Chyba troche za duzo filmow ogladasz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Niekoniecznie mogli dzialac w rekawiczkach itp? wszędzie były "odciski" roboczych rękawic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 W okolicy gdzie ukradli nie parkuje taki /podobny citroen ? Na serwisie ostatnio był ? Kilometr dalej jest też czarny ale bez relingów, mój w serwisie nie był od wiosny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalkl1 Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Chyba troche za duzo filmow ogladasz W dzisiejszych czasach wiele jest mozliwe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Cieszyć się czy martwić że odnalezione ? Pacjent to 1,5 roczny C3 Picasso, skradziony dziś w nocy spod domu. Rano policja po wezwaniu zjawiła sie szybko, po godzinie od zgłoszenia telefon, że odnaleziony...w polu 20 km dalej. Solidnie rozbebeszony ale bez demolki. Zniknął np. komp silnika, pozdejmowane boczki drzwi część deski. Ale poduchy nieruszone, radio, alusy zostały, podobnie pozdejmowane plastiki. Więc potrzebowali konkretnej rzeczy. Rozebrane raczej w garażu, a w pole odholowane /zdjęta zaślepka w zderzaku i brak uchwytu/. Z zewnątrz wygląd bez uszkodzeń ale już podwozie mocno dostała, na peno uszkodzona osłona silnika i tłumik. w środku auto też nie wygląda za fajnie. W PZU kwalifikacja zmieniona z kradzieży na naprawę z AC. Zobaczymy co powie likwidator. Auto ma pełen pakiet bo leasing konsumencki. Przy cenach naprawy ASO nie wiem czy nie zbliży sie do likwidacji całkowitej...Sam nie wiem czy to dobrze czy źle dziwne, może ktoś Cię nie lubi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz___F Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 W PZU kwalifikacja zmieniona z kradzieży na naprawę z AC Moim zdaniem idealnie, 4 podpisy i odbierasz naprawioną fure za kilka dni. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 dziwne, może ktoś Cię nie lubi? Ktoś na pewno, ale żeby zaraz potrafił i chciał samochody kraść ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Ktoś na pewno, ale żeby zaraz potrafił i chciał samochody kraść ? wiesz, różne akcje ludzie robią, może zajechałeś drogę niewłaściwemu E60? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Twister74 Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Mi też kazali się stawić w polu nie informując w jakim auto jest stanie - czy wzywać lawetę czy nie. PZU np. za wezwanie lawety do auta które pojedzie o własnych siłach oczekuje zapłaty, a te cymbały nie chciały nic powiedzieć Jak może jechać nie mając kompa silnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz___F Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 wiesz, różne akcje ludzie robią, może zajechałeś drogę niewłaściwemu E60? Przecież Jay dopiero za rok kupuje E60 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Jak może jechać nie mając kompa silnika? Przez telefon policja nie podawała żadnej informacji, bez mojej obecności nawet nie otwierali auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newposen Napisano 10 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 wiesz, różne akcje ludzie robią, może zajechałeś drogę niewłaściwemu E60? Żony o takie nr nie posądzam, o porzuconych kochanków też poza tym są prostsze środki wyładowania złości na aucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Twister74 Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Przez telefon policja nie podawała żadnej informacji, bez mojej obecności nawet nie otwierali auta. Chodziło mi o tę część zdania z lawetą od PZU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Bylo zamówienie na konkretne części. Nie chcieli całej cytryny, więc zabrali co chcieli, co nie dali rady (może katalizator), to olali, bo jak widać im się spieszyło. Współczuję, bo na pewno jak dobrze auto umyjesz i wytrzesz nie jedna rysa i wgniotka się pojawi (chyba że nie zwracasz uwagi na takie szczegóły), teraz jeszcze większe gamonie zaczną przy nim grzebać (ASO), pomontują co uznają, potem będzie wszystko skrzypieć i nigdy nie będzie takie samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arci Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 W okolicy gdzie ukradli nie parkuje taki /podobny citroen ? Na serwisie ostatnio był ? p.s stawiam że poszedł do dziupli , zaczęli go rozbierać i w międzyczasie dostali cynk że ktoś sprzedał dziuple ale mieli na tyle czasu żeby go przerzucić dalej co by w razie wjazdu policji nie było dowodów . Komp się mógł zawieruszyć. Co chcieli od kolektora - nie mam pojęcia ... i to chyba jest najlepsze wytłumaczenie tej historii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 i to chyba jest najlepsze wytłumaczenie tej historii Tak mi się wydaje a wybebeszali wszystko na szybko bo szukali gps-a ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luki Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 W okolicy gdzie ukradli nie parkuje taki /podobny citroen ? Na serwisie ostatnio był ? p.s stawiam że poszedł do dziupli , zaczęli go rozbierać i w międzyczasie dostali cynk że ktoś sprzedał dziuple ale mieli na tyle czasu żeby go przerzucić dalej co by w razie wjazdu policji nie było dowodów . Komp się mógł zawieruszyć. Co chcieli od kolektora - nie mam pojęcia ... Brak komputera silnika bardzo łatwo wytłumaczyć. Samo połączenie kabelków to działało w samochodach 20 lat temu. Teraz trzeba połączyć kabelki ale wcześniej zainstalować własny spreparowany komputer silnika bez immobilizera. Jeśli chodzi o kolektor to czy zaraz za nim nie ma przypadkiem katalizatora? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Brak komputera silnika bardzo łatwo wytłumaczyć. Samo połączenie kabelków to działało w samochodach 20 lat temu. Teraz trzeba połączyć kabelki ale wcześniej zainstalować własny spreparowany komputer silnika bez immobilizera. Dokładnie jak piszesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.