Skocz do zawartości

Obowiązek jeżdżenia na zimówkach w PL


Herbatnik

Rekomendowane odpowiedzi

Taka ciekawostka. Czy wiedzieliście, że w Polsce mamy obowiązek używania opon zimowych?

Ale po kolei.

Siostra jeździ Avensisem. Choć właściwie Toyotka głównie stoi w garażu. Jakoś tak wyszło, że siostra nie zmieniła opon na zimowe :facepalm: .

Kilka dni temu przypomniała sobie, że kończy się jej badanie techniczne. Wsiadła w autko. pojechała na stację diagnostyczną i...

...Diagnosta powiedział, że nie podbije dowodu, bo auto jest na oponach letnich a w Polsce kierowca ma obowiązek zakładania zimą opon zimowych :hehe:

Skończyło się jakąś awanturą, siostra pokazała mu, że w PL nie ma takiego obowiązku (smartfony z dostępem do internetu czasami się przydają), strzelił focha, powiedział, że w takim razie nie podbije dowodu, bo jest przepalona żarówka świateł pozycyjnych. W końcu jednak strasznie marudząc wymienił na miejscu żarówkę (o dziwo bez dodatkowej opłaty) i podbił...

 

Jak widać na niektórych stacjach pan diagnosta dalej uważa się, za pana i władcę... :( Ciekawe czy byli kierowcy bez zimówek, którzy zostali odprawieni z tej stacji z kwitkiem.

 

PS. Następnego dnia sister założyła zimówki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak jadę do kraju gdzie są obowiązkowe zimówki gdy śnieg na jezdni?

To mam mieć zimowe opony czy jednak mnie to nie dotyczy bo auto zarejestrowane w PL (czyli tam, gdzie nie ma obowiązkowych zimowych).

 

Jak to z tym jest?

Jeśli chodzi Ci o Niemcy to fakt, że masz auto na polskich blachach nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak jadę do kraju gdzie są obowiązkowe zimówki gdy śnieg na jezdni?

To mam mieć zimowe opony czy jednak mnie to nie dotyczy bo auto zarejestrowane w PL (czyli tam, gdzie nie ma obowiązkowych zimowych).

 

Jak to z tym jest?

A jak jedziesz do kraju gdzie na autostradzie obowiązuje prędkość 100km/h, to będziesz jeździł 140 km/h i tłumaczył się policmajstrom, że ciebie to nie dotyczy bo auto masz zarejestrowane w PL :hehe:.

Jedziesz do innego kraju to oczywiste, że obowiązują przepisy danego kraju i twoim obowiązkiem jest je poznać :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak jedziesz do kraju gdzie na autostradzie obowiązuje prędkość 100km/h, to będziesz jeździł 140 km/h i tłumaczył się policmajstrom, że ciebie to nie dotyczy bo auto masz zarejestrowane w PL :hehe:.

Jedziesz do innego kraju to oczywiste, że obowiązują przepisy danego kraju i twoim obowiązkiem jest je poznać :facepalm:

 

Nie dotyczy wyposażenia pojazdu do jazdy, tutaj obowiązują Cię regulacje kraju zarejestrowania pojazdu. Słynne problemy z apteczkami w D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak jedziesz do kraju gdzie na autostradzie obowiązuje prędkość 100km/h, to będziesz jeździł 140 km/h i tłumaczył się policmajstrom, że ciebie to nie dotyczy bo auto masz zarejestrowane w PL :hehe:.

Jedziesz do innego kraju to oczywiste, że obowiązują przepisy danego kraju i twoim obowiązkiem jest je poznać :facepalm:

 

Zgadza sie, że mam jechać 100ką.

Ale to chyba nie dotyczy wyposażenia pojazdu, co nie?

Przecież jadąc przez kilka krajów nie będę zabierał:

- apteczki

- linki holowniczej

- zapasowych żarówek i bezpieczników (te akurat warto mieć)

- zapasowych okularów (w Hiszpanii to ponoć wymagają)

- kamizelek

 

No bez jaj.

Czy opony w świetle prawa należą do listy powyżej czy raczej do kategorii "100 km/h na autostradzie" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak widać na niektórych stacjach pan diagnosta dalej uważa się, za pana i władcę...

 

 

Ano tak czasem jest. Mojej żonie czasem nie chcą podstemplować przez lekko zmatowione szkła na reflektorach. Na szczęście w tej branży panuje duuuuża konkurencja bo PSD jest zatrzęsienie - widać niezły biznes. Byle tylko nie trafić na OSD bo tam ostrzejszy reżim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano tak czasem jest. Mojej żonie czasem nie chcą podstemplować przez lekko zmatowione szkła na reflektorach. Na szczęście w tej branży panuje duuuuża konkurencja bo PSD jest zatrzęsienie - widać niezły biznes. Byle tylko nie trafić na OSD bo tam ostrzejszy reżim.

To chyba dobrze? Ja tam jezdze na okręgówki i nie narzekam. Owszem zdarzalo sie ze nie podbil ale bylo to uzasadnione. Przynajmniej wiem ze dobrze auto sprawdzone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie, że mam jechać 100ką.

Ale to chyba nie dotyczy wyposażenia pojazdu, co nie?

Przecież jadąc przez kilka krajów nie będę zabierał:

- apteczki

- linki holowniczej

- zapasowych żarówek i bezpieczników (te akurat warto mieć)

- zapasowych okularów (w Hiszpanii to ponoć wymagają)

- kamizelek

 

No bez jaj.

Czy opony w świetle prawa należą do listy powyżej czy raczej do kategorii "100 km/h na autostradzie" ?

 

Setki razy rozważany dylemat - co jest lepsze:

a) Mieć te zapasowe żarówki i kamizelki odblaskowe w SK

b) Nie mieć, a po zatrzymaniu przez policję w SK (nocą, w drodze na południe EU, z dziećmi na pokładzie) tłumaczyć policajowi konwencję wiedeńską...  :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Setki razy rozważany dylemat - co jest lepsze:

a) Mieć te zapasowe żarówki i kamizelki odblaskowe w SK

b) Nie mieć, a po zatrzymaniu przez policję w SK (nocą, w drodze na południe EU, z dziećmi na pokładzie) tłumaczyć policajowi konwencję wiedeńską...  :hmm:

 

Konwencja wiedeńska reguluje co masz mieć na pokładzie jak Cię zatrzymają a co innego przepisy prawa kraju i dostosowanie się do nich. Dla przykładu, auto z Polski nie musi mieć kamizelek i jak sobie jedziesz austriacką autostradą, zatrzyma Cię policja, zapyta o kamizelki, to mówisz sorry Winnetou Konwencja Wiedeńska i nic mi nie możesz. Ale jeżeli będziesz miał awarię auta na drodze to wyjść z niego możesz tylko w kamizelce. I tutaj jak zatrzyma Cię policja i zapyta czemu nie ma kamizelki to nie możesz powołać się na Konwencję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przecież jadąc przez kilka krajów nie będę zabierał:

- apteczki

- linki holowniczej

- zapasowych żarówek i bezpieczników (te akurat warto mieć)

- zapasowych okularów (w Hiszpanii to ponoć wymagają)

- kamizelek

Konwencja wiedeńska reguluje co masz mieć na pokładzie jak Cię zatrzymają a co innego przepisy prawa kraju i dostosowanie się do nich. Dla przykładu, auto z Polski nie musi mieć kamizelek i jak sobie jedziesz austriacką autostradą, zatrzyma Cię policja, zapyta o kamizelki, to mówisz sorry Winnetou Konwencja Wiedeńska i nic mi nie możesz. Ale jeżeli będziesz miał awarię auta na drodze to wyjść z niego możesz tylko w kamizelce. I tutaj jak zatrzyma Cię policja i zapyta czemu nie ma kamizelki to nie możesz powołać się na Konwencję.

 

Czyli reasumując: Lepiej mieć te żarówki/kamizelki czy nie mieć ????  :facepalm:

Ja tam miałem wszystko:

https://forum.autokacik.pl/index.php/topic/405612-w%C5%82ochy-wybieram-si%C4%99/

i nic się nie przydało.  :)  Pewnie jakbym nie miał, to by się coś stało...  :phi:

Jak to mówią: "Strzeżonego pan bóg strzeże." lub "Parasol noś przy pogodzie." albo "Co zrobić żeby padał deszcz? Umyć samochód."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 
 

 

Czyli reasumując: Lepiej mieć te żarówki/kamizelki czy nie mieć ????  :facepalm:

Ja tam miałem wszystko:

https://forum.autokacik.pl/index.php/topic/405612-w%C5%82ochy-wybieram-si%C4%99/

i nic się nie przydało.  :)  Pewnie jakbym nie miał, to by się coś stało...  :phi:

Jak to mówią: "Strzeżonego pan bóg strzeże." lub "Parasol noś przy pogodzie." albo "Co zrobić żeby padał deszcz? Umyć samochód."

 

 

Reasumując, nalezy mieć to co faktycznie potrzebne.

 

Ja mam kamizelki (praktycznie cała EU), jednorazowy alkomat (Francja), czasem dwa trójkąty (Hiszpania) - chociaż o tym ostatnim pamiętałem tylko raz, więc teoretycznie mogłem dostać mandat.

Żarówek i innych bzdur nie wożę, bo nie widzę konieczności. I tak prawdopodobnie nie dam rady żarówki wymienić (instrukcja zabrania samodzielnej wymiany). Tłumaczyć policji też nic nie muszę - mogę nie przyjąć mandatu i spokojnie korespondować. Albo przyjąć i korespondować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując, nalezy mieć to co faktycznie potrzebne.

 

Ja mam kamizelki (praktycznie cała EU), jednorazowy alkomat (Francja), czasem dwa trójkąty (Hiszpania) - chociaż o tym ostatnim pamiętałem tylko raz, więc teoretycznie mogłem dostać mandat.

Żarówek i innych bzdur nie wożę, bo nie widzę konieczności. I tak prawdopodobnie nie dam rady żarówki wymienić (instrukcja zabrania samodzielnej wymiany). Tłumaczyć policji też nic nie muszę - mogę nie przyjąć mandatu i spokojnie korespondować. Albo przyjąć i korespondować.

 

OK. Jak to jest z nieprzyjęciem mandatu (tzn. jak wygląda dalsza procedura) w różnych krajach EU: Niemcy, Francja, Austria, Czechy, Słowacja, Węgry, Włochy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba dobrze? Ja tam jezdze na okręgówki i nie narzekam. Owszem zdarzalo sie ze nie podbil ale bylo to uzasadnione. Przynajmniej wiem ze dobrze auto sprawdzone

 

Tak, tak już to przerabialiśmy na kąciku i jest to zaiste słuszne i tak być powinno, żeby złom nie zalegał na drogach i żeby auta starsze niż 10lat nie szpeciły ulic i środowiska.

 

Polska A jeździ w ciemno na okręgówki

Polska B jeździ na zaznajomione PSD

Polska C nie jeździ, tylko idzie z okładką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Jak to jest z nieprzyjęciem mandatu (tzn. jak wygląda dalsza procedura) w różnych krajach EU: Niemcy, Francja, Austria, Czechy, Słowacja, Węgry, Włochy ?

 

Trudno powiedzieć, jeszcze nikt nie próbował mi mandatu w żadnym z tych krajów wręczyć.  ;]

 

Zakładam podobny porządek prawny jak u nas. W przypadku niskiej kwoty mandatu prawdopodobnie jednak nie chciałoby mi się walczyć. Inna rzecz, że w Niemczech, Szwajcarii czy we Włoszech mam znajomych, którzy mogliby pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak już to przerabialiśmy na kąciku i jest to zaiste słuszne i tak być powinno, żeby złom nie zalegał na drogach i żeby auta starsze niż 10lat nie szpeciły ulic i środowiska.

 

Polska A jeździ w ciemno na okręgówki

Polska B jeździ na zaznajomione PSD

Polska C nie jeździ, tylko idzie z okładką. 

 

Ja jeżdże byle gdzie - gdzie akurat jest miejsce bo zwykle zapominam o terminie i potem w ostatniej chwili jadę gdzie bądź, byle tylko mieć z głowy. Jeśli jednak termin zbiega się z przeglądem w ASO to im zlecam zrobienia badania. Tak jest najłatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już myślałem, że Twoja siostra nalezy do tych biedaków którzy ostatnią kase na auto wydała i nie stać jej na zimówki

Ja nie rozumiem, po co opony zimowe na aucie poruszającym się w dużym mieście, np: Wa-wa. Ile dni statystycznie leży kopny śnieg na ulicach w okresie zimowym. Standardem jest niemal non stop czarna nawierzchnia.

A na lód nic nie pomoże poza kolcami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem, po co opony zimowe na aucie poruszającym się w dużym mieście, np: Wa-wa. Ile dni statystycznie leży kopny śnieg na ulicach w okresie zimowym. Standardem jest niemal non stop czarna nawierzchnia.

A na lód nic nie pomoże poza kolcami.

 

Od paru dni nawet na głównych drogach, które wyglądają na czarne leży warstewka błota pośniegowego tworząc coś w rodzaju pasty. Sliskie dość. Letnia twarda guma nie będzie wzorem przyczepności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem, po co opony zimowe na aucie poruszającym się w dużym mieście, np: Wa-wa. Ile dni statystycznie leży kopny śnieg na ulicach w okresie zimowym. Standardem jest niemal non stop czarna nawierzchnia.

A na lód nic nie pomoże poza kolcami.

W piątek sie wkurzylem i wreszcie założyłem kola zimowe - jest potężna różnica na +.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem, po co opony zimowe na aucie poruszającym się w dużym mieście, np: Wa-wa. Ile dni statystycznie leży kopny śnieg na ulicach w okresie zimowym. Standardem jest niemal non stop czarna nawierzchnia.

A na lód nic nie pomoże poza kolcami.

 

A po to, że jak spadnie trochę śniegu to w miastach dzieją się dantejskie sceny z udziałem tych, co nie rozumieli po co w mieście zimówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem, po co opony zimowe na aucie poruszającym się w dużym mieście, np: Wa-wa. Ile dni statystycznie leży kopny śnieg na ulicach w okresie zimowym. Standardem jest niemal non stop czarna nawierzchnia.

A na lód nic nie pomoże poza kolcami.

Powinni wprowadzić obowiązek zimowej lub calorocznych. Ja nie rozumiem co Ci co nie zmieniają chca udowodnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem, po co opony zimowe na aucie poruszającym się w dużym mieście, np: Wa-wa. Ile dni statystycznie leży kopny śnieg na ulicach w okresie zimowym. Standardem jest niemal non stop czarna nawierzchnia.

A na lód nic nie pomoże poza kolcami.

Przypomnij sobie zeszły piątek jak ludzie wracali z pracy w W-wie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnij sobie zeszły piątek jak ludzie wracali z pracy w W-wie...

Chcesz powiedzieć, że na zimówkach, wracałabym do domu szybciej? Wątpię.

A może zapytam inaczej, ile kolizji było w Wa-wie spowodowanych jazdą na "letnich" oponach? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz powiedzieć, że na zimówkach, wracałabym do domu szybciej? Wątpię.

A może zapytam inaczej, ile kolizji było w Wa-wie spowodowanych jazdą na "letnich" oponach?

Chcę powiedzieć, że dzięki takiemu sprytnemu na letnich spóźniłem się z dzieckiem do lekarza, bo nie dał rady podjechać pod małą górkę na przejeździe kolejowym....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Jak to jest z nieprzyjęciem mandatu (tzn. jak wygląda dalsza procedura) w różnych krajach EU: Niemcy, Francja, Austria, Czechy, Słowacja, Węgry, Włochy ?

Ano jak pisali że w Słowacji podnieśli kwoty mandatów i nie opłacenie kary równa się pozbycie pj i dr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano jak pisali że w Słowacji podnieśli kwoty mandatów i nie opłacenie kary równa się pozbycie pj i dr.

 

Dzięki. Czyli wracamy do pytania: lepiej mieć te żarówki czy nie mieć? I jak policaj w SK nie zrozumie tej konwencji wiedeńskiej to żegnaj prawo jazdy, dowód rej. i wakacje na południu EU...  :chipsy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Czyli wracamy do pytania: lepiej mieć te żarówki czy nie mieć? I jak policaj w SK nie zrozumie tej konwencji wiedeńskiej to żegnaj prawo jazdy, dowód rej. i wakacje na południu EU...  :chipsy:

 

Jeżeli (podkreślam: jeżeli, bo trudno mi uwierzyć że tak jest) rzeczywiście zatrzymują prawo jazdy to przecież można im dla świętego spokoju zapłacic ten mandat i potem się odwoływać. Ile może wynosić mandat za brak żarówki? 20 Euro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Czyli wracamy do pytania: lepiej mieć te żarówki czy nie mieć? I jak policaj w SK nie zrozumie tej konwencji wiedeńskiej to żegnaj prawo jazdy, dowód rej. i wakacje na południu EU... :chipsy:

Pewnie ze lepiej miec

Kolo zapasowe wozisz? to tak samo lepiej miec zarowki, przynajmniej te podstawowe

Obecnie woze po 2szt

Rozumiem ze mozna sie zastanawiac nad sensownoscia dlugosci nozyczek w apteczce, ale sama apteczka tez powinna byc w aucie, itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile jest czasu na odwołanie? 7 dni??  :hmm:  No a Ty jedziesz akurat na południe na 2 tygodnie...  :phi:

 

Jeśli jadę autem to raczej do Europy, nie do dżungli na Borneo. Na miejscu na pewno będzie Internet, faksy, telefony i jakaś cywilizacja. Można więc spokojnie temat ogarnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ze lepiej miec

Kolo zapasowe wozisz? to tak samo lepiej miec zarowki, przynajmniej te podstawowe

Obecnie woze po 2szt

Rozumiem ze mozna sie zastanawiac nad sensownoscia dlugosci nozyczek w apteczce, ale sama apteczka tez powinna byc w aucie, itd

 

W moim aucie samodzielnie mogę wymienić żarówki świateł postojowych oraz kierunkowskazów. Akurat te żarówki są najmniejszym problemem (postojowe w czasie jazdy niepotrzebne a co do kierunkowskazów to nigdy mi się nie przepaliła żarówka).

To co mam wozić i po co?

 

PS. Apteczkę wożę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim aucie samodzielnie mogę wymienić żarówki świateł postojowych oraz kierunkowskazów. Akurat te żarówki są najmniejszym problemem (postojowe w czasie jazdy niepotrzebne a co do kierunkowskazów to nigdy mi się nie przepaliła żarówka).

To co mam wozić i po co?

PS. Apteczkę wożę.

Ja mam klasyczne H7, juz raz szukalem zarowek w Macedoni, bo niewiedziec czemu pala sie parami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam klasyczne H7, juz raz szukalem zarowek w Macedoni, bo niewiedziec czemu pala sie parami

 

W nowch autach 100% świateł to LEDy więc sprawa wymian odpada zupełnie. Inna rzecz że one bardzo trwałe są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam klasyczne H7, juz raz szukalem zarowek w Macedoni, bo niewiedziec czemu pala sie parami

 

Bo żywotność żarówek H7 jest obliczona na 500 godzin pracy, a że palą się równocześnie obie, to równo się zużywają i siadają obydwie w tym samym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak jedziesz do kraju gdzie na autostradzie obowiązuje prędkość 100km/h, to będziesz jeździł 140 km/h i tłumaczył się policmajstrom, że ciebie to nie dotyczy bo auto masz zarejestrowane w PL :hehe:.

Jedziesz do innego kraju to oczywiste, że obowiązują przepisy danego kraju i twoim obowiązkiem jest je poznać :facepalm:

 

Wszystko zależy z czego dany wymóg wynika. Jeśli z prawa o ruchu drogowym, to dotyczy wszystkich uczestników. Jeśli z zapisów o warunkach technicznych albo wymogów dotyczących wyposażenia, które pojazdy mają spełniać, to w ramach konwencji wiedeńskiej przepis nie obowiązuje samochodów zarejestrowanych poza granicami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy z czego dany wymóg wynika. Jeśli z prawa o ruchu drogowym, to dotyczy wszystkich uczestników. Jeśli z zapisów o warunkach technicznych albo wymogów dotyczących wyposażenia, które pojazdy mają spełniać, to w ramach konwencji wiedeńskiej przepis nie obowiązuje samochodów zarejestrowanych poza granicami. 

 

A te zimówki z czego wynikają?

Ktoś to wie?

Pytam jak to prawnie wygląda, nie wybieram się do Niemiec i używam zimowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te zimówki z czego wynikają?

Ktoś to wie?

Pytam jak to prawnie wygląda, nie wybieram się do Niemiec i używam zimowych.

Jeśli nie jest to stałe wymaganie, a zależne od pory roku lub warunków atmosferycznych - to są to zapisy w aktach analogicznych do PoRD. Bo samochód bez zimówek możesz przecież zarejestrować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.