Skocz do zawartości

Używana skrzynia - sprawdzony sprzedawca?


teg

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, macie jakichś sprawdzonych sprzedawców, autoszroty itp., gdzie pracują ludzie w miarę na poziomie i przynamniej sprawdzają i wiedzą co sprzedają? Albo gdzie kupowaliście silnik, skrzynię i nie było problemów? Interesuje mnie tylko sprzedaż wysyłkowa, nie będę po to jechał :) 

 

Moje doświadczenia z używanymi silnikami czy skrzyniami są baaaardzo złe i nie wierzę że to się w ogóle uda, ale naprawiać już się chyba nie da i powoli czegoś szukam, nie spieszy mi się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, macie jakichś sprawdzonych sprzedawców, autoszroty itp., gdzie pracują ludzie w miarę na poziomie i przynamniej sprawdzają i wiedzą co sprzedają? Albo gdzie kupowaliście silnik, skrzynię i nie było problemów? Interesuje mnie tylko sprzedaż wysyłkowa, nie będę po to jechał :)

Moje doświadczenia z używanymi silnikami czy skrzyniami są baaaardzo złe i nie wierzę że to się w ogóle uda, ale naprawiać już się chyba nie da i powoli czegoś szukam, nie spieszy mi się.

Napisz do jakiego auta i co potrzeba , kolega mój prowadzi auto - szrot i lipy mi nie sprzeda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo widzisz :) Corolla E12 sedan, 1.4 VVT-i, 2003, kod silnika 4ZZFE. Nie ma być "najtaniej", ma być: bez problemów :) Wiadomo że to już staroć, ale żeby nie wyła, nie trzeba było młotkiem biegów wrzucać jak w IS-2, nie szumiała po puszczeniu sprzęgła itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo widzisz :) Corolla E12 sedan, 1.4 VVT-i, 2003, kod silnika 4ZZFE. Nie ma być "najtaniej", ma być: bez problemów :) Wiadomo że to już staroć, ale żeby nie wyła, nie trzeba było młotkiem biegów wrzucać jak w IS-2, nie szumiała po puszczeniu sprzęgła itp.

Zorientuje się i dam ci znać OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo nie. Jak slysze regeneracja, to mnie skreca. Przerabialem temat z przekladnia kierownicza w Hondzie, bateriami do laptopow, tonerami do drukarek i sporo zali znajomych sie nawysluchiwalem po regeneracji turbosprezarek. 

 

Te skrzynie leca dosc czesto, wiec jest spora szansa, ze uzywka tez za dlugo nie pochodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Hondach jakoś regenerują skrzynie i efekty są bardzo dobre. Nie wiem co się dzieje w Toyotach. W Hondzie sypią się łożyska - wymieniasz na oryginał i jeździsz dalej.

Ostatnim razem jak mi wymienili łożyska w skrzyni w Skodzie, to po 2 miesiącach hałasowały znowu, a mechanik zmienił pracę i się zmył do innego miasta. Potem wymieniałem łożyska w Hondzie, tym razem byłem mądrzejszy więc z paragonem i zleceniem naprawy. Po 3km od wyjazdu z warsztatu, skrzynia się rozleciała, koła zablokowały i mało co człowieka nie rozjechałem wypadając z zakrętu. I walka z warsztatem, który się do niczego nie poczuwał, łącznie z tym że w ramach ponownej naprawy, włożyli mi inną skrzynię od innego silnika, ze znacznie krótszymi przełożeniami (od D14 do D15Z8...), wmawiając mi, że tak się zrobiło po naprawie... Warsztat ze "znanych i polecanych na forach". Potem miałem przygody z regenracją przekładni kierowniczej w Hondzie, szkoda gadać. Nie, podziękuję za regenrację i wymianę łożysk, chyba ża ktoś mi na to da pisemną gwarancję i na ew. zwrot kosztów wkładania/wyjmowania skrzyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te skrzynie leca dosc czesto, wiec jest spora szansa, ze uzywka tez za dlugo nie pochodzi...

 

"Leci" jedno łożysko, łatwe do wymiany. Na to jeszcze mogę się zgodzić. Moja wyje i ma luzy na przełożeniach, co skutkuje skakaniem i szarpaniem przy dodawaniu i odejmowaniu gazu, bo poprzedni właściciel jeździł z za niskim poziomem oleju i dolał jakiegoś gęstego świństwa przed sprzedażą. I znowu - wymiana łozysk nie pomogła, 1100zł w piach. Więc szukam używanej. Nie mogę się doczekać samochodów elektrycznych, bez skrzyń biegów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przesuwki i synchra tez :) Ale dobrych czesci nie-OEM jest pelno i daja rade.

A nowe koła zębate i mechanizmy różnicowe też? 

 

Jak widzicie, mam dość i nie wierzę, że to się da naprawić. Tak jak nie znam przypadku żeby regeneracja przekładni kierowniczej była skuteczna na dłużej niż pół roku, może rok, bo polega na wymianie uszczelniaczy i dokręceniu śruby niwelującej luz. Nie wiem, może macie lepszy pomysł, ale póki co jedyne rozwiązanie jakie widzę, to wymiana skrzyni biegów na używaną, do skutku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Leci" jedno łożysko, łatwe do wymiany. Na to jeszcze mogę się zgodzić. Moja wyje i ma luzy na przełożeniach, co skutkuje skakaniem i szarpaniem przy dodawaniu i odejmowaniu gazu, bo poprzedni właściciel jeździł z za niskim poziomem oleju i dolał jakiegoś gęstego świństwa przed sprzedażą. I znowu - wymiana łozysk nie pomogła, 1100zł w piach. Więc szukam używanej. Nie mogę się doczekać samochodów elektrycznych, bez skrzyń biegów. 

 

Hmmm, moze jednak z Twoim sposobem jazdy jest cos nie tak.

Nie slyszalem, zeby ktos musial naprawiac wymieniac skrzynie w kazdym aucie :hehe:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnim razem jak mi wymienili łożyska w skrzyni w Skodzie, to po 2 miesiącach hałasowały znowu, a mechanik zmienił pracę i się zmył do innego miasta. Potem wymieniałem łożyska w Hondzie, tym razem byłem mądrzejszy więc z paragonem i zleceniem naprawy. Po 3km od wyjazdu z warsztatu, skrzynia się rozleciała, koła zablokowały i mało co człowieka nie rozjechałem wypadając z zakrętu. I walka z warsztatem, który się do niczego nie poczuwał, łącznie z tym że w ramach ponownej naprawy, włożyli mi inną skrzynię od innego silnika, ze znacznie krótszymi przełożeniami (od D14 do D15Z8...), wmawiając mi, że tak się zrobiło po naprawie... Warsztat ze "znanych i polecanych na forach". Potem miałem przygody z regenracją przekładni kierowniczej w Hondzie, szkoda gadać. Nie, podziękuję za regenrację i wymianę łożysk, chyba ża ktoś mi na to da pisemną gwarancję i na ew. zwrot kosztów wkładania/wyjmowania skrzyni.

 

To ja nie słyszałem o takich przebojach ;] Każdy robił w polecanych warsztatach i nikt się nie skarżył  :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze zgodzic sie z opinia że nie warto remontować skrzyni, każda taka naprawa jest ryzykowna i nawet jesli bedzie skuteczna to nie na długo. 

Podobne zdanie mam o regeneracji przekładni - robiłem dwa razy w "sprawdzonej" firmie. Za pierwszym wytrzymała poltora miesiaca i zaczęła cieknąć. Za drugim pół roku. I na tyle tez była gwarancja której nie chcieli uznać. Zresztą znajomy robił przekładnie w innym aucie w innej fimie i "długowieczność" tej naprawy była identyczna.

Skrzynia to nie jest wymiana rozrządu - to zabawa dla ogarniętych ludzi i to kosztowna zabawa a miejsc gdzie mozna sie pomylić albo zaoszczedzic na kosztach jest zbyt dużo żeby sie w to pakować. 

Polecam kupno używki, szczegolnie jesli mamy możliwośc taniej wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile z regeneracjami maglownicy 100% zgoda, to ze skrzyniami nie moge sie zgodzic. Jesli robi ogarniety czlowiek na dobrych czesciach to nie ma opcji zeby nie dzialalo. To nie jest statek kosmiczny.

 

Znam cala mase skrzyn (glownie B i K-seria) po wymianach lozysk, synchronizatorow, przesuwek, podmianach poszczegolnych przelozen, ktore lekko nie maja i nic sie nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy robił w polecanych warsztatach i się nie skarżył... Regeneracja maglownic Łódź: mnie też "każdy w necie" ich polecał, a potem się okazało w innym warsztacie, że śrubę regulacyjną dokręcili, nawet przekładni nie wyjęli. Luz wrócił, stukanie wróciło. Pojechałem za jakiś czas na naprawę gwarancyją to stwierdzili, że nieprawda i wszystko jest ok i robili ze mnie idiotę, byli wybitnie nieprzyjemni a właścicel nie chciał mi oddać auta jesli nie zapłacę 400zł za "diagnostykę". Kilka opinii które znalazłem na szybko:

 

"a ja lodz odradzam robilem swoja na ulicy przedzalnianej 6 do du** fachowce chodzila 2 minuty tylko a jak zajechalem na gwarancji to tylko sciema aby wypchnac z warsztatu umieja oczy zamydlac ladnie no i okazalo sie ze przy regeneracji zapomnieli jakiej tulejki wsadzic "

 

"tandeciarze i nieudaczniki. Żenada. to moja opinia o tym warsztacie. "

 

"Zdecydowanie odradzam korzystanie z usług tego pseudo warsztatu.Po niby regeneracji maglownicy w moim aucie w ciągu miesiąca nastąpił potężny wyciek. Właściciel stwierdził że ktoś celowo przeciął gumową osłonę na drążku i to spowodowało awarię co jest oczywistą bzdurą. Po niespełna pół roku luz był już taki że nie dało się już jeździć. Jestem skłonny wierzyć że pozytywne opinie wystawia sobie sam właściciel. Żenada. "

 

"Żenada,brak kompetencji to kpiny a nie warsztat. Komentarze napisane w większości przez wlasciciela to chyba jedyny ratunek na złapanie naiwniaków takich jak ja. Odradzam w 100 procentach "

 

"Naprawialem w tym warsztacie moje auto to paproki które nie znają sie w ogóle na robocie trzy razy zajezdzalem na poprawki i nie zdołali zrobić w innym warsztacie usunęli usterkę w ciagu dwóch godzin nie polecam powinni zajac się naprawa rowerkow a nie aut.NIE POLECAM"

 

"Ja osobiscie nie jestem zadowolony 2 razy próbowali mi naprawic auto bez rezultatu poprawy, musiałem naprawiac w innym warsztacie nie oddanao mi całości pieniedzy, nie mają pojęcia co robią u konkurencji odrazu wiedzieli na czym polegał błąd, i naprawili bez problemu, to nie wszysto przy mnie był facet który był 4 albo i 5 raz i cały czas sie rozsypywał układ. nie warto nawet tam zaglądać paranoja, a komentarz to se chyba sam napisał właściciel."

 

Nie chce mi się więcej szukać :) Ale każdy robił w polecanych warsztatach i się nie skarżył ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile z regeneracjami maglownicy 100% zgoda, to ze skrzyniami nie moge sie zgodzic. Jesli robi ogarniety czlowiek na dobrych czesciach to nie ma opcji zeby nie dzialalo. To nie jest statek kosmiczny.

 

Znam cala mase skrzyn (glownie B i K-seria) po wymianach lozysk, synchronizatorow, przesuwek, podmianach poszczegolnych przelozen, ktore lekko nie maja i nic sie nie dzieje.

 

Moją robił ogarnięty człowiek na dobrych częściach, ale dalej wyje i to coraz gorzej, bo się okazało, że "to nie to". Człowiek który na codzień remontuje i przerabia silniki i skrzynie, głównie Hondy i który przygotowuje samochody do motorsportu. Komplet łożysk w skrzyni mam nowy. Człowieka znam i mu ufam. Kosztowała mnie ta skrzynia już 1100zł, co byście dalej z nią zrobili? Po otwarciu żadnych usterek w niej nie widział. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, kupuj inna jak masz takie przeboje. Po prostu moim zdaniem lepsze jest zlo, ktore juz sie zna - kupno jakichkolwiek uzywanych czesci mechanicznych na allegro to kompletna loteria. I wcale nie wynika to w bardzo duzym stopniu ze zlej woli sprzedajacych, ktorzy wciskaja zlom...czesci sa po prostu uzywane, zupelnie niewiadomo z jaka historia, wyciagniete czesto z aut powypadkowych, potem gdzies rzucane i skladowane po magazynach, to wszystko nie sluzy bezawaryjnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupowanie używanych cześci to loteria ale szansa wygranej większa niz kapitalny remont takiej skrzyni. Wiadomo że sprzedający taką skrzynie nie ma o niej zielonego pojęcia bo albo przyjechała luzem w dostawczaku albo nawet jak wyjeli ją z auta w PL to nikt tym autem sie nie przejechal i nie testował bo i po co ?

Tak czy siak dużo wieksze szanse że sknocą naprawę niz że sie trafi skrzynie gorszą od naszej. Do tego używka zwykle wychodzi taniej niz naprawa no i zawsze jest te pare tygodni na zwrot/ wymiane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kupowanie używanych cześci to loteria ale szansa wygranej większa niz kapitalny remont takiej skrzyni. Wiadomo że sprzedający taką skrzynie nie ma o niej zielonego pojęcia bo albo przyjechała luzem w dostawczaku albo nawet jak wyjeli ją z auta w PL to nikt tym autem sie nie przejechal i nie testował bo i po co ?
Tak czy siak dużo wieksze szanse że sknocą naprawę niz że sie trafi skrzynie gorszą od naszej. Do tego używka zwykle wychodzi taniej niz naprawa no i zawsze jest te pare tygodni na zwrot/ wymiane. 

 

Uważam że w używane skrzynie, niepewne, można się bawić jak samochód w niedługim czasie idzie na handel.

 

Jak ktoś chce pojeździć to wg mnie regeneracja skrzyni jak najbardziej się opłaca. Tylko robiona przez kogoś kto się na tym zna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, kupuj inna jak masz takie przeboje. Po prostu moim zdaniem lepsze jest zlo, ktore juz sie zna - kupno jakichkolwiek uzywanych czesci mechanicznych na allegro to kompletna loteria. I wcale nie wynika to w bardzo duzym stopniu ze zlej woli sprzedajacych, ktorzy wciskaja zlom...czesci sa po prostu uzywane, zupelnie niewiadomo z jaka historia, wyciagniete czesto z aut powypadkowych, potem gdzies rzucane i skladowane po magazynach, to wszystko nie sluzy bezawaryjnosci.

Ja to wiem, sam bym wolał naprawiać, ale próbowałem i nie wyszło. I się boję, że znowu wydam pieniądze i się okaże, że "to nie to". Nie chce mi się już jeździć "po magikach" po Polsce, mam dość wycieczek jak tamta do Łodzi z maglownicą w Hondzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że w używane skrzynie, niepewne, można się bawić jak samochód w niedługim czasie idzie na handel.

 

Jak ktoś chce pojeździć to wg mnie regeneracja skrzyni jak najbardziej się opłaca. Tylko robiona przez kogoś kto się na tym zna.

 

No to jeśli znacie kogoś kto potrafi to naprawić, na zasadzie normalności: przyjeżdżam, opisuję objawy, zostawiam samochód, spisujemy zlecenie naprawy, po naprawie odbieram działający samochód ze sprawną nie wyjąca skrzynią bez luzów, jeśli wszystko jest ok to płacę i dostaję gwarancję na co najmniej pół roku na piśmie, jeśli nie to nie płacę nic. Bo widzicie jakie to chore jest, że takie wymaganie normalności z mojej strony jest traktowane w takich warsztatach jak fanaberia i nienormalość...? 

 

Dlatego jestem już tym zmęczony. Zostawię samochód w warsztacie, zamówię skrzynię z dostawą do warsztatu i niech wymienią. Nie mam juz na to innego pomysłu, chyba że wy macie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


na zasadzie normalności: przyjeżdżam, opisuję objawy, zostawiam samochód, spisujemy zlecenie naprawy, po naprawie odbieram działający samochód ze sprawną nie wyjąca skrzynią bez luzów, jeśli wszystko jest ok to płacę i dostaję gwarancję na co najmniej pół roku na piśmie, jeśli nie to nie płacę nic.

 

Tylko że tutaj stan skrzyni to będzie widać dopiero po jej otwarciu. Sam demontaż/montaż to minimum 300zł, do tego olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Nie widzę problemu, na zleceniu naprawy można dodać wpis "diagnostyka" i cenę, np. 500zł. Przy czym jeśli się zdecyduję na naprawę na podstawie diagnostyki warsztatu i okaże się ona błędna - naprawa nie usunie usterki, to kto powinien ponieść koszt błędnie wykonanej diagnostyki...? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mistrz mechaniki (już poza zawodem) mawiał - "skrzynia jest jak gówno - nie rozgrzebuj bo zacznie śmierdzieć" i tego sie trzymaj. Słyszałem już od klientów o przypadkach że 80% wnętrzności wymieniono a dalej było źle...

Lepiej kup używkę. Do tego auta raczej nie bedzie problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daaaawno temu wymieniałem skrzynie w Escorcie- 1-sza używka całkowicie zablokowana (moja wina, nie ruszyłem wybierakiem), 2ga- wyskakiwał wsteczny, dopiero trzecia była dobra. Ale u mnie naprawa nie wchodziła w grę, bo rozwalił się mechanizm różnicowy z kawałkiem obudowy- koło wpadło w dziurę na zakręcie. Taki wpis apropo loterii przy kupnie używki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Witam, macie jakichś sprawdzonych sprzedawców, autoszroty itp., gdzie pracują ludzie w miarę na poziomie i przynamniej sprawdzają i wiedzą co sprzedają?

 

Praktycznie nierealne. Właściciel może być na poziomie, ale on ogarnia transport i towar, rozbierają inni zatem loterię masz praktycznie zawsze.

Jedyny plus to szukaj tam gdzie CI dadzą prawdziwą rozruchową i jak będzie shit to oddadzą kasę.

Najlepszy motyw to jakbyś poszukał angola, który jeszcze nie rozebrany i podjechał, przejechał się i zobaczył czy Ci odpowiada, a potem zakup. Pozostałe opcje to tak jak z każdym towarem używanym. Oni mogą rozbierać dobre, założysz i 500km po złożeniu może być śmietnik, nawet nie z ich winy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze czytam i nie dowierzam. Miałem sporo aut i nigdy przenigdy nie robiłem czy wymienialem skrzyni biegów. W Seicento strzeliła manszeta widać że już przed zakupem przeze mnie bo ja na tej skrzyni przejezdzilem 20tyś pojechałem do mechanika bo mi biegi ciężej zaczęły chodzić a on spuścił setkę oleju. Manszete się zmieniło nalalo świeżego oleju i wiem że SC jeździ po dzisiaj dzień.

Co do przekładni. U mnie w megane była robiona w Łodzi ale nie pamiętam gdzie 150 yys km zrobiłem i nic się z nią nie działo i nie dzieje po dzisiaj dzień.

Ale znajomy w Polo wymienia trzecią skrzynię właśnie. A ostatnio kupił peknietą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze czytam i nie dowierzam. 

 

A wiesz, że ja też?  ;l  To już jest ten etap po tym jak mnie  :ogien: trafiał. Ogólnie, to już się raczej nie zdecyduję nigdy na używany samochód. 99% "rynku" to kręcony powypadkowy złom w złym stanie technicznym. Nawet jak znajdziesz z tego 1% coś, to i tak nie wiesz, czy właściciel czegoś nie ukrył jak w moim wypadku, zalewając wyjąca skrzynię jakimś syfem. To juz nie o to chodzi żeby nie kupić czeogoś do czego trzeba dołożyć żeby było w 100% sprawne, spoko, to nie problem; problem jest w rzeczach które są nienaprawialne, jak przekładnie kierownicze czy mechanizmy różnicowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że wręcz przeciwnie.

 

W tych skrzyniach jedyne co pada, pod warunkiem że ktoś nie jeździł bez oleju a potem nie zalał jakimś specyfikiem (tak było w tym wypadku), łozysko na wałku głównym. Objaw: puszczasz sprzęgło bez wrzuconego biegu, skrzynia terkocze/szumi. To łożysko nie jest drogie, wymiana nie jest specjalnie trudna. Jeśli kupię używaną i nie będzie wyła czy robiła innych cudów, to zlecę wymianę tego łożyska człowiekowi który wymieniał łozyska w mojej obecnej. I to jest chyba jedyne sensowne wyjście w tej chwili. Chyba że znajdę magika, który jest w stanie naprawić/wymienić w skrzyni koła zębate czy mechanizm róznicowy (bo prawdopodobnie to wyje). Jest problem z dostępnością części, nie da się kupić np. nowych kół zębatych czy mechanizmu różnicowego, naprawa i tak by polegała na włożeniu używanych części. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnim razem jak mi wymienili łożyska w skrzyni w Skodzie, to po 2 miesiącach hałasowały znowu, a mechanik zmienił pracę i się zmył do innego miasta. Potem wymieniałem łożyska w Hondzie, tym razem byłem mądrzejszy więc z paragonem i zleceniem naprawy. Po 3km od wyjazdu z warsztatu, skrzynia się rozleciała, koła zablokowały i mało co człowieka nie rozjechałem wypadając z zakrętu. I walka z warsztatem, który się do niczego nie poczuwał, łącznie z tym że w ramach ponownej naprawy, włożyli mi inną skrzynię od innego silnika, ze znacznie krótszymi przełożeniami (od D14 do D15Z8...), wmawiając mi, że tak się zrobiło po naprawie... Warsztat ze "znanych i polecanych na forach". Potem miałem przygody z regenracją przekładni kierowniczej w Hondzie, szkoda gadać. Nie, podziękuję za regenrację i wymianę łożysk, chyba ża ktoś mi na to da pisemną gwarancję i na ew. zwrot kosztów wkładania/wyjmowania skrzyni.

 

Ty masz jakieś szczęście jak w każdym aucie wymieniasz skrzynie. W yarisie padło łozyska i wybrałem remont.

Tylko to musi robić fachowiec i taki kosztuje.Ja zapłaciłem 400zł więcej od ceny wszystkich  warsztatów w okolicy.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nowego auta nie kupiłem i nie kupie bo mnie na nie nie stać. A nawet jeśli to zbyt dużo się traci nawet po roku. Zawsze kupuje uzywki i ze skrzynią w żadnym problemu nie było. Trzeba mieć niezłego nie farta żeby w każdym aucie skrzynie wymieniać chyba że kierowca ..... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, że ja też?  ;l  To już jest ten etap po tym jak mnie  :ogien: trafiał. Ogólnie, to już się raczej nie zdecyduję nigdy na używany samochód. 99% "rynku" to kręcony powypadkowy złom w złym stanie technicznym. Nawet jak znajdziesz z tego 1% coś, to i tak nie wiesz, czy właściciel czegoś nie ukrył jak w moim wypadku, zalewając wyjąca skrzynię jakimś syfem. To juz nie o to chodzi żeby nie kupić czeogoś do czego trzeba dołożyć żeby było w 100% sprawne, spoko, to nie problem; problem jest w rzeczach które są nienaprawialne, jak przekładnie kierownicze czy mechanizmy różnicowe. 

 

Samochod to tylko mechanika. Kazdy wczesniej czy pozniej sie rozleci - kwestia oplacalnosci naprawy. Ja na 3 moje ostatnie samochody z jednym wtopilem mocniej (po czasie do wymiany silnik, polowa zawieszenia ale to norma, auto okazalo sie jezdzic w firmie transportowej wczesniej), z drugim mniej (uzytkowane prywatnie, serwisowane itp - miesiac po kupnie zaczelo sie slizgac sprzeglo ktore niby bylo wymienianie, a komplet z dwumasa do diesla tani nie jest, do tego problemy z turbo ktore okazalo sie regenerowane - kupilem uzywke i wymienilem sam, jezdzi pol roku bez problemow) a z trzecim nie bylo praktycznie problemow, tylko rzeczy eksploatacyjne (ale auto "najswiezsze" kupione jako 4 latek zaraz po zdjeciu z leasingu, jezdzilo w jakims banku).

Wymiana skrzyni to nie powinny byc kosmiczne pieniadze. Przy uzywce nikt ci zelaznej gwarancji nie da. Ja zwykle szukam w necie, ogladam zdjecia na allegro, najlepiej w okolicy zeby obejrzec wlasnorecznie przed kupnem. W Bydgoszczy masz dosc duzo szrotow, niektore nawet dosc cywilizowane (np. Pod Skarpa 53), ale nie wiem ktore rozbieraja japonczyki. SIlnik do Fiata jak kupowalem 4 lata temu to znalazlem w Wabrzeznie - widzialem go jeszcze na aucie, musialem czekac az wyciagna, ale przynajmniej bylo widac jak wyglada na zewnatrz.

 

Co do skrzyni to sie nie znam, wiem tylko ze 3-4 lata temu szwagier naprawial wyjaca skrzynie w Mitsu Carisma. Najpierw probowal w Bydgoszczy u kogos kto robi skrzynie ale niewiele pomoglo. Pozniej odstawil auto do warsztatu w Tczewie ktory podobno robi tylko skrzynie. Ze skrzynia nie ma problemu do dzis.

Co do maglownic na przyszlosc to masz warsztat w Bydgoszczy ktory mi polecil mechanik, tyle ze ja robilem tylko uszczelnienia na wejsciu walka. Od 4 miesiecy magiel suchy. Warsztat sprawia wrazenie porzadnej manufaktury, wlasciciel mowil ze potrafia zrobic wiecej niz tylko dokrecic dociski na listwie, a stukanie to najczesciej efekt wytarcia samej listwy ktora trzeba chromowac. Po narzedziach ktore widzialem wnosze ze wiedza co robia.

 

http://www.maglownice-bydgoszcz.pl/kontakt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz jakieś szczęście jak w każdym aucie wymieniasz skrzynie. W yarisie padło łozyska i wybrałem remont.

Tylko to musi robić fachowiec i taki kosztuje.Ja zapłaciłem 400zł więcej od ceny wszystkich  warsztatów w okolicy.

.

 

Tu nie padło łożysko. Czytałeś w ogóle temat? I kto już robił ta skrzynię i ile to kosztowało? 

 

Piszecie nie na temat. Jeden od drugiego mądrzejszy... :facepalm:   dobra już tu nic nie piszę, strata czasu. Chyba, że konkrety - poproszę. Warsztaty gdzie mi naprawią tą skrzynię z gwarancją i na zlecenie naprawy i paragon i zapłacę dopiero jak naprawdę będzie naprawiona, gdzie odstawiam auto i odbieram sprawne i naprawione - jak w cywilizowanym świecie, albo miejsca gdzie kupię dobrą używaną skrzynię, również na cywilizowanych warunkach. Nie chce mi się tu teoretyzować, nie mam czasu na to, chcę to naprawić - najlepiej, nie najtaniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teg a skad jesteś? Jak z Łodzi lub okolic to mogę się popytać mojego mechanika bo coś pamiętam że kogoś miał kto naprawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kupowanie używanych cześci to loteria ale szansa wygranej większa niz kapitalny remont takiej skrzyni. Wiadomo że sprzedający taką skrzynie nie ma o niej zielonego pojęcia bo albo przyjechała luzem w dostawczaku albo nawet jak wyjeli ją z auta w PL to nikt tym autem sie nie przejechal i nie testował bo i po co ?
Tak czy siak dużo wieksze szanse że sknocą naprawę niz że sie trafi skrzynie gorszą od naszej. Do tego używka zwykle wychodzi taniej niz naprawa no i zawsze jest te pare tygodni na zwrot/ wymiane. 

 

teraz żeś wyskoczył z tym terminem parę tygodni- z reguły jest to kilka dni tzw. rozruchowych :skromny:  Jak warsztat kumaty to zleca zakup wlaścicielowi auta, warsztat może do woli klientowi wymieniać to co kupił :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak warsztat kumaty to zleca zakup wlaścicielowi auta, warsztat może do woli klientowi wymieniać to co kupił :hehe:

 

Inaczej sobie tego nie wyobrażam, niestety trzeba płacić "do skutku" za wymiany skrzyni. O przesyłce nie wspomnę. Szlag mnie trafia z tym tematem, ale nie mam lepszego pomysłu na to już. :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.