Skocz do zawartości

Skuteczny sposób na kunę, łasicę?


ZUBERTO

Rekomendowane odpowiedzi

 

wiem, że ludzie tego używają i słyszałem pozytywne opinie. Na Twoim miejscu, przy takiej skali inwazji, jaką przeżywasz, próbowałbym wszystkich możliwych sposobów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek weź jakiś speców od deratyzacji, może coś chemią zaradzą, koszty nie będą takie duże. No i równolegle spróbować uniemożliwić wchodzenie na dach, powycinać w pień wszystkie krzaki i drzewa blisko domu. Rynny to bym pookręcał tymi kolcami na gołębie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a co z tym odstraszaczem? Zadziałał zimą?

 

Zadzialal az do dzis, tzn. mam wrazenie ze zadzialal, bo jak przyszla noca po jego odpaleniu to dziwnie szalala na dachu przez chwile i se poszla, az do teraz byl spokoj (chyba, ze przychodzila po cichu i nie wiedzielismy o tym).

Z tym, ze ja tego odstraszacza nie wylaczylem i od tamtej pory dziala se na strychu non stop, a teraz jednak weszla, wiec jak z ta skutecznoscia jest to do konca nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pastuch dawno przyszedl mi do glowy, ale nie chcac pozbywac sie drzew niewiele mi on da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek weź jakiś speców od deratyzacji, może coś chemią zaradzą, koszty nie będą takie duże. No i równolegle spróbować uniemożliwić wchodzenie na dach, powycinać w pień wszystkie krzaki i drzewa blisko domu. Rynny to bym pookręcał tymi kolcami na gołębie.

 

Spec jak uslyszal slowo "kuna" to jeknal i powiedzial, ze jedyne co moze dla mnie zrobic to wypozyczyc mi zywolapke za 20zl/doba.

Kupilem za 100 na wlasnosc, ale oczywiscie nic nie zlapalem w nia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spec jak uslyszal slowo "kuna" to jeknal i powiedzial, ze jedyne co moze dla mnie zrobic to wypozyczyc mi zywolapke za 20zl/doba.

Kupilem za 100 na wlasnosc, ale oczywiscie nic nie zlapalem w nia.

Ja mam gości co sie tym zajęli i mieli parę pomysłów, podzwoń po firmach z okolicy. Moi są z Warszawy, jedna wizyta nie wystarcza, potrzebane są 2-3. Pierwsza to parę stówek, następne to już brali po kosztach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pastuch dawno przyszedl mi do glowy, ale nie chcac pozbywac sie drzew niewiele mi on da.

U mnie zeby dostac sie na dach musi wspiac sie po domu bo nie ma drzew w poblizu. Problem w tym, ze poza rynnami i sama elewacja mam sporo drewna - słupy, balkony itp, wiec wejsc moze praktycznie wszedzie.

Tego pastucha musiałbym pociagnac po całym obwodzie dachu, bo same rynny nie wystarcza, musze to zmierzyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam gości co sie tym zajęli i mieli parę pomysłów, podzwoń po firmach z okolicy. Moi są z Warszawy, jedna wizyta nie wystarcza, potrzebane są 2-3. Pierwsza to parę stówek, następne to już brali po kosztach

 

Bialystok to nie Warszawa, nie ma tu wyboru w specach od kun.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zeby dostac sie na dach musi wspiac sie po domu bo nie ma drzew w poblizu. Problem w tym, ze poza rynnami i sama elewacja mam sporo drewna - słupy, balkony itp, wiec wejsc moze praktycznie wszedzie.

Tego pastucha musiałbym pociagnac po całym obwodzie dachu, bo same rynny nie wystarcza, musze to zmierzyc.

 

Ja nadal nie wiem ktoredy wchodzi, mysle nad jakas kamerka z porzadnym doswietleniem na czujnik ruchu, tylko ze potrzebowalbym pewnie kilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal nie wiem ktoredy wchodzi, mysle nad jakas kamerka z porzadnym doswietleniem na czujnik ruchu, tylko ze potrzebowalbym pewnie kilka.

 

To jak cos wymyslisz to daj znac, bo tez mi to przeszlo przez mysl. Trutki, ultradzieki, kamery, elektryczne pastuchy... jeszcze chwila i zaczne rozwazac zaminowanie ogrodka i montaz jakichs wierzyczek samostrzelnych na dachu  :jem:  Mysle, ze to by zalatwilo sprawe  :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak cos wymyslisz to daj znac, bo tez mi to przeszlo przez mysl. Trutki, ultradzieki, kamery, elektryczne pastuchy... jeszcze chwila i zaczne rozwazac zaminowanie ogrodka i montaz jakichs wierzyczek samostrzelnych na dachu  :jem:  Mysle, ze to by zalatwilo sprawe  :phi:

 

Znajomy mysliwy stwierdzil, ze po 1 to nielegalne, a po 2 trudno w to dziadostwo trafic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze mnie naszły takie przemyślenia na temat którędy one wchodzą. Wiem, że potrafią chodzić po elewacji, ale nie masz podbitki? Żeby weszła na dach i pod dachówkę, musiałaby najpierw pokonać od spodu poziomy odcinek podbitki, co jest chyba niemożliwe nawet dla kuny. Bardziej bym obstawiał, że wchodzą rynnami. Masz odprowadzoną deszczówkę do jakichś studzienek czy rynny kończą się nad ziemią?

Sąsiadom wchodza po rynnach, prawdopdobnie zapierając się między nimi a elewacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiadom wchodza po rynnach, prawdopdobnie zapierając się między nimi a elewacją.

 

no właśnie. Albo tak, albo w środku rynien zapierając się o same rynny. Zwłaszcza jeśli są dosyć wąskie. A jeśli rynny są plastikowe, to potrafią wchodzić czepiając się ich pazurami. Po blaszanych już tak nie dają rady ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to daj znać czy pomogło

 

Już naciskałem kup, ale zaczalem myslec i ciagle mysle niestety.

Odstraszam ja hałasem, opryskami, ultradźwiękami żeby wykladac jakiś przysmak?

Jeżeli przysmak okaze się za mało trujacy i w nim posmakuje to tylko ja zachece.

Sam nie wiem co robic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja jeszcze nad czyms takim sie zastanawiam http://www.fermo.pl/...y-spustowe.html

 

Też miałem problem z kunami 2 lata. Widziałem jak wchodziły na dach - żadna rynna nie była im potrzebna - wchodzi jak jakaś jaszczurka po pionowej ścianie w 2 sekundy , moim zdanie pastuch nie zadziała. Mi uszkodziły ocieplenie i w końcu miały młode ...  Kupiłem mocny odstraszacz ultradźwiękowy - wyprowadziła się w kilka godzin z młodymi...  Po pół roku przyszła kolejna ale już odstraszacz nie zadziałał . Metody były różne - kilka z nich udało mi się "złapać" ale pomogła jedynie wymiana dachu - planowana wymiana - poprosiłem o szczelne zrobieniei od kilku lat mam spokój  ...na dachu. Uszkodziły mi w samochodzie wygłuszenie maski - przewody do spryskiwania szyb i do chłodnicy. Kupiłem ultradźwięki i u mnie to działa , jak w drugim aucie wykryłem ślady założyłem taki sam i faktycznie już 2 rok spokój. Ogólnie trzymam kciuki bo co przeżyłem to moje , hałas i strach dzieci , nerwy i bezsilność . Wygrać się da ale łatwo nie jest.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

To jak cos wymyslisz to daj znac, bo tez mi to przeszlo przez mysl. Trutki, ultradzieki, kamery, elektryczne pastuchy... jeszcze chwila i zaczne rozwazac zaminowanie ogrodka i montaz jakichs wierzyczek samostrzelnych na dachu  :jem:  Mysle, ze to by zalatwilo sprawe  :phi:

 

Wymyslilem.

Sciagnalem dekarza, który chciał mi uszczelnić wszystkie możliwe miejsca, którymi to dziadostwo dostaje się do srodka.

Zona uswiadomila mi jednak, ze mamy jakies hiperduper ubezpieczenie obejmujące dzika zwierzynę.

Okazuje się, ze zeczywiscie mamy i na kune tez, dziś był rzeczoznawca, obfocil wszystko, stwierdził ze nieekonomicznym bylaby proba dostania się do siedziby intruza od srodka i kazal rozbierać dach, wzywac go lub focic, uzupelniac welne, wymieniac membranę, czyli rozwalka na całego.

Teraz mam bol glowy, bo uszczelnienie to 2000zl, ile ta totalna demolka jeszcze nie wiem (nie mam wyceny dekarzy), ale jakos slabo wierze w to by ubezpieczyciel chciał pokryc wszystkie koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyslilem.

Sciagnalem dekarza, który chciał mi uszczelnić wszystkie możliwe miejsca, którymi to dziadostwo dostaje się do srodka.

Zona uswiadomila mi jednak, ze mamy jakies hiperduper ubezpieczenie obejmujące dzika zwierzynę.

Okazuje się, ze zeczywiscie mamy i na kune tez, dziś był rzeczoznawca, obfocil wszystko, stwierdził ze nieekonomicznym bylaby proba dostania się do siedziby intruza od srodka i kazal rozbierać dach, wzywac go lub focic, uzupelniac welne, wymieniac membranę, czyli rozwalka na całego.

Teraz mam bol glowy, bo uszczelnienie to 2000zl, ile ta totalna demolka jeszcze nie wiem (nie mam wyceny dekarzy), ale jakos slabo wierze w to by ubezpieczyciel chciał pokryc wszystkie koszty.

Tez mam ubezp obejmujace szkody wyrzadzone przez kuny, niestety do maks 10tys. Miejscowa rozbiorka i naprawa tego co widac na zdjeciach ktore tu wklejalem kosztowaly 1tys. Ale zeby to mialo sens trzeba by caly dach rozbierac a to koszt ok 20-30tys czyli sporo wiecej niz z ubezp. Sprawdz u siebie czy tez nie masz jakiegos limitu i potem dzialaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mam ubezp obejmujace szkody wyrzadzone przez kuny, niestety do maks 10tys. Miejscowa rozbiorka i naprawa tego co widac na zdjeciach ktore tu wklejalem kosztowaly 1tys. Ale zeby to mialo sens trzeba by caly dach rozbierac a to koszt ok 20-30tys czyli sporo wiecej niz z ubezp. Sprawdz u siebie czy tez nie masz jakiegos limitu i potem dzialaj.

 

Na moj glupi czerep wychodzi na to, ze suma gwarancyjna to 500000, sa pewne wylaczenia ale nie ma w nich dzikiej zwierzyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moj glupi czerep wychodzi na to, ze suma gwarancyjna to 500000, sa pewne wylaczenia ale nie ma w nich dzikiej zwierzyny.

To niezle, gdzie masz to ubezpieczenie? Mi sie akurat konczy, to moze bym skorzystal, bo czuje ze u mnie musi sie skonczyc remontem kapitalnym dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja mam w PZU i też mnie pozytywnie zaskoczyli błyskawicznie likwidując szkody popiorunowe na pod 5 koła, gdy jeszcze 8 lat temu podobne zdarzenie likwidowali dosyć opornie przy porównywalnej kwocie.

Mi w Avivie 15k bez zajakniecia wypłacili tez po piorunie, ale od przepiecia to praktycznie standard, a od kun i innych zwierzat nie.

 

Warta faktycznie nie ma ograniczenia dla szkod wyrzadzonych przez kuny i wypłaca do pelnej wysokosci (przynajmniej tak wynika z OWU), Generali max 10k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to daj znać czy pomogło

 

Kupilem, rozlozylem woreczki i poznikaly. Ale czy zjadly to kuny i czy je szlag trafił  :hmm:

 

Wiem natomiast, ze odkad zaczalem to wkladac do zywołapki to mi sie codziennie jez do niej teraz łapie :facepalm:   Nie wiem, czy to ten sam czy nie, ale masakra jakas. A wczesniej przez rok nic tam nie wlazło. Przestalem to tam wkladac a wczoraj znowu jeza widze. Chyba go czyms przemaluje bo nie wierze, ze to ciagle nowa sztuka. A jak to ten sam, to ten srodek nie dziala... przynajmniej na jeze :phi:

Edytowane przez zinger
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupilem, rozlozylem woreczki i poznikaly. Ale czy zjadly to kuny i czy je szlag trafił  :hmm:

 

Wiem natomiast, ze odkad zaczalem to wkladac do zywołapki to mi sie codziennie jez do niej teraz łapie :facepalm:   Nie wiem, czy to ten sam czy nie, ale masakra jakas. A wczesniej przez rok nic tam nie wlazło. Przestalem to tam wkladac a wczoraj znowu jeza widze. Chyba go czyms przemaluje bo nie wierze, ze to ciagle nowa sztuka. A jak to ten sam, to ten srodek nie dziala... przynajmniej na jeze :phi:

 

Ptaki też to lubią    :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

To niezle, gdzie masz to ubezpieczenie? Mi sie akurat konczy, to moze bym skorzystal, bo czuje ze u mnie musi sie skonczyc remontem kapitalnym dachu.

 

No i ide na bogato.

Od 2 dni trwa przekladka dachu.

Jestem na polmetku (liczac powierzchniowo).

Membrana to sito, polowa wejsc w welne, druga w pustke nad podbitka.

Nikt tego dokladnie nie liczyl, ale ze 30 dziur za nami.

Pod gasiorami zakladaja jakas tasme, na wszelkich zakonczeniach blachy wycinaja "zaslepki" z blachy aluminiowej, oczywiscie uzupelniana jest welna i wymieniana membrana.

Rzeczoznawca z Warty narazie ma kamienna mine.

Zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

PS. Zauwazylem dzisiaj, ze mieszka tez u sasiada w starym domu, ale to go absolutnie nie rusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

180m2 dachu i deskowanie jakies 5 tys/zl

To jednak nie jest malo.

Robiąc projekt wybrałem deskowanie płytami osb, na prawie 300m2 dachu miałem dopłacić 4 kafle.

Niestety tego domu nie budowałem, a kupiłem gotowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

180m2 dachu i deskowanie jakies 5 tys/zl

To jednak nie jest malo.

 

Przy całkowitym koszcie budowy domu to jest jakiś promil, a spokój na wiele lat. Ja mam 240 metrów. Wszystkie domy budowane w okolicy do jakichś 15 lat temu miały dawane deskowanie, moda na folię przyszła później. Cieśle robiący te późniejsze dachy po cichu mówili, że sobie by czegoś takiego nie zrobili, ale skoro klienci się upierają, to im robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ide na bogato.

Od 2 dni trwa przekladka dachu.

Jestem na polmetku (liczac powierzchniowo).

Membrana to sito, polowa wejsc w welne, druga w pustke nad podbitka.

Nikt tego dokladnie nie liczyl, ale ze 30 dziur za nami.

Pod gasiorami zakladaja jakas tasme, na wszelkich zakonczeniach blachy wycinaja "zaslepki" z blachy aluminiowej, oczywiscie uzupelniana jest welna i wymieniana membrana.

Rzeczoznawca z Warty narazie ma kamienna mine.

Zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

PS. Zauwazylem dzisiaj, ze mieszka tez u sasiada w starym domu, ale to go absolutnie nie rusza.

 

Robili Ci kosztorys całości prac? Robisz deskowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robili Ci kosztorys całości prac? Robisz deskowanie?

Nie. Mialy być male poprawki tylko w postaci zaslepienia możliwych wejść, potem jedna polac dla TU, a skonczylo się na całym dachu. Jutro powinni skonczyc gruba robote i w srode wykonczyc, bo deszcze znow ida.

Deskowania nie robie. Po 1 slaby okres na takie gruntowne przebudowy. Po 2 pod deskowanie pewnie trzebaby konstruktora jakiegoś zapytać czy reszta wytrzyma dodatkowy ciezar. Po 3 nawet o tym nie pomyslalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Mialy być male poprawki tylko w postaci zaslepienia możliwych wejść, potem jedna polac dla TU, a skonczylo się na całym dachu. Jutro powinni skonczyc gruba robote i w srode wykonczyc, bo deszcze znow ida.

Deskowania nie robie. Po 1 slaby okres na takie gruntowne przebudowy. Po 2 pod deskowanie pewnie trzebaby konstruktora jakiegoś zapytać czy reszta wytrzyma dodatkowy ciezar. Po 3 nawet o tym nie pomyslalem.

 

Daj znac, jesli to nie bedzie tajemnica, jaki bedzie koszt tej operajci i jaka pow dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.