Skocz do zawartości

200 kkm i jeździ


gala

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś miesiąc temu pyknęło 200 000 km.

IMG_20160115_132346_zpsdhuarpd5.jpg

 

Grat ma się świetnie, jeździ, trąbi, grzeje, na głowę nie kapie, nie obróciła się panewka, nie chrupie go ruda :totalszok:

tak się chciałem pożalić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nędzne zegary :no:

Zegarami się nie jeździ ;)

Jakiś miesiąc temu pyknęło 200 000 km.

IMG_20160115_132346_zpsdhuarpd5.jpg

Grat ma się świetnie, jeździ, trąbi, grzeje, na głowę nie kapie, nie obróciła się panewka, nie chrupie go ruda :totalszok:

tak się chciałem pożalić...

Wysłane z mojego PSP5453DUO przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś miesiąc temu pyknęło 200 000 km.

IMG_20160115_132346_zpsdhuarpd5.jpg

Grat ma się świetnie, jeździ, trąbi, grzeje, na głowę nie kapie, nie obróciła się panewka, nie chrupie go ruda :totalszok:

tak się chciałem pożalić...

Grtulacje, i oby tak dalej

Wysłane z mojego PSP5453DUO przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś miesiąc temu pyknęło 200 000 km.

 

Grat ma się świetnie, jeździ, trąbi, grzeje, na głowę nie kapie, nie obróciła się panewka, nie chrupie go ruda :totalszok:

tak się chciałem pożalić...

 

który rocznik ?

 

max z podpisu ma 170kkm w sumie jak u Ciebie

jednak rdza go chrupie tu i tam, zwłaszcza tam, tzn gdzie był robiony  :no:

 

robiłeś coś w zawieszeniu ?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wrozyl : łożyska tył, wahacz przód i łączniki, tuleje tył

 

łożyska to chyba wszystkie wymieniłem, pierwsze sypnęły się przed 100kkm

w tylnym tuleje przy 140kkm

teraz amory tył bo podciekały i bałwanki,

jakieś łączniki i tuleje z przodu i tyłu - ponad 1000zł poszło - przy 170kkm

 

tak to jest jak się używa auta w mieście/na prowincji  :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łożyska? U mnie chyba żadne nie było wymieniane.

Tydzień temu wymieniłem amory z przodu, (jeden pociekł) tylne były wymienione przy około 120tkm.

Jeszcze kilka razy łączniki z przodu i tyle.

Poza tym trzyma się kupy i jeździ jak po stole  :oki:

Aha, aktualnie ponad 218tkm :skromny:

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś miesiąc temu pyknęło 200 000 km.

IMG_20160115_132346_zpsdhuarpd5.jpg

 

Grat ma się świetnie, jeździ, trąbi, grzeje, na głowę nie kapie, nie obróciła się panewka, nie chrupie go ruda :totalszok:

tak się chciałem pożalić...

no, nareszcie się dotarł ;) jaki silnik? 1.8?

kolejnych, bezawaryjnych 200 kkm :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle

Pokaz doły drzwi :)

a kufa pokarzę,

ale leć już po browara, w weekend umyję grata to jak Ci pokażę a Ty wtedy zobaczysz, serio: ruda nie gryzie furtek w przeciwieństwie do MDO MK3 :oki:

co mi żarło aż słychać było, MK2 drzwi miałem całe, tylne błotniki gniły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

który rocznik ?

 

max z podpisu ma 170kkm w sumie jak u Ciebie

jednak rdza go chrupie tu i tam, zwłaszcza tam, tzn gdzie był robiony  :no:

 

robiłeś coś w zawieszeniu ?

2006, jakoś chyba czerwiec.

Ma 2, słownie DWA ogniska korozji, a  w zasadzie miał bo zabezpieczyłem.

Jak już pisałem to auto jest poflotowe. Wybierałem z kilku sztuk na parkingu. Były tam 2 z 2007 z lakierowanymi klamkami i lusterkami oraz ładniejszymi zegarami za to w brzydszym stanie. Przebiegi zbliżone. Stany niekoniecznie.

Ale wszystkie kombiaki miały wykwity przy łączeniu rantu błotnika z tylnym zderzakiem. Tak jakoś kulawo to zaprojektowane, że tam zawsze mokro jest.

 

Po zakupie swojego postawiłem na klocki, wypierniczyłem nadkola, wypucowałem wszystko, ogniska korozji wyczyściłem porządnie, potem zabiezpieczyłem okrętówką, i na koniec jakimś czarnym goofnem typu bitex czy coś.

 

W profile zamknięte typu drzwi, klapy zawsze latem wpryskuję wosk do profili zamkniętych w sprayu - takie zabezpieczenie. Póki co Rudej nie widać. Może dlatego, że nie był walony - dysponuję pełną historyją tego grata.

 

Tył zawiechy nie ruszałem, ostatnio w listopadzie na przeglądzie u znajomego - wytarmosił go porządnie i stwierdził, że wszystko jest OK.

 

Na tyle wymieniłem łożysko koła z prawej strony.

 

Z przodu wylał jeden amor więc wymieniłem oba, 

po zakupie - 153kkm wymieniłem:końcówki drążków kierowniczych, sworznie wahaczy przód, łączniki stabilizatora, - w sumie nie było potrzeby bo tylko jeden sworzeń miał lekki luz ale autem miała powozić szanowana małżonka i miała wozić młodego więc zrobiłem wszystko aby mieć z bani.

 

Aha regenerowłem przekłądnie kierowniczą - podczas szukania stuku... niepotrzebnie jak się okazało , stukał amor ;l

 

Po za tym auto stało sporo w garażu, zona używała go do jazdy kilka km tygodniwo. Przez ostatnie pótorej roku śmiga pn-pt minimum 100 km dziennie.

Można powiedzieć, że w zasadzie tankuję i zapitalam.

Jak dla mnie, odpukać, świetne auto, mimo 90 KM radzi sobie nieźle, dość pojemne, pali stosunkowo niedużo. Chyba w okolicach wakacji chyba zamienię na to samo ale trochę młodsze - znajomy co opycha te graty po flocie wspominał, że na lato szykuje się znów częściowa wymiana floty więc się rozważy.

 

Generalnie się nie znam, ale  to mój 4 ford, nie widzę powodu aby zmieniać markę, tylko bardziej pasowałby mi minivan, ale floty na c-maxach nie śmigają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, nareszcie się dotarł ;) jaki silnik? 1.8?

kolejnych, bezawaryjnych 200 kkm :oki:

1.6 tdci 90KM

 

dzięki :oki:

 

a gdyby się tak porządnie zastanowić to myślę, że następne 100 kkm powinien pyknąć bez zająknięcia. Dwumas OK, silnik OK, olej zmieniam co 10 kkm. Kto wie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@cbr To jest właśnie mój plan na wiosne, choć nie ma tam nawet odprysku to muszę to jeszcze lepiej zabezpieczyć jakimiś mazidłami żeby dalej się trzymało dobrze.

 

BTW raz widziałem 4 letniego focusa już z rdzą poważą w tym miejscu, czasem można mieć pecha i jak się nie dba to tylko przyspieszy rudą :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś miesiąc temu pyknęło 200 000 km.

 

Grat ma się świetnie, jeździ, trąbi, grzeje, na głowę nie kapie, nie obróciła się panewka, nie chrupie go ruda :totalszok:

tak się chciałem pożalić...

Rozrząd robiłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Co masz na mysli gora dol? Kasete z tylu? Robilem tylko przod: pasek, pompa wody i napinacz, kosztowalo cos 650-700 pln prawie 3 lata wstecz

 

Odpisuje ... po czasie ;]

W 1.8 TDCi jest standardowy rozrząd + kaseta do napędu pompy wtryskowej czy coś tam innego ;l

Ona najbardziej podbija koszt, przed liftem był łańcuch, ale konstruktorzy zrobili Lift :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2006, jakoś chyba czerwiec.

Ma 2, słownie DWA ogniska korozji, a w zasadzie miał bo zabezpieczyłem.

Jak już pisałem to auto jest poflotowe. Wybierałem z kilku sztuk na parkingu. Były tam 2 z 2007 z lakierowanymi klamkami i lusterkami oraz ładniejszymi zegarami za to w brzydszym stanie. Przebiegi zbliżone. Stany niekoniecznie.

Ale wszystkie kombiaki miały wykwity przy łączeniu rantu błotnika z tylnym zderzakiem. Tak jakoś kulawo to zaprojektowane, że tam zawsze mokro jest.

Po zakupie swojego postawiłem na klocki, wypierniczyłem nadkola, wypucowałem wszystko, ogniska korozji wyczyściłem porządnie, potem zabiezpieczyłem okrętówką, i na koniec jakimś czarnym goofnem typu bitex czy coś.

W profile zamknięte typu drzwi, klapy zawsze latem wpryskuję wosk do profili zamkniętych w sprayu - takie zabezpieczenie. Póki co Rudej nie widać. Może dlatego, że nie był walony - dysponuję pełną historyją tego grata.

Tył zawiechy nie ruszałem, ostatnio w listopadzie na przeglądzie u znajomego - wytarmosił go porządnie i stwierdził, że wszystko jest OK.

Na tyle wymieniłem łożysko koła z prawej strony.

Z przodu wylał jeden amor więc wymieniłem oba,

po zakupie - 153kkm wymieniłem:końcówki drążków kierowniczych, sworznie wahaczy przód, łączniki stabilizatora, - w sumie nie było potrzeby bo tylko jeden sworzeń miał lekki luz ale autem miała powozić szanowana małżonka i miała wozić młodego więc zrobiłem wszystko aby mieć z bani.

Aha regenerowłem przekłądnie kierowniczą - podczas szukania stuku... niepotrzebnie jak się okazało , stukał amor ;l

Po za tym auto stało sporo w garażu, zona używała go do jazdy kilka km tygodniwo. Przez ostatnie pótorej roku śmiga pn-pt minimum 100 km dziennie.

Można powiedzieć, że w zasadzie tankuję i zapitalam.

Jak dla mnie, odpukać, świetne auto, mimo 90 KM radzi sobie nieźle, dość pojemne, pali stosunkowo niedużo. Chyba w okolicach wakacji chyba zamienię na to samo ale trochę młodsze - znajomy co opycha te graty po flocie wspominał, że na lato szykuje się znów częściowa wymiana floty więc się rozważy.

Generalnie się nie znam, ale to mój 4 ford, nie widzę powodu aby zmieniać markę, tylko bardziej pasowałby mi minivan, ale floty na c-maxach nie śmigają

Normalnie jak w fso. Co roku poprawa zabezpieczenia antykorozyjnego :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.