Skocz do zawartości

Mercedes W124 2.3 + LPG jako youngtimer ?


Mihó1435053663

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się nad zakupem W124 kombi w wersji 2.3 LPG lub 2.5D. Rocznik <1990.

 

1. Czy każdy miał nivomat i czy jest kłopotliwy w naprawie ?

2. Czy ABS było w serii, czy tylko wspomaganie ?

3. Czy 2.3 z LPG pierwszej generacji to bardzo zły pomysł, czy lepiej tego diesla ?

 

 

Czy w ogóle takie auto w stanie "nie perełka" znajdę w budzecie <4000 PLN ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad zakupem W124 kombi w wersji 2.3 LPG lub 2.5D. Rocznik <1990.

 

1. Czy każdy miał nivomat i czy jest kłopotliwy w naprawie ?

2. Czy ABS było w serii, czy tylko wspomaganie ?

3. Czy 2.3 z LPG pierwszej generacji to bardzo zły pomysł, czy lepiej tego diesla ?

 

 

Czy w ogóle takie auto w stanie "nie perełka" znajdę w budzecie <4000 PLN ?

 

1. Każde kombi, plus każdy sedan turbodiesel. Kosztów nie znam.

2. Nie wiem, ale miałem dwa W124 i dwa W201 i w każdym był. Miałem też W123 w którym nie było ABS ani wspomagania, był za to 55 konny 2.0 d:)

3. IMO zły. Coraz mniej gazowników ogarnia - wiem, że są tacy, którzy potrafią stworzyć instalację o minimalnych problemach, ale szedłbym w 2.2 benzyna.

Miałem 230E i był dramatycznie paliwożerny - automat plus moja ciężka noga i średnia z miasta 14 litrów minimum.

 

Poniżej 4000 - NIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad zakupem W124 kombi w wersji 2.3 LPG lub 2.5D. Rocznik <1990.

 

1. Czy każdy miał nivomat i czy jest kłopotliwy w naprawie ?

2. Czy ABS było w serii, czy tylko wspomaganie ?

3. Czy 2.3 z LPG pierwszej generacji to bardzo zły pomysł, czy lepiej tego diesla ?

 

 

Czy w ogóle takie auto w stanie "nie perełka" znajdę w budzecie <4000 PLN ?

 

1. Każde kombi 124 miało nivo. W przypadku innych wersji nadwozia nivo było na życzenie. Kłopot polega na braku części albo ich cenie, ale amorki można zregenerować (jeśli się nadają), gruszki wymienić na nowe a przewody hydrauliczne posztukować.

2. ABS było w serii od roku modelowego 1989 czyli po lifcie.

3. 2.3 z LPG to jest niestety lipa. Najlepiej wybrać wolnossącego diesla a jeśli już musi być LPG to silniki z wtryskiem elektronicznym a nie mechanicznym czyli od rocznika 1992.

 

Kolega sprzedał niedawno swoje 124 250D 20V z 1994 za cenę poniżej 4000pln. Mechanicznie było wszystko zrobione, ale blacharka w stanie tragicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad zakupem W124 kombi w wersji 2.3 LPG lub 2.5D. Rocznik <1990.

 

1. Czy każdy miał nivomat i czy jest kłopotliwy w naprawie ?

2. Czy ABS było w serii, czy tylko wspomaganie ?

3. Czy 2.3 z LPG pierwszej generacji to bardzo zły pomysł, czy lepiej tego diesla ?

 

 

Czy w ogóle takie auto w stanie "nie perełka" znajdę w budzecie <4000 PLN ?

IMHO do mniej więcej połowy 1989, tzw. "wąska listwa" lub inaczej, przed "MPfl1", to najbardziej udana wersja W124.

1. - Każdy kombi miał.

2. - Bardzo trudno trafić na egzemplarz bez ABS, łatwiej trafić na takiego który miał ASR lub klimatronik.

3. - Motor M102  (K-Jetronic) w dowolnej wersji, w połączeniu z gazem to absolutne nieporozumienie, profanacja i zaproszenie kłopotów. Jeśli gaz, to tylko M104 lub najlepiej M111 ale żaden nie występował w "wąskiej listwie".

 

W cenie do 4000 zł to nie będzie "youngtimer", ale "oldschrott" i skarbonka bez dna. Takiego auta i tak nie doprowadzisz nigdy do ładu.

Co do diesli, to każdy - R4 -> OM 601, R5 -> OM 602 lub najlepiej R6 -> OM 603 jest dobry.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Mam w124 z 2.6 oraz lpg. Kompletnie nie czuje roznicy miedzy praca na benzynie czy lpg. Odkupilem go od znajomych moich rodzicow, posiadali go 11 lat, pytalem czy mieli jakies przeboje z lpg. Raz na tyle lat zdarzylo sie ze auto gaslo na lpg, nie rowno pracowalo, objawy te same byly na benzynie. Problemem okazala sie jakas gumowa rurka.

Czytalem na forach o problemach z lpg, niektorzy demontuja instalacje a problemy np z obrotami dalej wystepuja.

Co do ceny to powiem tak, czasami stan egzemplarza za 4000zl jest taki sam jak tego wystawionego za 7000zl w stanie kolekcjonerskim. Trzeba jezdzic i ogladac.

Auto jest mega wygodne, moj ma automat, klimatronik, elektryczne szyby, fotel kierowcy z masazem, szyberdach.

Takze jezeli masz chec na merca to kupuj, te auta nie beda juz tansze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w124 z 2.6 oraz lpg. Kompletnie nie czuje roznicy miedzy praca na benzynie czy lpg. Odkupilem go od znajomych moich rodzicow, posiadali go 11 lat, pytalem czy mieli jakies przeboje z lpg. Raz na tyle lat zdarzylo sie ze auto gaslo na lpg, nie rowno pracowalo, objawy te same byly na benzynie. Problemem okazala sie jakas gumowa rurka.

Czytalem na forach o problemach z lpg, niektorzy demontuja instalacje a problemy np z obrotami dalej wystepuja.

Co do ceny to powiem tak, czasami stan egzemplarza za 4000zl jest taki sam jak tego wystawionego za 7000zl w stanie kolekcjonerskim. Trzeba jezdzic i ogladac.

Auto jest mega wygodne, moj ma automat, klimatronik, elektryczne szyby, fotel kierowcy z masazem, szyberdach.

Takze jezeli masz chec na merca to kupuj, te auta nie beda juz tansze.

Co się nie chwalisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@

 

ale problem nie dotyczy tylko mercedesa ale wszystkich aut z mechanicznym wtryskiem paliwa, spotkałem się z tym w silnikach 5 cylindrowych 2.3 montowanych między innymi w Audi 100. Paliwo samo w sobie podczas pracy wtrysku przez nie przepływa i nic się z nim złego  nie dzieje, natomiast sama jazda tylko na LPG powoduje, że koroduje wewnątrz. Wszystko zależy oczywiście od ogarniętego gaziarza ale w tych autach wielu ludzi stawia na pierwszym miejscu fakt, żeby to "jakoś jeździło", a nie jeździło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, razem z autem dostalem jakis srodek do wtryskiwaczy, poprzedni wlasciciel dolewal to do benzyny? Dla lepszego smarowania? Z reszta pewnie na weekendzie wstapie do niego to sie dopytam o co kaman. Qrcze ale zeby 11 lat z jednym autem wytrzymac? Jak dla mnie szok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, razem z autem dostalem jakis srodek do wtryskiwaczy, poprzedni wlasciciel dolewal to do benzyny? Dla lepszego smarowania? Z reszta pewnie na weekendzie wstapie do niego to sie dopytam o co kaman. Qrcze ale zeby 11 lat z jednym autem wytrzymac? Jak dla mnie szok

 

Z jednym ze swoich 124 też tyle samo wytrzymałem. Już po roku żałowałem że go sprzedałem ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


najlepiej brac 2.2 150 km bo jest na wtrysku

 

M111 2.2 występował dopiero od rocznika modelowego 1993, ale silnik po prostu genialny. Mało pali, cichy, ładnie pracuje. Jest diagnozowalny komputerem. Przez wiele lat pracy w warsztacie nie trafił mi się ani jeden samochód z tym motorem który nie dojechałby o własnych siłach do warsztatu. W  najgorszym razie auta przyjeżdżały na 2 cylindrach i co ciekawe w ten sposób da się jechać całkiem normalnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.