Tomala Napisano 5 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2016 Witam, Sytuacja taka że pewna pani się zgapiła i postanowiła skrócić i tak już krótkie auto żony poprzez wjechanie w tył i wepchnięcie na auto poprzedzające. Dziś dostałem wstępną wycenę no i jest słabo. Ja wiem że auto nie jest nowe, wiem że ma jakiś tam przebieg ale porównując a np. alledrogo dostałem wycenę wartości auta z najniższych półek. No i teraz pytanie czy mogę męczyć ubezpieczyciela/likwidatora szkody o szczegółową wycenę wartości auta przed szkodą ?? Czyli dlaczego wyszło tyle a nie 2kzł więcej ?? Bo dla mnie to auto jest zdecydowanie więcej warte ponieważ mam w nim wszystko porobione na tiptop. Oględziny były wczoraj a dziś warsztat dostał wycenę (auto stoi w warsztacie) gdzie jest kwota za całość, kwota którą chcą wypłacić i kwota którą ma niby zapłacić jakiś handlarzyna który zaoferował na wewnętrznej giełdzie likwidatora (ciekawe że szybko z dnia na dzień znalazł się oferent) No i w sumie nie wiem co robić. Kupić drugie w za te oferowane pieniądze = ponowne ładowanie kasy w doprowadzenie do porządku a tego chcę uniknąć. Robić żony za te oferowane pieniądze = wyjdzie na styk albo trzeba będzie dołożyć ale wiem co mam a potem męczyć ich o różnicę w utracie wartości ?? Żona skłania się ku naprawie bo nie chce nowszego, innego chce po prostu swoje auto które lubi i które nigdy nie zawiodło. Co z kasą za holowanie i auto zastępcze ?? Rozumiem że koszty te ponosi ubezpieczyciel sprawcy na podstawie rachunków wystawionych przez warsztat bez ingerencji w kwotę za odszkodowanie ?? Wszelkie rady, porady mile widziane. Jak się ktoś wstydzi albo nie chce na forum to zapraszam na priv. Ktoś tu kiedyś oferował usługi wyciągnięcia od ubezpieczyciela kasy za zaniżone odszkodowanie, również zapraszam na priv, może będzie fucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Ja kiedyś odwoływałem się od wyceny likwidacji szkody - zrobiłem swoją wycenę w ASO i ubezpieczyciel uznał to, ale wtedy wyszła szkoda całkowita. Wypłacili kasę, a "wrak" sam sprzedałem na Allegro. W sumie wziąłem tyle, ile było warte do ubezpieczenia. Za taką kwotę raczej nie sprzedałbym. Jak odwołać się od pierwotnej wyceny, nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Na początek składasz odwołanie np. z przykładowymi ogłoszeniami z netu że auto w tym stanie/wyposażeniu itp. jest warte rynkowo tyle i tyle. Co z kasą za holowanie i auto zastępcze ?? Rozumiem że koszty te ponosi ubezpieczyciel sprawcy na podstawie rachunków wystawionych przez warsztat bez ingerencji w kwotę za odszkodowanie ?? Tak to osobna para kaloszy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomekZawieja Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Kolega z pracy miał dosłownie miesiąc temu stłuczkę. Wartość auta wg tabelek ~4000. Realnie o tysiąc więcej. Szkody całkowitej co prawda nie było, natomiast PZU zaproponowało do wypłaty 1500 PLN (w kosztorysie jakieś ceny z czapki, np nowy błotnik 30 PLN itd) Oddane do warsztatu na bezgotówkową naprawę. Kosztorys warsztatu 3700 PLN. PZU zaakceptowało. Dodatkowo wypłacili warsztatowi ~2500 PLN za wynajem na 14 dni auta zastępczego i 300 za lawetę. Z całką może być trudniej, ale ewidentnie widać, że czasy kiedy zarabiało się krocie na stłuczkach bezpowrotnie minęły 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 6 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Kolega z pracy miał dosłownie miesiąc temu stłuczkę. Wartość auta wg tabelek ~4000. Realnie o tysiąc więcej. Szkody całkowitej co prawda nie było, natomiast PZU zaproponowało do wypłaty 1500 PLN (w kosztorysie jakieś ceny z czapki, np nowy błotnik 30 PLN itd) Oddane do warsztatu na bezgotówkową naprawę. Kosztorys warsztatu 3700 PLN. PZU zaakceptowało. Dodatkowo wypłacili warsztatowi ~2500 PLN za wynajem na 14 dni auta zastępczego i 300 za lawetę. Z całką może być trudniej, ale ewidentnie widać, że czasy kiedy zarabiało się krocie na stłuczkach bezpowrotnie minęły Wiesz co.... ja nie chcę zarabiać ale też nie chcę być z powodu jakiejś baby stratny. Mógłbym wziąć kasę i zostawić sobie "wrak" na części albo wziąć kasę a "wrak" zabrałby handlarz. Mógłbym kupić żonie taki sam model ale wiem że i tak będę musiał doprowadzić do kultury, ja miałem praktycznie wszystko zrobione: zawieszenie, wtryski, turbina, sprzęgło, klima, no po prostu wszystko. więc w tym przypadku już i tak będę stratny. No i opcja obecna czyli naprawiam z tym że warsztat już kręci nosem że nawet jak zdobędę/ą dawcę części to potem koszty ewentualnego przelakierowania i wymiany belki mogą przekroczyć wartość odszkodowania i dlatego pytanie jak ich zmusić żeby podnieśli kwotę odszkodowania ?? Czy muszą mi wydać wyliczenie skąd i jak im wyszła dana kwota czy nie muszą ?? bo rozbieżność rynkowa w cenach to właśnie cirka 2kzł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Czy muszą mi wydać wyliczenie skąd i jak im wyszła dana kwota czy nie muszą ?? bo rozbieżność rynkowa w cenach to właśnie cirka 2kzł powiedzą że z eurotaxu/infoexperta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Co do auta zastępczego to już Ci napisałem. Odnośnie zaniżania szkody to pisz odwołanie. Jak nie to pozostaje sąd rzeczoznawca itd. Chyba że nie chcesz się bawić to też odkupujemy szkody (jeśli niema całki).Co do naprawiania to musisz sam sobie odpowiedzieć na pytanie czy bawić się czy olać i sprzedać i wtedy walczyć z ubezpieczycielem o dopłatę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iwik Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Pytanie podstawowe - auto jest do naprawy, czy definitywnie całka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Pytanie podstawowe - auto jest do naprawy, czy definitywnie całka? Co znaczy definitywnie całka? Całka nie oznacza że auto nie nadaje się do naprawy. Oznacza że nie opłaca się ubezpieczycielowi go naprawiać na oryginalnych częściach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iwik Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 OK ale jak nie ma całki to można się nie bawić w żadne kosztorysy tylko naprawić auto bezgotowkowo (co się oczywiście ubezpieczycielowi nie opłaca) do 100% wartości. Tutaj dyskusja zeszła juz na tory liczenia kosztorysów... Tapniete z klapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Myślę że to Oględziny były wczoraj a dziś warsztat dostał wycenę (auto stoi w warsztacie) gdzie jest kwota za całość, kwota którą chcą wypłacić i kwota którą ma niby zapłacić jakiś handlarzyna który zaoferował na wewnętrznej giełdzie likwidatora (ciekawe że szybko z dnia na dzień znalazł się oferent) Sugeruje że TU uznało całkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Co znaczy definitywnie całka? Całka nie oznacza że auto nie nadaje się do naprawy. Oznacza że nie opłaca się ubezpieczycielowi go naprawiać na oryginalnych częściach. nie masz racji. U nas termin szkody całkowitej obejmuje zarówno szkodę, której naprawa przekracza 100% wartości jak i tą w której naprawa jest niemożliwa z przyczyn technicznych. (363p1 KC) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulik Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Oznacza że nie opłaca się ubezpieczycielowi go naprawiać na oryginalnych częściach. Wycena naprawy (a co za tym idzie, określenie szkody jako całkowitej) nie musi być w oparciu o oryginalne części. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Wycena naprawy (a co za tym idzie, określenie szkody jako całkowitej) nie musi być w oparciu o oryginalne części. musi, chyba że sam postanowisz naprawiać na zamiennikach/używkach. Są na to odpowiednie wyroki SN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 7 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2016 powiedzą że z eurotaxu/infoexperta No dobra ale tam są tylko tabelki i spore widełki jak to na giełdzie a mnie interesują szczegóły. Kiedyś widziałem wyceny aut z jakiegoś banku które były zabrane osobom niepłacącym i wystawione na "giełdę bankową" i tam poza rocznikiem i przebiegiem wszystko było obfocone i opisane z najdrobniejszymi szczegółami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 7 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2016 OK ale jak nie ma całki to można się nie bawić w żadne kosztorysy tylko naprawić auto bezgotowkowo (co się oczywiście ubezpieczycielowi nie opłaca) do 100% wartości. Tutaj dyskusja zeszła juz na tory liczenia kosztorysów... Tapniete z klapatalka No i tu właśnie jest pies pogrzebany bo to że do 100% to jest jasne, ale 100% do np.6kzł a 100% do 10kzł to jednak spora różnica bo to że się ubezpieczycielowi nie opłaca na oryginalnych nowych częściach to ja wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 8 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2016 No dobra ale tam są tylko tabelki i spore widełki jak to na giełdzie a mnie interesują szczegóły. Kiedyś widziałem wyceny aut z jakiegoś banku które były zabrane osobom niepłacącym i wystawione na "giełdę bankową" i tam poza rocznikiem i przebiegiem wszystko było obfocone i opisane z najdrobniejszymi szczegółami powiem tak , siostra miała podobną sytuację ostatnio .poleciłem napisać odwołanie że wycena auta jest zaniżona . Napisała pisemko ( do znalezienia w necie) załączając kilka przykładowych ogłoszeń aut z takim samym wyposażeniem itp. Podnosząc że cena ustanowiona przez TU jest nieadekwatna do stanu i wartości auta z przed szkody. Nie widziałem jeszcze pisma co odpowiedzieli ponieważ nie doszło ale przelali wczoraj 3800 dodatkowo na konto. ( TU Warta jeśli to ważne) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 8 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2016 Kiedyś widziałem wyceny aut z jakiegoś banku które były zabrane osobom niepłacącym i wystawione na "giełdę bankową" i tam poza rocznikiem i przebiegiem wszystko było obfocone i opisane z najdrobniejszymi szczegółami mniej więcej tak samo to wygląda w papierach TU, wartość z tabeli jest wyjściowa tylko, a potem wszelkie korekty za stan. Korekty mogą być na + i - ale oczywiście na + praktycznie są pomijane, co najwyżej wtedy jest 0 w tym miejscu. Napisz odwołanie, każde TU robi sobie margines w takiej wycenie i po odwołaniu stopniowo dodają, czasami po pierwszym odwołaniu nadal ten margines jest spory i dorzucą po drugim. Zawsze możesz zrobić swoją wycenę w PZMot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 8 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2016 Wycena naprawy (a co za tym idzie, określenie szkody jako całkowitej) nie musi być w oparciu o oryginalne części. No nie musi. Ale jak TU chce zrobić szybką całkę to robi wycenę na oryginałach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 8 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2016 nie masz racji. U nas termin szkody całkowitej obejmuje zarówno szkodę, której naprawa przekracza 100% wartości jak i tą w której naprawa jest niemożliwa z przyczyn technicznych. (363p1 KC) W 99 % przypadków się nie opłaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 9 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2016 powiem tak , siostra miała podobną sytuację ostatnio .poleciłem napisać odwołanie że wycena auta jest zaniżona . Napisała pisemko ( do znalezienia w necie) załączając kilka przykładowych ogłoszeń aut z takim samym wyposażeniem itp. Podnosząc że cena ustanowiona przez TU jest nieadekwatna do stanu i wartości auta z przed szkody. Nie widziałem jeszcze pisma co odpowiedzieli ponieważ nie doszło ale przelali wczoraj 3800 dodatkowo na konto. ( TU Warta jeśli to ważne) O widzisz to jest jakaś myśl, bo według mnie jest ewidentnie zaniżone żeby zrobić całkę i pozbyć się kłopotu a klient niech się buja. Wczoraj widziałem taki model auta z tego samego roku jeszcze nie opłacony w Polsce i koszt 9kzł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 9 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2016 Dostałem info z warsztatu że jakby nie liczyli to im wychodzi za mało i w ramach ubezpieczenia to oni mogą mi naprawić belkę (choć pierwotnie mowa była o wymianie i raczej do tego będę dążył) i pomalować dane elementy czyli szt.5 ale części będę musiał załatwić we własnym zakresie co w tym momencie robi się nie opłacalne dla mnie. Swoją drogą ile kosztuje teraz średnio oficjalnie pomalowanie jednego elementu ?? Więc prawdopodobnie zabiorę auto i chyba będę robił we własnym zakresie ale i tak mam zamiar cisnąć ubezpieczyciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 9 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2016 Wycena naprawy (a co za tym idzie, określenie szkody jako całkowitej) nie musi być w oparciu o oryginalne części. Chyba ze ma warian serwisowy w ubezpieczeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 9 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2016 Chyba ze ma warian serwisowy w ubezpieczeniu. Niby w jaki sposób można mieć taki wariant w przypadku korzystania z czyjegoś (sprawcy) ubezpieczenia OC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 9 Lipca 2016 Autor Udostępnij Napisano 9 Lipca 2016 No dobra Panowie i Panie.... Ubezpieczyciel przysłał odmowę moich roszczeń tłumacząc że drugi program wyliczył jeszcze mniej niż pierwszy, a moje inwestycje nie mają wpływu na wartość auta przy sprzedaży, więc wynika z tego że czy masz rodzynka czy trupa to i tak Ci wyliczą jak się im podoba. Odmowę przysłali listem zwykłym, czyli mogę uznać że nic nie dostałem ?? Bo coś mi świta że jak nie dostanę odpowiedzi w określonym terminie (i to chyba powinien być list polecony lub za zwrotką) to wtedy moje roszczenia zostają z automatu uznane (ktoś podeśle przepis ?? ) Druga sprawa że do dnia dzisiejszego nie dostałem nawet kwoty bezspornej i chyba nie mogą się tłumaczyć tym że się odwołałem bo ta kwota powinna zostać wypłacona, czy się mylę ?? I co teraz ?? pisać im wezwanie do wypłaty kwoty o którą wnioskowałem na podstawie tego przepisu czy szukać prawnika ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ghost2255 Napisano 9 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2016 (edytowane) Znajdź warsztat, który naprawi auto zgodnie z twoimi oczekiwaniami poniżej wartości auta przed szkodą wycenionego wg TU. Wtedy ubezpieczyciel MUSI zapłacić za taką naprawę. Edytowane 9 Lipca 2016 przez ghost2255 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 9 Lipca 2016 Autor Udostępnij Napisano 9 Lipca 2016 Auto już naprawione we własnym zakresie. To że muszą zapłacić to ja wiem, pytanie dlaczego nie wypłacili kwoty bezspornej ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 10 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 Bo coś mi świta że jak nie dostanę odpowiedzi w określonym terminie (i to chyba powinien być list polecony lub za zwrotką) to wtedy moje roszczenia zostają z automatu uznane (ktoś podeśle przepis ?? ) Ustawa z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (Dz. U. 2015 r. poz. 1348) art. 8. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.