Skocz do zawartości

Zakład blacharsko-lakierniczy. Oszustwo. Jak to rozegrać.


Bravus

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Wszystkim

W skrócie. Miałem kolizję z mojej winy, najechałem na auto z hakiem. Prędkość raczej znikoma, zdążyłem sprzęgło puścić do końca i się zagapiłem, bo auto przede mną się zatrzymało.
Auto dojechało do domu o własnych siłach, jednak uszkodzony intercooler, zmobilizował mnie do skorzystania z AC oraz likwidacji innej szkody z OC sprawcy ( w innej części pojazdu ).
Dzisiaj zadzwonili z warsztatu, że z AC będzie całka, bo naprawa ( samego przodu ) wychodzi 7800 netto na częściach ASO lub 4900 netto na zamiennikach.
Zdziwiłem się skąd oni wytrzasnęli taką sumę. Pofatygowałem się do warsztatu, w którym stoi auto.
Tutaj nastąpiło moje zdziwienie, że uszkodzenia są większe niż mi się wydawało, ale...
Uszkodzenia wg mnie powiększył warsztat. Auto stoi bez zderzaka oraz reflektorów, lampy przy stłuczce nie ucierpiały.
Wgięta belka pod zderzakiem, oraz poprzestawiane chłodnice, nie pasują do tego jak auto wyglądało po stłuczce.
Autem jeżdżę od nowości, innych przygód z przodu nie miało.
Poczekam cierpliwie,na zdjęcia rzeczoznawcy z wyceny szkody. Jeżeli wyjdzie, że powiększyli szkodę to będzie dym.

Poniżej, zdjęcia auta chwilę po stłuczce oraz jedno z placu blacharza.

Czy wgniecenie na pasie przednim nie wygląda jakby nie pasowało do reszty ? Hak wbił się w intercooler, na aucie w które wjechałem nie było większego śladu. Wgniecenie na belce zderzaka wskazywałoby, że zderzak i tablica rejestracyjna powinny mieć większe uszkodzenia. Innych zdjęć po kolizji nie robiłem.

post-145744-0-91101100-1460403036_thumb.jpg

post-145744-0-26069200-1460403045_thumb.jpg

post-145744-0-40522300-1460403098_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wgniecenie na belce przedniej nie pasuje do haka,mysle ze to warsztat zrobil, nawet ksztal jest nie taki

Tyle już wydedukowałem. Hak musnął tablice rej. na ostatniej cyferce numeru i wbił się w IC. Auto w które przyłożyłem, nie nosiło prawie żadnych śladów zniszczenia. Dlatego tez uważam, że wgniecenie belki do tego stopnia nie nastąpiło w wyniku kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle już wydedukowałem. Hak musnął tablice rej. na ostatniej cyferce numeru i wbił się w IC. Auto w które przyłożyłem, nie nosiło prawie żadnych śladów zniszczenia. Dlatego tez uważam, że wgniecenie belki do tego stopnia nie nastąpiło w wyniku kolizji.

ale z drugiej strony rej też masz wgiętą.... akurat tam gdzie belka wgnieciona

 

to co ? podmienili Ci belkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rejestracja wgięta tam gdzie wgniecenie na belce - to mogło być - zderzak mógł odskoczyć z powrotem

Oglądałem tą belkę po dzwonie, miała tylko muśnięcie od haka i ledwo zdarty lakier. Niestety ale spojrzałem tylko od strony kierowcy. Jednak nie kojarzę, żeby była wygięta.

Następna sprawa, rejestrację to by mi zmiotło, a ona trzyma się na tych samych nitach, co przed dzwonem, a sama belka jest na wysokości środka tablicy rej.

 

Żeby belkę tak pogięło musiałby dostać w E na rejestracji.post-145744-0-05826200-1460406068_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie "śmierdzi" przekrętem. Auto przy uderzeniu były ustawione w jednej płaszczyźnie czy może auto przed Tobą skręcało w prawo i przyłożyłeś mu w prawy narożnik? Zresztą porównaj pierwsze zdjęcie w trzecim, jakoś nie widać żeby IC się tak wykrzywił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co zakwalifikowano do wymiany naprawy, ze aż tyle wyszło?

Nie dostałem takiej odpowiedzi. Jutro pomęczę ubezpieczyciela o wycenę szkody oraz zdjęcia z oględzin. Wtedy się wszystko wyjaśni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem tą belkę po dzwonie, miała tylko muśnięcie od haka i ledwo zdarty lakier. Niestety ale spojrzałem tylko od strony kierowcy. Jednak nie kojarzę, żeby była wygięta.

Następna sprawa, rejestrację to by mi zmiotło, a ona trzyma się na tych samych nitach, co przed dzwonem, a sama belka jest na wysokości środka tablicy rej.

 

Żeby belkę tak pogięło musiałby dostać w E na rejestracji.attachicon.gifIMG_20160330_113029.jpg

 

zobacz niebieski pasek na rej aż do litery  W - widać wgniecenie podobne jak po drugiej stronie rej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie "śmierdzi" przekrętem. Auto przy uderzeniu były ustawione w jednej płaszczyźnie czy może auto przed Tobą skręcało w prawo i przyłożyłeś mu w prawy narożnik? Zresztą porównaj pierwsze zdjęcie w trzecim, jakoś nie widać żeby IC się tak wykrzywił.

Tak, jechaliśmy tym samym pasem ruchu na wprost.

Warsztat ma opinie słabą, jednak z racji tego, że to auto służbowe nie miałem nic do gadania. Jedną szkodę tam robiliśmy i było ok. Teraz wyczuwam przekręt. Jakby nie było całki, to zrobiliby bez krzyku i nikt by się nie dowiedział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz niebieski pasek na rej aż do litery  W - widać wgniecenie podobne jak po drugiej stronie rej

Coś tam jest, ale to by poszło pod spód, również w ic, tylko z drugiej strony.

Zobacz na zdjęcie bez zderzaka, w którym miejscu jest załamanie i zdarty lakier na belce ?!?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam jest, ale to by poszło pod spód, również w ic, tylko z drugiej strony.

Zobacz na zdjęcie bez zderzaka, w którym miejscu jest załamanie i zdarty lakier na belce ?!?!

 

koło zaślpki na hak też wgniecenie

ślady białe na zderzaku są na obu częściach

IMO poszło od uderzenia

chyba żę masz ślady odkręcania belki i podmieniania na taką w identycznym kolorze i która dostała w tym samym miejscu od haka, bo z druygiej strony ślad po haku też jest....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koło zaślpki na hak też wgniecenie

ślady białe na zderzaku są na obu częściach

IMO poszło od uderzenia

chyba żę masz ślady odkręcania belki i podmieniania na taką w identycznym kolorze i która dostała w tym samym miejscu od haka, bo z druygiej strony ślad po haku też jest....

Wgniecenie obok zaślepki jest od czego innego. Kiedyś podczas holowania, hak wystrzelił.

Hak auta na które najechałem na 100% wbił się w intercooler, muskając belkę, ale od strony kierowcy. To jest to małe zadarcie ( na zdjęciu z prawej strony ), nie to duże.

Zdjęć więcej nie mam, ale jestem niemalże pewien, że chłodnice nie były cofnięte.

Wygięcie intercoolera wydaje się być faktycznie większe na zdjęciu z placu warsztatu.

Nie chciałem dzisiaj węszyć, jak dostanę dokładną wycenę i zdjęcia z oględzin, wtedy wszystko się wyjaśni.

Zdaję sobie sprawę, że Dacia szczytem wytrzymałości nie jest, ale jednak coś mi to nie do końca pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale da się przecież z bliska ocenić czy wgniecenie na belce jest świeże czy stare

Owszem, da się.Organoleptycznie stwierdziłem, że jest świeże. Pytanie, czy uszkodzenie powstało 30/03 podczas stłuczki, czy może jednak pomiędzy 02/04 a 04/04, czyli datą kiedy auto trafiło na warsztat, a wizytą rzeczoznawcy ubezpieczyciela. Jedno i drugie będzie świeże. Bardziej dociekliwi przeanalizują, że auto trafiło do warsztatu w weekend, w sobotę. Jednak ja wiem, że ludzie są tam 24h, kombinatorzy też z nich nieźli. Nazwy warsztatu nie podam, do momentu wyjaśnienia moich wątpliwości.

Nie wiem, może się tylko nakręcam. Jednak nie jeden zderzak już zrzuciłem z auta po takiej małej stłuczce i zazwyczaj nic nie budziło moich wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego skoro twierdzisz ze intercoler został uszkodzony od haka to ta belka na 100% nie mogła się uszkodzić w ten sposób no chyba ze auto w które uderzyles miało 2 haki :)

Dlaczego śruby od pasa nie są polakierowane? ,tylko wyglądają jak świeżo wkrecone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego skoro twierdzisz ze intercoler został uszkodzony od haka to ta belka na 100% nie mogła się uszkodzić w ten sposób no chyba ze auto w które uderzyles miało 2 haki :)

Dlaczego śruby od pasa nie są polakierowane? ,tylko wyglądają jak świeżo wkrecone?

Właśnie o to mi chodzi. Nie pasuje to do charakterystyki uderzenia, które nastąpiło.

Co do śrub, to prawdopodobnie TTTM.

Gdybym zrobił więcej zdjęć po fakcie, to nie miałbym wątpliwości. Teraz cała nadzieja w zdjęciach rzeczoznawcy z oględzin. Mam nadzieję, że rozwieją one moje przypuszczenia.Nie ważne w która stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pasuje do siebie. Belka dostała od haka tam gdzie jest małe wgniecenie, jednak w trakcie przemieszczania się belki zgięcie nastąpiło w po prawej stronie auta. Widocznie tam belka była najsłabsza. Druga sprawa to kąt pod jakim Twój samochód uderzył w hak. IMO uszkodzenia są bardzo prawdopodobne.

 

BTW jaki cel miałby warsztat by dorabiać uszkodzenia do szkody całkowitej? Tracą przecież robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wgniecenie na pasie przednim nie wygląda jakby nie pasowało do reszty ? Hak wbił się w intercooler, na aucie w które wjechałem nie było większego śladu. Wgniecenie na belce zderzaka wskazywałoby, że zderzak i tablica rejestracyjna powinny mieć większe uszkodzenia. Innych zdjęć po kolizji nie robiłem.

 

Na pierwszym zdjęciu widać uszkodzenie zderzaka wraz z atrapą chłodnicy dokładnie w tym miejscu, w którym uszkodzona jest belka. Zwróć uwagę na jaśniejsze ślady w pionie - wyraźnie zderzak wraz z atrapą załamał się tam. Złożony rant górny tablicy też sugeruje, że cały zderzak dość mocno się odkształcił - a taka jego cecha, że jeżeli nie jest złamany, to najczęściej wraca do pierwotnego kształtu. Gdybyś odwiercił tablicę jestem pewien, że zobaczysz pociągnięte otwory na nity - zarówno w tablicy, jak i w poszyciu zderzaka - zresztą to te nity spowodowały, że tablica pracowała wraz z poszyciem i po uderzeniu wróciła do kształtu, który ma obecnie.

 

Po prostu hak wszedł dość głęboko, ale sam intercooler i połamana już wtedy kratka zderzaka nie zatrzymały auta - musiało dość do kontaktu zderzak - zderzak, a że przód auta zawsze składa się bardziej, niż tył (chociaż u poszkodowanego też może być "ciekawie"), to taki jest efekt tej stłuczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pasuje do siebie. Belka dostała od haka tam gdzie jest małe wgniecenie, jednak w trakcie przemieszczania się belki zgięcie nastąpiło w po prawej stronie auta. Widocznie tam belka była najsłabsza. Druga sprawa to kąt pod jakim Twój samochód uderzył w hak. IMO uszkodzenia są bardzo prawdopodobne.

 

BTW jaki cel miałby warsztat by dorabiać uszkodzenia do szkody całkowitej? Tracą przecież robotę.

Sceptycznie podchodzę do tezy, że muśnięcie belki hakiem w miejscu strzałki, mogłoby spowodować takie zagięcie jej z drugiej strony. Belka miała zarysowanie od spodu. Zwłaszcza, że hak prześlizgnął się po jej dolnej części.

Cel warsztatu mógł być banalny, powiększymy szkodzę, więcej powymieniamy, będzie większy zysk. Niestety wyszła całka.

Ja nie oskarżam jeszcze nikogo, tak jak pisałem uszkodzenie nie pasuje mi do tego co się stało. Kłócił się też nie będę, bo konstrukcja auta pod względem zgniatania różnie się może zachować.

Dostanę kalkulację szkody, oraz zdjęcia z oględzin to się wyjaśni.

post-145744-0-84620500-1460444682_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@51cent u Ciebie wszystko się zgadza.

 

 

 

 

centralnie prosto wjechałem w hak w multipli, lampy całe, chłodnice też, resztę widać jak na zdjęciach

 

jeśli wzmocnienie jest tak wgniecione to powinien być dużo większy ślad na tablicy rejestracyjnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pierwsze pytanie jakie się nasuwa jeżeli miałoby to być oszustwo, to jaki w tym interes warsztatu, który teraz nie zarobi? Pamiętam jak miałem niewielką szkodę w zimowej stłuczce 11-letnią Laguną i ASO tak policzyło, tak wykombinowało żeby tylko całki nie było a nadawało się do zrobienia. I zrobili z OC sprawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Auto na placu u blacharza, nie mam takiej możliwości. Poza tym jest częściowo zdekompletowane.

@@spad Pewnie nie spodziewali się całki, jakby nie wyszła szkoda całkowita, to zrobiliby i nikt by się o niczym nie dowiedział.

Mam nadzieję, że boss załatwi te zdjęcia z wyceny szkody. Rozwieje to wszelki wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może moje 5gr....

 

Moim zdaniem uszkodzenie intercoolera  spowodował hak, w dokładniej jego "kulka" natomiast uszkodzenie beli powstało również przez hak, ale przez krawędzi która jest zakończeniem belki haka, wysokość się zgadza, miejsce również, w aucie w które uderzyłeś zderzak odskoczył i stąd brak śladu :ok: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaryzykowałbym twierdzenie, że tak wyszło z fabryki.

 

Autor wątku pisze, że uszkodzenie belki wygląda na świeże... to dlaczego kurz na belce nie jest "przetarty" zderzakiem?

W znanym mi przypadku na belce był wyraźny ślad po kontakcie zderzaka z tą ostatnią... :hmm:

post-154820-0-50700300-1460472710_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może moje 5gr....

 

Moim zdaniem uszkodzenie intercoolera  spowodował hak, w dokładniej jego "kulka" natomiast uszkodzenie beli powstało również przez hak, ale przez krawędzi która jest zakończeniem belki haka, wysokość się zgadza, miejsce również, w aucie w które uderzyłeś zderzak odskoczył i stąd brak śladu :ok:

 A co w takim razie z tablica rejestracyjna, jesli byloby jak twierdzisz, tablica w tamtych rejonach bylaby zmasakrowana, a ja nie widze, aby tablica rejestracyjna nosila slady takiego uderzenia, ktore spowodowaloby takie uszkodzenia belki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęć nie dostałem, bo TU nie wysyła takich rzeczy. Zasłaniają się procedurami i czymś tam jeszcze. Musiałbym wystąpić z oficjalną prośbą itd. Z racji tego, że to nie moje auto to muszę odpuścić.
Teraz czekamy kosztorys naprawy oraz na wycenę ile ewentualnie wypłacą, bo to może być kluczowe dla dalszych losów auta.
W najgorszym przypadku, warsztat jest w stanie zrobić na zamiennikach mieszcząc się na styk w AC, lub parę peelenów trzeba będzie dołożyć.

Większym problemem jest to, że na ewentualne nowe auto z salonu, będę czekał minimum dwa miesiące. Nie ma nic aktualnie w Polce, co odpowiadało by naszym wymaganiom. Dacie rozchodzą się jak świeże bułeczki.
Temat pozostaje bez rozwiązania, muszę z tym jakoś żyć ;) Są to tylko moje przypuszczenia, więc nie będę podawał żadnych danych danych itd., aby nikogo nie skrzywdzić opinią, która nie jest do końca pewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęć nie dostałem, bo TU nie wysyła takich rzeczy. Zasłaniają się procedurami i czymś tam jeszcze. Musiałbym wystąpić z oficjalną prośbą itd. Z racji tego, że to nie moje auto to muszę odpuścić.

Teraz czekamy kosztorys naprawy oraz na wycenę ile ewentualnie wypłacą, bo to może być kluczowe dla dalszych losów auta.

W najgorszym przypadku, warsztat jest w stanie zrobić na zamiennikach mieszcząc się na styk w AC, lub parę peelenów trzeba będzie dołożyć.

Większym problemem jest to, że na ewentualne nowe auto z salonu, będę czekał minimum dwa miesiące. Nie ma nic aktualnie w Polce, co odpowiadało by naszym wymaganiom. Dacie rozchodzą się jak świeże bułeczki.

Temat pozostaje bez rozwiązania, muszę z tym jakoś żyć ;) Są to tylko moje przypuszczenia, więc nie będę podawał żadnych danych danych itd., aby nikogo nie skrzywdzić opinią, która nie jest do końca pewna.

 

Ogolnie odpowiem Ci tak; trzeba bylo zrobic duzo zdjec na miejscu kolizji z kazdej strony, a jezeli Ci sie nie chcialo o to zadbac, to musisz wierzyc na slowo w to co przedstawil warsztat. Nie chce mi sie wierzyc, ze ktos moze celowo pôwiekszac uszkodzenia, bo niby w jakim celu?

Nie wiem jak mozna oskarzac kogos o oszustwo, nie majac zadnych sensownych dowodow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to wyglada jakbyś na jakaś brzozę wjechał. A poważnie - po co by warsztat sugerował całkę? Przecież jak naprawiają to zarobią. A jak jest całka to się nie naprawia i nie ma na czym zarobić. Działają na własną szkodę?

A po drugie ile jest Dacii w dokładnie tym samym kolorze które uderzyły w hak holowniczy w dokładnie tym samym miejscu w mniej więcej tym samym czasie? Czy może sekretne zrzeszenie warsztatów-oszustów ma cały zestaw belek przednich z rożnymi uszkodzeniami i w rożnych kolorach które są ukryte w tajemnym, centralnym magazynie i które warsztaty mogą wypożyczyć żeby klienta oszukać? Macierewicz byłby zachwycony tą teorią.

Ten podpis tez mi sie znudził :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wyglada teraz zdjety zderzak? Mozliwe ze byla jakas przygoda w transporcie, np. zle przymocowany samochod przy ostrzejszym hamowaniu uderzyl w cos na lawecie, albo w warsztacie przy rozladunku, albo czyms przypadkowo wjechali. Tak podejrzewam, bo na pierwszym foto nie widac aby chlodnica byla poprzestawiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja o szkodzie całkowitej, jest decyzją ubezpieczyciela a nie warsztatu. Kilka osób pytało jaki interes miałby warsztat w powiększaniu szkody. Odpowiedź jest prosta, przy naprawie bezgotówkowej nie interesuje cie, ile T.U. zapłaci, ważne aby auto było naprawione w prawidłowy sposób. Po co zarobić trzy tysiące jak można siedem.
Auto w transporcie na bank nie ucierpiało, bo byłem przy ładowaniu i zrzucaniu go z lawety.

Wjechałem w Civica 6gen sedan.

Powtarzam po raz kolejny, nie mam jak tego udowodnić, więc temat odpuszczam ! ! ! Nikogo personalnie nie wskazałem, są to tylko moje przypuszczenia. Część z Was je podziela, część nie. Nie będę tego drążył dalej. Dotyczy mnie to tylko pośrednio. Jest to pojazd służbowy, więc mam małe pole do popisu. Auto mimo wszystko zostanie naprawione, może nawet uda się zmieścić w 70% wartości z przed kolizji. W najgorszym przypadku trzeba będzie trochę dopłacić. Dacia musi jeszcze wytrzymać pół roku.
Do naprawy użyte zostaną zamienniki, co za tym idzie jakość podzespołów będzie słaba, bo wszystko idzie najtańsze.
Jedyne co mogę zrobić, to poproszę o pokazanie zderzaka, który był zamontowany w momencie kolizji.

@ Jak obierzesz inny tok myślowy, to zrozumiesz. W naszym zaściankowym kraju, decyzję o szkodzie całkowitej podejmuje towarzystwo ubezpieczeniowe, które w takim przypadku "robi Cię bez mydła" na odszkodowaniu, które wypłaca. W moim przypadku 
Koszt naprawy na częściach ASO    7900 netto czyli + 23%
Koszt naprawy na zamiennikach      5800 netto czyli + 23%
Kasa do ewentualnej wypłaty za całkę i wrak dla nas  to 5000 brutto

Teoria podmiany części jest błędna. Teorię powiększenia uszkodzeń też uznajemy za błędną, bo nie ma jej jak udowodnić. Nikogo oskarżać nie będziemy.
Z mojej strony.
EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.