Skocz do zawartości

Auto dla grubasa czyli sobotni objazd po salonach


apb77

Rekomendowane odpowiedzi

Tak Sobie to tłumacz

 

Następnym razem odezwij się na priv, będziesz może moim pierwszym klientem, w moim nowym biznesie :D

Kolega też niech się odezwie  ;)

 

Przejrzałem teraz maile z negocjacji.

Najlepszą ofertę otrzymałem dokładnie na 11,5% od cennika wyjściowego.

Skorzystałem z oferty na 10,5% z wygody i lenistwa, bo pod nosem.

Oczywiście pod nosem początkowo proponowali "dywaniki".

Dziękuję, dobranoc  :)

Edytowane przez mrBEAN
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ma swoją cenę i swojego klienta. W 2010 roku w salonie vw usłyszałem, że oni sprzedają auta, a nie rabaty, że jak chcę kupować rabat to mam iść do francuzow lub do fiata ;]

No strzelili niezłą bzdurę , bo ja nie lubię kupować tego samego za wyższą cenę. wielkośc rabatu nie jest ważna, a cena końcowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No strzelili niezłą bzdurę , bo ja nie lubię kupować tego samego za wyższą cenę. wielkośc rabatu nie jest ważna, a cena końcowa

Skoro cena końcowa fiata bravo po rabacie i doposażenie do poziomu golfa była wyższa niż golfa, to chyba dobrym wyborem był vw? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dlatego napisałem, że cena końcowa jest wazna i dlatego kiedys kupiłem Bravo

 

Z Bravo też były jaja z upustami. Przyciśnięty dealer po dłuższych negocjacjach dawał ok. 18%,

na forum Fiata swego czasu też na ten temat była zagorzała dyskusja.

Chłop kupił za GOTÓWKĘ, co podkreślał w każdym poście i dzięki temu wg. jego wyobrażenia,

dostał zdaje się opony zimowe, dywaniki i jakiś tam rabat rzędu 3%.

 

Ludzie jak napisali, że mieli 12-18% to chłop chciał w postach wszystkich pozabijać, że kłamcy, zazdrośnicy, mordercy i pijacy :D 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Bravo też były jaja z upustami. Przyciśnięty dealer po dłuższych negocjacjach dawał ok. 18%,

na forum Fiata swego czasu też na ten temat była zagorzała dyskusja.

Chłop kupił za GOTÓWKĘ, co podkreślał w każdym poście i dzięki temu wg. jego wyobrażenia,

dostał zdaje się opony zimowe, dywaniki i jakiś tam rabat rzędu 3%.

Ludzie jak napisali, że mieli 12-18% to chłop chciał w postach wszystkich pozabijać, że kłamcy, zazdrośnicy, mordercy i pijacy :D

W akcie rozpaczy jeden dealer na Śląsku dawał 21 %, bo nie mógł wyrobić normy na Bravo. To samo było ze stilo, którego również nikt nie chciał kupować i rabaty dochodziły do 20%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro cena końcowa fiata bravo po rabacie i doposażenie do poziomu golfa była wyższa niż golfa, to chyba dobrym wyborem był vw? ;]

 

ja przy podobnym dylemacie wybrałem Bravo, bo było zwyczajnie jak dla mnie lepszym i fajniejszym autem. I dzięki temu wytrzymałem z nim 8.5 roku. Z Golfem bym na pewno nie wytrzymał

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rabaty rabatami

jak dobrze postawisz cennik to mozna i superpremiuma z 30% rabatem kupić

i klient będzie szczęsliwy, i dealer cos zarobi

 

Oddalam :)

Mowa o cennikach oficjalnych, a to że jedni dają 10 inni 35, a jeszcze inni tylko dywaniki to insza inszość.

Zakładamy, że jesteśmy rozsądni i porównujemy finalną cenę za produkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie po co rozmawiać z małym dealerem?

 

Bo czasem zakup u małego zwyczajnie opłaca się bardziej niż u dużego - szczególnie gdy nie kupujesz na firmę. U dużych, handlujących markami lubianymi przez floty, często jest to pierwsze pytanie i ostatnie za razem: zakup na firmę? Nie? Cennik jest na stronie internetowej, do widzenia.  

 

Napisałem: "10% na Octavię dostaniesz jak sie postarasz, a jak się bardziej postarasz to dostaniesz więcej ciut."

Dziwny masz sposób interpretacji.

 

Napisałeś: "tego rzędu rabaty ludzie dostają i nie jest to nic nadzwyczajnego". Teraz okazuje się, że jednak trzeba się specjalnie "postarać", cokolwiek by to miało znaczyć.  ;]

 

Z sytuacją pod nazwą "nic nadzwyczajnego" mamy do czynienia wtedy, kiedy np. importer wspomaga delaera w rabatowaniu w jakiejś formie - gdy Superb II był w schyłkowej fazie, to był na niego dość konkretny opust finansowany przez Skodę, wystarczyło się upomnieć. "Nic nadzwyczajnego" to był też swego czasu np. rabat mierzony w dziesiątkach procent w Citroenie (po aktualizacji cenników margines jest nieco mniejszy) czy to, że u Fiata jeśli ktoś nie był akurat lekarzem czy dziennikarzem, to zawsze mógł sobie na poczekaniu zostać VIP-em. 

 

Jeżeli dealer musi zrezygnować w całości z własnej marży, to - pomijając szczęśliwy zbieg okoliczności - musi mieć jakieś konkretne powody, żeby się na taki krok zdecydować.  I to mnie właśnie interesuje - jakie?  ;]

 

Miało być zabawnie? Nie wyszło.

 

Mnie to niezmiennie bawi. ;l Jest to swego rodzaju autokącikowy folklor, że zawsze znajdzie się ktoś, komu samochód pali mniej, niż deklaruje producdent, komu powszechnie znane wady fabryczne konkretnego modelu w ogóle nie wystąpiły, czy ktoś, komu akurat ubezpieczyciel o kiepskiej renomie bezproblemowo zlikwidował szkodę. Widać nadeszła kolej na mistrzowskie negocjacje.  :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo było ze stilo, którego również nikt nie chciał kupować i rabaty dochodziły do 20%.

 

W przypadku Stilo (gdy kupowałem w 2005) były nawet jakieś dziwne rabaty za wybranie konkretnych opcjonalnych elementów wyposażenia i na niektórych rzeczach rabat był wyższy niż koszt takiej opcji.  ;l Opcji rabatowania było tyle, że sprzedawcy się w tym gubili - część opustów się nie łączyła, część tylko pod pewnymi warunkami, itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to niezmiennie bawi. ;l Jest to swego rodzaju autokącikowy folklor, że zawsze znajdzie się ktoś, komu samochód pali mniej, niż deklaruje producdent, komu powszechnie znane wady fabryczne konkretnego modelu w ogóle nie wystąpiły, czy ktoś, komu akurat ubezpieczyciel o kiepskiej renomie bezproblemowo zlikwidował szkodę. Widać nadeszła kolej na mistrzowskie negocjacje.  :oki:

 

Ty... ale tak jest, ja miałem w Punto ori alternator przez 14lat jazdy - 90kkm skurczybyk nie padł uwierzysz!!! :)

Ale za to przednie amortyzatory mi się wylały po 6 latach i 40kkm, gdzie innym spokojnie pojeździły do 200kkm ;l ;l ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu miałem ochotę na zakup Superb

pytałem w aaa- zadawałem konkretne pytania - o upustach nie było mowy (zapraszamy do cennika na www)

 

przy okazji pobytu w bbb porozmawiałem ze sprzedawcą i calkiem ładny upust sie mi udał, nawet na papierze dali 

ale róznica miedzy dealerem w aaa i dealerem w bbb była w okolicach 18%

 

zrezygnowałem bo się trafiło coś innego (Jeep)

 

dla znajomego robiłem wyszukiwanie pick-up 

od 3 dealerów 3 rózne ceny na identyczna specyfikację

wybrał najtańszego i przy podpisywaniu zamówienia jeszcze była obniżka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej wypadają Octavia i C-max. Gdyby nie zła sława silnika 1.4 TSI, to Skoda byłaby zwycięzcą. Cenowo podobnie, ciężko porównywać wyposażenie, bo się nie pokrywa, ale Skoda chyba jednak trochę tańsza.

[..]

Poważnie się zastanawiam nad Octavią... Pęknie mi coś w silniku,czy nie pęknie?

 

No i Octavia już u mnie.

Silnik 1.4 TSI wygląda naprawdę imponująco - przyspieszenie bardziej niż OK, podczas jazdy w korkach po mieście spalił 7.1l - jak dla mnie rewelka. :oki:

Jest turbodziura, ale wystarczy trzymać silnik na 2,5-3tys. obrotów i problem znika.

Komputer dziwnie podpowiada zmianę biegów, czasami prosi o szóstkę przy 80km/h, ale  "nie będziesz mi mówił, jak mam żyć!". :palacz:

Prowadzenie OK, wyciszenie niezłe, słychać głównie opony.

Po przejechaniu pierwszych 150 kilometrów jestem na tak dla Octavii :ok: i mam nadzieję że już tak zostanie.

 

W niedzielę jadę z Focusem na Żerań - już czuję ten zapas kiełbasy z musztardą... ;]

Edytowane przez apb77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest turbodziura, ale wystarczy trzymać silnik na 2,5-3tys. obrotów i problem znika.

 

Dobry wybór  :ok:

 

Popatrz dobrze na obrotomierz bo, ten silnik w zasadzie jedzie od 1,5 tys, a od 2 już w ogóle nie ma mowy o turbo dziurze.

Ogólnie tam jest tak mała turbina, że w zasadzie nie ma typowej turbo dziury

 

Po wolnossaku pewnie masz spotęgowane wrażenie  :)

Edytowane przez mrBEAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@apb77, gratulacje!

Pokaż jakieś foty, napisz coś więcej o wersji.

W 1.4 tsi nie ma tutbodziury ;)

Oglądałeś golfa SV?

 

Nie oglądałem Golfa SV, bo z podobnym wyposażeniem wychodził prawie 10kPLN drożej.

Wersja 1.4 TSI Ambition z pakietem Amazing, czyli deko lepsza tapicerka, klima automat,czujniki parkowania przód/tył, radio Bolero 6.5", chlapcze w opcji. ;]

Wziąłem też dodatkową gwarancję na 4 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info. :oki:

 

A może ktoś z Was wie, jaki czynnik chłodzący jest w aktualnie sprzedawanej Octavii? Stary r134a czy może już ten gaz bojowy, ta toksyczna krew Obcego, pod nazwą r1234y?

 

Sam sobie odpowiem, a może ktoś skorzysta.

Octavia MY16, czyli z pierwszych miesięcy tego roku ma jeszcze stary czynnik chłodzący.

Octavia MY17(i chyba wszystkie inne "Kury") ma już nowy - droższy w eksploatacji i niebezpieczny jak cholera.

Jeżeli to dla kogoś ważne, to radzę szukać gdzieś na placu u dealera MY16.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie odpowiem, a może ktoś skorzysta.

Octavia MY16, czyli z pierwszych miesięcy tego roku ma jeszcze stary czynnik chłodzący.

Octavia MY17(i chyba wszystkie inne "Kury") ma już nowy - droższy w eksploatacji i niebezpieczny jak cholera.

Jeżeli to dla kogoś ważne, to radzę szukać gdzieś na placu u dealera MY16.

A tak się zarzekali, że będą używać CO2...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądałem Golfa SV, bo z podobnym wyposażeniem wychodził prawie 10kPLN drożej.

Wersja 1.4 TSI Ambition z pakietem Amazing, czyli deko lepsza tapicerka, klima automat,czujniki parkowania przód/tył, radio Bolero 6.5", chlapcze w opcji. ;]

Wziąłem też dodatkową gwarancję na 4 lata.

Szkoda, źr SV nie zobaczyłes.

Masz 1.4 125 czy 150?

Nie szalej z tymi obrotami silnika. Warto dać mu czas na ułożenie się. Ja 9rzez pierwsze 1.5 kkm nie przekraczalem 3 tys obr....

Spalanie powinno jeszcze Ci spasc. Zapewne będziesz kolejnym negujacym ataki na tsi w zakresie zużycia paliwa ;]

Edytowane przez Lexsensei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Szkoda, źr SV nie zobaczyłes.

 

No możliwe, ale już byłem trochę zmęczony przeciągającą się sytuacją, więc jak przyszła konkretna oferta, to szybko się zdecydowałem.

 


Masz 1.4 125 czy 150?

 

150KM, w nawet nie Skodzie nie ma tego 125KM.

 


Nie szalej z tymi obrotami silnika. Warto dać mu czas na ułożenie się. Ja 9rzez pierwsze 1.5 kkm nie przekraczalem 3 tys obr....

 

Też nie przekraczam. Chociaż w salonie mówili, żeby nie ma sensu zamulać silnika(???), ważne, żeby na czerwone pole nie wchodzić.


Spalanie powinno jeszcze Ci spasc.

 

No więc właśnie to jest podobno mit z czasów niedotartych silników, ale zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Octavia już u mnie.

Silnik 1.4 TSI wygląda naprawdę imponująco - przyspieszenie bardziej niż OK, podczas jazdy w korkach po mieście spalił 7.1l - jak dla mnie rewelka. :oki:

Jest turbodziura, ale wystarczy trzymać silnik na 2,5-3tys. obrotów i problem znika.

Komputer dziwnie podpowiada zmianę biegów, czasami prosi o szóstkę przy 80km/h, ale  "nie będziesz mi mówił, jak mam żyć!". :palacz:

Prowadzenie OK, wyciszenie niezłe, słychać głównie opony.

Po przejechaniu pierwszych 150 kilometrów jestem na tak dla Octavii :ok: i mam nadzieję że już tak zostanie.

 

W niedzielę jadę z Focusem na Żerań - już czuję ten zapas kiełbasy z musztardą... ;]

Gratuluję zakupu - bardzo fajne auto - ja powożę wersję 140KM - przy dobrych warunkach (czytaj mały ruch) spokojnie osiąga 5,5l/100km - na autostradzie (niemieckiej) potrafi spalić 12l ale to już mocno trzeba łoić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@apb77 pamiętaj też o kontrolowanie temp oleju. Ja nie daję w palnik jeżeli olej ma mniej niż 70 st C

 

Proszę pana, to są podstawowe sprawy - prawo jazdy mam od 1994r., więc coś już tam o eksploatacji samochodów wiem. :skromny:

Chociaż pewnie dla Lucyfera to powinienem jeszcze z zielonym listkiem jeździć, 5 mln km jeszcze na nakręciłem. ;]

Edytowane przez apb77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę pana, to są podstawowe sprawy - prawo jazdy mam od 1994r., więc coś już tam o eksploatacji samochodów wiem. :skromny:

Chociaż pewnie dla Lucyfera to powinienem jeszcze z zielonym listkiem jeździć, 5 mln km jeszcze na nakręciłem. ;]

Czyli we wszystkich nowych skoda z silnikiem tsi są juz czujniki temp oleju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apb- podobny dylemat był u mnie w rodzinie rok temu- padło na 500 L Trekking T-JET.

user ma 185 cm i ok 110 kg wagi.

nikt nie żałuje zakupu. meega przestrzeń, fajne przyśpieszenie, możliwość w razie "w" Lpg.

Kupione za 58 tyś

z klimą dwustrefową myślę ze w 62 się zamkniesz

przykład

http://otomoto.pl/oferta/fiat-500l-trekking-1-4-t-jet-16v-120-km-ID6yqJ4x.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Z tego co opisuje OZI u nich, jest zgoła odmiennie, to dealer prosi, by klient wziął jego max rabat, ubezpieczenie gratis, dodatkową gwarancję i jeszcze bilet do kina.

 

Moze nie do konca tak:

 

-kazdy klient oczekuje ze on dostanie x % od sugerowanej ceny detalicznej - 'jak to bo przeciez kupuje' :foch:, a z drugiej strony masz sprzedawcow ktorzy prubuja max zysk...

 

Ergo jak napisales,

 


o jest handel, czyli batalia na linii sprzedawca - klient

 

Wiec wszystko zalezy od praw rynku - nowy model, supply, ilosc na placach, ilosc klientow, BTO, volume etc.

 

Wiekszosc ludzi nie zdaje sobie sprawe, ze tak jak mowie auto z sugerowana cena detaliczna $25k to jesli jest w cenie $20k zeby na ulice wyjechac, to dealer na tym nic nie zarobil (na sztuce) a dopiero zarobi jak bonus za wypchanie ilosci dostanie od producenta. I lud np oiczekuje ze dostanie $2k off ;l  - bo ja nie place tego co dealer chce.

 

IMVHO najpiwerw trzeba realistycznie ustalic co sie chce, i wypatrzyc ile lud placi, forum, internet, ogloszenia, etc

 

Przychodzisz, rzucasz Amex na stol i mowisz, to i to chce, place tyle i tyle, jazdy zadnej nie chce, macie 20min na rozmowe, dawac kawe ;]

 

I to dziala, - wiedza ze jestes powaznym klientem, karta lezy na stole, negocjowanie sprzedazy maja z glowy, ergo albo przychodza z pierwsza oferta, ktora odrzucasz i ponawiasz swoja, albo nie. Jesli ich kontr oferta jest 'ostatetczna i jedyna' i 'te auta tylko pare w stanie' (PL), to poprostu usmiechasz sie, wychodzisz... i idziesz do nastepnego ...

 

W koncu ktos cie z dup...cie pocaluje, bo $$$ lezy na stole. I ty jestes zadowolony i oni ... ale jak mowie oczekiwania musza byc REALISTYCZNE ,

 

Czyli nikt Octavia nie sprzeda za $10k, ale jak lezy na placu 3 miesiace, to ktos ci sprzedaz za $20k zamiast $24k, jak bonus nie wyrobiony, jak oplata do banku sie zbliza etc, etc - ale to zajmuje lata doswiadczenia, ze by to wycziac. Wiekszosc ludzi kupujac auto raz na jakis czas tego nie wie...

 

Inny przyklad:

 

U mie popularne sa Excel spreadsheets na forum - czyli np sledze od jakiegos czasu S3 - i wychodzi ze osiagalny discount na S3 teraz jest ok 14-18%, max dotychczas -21%. Kazdy kto idzie negocjuje, kupuje wpisuje, co i jak. DOszlo do tego, ze lud z forum ktory teraz kupuje, drukuje spreadsheet z excel, idzie do dealer-a rzuca ja na stol i mowi, ten ca msz na placu w niebieskim, tyle i tyle jestem zaplacic, 'take it or leave it' - ergo jako klient mamy de facto dostep do info jaki Audi ma, bo mozemy sobie porownac roznice miedzy dealer-ami, sprzedawcami, stanami etc - kopalnia wiedzy - i 'pobic dealera' :niebij:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Bo czasem zakup u małego zwyczajnie opłaca się bardziej niż u dużego

 

jeszcze jedno, duzy idze na volume, co ma dobre i zle strony,

 

-dobre - bo np obracaja setkami, wiec i profit na sztuke nie musi byc duzy,

 

-zla - nie zalezy im, skoro plan wyriobiony, i bonus od producenta juz idzie.

 

Ergo ja prawie zawsze kupuje na wsi, Mustang i Lexus to sa jedyne wyjatki w ostatnich latach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie 100, a 150 aut ... ;]

1500! :old:

Wysłane z mebla kościelnego w kształcie zabudowanego krzesła przy którym ksiądz wysłuchuje spowiedzi. Format wyznaje swoje grzechy przed kapłanem, czyni to na klęczniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo: http://www.skoda.rewo.pl/ - to jest dealer Forda od ponad 20 lat, Skodą zaczeli handlować względnie niedawno.

W internecie niezmiernie łatwo jest sobie pofantazjować na temat niebotycznych rabatów ;] - tutaj akurat z pierwszej ręki wiem, jak to wygląda. Coś tam można ugrać na modelach mniej rozchwytywanych albo przy dużym zakupie. Jesli chcesz zamówić z produkcji jedną sztukę jednego z dwóch najbardziej rozchwytywanych modeli, to o znaczącym rabacie ... możesz sobie pomarzyć. Parę gratisów i tyle wszystkiego. :hehe:

A to ciekawe co mówisz. Ja na kurę robioną na zamówienie według mojego, wyklikanego w konfiguratorze setupu dostałem ponad 13% rabatu.

Wysłane z mebla kościelnego w kształcie zabudowanego krzesła przy którym ksiądz wysłuchuje spowiedzi. Format wyznaje swoje grzechy przed kapłanem, czyni to na klęczniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyżej jest wprost mowa o tym, że te 10% na Octavię to "z marszu każdemu daja", wystarczy tylko "umieć ponegocjować" - i to jest akurat dosyć fantastyczna koncepcja, nie mająca wiele wspólnego z rzeczywistością.

Można mieć szczęście i trafić na sprzyjający zbieg okoliczności - ale oczekiwanie co do zasady rabatu odpowiadającego z grubsza marży dealera skończy się przykrym rozczarowaniem w zdecydowanej większości przypadków. ;]

To nie jest żadna fantastyczna koncepcja. Jak już zasugerował kolega Jaś Fasola, zmień krewnego.

Wysłane z mebla kościelnego w kształcie zabudowanego krzesła przy którym ksiądz wysłuchuje spowiedzi. Format wyznaje swoje grzechy przed kapłanem, czyni to na klęczniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem odezwij się na priv, będziesz może moim pierwszym klientem, w moim nowym biznesie :D

Kolega też niech się odezwie ;)

Przejrzałem teraz maile z negocjacji.

Najlepszą ofertę otrzymałem dokładnie na 11,5% od cennika wyjściowego.

Skorzystałem z oferty na 10,5% z wygody i lenistwa, bo pod nosem.

Oczywiście pod nosem początkowo proponowali "dywaniki".

Dziękuję, dobranoc :)

Trzeba było tą najlepszą ofertę przesłać do "salonu pod nosem" i zapytać czy przebijają. Ja tak odbierałem swoją kurę trzy kilometry od domu, a nie w Siedlcach.

Wysłane z mebla kościelnego w kształcie zabudowanego krzesła przy którym ksiądz wysłuchuje spowiedzi. Format wyznaje swoje grzechy przed kapłanem, czyni to na klęczniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno, duzy idze na volume, co ma dobre i zle strony,

 

-dobre - bo np obracaja setkami, wiec i profit na sztuke nie musi byc duzy,

 

-zla - nie zalezy im, skoro plan wyriobiony, i bonus od producenta juz idzie.

 

Ergo ja prawie zawsze kupuje na wsi, Mustang i Lexus to sa jedyne wyjatki w ostatnich latach...

 

U nas w przypadku większości marek zasadnicza różnica zaczyna się od tego, czy auto kupujesz do użytku prywatnego (właścicielem będzie Jan Kowalski), czy do użytku w firmie (może być firma jednoosobowa "Jan Kowalski Usługi Różne"). Zazwyczaj sprzedaż w tej drugiej formie jest chętniej wspierana przez importera i warunki zakupu mogą być i zwykle są lepsze - stąd też duży dealer często preferuje ten drugi rodzaj klientów i takiego z pierwszej grupy potrafi poinformować, że "cennik jest na stronie internetowej" i tyle. Mniejszemu zazwyczaj dużo bardziej zależy na każdej jednostkowej transakcji. 

 

Z drugiej strony przy dużym wolumenie sprzedaży większy dealer może dostawać auta w lepszej cenie (różnice w marży między dealerami tej samej marki są na porządku dziennym), mieć więcej pieniędzy na promocje, większy bonus, za auta kupowane od centrali może płacić środkami własnymi, więc odpada mu koszt kredytowania, itd. 

 

Najlepiej zapytać tu i tu i porównać wyniki.  ;]

 

Zauważyłem taką kombinację praktykowaną ostatnio dość często, że dealer kupuje auto które zamówiłeś jako demonstracyjne (w takim przypadku cena jest zwykle dużo lepsza niż przy zakupie auta do sprzedaży), rejestrują na siebie, a potem odkupujesz je Ty, z jakimś tam rabatem. Plusem jest lepsza cena, minusem może być to, że w karcie pojazdu jesteś drugim właścicielem (pierwszym jest salon) - ale to już kwestia indywidualna, no i cała procedura trwa wtedy trochę dłużej z punktu widzenia kupującego. Oczywiście nie da się tak robić z każdym autem - i pewnie nie do końca jest to zgodne z ideą, jaka przyświecała centrali, gdy ta dawała zniżkę na auto demonstracyjne, ale sam kupiłem Nissana w taki sposób niecały rok temu. Dużemu dealerowi pewnie nie chciałoby się tak kombinować. 

 

Wcześniej się Skodą jakoś poważniej nie interesowałem, ale ostatnio wpadłem na pomysł, żeby zamienić mojego Forestera na Octavię Scout - fajne auto, w sumie z oględzin mi wyszło, że dużo fajniejsze niż Forester. ;]   No i teraz czekam, aż Skoda przypomni sobie o klientach indywidualnych, bo na razie cena za wersję, która mnie interesuje, wychodzi lekko nonsensowna nawet jeśli dealer nie zarobi na mnie nic.  :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe co mówisz. Ja na kurę robioną na zamówienie według mojego, wyklikanego w konfiguratorze setupu dostałem ponad 13% rabatu.

 

A jaką część tego rabatu sfinansował dealer z własnych środków? Pamiętaj, że mowa o tu modelach, na które w tej chwili nie ma żadnego dofinansowania ze strony Skody w przypadku zakupu do celów prywatnych.

 

To nie jest żadna fantastyczna koncepcja. 

 

Oczywiście - zupełnie logiczne jest, że sprzedawca rezygnuje z całej marży, żeby dać ją klientowi. Jest to wręcz podstawowa zasada rządząca sprzedażą.  :hehe:

 

 Jak już zasugerował kolega Jaś Fasola, zmień krewnego.

 

Zapewne na Świętego Mikołaja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedzielę jadę z Focusem na Żerań - już czuję ten zapas kiełbasy z musztardą... ;]

 

No i byłem dzisiaj na giełdzie samochodowej na Żeraniu i stare auto poszło w świat.

Interesu życie nie zrobiłem, ale przynajmniej mam to już z głowy.

Pierwszy raz miałem sentyment przy sprzedaży auta, naprawdę fajnie mi się jeździło Focusem przez te 6 lat.

 

Bardzo słaby dzień na sprzedawanie auta na giełdzie - sezon urlopowy, upał cholerny, mało zwykłych ludzi, praktycznie sami handlarze.

O tym, co się tam wyrabia, to można by gruba książkę  napisać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście - zupełnie logiczne jest, że sprzedawca rezygnuje z całej marży, żeby dać ją klientowi. Jest to wręcz podstawowa zasada rządząca sprzedażą. :hehe:

Nie wiem z czego rezygnuje, guzik mnie to obchodzi. Poniżej masz przeklejkę z Excela gdzie miałem zebrane wszystkie oferty.

Najwyższy rabat Ilość wysłanych zapytań

13.8321995465 89

Najniższy rabat Ilość zwrotek

4.3839758125 4

Średni rabat Ilośc odpowiedzi

7.6182637664 54

Mediana Ilość zignorowanych zapytań

7.671957672 31

Wysłane z mebla kościelnego w kształcie zabudowanego krzesła przy którym ksiądz wysłuchuje spowiedzi. Format wyznaje swoje grzechy przed kapłanem, czyni to na klęczniku.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.