Skocz do zawartości

2017 Citroen C3 ladna bestia, dostal 'air bumps' = premiera za 6h


OZI

Rekomendowane odpowiedzi

Podba mi sie,,, gdyby tylko jeszcze EU kosiarek tam nie wstawiala :chipsy:

 

2017_citroen_c3_leaked_04.jpg

 

 

2017_citroen_c3_leaked_02.jpg

 

Air bumps od 'Cactus' wstawili :oki:

 

2017_citroen_c3_leaked_07.jpg

 

Premiera za pare h

 

2017_citroen_c3_leaked_03.jpg

 

Viva La France t15174.gif

wizualnie to Citroenowi trzeba przyznać, że do mnie trafia ;] niestety potem trafiają też do mnie: "powszechna opinia", "rzetelne artykuły prasowe", "klasyfikacje usterkowości wraz z procentami" "raporty Dekry/TUVu i innych" .... i trzeba dużo samozaparcia, żeby wizualność (pewnie tych droższych wersji bo podstawowe tak ładnie nie wyglądają) zwyciężyła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wizualnie to Citroenowi trzeba przyznać, że do mnie trafia ;] niestety potem trafiają też do mnie: "powszechna opinia", "rzetelne artykuły prasowe", "klasyfikacje usterkowości wraz z procentami" "raporty Dekry/TUVu i innych" .... i trzeba dużo samozaparcia, żeby wizualność (pewnie tych droższych wersji bo podstawowe tak ładnie nie wyglądają) zwyciężyła :)

 

Az tak zle? :hmm:  U mnie masz 6 lat gwarancji bez limitu km, od zderzaka do zderzaka, ale cos nawet 100 aut na miesiac nie moga wypchac, zadkosc na drogach ... Zastanwialem sie kiedys dlaczego, dopuki facet co z missus pracuje nie kupil ... Zeby zarowke wymienic, trzeba zdjac blotnik :facepalm:  -$400 pozniej, zarowka $15

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Az tak zle? :hmm:  U mnie masz 6 lat gwarancji bez limitu km, od zderzaka do zderzaka, ale cos nawet 100 aut na miesiac nie moga wypchac, zadkosc na drogach ... Zastanwialem sie kiedys dlaczego, dopuki facet co z missus pracuje nie kupil ... Zeby zarowke wymienic, trzeba zdjac blotnik :facepalm:  -$400 pozniej, zarowka $15

 

nie wiem czy aż tak źle w realu dlatego wszystko umieściłem w " ... "  ;]  ale opinii nie ma najlepszych ... zresztą jak już wszystko ;]

Edytowane przez subim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update:

 

36 kolorow kombinacji, 3 kolory dachu,

Silniki -3 cylinder :facepalm:

 

PureTech 68 PS (67 HP),

82 PS (81 HP) 110 PS (108 HP)

 

Diesel:

BlueHDi 75 PS (74 HP)

100 PS (99 HP) diesels

 

2017-citroen-c3-1.jpg

 

 

2017-citroen-c3-2.jpg

 

2017-citroen-c3-5.jpg

 

2017-citroen-c3-6.jpg

 

2017-citroen-c3-7.jpg

 

2017-citroen-c3-9.jpg

 

2017-citroen-c3-10.jpg

 

2017-citroen-c3-11.jpg

 

2017-citroen-c3-12.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wizualnie to Citroenowi trzeba przyznać, że do mnie trafia ;] niestety potem trafiają też do mnie: "powszechna opinia", "rzetelne artykuły prasowe", "klasyfikacje usterkowości wraz z procentami" "raporty Dekry/TUVu i innych" .... i trzeba dużo samozaparcia, żeby wizualność (pewnie tych droższych wersji bo podstawowe tak ładnie nie wyglądają) zwyciężyła :)

 

Wiekszosc znanych mi osobiscie Citroenow nie potwierdza tych opinii ;]:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wizualnie to Citroenowi trzeba przyznać, że do mnie trafia ;] niestety potem trafiają też do mnie: "powszechna opinia", "rzetelne artykuły prasowe", "klasyfikacje usterkowości wraz z procentami" "raporty Dekry/TUVu i innych" .... i trzeba dużo samozaparcia, żeby wizualność (pewnie tych droższych wersji bo podstawowe tak ładnie nie wyglądają) zwyciężyła :)

Już kiedyś chyba to pisałem - to samospełniająca się przepowiednia.

a) Francuzy mają opinię, że się psują

b) Zatem szybko tracą na wartości

c) Nie warto ich przyzwoicie serwisować, bo serwis jest wart tyle co pół auta

d) Sacrebleu - znowu się badziewie rozkraczyło... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update:

 

36 kolorow kombinacji, 3 kolory dachu,

Silniki -3 cylinder :facepalm:

 

PureTech 68 PS (67 HP),

82 PS (81 HP) 110 PS (108 HP)

 

Diesel:

BlueHDi 75 PS (74 HP)

100 PS (99 HP) diesels

 

2017-citroen-c3-1.jpg

 

 

 

Pania ze zdjecia do do ktorej wersji dodaja?

Edytowane przez Filipfm
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zastanwialem sie kiedys dlaczego, dopuki facet co z missus pracuje nie kupil

 

Popatrz jak się dolewa płynu do spryskiwaczy w innym francuskim produkcie: http://www.autokrata.pl/wideo/tak-sie-nalewa-plyn-do-spryskiwaczy-w-nowym-twingo-szok_a19939

Jedzenie żab i ślimaków musi dawać niezłe wizje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy masz dużo szczęścia, albo jesteś odporny na "czystą eksploatację". 

 

Francuzy się albo kocha, albo nienawidzi. Przy czym większość tych nienawidzących, w życiu nie miała ani jednej francy, ale miał ją wujek, szwagier, sąsiad...

To mówiłem ja - Francoholik, trener trzeciej francy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie warto ich przyzwoicie serwisować, bo serwis jest wart tyle co pół auta
d) Sacrebleu - znowu się badziewie rozkraczyło... :D

 

Nissan - Renault rebadge - jak to sie ma w EU? E.g. Dualis aka Qua qua cos tam vs Captur :hmm:  - przeciez to de facto te same auta, nie?

 

CHodzi mi oto czy Qua qua jest w opini luda :ok: a Captur :no:  ... ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz jak się dolewa płynu do spryskiwaczy w innym francuskim produkcie: http://www.autokrata.pl/wideo/tak-sie-nalewa-plyn-do-spryskiwaczy-w-nowym-twingo-szok_a19939

Jedzenie żab i ślimaków musi dawać niezłe wizje.

 

 

;l ;l ;l  -  ja sie zastanawiam, na czym oni probowali zaoszczedzic, dwoch zawiasach :hmm: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francuzy się albo kocha, albo nienawidzi. Przy czym większość tych nienawidzących, w życiu nie miała ani jednej francy, ale miał ją wujek, szwagier, sąsiad...

To mówiłem ja - Francoholik, trener trzeciej francy.

 

 

Ja widze ze jest coraz bardziej duzo badge-engineering  Nissan-Renault. :hmm:  (Samsung)

 

Wezmy Alaskan, mnie sie podoba bardziej niz NP300/Navara/Frontier, AFAIK klepane na tej samej linii, ten sam silnik, wiec awaryjnosc nie moze byc gorsza/lepsza niz Navara :hmm:

 

Production-spec-Renault-Alaskan-front-sn

 

 

Renault_71113_global_en.jpg

 

vs ...

 

070sb03n10r_r4-tjm-explorer-steel-bull-b

 

 

ale przeciez to to samo - oprocz tego ze Alaskan jest ladniejszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ciekawi jak te 3 cylinde jezdza :hmm:  - ja sie 4 cylindrowych boje, a co dopiero 3 :hehe:

 

Wbrew pozorom takie 1,2T jezdzi duzo przyjemniej niz stare wolnossace 1,6 czy 1,8.

Wez pod uwage, ze w EU pojemnosci rzedu 2,0+ w kompaktach skonczyly sie dobre 10 lat temu ;]

Inna kwestia, ze przy Waszych ograniczeniach predkosci i mandatach to do normalnej jazdy takie 1,2T to az nadto ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem więcej niż będziesz miał do końca życia. Z Renault by coś jeszcze wybrał (clio, Megane II benzyna), peżot -no ładny jest.

 

Ktore modele miales?

Bo pewnie trafiles we flocie na jakies C5 I gen, 307 czy 407 z poczatkow produkcji i teraz w kolko klepiesz to samo :hehe:

To jest tak samo wiarygodne jak wyciaganie wnioskow nt Renault w oparciu o Lagune II.

Z reszta Twoje ulubione VAGI z TSI + DSG tez sie potrafia sypac na potege  ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktore modele miales?

Bo pewnie trafiles we flocie na jakies C5 I gen, 307 czy 407 z poczatkow produkcji i teraz w kolko klepiesz to samo :hehe:

To jest tak samo wiarygodne jak wyciaganie wnioskow nt Renault w oparciu o Lagune II.

Z reszta Twoje ulubione VAGI z TSI + DSG tez sie potrafia sypac na potege  ;l

 

Odpukać ale ja w mojej LII jeszcze nie grzebałem a sąsiad w swoim VW Passacie B6 sporo czasu stracił na drobne pierdółki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


mandatach to do normalnej jazdy takie 1,2T to az nadto ;)

 

ale wtedy bede musial je kupowac raz na rok - ile taki silnik potrzyma? :hmm: 

 

2.0l jest de facto nie sprzedawalny powyzej 140,000km, to wiesz jak lud zareaguje na 1.2l? ;]

 

C-HR ma miec jako pierwsza 1.2l ale to auto do miasta i tak sie boja , ze lud to odrzuci ... :hmm: ergo moze sie okazac, ze my dostaniemy 1.8l tak jak w Corolla.

 

Toyota-C-HR-spied-post-debut.jpg

 

Masz po prostu psychologiczny limit w US i Oz, Focus, dali 1.5l 132kW w wersji bieda, sprzedaz im zleciala, bo nikt nie patrzy ze to 132kW, tylko ze jakies 1.5l i to nie moze pojezdzic wiecej niz 100,000km, a potem jeszcze musisz sprzedac :hmm:

 

Ergo dealer ma problem, co zrobic z autami ktore wzial i dal ci nowe :hmm:  - skoro kazdy sie boi tego 1.5l kupic z 100,000km. Cena spada a Ford siedzi.

 

Identyczna sytuacja z Golf, lud nowe kupuje 1,600-1,800 sztuk na miesiac, odwalmy GTi i R - 25% - daje ci ok 1,300 sztuk 1.4l 92TSI, :hmm:

 

Znow auta nie sprzedawalne na rynku wtornym, duzo ilosc dealer-ow nie tknie Golf - Dieselgate i pojemnosc :hmm:  = malo klientow wtornych ...

 

WIec mamy problem :chipsy:

 

2016_volkswagen_golf_92tsi_comfortline_r

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wtedy bede musial je kupowac raz na rok - ile taki silnik potrzyma? :hmm:

 

2.0l jest de facto nie sprzedawalny powyzej 140,000km, to wiesz jak lud zareaguje na 1.2l? ;]

 

 

Pewnie 200-300kkm zrobi bez wiekszego problemu., bardziej obawialbym sie o osprzet niz sam silnik.

Moze to wynika z kosztow pracy u Was i jakiekolwiek wieksze naprawy pewnie staja sie nieoplacalne :nie_wiem:

Przebiegi rzedu 150-200kkm w 3 lata w autach firmowych w EU to w zasadzie codziennosc a pozniej ida do ludzi i jezdza dalej.

Biorac pod uwage, ze u Was nowe auta sa naprawde tanie w stosunku do srednich dochodow, to po co komu osobowki co zrobia 500kkm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie 200-300kkm zrobi bez wiekszego problemu., bardziej obawialbym sie o osprzet niz sam silnik.

Moze to wynika z kosztow pracy u Was i jakiekolwiek wieksze naprawy pewnie staja sie nieoplacalne :nie_wiem:

Przebiegi rzedu 150-200kkm w 3 lata w autach firmowych w EU to w zasadzie codziennosc a pozniej ida do ludzi i jezdza dalej.

Biorac pod uwage, ze u Was nowe auta sa naprawde tanie w stosunku do srednich dochodow, to po co komu osobowki co zrobia 500kkm?

 

No nie do końca, rozsądni się boją kupić taką pofirmówkę z nawet 150kkm przebiegu, zobacz ile tego w ogłoszeniach stoi i stoi. Bo rozsądni zarządcy flot siętego po 150kkm pozbywają, bo zaczynają się koszty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie 200-300kkm zrobi bez wiekszego problemu., bardziej obawialbym sie o osprzet niz sam silnik.

Moze to wynika z kosztow pracy u Was i jakiekolwiek wieksze naprawy pewnie staja sie nieoplacalne :nie_wiem:

Przebiegi rzedu 150-200kkm w 3 lata w autach firmowych w EU to w zasadzie codziennosc a pozniej ida do ludzi i jezdza dalej.

Biorac pod uwage, ze u Was nowe auta sa naprawde tanie w stosunku do srednich dochodow, to po co komu osobowki co zrobia 500kkm?

 

ale ludzkiej psychiki nie przeskoczysz, Ford, Golf - nie kupilbym wlasnie ze wzgledu na kosiarke, popatrz na Octavia, cos to mowi skoro 68% luda bierze RS :hmm:

 

Popatrz na Superb - wersja bieda 162TSI - co z tego ze pewnie moga jakas 1.4l wersje przywlec z EU jak nikt tego nie kupi.

 

Moze generacja co przyjdzie po mnie to zmieni, ale nie sadze.

 

Zakladajac ze mlody by zaczal jezdzic dzis, jako pierwsze auto - mam jeszcze pare lat - to byla by to Camry, (2.4l) albo stary Commodore, albo Nissan Maxima - V6, dlatego ze tanie i odporne ...  :hmm:  i ma co sie giac  ;] 

 

Mialem jedno auto gdzie zrobilem 200k km -HiLux V6, i mialem naprawde probelmy zeby go upchac - nikt go nie chcial - (musi byc tanio) - teraz na FJ dobilem do 150k km, i zbliza sie granica, gdzie moge cos za auto wziasc - majac jeszcze 25k gwarancji ... ale nie moge sie zmusic zeby go sprzedac :hehe: - pierwsze auto ktorego nie chce pusci, wiec pewnie zdechnie u mnie, znaczy zajezdze go na smierc ... mimo, ze missus mowi - 'idz i wymien na HiLux, albo idz i sobie kup nastepnego FJ' :hehe:

 

Wiec jak mowie, to rynek dyktuje a nie ja :hmm:

 

12073101_TOY_FJCruiser_towinglr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca, rozsądni się boją kupić taką pofirmówkę z nawet 150kkm przebiegu, zobacz ile tego w ogłoszeniach stoi i stoi. Bo rozsądni zarządcy flot siętego po 150kkm pozbywają, bo zaczynają się koszty. 

 

Dokladnie, rozsadni wola kupic skrecone z 300 na 100 ;l

Jak ktos liczy na to, ze kupi uzywke I nic nie dolozy przez kolejne 100kkm to niech lepiej idzie prosto do salonu.

Z reszta sam chyba jestes tego przykladem ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca, rozsądni się boją kupić taką pofirmówkę z nawet 150kkm przebiegu, zobacz ile tego w ogłoszeniach stoi i stoi. Bo rozsądni zarządcy flot siętego po 150kkm pozbywają, bo zaczynają się koszty. 

 

U mnie w fleet masz ograniczenie:

-130k km lub jesli sie gwarancja konczy, co kolwiek pierwsze.

 

070sb13l46e_tjm-outback-bull-bar-mazda-b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ludzkiej psychiki nie przeskoczysz, Ford, Golf - nie kupilbym wlasnie ze wzgledu na kosiarke, popatrz na Octavia, cos to mowi skoro 68% luda bierze RS :hmm:

 

Gdyby u nas taki RS kosztowal tyle co 5-6 przecietnych wyplat, to tez nikt by sie nie ogladal za 1,2 TSI ;)

Do tego dochodzi u Was tanie paliwo, wiec po co sie meczyc z mniejszymi pojemnosciami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ludzkiej psychiki nie przeskoczysz, Ford, Golf - nie kupilbym wlasnie ze wzgledu na kosiarke, popatrz na Octavia, cos to mowi skoro 68% luda bierze RS

 

Popatrz na Superb - wersja bieda 162TSI - co z tego ze pewnie moga jakas 1.4l wersje przywlec z EU jak nikt tego nie kupi.

 

Moze generacja co przyjdzie po mnie to zmieni, ale nie sadze.

 

 

Z drugiej strony jakiś czas temu testowałem sobie taki pojazd (przykład ogłoszenia pierwszy z brzegu):

 

http://olx.pl/oferta/nissan-pulsar-nissan-pulsar-1-2-dig-t-xtronic-tekna-wyprzedaz-roku-2015-CID5-IDeTDjP.html

 

I jak się nie pamięta o tej pojemnosci silnika, to jeździ się całkiem OK - była kiedyś Almera 1.8 16V i w sumie to 1.2 wypada nawet trochę lepiej. Myślę, że powoli się to będzie zmieniać - w EU szybciej, ale na Was też przyjdzie czas.  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby u nas taki RS kosztowal tyle co 5-6 przecietnych wyplat, to tez nikt by sie nie ogladal za 1,2 TSI ;)

Do tego dochodzi u Was tanie paliwo, wiec po co sie meczyc z mniejszymi pojemnosciami?

 

95 - Premium = EU auta, to 20c wiecej :hmm:  - wiesz ile % :hmm:  osob im przez to odpada? 8]  -Bez nabijania sie, masa, ok 30-40% kupujacych nie popatrzy na auto jak bierze Premium, czyli rynek od lat ma ok 1.1-1.2mil na rok, to 500,000 luda ci odpadlo 8]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony jakiś czas temu testowałem sobie taki pojazd (przykład ogłoszenia pierwszy z brzegu):

 

http://olx.pl/oferta/nissan-pulsar-nissan-pulsar-1-2-dig-t-xtronic-tekna-wyprzedaz-roku-2015-CID5-IDeTDjP.html

 

I jak się nie pamięta o tej pojemnosci silnika, to jeździ się całkiem OK - była kiedyś Almera 1.8 16V i w sumie to 1.2 wypada nawet trochę lepiej. Myślę, że powoli się to będzie zmieniać - w EU szybciej, ale na Was też przyjdzie czas.  ;]

 

To juz od lat mowili, V8 umrze, V6 umrze :hehe:  - nie, nie umrze.

 

Dlaczego? bo lud mysli, ze jesli w EU nie rozwijaja, to nie ma, a tu 'tarrrrrrrrrra' jest dalej D+R w innych czesciach globu. V8 moze w koncu umrze zastapiony V6 + supercharged, ale IMVHO to zostanie zastapoine przez elektyke / hybrid-electryka.

 

W 2030 w Oz dalej benzyna ma byc glowna sila napedowa, z elektryka + Hybrid majace max 30% rynku :hmm:

 

Dlatego my nie dostajemy EU wersji bazowych bo nie znajdziesz klienta, sprobuj sprzedac Passat z 1.4l silnikiem, lud cie wysmieje.

 

Audi A4 przyszlo z 1.4l - stoja, place stoja :hehe: -  daje temu rok zanim zdechnie, ale masz tu klienta innego, wiekszosc nabywcow Audi jest Asian origin. :hmm:

 

audi-cn.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ktore modele miales?

 

Całą gamę renault (clio, megane I i II, laguna I i II) i całą gamę peżota (206, 307/308, 407). 

Fajna była historia z 308 - przedstawiciele peżota mówili - "tak, wiemy, 307 to była wtopa, ale w 308 to już poprawiliśmy". Okazało się, że jednak nie wyszło.


Z reszta Twoje ulubione VAGI z TSI + DSG tez sie potrafia sypac na potege 

 

Skąd taka teza ? 

Twój świat jest czarno-biały ? Jak ktoś nie lubi PO to jest miłośnikiem PiS, jak nie lubi arabów to jest ortodoksyjnym żydem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie, rozsadni wola kupic skrecone z 300 na 100 ;l

Jak ktos liczy na to, ze kupi uzywke I nic nie dolozy przez kolejne 100kkm to niech lepiej idzie prosto do salonu.

Z reszta sam chyba jestes tego przykladem ;)

 

Nie w tym rzecz. O patologiach nie piszę, tylko o autach z udokumentowaną prawdziwą historią. Kręcenie to osobny temat. Ja piszę o autach pofirmowych, gdzie zarządca floty ma tego kilkadziesiąt, serwisowane w jednym miejscu i historię przebiegu mozna sprawdzić. Nie chodzi o to że ma kupić używkę i nie dołożyć, tylko o to, że sam przejrzyj ogłoszenia pofirmowych i zobacz jakie 90% ma przebiegi. Zarządcy flot wiedzą najlepiej, kiedy się tego pozbyć zanim stanie się problemem. 

 

Ja? Dlaczgo ja? Nigdy nie kupiłem kręconego, nie kupuję aut z nieznaną, nie potwierdzoną w 100% historią, nawet jeśli jest najmniejsza wątpliwość. Loteria mnie nie bawi. Jedno kupiłem stare bo miało być tanie i się do pracy dokulac, drugie miało 252kkm jak kupiłem i 340kkm jak sprzedałem, trzecie 74kkm jak kupiłem i na razie ma 182kkm. Ale nie o tym piszemy, nie wiem czemu do mnie to piszesz teraz.  

Edytowane przez teg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zarządcy flot wiedzą najlepiej, kiedy się tego pozbyć zanim stanie się problemem. 

 

To nie jest popularna teoria na AK. Tu uważają, że zarządcy flot są w firmach po to, żeby maksymalizować koszty i złomować dobre auta.

Przecież nowe auto to zło, na pewno spadło z lawety i dodatkowo było upalane przez młodych gniewnych na salonowym parkingu. W dodatku serwisowane w ASO to już całkowita tragedia - przecież serwis ASO umie tylko zepsuć.

Co innego takie używane .... po 200 kkm jest ledwo dotarte, Cytryn & Gumiak naprawili wszystko co ASO zepsuło, dwumas wymienili na jednomas, DPF wycięli i będzie śmigać bezkosztowo długie lata.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w tym rzecz. O patologiach nie piszę, tylko o autach z udokumentowaną prawdziwą historią. Kręcenie to osobny temat. Ja piszę o autach pofirmowych, gdzie zarządca floty ma tego kilkadziesiąt, serwisowane w jednym miejscu i historię przebiegu mozna sprawdzić. Nie chodzi o to że ma kupić używkę i nie dołożyć, tylko o to, że sam przejrzyj ogłoszenia pofirmowych i zobacz jakie 90% ma przebiegi. Zarządcy flot wiedzą najlepiej, kiedy się tego pozbyć zanim stanie się problemem. 

 

 

A jakie maja miec przebiegi, jak warunkiem wymiany auta jest zazwyczaj przebieg...

Poza tym porownywanie flot gdzie masz set aut, z uzytkowaniem prywatnym nie ma sensu w kwestii kosztow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie maja miec przebiegi, jak warunkiem wymiany auta jest zazwyczaj przebieg...

Poza tym porownywanie flot gdzie masz set aut, z uzytkowaniem prywatnym nie ma sensu w kwestii kosztow.

:ok: 

 

To co we flocie generuje już koszty i jest nieuzasadnione, w przypadku używanie prywatnego niekoniecznie.

Bo koszt awarii pojazdu we flocie jest wielokrotnie wyższy niż takiego samego zdarzenia w przypadku auta prywatnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Bo koszt awarii pojazdu we flocie jest wielokrotnie wyższy niż takiego samego zdarzenia w przypadku auta prywatnego.

 

Serio ? Części mają inne ceny dla floty a inne dla os. fiz. ?? 

Chyba że chodzi o to, że zarządzający flotą nie może się zgodzić na wycięcie DPF-a, czy solidne przywiązanie drutem czegoś, co się urwało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:ok: 

 

To co we flocie generuje już koszty i jest nieuzasadnione, w przypadku używanie prywatnego niekoniecznie.

Bo koszt awarii pojazdu we flocie jest wielokrotnie wyższy niż takiego samego zdarzenia w przypadku auta prywatnego.

 

Do tego dochodzi jeszcze statystyka.

Jak masz 100 czy 1000 to dana usterka prawie na pewno nastapi w okreslonej liczbie egzemplarzy pomiedzy np 150 a 200kkm.

Prywatnie masz jedno auto, wiec albo cos padnie albo nie ;)

Sam kiedys kupilem auto po flocie z przebiegiem 200+kkm i od tej pory zrobilo w rodzinie ponad 100kkm.

Na naprawy przez 5-6 lat poszlo ok 6-7kPLN czyli tak naprawde niewiele, w porownaniu z tym o ile byly drozsze egzemplarze z przebiegami grubo ponizej 100kkm.

A one tez wcale nie gwarantuja, ze nic sie nie wysypie. Do tego doszla duzo nizsza utrata wartosci, po prostu trzeba wiedzeic na co sie czlowiek pisze.

Problemem jest to, ze ludzie kupuja uzywke i jak pozniej maja dolozyc 1-2kPLN to jest lament,ze drogo :hehe:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio ? Części mają inne ceny dla floty a inne dla os. fiz. ?? 

Chyba że chodzi o to, że zarządzający flotą nie może się zgodzić na wycięcie DPF-a, czy solidne przywiązanie drutem czegoś, co się urwało.

 

We flocie jak auto nie jezdzi, to czesto nie zarabia.

Prywatnie jak wstawie do mechanika to do roboty pojade taxi lub rowerem i za wiele mnie to nie kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaletą trzech słoików w stosunku do czterech jest to, że brzmią bardziej jak sześć :)

 

 

Ale jak jezdzisz, to czuc jakas roznice? :hmm:  - znaczy, np powiwedzmy 4-6-8 - w zasadzie jezdzi tak samo.

 

Nie wiem, mam -chyba calkowicie bledne wyobrazenie -ze to np plynnie nie jedzie :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wtedy bede musial je kupowac raz na rok - ile taki silnik potrzyma? :hmm:

 

2.0l jest de facto nie sprzedawalny powyzej 140,000km, to wiesz jak lud zareaguje na 1.2l? ;]

 

O ile jestem w stanie zrozumieć jakiś uraz do marki, do diesla, czy do nowych technologii, to nijak nie pojmę urazu do pojemności silnika i przebiegu.

Chyba że mówimy o przebiegu 300tyś km, ale i to nie zawsze.

 

Żadne auto jakie miałem nie miało problemów z silnikiem. Nawet Fiat Punto HGT z osławionym 1.8 :)

Ten z Punto brał olej, ale brał od nowości i sytuacja nie szła ku gorszemu, a zwyczajnie ciągle była taka sama.

 

Matiz w naszych rękach przejechał ponad 200tyś km. Silnik 3 cylindry, pojemność 0.8 i całe 51KM. Tego to trzeba było ciągać po obrotach żeby jechał. Skrzynia zresztą bardzo krótka, więc w tym dodatkowo pomagała.

I nic. Silnik jak chodził, tak chodził.

 

Cała reszta samochodu będzie do wymiany 3x, włącznie z jakimiś drogimi elementami zawieszenia. Klimatyzacja się zwali. Elektryka sfiksuje, ale silnik będzie działał.  ;]

 

Widać jakieś takie lokalne przyzwyczajenia u Was.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile jestem w stanie zrozumieć jakiś uraz do marki, do diesla, czy do nowych technologii, to nijak nie pojmę urazu do pojemności silnika i przebiegu.

Chyba że mówimy o przebiegu 300tyś km, ale i to nie zawsze.

Żadne auto jakie miałem nie miało problemów z silnikiem. Nawet Fiat Punto HGT z osławionym 1.8 :)

Ten z Punto brał olej, ale brał od nowości i sytuacja nie szła ku gorszemu, a zwyczajnie ciągle była taka sama.

Matiz w naszych rękach przejechał ponad 200tyś km. Silnik 3 cylindry, pojemność 0.8 i całe 51KM. Tego to trzeba było ciągać po obrotach żeby jechał. Skrzynia zresztą bardzo krótka, więc w tym dodatkowo pomagała.

I nic. Silnik jak chodził, tak chodził.

Cała reszta samochodu będzie do wymiany 3x, włącznie z jakimiś drogimi elementami zawieszenia. Klimatyzacja się zwali. Elektryka sfiksuje, ale silnik będzie działał. ;]

Widać jakieś takie lokalne przyzwyczajenia u Was.

Nie do końca tak jest. Mały silnik po prostu ma mniejszą żywotność i tyle. Bezawaryjny Yaris I 1.0 przy 300 tyś km daje już znać że domaga się remontu. Myślę że w Australii po prostu więcej jeżdżą. U nas to koło domu się krecisz plus z raz na wakacje skończysz. Wyjdzie tego z 10-15kkm to motor wytrzyma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio ? Części mają inne ceny dla floty a inne dla os. fiz. ?? 

Chyba że chodzi o to, że zarządzający flotą nie może się zgodzić na wycięcie DPF-a, czy solidne przywiązanie drutem czegoś, co się urwało.

 

Liczy się trochę inaczej.

 

Jak nie dojedziesz prywatnym autem do babci, to najwyżej nie zobaczysz dzisiaj tej babci. Być może nie dojedziesz na zakupy i po pracy będziesz musiał jakos dociągnąć ze szwagrem to auto do mechanika.

Tracisz swój czas, który i tak masz za darmo i ewentualnie paliwo.

 

W pracy pracodawca traci jeszcze Twoje roboczogodziny. Powiedzmy 20PLN/h bo nic nie robisz, a dodatkowo na kazdej godzinie mial wyliczone, ze powinienes na niego zarabiac 80PLN.

 

Okazuje sie wtedy ze lepiej miec nowy samochod, niz tracic zarobek.

 

Jak ja np prowadze szkolenia, to tez potrzebuje miec sprawnego laptopa i nowego. Uzywke sobie mozna kupic do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.