Skocz do zawartości

jakie moto...


Rekomendowane odpowiedzi

póki co rozważanie czysto teoretyczne, ale...

załóżmy, że szukamy motka 

skoro jest to luźna rozkminka, to przyjmijmy luźny budżet na poziomie np. 6-10 tysięcy złotych 

założeniem głównym - moto ma być ekonomiczne

poza tym ma być fajne, w miarę młode, wygodnę (dla gościa o wzroście niespełna 190cm) i wyglądać conajmniej dobrze  ;]

rodzaj moto - sprawa otwarta 

przeznaczenie - codzienne przebiegi rzędu 100km, 40% miasto 60% trasa

i raz jeszcze moto ma być ekonomiczne.

mając powyższe wymagania, co byście brali pod uwagę i jak to wygląda w kontekście ekonomii ?

pasowała by seria nc od hondy, ale w tym budżecie słabo

p.s. skutery mnie nie jarają  :palacz:

p.s.II nie jest to pierwszy sprzęt

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to kle to w sumie ciekawa opcja

wiem, że uroda jest mocno dyskusyjna, chociaż mnie sie podoba, sprawia wrażenie dość wysokiego, przez co dla mnie wygodny...

ciekawe ile taki motek łyknie?

w przeciwieństwie do sv...tutaj zaś wydaje mi się, choć nigdy nie siedziałem na sv (siedziałem na hyosungu a to prawie to samo  ;] ), że mógłby być za mały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Versysa 2011 rok 650 cm3 czyli ten "ładniejszy" ;) i przy spokojnej jeździe weźmie max. 4,5 l/100 km. Średnio można liczyć 5 l bo przy ostrej jeździe max. co spalił to 5,5 litra. Mam 190 cm wzrostu i wydaje mi się, że jest trochę za mały, ale dobrze mi się nim jeździ i na razie nie zamierzam zmieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to kle to w sumie ciekawa opcja

wiem, że uroda jest mocno dyskusyjna, chociaż mnie sie podoba, sprawia wrażenie dość wysokiego, przez co dla mnie wygodny...

ciekawe ile taki motek łyknie?

w przeciwieństwie do sv...tutaj zaś wydaje mi się, choć nigdy nie siedziałem na sv (siedziałem na hyosungu a to prawie to samo  ;] ), że mógłby być za mały...

 

nie przesadzaj, mam 189 i było znośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz tanio to szukaj czegoś w gazie ;]

Cbf 600 :)

Choć to bez sensu wszystko jak nie wiesz jakiego typu szukasz. A kupować coś tylko przez pryzmat małego spalania jest IMO głupie

 

przecież na starcie pisałem, że póki co to rozważania czysto teoretyczne  ;)

jeśli by przyszło co do czego i mógłbym kierować się przy wyborze motka sercem, to kilka typów bym miał

chciałem zobaczyć co ciekawego może być, gdyby szukać motka rozumem/rozsądkiem

tak jak wspomniałem, moto miałoby dziennie robić ok 100km (~2000 w miesiącu w sezonie) stąd ekonomia jest dość istotna :ok:

Edytowane przez bb_maciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2000km, średnie spalanie 5litrow/100km, cena 1 litra 4,4zł. Łącznie 440zł.

2000km, średnie spalanie 7litrow/100km, cena 1 litra 4,4zł. Łącznie 616zł.

Różnica 176zł.

Naprawdę warto sobie tym dupe zawracać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2000km, średnie spalanie 5litrow/100km, cena 1 litra 4,4zł. Łącznie 440zł.

2000km, średnie spalanie 7litrow/100km, cena 1 litra 4,4zł. Łącznie 616zł.

Różnica 176zł.

Naprawdę warto sobie tym dupe zawracać?

powtórzę ponownie - na razie to luźne rozważania

próbuję wybadać temat :ok:

inna kwestia, np honda nc 700 - spalanie w okolicy 3,6l, co daje 316zeta za 2000km a to już dochodzi do 300 zeta różnicy pomiędzy tym a tym przedstawionym przez Ciebie. sorry, mi 300 zeta nie śmierdzi. ale ponownie, na razie robię rozeznanie. Chcę sprawdzić, czy wg takich kryteriów i w tym budżecie da sie znaleźć fajne moto. nie jest jeszcze pewne czy wg tych kryteriów będzie dokonywana decyzja. na razie badam :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powtórzę ponownie - na razie to luźne rozważania

próbuję wybadać temat :ok:

inna kwestia, np honda nc 700 - spalanie w okolicy 3,6l, co daje 316zeta za 2000km a to już dochodzi do 300 zeta różnicy pomiędzy tym a tym przedstawionym przez Ciebie. sorry, mi 300 zeta nie śmierdzi. ale ponownie, na razie robię rozeznanie. Chcę sprawdzić, czy wg takich kryteriów i w tym budżecie da sie znaleźć fajne moto. nie jest jeszcze pewne czy wg tych kryteriów będzie dokonywana decyzja. na razie badam :ok:

Ale po co wyjeżdżasz z NC700 jak masz budżet na max 10000zł?

Wg mnie żaden starszy moto nie spali mniej niż 5l. Z kolei 7l przytoczone w wyliczeniach to już smok. Już jeden z kolegów napisał, że poszukiwania wg tych kategorii jest lekko bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale uczepiliście się tego spalania... Jeden kierownik spali 4 litry, a inny na tym samym sprzęcie wciągnie 8 litrów. Fizyki nie da się oszukać. Do przemieszczenia się jakiejś masy, potrzeba pewnej ilości energii. Im tej masy jest więcej i chcemy to zrobić w krótszym czasie, tym więcej tej energii potrzeba. Zakładam, że sprawności silników spalinowych w motocyklach, są porównywalne. Koniec wykładu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


skoro jest to luźna rozkminka, to przyjmijmy luźny budżet na poziomie np. 6-10 tysięcy złotych 
założeniem głównym - moto ma być ekonomiczne
poza tym ma być fajne, w miarę młode, wygodnę (dla gościa o wzroście niespełna 190cm) i wyglądać conajmniej dobrze

 

za mało masz kasy na takie wymagania

Albo ekonomiczne np. ninja 250R

albo wygodne czyli jakiś fun enduro transalp, kle, pegaso, może i vstroma przytulisz 

albo fajne gsxr1000 ;)

albo młode tutaj to jakiś chińczyk 250 lub honda cbf 125

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powtórzę ponownie - na razie to luźne rozważania

próbuję wybadać temat :ok:

inna kwestia, np honda nc 700 - spalanie w okolicy 3,6l, co daje 316zeta za 2000km a to już dochodzi do 300 zeta różnicy pomiędzy tym a tym przedstawionym przez Ciebie. sorry, mi 300 zeta nie śmierdzi. ale ponownie, na razie robię rozeznanie. Chcę sprawdzić, czy wg takich kryteriów i w tym budżecie da sie znaleźć fajne moto. nie jest jeszcze pewne czy wg tych kryteriów będzie dokonywana decyzja. na razie badam :ok:

 

stare motocykle palą więcej... ale o ile? wymienione NC jest wyjątkową konstrukcją - silnik kręci się samochodowo - stąd mini spalanie. to ewenement na rynku. i na tym lista ekonomicznych motocykli o akceptowalnej pojemności się kończy. a NC odpada bo nie masz budzetu.

 

zatem zostają Ci 500,600,700, 1000, 1200 - wszystkie palą praktycznie TYLE SAMO (z kilkoma wyjątkami typu kosmos np. SV1000, SV650 jak na pojemność też chla, w sumie to najbardziej chlejący moto jaki mialem, a pojemność najmniejsza). SV650 w miescie paliła dokładnie tyle co oba 1200 (GSX i ZRX) a w trasie więcej...

 

kup zatem to na czym będzie Ci wygodnie i nie będziesz wyglądał jak na psie (czyli np GS500 odpada:)). a spalanie olej...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to kle to w sumie ciekawa opcja

wiem, że uroda jest mocno dyskusyjna, chociaż mnie sie podoba, sprawia wrażenie dość wysokiego, przez co dla mnie wygodny...

ciekawe ile taki motek łyknie?

w przeciwieństwie do sv...tutaj zaś wydaje mi się, choć nigdy nie siedziałem na sv (siedziałem na hyosungu a to prawie to samo  ;] ), że mógłby być za mały...

 

Witam.

 

SV650 w Twoim budżecie to będzie w miarę nowy motocykl, 2010r.

 

Mam 192cm. Po rundzie na torze na SV650 kumpla (15-20min) trzeba było mnie z motocykla znieść :D

 

SV to idealny motocykl dla wzrostu 165-180cm max. Chyba że jesteś super wysportowany i pozycja embrionalna z kolanami przy podbródku Ci nie przeszkadza.

 

190cm to już kawał "chopa". SV to małe moto.  Kumpel ma 175cm i dla niego jest idealne, ja wyglądam na SV650 jak na "kocie" ;)

 

Spalanie SV650 to około 5l/100.

 

Trasa 800km  + jazda po torze + bez oszczędzania moto prędkość staraliśmy się utrzymywać w okolicach 160km/h licznikowych.

 

SV650 2008r (wtrysk) 5,8l/100km, Bandit 600 98r gażnik 7,5l/100km.

Edytowane przez Owcen
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale uczepiliście się tego spalania... Jeden kierownik spali 4 litry, a inny na tym samym sprzęcie wciągnie 8 litrów. Fizyki nie da się oszukać. Do przemieszczenia się jakiejś masy, potrzeba pewnej ilości energii. Im tej masy jest więcej i chcemy to zrobić w krótszym czasie, tym więcej tej energii potrzeba. Zakładam, że sprawności silników spalinowych w motocyklach, są porównywalne. Koniec wykładu.

 

Dokładnie, mi R6 paliła ponad 10...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

SV650 w Twoim budżecie to będzie w miarę nowy motocykl, 2010r.

 

Mam 192cm. Po rundzie na torze na SV650 kumpla (15-20min) trzeba było mnie z motocykla znieść :D

 

SV to idealny motocykl dla wzrostu 165-180cm max. Chyba że jesteś super wysportowany i pozycja embrionalna z kolanami przy podbródku Ci nie przeszkadza.

 

190cm to już kawał "chopa". SV to małe moto.  Kumpel ma 175cm i dla niego jest idealne, ja wyglądam na SV650 jak na "kocie" ;)

 

Spalanie SV650 to około 5l/100.

 

Trasa 800km  + jazda po torze + bez oszczędzania moto prędkość staraliśmy się utrzymywać w okolicach 160km/h licznikowych.

 

SV650 2008r (wtrysk) 5,8l/100km, Bandit 600 98r gażnik 7,5l/100km.

 

miałem przez 1,5 sezonu SV650 N... mam 188. wygladalem faktycznie jak na kocie, ale było wygodne. Kluczowa jest literka - N :) wersja z owiewką to koszmar dla wysokiego.

 

a spalanie, to nie mam pojęcia jak osiągalne takie wyniki... 5l w trasie nigdy nie osiągnąłem, 5.8 chyba minimum... ale nie było to 160 km/h licznikowe. bo tyle tym moto to koszmar. wyje już przy 120. to było zwykłe kulanie po drogach krajowych i mazurach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem przez 1,5 sezonu SV650 N... mam 188. wygladalem faktycznie jak na kocie, ale było wygodne. Kluczowa jest literka - N :) wersja z owiewką to koszmar dla wysokiego.

 

a spalanie, to nie mam pojęcia jak osiągalne takie wyniki... 5l w trasie nigdy nie osiągnąłem, 5.8 chyba minimum... ale nie było to 160 km/h licznikowe. bo tyle tym moto to koszmar. wyje już przy 120. to było zwykłe kulanie po drogach krajowych i mazurach.

 

Kumpel kupił SV650S 2008 (z owiewkami). Wersja N jest wygodniejsza dla wysokiego człowieka (inaczej sety są umieszczone, inaczej kierownica, mi było wygodniej na N).

 

Spalanie jest powtarzalne 5,3-5,8l/100km. Jeździmy razem odkąd kupił w 2013 albo 2014r.  Pali mu to naprawdę niewiele + moto jest serwisowane regularnie a nie tylko olej i filtry ;)

 

Reasumując: SV to świetne moto (cena/możliwości/koszta eksploatacji), ale raczej dla niższej osoby. 165-180cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel kupił SV650S 2008 (z owiewkami). Wersja N jest wygodniejsza dla wysokiego człowieka (inaczej sety są umieszczone, inaczej kierownica, mi było wygodniej na N).

 

Spalanie jest powtarzalne 5,3-5,8l/100km. Jeździmy razem odkąd kupił w 2013 albo 2014r.  Pali mu to naprawdę niewiele + moto jest serwisowane regularnie a nie tylko olej i filtry ;)

 

Reasumując: SV to świetne moto (cena/możliwości/koszta eksploatacji), ale raczej dla niższej osoby. 165-180cm.

 

no tyle pali owszem, na krajowej. ale jako ze moto ma przy 120 kkm/h już jakies absurdalne wartosci obrotów, a wyzej stwierdzono ze przy 160 tyle pali (a przy tej prędkosci to ten moto prawie wyziewa ducha)... to raczej nie ten teges...

 

a co do "SV to swietne moto" - nie zgodzę się. to wyjątkowe moto. japonska kopia monstera z aluminiową ramą. ale jak ktos nie jest z tych co brandzlują się takimi smaczkami, czy estetyką czy nie jest miłośnikiem V2... to wie, że to mega przeciętna konstrukcja - zle się prowadzi, przy wysokich prędkościach jest niestabilne, wali się w zakręty, jest narowiste - a nie wolno jezdzic nim na gumie, bo ma problem ze smarowaniem tłoka itp itd.

 

w tym segmencie - są dużo lepsze opcje.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a co do "SV to swietne moto" - nie zgodzę się. to wyjątkowe moto. japonska kopia monstera z aluminiową ramą. ale jak ktos nie jest z tych co brandzlują się takimi smaczkami, czy estetyką czy nie jest miłośnikiem V2... to wie, że to mega przeciętna konstrukcja - zle się prowadzi, przy wysokich prędkościach jest niestabilne, wali się w zakręty, jest narowiste - a nie wolno jezdzic nim na gumie, bo ma problem ze smarowaniem tłoka itp itd.

 

w tym segmencie - są dużo lepsze opcje.

np jakie? do czego porownujesz? do bandita? fazera? horneta? z750? er6f?

przy nizszych predkosciach jest niestabilne ze wzgledu na wibracje jednostki napedowej = takie moje zfanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tyle pali owszem, na krajowej. ale jako ze moto ma przy 120 kkm/h już jakies absurdalne wartosci obrotów, a wyzej stwierdzono ze przy 160 tyle pali (a przy tej prędkosci to ten moto prawie wyziewa ducha)... to raczej nie ten teges...

 

a co do "SV to swietne moto" - nie zgodzę się. to wyjątkowe moto. japonska kopia monstera z aluminiową ramą. ale jak ktos nie jest z tych co brandzlują się takimi smaczkami, czy estetyką czy nie jest miłośnikiem V2... to wie, że to mega przeciętna konstrukcja - zle się prowadzi, przy wysokich prędkościach jest niestabilne, wali się w zakręty, jest narowiste - a nie wolno jezdzic nim na gumie, bo ma problem ze smarowaniem tłoka itp itd.

 

w tym segmencie - są dużo lepsze opcje.

 

1. Większość motocykli sportowych i sportowo-turystycznych z małymi silniczkami ma "absurdalne obroty" przy 100km/h już. Bandit 98r 600 ma 5,500obr/min, SV ma troszkę poniżej 4000obr/min.

2. Nie wiem do czego zmierzasz z porównaniem spalania, stawania na gumie itd.... Ta sama trasa, te same prędkości, SV650 5,2l/100km, Bandit 600 7l/100km, Fazer 2004 1l 4,5l/100km....

3. Podaj inny przykład lepszego wyboru i łatwiejszego w znalezieniu na rynku wtórnym niż wspomniane "lanosy" (sv 650, Bandit 600, fazer, hornet, wszystkie będą powyżej 2008r za 10kzł) który TWOIM zdaniem do 10kzł będzie najlepszy/najnowszy/najtańszy w eksploatacji ?

4. Co do prowadzenia się SV.... poza narowistością ( mi i kumplowi akurat to pasuje) nie zgodzę się co do reszty.

Przypomnę, że temat jest o tanim/młodym/ekonomicznie uzasadnionym wyborze.

 

Więc za 10kzł żadnego "litra" w przyzwoitym stanie nie dostanie z założeniem "młody".

 

Szukamy "lanosa" wśród motocykli a nie zabawki typy benelli 1130 tnt. 

 

Jazdą na gumie w ogóle odjechałeś jako argumentem w dyskusji.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Większość motocykli sportowych i sportowo-turystycznych z małymi silniczkami ma "absurdalne obroty" przy 100km/h już. Bandit 98r 600 ma 5,500obr/min, SV ma troszkę poniżej 4000obr/min.

2. Nie wiem do czego zmierzasz z porównaniem spalania, stawania na gumie itd.... Ta sama trasa, te same prędkości, SV650 5,2l/100km, Bandit 600 7l/100km, Fazer 2004 1l 4,5l/100km....

3. Podaj inny przykład lepszego wyboru i łatwiejszego w znalezieniu na rynku wtórnym niż wspomniane "lanosy" (sv 650, Bandit 600, fazer, hornet, wszystkie będą powyżej 2008r za 10kzł) który TWOIM zdaniem do 10kzł będzie najlepszy/najnowszy/najtańszy w eksploatacji ?

4. Co do prowadzenia się SV.... poza narowistością ( mi i kumplowi akurat to pasuje) nie zgodzę się co do reszty.

Przypomnę, że temat jest o tanim/młodym/ekonomicznie uzasadnionym wyborze.

 

Więc za 10kzł żadnego "litra" w przyzwoitym stanie nie dostanie z założeniem "młody".

 

Szukamy "lanosa" wśród motocykli a nie zabawki typy benelli 1130 tnt. 

 

Jazdą na gumie w ogóle odjechałeś jako argumentem w dyskusji.....

 

Miałem SV przez 1,5 roku. lubiłem go... ale to nie oznacza, że nie ma on wad.

 

Ad 1. tak. ale te co podałeś to R4ki, które lubią wysokie obroty. SVka zdycha im wyżej na obrotomierzu... jazda tym autostradowo to już męka. a co dopiero wspomniane 160.

Ad 2. Zmierzam do tego ze spalanie wlasnie wymienionego litra, czy moich doświadczen wypada lepiej niz SVki, dlatego pojemność to słabe kryterium wyboru.

Ad 3. np. XJ6 i ER6n - ten sam segment, są obiektywnie LEPSZE niż SV. Bandit też (do tego ten będzie chyba najtańszy w zakupie). eksploatacja... przyjmijmy ze dla całej japonii jest jednakowo tania/droga w tym segmencie... Fz czy Hornet to szczebelek wyżej - kupiłbym, bo to dużo bardziej dojrzałe moto...

Ad 4. IMHO to nie jest kwestia zgadzam sie - nie zgadzam się. SV wali się w zakręty (pomijam fakt ze ma promień skrętu tira, co też przeszkadza trochę w operowaniu)... można to uznać za cechę, ja to uznaje za wadę. bo jakoś inni producenci potrafią zrobić lepiej prowadzący się moto. tak samo z wężykowaniem przy wysokich prędkościach. itp itd.

 

 

jazda na gumie to ciekawostka, ale obrazuje ze to moto (jak już pominiesz wszystkie nieracjonalne argumenty miłości do V2 czy wyglądu czy brzmienia) - lekko "niedorobiony"....

 

 

a czy moto młody... kolega zadał i potwierdził to pare razy luźne pytanie. to ja luźno promonuję - olać wiek... poszerzyć zakres. szukać stanu, nie metryczki w dowodzie. i nagle w tej kwocie pojawiają się GSX1200 (nieśmiertelny olejak, tani w eksploatacji, mega elastyczny i ekonomiczny) czy inne "golfy"

jazda na gumie to ciekawostka, ale obrazuje ze to moto "niedorobiony"....

Edytowane przez jimbo22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1. tak. ale te co podałeś to R4ki, które lubią wysokie obroty. SVka zdycha im wyżej na obrotomierzu... jazda tym autostradowo to już męka. a co dopiero wspomniane 160.

 

Zgadzam się. Dodatkowo mam N-kę. Poruszam się "drogami wojewódzkimi" w ok 100 -120 km/h. Rzadko jestem na autostradzie.

Przy 120 km/h chyba jest coś pod 7000 obr/min

 

 

 

Ad 2. Zmierzam do tego ze spalanie wlasnie wymienionego litra, czy moich doświadczen wypada lepiej niz SVki, dlatego pojemność to słabe kryterium wyboru.

 

560 km po Czechach - spalanie 4,5. Warunki drogowe j.w.

 

 

 

Ad 3. np. XJ6 i ER6n - ten sam segment, są obiektywnie LEPSZE niż SV. Bandit też (do tego ten będzie chyba najtańszy w zakupie). eksploatacja... przyjmijmy ze dla całej japonii jest jednakowo tania/droga w tym segmencie... Fz czy Hornet to szczebelek wyżej - kupiłbym, bo to dużo bardziej dojrzałe moto...

 

Jeżeli mam być szczery to przeglądy silnika mogą wypaść na niekorzyść SV bo są 2 pokrywy do ściągnięcia i 2 napinacze do wyciągnięcia.

 

 

 

Ad 4. IMHO to nie jest kwestia zgadzam sie - nie zgadzam się. SV wali się w zakręty

 

Nie zgadzam się co do zakrętów. Ale opon nie mam kartoflanych.

 

 

 

(pomijam fakt ze ma promień skrętu tira, co też przeszkadza trochę w operowaniu)

 

Zauważalne na parkingu, w trasie bez znaczenia.

 

 

 

tak samo z wężykowaniem przy wysokich prędkościach. itp itd.

 

Kurcze nie zauważyłem, rzadko przekraczam 120. Ale zawieszenie i hamulce są dupiate.

 

 

 

jazda na gumie to ciekawostka, ale obrazuje ze to moto (jak już pominiesz wszystkie nieracjonalne argumenty miłości do V2 czy wyglądu czy brzmienia) - lekko "niedorobiony"....

 

Nie zgodzę się - DL z bliźniaczą jednostką bez problemu dobijają do 120 000 km kiedy szykuje się pierwszy poważny przegląd i zmiana łańcuszków rozrządu.

Niemniej nigdzie nie ma podanych interwałów dla takowych.

 

Z jazdą na gumie to trochę :D

Edytowane przez lessero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się co do zakrętów. Ale opon nie mam kartoflanych.

oks, zaparkujmy temat :)

 

Zauważalne na parkingu, w trasie bez znaczenia.

między autami w korku też zauważalne. oczywiscie to detal - nie ma zadnego znaczenia w decyzji o zakupie... ale dość upierdliwy :)

 

 

Kurcze nie zauważyłem, rzadko przekraczam 120. Ale zawieszenie i hamulce są dupiate.

a tutaj to ja się nie zgodzę. bo ok - nie jest to regulowane zawieszenie od GSXR, ale jak na segment jest git. robi robotę tak jak i konkurencja.

 

 

  

Nie zgodzę się - DL z bliźniaczą jednostką bez problemu dobijają do 120 000 km kiedy szykuje się pierwszy poważny przegląd i zmiana łańcuszków rozrządu.

Niemniej nigdzie nie ma podanych interwałów dla takowych.

ale ja nigdzie nie piszę o trwałości. ta jest wzorowa - ten silnik jest uznawany za bez wad (po dodaniu wtrysku - poprawili napinacz). problem z zalewaniem swiecy to trochę urban legend.

  

Z jazdą na gumie to trochę :D

wiem :) ale taka prawda. długotrwała jazda na gumie - zabije przedni cylinder:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za zaangażowanie w dyskusję, rozkręca się :ok:

póki co...znowu na czoło stawki, wysuwa się "lanos", którym już latałem, tj fazer.

ujeżdżałem pierwszą serię (99r), w zakładanym budżecie szansa na nowszy model wzrasta 

Liczyłem, że uda sie znaleźć coś innego/ciekawszego, ale w tym budżecie i tak wszystko krąży wokół tych samych modeli.

Fazer ma zaletę w postaci owiewki i wyprostowanej pozcji, co przy moim wzroście jest istotne.

a jak w tym wszystkim wyglądałaby yamaszka tdm 850, kawa er6n, wspomniana wcześniej yamaszk xj6 (chociaż w tym budżecie ciężko) i/lub...trampek czy vfr?

wiem, że każde moto z innej parafii, ale nie mam póki co ukierunkowań co do konkretnych modeli, a w głowie rozważam różne opcje...

trampek pociąga mnie jeszcze z powodu uniwersalności przy jakiś dalszych wypadach (odrębną kwestią czy/ile byłoby na takie wypady dalsze czasu...)

Edytowane przez bb_maciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

N.

na pewno geometrię? dłuższe przełożenie i przesunięte sety. ale geometrię? kąt główki jest raczej taki sam, pytanie o długość wahacza...

wachacz ma taką samą długość.

Inne są półki. W N lagi sa przesuniete do przodu o jakies 8 lub 12mm, dokładnie nie pamietam. Miałem obie półki w ręku. Inna jest tez rozmieszczenie ograniczników skrętu.

Poza tym K3 w S ma wyzszą ramę zadupka/ siedzenie kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.