Skocz do zawartości

Auto dla koleżanki z pracy - Clio czy Rio?


pejus1982

Rekomendowane odpowiedzi

a w czym ten S&S przeszkadza w normalnej jeździe?

 

w tym że co chwile widać barana który się zagapił i czeka na odpalenie auta w momencie jak jest zielone. Niby nic, ale kilka takich aut za sobą i zgaduje że 2-3 fury z kolejki mniej przejadą na światłach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym że co chwile widać barana który się zagapił i czeka na odpalenie auta w momencie jak jest zielone. Niby nic, ale kilka takich aut za sobą i zgaduje że 2-3 fury z kolejki mniej przejadą na światłach...

Dobre Stop/Start odpala błyskawicznie. W Autobusie mam, do tego z automatem - i obiektywnie opóźnia tylko jak chcę naprawdę bardzo dynamicznie ruszyć.

Nie lubię go i denerwuje mnie potwornie - ale żeby opóźniało ruch to nie mogę powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popatrz, to tak jak wspomaganie kierownicy. Też znam wielu, którzy narzekają, a to że za lekko wspomaga, a to że za ciężko. I ile kosztuje jak się zepsuje! Niech to mają ci co chcą, a nie że wszyscy muszą!

 

Tyle że możesz sobie wybrać samochód w którym wspomaganie działa za słabo, za mocno, średnio, trochę za mocno lub trochę za słabo - i jesteś to w stanie stwierdzić po kilkuminutowej jeździe próbnej. 

 

Idąc dalej to za chwilę np. asystent parkowania będzie obowiązkowy, bo tyle ludzi sobie z parkowaniem nie radzi i tak dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o silniku 1.2 czy 0.9?

 

0.9, mój szef kupił takie dla żony i kilka razy to prowadziłem ;] pociąłbym się czerstwą bułką jakbym miał tym jeździć - i znów się narażę i wyjdzie jaki jestem nienowoczesny i opóźniony ;] - jeśli chodzi o charakterystykę silnika do miejskiego dupowozu uważam że idealny jest silnik VW Polo III gen 1.4 8V 60KM. Idzie z samego dołu, nie zamula do średnich obrotów a przy tym pali niewiele. Nie wiem po co wymyślać jakieś dziwne wynalazki kóre nie potrafią dostarczyć elastyczności tak potrzebnej włąsnie przy częstym ruszaniu. Już 1.4 16V tegoż samego VW było absolutną porażką.

Edytowane przez koNik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0.9, mój szef kupił takie dla żony i kilka razy to prowadziłem ;] pociąłbym się czerstwą bułką jakbym miał tym jeździć - i znów się narażę i wyjdzie jaki jestem nienowoczesny i opóźniony ;] - jeśli chodzi o charakterystykę silnika do miejskiego dupowozu uważam że idealny jest silnik VW Polo III gen 1.4 8V 60KM. Idzie z samego dołu, nie zamula do średnich obrotów a przy tym pali niewiele. Nie wiem po co wymyślać jakieś dziwne wynalazki kóre nie potrafią dostarczyć elastyczności tak potrzebnej włąsnie przy częstym ruszaniu. Już 1.4 16V tegoż samego VW było absolutną porażką.

 

Dlatego mnie sie bardzo przyjemnie jezdzilo Vectra 2.0 8V, ktora miala raptem 115KM :ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam piszesz bzdury, jeśli to taki fajny drobiazg to niech go mają ci co chcą, a nie że wszyscy muszą. U ciebie może to działa dobrze, ale znam wielu u których działa źle. Pomijam już chorą cenę za te czujniki

Tamci niedojdy, bo nie potrafia kół napompować, a Ciebie nie stać na auto, bo czujniki za drogie :hehe: oba argumenty wprost z tyłka wyjęte. ;]

Dzieki temu, że są przymusowo to mam, dwa kliki i nigdzie nie musze na stacje jeździć i modlić się, żeby manometr dobrze działał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0.9, mój szef kupił takie dla żony i kilka razy to prowadziłem ;] pociąłbym się czerstwą bułką jakbym miał tym jeździć - i znów się narażę i wyjdzie jaki jestem nienowoczesny i opóźniony ;] - jeśli chodzi o charakterystykę silnika do miejskiego dupowozu uważam że idealny jest silnik VW Polo III gen 1.4 8V 60KM. Idzie z samego dołu, nie zamula do średnich obrotów a przy tym pali niewiele. Nie wiem po co wymyślać jakieś dziwne wynalazki kóre nie potrafią dostarczyć elastyczności tak potrzebnej włąsnie przy częstym ruszaniu. Już 1.4 16V tegoż samego VW było absolutną porażką.

 

nie wiem czy to jest domena małych silników z turbo, ale trochę podobne odczucia mam w swoim Fiacie 1.4 turbo. Też często mam wrażenie, że pedał gazu łączy z przepustnicą jakaś guma i to jeszcze inaczej naciągnięta przy włączonej klimie, inaczej przy wyłączonej ;] . Tylko że dla mnie nie jest to jakaś straszna wada. Przez 9 lat jazdy nauczyłem się już w jakich sytuacjach i jak muszę wciskać gaz, żeby mieć efekt jaki chcę. Ale już w drugim aucie: współczesnej plastikowej Kii Rio z silnikiem wolnossącym 1.4 działa to całkiem inaczej. Wciskam gaz i samochód reaguje od razu, wiadomo, że czasem słabo, ale od razu. Mam wrażenie takie, jakby był na lince, a nie tak jak wszystko dzisiaj, na czujnikach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie design nowych renówek podoba się - gdybym był kobietą, też bym wybrał reno - silnik 0,9 turbo powinien lepiej dawać radę od wolnossącego 1,2 :ok:

Praktycznie jak nie patrzysz na wskaźnik zmiany biegu nie ma różnicy. Jak patrzysz, spalanie jest podobne  :phi: . Jeździłem obydwoma i wybrałem 1,2. Nie dlatego, że był tańszy o 4 tysiące  ;] .

Edytowane przez Amazaque
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie jak nie patrzysz na wskaźnik zmiany biegu nie ma różnicy. Jak patrzysz, spalanie jest podobne  :phi: . Jeździłem obydwoma i wybrałem 1,2. Nie dlatego, że był tańszy o 4 tysiące  ;] .

zaburzone masz wtedy percepcje- 1.2 ma 75 kucy i czuć różnicę w jeździe przy 95-98 konnym 1.4 w clio II :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to jest domena małych silników z turbo, ale trochę podobne odczucia mam w swoim Fiacie 1.4 turbo. Też często mam wrażenie, że pedał gazu łączy z przepustnicą jakaś guma i to jeszcze inaczej naciągnięta przy włączonej klimie, inaczej przy wyłączonej ;] . Tylko że dla mnie nie jest to jakaś straszna wada. Przez 9 lat jazdy nauczyłem się już w jakich sytuacjach i jak muszę wciskać gaz, żeby mieć efekt jaki chcę. Ale już w drugim aucie: współczesnej plastikowej Kii Rio z silnikiem wolnossącym 1.4 działa to całkiem inaczej. Wciskam gaz i samochód reaguje od razu, wiadomo, że czasem słabo, ale od razu. Mam wrażenie takie, jakby był na lince, a nie tak jak wszystko dzisiaj, na czujnikach

To jest własnie turbo-lag... Jak turbo nie daje doładowania, to silnik nie ma wcale mocy. Dopiero jak sprężarka się rozkręci i zacznie pompować, to auto zaczyna jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jaki masz z tym problem?

 

Jaki jest sens przymuszania ludzi do kupowania rzeczy, które im nie są do niczego potrzebne? Niech to będzie wyposażenie opcjonalne i tyle. 

 

Wracając do czujników ciśnienia w kołach (tzn. chodzi mi o system oparty na aktywnych czujnikach) to jedyne sensowne zastosowanie tego rozwiązania to opony run on flat i tutaj. mimo wielu niedoskonałości, ma to jakiś tam sens - w innym przypadku jest to kompletny absurd i trzeba być na prawdę wielkim oryginałem, żeby z własnej woli fundować sobie problemy z tym związane. Piszę z własnego doświadczenia - mam jakieś tam porównanie między tym rozwiązaniem z czujnikami i tym z pomiarem prędkości obrotowej kół: to drugie jest zdecydowanie mniej zawodne i mniej kłopotliwe. 

 

W wielu przypadkach nie ma jednak wyjścia, bo producent uszczęśliwia kupujących tymi czujnikami na siłę, dotatkowo często wykazując się przy tym małpią złosliwością, bo o ile sam czujnik zwraca wiele parametrów i jest identyfikowalny, to często sygnalizacja po stronie samochodu sprowadza się do zapalenia kontrolki, co oznacza, że "być może coś się stało z którymś kołem, chyba że to akurat błąd systemu, więc na wszelki wypadek zresetuj i sprawdź jeszcze raz". W komplecie do takiego systemu najlepiej sobie od razu dokupić urządzenie diagnostyczne żeby wiedzieć, czy ta pomarańczowa lampka na desce to znak, że w którymś z kół jest za mało powietrza, może temperatura powietrza w którymś kół jest zbyt wysoka, w którymś z czujników kończy się bateria, albo (najbardziej prawdopodobne) nastąpił bliżej niekoreślony błąd w komunikacji między jednym z czujników i odbiornikem w aucie.  ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wracając do czujników ciśnienia w kołach (tzn. chodzi mi o system oparty na aktywnych czujnikach) to jedyne sensowne zastosowanie tego rozwiązania to opony run on flat i tutaj. mimo wielu niedoskonałości, ma to jakiś tam sens - w innym przypadku jest to kompletny absurd i trzeba być na prawdę wielkim oryginałem, żeby z własnej woli fundować sobie problemy z tym związane.   ;l

 

Hmm, moje czujniki maja juz 12 lat i caly czas dzialaja bezproblemowo...

Przez 5 lat jak jezdze tym autem, komunikat o niskim cisnieniu pojawil sie 2 razy i w obu przypadkach bylo to uzasadnione :ok: Kolo rowniez bylo zidentyfikowane prawiidlowo na wyswietlaczu.

Wiec nie bardzo wiem o jakie problemy moze chodzic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wiec nie bardzo wiem o jakie problemy moze chodzic?

 

U mnie tylko w tym tygodniu błąd pojawił się dwa razy. Za każdym razem był to "Signal transmission issue". Na szczęście wożę ze sobą skaner Autel, dzięki czemu mogę sprawdzić, czy to faktycznie problem z ciśnieniem. Przez rok użytkowania auta z tym systemem kontrolka zapalała się kilkadziesiąt razy - ani razu problem nie dotyczył ciśnienia powietrza w oponie, które było prawidłowe. Moja sytuacja nie jest tu wcale jakoś wyjątkowa, bo takich przypadków troche znam...

 

Gdyby nie fakt, że opony run on flat bez kontroli ciśnienia to słaby pomysł, to juz bym te czujniki wywalił.  :chory:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tylko w tym tygodniu błąd pojawił się dwa razy. Za każdym razem był to "Signal transmission issue". Na szczęście wożę ze sobą skaner Autel, dzięki czemu mogę sprawdzić, czy to faktycznie problem z ciśnieniem. Przez rok użytkowania auta z tym systemem kontrolka zapalała się kilkadziesiąt razy - ani razu problem nie dotyczył ciśnienia powietrza w oponie, które było prawidłowe. Moja sytuacja nie jest tu wcale jakoś wyjątkowa, bo takich przypadków troche znam...

 

Gdyby nie fakt, że opony run on flat bez kontroli ciśnienia to słaby pomysł, to juz bym te czujniki wywalił.  :chory:

 

Mój brat kupił nowego Citroena  Grand Picasso- nie minął miesiąc, jak się zaczęła ciągle zapalać kontrolka związana z ciśnieniem w oponach. Jeździł z tym kilka razy do serwisu, coś tam niby przeprogramowali, cudowali, za chwilę było to samo. Po kilku próbach olał sprawę i jeździ z zapaloną kontrolką.

 

A co do Rio od której zaczął się ten wątek - przyszła kwestia zakupu opon zimowych na stalowych felgach 15 calowych - komplet można kupić mniej więcej w okolicach 1500 zł. Cena czujników do takiego kompletu to 700 zł - więc jest to chyba lekka paranoja, żeby prawie połowę z ceny kół płacić jeszcze za te czujniki - dla mnie wybór jest prosty i w zimie będzie jazda z zapaloną kontrolką.

 

I nie jest to kwestia że mnie nie stać, jak ktoś wcześniej sugerował. Między tym, że mnie nie stać, a tym że uważam że coś jest absurdalnie drogie w stosunku do swojej rzeczywistej wartości jest spora różnica. Po prostu nie każdy lubi jak go robią w bambuko, nawet jeśli go na to stać.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do Rio od której zaczął się ten wątek - przyszła kwestia zakupu opon zimowych na stalowych felgach 15 calowych - komplet można kupić mniej więcej w okolicach 1500 zł. Cena czujników do takiego kompletu to 700 zł

 

 

Mniejsza już o ceny - ale istnieją auta, gdzie po prostu nie da się zaprogramować na stałe dwóch kompletów czujników, więc po każdej zmianie kół dochodzi dodatkowa operacja.

 

Te czujniki mam w kilku autach, więc kupiłem sobie takie urządzenie do diagnostyki:

 

51iWp8LuG8L.jpg

 

i fakt, że przydaje się ono dość często poniekąd świadczy o jakości tego rozwiązania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A co do Rio od której zaczął się ten wątek - przyszła kwestia zakupu opon zimowych na stalowych felgach 15 calowych - komplet można kupić mniej więcej w okolicach 1500 zł. Cena czujników do takiego kompletu to 700 zł - więc jest to chyba lekka paranoja, żeby prawie połowę z ceny kół płacić jeszcze za te czujniki - dla mnie wybór jest prosty i w zimie będzie jazda z zapaloną kontrolką.


 

Dowiedz się tylko, czy np. w razie jakiegoś bum ubezpieczyciel się nie wypnie na Ciebie uzasadniając niesprawnością techniczną samochodu czy coś takiego. Dla nich każdy powód jest dobry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tylko w tym tygodniu błąd pojawił się dwa razy. Za każdym razem był to "Signal transmission issue". Na szczęście wożę ze sobą skaner Autel, dzięki czemu mogę sprawdzić, czy to faktycznie problem z ciśnieniem. Przez rok użytkowania auta z tym systemem kontrolka zapalała się kilkadziesiąt razy - ani razu problem nie dotyczył ciśnienia powietrza w oponie, które było prawidłowe. Moja sytuacja nie jest tu wcale jakoś wyjątkowa, bo takich przypadków troche znam...

 

Gdyby nie fakt, że opony run on flat bez kontroli ciśnienia to słaby pomysł, to juz bym te czujniki wywalił.  :chory:

Dziwne VC z 2003r system działa do dziś, oparty na czujnikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


to autko wygląda po prostu fajnie, pewnie też fajnie jeździ

 

Miałem sie o tym przekonac jak szukałem rok temu, ale niestety mam zmysł węchu i smród plastików już w salonie skutecznie mnie zniechęcił do jazdy próbnej.

 

Projekt wskaźników też jest mocno......dyskusyjny. W mój gust delikatnie mówiąc nie trafia.

 

Potem poszedłem do salonu SUZUKI, gdzie robili łaskę, ze w ogóle chcą ze mną rozmawiać o sprzedaży auta i z lekkim fochem, że w ogóle biorę pod uwage inne marki.

 

Na koniec trafiłem do salonu KIA, gdzie trafiłem na normalnego sprzedawcę, który po krótkiej rozmowie wiedział, że mam dokładnie sprecyzowane wymagania i nie wciśnie mi fabrycznej nawigacji czy innego zbednego dodatku i kupiłem KIĘ która nie śmierdzi, nie psuje się póki co(nawet TPSM dziala jak należy) i ma normalny, wolnossący silnik czterocylindrowy z wtryskiem pośrednim, który można przerobić na LPG, co też uczyniłem ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tylko w tym tygodniu błąd pojawił się dwa razy. Za każdym razem był to "Signal transmission issue". Na szczęście wożę ze sobą skaner Autel, dzięki czemu mogę sprawdzić, czy to faktycznie problem z ciśnieniem. Przez rok użytkowania auta z tym systemem kontrolka zapalała się kilkadziesiąt razy - ani razu problem nie dotyczył ciśnienia powietrza w oponie, które było prawidłowe. Moja sytuacja nie jest tu wcale jakoś wyjątkowa, bo takich przypadków troche znam...

 

Gdyby nie fakt, że opony run on flat bez kontroli ciśnienia to słaby pomysł, to juz bym te czujniki wywalił.  :chory:

 

U mnie ani razu. A mam i w letnich, i w zimowych...

Może to kwestia tandetnych czujników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejsza już o ceny - ale istnieją auta, gdzie po prostu nie da się zaprogramować na stałe dwóch kompletów czujników, więc po każdej zmianie kół dochodzi dodatkowa operacja.

 

Te czujniki mam w kilku autach, więc kupiłem sobie takie urządzenie do diagnostyki:

 

51iWp8LuG8L.jpg

 

i fakt, że przydaje się ono dość często poniekąd świadczy o jakości tego rozwiązania. 

 

Ile $ i gdzie kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej wyglada w bialym macie :serducha:   i sirrusie 

zbiera sie jak poprzednik 220  w 6.5 sek

 

Może byłoby Renailt u mnie, tylko, że jest taki problem, że ani Clio, ani Megane RS w DK nie było w oficjalnej sprzedaży...

Nowe GT jest, ale cena wyjściowa +36% w stosunku do Kii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może byłoby Renailt u mnie, tylko, że jest taki problem, że ani Clio, ani Megane RS w DK nie było w oficjalnej sprzedaży...

Nowe GT jest, ale cena wyjściowa +36% w stosunku do Kii...

 

mogles przyjechac kupic u nas i wrocic 

tak jak zrobil jeden z ak   

kupil w polsce duzo taniej megane rs i wrocil do dk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogles przyjechac kupic u nas i wrocic 

tak jak zrobil jeden z ak   

kupil w polsce duzo taniej megane rs i wrocil do dk

 

Wiem, mabz...

 

Tyle, że w DK dochodzi podatek rejestracyjny. O ile można go kredytować tak jak kupno auta, to kredyt w takim przypadku po pierwsze byłby droższy w obsłudze.

Do tego ów podatek jest wtedy liczony od ceny PL, a nie duńskiego importera. Wychodzi droższa podstawa...

 

Zresztą, wystarczy porównać ceny ceeda i Megane w PL i w DK.

Megane w PL jest droższy o jakieś 15%. W DK o owe wspomniane 36%.

 

Zresztą, oficjalna cena poprzedniego RSa w GD to było bodajże 450.000DKK. To jakieś 60% więcej, niż Kia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że Abarth jest drogi :hehe: no ale to nie auta dla tych co kupują z rozsądku ;]

 

podstawa 96  tanio nie jest  ;]

 

malo tego jak zamawialem w lipcu  to zapisy byly na pazdziernik

w sirpniu dostalem info ze najwczesniej bedzie w grudniu po poludniu :D

to zrezygnowalem i kupilem st z placu  :oki:

Edytowane przez Marcinekkk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W DK opłaty sa mówiąc delikatnie, lekko z d... . Nie ma opcji rejestracji w PL i jeżdżenia tym w DK na dłuższą metę ?

 

Ano nie ma... Urząd skarbowy ściągnie sobie opłatę rejestracyjną sam, kara wynosi często drugie tyle...

Można ryzykować, ale to nie zabawa na moje nerwy...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.