Skocz do zawartości

Elektryka - zmiana halogenów g4 na led


vtorek

Rekomendowane odpowiedzi

Postanowiłem sukcesywnie wymieniać zwykłe żarówki na ledy ;]

Dziś przyszła kolej na żaróweczki halogenowe (g4) w kuchni. Mam trzy punkty świetlne podpięte pod transformator. Wymieniłem wszystkie trzy na ledy i wystąpił problem. W jednym z punktów żarówka zaczęła co 2-3 sekundy delikatnie przygasać a transformator zaczął "mruczeć".

Po włożeniu do tego samego punktu starej (halogenowej) żaróweczki wszystko wraca do normy (czyli w tym momencie mam konfigurację 2 ledy i jeden halogen).

Ktoś jest w stanie pomóc w znalezieniu przyczyny? Coś skopane w instalacji - w sensie źle pospinane źródła światła do transformatora (ale z halogenami wszystko śmiga ok)? A może za słabe ledy? Włożyłem 2W. Czy np włożenie mocniejszego led'a np. 3W rozwiąże problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie napięcia się zgadzają, ale ten trafo jakiś dziwny :)

Tapatalked

 

Pojęcia nie mam... :(   Montował to koleś razem z meblami kuchennymi lat temu 7 i on to zakładał. Co to jest, czy dobre czy nie dobre, tego nie wiem bo po pierwsze się nie znam, po drugie po prostu nie wnikałem co montował. Jakaś wysoka półka to na pewno nie jest tylko pewnie gość wziął coś pierwszego z brzegu, jak znam życie.

 

 

A zrobiłem jeszcze jeden eksperyment. Włożyłem leda tylko i wyłącznie w jeden punkt. Skutek jest taki, że po włączeniu światła led zapala się na jakąś sekundę i gaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zgadza się, do LED musi być trafo z niskim startem poboru mocy. Ten się nie nadaje.

Napięcia się zgadzają, a czy trafo startuje czy nie, to inna para kaloszy. Jest jak wol napisane, że do halogenow, wiec dlatego obstawialbym, ze to wina tego trafo.

Ps. Swoja droga to nie wiem czy używanie nazwy 'transformator elektroczniczy' jest poprawne...

Tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za mały pobór na ledach jest i trafo głupieje.

Gdzie kupowałeś te ledy i jak świecą? 2x podchodziłem do zmiany G4 na LED i za każdym razem wracałem do halogenu, bo jakość światła była marna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za mały pobór na ledach jest i trafo głupieje.

Gdzie kupowałeś te ledy i jak świecą? 2x podchodziłem do zmiany G4 na LED i za każdym razem wracałem do halogenu, bo jakość światła była marna...

 

Allegro. Barwę światła mają jak dla mnie w porządku. Minimalnie "zimniejszą" od halogenków, które miałem. Ale mogły by być nieco mocniejsze - w sensie więcej światła. Halogenki miałem bodajże 20W, te ledy to 2W - niby napisane że te 2W są odpowiednikiem właśnie 20W ale jednak dają minimalnie mniej światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20W czego? Bo na 100% nie halogena. Może w przeliczeniu na lampę Łukasiewicza?

Może przeliczają na moc kaganków karbidowych...

Napisałem to co na opakowaniu. Nie jestem ekspertem w tych sprawach więc nie komentuję informacji z pudełka.

Jeżeli posiadasz konkretną wiedzę w tym temacie to wytłumacz co i jak. Pewnie nie tylko ja skorzystam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja postanowiłem zrobić podobną przesiadkę, co Ty. I również w kuchni.

Mam 6 halogenków po ok 35W każdy, mocowanie typu G4. Próbowałem zastąpić halogeny jakimiś LEDami, ale próby były niezadowalające. Wszystko rozbijało się o ilość światła, którą takie LEDowe zamienniki potrafią wygenerować - ciągle było za mało.

Nie chcąc brnąć dalej w poszukiwania "żarówek" odpowiedniej mocy oraz barwy, wybrałem przesiadkę na LEDy z trzonkiem GU10, zasilane 230V. Same źródła światła kupiłem akurat w Ikei, bo mi pasowały. Natomiast musiałem wymienić też oprawki, gdyż nie zgadzały się średnice. Ale nie żałuję - mam więcej światła a zużycie energii spadło 5x, bo LEDy mają po 6W. Światło w kuchni używam często i długo, więc taka przesiadka robi mi różnicę. Proponuję rozważyć......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to zasilacz, a nie sam transformator. Przy zbyt niskim poborze mocy startuje tylko na chwilę, taka niby ekologia. Rozwiązania nasz dwa, albo zostawić jeden halogen, albo zmienić na zwykły transformator.

Zwykłe trafo bym odradzał, bo one przy małym poborze prądu potrafią mieć 14-15V, co skraca żywotność ledów niewyposażonych w wewnętrzny stabilizator napięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Dorwałem coś takiego jak na zdjęciu. Podobno to zasilacz do ledów. Niestety nie chce ze mną współpracować. Ktoś ma może jakiś pomysł dlaczego porównując dane żarówek i dane z zasilacza?

 

1. Złe podłączenie L i N   :phi:

2. Uszkodzony zasilacz - mierzyłeś napięcie wyjściowe? To by wyjaśniało, dlaczego znajomy się tego pozbył...   :hehe:

3. Odwrotna polaryzacja LED-ów.

4. Niezlokalizowana przerwa w obwodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Złe podłączenie L i N   :phi:

2. Uszkodzony zasilacz - mierzyłeś napięcie wyjściowe? To by wyjaśniało, dlaczego znajomy się tego pozbył...   :hehe:

3. Odwrotna polaryzacja LED-ów.

4. Niezlokalizowana przerwa w obwodzie.

 

1. Kombinowałem  :)

2. Nie mam miernika - sprawdzałem tylko próbnikiem i coś się pojawiało  ;)

3. Nie wiem co Pan do mnie mówi...

4. Na starym zasilaczu (transformatorze) wszystkie trzy punkty świecą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.

2.  ;)

3. Nie wiem co Pan do mnie mówi...

4.

 

To dziwne... jak przecież wszyscy wiemy - LED-y do życia potrzebują napięcia stałego i dał bym sobie odjąć prawe cohones   :phi:    że oznaczenie AC sugeruje, że to będzie działało RÓWNIEŻ z napięciem przemiennym, a nie TYLKO   :hmm:    choć wynalazki, z którymi miałem do czynienia, opisane AC/DC miały przy jednej nóżce oznaczony "+" i właśnie sugerowałem, że masz je odwrotnie powtykane, czyli spolaryzowane plusem do minusa zasilacza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dziwne... jak przecież wszyscy wiemy - LED-y do życia potrzebują napięcia stałego i dał bym sobie odjąć prawe cohones   :phi:    że oznaczenie AC sugeruje, że to będzie działało RÓWNIEŻ z napięciem przemiennym, a nie TYLKO   :hmm:    choć wynalazki, z którymi miałem do czynienia, opisane AC/DC miały przy jednej nóżce oznaczony "+" i właśnie sugerowałem, że masz je odwrotnie powtykane, czyli spolaryzowane plusem do minusa zasilacza. 

Dlaczego uważasz, że LEDy potrzebują napięcia stałego? Przecież to są diody i mogą pracować przy napięciu stałym i zmiennym. Przy stałym ważna jest polaryzacja, a przy zmiennym 50Hz zapala się 50 rzazy na sekundę. Oko ludzkie tego nie widzi i wydaje się, że dioda świeci światłem ciągłym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

To dziwne... jak przecież wszyscy wiemy - LED-y do życia potrzebują napięcia stałego i dał bym sobie odjąć prawe cohones   :phi:    że oznaczenie AC sugeruje, że to będzie działało RÓWNIEŻ z napięciem przemiennym, a nie TYLKO   :hmm:    choć wynalazki, z którymi miałem do czynienia, opisane AC/DC miały przy jednej nóżce oznaczony "+" i właśnie sugerowałem, że masz je odwrotnie powtykane, czyli spolaryzowane plusem do minusa zasilacza. 

Nie rozpędzaj się z tymi cohones. ;)  Faktycznie dioda elektroluminescencyjna jest elementem który zasilany prądem stałym będzie pracował tylko kiedy będzie odpowiednio podpięty ale to nie znaczy że przy prądzie zmiennym nie będzie pracował w ogóle. Po prostu LED będzie pracował przez połowę czasu (przy 50 Hz na przykład jest to niezauważalne) realizując prostowanie jednopołówkowe. Z resztą, pty też już to objaśnił i to pewnie nawet lepiej :).

Sprawdź Vtorek tak jak sugeruje Romano11 czy nie ma tam gdzieś narysowanego + przy którejś nóżce. Wygląda na to że w tej "żarówce" znajduje się stabilizator impulsowy który powinien mieć na wejściu pełen mostek prostowniczy (sposób podłączenie nie powinien mieć znaczenia) ale jakoś go tam nie widzę więc może to być ograniczone do jednej diody prostowniczej i wtedy będzie miał znaczenie sposób podłączenia (polaryzacja). Ew. możesz też sprawdzić te żarówki np. na akumulatorze samochodowym raz podłączając jedną nóżkę do plusowej klemy a drugą do minusowej i potem odwrotnie. Jeżeli zadziała w tylko jednym z dwóch przypadków znaczy że trzeba dobrze podłączyć zasilacz. Jeżeli zadziała w obu przypadkach znaczy, że zasilacz jest albo uszkodzony albo potrzebuje większego obciążenia. Jeżeli nie zadziała w żadnym z przypadków to znaczy że te diodki potrzebują na wejściu zasilania prądem zmiennym. Ten pierwszy zasilacz go daje ale drugi już nie.

 

Odświeżę temat. Dorwałem od znajomego coś takiego jak na zdjęciu. Podobno to zasilacz do ledów. Niestety nie chce ze mną współpracować. Ktoś ma może jakiś pomysł dlaczego porównując dane żarówek i dane z zasilacza

Jest to prawdopodobnie zasilacz impulsowy a te na ogół potrzebują odpowiednio dużego obciążenia na wyjściu żeby dobrze działały. Ile diodek do niego podłączałeś? Jak chcesz go sprawdzić to spokojnie możesz do wyjścia podpiąć żarówkę halogenową na 12 V lub każdą inną (np samochodową) pod warunkiem że jej moc nie będzie przekraczała 20W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.