Skocz do zawartości

Reuters: koniec Diesel w EU-2020 Renault wywala Diesel na smietnik historii


OZI

Rekomendowane odpowiedzi


Do tego elektryczne z samej swojej natury są lepsze - maja niżej położony środek ciężkości (bo najcięższym elementem jest bateria która jest w podłodze), można je zrobić znacznie bezpieczniejsze niz zwykle (bo nie ma kawałka żelastwa pomiędzy zderzakiem a nogami) no i przede wszystkim jest znacznie łatwiej zainstalować w nich wszelkie zaawansowane systemy pomagające czy zastępujące kierowcę.

 

Generalnie się z tobą zgodzę, jednak to bezpieczeństwo baterii to jest nie pewna sprawa.

Baterie potrafią wybuchnąć, nawet mała bateria typu 18650 potrafi urwać palec, nie chcę nawet wiedzieć co by się stało, gdyby wybuchła bateria w Tesli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie się z tobą zgodzę, jednak to bezpieczeństwo baterii to jest nie pewna sprawa.

Baterie potrafią wybuchnąć, nawet mała bateria typu 18650 potrafi urwać palec, nie chcę nawet wiedzieć co by się stało, gdyby wybuchła bateria w Tesli.

 

A co się stanie jak wybuchnie zbiornik pełen oparów benzyny?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno? W Georgii dawali je za darmo - po doliczeniu zniżki federalnej ($7500) i stanowej (następne $7500) można było je wziąć w trzyletni lease za $0 miesięcznie. Obecnie Leaf kosztuje na FL $22K co jest porównywalne np. z VW Golf czy Hondą Civic. 

 

Prawdopodobnie problem tkwi w tym, ze w PL nikt Ci nie doliczy zadnej z wymienionych znizek, nie sadzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie problem tkwi w tym, ze w PL nikt Ci nie doliczy zadnej z wymienionych znizek, nie sadzisz?

Nie czarujmy się - Polska to wciąż biedny kraj i rząd tutaj w motoryzacyjną awangardę iść nie planuje. Szczytem pożądania pozostaje pasek w tedejiku (chociaż upgrade z B5FL 1.9TDI na B6 2.0TDI CR się dokonał) a najczęściej poszukiwaną usługą jest wycinanie DPFu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawność najnowszych bloków węglowych sięga 60%, straty w sieci to góra 10%, akumulatory ... pewnie z 20%

Razem daje sprawność ponad 40%.

Sprawność silników spalinowych to 25-40%. Wliczając w to jeszcze transport paliwa elektryki wygrywają.

I przy takim podejsciu schylek bardziej efektywnych Diesli zastanawia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3h dziennie? Masz jakiś źródło?

Bo ja pogooglalem i to raczej 1h do 1h 15min.

Jak reszta Twoich obliczeń i założeń jest podobnej jakości to ja przepraszam... ;-)

Moje doswiadczenia plus transport at all (autobusy tiry) na chlopski rozum tez przychylaja sie raczej do 3 h niz do 1.... Ale oficjalnych statystyk nie znam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doswiadczenia plus transport at all (autobusy tiry) na chlopski rozum tez przychylaja sie raczej do 3 h niz do 1.... Ale oficjalnych statystyk nie znam...

 

Sam jestem ciekawy statystyk, bo nawet biorąc pod uwagę gości którzy dojeżdżają z Grójca, to jest 1h w jedną i 1h w drugą stronę. Wychodzi 2h dziennie w ciągu tygodnia.

Ale...

Oni jeżdżą po kilka osób, rotacyjnie swoimi autami, więc te 2h należy dzielić na 2/3 i wychodzi 40 minut dziennie.

Ci z Wawy to zależnie od tego jak stoją w korkach. Mi zajmuje 20 minut, innym może z godzinę.

Tak czy siak nadal średnia około 1h właśnie wychodzi.

No i u nas są dwa auta. Żona jeździ zbiorkomem bo musi (praca w Centrum), więc moje 40m trzeba dzielić na 2. W weekendy też jedno auto jeździ, ale to do parku z 10-20 minut czy coś.

 

Może PH nabijaliby więcej, ale też ich praca to nie tylko jeżdżenie, ale i nawijanie klientowi makaronu na uszy.

 

Mi wychodzi z tych przykładów właśnie bliżej 1h dziennie niż 3h.

 

Jeszcze jakby tak patrzeć na parking u mnie pod blokiem. Zazwyczaj nie ma gdzie stanąć, ale w godzinach 9-17 jest luźniej. Niemniej jednak i tak wyjeżdża może 1/3 samochodów. Reszta stoi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czarujmy się - Polska to wciąż biedny kraj i rząd tutaj w motoryzacyjną awangardę iść nie planuje. Szczytem pożądania pozostaje pasek w tedejiku (chociaż upgrade z B5FL 1.9TDI na B6 2.0TDI CR się dokonał) a najczęściej poszukiwaną usługą jest wycinanie DPFu...

Ja słyszałem że planuje. Milion aut elektrycznych za 10 lat. Plan Morawieckiego. Dlatego głosowałem na PiS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zauważ ze w obecnych czasach nikt nie jedzie na wakacje wiecej niz 400-500 km w jedna strone.

 

co za bzdura... moze w USA ale zauwaz ze Polska i Europa to troche inny swiat.Ciekawe ze mialbym zabierac 4 os rodzine do samolotu chyba bym zbankrutowal. Wiekszosc ludzi nadal jezdzi na wakacje autem i to po 1000 i wiecej kilometrów

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakos w EU na ulicach to glownie diesle dalej widac. Ja tez wole diesla zdecydowanie mniej pali wciaz tanszego ON. Duze auto jak Zafira na dlugiej traise spalanie ponizej 5l ON analogiczna ebnzyna spali 8-9l i to juz mocno odczuwam w portfelu.Poza przy benzynach to wiecznie cos z zaplonem w kazdym aucie mialem a to swiece kable cewki co chwila. Dieslok leje rope i smigam. ja tam wole tradycyjne rozwiazania i zmienic co najwyzej moge na elektryka,zadne no PB mnie nie ratuje i nie zmienie za chiny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za bzdura... moze w USA ale zauwaz ze Polska i Europa to troche inny swiat.Ciekawe ze mialbym zabierac 4 os rodzine do samolotu chyba bym zbankrutowal. Wiekszosc ludzi nadal jezdzi na wakacje autem i to po 1000 i wiecej kilometrów

 

No i na ten raz czy dwa razy w roku idziesz do wypożyczalni czy salonu i bierzesz coś spalinowego...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tez wole diesla zdecydowanie mniej pali wciaz tanszego ON

Poza tym jest jakas tendencja do zmniejszania zbiorników... Moge się mylić ale Renault Talismam w wersji z 4 skrętnymi kołami ma 48 litrów... Przy spalaniu diesla to jescze ujdzie - ale przy spalaniu benzyny to tragedia ;)

edit 47 litrów nawet ;)

Edytowane przez delco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na ten raz czy dwa razy w roku idziesz do wypożyczalni czy salonu i bierzesz coś spalinowego...

 

W obecnych warunkach w PL samochód elektryczny nie ma sensu - i dopuki nie da się go naładować w 3-5 minut tak, żeby przejechał potem przynajmniej z 200 kilometrów (ale takie prawdziwe, a nie marketingowe - gdzie np. Nissan Leaf teoretycznie ma mieć zasięg koło 200 km, a w praktyce w zimie 60 km bywa problemem) to poza dość szczególnymi sytuacjami sensu miał nie będzie. 

 

Wystarczy popatrzeć, ile aut nocą w większych miastach stoi pod chmurką w mniej czy bardziej przypadkowych miejscach - jakoś nie chce mi się wierzyć w te miliony punktów ładowania.  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


i dopuki nie da się go naładować w 3-5 minut tak, żeby przejechał potem przynajmniej z 200 kilometrów

To to juz  absolutna obstrakcja...  nawet mniej sie nie da ;)

Marek F poproszony o pokazanie samochodu spełniające 3 warunki jednoczesnie:

1. wielkośc  segm B przy cenie segmentu B

2. Zasięg 150 km (niechby nawet i 100 km)

3. Mozliwośc naładowania do pełna z domowego gniazdka  w ciągu 8 godzin

najpierw pokazał Nissana leafa (za 128 tys zł ) ;l  ;l  ;l  ;l

a potem zamilkł w temacie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakos w EU na ulicach to glownie diesle dalej widac. Ja tez wole diesla zdecydowanie mniej pali wciaz tanszego ON. Duze auto jak Zafira na dlugiej traise spalanie ponizej 5l ON analogiczna ebnzyna spali 8-9l i to juz mocno odczuwam w portfelu.Poza przy benzynach to wiecznie cos z zaplonem w kazdym aucie mialem a to swiece kable cewki co chwila. Dieslok leje rope i smigam. ja tam wole tradycyjne rozwiazania i zmienic co najwyzej moge na elektryka,zadne no PB mnie nie ratuje i nie zmienie za chiny

Tak, auto o aerodynamice kiosku z gazetami spala poniżej 5l w trasie - litości, kto w to uwierzy. :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to juz  absolutna obstrakcja...  nawet mniej sie nie da

 

 

Ale nawet te 200 km już jest często ograniczeniem, bo trzeba planować - jeśli w danym dniu wypadnie mi coś niespodziewanego to w przypadku samochodu na benzynę/ON/LPG najwyżej muszę pojechać na stację benzynową i w kilkanaście minut mam samochód pozwalający dostać się do innego miasta. W przypadku samochodu elektrycznego ... nie mam samochodu, tylko pomnik.  ;]

 

Sprawę załatwiłaby możliwość wymiany baterii na naładowane - ale to jest problem, bo wymagałoby to unifikacji. Producenci takich aut musieliby ze sobą współpracować - ze względu na różne pojemności baterii w różnych modelach pewnie musiałyby to być baterie modułowe...

 

 

 

Marek F poproszony o pokazanie samochodu spełniające 3 warunki jednoczesnie:

1. wielkośc  segm B przy cenie segmentu B

2. Zasięg 150 km (niechby nawet i 100 km)

3. Mozliwośc naładowania do pełna z domowego gniazdka  w ciągu 8 godzin

najpierw pokazał Nissana leafa (za 128 tys zł )      

a potem zamilkł w temacie

 

 

Melex 363 spełnia chyba kryterium cenowe:

 

6DyEtCURdXC5leQAF,363_1.jpg

 

:phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to juz  absolutna obstrakcja...  nawet mniej sie nie da ;)

Marek F poproszony o pokazanie samochodu spełniające 3 warunki jednoczesnie:

1. wielkośc  segm B przy cenie segmentu B

2. Zasięg 150 km (niechby nawet i 100 km)

3. Mozliwośc naładowania do pełna z domowego gniazdka  w ciągu 8 godzin

najpierw pokazał Nissana leafa (za 128 tys zł ) ;l  ;l  ;l  ;l

a potem zamilkł w temacie ;)

Ale wiesz, że Leaf ma o 3mm mniejszy rozstaw osi niż Saab 9-5?

Leaf to spore auto, i z całą pewnością nie wrzuciłbym go do segmentu B. Na dzisiejsze warunki to C++ ...

Edytowane przez grogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


W obecnych warunkach w PL samochód elektryczny nie ma sensu - i dopuki nie da się go naładować w 3-5 minut tak, żeby przejechał potem przynajmniej z 200 kilometrów

 

Mam praktycznie od zawsze auta na LPG i zasięg mnie w tych autach autentycznie denerwował i denerwuje.

Do tego się nie da przyzwyczaić.

400km na trasie jadąc spokojnie, a 300km w trasie jadąc nieco szybciej, albo w jeżdżąc po mieście.

Jak wieziesz rowery czy trumnę na dachu to jeszcze spada.

 

I jest to bardzo wkurzające. Dłuższa trasa na narty do Austrii i masz ze 4 tankowania. A stacje benzynowe na autostradach potrafią obfitować w kolejki do dystrybutora.

Diesel ma tutaj ogromną przewagę. Jak ktoś dużo jeździ, to na zbiorniku jest 1000km.

 

Auto elektryczne jakbym kupował na tą chwilę, to jakąś popierdółkę do miasta coś jak Mitsubishi MiEV. Brzydkie jak noc, ale do roboty można tanio dojechać.

 

Już pal sześć Austrię. Może to ekstrawagancja jakaś. Ale podróż elektrykiem obecnie z Wrocławia nad polskie morze by oznaczało nocleg w trasie z przerwą na doładowanie  :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Już pal sześć Austrię. Może to ekstrawagancja jakaś. Ale podróż elektrykiem obecnie z Wrocławia nad polskie morze by oznaczało nocleg w trasie z przerwą na doładowanie 

 

Ja bylem kiedys mocno zdziwiony widzac na DK75 pomiedzy Czestochowa a Piotrkowem Tesle na szwedzkich blachach, i zastanawialem sie jak bardzo precyzyjnie trzeba planowac podroz takim autem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz, że Leaf ma o 3mm mniejszy rozstaw osi niż Saab 9-5?

Leaf to spore auto, i z całą pewnością nie wrzuciłbym go do segmentu B. Na dzisiejsze warunki to C++ ...

marek przywołał go jak alternatywe dla segmentu B - ale zgadzam się nie sprawdzałem rozmiarów po tym jak zobaczyłem polska cene od 128 tys zł ;] ;] ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Owszem - stoisz w zatłoczonym centrum miasta, dookoła ciebie pełno aut, same diesle - owszem, masz tutaj rakotworczy wpływ diesla. Jak cię mija parę aut z dieslem, a nawet i same z dieslem - zapomnij.

 

Dlatego tez trzeba wygonic wszystkie dieselki-kopciuchy z miasta, chyba ze maja euro 5 i euro 6, i policja z czujnikami sadzy tak samo jak badaja czy ktos nie jest pijany.

Diesel tylko do tirow i duzych ciezarowek na trasy, gdzie liczy sie zasieg/niezawodnosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


I jest to bardzo wkurzające. Dłuższa trasa na narty do Austrii i masz ze 4 tankowania. A stacje benzynowe na autostradach potrafią obfitować w kolejki do dystrybutora.

Diesel ma tutaj ogromną przewagę. Jak ktoś dużo jeździ, to na zbiorniku jest 1000km

 

W czym problem? Tankujesz pelny zbiornik gazu i benzyny i masz zasieg jak w dieslu. Robisz 300 km na LPG i 500 km na benzynie. Sumaryczny koszt wg polskich cen wyjdzie Cie moze ok 20-25% wiecej niz w dieslu co przy jednej dwoch podrozach w roku i przejechanych po austrii 1000km za kazdym razem, to marne grosze.

 

Wiem, Austria to taki wrzod LPG .... coz nie sa tak proekologiczni jak Polska, Holandia czy Wlochy

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym problem? Tankujesz pelny zbiornik gazu i benzyny i masz zasieg jak w dieslu. Robisz 300 km na LPG i 500 km na benzynie. Sumaryczny koszt wg polskich cen wyjdzie Cie moze ok 20-25% wiecej niz w dieslu co przy jednej dwoch podrozach w roku i przejechanych po austrii 1000km za kazdym razem, to marne grosze.

Wiem, Austria to taki wrzod LPG .... coz nie sa tak proekologiczni jak Polska, Holandia czy Wlochy

W dłuższej trasie też zawsze traktowałem LPG jako rozszerzenie zasięgu niż jego ograniczenie...

Jeśli i tak chcę się zatrzymać - to stanę na stacji z LPG. Ale jedzie się dobrze, to jedziemy, obojętnie czy na gazie czy benzynie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym problem? Tankujesz pelny zbiornik gazu i benzyny i masz zasieg jak w dieslu. Robisz 300 km na LPG i 500 km na benzynie. Sumaryczny koszt wg polskich cen wyjdzie Cie moze ok 20-25% wiecej niz w dieslu co przy jednej dwoch podrozach w roku i przejechanych po austrii 1000km za kazdym razem, to marne grosze.

 

Wiem, Austria to taki wrzod LPG .... coz nie sa tak proekologiczni jak Polska, Holandia czy Wlochy

 

Nie rozumiem tego toku myślenia, ale rób jak chcesz  :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakos w EU na ulicach to glownie diesle dalej widac. Ja tez wole diesla zdecydowanie mniej pali wciaz tanszego ON. Duze auto jak Zafira na dlugiej traise spalanie ponizej 5l ON analogiczna ebnzyna spali 8-9l i to juz mocno odczuwam w portfelu.Poza przy benzynach to wiecznie cos z zaplonem w kazdym aucie mialem a to swiece kable cewki co chwila. Dieslok leje rope i smigam. ja tam wole tradycyjne rozwiazania i zmienic co najwyzej moge na elektryka,zadne no PB mnie nie ratuje i nie zmienie za chiny

 

To nie jest forum TDI - diesel manii, wiec nie wciskaj kitu.  1,9-2,0 TDI i tym pochodne pala 6l minimum przy predkosciach autostradowych (140km/h) i to w oplywowych autach typu limuzyna, a nie minivanach i vanach.

No chyba, ze jezdzisz do 80km/h, albo masz kapcie o wysokosci 5-10 mm nizszej niz standardowe opony do ktorych producent kalibrowal licznik.

 

Chyba ze

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego tez trzeba wygonic wszystkie dieselki-kopciuchy z miasta, chyba ze maja euro 5 i euro 6, i policja z czujnikami sadzy tak samo jak badaja czy ktos nie jest pijany.

Diesel tylko do tirow i duzych ciezarowek na trasy, gdzie liczy sie zasieg/niezawodnosc.

 

Ile jest aut z LPG które spełniają Euro5/6? Jak wyrzucać to wszystko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal jest to aż 15 Łęgów, pracujących na pełnej mocy! To jest kosmos...

 

 

BTW - to twoje zdanie nie ma sensu ;)

 

"A tak na serio - to na przejechanie 100km potrzeba ok. 10kWh energii.". Przejechanie czegokolwiek wymaga x kW (w zależności od wielu czynników), kWh to zużycie energii w czasie. 

 

Raczej ty masz dalej luki w jednostkach. 

 

Jeżeli mówisz o przejechaniu jakiejś odległości to wykonujesz jakąś pracę, która jest mierzalna w dżulach lub właśnie kilowatogodzinach (czyli zużyciu energii na to co zrobiłeś w czasie kiedy to wykonywałeś) . 

A moc , o której piszesz, w KW, to może być moc ładowania tego samochodu w danej chwili, czyli prąd pomnożony przez napięcie, Ten proces pozwoli na zgromadzenie iluś tam jednostek energii (w KWh) w naładowanych bateriach.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi nie zalezy zeby ktos wierzyl wystarczy ze ja autem jezdze i wiem ile pali

To po co o tym piszesz, skoro nie zależy Ci, żeby ktoś wierzył, tylko żebyś Ty wiedział?

Tok rozumowania typowego posiadacza turbodiesla, który na trasie produkuje paliwo. :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marek przywołał go jak alternatywe dla segmentu B - ale zgadzam się nie sprawdzałem rozmiarów po tym jak zobaczyłem polska cene od 128 tys zł ;] ;] ;]

Chevrolet Bolt wygląda na slajdach fajnie... 380km zasięgu (wg EPA) i pełne naładowanie (z gniazdka 240V) po niecałych 10 godzinach...

http://www.chevrolet.com/bolt-ev-electric-vehicle.html

I do tego wygląda jak samochód :)

 

2016-chevrolet-bolt-electric-vehicle-upd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chevrolet Bolt wygląda na slajdach fajnie... 380km zasięgu (wg EPA) i pełne naładowanie (z gniazdka 240V) po niecałych 10 godzinach...

http://www.chevrolet.com/bolt-ev-electric-vehicle.html

I do tego wygląda jak samochód :)

 

 

 

No właśnie.

 

To się dłużej ładuje niż jeździ.

Ładujesz godzinę i przejeżdżasz 40km, czyli na trasie jeździsz pół godziny. Dramat

 

Marudzimy że komórki dzisiejsze krótko na baterii trzymają, ale one nawet przy oglądaniu filmów chodzą 4-5h, a ładuje je się w 2h.

post-129574-0-12338300-1473776180_thumb.gif

Edytowane przez Kravitz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No właśnie.

To się dłużej ładuje niż jeździ.

Ładujesz godzinę i przejeżdżasz 40km, czyli na trasie jeździsz pół godziny. Dramat

Marudzimy że komórki dzisiejsze krótko na baterii trzymają, ale one nawet przy oglądaniu filmów chodzą 4-5h, a ładuje je się w 2h.

Z gniazdka 240V. Ze stacji CCS albo CHAdeMO naładujesz go przeciez dużo szybciej...

Edytowane przez grogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z gniazdka 240V. Ze stacji CCS albo CHAdeMO naładujesz go przeciez dużo szybciej...

 

Tzn w ile? 30 minut? ;)

 

Tyle powiedzmy byłoby akceptowalne. Podłączasz auto w trasie, idziesz na jakiś obiad i obskakujesz kibelek.

No powiedzmy 40m minut jeszcze by dało radę.

 

Inaczej to niewykonalne. Jak by mieli tankować takie auto ludzie mieszkający w blokach? Kontakt do podłączenia się postawiony co 10m przy chodniku? :) Czy zostawiamy auto przy stacji ładowania do rana, oddalonej 2km od chałupy i dalej z buta?  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.