Skocz do zawartości

2 komplety felg - czy warto ?


golobek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Zamówiłem Octavie RS na 18" felgach Gemini z oponami 225/45/18, dealer proponuje mi drugi taki sam komplet z zimówkami za 6500 brutt, z jednej strony jest bzdurą wydawać tyle kasy aby mieć cały rok takie same felgi z drugiej nie po to kupowałem RS aby jeździć pół roku na kołpakach. Ojciec ma Ravkę i 1 komplet alu i w salonie zmieniają mu z letnich tylko na zimowe, w Skodzie powiedziano mi że opona się psuje od zmiany, ale to tylko 2 x w roku więc nie wiem.

Co Wy o tym sądzicie ?

 

Pozdrawiam

 

golobek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Zamówiłem Octavie RS na 18" felgach Gemini z oponami 225/45/18, dealer proponuje mi drugi taki sam komplet z zimówkami za 6500 brutt, z jednej strony jest bzdurą wydawać tyle kasy aby mieć cały rok takie same felgi z drugiej nie po to kupowałem RS aby jeździć pół roku na kołpakach. Ojciec ma Ravkę i 1 komplet alu i w salonie zmieniają mu z letnich tylko na zimowe, w Skodzie powiedziano mi że opona się psuje od zmiany, ale to tylko 2 x w roku więc nie wiem.

Co Wy o tym sądzicie ?

Pozdrawiam

golobek

Ile taki komplet kosztuje poza salonem?

Jak w tym modelu jest z czujnikami ciśnienia?

Z czysto finansowego punktu jest to zapwene bez sensu. Ale jak masz gdzie trzymac koła to czasami sie przydaje taka wolność od wulkanizatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dwa komplety kół mają sens, ale na lato wypas alu a na zimę stalówki. To co proponujesz jak masz za dużo pieniędzy na to samo wychodzi  :phi: . Największa głupota to przekładanie opon na felgach :facepalm: , ale o tym każdy wie  :hehe: . Najlepsza to dobre opony całoroczne na wypasionych felgach  :oki:  ;] .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lato są w komplecie 18" i opony bridgestone 225/45/18, na zimę brać takie same czy lepiej 17" ?

Moim zdaniem na zimę lepsze są mniejsze felgi i opona o wyższym profilu. Sam używam 17" w lecie i 16" w zimie, w poprzednim aucie miałem odpowiednio 16" i 15".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Zamówiłem Octavie RS na 18" felgach Gemini z oponami 225/45/18, dealer proponuje mi drugi taki sam komplet z zimówkami za 6500 brutt, z jednej strony jest bzdurą wydawać tyle kasy aby mieć cały rok takie same felgi z drugiej nie po to kupowałem RS aby jeździć pół roku na kołpakach. Ojciec ma Ravkę i 1 komplet alu i w salonie zmieniają mu z letnich tylko na zimowe, w Skodzie powiedziano mi że opona się psuje od zmiany, ale to tylko 2 x w roku więc nie wiem.

Co Wy o tym sądzicie ?

 

Pozdrawiam

 

golobek

 

to nie kupuj 18tek tylko 17tki na zimę - jednak na 18tkach się przy dziurach zimowych namęczysz. Po 3 latach zmian samych opon gwarantuję Ci, że ci nieźle zmęczą felgi gumiarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłem Octavie RS na 18" felgach Gemini z oponami 225/45/18, dealer proponuje mi drugi taki sam komplet z zimówkami za 6500 brutt,.

Ojciec ma Ravkę i 1 komplet alu i w salonie zmieniają mu z letnich tylko na zimowe, w Skodzie powiedziano mi że opona się psuje od zmiany,

 

Wiesz, diler też chce zarobić :phi: a zarobi więcej na sprzedaży, niż na męczeniu opon i felg przekładaniem co pół roku... tym bardziej, że przekładać możesz niekoniecznie u niego.

 

 

z jednej strony jest bzdurą wydawać tyle kasy aby mieć cały rok takie same felgi z drugiej nie po to kupowałem RS aby jeździć pół roku na kołpakach

 

Skoro Cię stać na konika, to i na owies musisz mieć. Jeśli masz taki kaprys, to kupuj drugi zestaw alu.

Zauważ jednak, że Twój argument o bezsensie takich samych felg cały rok upada w momencie, kiedy zdecydujesz się jednak na przekładanie opon.

 

 

Co Wy o tym sądzicie ?

 

Jako posiadacz 2. kpl kół uważam zakup zestawu zimowego za najgorzej wydane pieniądze, z tym, że mogę sobie pozwolić na luksus niewyjeżdżania, kiedy napada zbyt dużo białego goowna.

Poprzedniej zimy zwlekałem, zwlekałem i zwlekałem z wymianą kół, że mnie wiosna zastała :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w reno dwa komplety alu na zimę i lato. Jak nie zmieniasz sam kół to moim zdaniem nie warto. I tak co rok opony trzeba wyważać.

Wysłane z Moto X Play

 

Wyważałem zawsze co rok, ale dla eksperymentu w jednym aucie zostawiłem nie wyważone, tylko sobie co rok przekładam sam (mam 2 komplety całych kół) - od 3 lat jadą idealnie, żadnego bicia. Ciekawe czy to wywarzanie coroczne w dupowozach ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie wyważam, chyba że już się coś dzieje to wtedy tak. A mam "pod sobą" 4 auta i każde ma osobne komplety. Zmieniam kiedy chcę, a nie kiedy wulkanizator ma wolne lub jak odstoję w kolejce tracąc często pół dnia. Mieszkam na prowincji, w mieście to już inna kwestia bardziej dbają o utrzymanie dróg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa komplety kół mają sens, ale na lato wypas alu a na zimę stalówki. To co proponujesz jak masz za dużo pieniędzy na to samo wychodzi :phi: . Największa głupota to przekładanie opon na felgach :facepalm: , ale o tym każdy wie :hehe: . Najlepsza to dobre opony całoroczne na wypasionych felgach :oki:;] .

Kupiłem używany komplet alu 15 BBS na zimę za 300zł. Stalowe + kołpaki wyszłyby podobnie albo nawet drożej ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Co Wy o tym sądzicie ?

Jezeli mieszkasz w "ciepłym rejonie Polski" do tego nie jeździsz zima "na narty" a jak spadnie snieg niespodziewanie możesz odlozyc jazde na dzień czy dwa to rozwaz jazdę okragły rok na letnich.

Jezeli musisz jechac niezaleznie od pogody kup zimowki na felgach.  Aczkolwiek  na allegro zapłacisz wyraźnie taniej ;) - i moze nawet  za taki sam zestaw ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy o tym sądzicie ?

 

 

W aucie, które z założenia ma jeździć niedużo, wymieniłem fabryczne letnie 225x45R18 na całoroczne w tym samym rozmiarze. W sumie po jednej zimie jestem z tego rozwiązania dosyć zadowolony.

 

No ale wszystko zależy od planowanych przebiegów ;] - przy większych przebiegach rocznych może to być bez sensu i wtedy bym zdecydowanie wziął drugi komplet kół z zimówkami.  :ok:

 

Przekładanie niskoprofilowych opon co sezon to najgorsze z możliwych rozwiązań IMO - zmasakrują Ci te felgi błyskawicznie. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Zamówiłem Octavie RS na 18" felgach Gemini z oponami 225/45/18, dealer proponuje mi drugi taki sam komplet z zimówkami za 6500 brutt, z jednej strony jest bzdurą wydawać tyle kasy aby mieć cały rok takie same felgi z drugiej nie po to kupowałem RS aby jeździć pół roku na kołpakach. Ojciec ma Ravkę i 1 komplet alu i w salonie zmieniają mu z letnich tylko na zimowe, w Skodzie powiedziano mi że opona się psuje od zmiany, ale to tylko 2 x w roku więc nie wiem.

Co Wy o tym sądzicie ?

Ja mam dwa komplety kół. Szybko mogę przerzucić na kolejny sezon. Praktycznie nie potrzeba wyważać. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz 17" alu, jeśli wolisz wygodę i potrafisz sam sobie zmienić koła to czemu nie, ja w sezonie zmieniam w czterech autach. Można powiedzieć, że to głupota, bo cały dzień roboty na wszystkie auta, ale za to zamiast czekać w kolejce (mimo, że się umówisz to i tak czekasz) biorę się do roboty.

Do tego dochodzą obicia felg u gumiarzy, w autach które jeździły na zmiany są ślady, tego raczej nie unikniesz przy dłuższym użytkowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz 17" alu, jeśli wolisz wygodę i potrafisz sam sobie zmienić koła to czemu nie, ja w sezonie zmieniam w czterech autach. Można powiedzieć, że to głupota, bo cały dzień roboty na wszystkie auta, ale za to zamiast czekać w kolejce (mimo, że się umówisz to i tak czekasz) biorę się do roboty.

Do tego dochodzą obicia felg u gumiarzy, w autach które jeździły na zmiany są ślady, tego raczej nie unikniesz przy dłuższym użytkowaniu.

Oprócz dbania o ranty felg oraz o opony dochodzi możliwość dokladnego mycia miedzy sezonami co w przypadku jednego kompletu jest niemożliwe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Zamówiłem Octavie RS na 18" felgach Gemini z oponami 225/45/18, dealer proponuje mi drugi taki sam komplet z zimówkami za 6500 brutt, z jednej strony jest bzdurą wydawać tyle kasy aby mieć cały rok takie same felgi z drugiej nie po to kupowałem RS aby jeździć pół roku na kołpakach. Ojciec ma Ravkę i 1 komplet alu i w salonie zmieniają mu z letnich tylko na zimowe, w Skodzie powiedziano mi że opona się psuje od zmiany, ale to tylko 2 x w roku więc nie wiem.

Co Wy o tym sądzicie ?

 

Przepraszam z góry że proponuję , ale czy aby w Złotowie (nie wiem gdzie to jest) masz zimę i dużo śniegu ?  Ja w Szczecinie dojrzałem że na góra 3-4 dni ze śniegiem w roku zakładam opony całoroczne i wygląda na to że wygrałem :-)

 

Edit : sprawdziłem , chyba mamy podobny klimat :ok:

Edytowane przez aras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


dealer proponuje mi drugi taki sam komplet z zimówkami za 6500 brutt, z jednej strony jest bzdurą wydawać tyle kasy aby mieć cały rok takie same felgi z drugiej nie po to kupowałem RS aby jeździć pół roku na kołpakach.

Opcja droga, ale bardzo dobra. Miałem wiele doświadczeń ze zmianą na prawie taki sam kpl., ale czuć było, że auto jedzie inaczej. W Ravce miałem 2, identyczne kpl. felg i zawsze auto jechało idealnie.

2 identyczne komplety sprawiają, że auto cały rok wygląda i jeździ jak oryginał. Octavię 1.0 TSI można skundlić, ale RSa nie wypada. Propozycja dealera jest IMO bardzo fajna i w takim aucie jedyna.

Wyobraź sobie, że Twój RS jest...stareńkim, idealnym Golfem GTI...w którym ktoś zmienił felgi. Poważna i przykra rysa na szkle...

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w  O II mam dwa zestawy: letnie 16 na alu i zimowe 15 stal - kupione poza salonem.

W następnym aucie chyba raczej kupię  opony całoroczne - za dużo ambarsu z wymianą - jedyny problem to ewentualne wyjazdy na narty- w CZ, A i I chyba są wymagane zimówki zimą??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem 2 komplety kół w poprzednim aucie, a w obecnym już nie - drugich takich samych nie chiałem + koszt fabrycznych 18tek skody to 4500

 

Poza tym np. odnoszę wrażenie że fabryczne felgi to już nie to co kiedyś - pierwsza zaczęła być tydzień po wyjeździe z salonu bez śladu uderzenia - wymieni, potem jeszcze dwie prostowałem.

 

Mam gumiarza który nie rysuje felg i umie zmienić opony niskoprofilowe (u mnie 225/40/18) za 60zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena którą Ci dało ASO... no jest konkretna. Mają rozmach. Też rozglądam się w temacie, bo niedługo też będę poszukiwał zimówek 225/45/18. Opony dobrej marki można kupić za ok. 2500 zł. Jakieś ładne nowe felgi made in germany albo lekko używane oryginały to około 2500 zł. 

 

IMO warto mieć 2 zestawy kompletnych felg i nie bawić się w przekładanie opon co sezon. Od lat tak robię, bo:

- tak jest wygodniej. Jeżeli mam opony w garażu i zaskoczy zima, to nie muszę stać w kolejce i mogę koła wymienić sam. 

- wygodniej mi przechowywać kompletne koła niż same opony,

- każde zakładanie i zdejmowanie nie pozostaje bez wpływu na oponę (np. krawędź styku z felgą się pouszkadza i szybciej będzie Ci ubywać powietrza),

- jakkolwiek gumiarze mają oprzyrządowanie do alu, to nawet zakładając że będą ostrożni, po paru latach na felgach będą ślady tych operacji,

- felgi nawet oryginalne po paru polskich (słonych) zimach będą miały ślady ciężkich warunków. Na lato wygodnie mieć inne, które pozostają ładne przez wiele lat.

- koszt montażu/demontażu opon jest sporo wyższy niż samego wyważenia i przekładki kompletnych kół. Przy 18 niskoprofilowych na alufeldze nie jest już tanio . Spora część kosztu zakupu felg po 5-6 latach się zwraca.

 

A co do dylematu 17 czy 18. Ja bym pozostał przy 18", bo samochód fajniej wygląda i będzie nieco sztywniejszy niż na 17" i balonach. Ja teraz na lato i na zimę planuję pozostać przy tym samym tj 225/45/18 (to wcale nie jest taki niski profil). Przejeździłem 6 zim na oponach  205/45/16 i było OK. Samochód fajnie się prowadził, a problemów z powodu profilu opon nie doświadczyłem. Teraz może być tylko lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- tak jest wygodniej. Jeżeli mam opony w garażu i zaskoczy zima, to nie muszę stać w kolejce i mogę koła wymienić sam. 

 

 

tego podejścia nie mogę od lat zrozumiec. co to znaczy zima zaskoczy? dlaczego wszyscy czekają, aż spadnie snieg? po co? przecież na zimówkach powinno sie jezdzic od pierwszych przymrozków, bo nie tylko śnieg powoduje poślizg. 

ja zakładam na Wszystkich Świętych i jezdżę do końca marca. to jest sezon zimowy w PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego podejścia nie mogę od lat zrozumiec. co to znaczy zima zaskoczy? dlaczego wszyscy czekają, aż spadnie snieg? po co? przecież na zimówkach powinno sie jezdzic od pierwszych przymrozków, bo nie tylko śnieg powoduje poślizg. 

ja zakładam na Wszystkich Świętych i jezdżę do końca marca. to jest sezon zimowy w PL

Ja standardowo zmieniam na zimowe w okolicach 15 października i jeżdżę do 15 kwietnia.

Wychodzi po pół roku na letnich i zimowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego podejścia nie mogę od lat zrozumiec. co to znaczy zima zaskoczy? dlaczego wszyscy czekają, aż spadnie snieg? po co? przecież na zimówkach powinno sie jezdzic od pierwszych przymrozków, bo nie tylko śnieg powoduje poślizg.

ja zakładam na Wszystkich Świętych i jezdżę do końca marca. to jest sezon zimowy w PL

Opady sniegu w moje imieniny tj 6 października to jednak może byc zaskoczenie. Mając taki komplet i poświęcając godzinę spokojniej ruszasz w trasę. Tak samo gdy się trafia nagły wyjazd w góry czy inne Alpy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeden komplet felg (alu 17") i dwa komplety opon. Nie widzę za bardzo potrzeby posiadania drugiego kompletu felg, a też mi w salonie superokazyjnie proponowali zestaw ;) Bardziej się skłaniam za sezon lub dwa sprzedać oba komplety opon i wziąć Crossclimaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyważałem zawsze co rok, ale dla eksperymentu w jednym aucie zostawiłem nie wyważone, tylko sobie co rok przekładam sam (mam 2 komplety całych kół) - od 3 lat jadą idealnie, żadnego bicia. Ciekawe czy to wywarzanie coroczne w dupowozach ma sens.

 

Spróbowałbyś nie wyważać minimum co roku w swojej byłej E61. BMW jest bardzo wrażliwe na każdą lekką zmianę, od razu czuć na kierownicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisalem - tylko w jednym aucie (fiesta) na probe nie wywazalem :)

Ja w ceedzie po 3 sezonach (6-8km na sezon) dopiero wyważalem i w sumie nie było po co - do 170kmph (czyli prawie max) nic nie biło.

Opiny to lato zima continental a nie jakieś wynalazki tylu lasso czy linkong

Wysłane z mojego SM-J500FN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisalem - tylko w jednym aucie (fiesta) na probe nie wywazalem :)

 

Ja tak samo nie wyważam w aucie żony (Space Star), teraz trzeci rok będzie. Nie ma potrzeby. W BMW czasem musiałem (nie musiałem, ale mnie wkurzało) pojechać do oponiarzy bo miałem drgania kierownicy pomiędzy zmianami kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego podejścia nie mogę od lat zrozumiec. co to znaczy zima zaskoczy? dlaczego wszyscy czekają, aż spadnie snieg? po co? przecież na zimówkach powinno sie jezdzic od pierwszych przymrozków, bo nie tylko śnieg powoduje poślizg. 

ja zakładam na Wszystkich Świętych i jezdżę do końca marca. to jest sezon zimowy w PL

No to prawdopodobnie nie zrozumiesz ;) . Jeżdżę na letnich dopóki prognoza pogody na następny dzień (czyli bardziej precyzyjna) nie mówi o tym, że tam gdzie mieszkam, albo tam gdzie jadę spadnie śnieg lub będzie mróz. A czy nagle przyjdzie zimny front w październiku czy w styczniu, to ja jestem gotów- koła leżą w garażu umyte, wyważone i czekają na swoją kolej. Idę do garażu na niecałą godzinę i mam koła zmienione bez stania w kolejkach. Ostatnio zimy mamy takie że przymrozki pojawiają się gdzieś w grudniu, więc jeżeli mamy w listopadzie-grudniu temperatury ok 10 C bez przymrozków, to nie widzę uzasadnienia by zmieniać wcześniej. Bezpieczeństwo przede wszystkim, ale skoro nie leje i się na to nie zapowiada, to po co mi parasol i kalosze ;) Tak zgodzę się - jazda na letnich kiedy za oknem zima (opady, temperatury) t głupota i tego nie akceptuję  :no:

 

No ale to jest Off-topic, bo author wątku pytał o czy warto mieć 2 komplety kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.