Skocz do zawartości

OC poszło w góre?


docent11

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to akurat do roboty musiałbym takimi autobusami jeździć i w takich godzinach, że przy dobrych wiatrach mógłbym ze 2 razy w tygodniu jakiś wpier..l wyłapać za darmo.

Pomijając już kwestie oszczędności, gdzie bilet m-czny by mnie kosztował jakieś 120, a paliwa potrzebuje góra za 200

Na same dojazdy do roboty bym tracił jakieś 5-6 godzin tygodniowo na autobusy, w aucie spędzam nie więcej niż 1,5h

 

I to narazie teraz jest tak, bo roboty to mam takie, że za 2 miesiące może będę musiał dojeżdżać do jakiejś Czeladzi, czy innego Rybnika i na pekaesy to bym pół życia stracił.

 

 

Dokładnie.

 

Tak jak pisałem sens komunikacji publicznej jest wtedy kiedy jest ciągła, tańsza i porównywalna z samochodem.

A nie jak wymaga wyrzeczeń [ide 2 km z buta, przesiadam sie 17 razy i jadę z kolesiem, który wytarzała się w odchodach koni].

 

 

W państwach zachodnich masz cos takiego jak węzły przesiadkowe - masz tramwaj/ metro/ pociąg itd.

I podjeźdzasz dany odcinek czymś wysiadasz i wskakujesz w następny, który jest zaraz a nie za 30 min.

 

Biorąc pod uwage, że jeżdżą niepunktualnie nie jesteś w stanie usatwic sobie, że wsiadziesz ten czy inny środek transportu o danej godzinie, bo wiesz, że wtdy nie będziesz czekał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby tak było, to pks by jezdził. a od 10 lat jezdzi ten sam prywaciarz i jakos mu sie opłaca

 

 

Ale jak mu się nie będzie, zachoruje kierowca, walnie autem, podniosą bardziej OC, nie odłoży kasy na nowy bus to przestanie.

I co wtedy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


owinno spaść

 

przecież żadna działalność gospodarcza nie jest zakładana po to by działać charytatywnie ale po to by przynosić zysk...ja wiem, że wg dzisiejszej wersji świata naszych rządzących w PL może być inaczej ale bez przesady...jeszcze mamy wolny rynek...jak nie odpowiada cena i jakość to idziemy gdzie indziej...póki co to jest w miarę proste...

padł argument, że mimo opowiadania o stratach na OC żaden ubezpieczyciel z tego powodu nie padł...no i to pewnie prawda ale trzeba wziąć pod uwagę, że oferują inne ubezpieczenia, które przynoszą zysk, i które pewnie finansują właśnie tą część OC, która jest nieopłacalna dla ubezpieczyciela...

jeżeli to zmowa cenowa to niech poniosą konsekwencje, ale jeżeli przez lata OC było bardzo tanie a świadomość ubezpieczonych i wysokość odszkodowań wzrasta to logiczne wydaje się, że cena w końcu musi wzrosnąć...do tego wzrasta suma gwarancyjna...

jak nie będzie im się to opłacało to albo przestaną oferować OC albo podniosą cenę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież żadna działalność gospodarcza nie jest zakładana po to by działać charytatywnie ale po to by przynosić zysk...ja wiem, że wg dzisiejszej wersji świata naszych rządzących w PL może być inaczej ale bez przesady...jeszcze mamy wolny rynek...jak nie odpowiada cena i jakość to idziemy gdzie indziej...póki co to jest w miarę proste...

padł argument, że mimo opowiadania o stratach na OC żaden ubezpieczyciel z tego powodu nie padł...no i to pewnie prawda ale trzeba wziąć pod uwagę, że oferują inne ubezpieczenia, które przynoszą zysk, i które pewnie finansują właśnie tą część OC, która jest nieopłacalna dla ubezpieczyciela...

jeżeli to zmowa cenowa to niech poniosą konsekwencje, ale jeżeli przez lata OC było bardzo tanie a świadomość ubezpieczonych i wysokość odszkodowań wzrasta to logiczne wydaje się, że cena w końcu musi wzrosnąć...do tego wzrasta suma gwarancyjna...

jak nie będzie im się to opłacało to albo przestaną oferować OC albo podniosą cenę...

Oc powinno oferowac panstwo

W jego interesie jest zeby motoryzacja zyla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale mamy w końcu wolny rynek i to chyba dobrze...

niewykluczone, że jak w innych gałęziach gospodarki firmy będą zmuszone do oferowania jednego prostego, ubogiego w dodatkowe rzeczy ubezpieczenia...to spowoduje, że łatwiej będzie porównać cenę i wybrać najtańsze...

uokik tematem się interesuje więc bądźmy dobrej myśli, że jak to jest zmowa cenowa to zostaną przykładnie ukarani...obawiam się jednak, że nic z tego nie wyjdzie i oc będzie drogie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oc powinno oferowac panstwo

W jego interesie jest zeby motoryzacja zyla

 

O NIE! Już wolę załatwiać odszkodowanie od najgorszsego ubezpieczyciela, niż miałbym to robić w jakimś państwowym urzędzie. Nic za co to państwo się bierze, jeszcze się nie udało :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


jak nie będzie im się to opłacało to albo przestaną oferować OC albo podniosą cenę...

 

no ale twierdzą, że im się nie opłaca, a jednak nadal je oferują podnosząc cenę i dalej twierdząc, że się nie opłaca...

TU sprzedając OC zarabiają na dodatkowych produktach i się bilansują, mają doskonałą świadomość powiązania ubezpieczeń i jak przestaną oferować OC to stracą klientów, którzy kupują dodatkowe składniki do obowiązkowego OC.

 

Wzrost świadomości klientów spowodował tylko, albo i aż, tyle że niestety nie da się robić takich wałów na odszkodowaniach, klienci wiedzą co im się należy i coraz więcej pisze odwołania czy idzie do sądów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Tak, tak ciekawe skad bys sciagnal kase na naprawe/leczenie od kogos kto nie ma OC      

taa i będziesz sam naprawiał auto jak Ci jakiś baran wjedzie bo on OC ni ma, majątku ni ma, pracuje na czarno itd.

Przecież są sądy, prawnicy i tym podobni, niech puszczają gości w skarpetkach ;]

Jakieś ryzyko jest ale tutaj wszyscy są przecież za wolnym rynkiem :ok:

Strachliwi mogą wykupić sobie AC :ok:

Ponadto wydaje się, że liczba stłuczek mogła by wyraźnie spaść, bo nawet ci co mają pierwszeństwo bardziej by uważali ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O NIE! Już wolę załatwiać odszkodowanie od najgorszsego ubezpieczyciela, niż miałbym to robić w jakimś państwowym urzędzie. Nic za co to państwo się bierze, jeszcze się nie udało :hehe:

 

Zakładamy, że działają normalnie  :jem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprowadzić dobrowolne OC i problem sam się rozwiąże :ok:

 

 

Pomysł były ok. gdyby każdy miał majątek.

Wyobraź sobie, że wali cie 20 letnie Punto bezrobotnego  kolesia mieszkającego u matki od 20 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zakladaj swoje TU I sprzedawaj ubezpieczenia taniej :hehe:

Gwarantuje, ze nie opedzisz sie od klientow :ok:

 

 

Bardzo chętnie.

Tylko trzeba mieć kase na start.

 

Na prawde wierzysz ze każde TU dokłada?

 

Nawet jak tak, to ostatnie 26 lat dokładały.

A na innych gałęziach zarabiały.

 

Nie ma wymogu, żeby TU oferowało OC żeby działać na rynku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł były ok. gdyby każdy miał majątek.

Wyobraź sobie, że wali cie 20 letnie Punto bezrobotnego  kolesia mieszkającego u matki od 20 lat.

Rozwiązania są dwa:

1. Biorę to na klatę, w końcu co miesiąc bezrobotny nie będzie w Ciebie walił starym punto. Być może całe życie przejeździsz  a nikt w ciebie nie przywali :)

2. Mam swoje AC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież są sądy, prawnicy i tym podobni, niech puszczają gości w skarpetkach ;]

Jakieś ryzyko jest ale tutaj wszyscy są przecież za wolnym rynkiem :ok:

Strachliwi mogą wykupić sobie AC :ok:

Ponadto wydaje się, że liczba stłuczek mogła by wyraźnie spaść, bo nawet ci co mają pierwszeństwo bardziej by uważali ;)

 

 

fizycznie musi byc jakis majatek do sciagniecia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązania są dwa:

1. Biorę to na klatę, w końcu co miesiąc bezrobotny nie będzie w Ciebie walił starym punto. Być może całe życie przejeździsz  a nikt w ciebie nie przywali :)

2. Mam swoje AC

 

Na szczescie OC raczej nigdy nie bedzie dobrowolne :ok:

Akurat szkody materialne to najmniejszy problem w tym przypadku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chętnie.

Tylko trzeba mieć kase na start.

 

Na prawde wierzysz ze każde TU dokłada?

 

Nawet jak tak, to ostatnie 26 lat dokładały.

A na innych gałęziach zarabiały.

 

Nie ma wymogu, żeby TU oferowało OC żeby działać na rynku?

Te, które miały dołożyć za dużo i nie miały skąd upadły np Hestia wiele lat temu. Ogólnie te TU, które mają spory udział w swojej sprzedaży ubezpieczeń komunikacyjnych radzą sobie kiepsko. Często są przejmowane przez większych graczy na rynku ze względu na liczbę klientów lub łączą się np LU i AXA. ;)

 

 

Ogólnie problemem jest wysokość odpowiedzialności TU za szkody na osobie i mieniu, która zmieniała się w ciągu kilku lat z kilkuset tysięcy euro do kilku milionów a mimo to składki za ubezpieczenia obowiązkowe spadały. :)

 

Jakiś optymista wypisuje tutaj herezje o ściąganiu długów, sądach itd

Z czego taki ktoś, którego nie stać na zapłacenie paru stówek składki ubezpieczeniowej ma zapłacić za szkody w pojeździe wartym np milion i do tego płacić dożywotnią rentę lub pokryć koszty rehabilitacji osoby, która uległa wypadkowi z jego nieumyślnej winy ?

Będziemy takiego kogoś traktować jak dawcę organów czy może zamkniemy w więzieniu i każemy odpracować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Przecież są sądy, prawnicy i tym podobni, niech puszczają gości w skarpetkach ;]
Jakieś ryzyko jest ale tutaj wszyscy są przecież za wolnym rynkiem :ok:
Strachliwi mogą wykupić sobie AC :ok:

 

od takiego podejścia jest tylko krok do anarchii... bo czym to się różni od kradzieży z włamaniem... też sobie ubezpiecz mieszkanie i nie zamykaj nawet drzwi, niech kradną, TU zapłaci za starty, a Ty kolejną i kolejną i jeszcze kolejną składkę...

 


Ponadto wydaje się, że liczba stłuczek mogła by wyraźnie spaść, bo nawet ci co mają pierwszeństwo bardziej by uważali ;)

 

nie licz na to, wzrośnie za to liczba uciekających z miejsca.

 


Rozwiązania są dwa:
1. Biorę to na klatę, w końcu co miesiąc bezrobotny nie będzie w Ciebie walił starym punto. Być może całe życie przejeździsz a nikt w ciebie nie przywali :)
2. Mam swoje AC

 

ale Ty się skupiasz na likwidacji szkody w pojeździe, zobacz ile kosztuje opieka medyczna, albo jakiś trwały uszczerbek na zdrowiu, utrata dochodów ect. Ktoś kogo nie stać na opłacenie OC będzie miał kasę na comiesięczną rentę? Choćbyś go zlicytował do skarpetek to kasy nie wyciśniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraź sobie, że wali cie 20 letnie Punto bezrobotnego  kolesia mieszkającego u matki od 20 lat.

 

takie dane, to jeszcze spoko. ostatnio w kumpla przywaliło jakieś stare auto i kierowca nawet nie raczył wyjść z niego, tylko wcisnął gaz i odjechał. kolega nie zauważył tablic, wogóle świadków nie było i teraz naprawia auto za swoje ciężko zarobione pieniądze  :ogien:

tutaj powinno się zmienić, żeby w takich sytuacjach nikt nie został na lodzie.

swoją drogą mówiłem mu o kamerce kiedyś, to mnie wyśmiał. teraz stwierdził, ze przydałaby się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w mieście też tak jeżdzi. to nie przeszkadza zdążyć do szkoły, czy pracy, bo kursy są tak rozłożone, żeby ludziom pasowało. także nie trafiłeś z argumentem ;]

.

Sorry, ale nie każdy ma tak różowo. Przeprowadziłem się na wioskę i dojechać z komunikacją miejską do pracy na 6 rano nie ma opcji. Wychodząc z domu o 4.40 musiał bym naginać ponad 2 km na Wojkowice i z przesiadkami w Mysłowicach jestem o 6.28 i to nie na przystanku pod pracom , tylko 2 przystanki wcześniej. Przystanek mam koło domu ale A do Bytomia lub w kierunku lotniska. Narazie nie płacze, świadoma decyzja, utrzymuje 3 pojazdy z czego 1 więcej stoi niż jeździ. Ale to nie koszt 500zl miesiąc a z tysiąc na rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie dane, to jeszcze spoko. ostatnio w kumpla przywaliło jakieś stare auto i kierowca nawet nie raczył wyjść z niego, tylko wcisnął gaz i odjechał. kolega nie zauważył tablic, wogóle świadków nie było i teraz naprawia auto za swoje ciężko zarobione pieniądze  :ogien:

tutaj powinno się zmienić, żeby w takich sytuacjach nikt nie został na lodzie.

swoją drogą mówiłem mu o kamerce kiedyś, to mnie wyśmiał. teraz stwierdził, ze przydałaby się

Ale co to ma wspólnego z tematem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te, które miały dołożyć za dużo i nie miały skąd upadły np Hestia wiele lat temu. Ogólnie te TU, które mają spory udział w swojej sprzedaży ubezpieczeń komunikacyjnych radzą sobie kiepsko. Często są przejmowane przez większych graczy na rynku ze względu na liczbę klientów lub łączą się np LU i AXA. ;)

 

 

Ogólnie problemem jest wysokość odpowiedzialności TU za szkody na osobie i mieniu, która zmieniała się w ciągu kilku lat z kilkuset tysięcy euro do kilku milionów a mimo to składki za ubezpieczenia obowiązkowe spadały. :)

 

Jakiś optymista wypisuje tutaj herezje o ściąganiu długów, sądach itd

Z czego taki ktoś, którego nie stać na zapłacenie paru stówek składki ubezpieczeniowej ma zapłacić za szkody w pojeździe wartym np milion i do tego płacić dożywotnią rentę lub pokryć koszty rehabilitacji osoby, która uległa wypadkowi z jego nieumyślnej winy ?

Będziemy takiego kogoś traktować jak dawcę organów czy może zamkniemy w więzieniu i każemy odpracować?

On ale TU wydaje mi się ze musi chyba oferować OC jeżeli chce być na rynku.

Skoro nie zarabia na OC to po co oferowało by taki produkt bez przymusu ze strony rzadu?

Wiec albo zarabia albo ma przymus.

To jest trochę jak bank - nie oferują ci usługi dla samej usługi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oferuje bo zarabiało wg niego odpowiednio dobrze na innych ubezpieczeniach, ale mogło się z czasem stać tak, że przychód spadł a firmy nie chcą rezygnować z niego i stąd podwyżki na nierentownym produkcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On ale TU wydaje mi się ze musi chyba oferować OC jeżeli chce być na rynku.

Skoro nie zarabia na OC to po co oferowało by taki produkt bez przymusu ze strony rzadu?

Wiec albo zarabia albo ma przymus.

To jest trochę jak bank - nie oferują ci usługi dla samej usługi

Mają obowiązek sprzedawać ubezpieczenia obowiązkowe ale zarazem mają pewną dowolność jeśli chodzi o koszt takiego ubezpieczenia dla przeciętnego obywatela czyli składkę. :) Może się okazać, że nie opłaca się wykupywać w jakimś TU ubezpieczeniowym polisy OC obowiązkowego ze względu na wysokość składki. Takich obowiązkowych ubezpieczeń jest więcej rodzajów niż tylko dla właścicieli pojazdów mechanicznych. TU ma posiadać środki na likwidację szkód powstałych z zawartych polis  lub reasekurować część polis w innych TU. A przymus jest i zawierać i posiadać w portfelu takie ubezpieczenia. Jak myślisz ilu rowerzystów, którzy OC mają dobrowolne posiada takie ubezpieczenie? I jak wyobrażasz sobie taką sytuację w przypadku samochodów, którymi można wyrządzić szkody nieporównywalnie większe niż rowerem z dużo większym prawdopodobieństwem wystąpienia takiego zdarzenia ?

W przypadku rowerzystów właśnie mamy tak jak niektórzy chcieliby aby było z samochodami :)

 

Uzupełniając jeszcze porównaj składki za OC rowerzystów do wysokości odpowiedzialności TU za szkody spowodowane przez delikwenta posiadającego taką polisę powiem CI tylko, że odpowiedzialność TU z tytułu polisy OC dla rowerzysty jest rzędu 10 000 PLN a koszt to kilka lub kilkanaście złotych miesięcznie. Odpowiedzialność TU z tytułu szkód komunikacyjnych wynikających z ruchu pojazdów to de facto miliony ale euro, za które obecnie przeciętny użytkownik płaci kilkaset złotych rocznie. A cena za taki produkt wynika z masowości i obowiązku jego wykupienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oferuje bo zarabiało wg niego odpowiednio dobrze na innych ubezpieczeniach, ale mogło się z czasem stać tak, że przychód spadł a firmy nie chcą rezygnować z niego i stąd podwyżki na nierentownym produkcie...

 

Problem jest bardziej prozaiczny - formalnie zgodnie z prawem (ustawa u o działalności ubezpieczeniowej) TU nie może oferować produktu który jest nierentowny:

 

 

Składkę ubezpieczeniową ustala się w wysokości, która zapewnia co najmniej wykonanie wszystkich zobowiązań z umów ubezpieczenia i pokrycie kosztów wykonywania działalności ubezpieczeniowej zakładu ubezpieczeń.

 

Oczywiście ustawa ustawą a życie życiem. Jeśli chodziłoby o jakiś drobny produkt to nikt by nawet nie zauważył. Ale ubezpieczenia obowiązkowe OC stanowią odrębną grupę ustawową, a dla każdej grupy ubezpieczyciele sporządzają regularnie rachunki techniczne i przekazują je do KNF. Nadzór widząc przez wiele lat z rzędu deficyt na całej grupie w końcu słusznie zareagował wydając odpowiednie rekomendacje, a ubezpieczyciele odpowiedzieli podniesieniem cen. Problem był w branży znany od wielu lat i podwyżki były wyłącznie kwestią czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc właśnie, tak jak pisałem, jak zmowa to niech uokik ich ukarze jak nie to płacz i płać ;)

dla urzędów sprawdzenie tezy o nierentowności jest w łatwe i jeżeli tak jest to nikt z tym nic nie zrobi...

wszędzie ubezpieczenia są drogie, szczególnie dla grup podwyższonego ryzyka i jakoś nikt nie płacze...ewentualnie nie płacą z czego później mają mnóstwo problemów w razie W lub złapania przez organa ścigania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc właśnie, tak jak pisałem, jak zmowa to niech uokik ich ukarze jak nie to płacz i płać ;)

dla urzędów sprawdzenie tezy o nierentowności jest w łatwe i jeżeli tak jest to nikt z tym nic nie zrobi...

wszędzie ubezpieczenia są drogie, szczególnie dla grup podwyższonego ryzyka i jakoś nikt nie płacze...ewentualnie nie płacą z czego później mają mnóstwo problemów w razie W lub złapania przez organa ścigania ;)

 

z jednej strony masz rację.Ubezpieczenia, żeby działały sprawnie nie mogą być tanie. Jestem w stanie pogodzić się z tym, że zapłacę drogo, ale w zamian oczekuję sprawnej i uczciwej obsługi w razie konieczności skorzystania z ubezpieczenia. OZI kiedyś pisał, gdy jego kobieta rozwaliła BMW, że następnego dnia miał kasę na koncie i szedł kupować następne auto. A u nas nadal jest dzicz. Jak moja żona rozwaliła samochód, gdzie szkodę likwidowaliśmy z AC, to cała sprawa trwała ze dwa miesiące: rzeczoznawcy, wyceny, odwołania, szkoda całkowita, wycena wraku, sprzedaż wraku, różnica miedzy ceną sprzedaży, a wyceną TU itd. Ostatecznie odzyskałem całą kwotę na którą auto było ubezpieczone, ale ciągnęło się to ponad dwa miesiące, musiałem napisać kilka pism i stracić dzień urlopu. Zupełnie tego nie rozumiem. Mam ubezpieczone auto np. na 20 tys., więc dla mnie powinno to wyglądać tak, że jak je rozwalę, przyjeżdżą rzeczoznawca, ocenia, że się nie opłaca naprawiać (szkoda całkowita), spisujemy co trzeba, laweta zabiera wrak, a ja dostaję na konto 20 tys. Po co te całe cyrki? Najdziwiniejsze jest dla mnie, że przez to wszystko TU likwidacja takiej szkody kosztyje więcej. Bo kasę i tak całą odzyskałem, ale ile razy wrak był wyceniany, ile razy gadałem z paniami na infolinii, którym muszą płacić, ile razy ktoś musiał czytać moją korespondencję.

Bez sensu to, ale w takim kraju żyjemy, że dużo rzeczy tu jest bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to fakt, też pamiętam i znajomym opowiadam tą historię OZIego...

dla nas to jak utopia...

ja coprawda nie miałem takich przejść ale w latach '90 ojciec owszem...ja oczekiwałem jakieś 2-3 tygodnie na wypłacenie kasy za stłuczkę...dobrze, że straty małe to mogłem sam wyłozyć najpierw na naprawę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszędzie ubezpieczenia są drogie, szczególnie dla grup podwyższonego ryzyka i jakoś nikt nie płacze...

 

Wszystko fajnie, tylko dlaczego do zarobków "jak wszędzie" musimy dochodzić latami, a ceny (nie tylko OC) muszą być tu i teraz bez porównania większe? Weź mi to wytłumacz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u nas nadal jest dzicz. 

 

Bo można wybrać opcję nr 3: drogo i byle jak... a skoro można i się to opłaca, to ją TU wybierają...   :phi:

 

 

Po co te całe cyrki? Najdziwiniejsze jest dla mnie, że przez to wszystko TU likwidacja takiej szkody kosztyje więcej.

 

Jak to po co? To się nazywa optymalizacja kosztów   :hehe:    a nuż się uda zapłacić minimalne minimum   :phi:    ochłapy i wtedy okaże się, że jest taniej...   ;]

 

 

ile razy gadałem z paniami na infolinii, którym muszą płacić,

 

Za rozmowę nie płaciłeś?   :hmm:

 

 

ile razy ktoś musiał czytać moją korespondencję.

 

Naprawdę sądzisz, że ktokolwiek to czytał?   :hehe:  :lol:     Gdyby tak było, to cała operacja powinna iść jednak nieco sprawniej, nie sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, tylko dlaczego do zarobków "jak wszędzie" musimy dochodzić latami, a ceny (nie tylko OC) muszą być tu i teraz bez porównania większe? Weź mi to wytłumacz...

 

bo sumy gwarancyjne są "jak wszędzie" i "jak wszędzie" koszty wypadków są duże, stłuczek z resztą też...tańsza jest rbg ale części czy infrastruktura drogowa pewnie kosztują podobnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzupełniając jeszcze porównaj składki za OC rowerzystów

 

najpierw to niech zaczną oferować, bo narazie to można wykupić tylko i wyłącznie w pzu

choć z drugiej strony jest jeszcze ''oc w życiu prywatnym'' i ono również obowiązuje na rowerze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpierw to niech zaczną oferować, bo narazie to można wykupić tylko i wyłącznie w pzu

choć z drugiej strony jest jeszcze ''oc w życiu prywatnym'' i ono również obowiązuje na rowerze

OC w życiu prywatnym również obejmuje szkody wyrządzone podczas jazdy na rowerze.

Ubezpieczenie OC i rower casco i nnw poza PZU oferuje też Proama, TU Europa, CUK i Axa.

Jest dobrowolne i stosunkowo mały rynek jak na ilość jednośladów.

Poza tym w swojej wypowiedzi nie mówiłem o sprzedaży takich ubezpieczeń tylko porównałem warunki i koszt oraz limit dobrowolnego OC właścicieli rowerów w stosunku do OC posiadaczy pojazdów. Gdyż koledzy mieli tu pomysły aby tak samo jak mają rowerzyści kierowcy też mieli OC dobrowolne.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie zalewa, jak słyszę wieczne żale.

dzisiaj komunikacja jest tak rozwinięta, że praktycznie nie ma potrzeby posiadania samochodu. i jeśli kogoś własnie nie stać na auto, to lepiej dla niego, a przede wszystkim dla innych, zeby nie miał szrota bez oc, stwarzającego zagrożenie. takie jest moje (i nie tylko) zdanie.

ja mam 2 auta, stać mnie na nie, ale pomimo ostatnich podwyżek i kolejnych zapowiadanych, sam rozważam sprzedanie jednego, bo nie lubie narzekać, a zaoszczędzone pieniądze wydać na przyjemniejsze rzeczy. jakby nie liczyć jest to przynajmniej 500 zł miesięcznie

 

Gada o komunikacji publicznej ktoś, kto mieszka w mieście. Wyjedź z miasta i zobacz jak jest różowo. Ja mieszkam 20-30min autem od centrum Katowic. Autobusem do pracy w tymże centrum jechałbym 2h w jedną stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak OC ma być "tanie" jak koszty odszkodowań dla ubezpieczycieli nie są wcale niższe niż na zachodzie. Pamiętajcie ze jedynie koszty pracy mamy niższe, a jak do tego dołożymy większa wypadkowość w naszym kraju ( z rożnych przyczyn, w tym z powodu dróg takich a nie innych) to okazuje się ze z pustego to i salomon nie naleje.

Krawiec

 

Powinno być jak w cywilizowanych krajach: koszt ubezpieczenia zależny od otrzymanych mandatów i konta punktowego. Jeździliby grzecznie i nie byłoby kosztownych wypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam 20-30min autem od centrum Katowic. Autobusem do pracy w tymże centrum jechałbym 2h w jedną stronę.

 

mój brat mieszka na obrzeżach Dąbrowy Górniczej, a pracuje na Ligocie w K-cach. codziennie dwoma autobusami w jedną stronę jedzie ponad 2 godz. i tak już od 10 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój brat mieszka na obrzeżach Dąbrowy Górniczej, a pracuje na Ligocie w K-cach. codziennie dwoma autobusami w jedną stronę jedzie ponad 2 godz. i tak już od 10 lat

Super. Po drodze jeszcze odwozi dzieci do szkoły, potem zabiera i wiezie na zajęcia dodatkowe, a w międzyczasie robi zakupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój brat mieszka na obrzeżach Dąbrowy Górniczej, a pracuje na Ligocie w K-cach. codziennie dwoma autobusami w jedną stronę jedzie ponad 2 godz. i tak już od 10 lat

Jak mu nie szkoda życia marnować na takie dojazdy to jego sprawa...

Ale to raczej żaden argument bo ten czas można spożytkować dużo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mu nie szkoda życia marnować na takie dojazdy to jego sprawa...

Coz zrobic jak nie ma innego wyjscia?

Auto by go kosztowalo lekko tysiaka na miesiac, a zarabiajac dwojke, to go nie stac. Pomijam juz fakt, ze nie ma prawka nawet.

Chodzi mi o to, ze nie tylko ludzie na wsi maja tak bardzo zle, jak tu niektorzy pisza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.