Skocz do zawartości

Buda dla psa-ocieplenie


AkuQ

Rekomendowane odpowiedzi

Mam Ci ja budę dla swojego Rexa, rex z tych niedużych, krótkowłosych bandytów. Buda ścianki ma ocieplone 2 cm styro, dach-nie wiem, podłoga-nie wiem. I teraz pytanie, jak można reksiowi podnieść komfort mieszkania w mrozy?

5-10cm styro i na tym postawić budę?

Wymościć ją (siano podobno się sprawdza dobrze)

Wejście zasłonić jakąś giętką cieniutką pleksą, by chroniło od wiatru?

Co jeszcze?

Pod pierzynę go brać nie zamierzam, w mrozy -15 i zimniej przygarnę do kotłowni, aczkolwiek piszą, że ciepło-zimno-ciepło to dla zwierzaka niekoniecznie dobre. Widzę, że teraz czasami ranki jak zimne to się telepie, chciałbym mu jakoś dopomóc, bo pomimo że pojawił się bez mojej zgody, to zżyłem się z nim trochę i jest "wporzo"  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że staropolskie metody będą najskuteczniejsze.

 

Czyli stary kożuch na dno budy powinien załatwić sprawę.

 

Możesz ew. zasłonić wejście du budy jakimś kawałkiem koca.

 

W kosmiczne technologie bym nie szedł.

 

Mój owczarek całe lata spał w budzie, tylko powyżej -10 w nocy był wpuszczany do wiatrołapu.

 

A że w ostatnich latach taka temperatura utrzymuje się góra 5 dni w roku to nie było tematu.

Edytowane przez Tomo
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jakiś przewód lub matę grzejną mu zainstalować, a na pewno zasłonić wejście jakimś kocem lub grubą szmatą, jak @@Tomo radzi.

Może być tylko minus, że sierściuchowi się spodoba to nosa na zewnątrz nie wystawi tylko w ciepełku będzie siedział :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj no zdjęcie budy. Nie dasz rady dać więcej styro i drugą warstwę desek, a przy okazji zrobić przedsionek/wiatrołap?

Krótkowłose raczej na zimę na dwór się nie nadają, ale ja się na psach nie znam.

Edytowane przez Olleo
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój ś.p uwielbiał słomę, sikał z radości jak ją mu dawałem do budy ...

wejście było załonięte kawałkiem grubej tkaniny (coś ala dywan) i przecięte na środku, aby miał łatwiej wchodzić...

ale w ostanie lata i tak spał pod domem nawet w -10 w swoim legowisku ... zawsze go podziwiałem, bo zimno jak pieron, a on był cieplutki jak grzejnik

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój miał bude ocieploną standardowym styro jak u ciebie , w środku gąbkę obszyta materiałem i zasłonięte wejście wykładziną dywanową.

Jak były mrozy większe niż - 15 brałem go do przedpokoju co kończyło się tym że o 2 w nocy miałem pobudkę bo się tłukł po mieszkaniu bo mu za gorąco i chciał na dwór ...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem taką budę.

Paleta od góry (podłoga budy) uzupełniona deskami, ściany, podwójne (rozstaw ok 10 cm) dach paleta od zewnątrz obita papą. Podłoga, dach, ściany wypełniłem pianą poliuretanową. Dach był na zawiasach w środku słoma, był też przedsionek. Mały piesek przybleda przeżył zimę.

Wysłane z mojego LG-H815

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jaką masz budę w stosunku do czworonoga, ale środek powinien być na tyle mało przestronny, żeby zwierzak był w stanie go ogrzać.

Ocieplenie na 5 cm styropianu powinno wystarczyć, ważne, żeby nie wiało. Na podłogę płyta, styropian i płyta. Nie może nasiąkać od dołu - najlepiej na lekkim podwyższeniu, żeby dołem był przewiew.

Na wypełnienie najlepsza jest słoma. Inne materiały typu kocyk, materac, kołderka bardzo szybko zgniją. Słoma będzie sucha, a poza tym będzie trzymać ciepło wokół futra. Przed mrozami warto naładować więcej, żeby pokryło też ściany, co prawda to się potem zapadnie :] ale chodzi o to, żeby wypełnić pustą przestrzeń i trzymać ciepło dookoła.

Z chowaniem do kotłowni to nie jest najlepszy pomysł. Już raczej gdzieś do garażu - 5-10 stopni powinno być wystarczające.

Jeśli jest typowo podwórkowy, to ciepłe żarcie i letnia woda ;)

 

Że bez foty się nie liczy, to chyba dodawać nie muszę :phi:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie wiem, jaką masz budę w stosunku do czworonoga, ale środek powinien być na tyle mało przestronny, żeby zwierzak był w stanie go ogrzać.

 

Brałem to pod uwagę, buda jest odpowiednia dla pieska, czyli niewielka, oczywiście słoma się zmieści do środka, czy inny ocieplacz.

 


Ocieplenie na 5 cm styropianu powinno wystarczyć, ważne, żeby nie wiało. Na podłogę płyta, styropian i płyta. Nie może nasiąkać od dołu - najlepiej na lekkim podwyższeniu, żeby dołem był przewiew.

 

Jest na stopkach. Nie chciałbym jej za specjalnie przebudowywać, dlatego też tak dumałem, żeby tylko odizolować jeszcze od podłoża i np ustawić ją na styro, by od dołu nie ciągnęło  :hmm:

 


Na wypełnienie najlepsza jest słoma. Inne materiały typu kocyk, materac, kołderka bardzo szybko zgniją. Słoma będzie sucha, a poza tym będzie trzymać ciepło wokół futra. Przed mrozami warto naładować więcej, żeby pokryło też ściany, co prawda to się potem zapadnie ale chodzi o to, żeby wypełnić pustą przestrzeń i trzymać ciepło dookoła.

 

:ok:

 


Z chowaniem do kotłowni to nie jest najlepszy pomysł. Już raczej gdzieś do garażu - 5-10 stopni powinno być wystarczające.

 

No tak też mi się wydawało, że ciepło-zimno jest również szkodliwe. W garażu też mam ciepło, bo sąsiaduje z kotłownią i pewnie ok 15st jest, poza tym w garażu to by sobie znalazł zaraz coś do zniszczenia/pogryzienia.

 


Jeśli jest typowo podwórkowy, to ciepłe żarcie i letnia woda

 

Jest z nami od lutego, zimę i wiosnę wczesną siedział jako szczeniak w kotłowni, teraz jako w sumie dorosły psiak siedzi na zewnątrz, w dzień na łańcuchu, dopóki ogrodzenia od frontu nie zrobię, bo straszny wariat w stosunku do obcych, wieczorami na wolnym wybiegu.

Buda o taka:

1498413400_1476604777.png

 

A jej mieszkaniec o taki  :)

 

UBiQadl.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


toż to kanapowiec, gdzie takiego psiaka na dwór

 

Zdecydowanie lepiej czuje się na zewnątrz, z resztą ma znajome koleżanki po sąsiedzku, więc wpada czasami do nich się pobawić, co raz pogoni jakąś sarnę czy zająca, na łąkach buszuje za myszami tylko uszy mu wachlują. W domu by się kisił-nie po to mieszka na wsi by w betonie siedzieć, korzysta z natury :) pod koniec września mocno kleszcze zaczął łapać, w 3 dni 14szt wyjęte, wjechała nowa obroża i środek rozprowadzony na skórze na karku, od tamtego czasu spokój. Ale jakiś wysyp się zrobił, bo tydz temu ze stawu wróciłem, który mam niedaleko domu i na ubraniach znalazłem 3 spacerujące kleszcze-brrr....nie lubię tego dziadostwa, myślałem, że maj/czerwiec najwięcej tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.