Skocz do zawartości

[J] Rok z Astrą J


vtorek

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie – może się komuś przyda moje krótkie (mocno subiektywne) podsumowanie rocznego użytkowania Astry J.

 

Trochę danych:

Motor: 1.4 100KM

Nadwozie Hatchback 5d

Wersja: Active

 

Ogólnie.

Asterka jest ze mną od września 2015. Wyjechała z salonu jako jedna z ostatnich w produkcji. Brałem to co stało na placu. Opel na koniec produkcji zaoferował może nie nadzwyczajnie ale przyzwoicie (przynajmniej jak na moje potrzeby) wyposażone auta. W aucie: skórzana kierownica ze sterowaniem radiem i tempomatem, klimatyzacja manualna, radio cd30, sterowane elektrycznie przednie szyby i lusterka, siedzenia „poziom” wyżej od standardowych ze skórzanymi (oczywiście ekoskóra) boczkami.

 

Na zewnątrz

„J-tka” jaka jest każdy widzi – jeździ tego dużo po naszych ulicach i zdążyła się już opatrzeć, aczkolwiek imo strasznie wyglądem nie odstaje od nowych aut. Jak dla mnie bryła trochę ciężkawa – nie ma w niej „lekkości” ale dla mnie to akurat plus.

Grube słupki "A" ograniczające nieco widoczność - miałem raz przypadek, że "schował" mi się za nim pieszy. Do tyłu też nie ma szału bo dach delikatnie schodzi w dół a tylna szyba nie jest wielka. Sytuację ratują spore lusterka. 

 

post-139057-0-10960200-1476380414_thumb.jpg

 

 

 

W środku

Dla mnie wygodnie – mam 180 cm wzrostu i bez problemu znalazłem „swoje” miejsce. Za mną już jest trochę gorzej ale żona, która ma troszkę ponad 160 cm siedzi bez problemów. Ja zresztą też parę razy miałem okazję jechać z tyłu i strasznie ciasno nie było.

 

post-139057-0-78992300-1476380574_thumb.jpg

 

Polecam przy zakupie rozglądać się za autami z lepszymi siedzeniami – są naprawdę bardzo wygodne. Poprawnie trzymają i mają świetne podparcie dla kręgosłupa. Nie zdarzyło mi się jeszcze po żadnej trasie wyjść „połamanym” z auta. Miałem to szczęście, że dostałem je w standardzie. Przyzwoicie rozwiązane schowki, z przodu może nie za duży ale w drzwiach fajne jest to, że bez problemu wchodzi butelka 1,5 l. Dodatkowo w konsoli środkowej trzy miejsca na kubki i jeden spory między przednimi siedzeniami na większe szpargały. Brakuje mi podłokietnika no ale nie miałem opcji, żeby sobie dołożyć.

 

post-139057-0-69593100-1476380450_thumb.jpg

 

post-139057-0-97584700-1476380476_thumb.jpg

 

Poza tym po roku nic nie skrzypi, wszystko trzyma się „kupy”. Jakość wykonania na przyzwoitym poziomie.

Bagażnik – znów zależy jakie kto ma potrzeby. Generalnie wózek „spacerówka” wchodzi bez większych problemów. Udało mi się też spakować na 10 dniowy wyjazd wakacyjny w układzie 2+1. Fakt, że musiałem się trochę nagimnastykować i kilka drobniejszych rzeczy wrzucić do kabiny ale dało radę. Byłoby troszkę więcej miejsca, gdyby zamiast „dojazdówki” był zestaw naprawczy ale ja jestem starej daty i koło zapasowe w aucie musi być :)

A… po bokach całkiem spore schowki i dedykowane miejsce na apteczkę (GM’owa wchodzi na wymiar) i trójkąt – takie pierdoły ale bardzo fajne.

 

post-139057-0-78814900-1476380607_thumb.jpg

 

Klimatyzacja – nie nadzwyczajna – poprawna ale mogłaby chłodzić trochę lepiej. W bardzo gorące dni momentami miała niewielkie problemy. Szczególnie kiedy chciało się schłodzić auto po dłuższym postoju na słońcu.

 

Motor, skrzynia i apetyt na paliwo

Od początku pomysłu o kupnie nowego auta od razu stawiałem na benzynę, najlepiej wolnossącą więc wybór pozostał niewielki, 1.4 albo 1.6. Nie ukrywam, że ze względu na finanse postawiłem na słabszą wersję.

Motor demonem nie jest :) polecam tą jednostkę ludziom, którzy jeżdżą głównie w mieście (jak ja) a w trasy wyjeżdżają okazjonalnie i na spokojnie tą trasą sobie jadą. Motor lubi obroty i żeby się coś konkretnego działo trzeba go kręcić do 4000 i wyżej (max moment ma o ile dobrze pamiętam właśnie koło 4000). Ale ja po mieście bardzo rzadko przekraczam 4000 obrotów i jeszcze na mnie nikt z tyłu nie trąbił więc chyba nie jest tak źle :) Ale mieszać biegami trzeba sporo – nie ma co ukrywać.

Prędkość przelotowa na poziomie 140 km/h nie jest wielkim problemem. Zasługa tutaj bardzo długiego przełożenia 5 biegu. Auto przy 120 km/h ma 3000 obrotów, przy 140 km/h ~3500, przy 160 km/h 4000 (połowa skali obrotomierza).   

Generalnie do spokojnej jazdy moim zdaniem wystarczy, ale wiadomo co kierowca to inne potrzeby osiągów i moja ocena jest mocno subiektywna.

Przejdźmy do clue – spalanie. Na co dzień poruszam się po Krakowie – mieście dość mocno zakorkowanym i z sygnalizacją na w zasadzie każdym skrzyżowaniu. Średnia spalania z ostatniego roku to 8,27 l/100 - wszystko do wglądu na motostacie http://www.motostat.pl/vehicle-stats/77045 ale widełki spalania są powalające.

Minimum jakie udało mi się osiągnąć to 4.55 – ale był to test: późny wieczór przy w zasadzie zerowym ruchu, autostradą z tempomatem ustawionym na 90 km/h w dwie osoby. Maximum jak na razie to 10.38 – jazda tylko i wyłącznie w mieście z klimatyzacją. Wakacyjny wyjazd z bagażami i dwoma osobami to od 4.88 do 6.23 (z pięciu tankowań). Był to przejazd do Włoch, w sumie około 2000 km w tym jazda „zwykłymi” drogami około 500 km (Polska i Słowacja), 1500 km to autostrady Słowackie, Austriackie i Włoskie z prędkościami przelotowymi max 120 km/h. Generalnie w trasie – nie spiesząc się osiągnięcie wyniku w okolicy 6 litrów nie jest wielkim wyczynem.

 

 post-139057-0-50879700-1476380533_thumb.jpg

 

Zawieszenie

W sam raz jak na rodzinny dupowóz. Nie ma problemu z ostrzejszymi zakrętami ale np. porównując z fokusem II, którym jeździłem poprzednio jest mniej sztywne i „sprężyste”. Nierówności wybiera całkiem sprawnie. Generalnie całkiem niezły kompromis pomiędzy komfortem a „czuciem drogi”. Plus za podobno dość trwałe zawieszenie tylne – nie ma wielowachacza tylko belka skrętna.

 

Niespodzianki

Negatywnie zaskoczyła mnie raz – w tylnich drzwiach zebrało się mega dużo wody, która zaczęła chlupotać (sic!). Zatkały się odpływy w dole drzwi – Opel wie o problemie bo byłem o to pytany na przeglądzie ale jak widać nic sobie z tego nie robi bo przez rok ani słowa nikt nie pisnął, a jakoś nie wydaje mi się żeby to był problem ostatnich roczników (chociaż może). Pomogło proste oczyszczenie gumek na otworach technologicznych na spodzie drzwi.

A i jeszcze jedna przygoda gdy nie wiadomo w sumie z czego delikatnie przestawiła się zbieżność. Zupełnie nie wiem dlaczego – nie zaliczyłem ani żadnej dużej dziury ani krawężnika – ASO poprawiło i od korekty jest wszystko jak należy.

 

No to tyle – gdyby ktoś chciał jakichś szczegółów to proszę bardzo… :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Kolego co do podłokietnika idzie kupić konsolę z podłokietnikiem i zwykłym ręcznym. Wcześniej był podłokietnik tylko z ręcznym na przełącznik.

Na alledrogo same z elektrycznym ręcznym, kiedyś widziałem ze zwykłym ręcznym ale z anglika. Gdzie widziałeś takie konsole? Dużo zabawy z przełożeniem? Bo nie wydaje mi żeby to było takie plug&play?

 

Ta... z wodą wygląda, że tttm - Opel się nie popisał....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajne podsumowanie. Posiadam identyczną Astrę (kolor inny). Generalnie co do oceny zgadzam się z kolegą, dodałbym tylko, że jak dla mnie Astra ma naprawdę solidne hamulce. W połączeniu z zamontowanymi w fabryce oponami Continental hamuje naprawdę sprawnie.. Co do wyposażenia to Opel ma dość dziwne (przynajmniej dla mnie) podejście do nagłośnienia. Radio CD 300 ma 4 głośniki.. przed zakupem w ogóle nie zwróciłem na to uwagi, bo myślałem że skoro 4 to, będą w drzwiach przód i tył.. ale okazuje się że Opel montuje je w desce rozdzielczej i przednich drzwiach. Grają całkiem ładnie i z przodu (gdzie jako kierowca siedzę) jest ok, ale jak ktoś z tyłu siedzi to jest troszkę gorzej bo wiadomo.. jak nie ma tam głośników to cudów nie będzie.

 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa słowa ode mnie. Silnik 1.4 nie jedzie. To nieporozumienie, na trasie nie da się wyprzedzać. Od 100 w górę jest tragedia bez względu na to czy jedziemy na 5, 4 czy 3 biegu. Silnik głośny. W środku wycierają się sreberka na drzwiach i wokół dzwigni biegów. Woda w tylnych drzwiach widzę, że w standardzie. Pomaga wyrzucenie gumek/zaślepek w odpływach. Dobrze się prowadzi, natomiast wspomaganie wg.mnie jest za czułe. Na gwarancji 3 razy dokręcano odpowietrznik skrzyni biegów, potem wymieniono jego uszczelkę by w końcu wymienić go na nowy. Dziwne bo lał sie z niego olej. W starej vectrze tak sie nie lało. Wnętrze strasznie się brudzi ale to chyba wina tapicerki. I jezcze oryginalne dywniki gumowe są podłej jakości. Generalnie z większym silnikiem niezłe auto.

Przebieg 35 tys km. Prawie 3 lata. hatchback

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos kto jezdzil wczesniej Astra G moze porownac przesiadke na J-tke? Jak wiadomo astra J cierpi na nadwage, ciekaw jestem czy ma to duze przelozenie na osiagi oraz zuzycie paliwa, glownie w kontekscie astry G.

Niestety ja nie jeździłem G. Już trochę lat temu (od 2004 do 2007) maiłem Astrę F, kombi 1.6 75 KM. Także ciężko porównać. Spalanie w mieście jest podobne, 9 - 10 litrów (jeżdżę po Krakowie także korków nie brakuje). W trasie J-ka spala trochę mniej. Co do osiągów to obie demonami prędkości nie są, i mogłoby być lepiej, ale jak dla mnie wystarczy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na alledrogo same z elektrycznym ręcznym, kiedyś widziałem ze zwykłym ręcznym ale z anglika. Gdzie widziałeś takie konsole? Dużo zabawy z przełożeniem? Bo nie wydaje mi żeby to było takie plug&play?

 

Ta... z wodą wygląda, że tttm - Opel się nie popisał

Własnie na alledrogo ale to z jedna sztukę chyba. Ja chciałem założyć gniazdo zapalniczki na tył na początku miałem coś rzeźbić z konsolą a niechcący znalazłem aukcję z końcowym plastykiem konsoli i oryginalnym schowkiem i zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos kto jezdzil wczesniej Astra G moze porownac przesiadke na J-tke? Jak wiadomo astra J cierpi na nadwage, ciekaw jestem czy ma to duze przelozenie na osiagi oraz zuzycie paliwa, glownie w kontekscie astry G.

Ja przesiadałem się z Astry G na J-tkę.

W moim przypadku wagi były podobne bo G miałem z Y20dth. Co do osiągów to faktycznie J-tka nie jechała na początku szczególnie, że G miałem 130KM teraz już się przyzwyczaiłem i jest ok ale czuć brak mocy w J-tce przy komplecie pasażerów i bagażu, G nie odczuwała tak bardzo.

Mi G paliła 7l ON a J spokojnie 10-12 na samym początku jak jeździłem stylem diesela,  jak zrobiłem kilkanaście km to trochę silnik się opanował i pali w okolicy 8l, oczywiście mój styl jazdy też uległ zmianie. J-tka od licznikowych 6,5tyś  śmiga na gazie obecnie po 2 latach mam 35tyś i nie widzę aby silnik na tym cierpiał, Fakt zmieniam częściej olej niż fabryka wymyśliła. Ale to nie przez sam gaz a jedynie ja twierdze że 30tyś na jednym oleju to zabijanie silnika.

Jak wiadomo mocy nigdy za wiele moja J-tka ma 120KM i skrzynie 6.  Demon prędkości i przyśpieszenia może nie jest ale ja nie mam problemu na trasie wyprzedzić czy na autostradzie  utrzymywać wyższe prędkości, kwestia przyzwyczajenia i wiedzy jak auto reaguje.

Co do samej jazdy to dużej różnicy nie widzę . J-tka trochę lepiej trzyma sie drogi ale przepaści nie ma w porównaniu z G.

Tak na koniec plusy minusy tak dla porównania z G

J-tka plusy:

ładniejszy środek

hamulce

szerokość wnętrza.

minusy:

Waga jak na benzyne

ilość miejsca na nogi z tyłu

mały bagażnik

miejsce na koło zapasowe nie jest w HB pełnowymiarowe jedynie na dojazdówkę ( nie wiem czy można dostać z pełny wymiarem nie pytałem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja podsumuję AJ.

Jeżdżę ją już 6 lat, przebieg 106500km silnik 1,4 100KM od 70kkm zagazowana.

Z poważniejszych awarii:

1.15000km -padła cewka zapłonowa i zwichrowały się przednie tarcze hamulcowe - wymienione na gwarancji

2. 58000km - wymiana klocków przód/tył i przetoczenie tarcz na aucie - 350zł (klocki+toczenie)

3.65000km pękł pod deską rozdzielczą wężyk od tylnego spryskiwacza (prawdopodobnie zamarzł letni płyn) -naprawa 300zł

4.105000km zatarł się tylny klocek w jarzmie i spaliła się  tarcza - nowe tarcze,klocki,robocizna - 550zł, 5kkm wcześniej zmieniałem sam przednie klocki - 70zł.

Regularnie zamieniam co 20kkm filtry i olej GM 5W30 oraz co 15kkm filtry gazowe

Miałem 2 lata temu w zimie awarię instalacji LPG - padł czujnik temp. w parowniku - wymiana 50 zł.

Jak na razie bardzo niskie koszta eksploatacji.

 

Podsumowując: więcej tego modelu bym już nie kupił, bardzo ciasno na tylnej kanapie/mały bagażnik i kiepskie przyspieszenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja coś dodam od siebie - 2011 GTC 1.6T dłubnięte na 210KM

 - spalanie ~11L/100km w mieście (wa-wa); w trasie niewiele mniej ~10L/100km; w obu przypadkach bez szaleństw: miasto do 3000rpm, trasa do140km/h

 - siedzenia w chu... niewygodne; do latania po miescie może i sie nada, ale po trasie wyłaże połamany jak po starciu kiboli z policja w madrycie (wzrost 194cm); miejsca jest ok, ale z tymi fotelami jest coś nie halo; dawno temu miałem Astre G i nie zauważyłem takich problemów

- z minusów dodałbym jeszcze sławną skrzynie M32 oraz sporą wagę - ponad 1.5 tony

- z plusów fakt, że wersja GTC mi się jeszcze podoba (nowa astra już jest za bardzo kanciasta) no i może to, że chyba opel jako auto dla plebsu jest nadal w miarę tani w serwisowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


- siedzenia w chu... niewygodne; do latania po miescie może i sie nada, ale po trasie wyłaże połamany jak po starciu kiboli z policja w madrycie (wzrost 194cm); miejsca jest ok, ale z tymi fotelami jest coś nie halo; dawno temu miałem Astre G i nie zauważyłem takich problemów

 

W GTC niewygodne fotele? Zaskoczyłeś mnie tym - spodziewałbym się, że doświadczeniach z siedzeniami z mojej astry, w GTC powinno być jeszcze lepiej. Fakt, że jestem niższy od Ciebie (180 cm) ale naprawdę nie mam absolutnie powodów, żeby narzekać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Własnie na alledrogo ale to z jedna sztukę chyba. Ja chciałem założyć gniazdo zapalniczki na tył na początku miałem coś rzeźbić z konsolą a niechcący znalazłem aukcję z końcowym plastykiem konsoli i oryginalnym schowkiem i zapalniczką.

 

Na rynku wtórnym w zasadzie nie do dostania. W sumie to się już przyzwyczaiłem, że tego podłokietnika nie mam ale czasami mam jeszcze strzały, żeby coś pokombinować i coś założyć. No ale aftermarketowe żadne mi nie podchodzą... Jedyny fajny, który znalazłem to na ebayu ale w chorych pieniądzach (~100E).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W GTC niewygodne fotele? Zaskoczyłeś mnie tym - spodziewałbym się, że doświadczeniach z siedzeniami z mojej astry, w GTC powinno być jeszcze lepiej. Fakt, że jestem niższy od Ciebie (180 cm) ale naprawdę nie mam absolutnie powodów, żeby narzekać...

Nie mam pojęcia co jest grane.

Dla mnie najbardziej niewygodne auto jakim kiedykolwiek jeździłem (w kontekscie siedzeń), dlatego każda podróż ponad 100km to udręka.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siakies takie

547512cc91b062ebd7f072c40b1105fa.jpg

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

 

To są te z tego co mi się wydaje "najwyższe". Podobno mega ergonomiczne i chwalone przez wszystkich. 

Nie ma opcji - musisz być jakiś zwichrowany  :hehe:  skoro twierdzisz, że są niewygodne. A na poważnie - z tymi fotelami nie miałem przyjemności (lub nieprzyjemności po Twoich wypowiedziach) więc się nie wypowiadam - ale kurczę tu masz większy zakres regulacji, lepiej wyprofilowane boki i siedzisko więc ciekawe jest to co piszesz. No ale każdy z nas ma tam jakieś swoje potrzeby komfortu  :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są te z tego co mi się wydaje "najwyższe". Podobno mega ergonomiczne i chwalone przez wszystkich.

Nie ma opcji - musisz być jakiś zwichrowany :hehe: skoro twierdzisz, że są niewygodne. A na poważnie - z tymi fotelami nie miałem przyjemności (lub nieprzyjemności po Twoich wypowiedziach) więc się nie wypowiadam - ale kurczę tu masz większy zakres regulacji, lepiej wyprofilowane boki i siedzisko więc ciekawe jest to co piszesz. No ale każdy z nas ma tam jakieś swoje potrzeby komfortu :oki:

Zgadza sie. Wyposażenie jest na wypasie, bez szyber dachu. Fotele z daleka dają złudzenie sportowych. O ironio mają największą liczbę regulacji jakie mialem wcześniej, a mimo to jest problem. Wg. mnie jestem po prostu za wysoki i łamie mnie w krzyżu po każdej dłuższej przejażdżce.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przesiadałem się z Astry G na J-tkę.

J-tka plusy:

ładniejszy środek

hamulce

szerokość wnętrza.

minusy:

Waga jak na benzyne

ilość miejsca na nogi z tyłu

mały bagażnik

miejsce na koło zapasowe nie jest w HB pełnowymiarowe jedynie na dojazdówkę ( nie wiem czy można dostać z pełny wymiarem nie pytałem)

 

Dzięki za opinie.

Ktos jeszcze pisal ze ma LPG, w przypadku wneki na dojazdówke butla musi byc o niewielkiej pojemnosci. Jak to wyglada w praktyce? Jaka butle max mozna tam zamontowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinie.

Ktos jeszcze pisal ze ma LPG, w przypadku wneki na dojazdówke butla musi byc o niewielkiej pojemnosci. Jak to wyglada w praktyce? Jaka butle max mozna tam zamontowac?

Ja mam w swojej LPG. Butlę mam 40l wchodzi 34l, butla wystaje ponad podłogę jakieś 7cm. z gazownikiem przymierzaliśmy mniejszą. Ale stwierdziłem że nie będę co chwila jeździł na stację. Wielkość butli zależy jedynie na jak dużym bagażniku Ci zależy. Ja dorobiłem stelaż i mam przegródki do chowania drobniejszych rzeczy. Jeśli potrzebuję jak największego to wywalam wszystko łącznie z wykładziną i wtedy nie jest źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinie.

Ktos jeszcze pisal ze ma LPG, w przypadku wneki na dojazdówke butla musi byc o niewielkiej pojemnosci. Jak to wyglada w praktyce? Jaka butle max mozna tam zamontowac?

 

Miałem w Astrze Sports Tourer czyli kombi zbiornik o wymiarach 650x230 i pojemności 59 l brutto. Koło było o wymiarach 115/70/16 i poza standardową podłogę bagażnika nic nie wystawało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja mam w swojej LPG. Butlę mam 40l wchodzi 34l, butla wystaje ponad podłogę jakieś 7cm. z gazownikiem przymierzaliśmy mniejszą. Ale stwierdziłem że nie będę co chwila jeździł na stację. Wielkość butli zależy jedynie na jak dużym bagażniku Ci zależy. Ja dorobiłem stelaż i mam przegródki do chowania drobniejszych rzeczy. Jeśli potrzebuję jak największego to wywalam wszystko łącznie z wykładziną i wtedy nie jest źle.

 

Możesz porobić jakieś zdjęcia jak to wygląda.

Butla jakiej marki ze 40 l ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz porobić jakieś zdjęcia jak to wygląda.

Butla jakiej marki ze 40 l ?

 

W mojej A sedan z fabrycznym lpg też jest butla powyżej podłogi. Opel wyrównał ją konstrukcją z jakiegoś tworzywa i porobił dodatkowe przegródki na drobne rzeczy. Dopiero na całość rzucił wykładzinę i jest płasko. Butla stako, coś powyżej 40 litrów pojemności.

 

Wkład w bagażniku wygląda w ten deseń:

201205101309_006.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej A sedan z fabrycznym lpg też jest butla powyżej podłogi. Opel wyrównał ją konstrukcją z jakiegoś tworzywa i porobił dodatkowe przegródki na drobne rzeczy. Dopiero na całość rzucił wykładzinę i jest płasko. Butla stako, coś powyżej 40 litrów pojemności.

Wkład w bagażniku wygląda w ten deseń:

201205101309_006.jpg

Sprawdzilem w papierach, butka stako, poj. 47 litrow. Choc na razie wiecej niz 30 llitrow nie chce wejsc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.