Skocz do zawartości

700 mikronów na dachu


woox

Rekomendowane odpowiedzi

Oglądałem dziś auto, sprzedawca twierdzi, ze oryginał fabryka cud miód. Sprawdziłem miernikiem lakieru i cały mieści się do 200 mikronów, łącznie ze słupkami wewnątrz i wnętrzami progów. Tylko dach wykazuje od 450 do 700 mikronów. Ki czort, dać sobie spokój, czy to  dyskwalifikuje auto?, pojazd jest  z Danii, sprawdziłem, wszystko niby ok, przebieg się zgadza ogólnie wygląda bardzo porządnie wszystkie gadżety sprawne, tylko ten dach. Jakie jest wasze zdanie co może być przyczyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem dziś auto, sprzedawca twierdzi, ze oryginał fabryka cud miód. Sprawdziłem miernikiem lakieru i cały mieści się do 200 mikronów, łącznie ze słupkami wewnątrz i wnętrzami progów. Tylko dach wykazuje od 450 do 700 mikronów. Ki czort, dać sobie spokój, czy to  dyskwalifikuje auto?, pojazd jest  z Danii, sprawdziłem, wszystko niby ok, przebieg się zgadza ogólnie wygląda bardzo porządnie wszystkie gadżety sprawne, tylko ten dach. Jakie jest wasze zdanie co może być przyczyną.

 

Pewnie po gradzie jest i równany lekko kitem co by ładnie wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem dziś auto, sprzedawca twierdzi, ze oryginał fabryka cud miód. Sprawdziłem miernikiem lakieru i cały mieści się do 200 mikronów, łącznie ze słupkami wewnątrz i wnętrzami progów. Tylko dach wykazuje od 450 do 700 mikronów. Ki czort, dać sobie spokój, czy to  dyskwalifikuje auto?, pojazd jest  z Danii, sprawdziłem, wszystko niby ok, przebieg się zgadza ogólnie wygląda bardzo porządnie wszystkie gadżety sprawne, tylko ten dach. Jakie jest wasze zdanie co może być przyczyną.

 

Daj linka... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem dziś auto, sprzedawca twierdzi, ze oryginał fabryka cud miód. Sprawdziłem miernikiem lakieru i cały mieści się do 200 mikronów, łącznie ze słupkami wewnątrz i wnętrzami progów. Tylko dach wykazuje od 450 do 700 mikronów. Ki czort, dać sobie spokój, czy to  dyskwalifikuje auto?, pojazd jest  z Danii, sprawdziłem, wszystko niby ok, przebieg się zgadza ogólnie wygląda bardzo porządnie wszystkie gadżety sprawne, tylko ten dach. Jakie jest wasze zdanie co może być przyczyną.

Antena od CB będzie się słabiej trzymała..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś super unikat, jedyny taki na rynku egzemplarz, że warto rozpatrywać przyczyny 700 mikronów na dachu? (czyli grubej szpachli)

coś nei tak - nie wnikaj - olej ;)

dokładnie jak piszesz i we wnękach jeszcze 200 mikronów- żadna firma tak nie maluje- no chyba że u nas w Radomiu Janusz metaloplastyk!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś super unikat, jedyny taki na rynku egzemplarz, że warto rozpatrywać przyczyny 700 mikronów na dachu? (czyli grubej szpachli)

coś nei tak - nie wnikaj - olej ;)

unikat nie unikat, ale już jakiś czas szukam czegoś w miarę porządnego i same dziwolagi. Ja ten dach dziś dość mocno naciskałem ładnie się uginał i nic się nie działo. Nie wygląda na malowany wczoraj. Tej szpachli to jest chyba 0,5 mm jeżeli całość z lakierem ma 700 mikronów, chyba, że źle to rozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jedynie z tego powodu auta bym, nie odrzucał, jak dobrze wygląda i jest dobrze zrobione to co Ci będzie to przeszkadzało w użytkowaniu?

Pytanie tylko czy to był grad czy coś większego. Szkoda, że nie ma żadnej dokumentacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jedynie z tego powodu auta bym, nie odrzucał, jak dobrze wygląda i jest dobrze zrobione to co Ci będzie to przeszkadzało w użytkowaniu?

Pytanie tylko czy to był grad czy coś większego. Szkoda, że nie ma żadnej dokumentacji

no właśnie nic więcej nie zauważyłem, a kopałem się z nim z godzinę, jutro wezmę inny miernik i jeszcze raz obejrzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jedynie z tego powodu auta bym, nie odrzucał, jak dobrze wygląda i jest dobrze zrobione to co Ci będzie to przeszkadzało w użytkowaniu?

Pytanie tylko czy to był grad czy coś większego. Szkoda, że nie ma żadnej dokumentacji

no właśnie po gradzie się chyba nie maluje wnęk , przecież to już przegięcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

unikat nie unikat, ale już jakiś czas szukam czegoś w miarę porządnego i same dziwolagi. Ja ten dach dziś dość mocno naciskałem ładnie się uginał i nic się nie działo. Nie wygląda na malowany wczoraj. Tej szpachli to jest chyba 0,5 mm jeżeli całość z lakierem ma 700 mikronów, chyba, że źle to rozumiem

 

To bedzie twoje auto, zrób jak uważasz, a widzę że już decyzję podjąłeś ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

700um to 0.7mm, a więc lakier + coś lub mega grubo lakieru. To pryszcz, gorzej że  we wnękach po 200um a to by znaczyło, że całe z jakiegoś powodu było pryśnięte.

 

Jak proste i nie zeżarte - to co za różnica czy całe nie malowane?

 

Miernik ma Ci pokazać elementy, którym trzeba się przyjrzeć dokładniej. I jak wszystko wygląda ok, przeszczepu dachu nie ma a szyby są oryginalne - to po co szukać dziury w całym?

Edytowane przez grogi
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cały mieści się do 200 mikronów,

 

Źle sprawdzasz, tak myślę. Który rok? Bo 200 to może być już malowany. Np. nowy Ceed ma wszędzie 70-90 (fabrycznie), Megane III podobnie. Nie patrz "do", porównaj w dobrym egzemplarzem, każdy samochód ma teraz inaczej. Są takie co mają np. 40 na tylnej klapie, są takie co mają 140 na tyle dachu a 70 na przodzie. Miernika nie tak się używa. Są też metody na oszukanie miernika, np. odpowiednia polerka - da się to wykryć, na jednym elemencie są o np. o ponad 30% różne wskazania. I inne metody, bardziej wyrafinowane. 

 

 

 

i same dziwolagi.

 

Tak wygląda "rynek" aut używanych w Polsce. A Ty byś sprzedawał dobry samochód? 

 

 

 

To bedzie twoje auto, zrób jak uważasz, a widzę że już decyzję podjąłeś

 

Dokładnie, kolega widocznie szuka tu poklepania po plecach i przytaknięcia że jest ok :) Ja bym po 5 minutach odszedł od auta i zapomniał - chyba że w ogłoszeniu nie było ściemy, albo cena jest adekwatna do stanu, albo wiem (jest dokumentacja) co było robione. 

 

Jak proste i nie zeżarte - to co za różnica czy całe nie malowane?

 

Taka, że z tym autem działo się coś dziwnego i ktoś starał się to ukryć. 

Edytowane przez teg
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem dziś auto, sprzedawca twierdzi, ze oryginał fabryka cud miód. Sprawdziłem miernikiem lakieru i cały mieści się do 200 mikronów, łącznie ze słupkami wewnątrz i wnętrzami progów. Tylko dach wykazuje od 450 do 700 mikronów. Ki czort, dać sobie spokój, czy to  dyskwalifikuje auto?, pojazd jest  z Danii, sprawdziłem, wszystko niby ok, przebieg się zgadza ogólnie wygląda bardzo porządnie wszystkie gadżety sprawne, tylko ten dach. Jakie jest wasze zdanie co może być przyczyną.

 

Kup rozbierz podsufitkę i będziesz wiedział czy było warto.Ja bym nie kupił. 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie jak piszesz i we wnękach jeszcze 200 mikronów- żadna firma tak nie maluje- no chyba że u nas w Radomiu Janusz metaloplastyk!

Maluja. Poza tym dochodzi krzywizna blach. Trzeba pomierzyć inną brykę rego samego modelu i typu lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 5 lat temu podobny dylemat. Malowana czesć dachu, reszta ok. Byly miejsca, gdzie było ponad zakres czujnika. Po zajrzeniu nad podsufitkę nic nie bylo widać nienormalnego. Wiec kupilem, po odpowiedniej negocjacji ceny. I był to najbardziej niezawodny samochód, ktory miałem w zyciu. W ciagu 5 lat tylko 3 dni pieszego kierowcy miałem, jak padło sprzęgło. Z dachem nic się nie działo.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napiszę nie musi być wyrocznią, ale może dać czasami do myślenia. Mam w pracy możliwość leasingu nowego auta na rok, po roku zdaję i biorę nowe. Ale przy zdawaniu fura jest trzepana i jak coś będzie nie tak to dopłacam z własnej kieszeni lub naprawiam przed zdaniem. I teraz tak, mam lekką ryskę na zderzaku, jakby to było moje to bym olał, a że będzie zdawane to zderzak idzie do lakierowania. Koleżanka ma przetarte nadkole w Leonie, podobna sytuacja co u mnie, jakby to było jej auto to by olała a że nie jest i ma zwrot za dwa tygodnie to pewnie pół boku jej pomalują bo trzeba będzie cieniować i takie tam. Obydwa przypadki to nowe fury, ledwo rok mają, ryski takie, że prywatnie być olał ale idą do lakierowania. I co, na mierniku szpachla, lakier, czyli furmanka walona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napiszę nie musi być wyrocznią, ale może dać czasami do myślenia. Mam w pracy możliwość leasingu nowego auta na rok, po roku zdaję i biorę nowe. Ale przy zdawaniu fura jest trzepana i jak coś będzie nie tak to dopłacam z własnej kieszeni lub naprawiam przed zdaniem. I teraz tak, mam lekką ryskę na zderzaku, jakby to było moje to bym olał, a że będzie zdawane to zderzak idzie do lakierowania. Koleżanka ma przetarte nadkole w Leonie, podobna sytuacja co u mnie, jakby to było jej auto to by olała a że nie jest i ma zwrot za dwa tygodnie to pewnie pół boku jej pomalują bo trzeba będzie cieniować i takie tam. Obydwa przypadki to nowe fury, ledwo rok mają, ryski takie, że prywatnie być olał ale idą do lakierowania. I co, na mierniku szpachla, lakier, czyli furmanka walona.

 

Z ciekawosci, usuwacie te szkody z AC czy z wlasnych srodkow?

Na znizki to chyba I tak nie ma wplywu jesli auto jest w leasing?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawosci, usuwacie te szkody z AC czy z wlasnych srodkow?

Na znizki to chyba I tak nie ma wplywu jesli auto jest w leasing?

 

Usuwamy z AC. Na zniżki ma to wpływ i nie ma. Z jednej strony ubezpieczyciel widzi szkodę na Tobie, ale jeżeli ktoś bierze na kolejny rok ponownie nowe auto to korzysta z oferty ubezpieczenia, gdzie na szkody nikt nie patrzy. Czyli jakbyś brał auto poza ofertą i chciał ubezpieczyć to będzie widoczna szkoda. Z tego też powodu najpierw muszę kupić nowe auto a potem zdać to w leasingu bo ja nie biorę na kolejny rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wnęki nie są malowane, malowany czy tam szpachlowany jest tylko dach

 

jeszcze się nie spotkałem żeby wnęki miały 200mikronów  , normalnie tam masz zazwyczaj od 60 -100 mikronów , dlatego twierdzę że były malowane wnęki również , no ale skoro go chcesz to bierz  , jak już Vadero wspomniał , już go kupiłeś  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dokładnie, kolega widocznie szuka tu poklepania po plecach i przytaknięcia że jest ok :) Ja bym po 5 minutach odszedł od auta i zapomniał - chyba że w ogłoszeniu nie było ściemy, albo cena jest adekwatna do stanu, albo wiem (jest dokumentacja) co było robione. 

 

 

tyle w temacie , ale kolega się napalił już 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

unikat nie unikat, ale już jakiś czas szukam czegoś w miarę porządnego i same dziwolagi. Ja ten dach dziś dość mocno naciskałem ładnie się uginał i nic się nie działo. Nie wygląda na malowany wczoraj. Tej szpachli to jest chyba 0,5 mm jeżeli całość z lakierem ma 700 mikronów, chyba, że źle to rozumiem

przyłóż do auta kawałek papieru i przyłóż czujnik- zobaczysz o ile wzrośnie odczyt- z tego co pamiętam to chyba nawet o 200 mikronów :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze się nie spotkałem żeby wnęki miały 200mikronów  , normalnie tam masz zazwyczaj od 60 -100 mikronów , dlatego twierdzę że były malowane wnęki również , no ale skoro go chcesz to bierz  , jak już Vadero wspomniał , już go kupiłeś  

 

Wnęki trzeba umieć mierzyć - jak się przykłada na krzywiźnie to odczyt wzrasta, bo czujnik dobrze nie przylega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnęki trzeba umieć mierzyć - jak się przykłada na krzywiźnie to odczyt wzrasta, bo czujnik dobrze nie przylega.

dokładnie tak właśnie było, dziś mierzyłem innym miernikiem takim  z końcówką jak kulka cieniutką i we wnękach max 100, całe auto " czyste " oprócz tylnego błotnika i tego nieszczęsnego dachu. nie jeszcze nie kupiłem, wciąż się z tym gryzę i jak tak dalej pójdzie to sytuacja sam się rozwiąże bo go ktoś kupi co przyjedzie bez miernika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak właśnie było, dziś mierzyłem innym miernikiem takim  z końcówką jak kulka cieniutką i we wnękach max 100, całe auto " czyste " oprócz tylnego błotnika i tego nieszczęsnego dachu. nie jeszcze nie kupiłem, wciąż się z tym gryzę i jak tak dalej pójdzie to sytuacja sam się rozwiąże bo go ktoś kupi co przyjedzie bez miernika.

 

Negocjuj cenę i bierz, jak reszta OK.

Co to za marka i model?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluja. Poza tym dochodzi krzywizna blach. Trzeba pomierzyć inną brykę rego samego modelu i typu lakieru.

 

Dokładnie tak, to jest jedyna metoda, ale jeszcze zmierzyć w wielu miejscah na każdym elemencie i sobie zapisać. Sam był o mało co malowanej Megane III nie kupił, bo myslałem że jest ok. 

 

Miałem 5 lat temu podobny dylemat. Malowana czesć dachu, reszta ok. Byly miejsca, gdzie było ponad zakres czujnika. Po zajrzeniu nad podsufitkę nic nie bylo widać nienormalnego. Wiec kupilem, po odpowiedniej negocjacji ceny. I był to najbardziej niezawodny samochód, ktory miałem w zyciu. W ciagu 5 lat tylko 3 dni pieszego kierowcy miałem, jak padło sprzęgło. Z dachem nic się nie działo.

 

Sam kupiłem lakierowany i szpachlowany samochód,m ale był mechanicznie ok a cena była dużo poniżej rynkowej. Wiedziałem co było robione, wiedziałem że elementy konstrukcyjne nie naruszone. Ale to już trzeba mieć doświadczenie i wiedzę albo chociaż rachunki z naprawy.  :oki: Natomiast kierując się tylko miernikiem, jeśli coś się nie zgadza i są wątpliwości - trzeba odpuścić.

 

Będą inne auta. A jak nie ma, to znaczy że szukamy ceny, a nie samochodu.

Edytowane przez teg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak właśnie było, dziś mierzyłem innym miernikiem takim  z końcówką jak kulka cieniutką i we wnękach max 100, całe auto " czyste " oprócz tylnego błotnika i tego nieszczęsnego dachu. nie jeszcze nie kupiłem, wciąż się z tym gryzę i jak tak dalej pójdzie to sytuacja sam się rozwiąże bo go ktoś kupi co przyjedzie bez miernika.

jak sie wahasz to odpuść. Ja też byłem napalony na pewnego peżota. Szklany dach i pachnący środek przesłaniały mi odradzanie serwisu (150zł  za sprawdzenie i tez mówili ze szpachli dużo). W pierwszej chwili myślałem "a oleje to moze dobrze zrobione  i nie wyjdzie rdza  po  zimie", ale jednak przeważyła logika. kupiłem inne, bez szklanego dachu ale pewne i juz rok niezawodne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie powiem bo mnie bogacze z ak śmiechem zabiją

 

To powiedz chociaż jaka cena, skoro piszesz o "bogaczach" więc pewnie nieduża. Ale do rzeczy:

-temat z dachem co najmniej dziwny, tzn powiem tak, "dla siebie" jak reszta wygląda dobrze to bym się nie przejmował, ewentualnie weź pod rozwagę, że przy sprzedaży się osłuchasz co to się nie działo, ale w zasadzie nie ma to znaczenia, bo jak dach będzie w porządku to przyjedzie kosmita i powie Ci, że silnik ma przedmuchy (bo chlapie olejem, a wałki na wierzchu), że sprzęgło do wymiany "bo dziwnie bierze" itd....

-dach nie każdy potrafi pomalować, i wystarczy, że był porysowany od gałęzi np i pomalowany raz z kiepskim skutkiem, zmatowiony i pomalowany drugi raz i już będziesz miał takie wskazania. 

-gdyby auto miało dachowanie, grubszy wypadek to by dostało nowy dach, albo szpachla byłaby miejscowo i to po wyrównaniu wgnieceń po prostowaniu miernikowi brakowałoby skali miejscami.

A tak z doświadczenia to widziałem samochód, który sprowadził znajomy handlarz, był cały w ori, ale na dachu w 1 miejscu pęknięta lekko szpachla i dach malowany. Zdarł lakiernik szpachlę i dzwoni do właściciela by przyjechał-cały dach równy i nie wiedzieć czemu w 1 miejscu był szpachlowany, zdarł szpachlę, zapodkładował i prysnął dach na nowo. Także przypadków tysiące tak jak i aut.

Osobiście miałem auto co mu malowałem prawie większość elementów a rozbite nie było. Dach i maska-oklejone folią, ale kiepsko i popuchła, po zdjęciu odbarwienia i bezbarwny poschodził, ranty drzwi-ruda, na jednych wgniota, więc 4xdo listwy i jedne całe, klapa tył-ruda i malowanie, jedno nadkole ruda. Samochód po obmacaniu miernikiem wyglądałby na nie wiadomo jaką szkodę. Kupujący badał miernikiem i mimo to zdecydował się na samochód, bo generalnie był w dobrym stanie.

Edytowane przez AkuQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście miałem auto co mu malowałem prawie większość elementów a rozbite nie było. Dach i maska-oklejone folią, ale kiepsko i popuchła, po zdjęciu odbarwienia i bezbarwny poschodził, ranty drzwi-ruda, na jednych wgniota, więc 4xdo listwy i jedne całe, klapa tył-ruda i malowanie, jedno nadkole ruda. Samochód po obmacaniu miernikiem wyglądałby na nie wiadomo jaką szkodę. Kupujący badał miernikiem i mimo to zdecydował się na samochód, bo generalnie był w dobrym stanie.

. Także przypadków tysiące tak jak i aut.

u mnie to samo, rodzice mają bravo II od nowości, ojciec jeździ dość ... nonszalancko i parę razy zdarzyło mu się o coś zaczepić, oprzeć itd, w efekcie malowane były oba progi i ze trzy błotniki + zderzaki - wszystko z AC w bardzo dobrym zakładzie. Dodatkowo auto przeszło gradobicie - malowany dach i maska. Gdyby go teraz chciał sprzedać to po pomiarach miernikiem wyszłoby, że auto po megadzwonie, a robiona była tylko kosmetyka ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powiedz chociaż jaka cena, skoro piszesz o "bogaczach" więc pewnie nieduża. Ale do rzeczy:

-temat z dachem co najmniej dziwny, tzn powiem tak, "dla siebie" jak reszta wygląda dobrze to bym się nie przejmował, ewentualnie weź pod rozwagę, że przy sprzedaży się osłuchasz co to się nie działo, ale w zasadzie nie ma to znaczenia, bo jak dach będzie w porządku to przyjedzie kosmita i powie Ci, że silnik ma przedmuchy (bo chlapie olejem, a wałki na wierzchu), że sprzęgło do wymiany "bo dziwnie bierze" itd....

-dach nie każdy potrafi pomalować, i wystarczy, że był porysowany od gałęzi np i pomalowany raz z kiepskim skutkiem, zmatowiony i pomalowany drugi raz i już będziesz miał takie wskazania. 

-gdyby auto miało dachowanie, grubszy wypadek to by dostało nowy dach, albo szpachla byłaby miejscowo i to po wyrównaniu wgnieceń po prostowaniu miernikowi brakowałoby skali miejscami.

A tak z doświadczenia to widziałem samochód, który sprowadził znajomy handlarz, był cały w ori, ale na dachu w 1 miejscu pęknięta lekko szpachla i dach malowany. Zdarł lakiernik szpachlę i dzwoni do właściciela by przyjechał-cały dach równy i nie wiedzieć czemu w 1 miejscu był szpachlowany, zdarł szpachlę, zapodkładował i prysnął dach na nowo. Także przypadków tysiące tak jak i aut.

Osobiście miałem auto co mu malowałem prawie większość elementów a rozbite nie było. Dach i maska-oklejone folią, ale kiepsko i popuchła, po zdjęciu odbarwienia i bezbarwny poschodził, ranty drzwi-ruda, na jednych wgniota, więc 4xdo listwy i jedne całe, klapa tył-ruda i malowanie, jedno nadkole ruda. Samochód po obmacaniu miernikiem wyglądałby na nie wiadomo jaką szkodę. Kupujący badał miernikiem i mimo to zdecydował się na samochód, bo generalnie był w dobrym stanie.

cena dobra nawet bardzo, auto ma pełna historie serwisowa, 8 tyś wstecz wykonany duży przegląd z wymianą praktycznie wszystkiego, fajnie wyposażony jak na ten model, między innymi grzana przednia szyba, podgrzewane fotele itp, tylko to kia ceed sw- można się  śmiać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cena dobra nawet bardzo, auto ma pełna historie serwisowa, 8 tyś wstecz wykonany duży przegląd z wymianą praktycznie wszystkiego, fajnie wyposażony jak na ten model, między innymi grzana przednia szyba, podgrzewane fotele itp, tylko to kia ceed sw- można się  śmiać

 

A co tu śmiesznego? :nie_wiem:  Jak Ci się podoba i stan techniczny ok, to bierz i się nie zastanawiaj, tym bardziej jak cena dobra, bo wątpliwości mógłbyś mieć, gdyby cena była jedna z wyższych. A tak-pojeździsz i sprzedaż kiedyś dając też dobrą cenę  :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnęki trzeba umieć mierzyć - jak się przykłada na krzywiźnie to odczyt wzrasta, bo czujnik dobrze nie przylega.

 

tego nie wziąłem pod uwagę że ktoś nie umie mierzyć miernikiem 

 

 

 

Sam kupiłem lakierowany i szpachlowany samochód,m ale był mechanicznie ok a cena była dużo poniżej rynkowej. Wiedziałem co było robione, wiedziałem że elementy konstrukcyjne nie naruszone. 

 

.

też tak kupiłem auto z dieslem dla ojca  , ale stan techniczny miał bdb , a miejsce ze szpachlą nieistotne dla konstrukcji nadwozia , a co za tm idzie bezpieczeństwa , jak na razie ok , od dwóch lat śmiga  , robiłem mu  rozrząd , oleje , filtry , i ostatnio hamulce z przodu , a tak to spoko 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cena dobra nawet bardzo, auto ma pełna historie serwisowa, 8 tyś wstecz wykonany duży przegląd z wymianą praktycznie wszystkiego, fajnie wyposażony jak na ten model, między innymi grzana przednia szyba, podgrzewane fotele itp, tylko to kia ceed sw- można się  śmiać

 

Fajna bryka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko to kia ceed sw

 

A co jest złego w Kii Cee'd SW o.O Może oprócz rdzewiejących ramek tylnych drzwi, twardego zawieszenia (szczególnie przed liftem) i dziwnego prowadzenia się w ostrych zakrętach. Jak na "taniowóz" to bardzo fajne autko, sam takie chciałem  :ok: Super diesle, benzyny też spoko i bezproblemowe.

 

Jeśli mierzysz i ma "poniżej 200" tak jak piszesz, to raczej całe malowane. Albo masz źle skalibrowany miernik. Zmierz tylna klapę, powinno być bardzo cienko, np. 40. 

 

Te auta jednak lubiła korozja i możliwe, że ktoś to pomalował całe... ale małe szanse. Korodowało kilka elementów.  

Edytowane przez teg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego w Kii Cee'd SW o.O Może oprócz rdzewiejących ramek tylnych drzwi, twardego zawieszenia (szczególnie przed liftem) i dziwnego prowadzenia się w ostrych zakrętach. Jak na "taniowóz" to bardzo fajne autko, sam takie chciałem  :ok: Super diesle, benzyny też spoko i bezproblemowe.

 

Jeśli mierzysz i ma "poniżej 200" tak jak piszesz, to raczej całe malowane. Albo masz źle skalibrowany miernik. Zmierz tylna klapę, powinno być bardzo cienko, np. 40. 

 

Te auta jednak lubiła korozja i możliwe, że ktoś to pomalował całe... ale małe szanse. Korodowało kilka elementów.  

no nie wiem czy całe malowane, sprawdziłem dla porównania auto kolegi, pewne ma  od nowości i oprócz dachu oczywiście wyniki bardzo zbliżone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.