Skocz do zawartości

kupić czy odpuścić - dylemat zakupowy


sebaso

Rekomendowane odpowiedzi

Jest taka sprawa - siostra i szwagier wymieniają jedno ze swoich aut, którym jest Mercedes E-klasa W211 3.2 CDI.

Wczoraj zadzwoniła z pytaniem ile to może być warte :smirk: i jak chcę to oczywiście jestem pierwszy w kolejce, cena będzie dla mnie atrakcyjna etc.

Mam przez to zgryz bo auto nie jest nowe(2005 r.) , ma już dość spory przebieg(ze 220kkm) i przede wszystkim jest premiumem... ale jest od nowości w rodzinie(nomen omen ten konkretny egzemplarz był rekompensatą dealera za poprzednie W211 2.7 CDI które psuło się niemiłosiernie i zostało zwrócone), mechanicznie doinwestowane,z pełną historią serwisową, z dobrym wypasem(aktywne amortyzatory sic!), dwa kpl kół w tym opony zimowe kupione w zeszłym roku. Jeździ się nim super ;].

Wady to przede wszystkim wygląd zewnętrzny - jest parę większych rys, dołom drzwi (wszystkie 4 :( ) przydał by się lakiernik bo ruda zaczyna wyłazić, lampy przednie wymagają polerki i chyba tyle. Siorka coś wspominała że tył zaczął opadać, ale szwagier mówił że rozmawiał wczoraj z warsztatem który to auto serwisuje od wielu lat i oni nic takiego nie potwierdzają, a mesiek był u nich na przeglądzie miesiąc temu.

 

Ja już swoje zdanie mam, ale chciałbym poznać Wasze, a nóż się zmieni ;].

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli cena dobra to mozna zaryzykowac, pod warunkiem, ze potrzebujesz takie auto.

Zawsze mozesz pozniej sprzedac bez lub z niewielka strata.

zawsze chciałem mieć takiego kloca, ale nie wiem czy to już ten moment, tym bardziej że byłby zamiast Megi i Młoda by tym jeździła...o tym o czym napisałeś w drugim akapicie też już myślałem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze chciałem mieć takiego kloca, ale nie wiem czy to już ten moment, tym bardziej że byłby zamiast Megi i Młoda by tym jeździła...o tym o czym napisałeś w drugim akapicie też już myślałem ;).

ale takiego kloca to nie jest problem puścić dalej tak, żeby dalej się opłacało ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

220kkm na merca to nie dużo, jak masz kasiore na ewentualne naprawy to bierz, jak nie chcesz brac to daj linka do ogloszenia

Linka nie ma bo dzisiaj odbierają auto które je zastąpi, a poza tym jest już na to auto kolejka chętnych ;) w której ja stoję na samym początku ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka sprawa - siostra i szwagier wymieniają jedno ze swoich aut, którym jest Mercedes E-klasa W211 3.2 CDI.

Wczoraj zadzwoniła z pytaniem ile to może być warte :smirk: i jak chcę to oczywiście jestem pierwszy w kolejce, cena będzie dla mnie atrakcyjna etc.

Mam przez to zgryz bo auto nie jest nowe(2005 r.) , ma już dość spory przebieg(ze 220kkm) i przede wszystkim jest premiumem... ale jest od nowości w rodzinie(nomen omen ten konkretny egzemplarz był rekompensatą dealera za poprzednie W211 2.7 CDI które psuło się niemiłosiernie i zostało zwrócone), mechanicznie doinwestowane,z pełną historią serwisową, z dobrym wypasem(aktywne amortyzatory sic!), dwa kpl kół w tym opony zimowe kupione w zeszłym roku. Jeździ się nim super ;].

Wady to przede wszystkim wygląd zewnętrzny - jest parę większych rys, dołom drzwi (wszystkie 4 :( ) przydał by się lakiernik bo ruda zaczyna wyłazić, lampy przednie wymagają polerki i chyba tyle. Siorka coś wspominała że tył zaczął opadać, ale szwagier mówił że rozmawiał wczoraj z warsztatem który to auto serwisuje od wielu lat i oni nic takiego nie potwierdzają, a mesiek był u nich na przeglądzie miesiąc temu.

 

Ja już swoje zdanie mam, ale chciałbym poznać Wasze, a nóż się zmieni ;].

 

To jest model przed liftem?

 

Generalnie auto fajne, ale zwróciłbym uwagę na :

-SBC

-zawieszenie, czy jest to tylko airmatic (w miarę tanio ogarnialny) czy ABC (tu już nie ma tak różowo jak przyjdzie wymienić amory)

 

Auto fajne, mega wygodne, silnik nie do zajechania ale musisz mieć warsztat oblatany w marce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest model przed liftem?

 

Generalnie auto fajne, ale zwróciłbym uwagę na :

-SBC

-zawieszenie, czy jest to tylko airmatic (w miarę tanio ogarnialny) czy ABC (tu już nie ma tak różowo jak przyjdzie wymienić amory)

 

Auto fajne, mega wygodne, silnik nie do zajechania ale musisz mieć warsztat oblatany w marce.

Ad 1. niestety tak :(

Ad 2. to wiem, nie bylo ztcp robione... :(

Ad 3. Jak to rozróżnić ? jakiś wyznacznik?

Ad 4. Wiem bo trochę nim przejeździłem w życiu, myślę że taki w okolicy Stolicy znajdę   ;)

Generalnie myślałem że mnie odwiedziecie od tego pomysłu jak to zazwyczaj ma tutaj miejsce...

Ja tam byłem raczej na nie :no: , ale Matula mi mówi bierz, przyszli teściowie tez, Młoda nie za bardzo ma zdanie,ale raczej na nie no bo jak Ona takim wołem zaparkuje... ale jak jej powiedziałem jaki jest spas w tym aucie to jednak jej się spodobał, a ja wiem że i tak większość kilometrów i tak robię cento, Megi jest mega tania w utrzymaniu, ostatnio została mocno doinwestowana i już :nie_wiem: co mam robić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ABC chyba jednak nie było w w211, zmyliłeś mnie tym aktywnym zawiasem.Dla pewności trzeba zobaczyć kody wyposażenia w książce serwisowej lub rozkodować vin.

Czy kupować czy nie to IMO wszystko zależy od ceny,tylko uprzedź siostrę że nie jesteś do końca przekonany żeby nie było kwasu jak go sprzedaż za pół roku jak Ci się nie spodoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zrób tak. Zostaw Cento i Megi. A budżet na W211 wydaj na zadbane W124 i jeszcze zostanie ;]

Oba cieniasy mają u mnie dożywocie ;]

A wiesz że tak im wszystkim wczoraj powiedziałem - że jakby w tej sytuacji to było W124 to nawet chwili bym się nie zastanawiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dolne ranty drzwi korodują to bardziej potrzebny będzie blacharz niż lakiernik.

Nie, nie ranty, ale generalnie to masz rację ingerencja blacharza też będzie potrzebna i pisząc o lakierniku miałem na myśli i blacharza - to był taki skrót myślowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 jest parę większych rys, dołom drzwi (wszystkie 4 :( ) przydał by się lakiernik bo ruda zaczyna wyłazić, lampy przednie wymagają polerki i chyba tyle. Siorka coś wspominała że tył zaczął opadać, 

ciekawe czy jeszcze ma podłogę , i ile kosztuje naprawa zawieszenia; 

 

jak dobra cena to brać i i pchać z zyskiem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@r1sender a stare Audi A8 korodują, bo nawet 20-letnie wyglądają bardzo dobrze :hmm:

Oczywiście nie chce A8 porównywać z mercedesem, bo w tym mercu to raczej większość elementów, zwłaszcza podłoga/progi są chyba stalowe...

może to kwestia zabezpieczenia samej blachy, może w Audi jest to lepiej zrobione, niż Mercedesach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma prawa rdzewiec, bo jest w ocynku + aluminium.

 

Poszukaj trochę w necie.. "nowożytne" merce gnją mocno.. niestety to już nie ta jakość.. 

 

@ ja bym mimo wszystko zaryzykował... jak myślałeś o takim aucie to zaryzykuj.. najwyżej sprzedasz jak nie przypasuje ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam stycznosc z tymi autami, sam stawialem zdarty do golej blachy blotnik od poliftowej w220 na podworku I po roku lezenia nie bylo zadnych wzerow. Gdybys to samo zrobil z blotnikiem od w210, to ugleglby w najlepszym przypadku biodegradacji.

Osobowe mercedesy po 2003roku nie rdzewieja, jesli sa w fabrycznym lakierze. Wyjatkiem sa sprintery I vita :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


przydał by się lakiernik bo ruda zaczyna wyłazić,

 

miałem W210 w CDI - super auto gdyby nie ruda, w W211 było/ jest na pewno lepiej ale jak wyłazi - to odpuść, chyba, że chcesz wydawać co roku ok. 1500 - 2000zł na blacharza / lakiernika. Raz zrobiłem za 600zł i była lipa, ehh takie fajne auta i ta rdza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka sprawa - siostra i szwagier wymieniają jedno ze swoich aut, którym jest Mercedes E-klasa W211 3.2 CDI.

Wczoraj zadzwoniła z pytaniem ile to może być warte :smirk: i jak chcę to oczywiście jestem pierwszy w kolejce, cena będzie dla mnie atrakcyjna etc.

Mam przez to zgryz bo auto nie jest nowe(2005 r.) , ma już dość spory przebieg(ze 220kkm) i przede wszystkim jest premiumem... ale jest od nowości w rodzinie(nomen omen ten konkretny egzemplarz był rekompensatą dealera za poprzednie W211 2.7 CDI które psuło się niemiłosiernie i zostało zwrócone), mechanicznie doinwestowane,z pełną historią serwisową, z dobrym wypasem(aktywne amortyzatory sic!), dwa kpl kół w tym opony zimowe kupione w zeszłym roku. Jeździ się nim super ;].

Wady to przede wszystkim wygląd zewnętrzny - jest parę większych rys, dołom drzwi (wszystkie 4 :( ) przydał by się lakiernik bo ruda zaczyna wyłazić, lampy przednie wymagają polerki i chyba tyle. Siorka coś wspominała że tył zaczął opadać, ale szwagier mówił że rozmawiał wczoraj z warsztatem który to auto serwisuje od wielu lat i oni nic takiego nie potwierdzają, a mesiek był u nich na przeglądzie miesiąc temu.

 

Ja już swoje zdanie mam, ale chciałbym poznać Wasze, a nóż się zmieni ;].

Kup sobie jakiegoś Fiata. Będziesz bardziej zadowolony. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.