Skocz do zawartości

Ach ci mechanicy :/ czyli w skrócie mój nie fart do nich...


Luke16

Rekomendowane odpowiedzi

Filtr powietrza przedmuchany kompresorem, filtr oleju pięknie przetarty szmatką by się błyszczał, olej nie wymieniony lecz dolany, a nowe szło do szafki a potem sprzedawane było do zwykłych mechaników. 
A gdzie podziała nowa pompa wody która powinna być zamontowana u mnie w Dusterze? Na fakturze widniała a w samochodzie już nie... Dodatkowo śmiali się z kumpla że przy takim przebiegu rozrząd wymienia no i wymienili częściowo...

Nawet jesli zdarzaja sie takie historie, to i tak pierwszy wlasciciel prawdopodobnie nie zauwazy zadnych negatywnych skutkow...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Uwielbiam te opowiesci o ASO opowiadane przez ludzi, ktorzy z niego nie korzystaja :hehe:

 

Byłem na praktyce miesięcznej w ASO Toyota, co prawda parę lat temu. Ale takie tematy poznałem osobiście i naocznie, więc mnie to nie dziwi. Tak samo poznałem kompetencję mechaników, ja wtedy byłem "goło.upcem" w tej materii wychowanym na Fiacie 126 a miałem wrażenie że wiem więcej niż 80% załogi licząc samych mechaników. Dolewka oleju, przetarcie filtra szmatą to była normalna sprawa zwłaszcza jak przyjezdżała starsza Pani Yarisem po roku jazdy i z przebiegiem 2kkm:no:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, steyr napisał:

Dolewka oleju

Znajomy x lat temu kupił nową Felicję w benzynie. Na początku na serwis jeździł do ASO, ale strasznie dziwił się że w benzynie olej niby po wymianie i przejechaniu 20km jest czarny. Zaczął wymieniać sam i nagle olej okazał się czysciutki. Więcej na serwis nie pojechał. Wnioski wyciągnąć trzeba samemu. Dlatego z usług ASO korzystać nie zamierzam i albo działam sam albo mam zaufanego mechanika, a wymagania mam spore o czym pisałem wcześniej. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Luke16 napisał:

Znajomy x lat temu kupił nową Felicję w benzynie. Na początku na serwis jeździł do ASO, ale strasznie dziwił się że w benzynie olej niby po wymianie i przejechaniu 20km jest czarny. Zaczął wymieniać sam i nagle olej okazał się czysciutki. Więcej na serwis nie pojechał. Wnioski wyciągnąć trzeba samemu. Dlatego z usług ASO korzystać nie zamierzam i albo działam sam albo mam zaufanego mechanika, a wymagania mam spore o czym pisałem wcześniej. 

 

Znam gościa, który miał podobne przeboje z serwisem olejowym w ASO pewnej niemieckiej marki w moim mieście. Olej kilka dni po wymianie prawie czarny, zauważalnie zużyty. Poszło grubo i ktoś z ASO stracił robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:


Nawet jesli zdarzaja sie takie historie, to i tak pierwszy wlasciciel prawdopodobnie nie zauwazy zadnych negatywnych skutkow...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Co to wnosi do dyskusji w kontekście uczciwej obsługi w ASO? O jednym w okolicy też słyszałem ciekawe historie zwłaszcza przy obsłudze aut flotowych.

Ps. Ci lepsi mechanicy to już dawno na swoim.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, stig napisał:

Co to wnosi do dyskusji w kontekście uczciwej obsługi w ASO? O jednym w okolicy też słyszałem ciekawe historie zwłaszcza przy obsłudze aut flotowych.

Ps. Ci lepsi mechanicy to już dawno na swoim.

 

Nic nie wnosi, ale najwiecej narzekania na ASO slychac od osob, ktorzy z niego nie korzystaja...

Co wiecej, nie slychac, zeby auta flotowe obslugiwane w ASO sypaly sie na potege. Glownie jezdza od przegladu do przegladu i nawijaja kilometry.

Wiec nawet jesli ktos gdzied odwala walki, to na pewno nie jest to regula i tyle :ok:

A tutaj na AK probuje sie z tego robic regule :facepalm:

  • Lubię to 2
  • Skonfundowany 1
  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Luke16 napisał:

Dlatego z usług ASO korzystać nie zamierzam i albo działam sam albo mam zaufanego mechanika, a wymagania mam spore o czym pisałem wcześniej. 

 

Jak widac po tym watku,  poki co to masz wiecznie jakies cyrki z mechanikami i autami ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Jak widac po tym watku,  poki co to masz wiecznie jakies cyrki z mechanikami i autami ;]

 

Raczej niezłe przygody głównie pozakupowe, gdzie coś być powinno zrobione a kompletnie nie jest, mimo że są na to kwity... 

 

50 minut temu, Maciej__ napisał:

Co wiecej, nie slychac, zeby auta flotowe obslugiwane w ASO sypaly sie na potege.

Skoda Rapid kumpla przedstawiciela silnik 1.0 120 tyś km i ducha wyzionęła bo korbowód bokiem wyszedł. Serwisowana w ASO. A już wcześniej mu mówiłem że coś z tym silnikiem złego się dzieje bo tragicznie pracował. Był na serwisie a tam wszystko oki. 

 

Serwis mercedesa... Brak słów

 

 

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Luke16 napisał:

Raczej niezłe przygody głównie pozakupowe, gdzie coś być powinno zrobione a kompletnie nie jest, mimo że są na to kwity... 

 

Skoda Rapid kumpla przedstawiciela silnik 1.0 120 tyś km i ducha wyzionęła bo korbowód bokiem wyszedł. Serwisowana w ASO. A już wcześniej mu mówiłem że coś z tym silnikiem złego się dzieje bo tragicznie pracował. Był na serwisie a tam wszystko oki. 

 

Serwis mercedesa... Brak słów

 

 

Ja jednak wole sobie wyrabiac opinie na wlasnych doswiadczeniach, a nie filmow z youtube...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ja jednak wole sobie wyrabiac opinie na wlasnych doswiadczeniach, a nie filmow z youtube...

Chętnie poznam uzasadnienie tego stwierdzenia, bo taka jest w głównej mierze rola ASO? Jest problem to trzeba powiedzieć że go nie ma? Ukryta kamera pokazuje podejście kierownictwa itd ale dla ciebie to nic. Oki niech Ci będzie. 

Znam z racji zawodu sporo przypadków gdzie serwis np ciągników rolniczych przyjeżdżał i mimo że ciągnik łomotał przy gaszeniu. Serwis twierdził że tak musi być. Dopiero rolnik jak postraszył sądem, problem się znalazł. I jeszcze mam kilka takich przykładów...

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Luke16 napisał:

Chętnie poznam uzasadnienie tego stwierdzenia, bo taka jest w głównej mierze rola ASO? Jest problem to trzeba powiedzieć że go nie ma? Ukryta kamera pokazuje podejście kierownictwa itd ale dla ciebie to nic. Oki niech Ci będzie. 

Znam z racji zawodu sporo przypadków gdzie serwis np ciągników rolniczych przyjeżdżał i mimo że ciągnik łomotał przy gaszeniu. Serwis twierdził że tak musi być. Dopiero rolnik jak postraszył sądem, problem się znalazł. I jeszcze mam kilka takich przykładów...

 

Ale co mnie obchodzi jakas wydumana historia z Mercedesem za milion?No chyba, ze to Twoje auto to rozumiem.

Mam w swoim otoczeniu i rodzinie w sumie z 10 aut kupionych jakos nowe...

Jezdza do ASO na serwis, nie psuja sie, nic zlego sie z nimi nie dzieje, to co wiecej jeszcze mialby mnie interesowac w tym temacie? 

 

  • Lubię to 3
  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.07.2020 o 15:00, Maciej__ napisał:

 

Nic nie wnosi, ale najwiecej narzekania na ASO slychac od osob, ktorzy z niego nie korzystaja...

Co wiecej, nie slychac, zeby auta flotowe obslugiwane w ASO sypaly sie na potege. Glownie jezdza od przegladu do przegladu i nawijaja kilometry.

Wiec nawet jesli ktos gdzied odwala walki, to na pewno nie jest to regula i tyle :ok:

A tutaj na AK probuje sie z tego robic regule :facepalm:

 

Trudno zeby ktos jezdzil do aso jak ma o nich zla opinie🤣🤣🤣

A auta flotowe to nowki i bez serwisu zadnego ten okres leasingu by przezyly.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.07.2020 o 10:53, Maciej__ napisał:

 

Uwielbiam te opowiesci o ASO opowiadane przez ludzi, ktorzy z niego nie korzystaja :hehe:

 

Taak, choć ostatnio byłem w ASO Reno na przeglądzie, czekałem sobie ładnie 1,5 z komputerkiem a w tle słyszę dziadka kłócącego się że on chce być przy aucie w momencie przeglądu ;l

Że oni w jego Dacii zrobią źle, one chce im patrzeć na ręce jak będą odkręcać koło. Pan powiedział, żeby jechał do innego ASO jak mu się nie podoba, finalnie usiadł i czekał ;]

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.07.2020 o 09:10, komor napisał:

 

Taak, choć ostatnio byłem w ASO Reno na przeglądzie, czekałem sobie ładnie 1,5 z komputerkiem a w tle słyszę dziadka kłócącego się że on chce być przy aucie w momencie przeglądu ;l

Że oni w jego Dacii zrobią źle, one chce im patrzeć na ręce jak będą odkręcać koło. Pan powiedział, żeby jechał do innego ASO jak mu się nie podoba, finalnie usiadł i czekał ;]

No i prawidłowo. Jak pan fiknie kozła albo walnie głową o podnośnik to kto za to ma odpowiadać? W ASO gdzie pracuję nie ma kręcenia się klientów po hali warsztatowej, auto zastępcze za 1 PLN i proszę jeździć a jak klient nie wierzy w wiarygodność serwisu to może patrzeć przez szybe na swoje auto całe 3h albo jak się uprze to mu kierownik pokaże nagranie z kamery od przyjęcia na recepcji poprzez wjazd do warsztatu aż po myjnie.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 2Rotor napisał:

No i prawidłowo. Jak pan fiknie kozła albo walnie głową o podnośnik to kto za to ma odpowiadać? W ASO gdzie pracuję nie ma kręcenia się klientów po hali warsztatowej, auto zastępcze za 1 PLN i proszę jeździć a jak klient nie wierzy w wiarygodność serwisu to może patrzeć przez szybe na swoje auto całe 3h albo jak się uprze to mu kierownik pokaże nagranie z kamery od przyjęcia na recepcji poprzez wjazd do warsztatu aż po myjnie.

 

Ja tak robiłem. Nawet spacerowałem sobie pod autem na podnośniku. Dzięki temu razem z serwisantem namierzyliśmy urwany tłumik końcowy oraz zapoconą tuleję tylnej belki. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że przepisy BHP w tym momencie leżą i kwiczą, ale skoro jest, a właściwie była taka możliwość... Aktualnie serwis olejowy robię samodzielnie. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ja tak robiłem. Nawet spacerowałem sobie pod autem na podnośniku. Dzięki temu razem z serwisantem namierzyliśmy urwany tłumik końcowy oraz zapoconą tuleję tylnej belki. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że przepisy BHP w tym momencie leżą i kwiczą, ale skoro jest, a właściwie była taka możliwość... Aktualnie serwis olejowy robię samodzielnie. 
W ASO sobie spacerowales?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Maciej__ napisał:
1 godzinę temu, bochumil napisał:
 
Ja tak robiłem. Nawet spacerowałem sobie pod autem na podnośniku. Dzięki temu razem z serwisantem namierzyliśmy urwany tłumik końcowy oraz zapoconą tuleję tylnej belki. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że przepisy BHP w tym momencie leżą i kwiczą, ale skoro jest, a właściwie była taka możliwość... Aktualnie serwis olejowy robię samodzielnie. 

Pokaż więcej  

W ASO sobie spacerowales?

 

Na pierwszym przeglądzie w VW w 2010r pozwolono mi wejść na halę i porozmawiać z mechanikiem i obejrzeć auto od spodu. 

Teraz już by mi sie nie chciało a i świadomość BHP mam większą :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, sowik85 napisał:

 

Na pierwszym przeglądzie w VW w 2010r pozwolono mi wejść na halę i porozmawiać z mechanikiem i obejrzeć auto od spodu. 

Teraz już by mi sie nie chciało a i świadomość BHP mam większą :ok:

Dalej można wejść obejrzeć auto od spodu ale tylko w obecności doradcy. Zresztą na recepcji przejazdowej  większość ASO ma podnośniki i klient może sobie obejrzeć auto. Większość raczej olewa i bierze auto i leci dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jak co rano wsiadam do auta i jadę do roboty. 100 metrów i czuję że coś jest nie halo. Wyjeżdżam z osiedla na główną i daję w gaz. Fiacior nie jedzie, za autem chmura dymu. Na blacie żadnych błędów. Myślę sobie, no to przepływka, albo wtryskiwacze, będą wydatki. Wracam po robocie do domu, przy uruchomionym silniku otwieram maskę i słyszę miarowe "puh puh puh puh" z okolicy dolotu. Wkładam rękę, czuję strumień ciepłego powietrza. Ściągam osłonę i mam winowajcę - wyskoczyła rura dolotowa łączącą intercooler z klapą gaszącą. Przyczyna - prawdopodobnie, a raczej na bank mechanik grzebiący przy aucie ostatnio nie dokręcił śrub i pod wpływem wibracji się odkręciły, później ciśnienie wypchnęło rurę dolotową. Aż się boję zaglądać w rozrząd... 

Edytowane przez bochumil
  • Lubię to 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Historii ciąg dalszy, zabrałem się za remont RX4. A raczej jak zawsze serwis pozakupowy. Poprzedni właściciel mówił że rozrząd zmieniał 60 tyś km temu i 5 lat do tyłu. Czyli najwyższy czas na niego. Jakie było nasze zdziwienie gdy rozkręciliśmy go a tam na rolkach i pompie 2003r... Świetnie... Świece miały być dwa miesiące temu wymienione. Każda z innej parafii, dodatkowo rozrząd przestawiony był o jeden ząbek bo prawdopodobnie ktoś wymienił tylko sam pasek. Zadzwoniłem do poprzedniego właściciela by go o tym poinformować i padło podsumowanie tylko jedno "to kur... złodziej"... 

Powiem szczerze miałem masę aut. Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby było wszystko oki. Nawet te z Niemiec gdzie była od początku do końca książka serwisowa... 

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎15‎.‎08‎.‎2020 o 10:35, Luke16 napisał:

Historii ciąg dalszy, zabrałem się za remont RX4. A raczej jak zawsze serwis pozakupowy. Poprzedni właściciel mówił że rozrząd zmieniał 60 tyś km temu i 5 lat do tyłu. Czyli najwyższy czas na niego. Jakie było nasze zdziwienie gdy rozkręciliśmy go a tam na rolkach i pompie 2003r... Świetnie... Świece miały być dwa miesiące temu wymienione. Każda z innej parafii, dodatkowo rozrząd przestawiony był o jeden ząbek bo prawdopodobnie ktoś wymienił tylko sam pasek. Zadzwoniłem do poprzedniego właściciela by go o tym poinformować i padło podsumowanie tylko jedno "to kur... złodziej"... 

Powiem szczerze miałem masę aut. Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby było wszystko oki. Nawet te z Niemiec gdzie była od początku do końca książka serwisowa... 

Łukasz. Z uśmiechem się czyta Twoje opowieści. Co do RX4 to nie licz ze przy aucie za 3 tysie wszyscy mowia prawde. Mowia tak żeby sprzedać. Tyle zlomow miałem przez tyle lat, nie wiem czy mnie nie okradli na ktoryms rozrządzie, bo nie zawsze był czas żeby patrzeć na rece. Czasem się patrzylo jak był czas, czasem nie. Ale powiem Ci ze takich cyrkow, to nie miałem. Jedynie co mnie ostatnio w.....lo to po raz drugi uszkodzili mi oslone przegubu przy wymianie sworznia/wahacza. Dobrze ze ten drugi raz to na krancu tam gdzie guma już nie pracuje i zalepiłem tasma. Da rade ale niesmak zostaje. A najlepsze ze byłem przy tym i patrzyłem na każdy ruch dziadka mechanika ;]

 

Ja co mogę robie sam. A za niedługo będzie garaz z kanalem gotowy wiec dam rade wszystko sam wymienić. Mechanik czy budowlaniec, liczy się szybko i wziasc kase. A czy będzie porządnie …. na to bym nie liczyl  Jest takie przysłowie. Umiesz liczyć, licz na siebie. ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.07.2020 o 13:46, steyr napisał:

Dolewka oleju, przetarcie filtra szmatą to była normalna sprawa zwłaszcza jak przyjezdżała starsza Pani Yarisem po roku jazdy i z przebiegiem 2kkm

To samo robie w swoich samochodach, tylko taniej.

(bo przebiegi mam po 2 kkm)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.07.2020 o 16:27, Maciej__ napisał:

Jezdza do ASO na serwis, nie psuja sie, nic zlego sie z nimi nie dzieje, to co wiecej jeszcze mialby mnie interesowac w tym temacie? 

 

 

W wątku obok jest kolega, który powie Ci co w tych samochodach zostało zrobione źle.

;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.08.2020 o 20:09, gregoryj napisał:

Z uśmiechem się czyta Twoje opowieści. Co do RX4 to nie licz ze przy aucie za 3 tysie wszyscy mowia prawde. Mowia tak żeby sprzedać

Wiesz nie kupuje od handlarza, bo ten powie wszystko co będziesz chciał. Właściciel sam powiedział że rozrząd już do wymiany bo najwyższy czas na niego, ale miał to auto trochę czasu bo bodajże od 2014r i przez 6 lat trochę historii się zebrało. Serio ja go kompletnie nie winię tylko winię mechaników, bo jeżeli ktoś jest z zawodu piekarzem to nie musi znać się na mechanice a 95% osób zleca wykonanie naprawy auta mechanikowi za co on bierze pieniądze. I dla mnie takie coś to zwykłe złodziejstwo. Dlatego z premedytacją kupuje tanie auta tylko dla tego bo za takiego samego RX4 musiałbym dać 7-8 tyś zł gdzie też musiałbym zrobić ogólny przegląd z wymianami rozrzadow itd. kupiłem rok temu lagunę II 2.0T z LPG za 4 tyś zł. Zrobiony serwis za drugie tyle i auto śmiga bezawaryjnie. Też kupiona z premedytacją, a nie tzw "igła" gdzie też trzeba by było włożyć na start.

 

Kupiłem za Kangoo starszemu teraz Clio II 1.9D 2001r ze sprawną klimą, praktycznie bez korozji i opłatami do przyszłego roku za 700zl. Za takie samo musiałbym dać około 3 tyś zł. Wsadziliśmy nowe zawieszenie, rozrząd i jesteśmy nawet poniżej wartości rynkowej. 

Oczywiście znowu cyrki z rozrządem bo poszła w ruch spawarka. Niestety jedna z rolek była oryginalna z 2001r... Przecież nie da się odkręcić to po co wymieniać, koszt kompletnego rozrządu do tego auta 220zl oryginał Renault... 

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.08.2020 o 23:24, camel00 napisał:

 

A koło pasowe od innego modelu, nacinane fleksem, żeby pasowało widziałeś?

 

IMG_4051.JPG.acff231e02358c15473b617fcd715176.JPG

Ostatnio widziałem przyspawaną sondę lambda bo gwint się skończył xD ale koła pasowego po tuningu jeszcze nie xD

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy później...

Odświeżę temat, bo kolejna ciekawostka znaleziona w zakupionym aucie dla ojca,  defacto od mechanika xD rozrząd z 2008r, olej czarny jak smoła

IMG_20210317_190405.jpg

IMG_20210317_190250.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Waldek40 napisał:

powiedzeniu że szewc w dziurawych butach chodzi

Akurat to taki dalszy znajomy. Tym autem jeździła jego żona (nauczycielka, u której jeszcze brachol się uczył...). No ale cóż się spodziewać, pomagałem niedawno znajomemu bo jego kolega który prowadził warsztat z racji zdrowia musiał pilnie go zamknąć a trzeba było posprzątać lokal, pracowali u niego pracownicy, ile my znaleźliśmy filtrów, rolek, pomp wody, czujników itp. wszystko nowe. Aż mi się nóż w kieszeni otwiera. Teraz mój brachol chciał iść w tym kierunku, w ciągu roku zmienił robotę 5 razy, pracował na różnych warsztatach małych dużych itp. wszędzie było krętactwo... Śruba od rolki nie chciała się odkręcić, chciał to pospawać a szef mówi olej to nie rozleci się i niech się ktoś inny martwi. No i ciągle tylko szybciej szybciej, a na rękę 2200-2500zl.  W końcu nie wytrzymał i poszedł w totalnie innym kierunku, a po godzinach coś tam w garażu podłubie.

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Aż odświeżę temat bo zdiagnozowanie usterki zajęło 3 miesiące. Odstawiłem auto na wymianę maglownicy. Normalnie dojechałem, odbieram auto a skrzynia wyje jakby się coś zatarło, wszystko działa, biegi, sprzęgło itp. załamany bo auto stare a skrzynia 3 tysie. Mechanik tylko potwierdził że łożysko w skrzyni. Odstawiłem auto w krzaki bo miałem już go dosyć. Dzisiaj z bratem je na kobyłki i szok... Przewody od wspomagania tarły o dyfer stąd ten dźwięk. To było ostatnie auto które serwisuje u mechanika. Swój mały warsztat zrobiony z kanałem, dla mnie starczy bo nikomu ufać nie można...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, bochumil napisał(a):

A ja się w końcu dorobiłem porządnego, uczciwego mechanika. Gość pracował w serwisie Opla i Mercedesa. Robotę dogadujemy na konkretny dzień oraz godzinę. Zero przypałów. Jestem spokojny o diagnozę i koszty.

Do czasu 😁 Nie życzę źle jemu, ani Tobie, ale istnieje pewne ryzyko że kiedyś coś pójdzie nie tak (bez niczyjej winy) i trudno będzie znaleźć dobre wyjście dla obu stron. Tutaj masz taki przykład https://youtu.be/V3PDxtNzCZw. Znalazłem niedawno przez przypadek i faktycznie trudna sytuacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, janusz napisał(a):

Do czasu 😁 Nie życzę źle jemu, ani Tobie, ale istnieje pewne ryzyko że kiedyś coś pójdzie nie tak (bez niczyjej winy) i trudno będzie znaleźć dobre wyjście dla obu stron. Tutaj masz taki przykład https://youtu.be/V3PDxtNzCZw. Znalazłem niedawno przez przypadek i faktycznie trudna sytuacja. 

Oglądałem to już wcześniej, ciekawe czy klient poczuje się …. I zapłaci chodź za regenerację 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, janusz napisał(a):

W tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia, zawsze ktoś będzie miał poczucie "wyr...a". 

Mechanik stracił z 40rbh tak mówi a klient może tez czuć się wydymany jak piszesz bo auto przed naprawa się dobrze odpychało 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Camel napisał(a):

Mechanik stracił z 40rbh tak mówi a klient może tez czuć się wydymany jak piszesz bo auto przed naprawa się dobrze odpychało 😎

Oprócz czasu stracił też trochę kasy, której chyba nie odzyska (klient raczej nie będzie chciał mu zwrócić wszystkich wydatków - wtryski, turbina, paliwo plus trochę innych dupereli). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, janusz napisał(a):

Co by nie było z relacji wynika, że i klient i warsztat będą niezadowoleni i nikt dla nikogo nie chciał źle. 

 

Z tego filmu nic kompletnie nie wynika. Ktoś oddaje auto na serwis z wyciekiem oleju. Jak wyciek oleju znalazł przełożenie na uszkodzenie 4 wtryskiwaczy piezoelektrycznych? Nie było protokołu przyjęcia auta na serwis? Ktoś tam tnie w człona, albo ktoś dał ciała. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, bochumil napisał(a):

 

Z tego filmu nic kompletnie nie wynika. Ktoś oddaje auto na serwis z wyciekiem oleju. Jak wyciek oleju znalazł przełożenie na uszkodzenie 4 wtryskiwaczy piezoelektrycznych? Nie było protokołu przyjęcia auta na serwis? Ktoś tam tnie w człona, albo ktoś dał ciała. 

 

Nie wiem, nie jestem mechanikiem. Z opisu wynika, że auto przyjmował jeden mechanik, a robił i wydawał drugi, który po robocie nie sprawdził dynamiki auta. Przed zleceniem była moc, po naprawie zniknęła. Szukając przyczyny oddał turbinę do sprawdzenia, jak nie pomogło to wtryskiwacze. Zarówno Ci od turbiny jak i wtrysków powiedzieli, że trzeba regenerować (stare auto, nie dziwne, że już nie trzymały parametrów) i że może tak być, że po zdjęciu i ponownym założeniu coś jest "nie tak". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie narzekam na swojego .Ma mały swój warsztat ,robi sam..Od lat 80 szykował jakies auta na rajdy..pewnie były to Polskie auta jak kiedyś..ale robi samą mechanikę,bez kompa...Zostawiam i odbieram troche pogadamy o zyciu płacę i jade w cholerę..😁.

Ale kiedyś mając malucha w 2003r..gasł mi maluch elegant na wolnych obrotach..oddałem do serwisu fiat..załozyli pokrowce,ładnie umyli i nie znależli przyczyny 120zł... podjechałem do normalnego, przyszedł ze srubokrętem ,wykręcił dysze wolnych obrotów.dmuchnał .zapal..5zł i odjechałem.Także rózni są..

 

Edytowane przez arek_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Luke16 napisał(a):

Aż odświeżę temat bo zdiagnozowanie usterki zajęło 3 miesiące. Odstawiłem auto na wymianę maglownicy. Normalnie dojechałem, odbieram auto a skrzynia wyje jakby się coś zatarło, wszystko działa, biegi, sprzęgło itp. załamany bo auto stare a skrzynia 3 tysie. Mechanik tylko potwierdził że łożysko w skrzyni. Odstawiłem auto w krzaki bo miałem już go dosyć. Dzisiaj z bratem je na kobyłki i szok... Przewody od wspomagania tarły o dyfer stąd ten dźwięk. To było ostatnie auto które serwisuje u mechanika. Swój mały warsztat zrobiony z kanałem, dla mnie starczy bo nikomu ufać nie można...

 

Po prostu trafiłeś na złych może tanich mechaników...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.