Skocz do zawartości

Czy jest na sali prawnik? Potrzebna porada prawna


dizzastar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Potrzebuję potwierdzenia lub porady co robić.

 

Otóż w sierpniu zakupiliśmy cześć mechaniczną do silnika pewnego pojazdu.

 

Po montażu przez serwis kolegi (firma posiada wymagane autoryzacje, montaż wykonany zgodnie ze sztuką itp.), ale jeszcze przed wydaniem pojazdu klientowi ww. cześć (w czasie pracy silnika) ulega uszkodzeniu.

 

Następnie składamy reklamacje (z pełnym opisem sytuacji) w formie korespondencji mailowej. Sprzedawca odpisuje kilka godzin później, prosi o odesłanie części i udziela informacji, że jeżeli stwierdzą wadę materiałową to przyślą nową część. Fajnie.

 

Po ok. 3 tygodniach sprzedawca potwierdza, że część do nich dotarła, że przekazuje ją do działu technicznego, i jeszcze raz prosi o podanie przyczyny reklamacji. Na to opisujemy jeszcze raz całą sytuację i prosimy o wydane części nowej, bez wad.

 

I na tym koniec - to było pod koniec września, czyli od prawie 1,5 miesiąca zero kontaktu ze strony sprzedającego.

 

Pytanie co robić - czy wysłać listem poleconym prośbę o wydanie nowego towaru w myśl art. 561 kc, i przekroczeniu okresu 14 dni o braku odpowiedzi?

 

Sprawa wydawała się trywialna, ale sprzedawca sam z siebie milczy.

 

[nazwy firmy, szczegółów takich jak rodzaj części póki co nie podaję, bo nie chcę (jak na razie) nikomu psuć opinii.]

 

Poradzicie, co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze UOKIK?

UOKiK zajmuje się zbiorowymi interesami konsumentów.

Złóż wniosek do Miejskiego Rzecznika Konsumenta wraz z kopiami wszystkich dowodów (faktura/paragon, korespondencja, e-maile itp.).

Z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że te instytucje działają dość szybko i skutecznie. Udało mi się przy pomocy Rzecznika utrzeć nosa m. in. cwaniakującej Fabryce Mebli "B....".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie co robić - czy wysłać listem poleconym prośbę o wydanie nowego towaru w myśl art. 561 kc, i przekroczeniu okresu 14 dni o braku odpowiedzi?

 

ja bym tak zrobił, ale liczył się z odmową i/lub jakimiś dziwnymi unikami.

Natomiast pytanie zasadnicze jest inne; Masz jakiekolwiek potwierdzenie otrzymania powodu reklamacji od sprzedawcy? Obawiam się uników w tym miejscu.

 

Osobiście zawsze przy zakupach na odległość, wysyłając towar wrzucam do środka pisemne wyjaśnienie i umieszczam informację o tym w korespondencji elektronicznej wraz z kopią elektroniczną.

 

Jeżeli będą dalej unikać to wizyta u miejskiego rzecznika jest dobrym kierunkiem, dostaniesz stanowisko i może ono też być wysłane do sprzedawcy przez biuro rzecznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym tak zrobił, ale liczył się z odmową i/lub jakimiś dziwnymi unikami.

Natomiast pytanie zasadnicze jest inne; Masz jakiekolwiek potwierdzenie otrzymania powodu reklamacji od sprzedawcy? Obawiam się uników w tym miejscu.

 

Osobiście zawsze przy zakupach na odległość, wysyłając towar wrzucam do środka pisemne wyjaśnienie i umieszczam informację o tym w korespondencji elektronicznej wraz z kopią elektroniczną.

 

Jeżeli będą dalej unikać to wizyta u miejskiego rzecznika jest dobrym kierunkiem, dostaniesz stanowisko i może ono też być wysłane do sprzedawcy przez biuro rzecznika.

Moje dowody to korespondencja mailowa, z deklaracją chęci sprzedawcy wymiany na nową część, potwierdzenie o przekazaniu części do działu technicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dowody to korespondencja mailowa, z deklaracją chęci sprzedawcy wymiany na nową część, potwierdzenie o przekazaniu części do działu technicznego.

 

ok tylko nie potwierdzili otrzymania powodu reklamacji, chyba że gdzieś "cytują" korespondencję.

Jeżeli chcesz mieć jasność to możesz przed wysłaniem przejść się do rzecznika i będziesz miał ocenę sytuacji na podstawie korespondencji, bo tam sporo rzeczy ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczowe pytanie - obrót konsumencki, czy B2B ? Bo od tego zależy dalsza droga.

Część została zakupiona przez firmę kolegi (zarejestrowany serwis mechaniczny), celem montażu części w pojeździe klienta, czyli dalszej odsprzedaży.

 

Dowód zakupu - faktura vat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok tylko nie potwierdzili otrzymania powodu reklamacji, chyba że gdzieś "cytują" korespondencję.

 

To jest fragment treści maila, jaki otrzymaliśmy od sprzedawcy "Musimy jednak wiedzieć jaka jest przyczyna reklamacji. Takich danych

nie otrzymaliśmy prosimy o szczegóły nazwijmy to "kliniczne"-co sie stało i jakie były objawy."

 

Dla mnie było to o tyle dziwne, że na samym początku (w pierwszym mailu) opisałem całą sytuację, że po montażu części przez wykwalifikowanego pracownika serwisu ASO wyszła na jaw wada materiałowa, że zgłaszamy reklamację itp. Niemniej, drugi raz opisałem całe zdarzenie. Na tym kontakt się urwał. To było 28.09., od tamtej pory cisza.

 

PS Poniżej pierwsza reakcja ze strony sprzedawcy na mojego pierwszego maila odnośnie reklamacji, z początku września:

 

"Wymienimy na nowy po wglądzie. Prosże o odesłanie części do przekazania go do

producenta. Jedynie uszkodzenie fizyczne może skutkować brakiem

reakcji ze strony producenta".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Część została zakupiona przez firmę kolegi (zarejestrowany serwis mechaniczny), celem montażu części w pojeździe klienta, czyli dalszej odsprzedaży. 
Dowód zakupu - faktura vat

 

Czyli obrót B2B - o wszelkich rzecznikach konsumenta, UOKiK'ach zapomnij.

Obowiązuje kodeks cywilny. W sumie ktoś prowadzący firmę powinien takie podstawy jednak znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


"Wymienimy na nowy po wglądzie. Prosże o odesłanie części do przekazania go do
producenta. Jedynie uszkodzenie fizyczne może skutkować brakiem
reakcji ze strony producenta".

 

Dla mnie to oznacza - "Decyzję podejmie producent. Zwykle wymienia na nowy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli obrót B2B - o wszelkich rzecznikach konsumenta, UOKiK'ach zapomnij.

Obowiązuje kodeks cywilny. W sumie ktoś prowadzący firmę powinien takie podstawy jednak znać.

 

Ze dwa dni temu napisałem koledze autorowi: "zadzwonić i wyjaśnić", ale nie lepiej się napinać w necie, pisać o rzecznikach itp., a to wszystko w obrocie B2B  ;l 

 

 PS. Nie dziwię się, że kolega @@noras narzeka na swój los, skoro wokół tyle osób bez pojęcia, ale prawnika to się nikt nie zapyta, bo to pijawka i złodziej. Żeby nie było: zasadniczo prawnik to jest "pijawka i złodziej", ale właśnie dlatego lepiej mieć takiego po swojej stronie, a nie po przeciwnej  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze dwa dni temu napisałem koledze autorowi: "zadzwonić i wyjaśnić", ale nie lepiej się napinać w necie, pisać o rzecznikach itp., a to wszystko w obrocie B2B  ;l 

 

 PS. Nie dziwię się, że kolega @@noras narzeka na swój los, skoro wokół tyle osób bez pojęcia, ale prawnika to się nikt nie zapyta, bo to pijawka i złodziej. Żeby nie było: zasadniczo prawnik to jest "pijawka i złodziej", ale właśnie dlatego lepiej mieć takiego po swojej stronie, a nie po przeciwnej  ;]

Wydaje mi się, że dość jasno napisałem, że z firmą nie ma żadnego kontaktu...

Co do kwestii prawników, to ja mam jedynie doświadczenia z okazji... rozwodu. Moja Pani mecenas zawaliła sprawę od a do z, fakt, że kosztowało mnie to nie dużo, bo jakieś 7 tysi... od tamtego czasu wolę zapytać zwykłego Kowalskiego niż dzwonić po kancelariach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że ja nie prowadzę tej firmy, jestem w to zaangażowany bo pojazd należy do przyjaciela.

Ty nabyłeś towar jak Ty, czy też serwis/warsztat nabył w ramach prowadzonej dzialności gospodarczej?

Ty złożyłeś reklamację czy serwis?

Zgłoszenie było z tytułu rękojmi czy gwarancji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze dwa dni temu napisałem koledze autorowi: "zadzwonić i wyjaśnić", ale nie lepiej się napinać w necie, pisać o rzecznikach itp., a to wszystko w obrocie B2B ;l

PS. Nie dziwię się, że kolega @@noras narzeka na swój los, skoro wokół tyle osób bez pojęcia, ale prawnika to się nikt nie zapyta, bo to pijawka i złodziej. Żeby nie było: zasadniczo prawnik to jest "pijawka i złodziej", ale właśnie dlatego lepiej mieć takiego po swojej stronie, a nie po przeciwnej ;]

Tyle tylko, że często i prawnik wszystkiego nie ogarnia, bo jest tych wszystkich regulacji ogromna ilość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zgłoszenie zostało wysłane z firmowej skrzynki mailowej "z prośbą o interwencję"

 

Czyli nabywca nie zgłosił roszczeń z rękojmi. A aktualnie sprzedawca powoła się na:

"Przy sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie, a w przypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później - jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej stwierdzeniu."

 

Przecież nie składał roszczeń z rękojmi, a prosił o interwencję u producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nabywca nie zgłosił roszczeń z rękojmi. A aktualnie sprzedawca powoła się na:

"Przy sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie, a w przypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później - jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej stwierdzeniu."

Przecież nie składał roszczeń z rękojmi, a prosił o interwencję u producenta.

Nie popadajmy w paranoję. To jest jakiś tam serwis samochodowy, a więc z treści maila należy poczytywać na jaka okolicznoś był wysłany, a nie po tytule maila. Trzeba wybrać drogę, którą się chce pójść i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle tylko, że często i prawnik wszystkiego nie ogarnia, bo jest tych wszystkich regulacji ogromna ilość.

 

Nikt nie jest doskonały. Skoro prawnik nie ogarnia, to tym bardziej człowiek z ulicy nie ogarnia. Ja bym zadzwonił i pogadał, skoro to duża internetowa firma to telefony na 100% mają. Może gdzieś "zaszyli" żeby ludzie nie dzwonili non-stop, ale mają. Jak to duża firma to prawdopodobieństwo bałaganu w niej jest wysokie i sprawa mogła stanąć sama z siebie, zostać przegapiona itp. itd.

 

Domyślam się też, że bardzo się przestraszą ewentualnego, napisanego przez laika pseudoprawniczego bełkotu wysłanego do nich emailem, a jak jeszcze będzie odwołanie do nieodpowiednich przepisów to się tylko roześmieją ;)

 

Generalnie rozbrajają mnie trochę wątki typu "pomóżcie bla, bla, bla". Wątek ma 20-30 odpowiedzi i nadal nie wiadomo o co autor się pyta, choć mógł opisać sytuację dokładnie w pierwszym poście i w okolicy trzeciego dostać wiążącą konkretną odpowiedź.  ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@bruno, pełna zgoda, tyle tylko, że osoba która nie siedzi w prawie, często nie wie, iż pewne słowa, zwroty mają inne konsekwencje prawne. Ostatnio miałem sprawę pewnej umowy dot sprzedaży nieruchomości. Pytam czy była to jakaś tam zwykła umowa czy przedwstępna? Nie, zwykła, itd. Po czym dostaję dokumenty i jak byk przedwstępna.

Dużo wiedzy w zakresie zmian w prawie karnym można zdobyć podczas widzeń w zakładzie karnym ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj kodeksowe przepisy o rękojmii. Ich znajomość przydaje się w życiu, są powszechnie i łatwo dostępne.

No właśnie po ich lekturze założyłem rzeczony wątek. Wg moich ustaleń jest to 14 dni, temat ze strony sprzedającego ciągnie się prawie 2 mce, telefonów nie odbierają (z założenia), dlatego pytałem co można zrobić. Chciałem się poradzić kogoś oblatanego w temacie, ale skoro mamy bić pianę i masło, to faktycznie lepiej wątek zakończyć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące później...

Lepiej nie szukać "prawników" internetowych. Najlepiej według mnie skontaktować się z rzetelnym radcą prawnym. Ja osobiście polecam Kancelarię Katarzyny Brzozowskiej z Opola. Specjalizują się także w rozwodach i alimentach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.