Skocz do zawartości

Renault Talisman


Chalek

Rekomendowane odpowiedzi

Przeklejam wpis użytkownika opublikowany na wall'u Złomnika (fb):

 

"

Napisał do mnie pan Marek. Pan Marek kupił nowe Renault Talisman.

Oddajmy mu głos:
kupiłem 4 miesiące temu Renault Talismana Intens 1.6 dci 160 KM z automatyczną skrzynią. Demo z przebiegiem 900 km. Na firmę. Z autem dzieją się cyrki, ASO to kabaret, oczywiscie olewka na każdym kroku, jak chcą to naprawiają jak nie to nie... Puszczają mnie zepsutym autem.

Ruszająca się kierownica. W samochodzie mimo zablokowania blokady regulacji kierownicy ruszała się kierownica, towarzyszyły przy tym stuki, samochodem jechało się niepewnie. Usterkę zgłosiłem w ASO Polmotor, lecz puszczono mnie z podsumowaniem, iż używam za dużo siły, za daleko wysuwam kierownicę i stwierdzając, że ten samochód tak ma. Sprawdziłem to w kilku innych Talismanach, dany luz z popukiwaniem nie wystąpił. Dopiero serwis ASO w Pasewalku (Niemcy) naprawił usterkę. Przyczyną były poluzowane/wyrobione nity na kolumnie kierowniczej, po ich wymianie usterka znikła.

Stuki w układzie kierowniczym. Podczas skręcania z układu kierowniczego słychać i czuć było stuki. Zgłaszałem to podczas wizyty w poprzednią usterką w ASO Polmotor, jednak stwierdzono, iż mam nie kręcić kierownicą w miejscu i że nic nie słychać. ASO w Pasewalku jednak nie „spławiło” mnie i również naprawiło w/w usterkę, wadliwa była końcówka drążka kierowniczego.

Niepoprawny montaż alarmu. Do samochodu zakupiony został przeze mnie dedykowany alarm w ASO Polmotor, jednak jego zamontowanie pozostawiało wiele do życzenia. Od momentu odbioru samochodu przez kilka miesięcy walczyłem o poprawne jego zamontowanie. Po montażu podsufitka została niespasowana oraz strasznie telepała na wertepach. ASO Polmotor dopiero po 4 lub 5 wizycie zlikwidowało niespasowanie oraz telepanie.

Trzeszczące zawieszenie. W samochodzie pojawiło się straszliwe skrzypienie zawieszenia. Co się okazało samochód musiał mieć wymienioną belkę tylną (!!).

Stuki w tablicy rozdzielczej. Praktycznie od początku użytkowania tego samochodu zza ekranu systemu Rlink2 słychać popukiwanie. W ASO Polmotor stwierdzono po 2 wizytach stuki lecz do dziś (20-10-2016) nie usunięto problemu

Niespasowany emblemat błotnika. W samochodzie (prawdopodobnie) niedoklejony był poprawnie emblemat, ASO Polmotor usunęło usterkę.

Niespasowanie słupka C. Samochód od początku nie miał spasowanego słupka C z prawej strony, ASO Polmotor zamocowało go ponownie, lecz mimo wszystko spasowanie pozostawia wiele do życzenia tym bardziej, że z lewej strony słupek spasowany jest poprawnie.

Uszkodzenie listwy chromowanej na zderzaku. Powodem była uderzająca w nią klapa bagażnika. ASO Polmotor do dziś (20-10-2016) listwy nie wymieniło, a jedynie przeregulowało klapę tylną, która obecnie jest fatalnie spasowana w stosunku do błotników (szczelina szczególnie z lewej strony samochodu jest bardzo duża, a linia lamp absolutnie nie schodzi się ze sobą). Rzeczoznawca podczas oględzin pytał, czy klapa jest na pewno domknięta.

Świst z lusterka prawego. Powyżej prędkości 70 kmh prawe lusterko wydawało z siebie nadmierny świszczący dźwięk, zdecydowanie większy od lewego. Podczas pierwszej wizyty w ASO Polmotor stwierdzono, że nic się nie da zrobić. Dźwięk (szczególnie podczas dłuższych podróży) był na tyle frustrujący, że nalegałem ponownie, iż tak być nie może. Dopiero po kilku tysiącach kilometrów ASO Polmotor zdecydował się wymienić całe lusterko, problem znikł.

Buczenie samochodu. W samochodzie po raz pierwszy usłyszałem buczenie w okolicach 2000-2100 obr/min przy przebiegu około 6 tyś km. Głośny niski dźwięk, który sprawia, że kabina wpada w wibracje (aż słychać trzeszczące plastiki) do dziś nie został usunięty. Niedługo później zaczął mu towarzyszyć podobny buczący dźwięk przy 1100-1200 obr/min. Serwis rozkłada ręce. Usterkę zgłaszałem kilka razy. W załączniku są kopie 4 zleceń: przy przebiegu 7745 km (ASO Polmotor), 14396 km (ASO Polmotor), 15621 km (ASO Autohaus Bronner GmbH w Norymberdze), 19002 km (ASO Polmotor). Problem w innych samochodach typu Renault Talisman (nawet dokładnie z tym samym silnikiem i skrzynią biegów) nie występuje. ASO Polmotor upierało się, że wszystko jest w normie, że każdy samochód tak ma, że używam za wysokich biegów względem osiąganej prędkości (Przecież w samochodzie jest automatyczna skrzynia biegów, która sama wybiera bieg). Użytkowanie samochodu jest przez to piekielnie uciążliwe. Warsztaty nie są w stanie naprawić usterki! Usterkę potwierdza i dokładniej opisuje także opinia techniczna wykonana przez rzeczoznawcę.

Guzik podgrzewania fotela. Nie działa on poprawnie, zacina się, nie zaskakuje za każdym razem. Obecnie jeszcze nie został wymieniony.

Jako że zdanie o nowych samochodach mam podobne co pan Marek, nie muszę go tu powtarzać.
Pytanie: czy ktoś z Was ma podobny problem z nowym Renault, szczególnie z Talismanem?"

 

źródło https://www.facebook.com/zlomnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze co za różnica jakiego wieku to wady, to chyba w interesie producenta jest aby dane auto przebadać i dopracować przed produkcją. Jeżeli nie potrafią tego zrobić i to w takiej ilości to chyba idealna antyreklama.

Swego czasu kupiłem Outbacka, jeden z pierwszych egzemplarzy nowego modelu, auto do 200kkm nie wykazało jakichkolwiek wad czy usterek a z forum wiem, że auta nie mają jakiś wad w pierwszym drugim czy trzecim roku produkcji, czyli jednak można jak się chce dopracować auto przez wypuszczeniem do sprzedaży.

Osobiście nie kupiłbym Talismana (ani innego Reno), nawet na firmę, jak szukałem kilka miesięcy temu auta, nawet nie brałem pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Czy ten samochód to naprawde takie badziewie?

Też mi się obiły o uszy takie historie i też trafiłem na złomniku na tekst, który ktoś tu zacytował.

Swego czasu w zeszłym roku podobał mi się Renault Kadjar. Poszedłem do salonu i samochód którego używali jako demo miał plastiki kokpitu, które trzeszczały po dotknięciu (np. panel wokół wyświetlacza systemu audio, tunel środkowy gdy oparło się o niego kolano i nie pamiętam co jeszcze). Jakiś czas później trafiłem na testy video, w których też zwracano na to uwagę. WIdać problemy z jakoścą montażu to oni mają nie tylko z Talismanem. Szkoda, bo teraz robią jedne z ładniejszych samochodów na rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się obiły o uszy takie historie i też trafiłem na złomniku na tekst, który ktoś tu zacytował.

Swego czasu w zeszłym roku podobał mi się Renault Kadjar. Poszedłem do salonu i samochód którego używali jako demo miał plastiki kokpitu, które trzeszczały po dotknięciu (np. panel wokół wyświetlacza systemu audio, tunel środkowy gdy oparło się o niego kolano i nie pamiętam co jeszcze). Jakiś czas później trafiłem na testy video, w których też zwracano na to uwagę. WIdać problemy z jakoścą montażu to oni mają nie tylko z Talismanem. Szkoda, bo teraz robią jedne z ładniejszych samochodów na rynku.

A talisman to nie przychodzi z Chin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To troche nie moj target poniewaz takie Reno kosztuje ponad 100k ale nie wiem kto normalny wejdzie do salonu i kupi nowego Talismana z dwoma silnikami do wyboru jak w der Pasnik ma do wyboru do koloru w Fordzie tez czy w innej Skodzie. I zakladam zakup w leasingu wiec po 3-4 latach do dziada. Za Renault pewnie czapka sliwek a tak calkiem powaznie to dostanie duzo mniej od przykladowego VW czy innej Insigni. Chociaz ladne auto to rozum mowi kup Pan cos innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj czytałem test wersji kombi z silnikiem benzynowym 1.6 na idnes.cz. Zaskoczyło mnie to, że zbiornik paliwa w takim samochodzie ma pojemność tylko 47l lub 52l (w zależności od rodzaju tylnej osi) :facepalm:

Narzekano także na pracę regulowanego zawieszenia (z 19" felgami i oponami niskoprofilowymi) i kłopotliwą obsługę ekranu dotykowego (zmiana wielu podstawowych nastaw wymaga 2-3 dotknięć co zbytnio absorbuje uwagę kierowcy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Kurcze co za różnica jakiego wieku to wady, to chyba w interesie producenta jest aby dane auto przebadać i dopracować przed produkcją. Jeżeli nie potrafią tego zrobić i to w takiej ilości to chyba idealna antyreklama.

Do tego  Renault zrobił 9 miesięczna przerwę w ofercie auta tego segmentu - bo ostatnie Laguny III mozna było zamowić w czerwcu/lipcu 2015 roku  a Talisman wszedł wiosną 2016 - - oficjalinie po to zeby był czas na dopracowanie montazu  i unikniecie "chorób wieku dzieciecego" ;l ;l ;l ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, pewnie myślałeś o Latitiude które robione było w Korei.

 

Latitude i Koleos. Bo to tak naprawdę Samsungi. I żeby było śmieszniej - one miały najlepszą jakość w gamie Renault.   ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


JA jakoś nigdy zaufania do Renooo nie miałem.

L III IMO była OK - przez 140 kkm dwie droższe naprawy :

1. Stabilizator ok 500 zł część i tania wymiana bo malo pracy

2. moduł centralnego zamka z silownikiem w drzwiach kierowcy - wyjatkowo drogi bo 450 zł... - zamienników brak - naprawa technicznie podobno mozliwa ale pracochlonna ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To troche nie moj target poniewaz takie Reno kosztuje ponad 100k ale nie wiem kto normalny wejdzie do salonu i kupi nowego Talismana z dwoma silnikami do wyboru jak w der Pasnik ma do wyboru do koloru w Fordzie tez czy w innej Skodzie. I zakladam zakup w leasingu wiec po 3-4 latach do dziada. Za Renault pewnie czapka sliwek a tak calkiem powaznie to dostanie duzo mniej od przykladowego VW czy innej Insigni. Chociaz ladne auto to rozum mowi kup Pan cos innego.

CCC. Talisman jest bardzo tani na to co oferuje. w Renault - wielokrotnie sprawdzone jak zmieniałem leasingi... zawsze mieli najtanszy na rynku segment C i D na wypasie...

nawet prawie kupiłem Talismana... w pierwszym dniu jak pojawił się w salonach pojechałem go obejrzeć... mieli bardzo dobrą ofertę "przedsprzedażową" - fajny wypas, jakies 1.6 turbo z automatem za 90 tysia chyba. ALE... obejrzałem to auto, zajrzałem do bagażnika... i postukałem w tylną klapę: no takiej tandety i echa to nie pamiętam żębym słyszał... nie wiem czy tam jest blacha 0.5 mm użyta i czymkolwiek wzmocniona... podziękowałem - pojechałem do Lexusa ;)

ja za to nie wiem kto normalny kupi nowego Paśnika :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Czy ten samochód to naprawde takie badziewie?

Bo się już kilka filmikow pojawili z trzeszczacym zawieszeniem, tapicerka, mrugajacym ambientem, zawieszajacym ekranem, stukajaca kierownica itd...

A szkoda bo samochód w sumie ladny...

 

renault kolejny raz potwierdza że nie kupuje się u nich następcy chwalonego samochodu bo ten Talisman to właściwie laguna IV tylko chcieli zerwać ze starą nazwą i zacząć nowy rozdział a tu widac że tradycje zachowali

 

Laguna I - bardzo chcalony

Laguna II - królowa lawet podobnie jak Talisman przerost elektroniki gadzetów do możliwości francuzów  spsują się pierdoły ale całokształt do dupy

Laguna III - poprawili dwójkę całkiem chwalona (duży udział Nissana w projekcie ) lepsza elektronika , bardziej głupotootporna , trochę się ciągnie za nią dwójka bo ludzie nie odróżniaja ze to inna generacja

Talisman  zmienili nazwę zrobili coś rewolucyjnego , dużo elektroniki , R-linków itp nowe silniki i zaczyna sie historia LII

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CCC. Talisman jest bardzo tani na to co oferuje. w Renault - wielokrotnie sprawdzone jak zmieniałem leasingi... zawsze mieli najtanszy na rynku segment C i D na wypasie...

nawet prawie kupiłem Talismana... w pierwszym dniu jak pojawił się w salonach pojechałem go obejrzeć... mieli bardzo dobrą ofertę "przedsprzedażową" - fajny wypas, jakies 1.6 turbo z automatem za 90 tysia chyba. ALE... obejrzałem to auto, zajrzałem do bagażnika... i postukałem w tylną klapę: no takiej tandety i echa to nie pamiętam żębym słyszał... nie wiem czy tam jest blacha 0.5 mm użyta i czymkolwiek wzmocniona... podziękowałem - pojechałem do Lexusa ;)

ja za to nie wiem kto normalny kupi nowego Paśnika :)

No tak w przypadku leasingu i dobrej ofercie to mozna rozwazyc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


podziękowałem - pojechałem do Lexusa

 

To i tak dobrze świadczy o Reno, że był konkurencją dla Lexa   ;]

 

U mnie w pracy kolega sobie kupił to cudo kilka miesięcy temu. 

Jeździł roczną Laguną, ale tak mu się to auto spodobało, że Laguna poszła do żony (też nowej   :phi: )

 

Nie słyszałem żeby coś marudził. Dopytam o ten samochód się zobaczę z kolegą.

Auto prezentuje się doprawdy okazale. Najlepsze na parkingu z aut prywatnych. Reszta zespołu jeździ dziadostwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem wczoraj w korku, a przede mną jechał Talisman. Zaobserwowałem dziwne zjawisko - choć moja odległość od tylnego zderzaka tego wynalazku była ok 1,5 m, to moje 2 przednie czujniki parkowania piszczały ciągłym sygnałem tak jakbym był mniej niż 60 cm od przeszkody. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, by pojawiło się takie zakłócenie, a nieraz już jechałem za jakimś samochodem z czujnikami parkowania. Zmieniłem pas i problem zniknął. Tak jakby Talisman emitował jakieś zakłócenia przez które moje czujniki szalały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem wczoraj w korku, a przede mną jechał Talisman. Zaobserwowałem dziwne zjawisko - choć moja odległość od tylnego zderzaka tego wynalazku była ok 1,5 m, to moje 2 przednie czujniki parkowania piszczały ciągłym sygnałem tak jakbym był mniej niż 60 cm od przeszkody. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, by pojawiło się takie zakłócenie, a nieraz już jechałem za jakimś samochodem z czujnikami parkowania. Zmieniłem pas i problem zniknął. Tak jakby Talisman emitował jakieś zakłócenia przez które moje czujniki szalały.

aktywny tempomat albo asystent hamowania czyli ogólnie radar który rzuca wiązkę i czujniki głupieją .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i tak dobrze świadczy o Reno, że był konkurencją dla Lexa   ;]

 

U mnie w pracy kolega sobie kupił to cudo kilka miesięcy temu. 

Jeździł roczną Laguną, ale tak mu się to auto spodobało, że Laguna poszła do żony (też nowej   :phi: )

 

Nie słyszałem żeby coś marudził. Dopytam o ten samochód się zobaczę z kolegą.

Auto prezentuje się doprawdy okazale. Najlepsze na parkingu z aut prywatnych. Reszta zespołu jeździ dziadostwem.

 

Może na tle jakiś trupków wygląda okazale, ale wsród nowych aut .. nic specjalnego 8-) , całość jeszcze psują przedziwaczne i przewymiarowane LEDy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chwile o u uszy obija mi sie, ze te nowe Renowki to po pijaku robione. Z Espace tez ludzie maja problemy, elektryka, spasowanie...Chyba trzeaba czekac na lifting

Mam w domu Kadjara. Od nowości. Wczo byl na przeglądzie rocznym. Auta Mo tylko 12 tysi, ale wszystko gra. Auto czyściutkie, suchutkie, bez żadnych usterek.nie nie odpadło, nic nie zaniemoglo. Spalanie 7,5 l beny silnik 1.2 130 km.

Pan z opisu wyżej może i ma jakies problemy z autem. Niestety przypuszczam, ze pan marek należy do tej kategorii użytkowników, ze nawet jakby im podstawić nowego lexusa to i tak swoim sokolim wzrokiem i wilczym słuchem wyszukałbym zanadto o 5 decybeli głośniej świszcząca antenę radia i rozważałby turbulencje i niemiarowe zawirowanie strugi powietrza wokół niej, co z pewnością wpływa na zwiększenie zużycia paliwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się obiły o uszy takie historie i też trafiłem na złomniku na tekst, który ktoś tu zacytował.

Swego czasu w zeszłym roku podobał mi się Renault Kadjar. Poszedłem do salonu i samochód którego używali jako demo miał plastiki kokpitu, które trzeszczały po dotknięciu (np. panel wokół wyświetlacza systemu audio, tunel środkowy gdy oparło się o niego kolano i nie pamiętam co jeszcze). Jakiś czas później trafiłem na testy video, w których też zwracano na to uwagę. WIdać problemy z jakoścą montażu to oni mają nie tylko z Talismanem. Szkoda, bo teraz robią jedne z ładniejszych samochodów na rynku.

To byla wada pierwszych wyprodukowanych w lipcu 2015 kadjarow. Mój jest z listopada i juz te wadę usunieto. Nic nie trzeszczy nawet po roku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem wczoraj w korku, a przede mną jechał Talisman. Zaobserwowałem dziwne zjawisko - choć moja odległość od tylnego zderzaka tego wynalazku była ok 1,5 m, to moje 2 przednie czujniki parkowania piszczały ciągłym sygnałem tak jakbym był mniej niż 60 cm od przeszkody. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, by pojawiło się takie zakłócenie, a nieraz już jechałem za jakimś samochodem z czujnikami parkowania. Zmieniłem pas i problem zniknął. Tak jakby Talisman emitował jakieś zakłócenia przez które moje czujniki szalały.

Ja pierdziele... Jeszcze chwila i jak zobaczę talismana to będę plul przez lewe ramie... Na psa urok...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w domu Kadjara. Od nowości. Wczo byl na przeglądzie rocznym. Auta Mo tylko 12 tysi, ale wszystko gra. Auto czyściutkie, suchutkie, bez żadnych usterek.nie nie odpadło, nic nie zaniemoglo. Spalanie 7,5 l beny silnik 1.2 130 km.

Pan z opisu wyżej może i ma jakies problemy z autem. Niestety przypuszczam, ze pan marek należy do tej kategorii użytkowników, ze nawet jakby im podstawić nowego lexusa to i tak swoim sokolim wzrokiem i wilczym słuchem wyszukałbym zanadto o 5 decybeli głośniej świszcząca antenę radia i rozważałby turbulencje i niemiarowe zawirowanie strugi powietrza wokół niej, co z pewnością wpływa na zwiększenie zużycia paliwa...

Też nie narzekam, odpukać .... 

Jeden z moich dostawców jeździ od przeszło roku Talizmanem. Przejechał coś ponad 50 kkm i jest zachwycony.

Ja bym nie generalizował z tymi i innymi samochodami. Są nowe na rynku i stąd częściej w necie padają pytania i opinie o tych modelach. Wiadomo, że zadowolony użytkownik nie rozpisuje się. Napisze krótko, że ok i poleca. Natomiast pechowiec, któremu coś zacznie szwankować będzie pisał elaboraty jaki to złom mu się trafił. I takie opinie bardziej wpadają w oko i są powielane na różnych forach. Zobaczymy za parę lat, jakie zbiorą oceny   :oki:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie narzekam, odpukać ....

Jeden z moich dostawców jeździ od przeszło roku Talizmanem. Przejechał coś ponad 50 kkm i jest zachwycony.

Ja bym nie generalizował z tymi i innymi samochodami. Są nowe na rynku i stąd częściej w necie padają pytania i opinie o tych modelach. Wiadomo, że zadowolony użytkownik nie rozpisuje się. Napisze krótko, że ok i poleca. Natomiast pechowiec, któremu coś zacznie szwankować będzie pisał elaboraty jaki to złom mu się trafił. I takie opinie bardziej wpadają w oko i są powielane na różnych forach. Zobaczymy za parę lat, jakie zbiorą oceny :oki:

Zgadza się. Zreszta kiedyś kolegi podpytywalem o kadjara, bo kupił wcześniej. Dopowiem, ze kuzyn ma takiego samego jak ten od mojego Taty, ale ma już przejechane 26000 przez rok i pociła mu się uszczelka pod pokrywa zaworów. Zupełnie nic strasznego, ale pojechał z tym i zrobili bez gadania i cudowania na gwarancji. Nadto w mieszku lewarka skrzyni wyrobiła się mala dziurka, na takim załamaniu mieszka. Oczywiście wymienili bez zająknięcia. U mnie to nutę nastąpi, bo nie ma takiego specyficznego załamania na mieszku, żeby w ogóle to mogło się zrobić. Poza tym nic się z tym autem dzieje. Może dlatego, ze mi ono 60% części wspólnych ze sprawdzonym qasquaiem. A jak wiadomo to auto produkowane od lat, sprawdzone, juz po okresie chorób dziecięcych. Ogólnie bardzo fajnie się tym autem jeździ. Silnik spokojnie daje rade. 10 s do 100 dla tej wielkości suva to przyzwoity wynik. Nie jest zawalidroga.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jednak nie? Rozumiem, ze ty lepiej wiesz ile oleju bierze mój samochód, tak? To jeszcze raz napisze ze przez rok i 12000 km kadjar nie wziął nic oleju, a jak coś wziął to byli to niemierzalne.bylem fiacikarzem i punto też nic nie brało, chyba ze w czasie palowania na autostradzie. Obecne c4 bierze 0,5 l na 10000 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jednak nie? Rozumiem, ze ty lepiej wiesz ile oleju bierze mój samochód, tak? To jeszcze raz napisze ze przez rok i 12000 km kadjar nie wziął nic oleju, a jak coś wziął to byli to niemierzalne.bylem fiacikarzem i punto też nic nie brało, chyba ze w czasie palowania na autostradzie. Obecne c4 bierze 0,5 l na 10000 km.

Tak szczerze mówiąc, miałem mnóstwo samochodów (Fiaty, VW i Renault) i żaden nie brał mi oleju. Zawsze starczało od przeglądu do przeglądu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.