Skocz do zawartości

GP Abu Dhabi


Novy81

Rekomendowane odpowiedzi

To jest już koniec....   ;)   

 

...i znów trzeba będzie czekać do marca   :chipsy:

 

Ostatnie wyścigi były ciekawe a w niedzielę mam nadzieję że się nie rozczarujemy bo to wyścig decydujący o mistrzostwie. Niby Nico ma proste zadanie ale...  jest tyle rzeczy  które mogą pójść nie tak i wtedy zwycięstwo przypadnie Lewisowi.  Lewis nie ma nic do stracenia, może pójść na całość, zarówno w qualu jak i wyścigu. 

 

Liczę na emocje   :jem:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tylko życzę sobie, żeby to się rozstrzygnęło na torze w jakiejkolwiek walce, a nie przez usterkę któregokolwiek z nich.

Ogólnie za późno na takie życzenia bo HAm miał więcej problemów w sezonie niż Ros. Gdyby nie to majstra miałby Ham. 

 

Życzę nam wszystkim żeby w nowym sezonie Merc miał konkurencje.  :jem:

 

Kto wg Was zasługuje na tytuł kierowcy roku?

 

Wg mnie choć nie lubię gościa za niewyparzoną mordę i brak szacunku na torze dla innych - Verstappen - Tak rodzą się legendy.

 

Największe rozczarowanie ?

 

Nie McLaren  ;] ..... Vettel - wiecznie sfrustrowany, wkurzony i co ważne często przegrywający z Raikkonenem.

 

 

 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ogólnie za późno na takie życzenia bo HAm miał więcej problemów w sezonie niż Ros. Gdyby nie to majstra miałby Ham.

 

taki jest motorsport, to jest jedna ze składowych i tyle. Można się z tym godzić lub nie, ale nadal awaryjność odgrywa swoje.

Nikt jakoś nie mówi, że ALO zdobył tytuł w 2005 przez szereg awarii w bolidzie MSC. Tak to już poprostu jest.

 


Życzę nam wszystkim żeby w nowym sezonie Merc miał konkurencje. :jem:

 

ja bym wolał wyrównaną stawkę, a nie gonienie Merca nadal ;)

 


Kto wg Was zasługuje na tytuł kierowcy roku?

 

brak, serio nikt nie był wybitny. HAM w typowej dla siebie sinusoidzie, ROS dobrze zaczął, ale wytrącony z rytmu się gubił, też typowo dla siebie.

VES buta i arogancja z dużym talentem i nieprzyzwoitą ilością farta, RIC dał się trochę zdominować i znowu pachnie w RBR drugoplanową rolą dla 'kangura'. (mam nadzieję, że nie da się zaszufladkować i ucieknie od tej roli).

Najbardziej pozytywnie zaskoczył mnie RAI, znalazł tempo i był mega regularny.

 


Największe rozczarowanie ?

 

VET jest dość wysoko w tej kategorii, szczególnie za drugą połowę sezonu. KVY też nie potrafił się pozbierać, choć tu jakoś go rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ROS miał świetny początek sezonu i to wystarczyło.

HAM zachowuje się jak rozpieszczony dzieciak. Jak wszystko wychodzi to jest OK a jak coś się zawali to strzela fochy i szuka dziury w całym.

Większość sądzi, że awaria silnika Lewisa w Malezji dała Nico majstra.

Kibice zapominają jakie problemy miał Lewis gdy zakazano pewnych komunikatów radiowych. 6 zepsutych startów potem odrabianie strat plus ciśnięcie na maksa skończyło się wybuchem silnika.

Przypomnę też o pytaniu Lewisa co mam zrobić aby wyprzedzić Torro Roso? Czy tak zachowuje się wielki mistrz?

Wydaje mi się, że HAM musi mieć podane wszystko na tacy inaczej błądzi i sobie nie radzi.

ROS wkłada więcej pracy w weekend wyścigowy, więcej wyrzeczeń.

Końcówka należała do Lewisa. Nico nie pojął walki bo tak było bezpieczniej.

Wolna jazda Lewisa była wodą na młyn dla Nico. ROS cały czas używał DRS do obrony przed VET.

Gdyby HAM odjechał można snuć domysły czy Seb wyprzedził by rodaka czy też nie. 

Max został w tyle więc ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ROS miał świetny początek sezonu i to wystarczyło.

HAM zachowuje się jak rozpieszczony dzieciak. Jak wszystko wychodzi to jest OK a jak coś się zawali to strzela fochy i szuka dziury w całym.

 

Ja uważam inaczej. Fochy to strzela Vettel, Alonso. Hamilton jest nadal najszybszym kierowcą w stawce i do tego bardzo doświadczonym, już dawno oduczył się narzekania. Przypomnij sobie ile razy Rosberg skarżył przez radio na innych kierowców. Rok temu Hamilton świętował na początku października, w tym roku Rosberg zdobywa Mistrza pięcioma punktami. Jedna awaria mniej u Lewisa i byłoby odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamilton jest nadal najszybszym kierowcą w stawce i do tego bardzo doświadczonym,

już dawno oduczył się narzekania.  

Jedna awaria mniej u Lewisa i byłoby odwrotnie.

 

Jest najszybszy bo na najlepszy bolid... posadź go w Renault to zobaczysz jaki jest szybki. Gdzie był w latach 2009-2014?

Takich najszybszych to mamy w stawce z siedmiu tylko nie mają czym jechać.

Zapomniałeś jak insynuował, że to zespół powoduje jego awarie? Zdemolowany pokój? Pewnie jeszcze się coś znajdzie...

Zamiast tej jednej awarii może kilka lepszych startów i miał by mistrza? 

Jeśli ciągle wracasz do Malezji to pewnie pamiętasz, że ROS spadł na ostatnie miejsce po tym jak dostał strzała od VET  ostatecznie finiszował trzeci. W Austrii Nico zdechły hamulce wiec wygrał Lewis. Gdyby nie to miał by mistrza już wcześniej, ale co tam liczy się tylko wybuch silnika u HAM.

W tym sezonie więcej punktów ma ROS co dało mu majstra... nie ma co się spinać

Aaaach ten rok 2008 i "dominacja" Lewisa..... ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Hamilton jest nadal najszybszym kierowcą w stawce i do tego bardzo doświadczonym, już dawno oduczył się narzekania.

 

taaaak w Baku szczególnie nie marudził, brzmiał przez radio jak dzieciak tupiący nóżkami i beczący pod regałem z zabawkami, bo mu mamusia nie chce kupić autka...

Serio jakiś inny sezon chyba oglądaliśmy. Owszem HAM mniej marudzi i mniej zwala winę na wszystko dookoła, ale tylko do czasu jak wszystko idzie po jego myśli, jak coś się nie zgadza z jego obrazkiem to nadal zachowuje się tak jak w 2007 czy 2008r. Sam zresztą powiedział, że nadal jest tym samym dzieciakiem, co akurat jest prawdą.

On się mentalnie nie zmieni dopóki nie trafi na trudne kilka sezonów, tak jak teraz VET, co zresztą aktualnie po nim widać, albo kilka lat temu ALO. To są faktycznie utalentowani kierowcy, najlepsi z najlepszych, i dlatego tak ciężko trawią porażki i własne błędy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nico zdobył tytuł zasłużenie. Jeździł regularnie i wytrzymał ciśnienie do końca. Może nie był jakiś spektakularny w całym sezonie ale uczciwie zdobył tytuł bez cwaniactwa. Na koniec pokazał trochę jaj wyprzedzając Verstapenna. (znając zagrywki Maxa mogło się skończyć różnie i tytuł poszedł by w pizd.) Mógł poczekać bo i tak 3 miejsce dawało tytuł ale powalczył :ok:

 

Hamilton jest bardzo dobrym kierowcą ale trochę za dużo gwiazdorzy co go czasami gubi, tym razem stracił tytuł ale wiem że nie powiedział ostatniego słowa.

Vettel trochę słaby w tym roku, a te jego płacze i narzekania przez radio bo nie może wyprzedzić były po prostu żenujące :facepalm:

Verstappen pokazał trochę pazura i trzeba mu przyznać że ma charakter championa, ale jest przy tym trochę arogancki więc raczej nie da się lubic. Może to kwestia młodego wieku i głodu sukcesu, dojrzeje to się uspokoi  ;)

 

Odchodzi Massa, Button więc pewna epoka zaczyna się kończyć i jak odejdzie Raikkonen to już niewiele zostanie z dawnego ducha F1 
 

Teraz niecierpliwe oczekiwania co przyniesie 2017 i jaki będzie układ sił. Oby bardziej wyrównany dla dobra widowiska bo motorsportu w tym cały cyrku już coraz mniej niestety
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.