Skocz do zawartości

O co chodzi z nową astrą?


Roman XXL

Rekomendowane odpowiedzi

Rozsądna cena za Astrę to była 15 lat temu. Golas kosztował wtedy 42 tyś

 

Dzisiaj zapłacisz 55 tys. PLN a opcji i tak będzie miała więcej niż golas sprzed 15 lat. Więc skok cenowy nie taki straszny jeżeli porównujemy ceny modeli podstawowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostało w produkcji i sprzedaży 1 nadwozie, więc sedan i najsłabszy 1,6 115KM.

Mi on do AH wystarcza, nie wiem jak w AJ, bo wszyscy piszą, że ciężka.

Ostatnio wyjechałem swoją na wagę to równo 1300kg pokazało, z tym że nie pamiętam ile benzyny i gazu miałem na pokładzie, do tego pełen zapas, jakieś narzędzia, buty robocze itd.

Ok jeżeli mówimy tylko o sedanie to zgoda.

Ja mam w htb ten 1.4. Szału nie ma ale do miasta wystarczy i na spokojną trasę. Do ścigania się nie nadaje :)

To fakt że J ma sporą nadwagę. Kiedyś też byłem na wadze to ze mną i Mlodym na pokladzie + pełny bak wyszło rowniutkie 1400 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok jeżeli mówimy tylko o sedanie to zgoda.

Ja mam w htb ten 1.4. Szału nie ma ale do miasta wystarczy i na spokojną trasę. Do ścigania się nie nadaje :)

To fakt że J ma sporą nadwagę. Kiedyś też byłem na wadze to ze mną i Mlodym na pokladzie + pełny bak wyszło rowniutkie 1400 kg.

Ale sedan to stara generacja. Kompletnie inne auto. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakich bym testów nie widział to wygrywa. Oprócz tego, że dostała nagrodę COTY 2016 wszyscy się zachwycają. Do tego cena jaką można wynegocjować w PL jest zauważalnie niższa (z dobrym wyposażeniem) od aut tej klasy. Dodatkowo ponoć ma rozsądne spalanie i możliwość kupienia gwarancji na 5 lat/150 tysięcy za jakieś symboliczne pieniądze.Kompakt doskonały (na tę chwilę)?

 

Brak bagażnika (jak na prawie 4,5 metra - mimo wszystko bagażnik powinien być...). Rozsądne spalanie? Jeździłem tym autem z najmniejszym silnikiem (1.0 turbo?) - w mieście 11-13 l/100 km (komputer pokazywał kompletnie co innego - i tak wynik daleki od deklarowanego przez producenta spalania "tyle co nic" - ale jednak wiem ile było zalane...) - ponoć niezły wynik - według pracowników salonu, którzy tymi autami trochę już pojeździli... Do tego tragiczne "ekologiczne" opony - zero trzymania na zakrętach - nawet na suchym...

 

Według mnie kosztuje i tak za dużo - a skoro jest tanie w porównaniu z konkurencją, to nie bez przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak bagażnika (jak na prawie 4,5 metra - mimo wszystko bagażnik powinien być...). Rozsądne spalanie? Jeździłem tym autem z najmniejszym silnikiem (1.0 turbo?) - w mieście 11-13 l/100 km (komputer pokazywał kompletnie co innego - i tak wynik daleki od deklarowanego przez producenta spalania "tyle co nic" - ale jednak wiem ile było zalane...) - ponoć niezły wynik - według pracowników salonu, którzy tymi autami trochę już pojeździli... Do tego tragiczne "ekologiczne" opony - zero trzymania na zakrętach - nawet na suchym...

 

Według mnie kosztuje i tak za dużo - a skoro jest tanie w porównaniu z konkurencją, to nie bez przyczyny.

 

Tu musze sie nie zgodzic. Mam w domu takie auto z 1.0 turbo i skrzynia easytronic. Zona przy dojazdach do pracy (auto ma obecnie 2000km przejechane) zuzywa obecnie ok 7l (wartosc zarowno z komputera jak i dystrybutora). Btw. ja spalam nim mniej. Co do opon sie nie wypowiadam bo zalozylem od razu Micheliny Crossclimaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 1999 r. kupiłem Astrę I - wersja totalna bieda za 32 000 zł.

W 2002 r. Astrę II - też bieda za 42 000 zł - ale miała lakier metalic, wspomaganie i centralny zamek ;]

W 2006 r. przymierzałem się do Astry III, ale wolałem kilkanaście tys. zł tańsze Lacetti za 51 000 zł. - to już miało klimę i trochę innych bajerów.

W 2013 kupiłem Cruze za 52 000 zł, nawet nie patrząc na Astrę IV - droższą też o kilkanaście tys. zł.

Obecnie, by kupić podobnie wyposażoną Astrę V musiałbym wydać ponad 70 tys. zł. :beksa:

 

Ale wtedy były mniejsze rabaty a teraz dwucyfrowe ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno box? Windows 7 Box? on kosztował wtedy ponad 1400 zł. OEM w pudełku może jednak? :)

Na pewno-kosztowal chyba 120 czy 140 funtow.Ale nie chodzi o jego cene a o proporcje wzgledem zarobkow i taki poziom ponizej ktorego nie oplaca sie piracic. :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dodatkowo ponoć ma rozsądne spalanie i możliwość kupienia gwarancji na 5 lat/150 tysięcy za jakieś symboliczne pieniądze.Kompakt doskonały (na tę chwilę)?

 

Przeleciałem konfigurator, jakaś tam odpowiadająca mi w miarę wersja (kombi, 200km, elite) kosztuje z ekstra gwarancją 100kPLN. Orientuje się ktoś jakie da się w Oplu wykręcić rabaty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeleciałem konfigurator, jakaś tam odpowiadająca mi w miarę wersja (kombi, 200km, elite) kosztuje z ekstra gwarancją 100kPLN. Orientuje się ktoś jakie da się w Oplu wykręcić rabaty?

25-27 mi się udawało uzyskać przy Insignii, stosując metodę obustronnych korzyści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeleciałem konfigurator, jakaś tam odpowiadająca mi w miarę wersja (kombi, 200km, elite) kosztuje z ekstra gwarancją 100kPLN. Orientuje się ktoś jakie da się w Oplu wykręcić rabaty?

Słyszałem, że 15 % to mozna spoko, przy jednostronnych korzyściach ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma znaczenie, czy na firme, czy na fizola, czy za gotówke czy kredyt, leasing?

 

Zależy jak rozmawiasz z "ogarniętym" handlowcem - np: salon z leasingu ( z kredytów podobnie), który u nich weźmiesz ma dodatkową prowizję 0,5 do 4 % wartości leasingu, więc czasem im się bardziej kalkuluje puścić auto "po kosztach".

 

A i jedno auto mogą podczepić pod flotę jak wiedzą co i jak.

 

Grunt to kumaty handlowiec i zrozumienie przez klienta, że nikt nie pracuje charytatywnie ... już tu kiedyś pisałem jak rozmawiać ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że 15 % to mozna spoko, przy jednostronnych korzyściach ;]

 

No to generalnie te 80-85k za 200hp w full wypasie nie jest złą ofertą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to generalnie te 80-85k za 200hp w full wypasie nie jest złą ofertą.

Mysle, ze w porównaniu ile w Skodzie  za to trzeba by zapłacić (właściwie nie tylko w Skodzie, ale przytaczam, bo tam tez masz duzy wybor) to była by to świetna cena. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że 15 % to mozna spoko, przy jednostronnych korzyściach ;]

w pewnych sprzyjających okolicznościach można nawet w okolice 25% dojść... ale na tym etapie sprzedaży Astry i widząc jak schodzi na to bym nie liczył :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pewnych sprzyjających okolicznościach można nawet w okolice 25% dojść... ale na tym etapie sprzedaży Astry i widząc jak schodzi na to bym nie liczył :-(

50% nawet :ok: Przecie to na pniu schodzi po co dawac rabaty? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


w pewnych sprzyjających okolicznościach można nawet w okolice 25% dojść...

 

dojsc to mozna w seksie    ;]

pamietam nasze negocjacje i uzyskane rabaty flotowe i napewno nie bylo to cwierc wartosci auta

btw na umowe sklada sie uzyskany rabat plus finansowanie plus kontrakt serwisowy to tak dla informacji dla wszelkiej masci bajkopisarzy

 

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pewnych sprzyjających okolicznościach można nawet w okolice 25% dojść... ale na tym etapie sprzedaży Astry i widząc jak schodzi na to bym nie liczył :-(

 

Te rabaty 25% to jak na forum Astry. Najpierw ktoś pyta o rabaty i odzywają się fachowcy co to piszą o wyrwaniu 20-25%. Po czym w drugim wątku gość się żali, że chyba z niego miękki negocjator bo wyrwał 15% i po chwili okazuje się, że każdy odpisujący w wątku pisze o rabatach w podobnej wielkości. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te rabaty 25% to jak na forum Astry. Najpierw ktoś pyta o rabaty i odzywają się fachowcy co to piszą o wyrwaniu 20-25%. Po czym w drugim wątku gość się żali, że chyba z niego miękki negocjator bo wyrwał 15% i po chwili okazuje się, że każdy odpisujący w wątku pisze o rabatach w podobnej wielkości. :)

Ja bez problemu wyrywam rabat DO 30%...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te rabaty 25% to jak na forum Astry. Najpierw ktoś pyta o rabaty i odzywają się fachowcy co to piszą o wyrwaniu 20-25%. Po czym w drugim wątku gość się żali, że chyba z niego miękki negocjator bo wyrwał 15% i po chwili okazuje się, że każdy odpisujący w wątku pisze o rabatach w podobnej wielkości. :)

Dzizas... ja wiem ile zaplacilem i ile stalo w cenniku ale forum wie lepiej :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzizas... ja wiem ile zaplacilem i ile stalo w cenniku ale forum wie lepiej :-)

 

Ja nie twierdzę, że komuś w jakiś okolicznościach udaje się wyrwać taki rabat. Ale wiadomo, że nie znając szczegołów to jest dywagacja skąd taki talent negocjacyjny. A jak dopytasz o szczegóły okaże się, że gość negocjuje przy golasie te 25% i za nic nie idzie urwać, a Ty urwałeś bo brałeś bogatą wersję i salon ma pole negocjacji. Ale to detale o których się nie pisze a rzuca tylko procenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rabaty zależą od wyposażenia, finansowania, a nawet tego czy ktoś bierze metalik, czy nie. Można dostać rabat na astrę w rodzinie, na Selgrossa i parę innych patentów. No i oczywiście wiele zależy od okresu w jakim negocjujemy, czy auto do produkcji czy stock.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie twierdzę, że komuś w jakiś okolicznościach udaje się wyrwać taki rabat. Ale wiadomo, że nie znając szczegołów to jest dywagacja skąd taki talent negocjacyjny. A jak dopytasz o szczegóły okaże się, że gość negocjuje przy golasie te 25% i za nic nie idzie urwać, a Ty urwałeś bo brałeś bogatą wersję i salon ma pole negocjacji. Ale to detale o których się nie pisze a rzuca tylko procenty.

"...w pewnych sprzyjajacych okolicznosciach..."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeleciałem konfigurator, jakaś tam odpowiadająca mi w miarę wersja (kombi, 200km, elite) kosztuje z ekstra gwarancją 100kPLN. Orientuje się ktoś jakie da się w Oplu wykręcić rabaty?

 

Ja właśnie dziś dostałem przez pomyłkę na maila ofertę z Opla na Merivę. Chcesz screena na priv? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak rozmawiasz z "ogarniętym" handlowcem - np: salon z leasingu ( z kredytów podobnie), który u nich weźmiesz ma dodatkową prowizję 0,5 do 4 % wartości leasingu, więc czasem im się bardziej kalkuluje puścić auto "po kosztach".

 

A i jedno auto mogą podczepić pod flotę jak wiedzą co i jak.

 

Grunt to kumaty handlowiec i zrozumienie przez klienta, że nikt nie pracuje charytatywnie ... już tu kiedyś pisałem jak rozmawiać ;]

 

Daj linka poczytam  :chipsy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowi Ci cos zwrot "obopolna korzysc"?

To mial na mysli, a handlowcy charytatywnie nie pracuja przeciez.

Mysle, ze juz pojales.

A to handlowca jest to auto czy firmy która go zatrudnia?

I jak to się ma do zysku tej firmy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu traci dealer, czyli pracodawca sprzedawcy...

Nie traci ale mniej zyskuje. Niemniej wciąż zyskuje w przeciwieństwie do sytuacji gdy klient odwróci się na pięcie i pójdzie gdzie indziej.

Zysk sprzedawcy/dealera może przybierać różne formy: Może to być prowizja na samochodzie ale może też to byc prowizja na finansowaniu przy braku tej na pojeździe. Może to być też korzyść udzielona przez importera przy braku dwóch pozostałych. Wszystko zależy od tego w którym miejscu w sensie finansowym dany dealer się znajduje i tutaj jest właśnie obszar do osiągnięcia statusu win-win. Jest to kwestia negocjacji - znajomości "otoczenia sytuacyjnego" strony przeciwnej. Jeśli spotykają sie dwie strony potencjalnej transakcji to wszystko uzależnione jest od znajomości i umiejętności zastosowania technik negocjacyjnych. Jeśli zaś tylko jedna ze stron posiada taki oręż to też może dojść do finału win-win, tyle że balans jest wtedy przesunięty. Dopóki dochodzi do świadomej transakcji to nikt nie traci, w przeciwnym razie to jest manipulacja.

W zasadzie wszystko zaczyna i kończy się na celach jake obie strony sobie postawiły (minimalne oraz maksymalne) i jak bardzo się do nich zbliżono.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pewnych sprzyjających okolicznościach można nawet w okolice 25% dojść... ale na tym etapie sprzedaży Astry i widząc jak schodzi na to bym nie liczył :-(

 

Na wersję z reflektorami Intellilux trzeba poczekać kilka miesięcy... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.