Skocz do zawartości

problem z ładowaniem?


4thelement

Rekomendowane odpowiedzi

Pany pytanie...

wczoraj podłączyłem prostownik z lidla do skodziny....ustawiłem na gwiazdkę i do teraz się ładuje....

 

sprawdziłem po odłączeniu prostownika - 12,8V na aku

 

w trakcie rozruchu prąd spada do 10,8V

aku kupione w sierpniu ub.roku...

 

odpaliłem auto i ładowanie się pokazuje w granicy 13,7V.....

 

Silnik to klekot....

 

co powoli pada?

odkąd pamiętam czyli od 8 lat ładowanie zawsze było w granicy 14,0- 13,8 V......

 

padł prostownik, akumulator, czy kończy się alternator? a może aku?

 

jutro z rana chcę podjechać do mechaniora..ale wolałbym się teraz rozeznać.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie minimalne napięcie ladowania w klekocie to 14,0V. Jesli bedzie spadać poniżej przy jeździe na swiatlach i dmuchawie to wczesniej czy później zaczną sie klopoty z uruchomieniem silnika. A to z reguły konczy sie zle dla akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie minimalne napięcie ladowania w klekocie to 14,0V. Jesli bedzie spadać poniżej przy jeździe na swiatlach i dmuchawie to wczesniej czy później zaczną sie klopoty z uruchomieniem silnika. A to z reguły konczy sie zle dla akumulatora.

 

to wiem

 

pytanie co pada, na co się gotować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na gwiazdce zawsze długo ładuje, bo próbuje upchnac prądu do 100% pojemnosci aq.

To 12,8V to jest właśnie max, co mozna bezpiecznie wpompowac do baterii.

 

Podłączyłeś go tak z ciekawosci, czy dlatego, ze rozrusznik niepokojąco wolno kręci?

 

jesli rozrusznik kręci normalnie, a Ciebie martwo tylko to, ze aq sie długo dołądowywał, to wg mnie szukasz dziury w całym.

 

 

ps

ładowanie meirzy sie przynajmniej po paru minutach od odpalenia

ps2

spróbuj innnym miernikiem (albo w tym wymien baterie), bo o ile nie jest to jakas droga zabawka, to w zależnosci od napiecia bateryjki moze pokazywac spore różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


spróbuj innnym miernikiem (albo w tym wymien baterie), bo o ile nie jest to jakas droga zabawka, to w zależnosci od napiecia bateryjki moze pokazywac spore różnice.

Bez przesady-nawet te tanie multimetry mają wskaźnik wyładowanej baterii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

 

sprawdziłem po odłączeniu prostownika - 12,8V na aku

 

w trakcie rozruchu prąd spada do 10,8V

 

odpaliłem auto i ładowanie się pokazuje w granicy 13,7V.....

 

 

padł prostownik, akumulator, czy kończy się alternator? a może aku?

 

Wg mnie wszystkie te parametry w granicach normy i nic nie padło.

Jak rozładowało akumulator, to może prąd coś kradnie na postoju. Sprawdzałeś?

 

No i napięcie na aku pasuje sprawdzić po jakimś czasie, a nie od razu po odłączeniu prostownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie minimalne napięcie ladowania w klekocie to 14,0V. Jesli bedzie spadać poniżej przy jeździe na swiatlach i dmuchawie to wczesniej czy później zaczną sie klopoty z uruchomieniem silnika. A to z reguły konczy sie zle dla akumulatora.

Zgadza się. Przerabiałem temat osobiście. Też posiadam prostownik z Lidla, ale funkcji ładowania ze śnieżynką (ładowanie w niskich temperaturach) jeszcze nie praktykowałem. Potwierdzam również różnicę we wskazaniach tanich mierników. Między dwoma miernikami miałem różnicę prawie 1V. Dla pewności polecam podjechać sprawdzić ładowanie do sklepu z akumulatorami. Mają do tego profesjonalne testery. Z reguły jest to usługa bezpłatna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady-nawet te tanie multimetry mają wskaźnik wyładowanej baterii

Kiedy się włączy to różnica wyników jest już kolosalna.

Zanim się włączy dochodzi do 10%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierz napięcie parę minut po uruchomieniu auta, bo zaraz po rozruchu może być zaniżone :)

 

tak zrobione, zresztą od 8 lat zawsze było poniżej wzorcowego 14,4....

max co wydusi bez świateł na jałowych obrotach to 13,8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na gwiazdce zawsze długo ładuje, bo próbuje upchnac prądu do 100% pojemnosci aq.

To 12,8V to jest właśnie max, co mozna bezpiecznie wpompowac do baterii.

 

Podłączyłeś go tak z ciekawosci, czy dlatego, ze rozrusznik niepokojąco wolno kręci?

 

jesli rozrusznik kręci normalnie, a Ciebie martwo tylko to, ze aq sie długo dołądowywał, to wg mnie szukasz dziury w całym.

 

 

ps

ładowanie meirzy sie przynajmniej po paru minutach od odpalenia

ps2

spróbuj innnym miernikiem (albo w tym wymien baterie), bo o ile nie jest to jakas droga zabawka, to w zależnosci od napiecia bateryjki moze pokazywac spore różnice.

 

zawsze ładuję na gwiazdce i nigdy nie trwało to dwa dni...

 

podłączyłem go bo z reguły raz na 3 miechy doładowywuję padlinę bo jeździ na krótkich dystansach, i rozrusznik kręci niemrawo...

 

miernik sprawdzony, założona nówka bateria bo poprzednio zapomniałem wyłączyć miernik i zeżarło baterię, mierzone jakieś 5 minut po odłączeniu prostownika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie wszystkie te parametry w granicach normy i nic nie padło.

Jak rozładowało akumulator, to może prąd coś kradnie na postoju. Sprawdzałeś?

 

No i napięcie na aku pasuje sprawdzić po jakimś czasie, a nie od razu po odłączeniu prostownika.

prądu nic nie kradnie

disel jeździ na krótkich dystansach no i raz za czas trzeba podładować (tak, wiem że są tutaj ludzie którzy twierdzą inaczej ale nie o tym dyskusja)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Przerabiałem temat osobiście. Też posiadam prostownik z Lidla, ale funkcji ładowania ze śnieżynką (ładowanie w niskich temperaturach) jeszcze nie praktykowałem. Potwierdzam również różnicę we wskazaniach tanich mierników. Między dwoma miernikami miałem różnicę prawie 1V. Dla pewności polecam podjechać sprawdzić ładowanie do sklepu z akumulatorami. Mają do tego profesjonalne testery. Z reguły jest to usługa bezpłatna. 

 

 

auto ma już ponad 240kkm, na orginale altku więc podejrzewam że gdzieś problem może leżeć....zastanawia mnie tylko to długie (48h) ładowanie aku który nie był wyjechany do zera

 

ale podjadę jeszcze do machera od alternatorów jutro się umówić to może od razu sprawdzić ładowanie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że uruchomiłeś prostownik w trybie ładowania w niskich temperaturach. Takie ładowanie trwa sporo dłużej. Wydaje mi się, że póki na zew. temperatury oscylują wokół +5 stopni nie ma potrzeby ładowania akumulatora w takim trybie. Też mam diesla i też miałem problemy z aku. W październiku ładowałem akumulator co kilka dni, ponieważ słychać było, że rozrusznik ciężko kręci. Chwilę później skończyło się to jego wymianą. Ile miał lat, nie wiem. U mnie jeździł 2,5 roku. Auta używam z reguły na krótkich, miejskich odcinkach. Czy to wystarczy na doładowanie akumulatora zdania są podzielone. Wg artykułów znalezionych w sieci akumulator typowego diesla potrzebuje ok. 15 minut nieprzerwanej jazdy na uzupełnienie energii potrzebnej do odpalenia silnika i przejechania danego odcinka z włączonymi światłami. Na forum dowiedziałem się, że wystarczy przejechać ok. 4 km i aku powróci do stanu sprzed odpalenia. Jak jest naprawdę? Ciężko powiedzieć. Wszystko zależy od kondycji silnika, rozrusznika i alternatora. Zmierzone profi testerem napięcie ładowania wynosi u mnie 14V. Wg mechanika z serwisu, w którym ostatnio auto zostawiłem poboru prądu nie ma. Wg nich wszystko jest w porządku i nie ma potrzeby drążenia tematu. Nie sprawdzono spadków napięcia oraz poboru prądu podczas rozruchu, będę to musiał sprawdzić gdzieś indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że uruchomiłeś prostownik w trybie ładowania w niskich temperaturach. Takie ładowanie trwa sporo dłużej. Wydaje mi się, że póki na zew. temperatury oscylują wokół +5 stopni nie ma potrzeby ładowania akumulatora w takim trybie. Też mam diesla i też miałem problemy z aku. W październiku ładowałem akumulator co kilka dni, ponieważ słychać było, że rozrusznik ciężko kręci. Chwilę później skończyło się to jego wymianą. Ile miał lat, nie wiem. U mnie jeździł 2,5 roku. Auta używam z reguły na krótkich, miejskich odcinkach. Czy to wystarczy na doładowanie akumulatora zdania są podzielone. Wg artykułów znalezionych w sieci akumulator typowego diesla potrzebuje ok. 15 minut nieprzerwanej jazdy na uzupełnienie energii potrzebnej do odpalenia silnika i przejechania danego odcinka z włączonymi światłami. Na forum dowiedziałem się, że wystarczy przejechać ok. 4 km i aku powróci do stanu sprzed odpalenia. Jak jest naprawdę? Ciężko powiedzieć. Wszystko zależy od kondycji silnika, rozrusznika i alternatora. Zmierzone profi testerem napięcie ładowania wynosi u mnie 14V. Wg mechanika z serwisu, w którym ostatnio auto zostawiłem poboru prądu nie ma. Wg nich wszystko jest w porządku i nie ma potrzeby drążenia tematu. Nie sprawdzono spadków napięcia oraz poboru prądu podczas rozruchu, będę to musiał sprawdzić gdzieś indziej.

 

napiszę jeszcze raz, bo może w tłoku informacji umknęło...

 

zawsze ładuję na gwiazdce i ładowanie nie trwa dłużej jak 5-6h....

tym razem ładowało 48h, potem odłączyłem bo stwierdziłem że coś nie teges....

 

przypominam sobie jak pusty aku ładowałem właśnie ok 48h ale aku wtedy było puste jak moja łeb ;)

więc albo prostownik nie jest sprawny - ale w takim przypadku nie podoba mi się ładowanie altka bo jest poniżej zakładanych nawet tych 14V......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładowanie masz do doopy i tyle w temacie.

Bez obciążenia MUSI być napięcie między 14,2 - 14,4V, że światłami, wentylatorem ect totalne minimum to 14,00V, ALE niskie napięcie ładowania może być też spowodowane akumulatorem, jak jest zużyty i ma duży opór wewnętrzny to też będzie pokazywać napięcie rzędu 13,6(7)V, jak masz skąd to zamień aku na chwilę (może być 45ah) byle nowy dość i wtedy sprawdź napięcie ładowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze ładuję na gwiazdce i ładowanie nie trwa dłużej jak 5-6h....

tym razem ładowało 48h, potem odłączyłem bo stwierdziłem że coś nie teges.......

o to by sugerowało, że aku się skończył, dlatego nie idzie go naładować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o to by sugerowało, że aku się skończył, dlatego nie idzie go naładować

albo skończył się prostownik

Edyta

Prostownik sprawny. Po podłączeniu pod drugie auto automatycznie po chwili wskazuje full...

Zmierzylem skode teraz ponownie ...na wolnych bez obciążenia 14.1

Po włączeniu wszystkiego co zre prąd 13.4. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeździsz na krótkich trasach i raz na te kilka tygodni musisz podładować, to albo musisz się z tym pogodzić, albo przejechać się raz na tydzień nieco dalej, żeby podładować lepiej.

 

Ja bym jeszcze ewentualnie podmienił regulator napięcia na inny i nie szukał miodu w du...

 

Te zmierzone 14,1 czy 13,4V miałeś na akumulatorze, czy na alternatorze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeździsz na krótkich trasach i raz na te kilka tygodni musisz podładować, to albo musisz się z tym pogodzić, albo przejechać się raz na tydzień nieco dalej, żeby podładować lepiej.

 

Ja bym jeszcze ewentualnie podmienił regulator napięcia na inny i nie szukał miodu w du...

 

Te zmierzone 14,1 czy 13,4V miałeś na akumulatorze, czy na alternatorze?

 

z racji braku łatwego dojścia mierzyłem na aku....tak, wiem gdzieś mogą kable już nie kontaktować

 

ale umawiam się na regenerację na po świętach bo mam sporo wolnego więc furka będzie nie potrzebna i może stać u mechaniora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięcie aku zależy od temperatury. 

Prostownik z Lidla nie ma ciągłej kompensacji napięcia końcowego (albo napięcia buforowania) od temperatury, ma za to tajemnicza gwiazdkę, która odpowiada skokowej kompensacji napięcia dla temperatur ujemnych. 

Nie ma to wpływu na czas ładowania - tylko stopień rozładowania o nim decyduje. 

 

Nie widzę potrzeby robienia niczego. Podane napięcia odpowiadają poprawnej pracy ładownia, a różnice wynikają z różnicy temperatur (jak zmierzysz napięcie zamrożonego po nocy akumulatora będzie inne niż tego w aucie, w którym silnik pracował jakiś czas i ogrzał wszystko pod maską). 

 

Dla pewności (zawsze warto przed zimą) odpiąć klemy, oczyścić, podłączyć jeszcze raz. 

To powinno się robić cyklicznie, jeżeli chce się mieć pewność, że auto będzie odpalać i prawidłowo ładować baterię (sam nie jestem święty i tego nie robię, ale jak jest wątpliwość, to trzeba OD TEGO ZACZĄĆ a potem dopiero mierzyć).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo skończył się prostownik

Edyta

Prostownik sprawny. Po podłączeniu pod drugie auto automatycznie po chwili wskazuje full...

Zmierzylem skode teraz ponownie ...na wolnych bez obciążenia 14.1

Po włączeniu wszystkiego co zre prąd 13.4. ...

Napięcie ładowania pod obciążeniem mierzy się przy około 2 krpm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zmieniłem akumulator w Fabii bo już w tamtym roku coś na słowo honoru palił. W tym roku dałem mu szansę 2x. Niestety. To akumulator jest już do kitu mimo że mial 3lata. Norauto... I to był nowy bo dostałem na gwarancji nowy bo poprzedni też był jakiś dziadowski.

Wsadzić nowy akumulator i cieszyć się jazda.

Ja kiedyś miałem w Oplu Calibrze ładowanie na poziomie chyba 13.5 (i wiedziałem że to nie tyle co ma byc) i jak to wytłumaczyć że auto zapalalo w największe mrozy - 15*? Jazda non stop na odcinkach 3km raptem 5 minut jazdy?

Niech mi ktoś przełozy mój przypadek z teorii na praktykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś miałem w Oplu Calibrze ładowanie na poziomie chyba 13.5 (i wiedziałem że to nie tyle co ma byc) i jak to wytłumaczyć że auto zapalalo w największe mrozy - 15*? Jazda non stop na odcinkach 3km raptem 5 minut jazdy?

Niech mi ktoś przełozy mój przypadek z teorii na praktykę.

Bo teoria mówi że ma być przynajmniej 14V, a w praktyce wystarczy jak jest powyżej 13V

Już koledze wcześniej pisałem, że ładowanie w normie.

 

Oczywiście są skrajne przypadki.

Jeden może jeździć Favoritką 5km do roboty i z powrotem o ładowaniu 13V i nic mu się nie będzie działo z autem, a ktoś inny będzie jeżdził tyle samo km, z ładowaniem 14V ale...

-ma mały akumulatorek

-zanim odpali to grzeje świece, lampki w środku, centralny zamek, itd...

-w drodze - grzanie szyb, przeciwmgielne, wzmacniacz + 10 głośników, ele wspomaganie...

-wróci z roboty, to jeszcze posiedzi w aucie żeby zakurzyć faje i audio posłuchać

-pizgnie w nocy -15

i okazuje się, że nie ma czym zakręcić i musi podładować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że kompensacja jest w drugą stronę. Im wyższa temperatura tym niższe napięcie.

:facepalm: Ubawiłeś mnie. Wskaż miejsce gdzie napisałem, że jest odwrotnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo teoria mówi że ma być przynajmniej 14V, a w praktyce wystarczy jak jest powyżej 13V

Już koledze wcześniej pisałem, że ładowanie w normie.

 

Oczywiście są skrajne przypadki.

Jeden może jeździć Favoritką 5km do roboty i z powrotem o ładowaniu 13V i nic mu się nie będzie działo z autem, a ktoś inny będzie jeżdził tyle samo km, z ładowaniem 14V ale...

-ma mały akumulatorek

-zanim odpali to grzeje świece, lampki w środku, centralny zamek, itd...

-w drodze - grzanie szyb, przeciwmgielne, wzmacniacz + 10 głośników, ele wspomaganie...

-wróci z roboty, to jeszcze posiedzi w aucie żeby zakurzyć faje i audio posłuchać

-pizgnie w nocy -15

i okazuje się, że nie ma czym zakręcić i musi podładować.

Ten człowiek ma inny problem. Jeżeli jeździ tak stale, to jego aku się zestarzał - utracił pojemność (bo ona nie jest na wieki taka jak napisana znamionowa) - z powodu ciągłej pracy w trybie niedoładowania. Może mieć już tylko 20% tego co miał nowy aku a użytkownik o tym nie wie. 

Dlatego w takich przypadkach trzeba nawet profilaktycznie doładowywać do pełnego naładowania co jakiś czas. 

A co do ładowania 13V i jeżdżenia przez dłuższy czas - można, ale akumulator tak eksploatowany nada się na złom 3 albo więcej razy szybciej niż ten, który się ładuje do pełnego napięcia. Właśnie z powodu jak powyżej. Niedoładowany akumulator się zasiarcza. Wolniej niż całkiem rozładowany, ale skutecznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale coś tu nie gra. Dlaczego napięcie na zaciskach akumulatora ma być 14.4 skoro podczas spoczynku wynosi okolo 12.5V? To w jakim stanie jest akumulator w trakcie pracy? Przeladowania?

Moim zdaniem jeżeli po odpaleniu silnika napięcie wzrasta choćby o 0.5V to jest to już proces ładowania. No nie da się inaczej. Ale zastanawia mnie w takim razie fakt w jakim stanie jest akumulator mający na zaciskach te 14.4 czy on wtedy lekko gazuje czy co wtedy się z nim dzieje? Dlaczego ma być 14.4?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale coś tu nie gra. Dlaczego napięcie na zaciskach akumulatora ma być 14.4 skoro podczas spoczynku wynosi okolo 12.5V? To w jakim stanie jest akumulator w trakcie pracy? Przeladowania?

Moim zdaniem jeżeli po odpaleniu silnika napięcie wzrasta choćby o 0.5V to jest to już proces ładowania. No nie da się inaczej. Ale zastanawia mnie w takim razie fakt w jakim stanie jest akumulator mający na zaciskach te 14.4 czy on wtedy lekko gazuje czy co wtedy się z nim dzieje? Dlaczego ma być 14.4?

14,4 to maksymalne napięcie dopuszczalne w trakcie tzw. szybkiego ładowania dla aku kwasowych. Właściwie powinno być 2,36V /celę a nie 2,4. Przy wyższym rozpoczyna się gazowanie skutkujące szybszym zużyciem akumulatora z powodu utraty wody i utleniania płyt dodatnich. . 

Po naładowaniu napięcie powinno być obniżone do 2,26V/celę i prowadzone tzw. buforowanie czyli praca z naładowanym akumulatorem, który nie pobiera prądu, a odbiorniki są zasilane z alternatora, ale większość układów ładowania tego nie robi i utrzymuje ok. 14,4 albo tylko trochę niżej. 

Taka jest teoria. To wszystko w temperaturze +20stopni, Te napięcia silnie zależą od temperatury. Regulatory alternatora przeważnie mają prostą kompensację, więc nie dziwcie się, że napięcie w zimie, kiedy robimy pomiary, bo pojawiły się problemy, są niższe. Gdyby nie miały, w zimie wszystkie aku byłyby przeładowane.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Regulatory alternatora przeważnie mają prostą kompensację, więc nie dziwcie się, że napięcie w zimie, kiedy robimy pomiary, bo pojawiły się problemy, są niższe

Może i prostą ale napięcie przy niższych temperaturach jest akurat wyższe a nie niższe jak napisałeś :)

O ile oczywiście wszystko jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i prostą ale napięcie przy niższych temperaturach jest akurat wyższe a nie niższe jak napisałeś :)

O ile oczywiście wszystko jest ok.

Tworzysz nową teorię. Masz jakiś dowód? 

Typowa kompensacja temperatury w sposób ciągły to -40mV/K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tworzysz nową teorię. Masz jakiś dowód? 

Typowa kompensacja temperatury w sposób ciągły to -40mV/K

Tak  było np. w polskich alternatorach, gdzie był zewnętrzny (poza alternatorem) elektroniczny regulator napięcia, coś takiego 

post-155024-0-40148000-1481713373_thumb.jpg

Przy dużym mrozie na zimnym silniku napięcie dochodziło prawie do 15 V a po złapaniu temperatury stabilizowało się na 14,4V

 

W regulatorach Boscha, tych okrągłych zabudowanych przy alternatorze jest podobnie.

I to nie jest teoria tylko rzeczywiste pomiary :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nie dziwcie się, że napięcie w zimie, kiedy robimy pomiary, bo pojawiły się problemy, są niższe. Gdyby nie miały, w zimie wszystkie aku byłyby przeładowane.

No i proszę. Cytat sam przyszedł. ;)

http://batteryuniversity.com/learn/article/charging_at_high_and_low_temperatures

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na gwiazdce zawsze długo ładuje, bo próbuje upchnac prądu do 100% pojemnosci aq.

To 12,8V to jest właśnie max, co mozna bezpiecznie wpompowac do baterii.

 

Podłączyłeś go tak z ciekawosci, czy dlatego, ze rozrusznik niepokojąco wolno kręci?

 

jesli rozrusznik kręci normalnie, a Ciebie martwo tylko to, ze aq sie długo dołądowywał, to wg mnie szukasz dziury w całym.

 

 

ps

ładowanie meirzy sie przynajmniej po paru minutach od odpalenia

ps2

spróbuj innnym miernikiem (albo w tym wymien baterie), bo o ile nie jest to jakas droga zabawka, to w zależnosci od napiecia bateryjki moze pokazywac spore różnice.

 

Jestem podobnego zdania. Jeżeli nic szczególnego z akumulatorem nie dzieje się, to nie ma sensu panikować. O różnicy wskazań mierników cyfrowych też nie raz miałem okazję przekonać się. BTW - ciekawe, ile lat ma ten akumulator?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszło, że ja tworzę teorię. 

Nawet nie czytałem, ale przecież to proste -40mV na dodatni stopień = obniżanie ze wzrostem temperatury. 

 

Zwracam honor sorry za wpis bez zastanowienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, każdemu się zdarza. Tylko jeśli się przez 15 lat miało pod opieką kilkaset siłowni telekomunikacyjnych, to się już wie bez zastanowienia skąd jest alarm niskiego napięcia w upalne lato, gdy padnie klima lub zbyt wysokiego przy tęgich mrozach.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem podobnego zdania. Jeżeli nic szczególnego z akumulatorem nie dzieje się, to nie ma sensu panikować. O różnicy wskazań mierników cyfrowych też nie raz miałem okazję przekonać się. BTW - ciekawe, ile lat ma ten akumulator?

 

aku zakupione w sierpniu ub. roku - wszystko na górze pisze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten człowiek ma inny problem. Jeżeli jeździ tak stale, to jego aku się zestarzał - utracił pojemność (bo ona nie jest na wieki taka jak napisana znamionowa) - z powodu ciągłej pracy w trybie niedoładowania. Może mieć już tylko 20% tego co miał nowy aku a użytkownik o tym nie wie. 

Dlatego w takich przypadkach trzeba nawet profilaktycznie doładowywać do pełnego naładowania co jakiś czas. 

A co do ładowania 13V i jeżdżenia przez dłuższy czas - można, ale akumulator tak eksploatowany nada się na złom 3 albo więcej razy szybciej niż ten, który się ładuje do pełnego napięcia. Właśnie z powodu jak powyżej. Niedoładowany akumulator się zasiarcza. Wolniej niż całkiem rozładowany, ale skutecznie. 

 

 

jako że nie mogłem wcześniej pisać bo szanowni admini mieli  swoje zdanie....

 

jestem po wizycie u elektromechanika

sprawdzony aku - w pełni sprawny - pod obciążeniem parametry wzorcowe

sprawdzone ładowanie i okazuje się że nie mam czym się przejmować

regulator działa poprawnie - spadek napięcia gdzieś na kablach

jeździć tak jak jeżdżę i doładowywać raz w miesiącu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako że nie mogłem wcześniej pisać bo szanowni admini mieli  swoje zdanie....

 

jestem po wizycie u elektromechanika

sprawdzony aku - w pełni sprawny - pod obciążeniem parametry wzorcowe

sprawdzone ładowanie i okazuje się że nie mam czym się przejmować

regulator działa poprawnie - spadek napięcia gdzieś na kablach

jeździć tak jak jeżdżę i doładowywać raz w miesiącu....

jednak coś nadal jest nieteges....

 

jutro bd miał trochę czasu więcej to sprawdzę upływ prądu....bo coś mnie tu nie pasuje w tym wszystkich

 

tak przy okazji, jaka jest norma przy aucie bez alarmu?

40-50mA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako że nie mogłem wcześniej pisać bo szanowni admini mieli  swoje zdanie....

 

jestem po wizycie u elektromechanika

sprawdzony aku - w pełni sprawny - pod obciążeniem parametry wzorcowe

sprawdzone ładowanie i okazuje się że nie mam czym się przejmować

regulator działa poprawnie - spadek napięcia gdzieś na kablach

jeździć tak jak jeżdżę i doładowywać raz w miesiącu....

Mam podobne problemy do Twoich. Silnik diesla, krótkie odcinki, nowy aku. Problemy miałem już na starym akumulatorze. Od zimy zeszłego roku ładowałem go coraz częściej. Nawet wiosną/latem raz w miesiącu. W październiku ładowania domagał się co kilka dni ponieważ ledwo kręcił rozrusznikiem. Pojechałem zatem na sprawdzenie profesjonalnym testerem. Wg sprzedawcy aku jak i ładowanie w normie (14V). Zdecydowałem się na zakup nowego. Wybrałem Westa Forse 74Ah. Kręci pięknie, zakładany co tydzień tester akumulatora pokazuje pełne naładowanie. Jest jedno ALE... Instalacja elektryczna zgłasza jakiś problem z niedostatecznym napięciem, co objawia się nieustannym cykaniem przekaźnika/przekaźników w okolicy konsoli klimatyzacji. Podłączany prostownik lidlowski ładuje aku przez 6 godzin w normalnym trybie. Czyli jakieś ubytki prądu są. Byłem z tym u polecanego w okolicy elektromechanika. Zmierzyli napięcie ładownia (14V-14,1), sprawdzili pobór prądu w spoczynku - minimalny/prawidłowy. Klikaniom przekaźników się nie przyjrzeli, ponieważ pojawiają się one wyłącznie w czasie jazdy, a oni nie mają czasu i ochoty na zabawy w zagadki. Nie mieli również pojęcia co to są grzałki PTC. Muszę poszukać kogoś z większą wiedzą i samozaparciem. Mam przypuszczenie, że auto bierze sporo prądu podczas zimnego rozruchu po wielogodzinnym postoju, ewentualnie jest jak u Ciebie - spadek napięcia gdzieś w instalacji. Do sprawdzenia spadki napięcia podczas uruchamiania oraz konieczne będzie zlogowanie napięcia w instalacji programem diagnostycznym w czasie jazdy. Być może coś wyjdzie... Może wypowie się jakiś elektryk samochodowy? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem po wizycie u elektromechanika

sprawdzony aku - w pełni sprawny - pod obciążeniem parametry wzorcowe

sprawdzone ładowanie i okazuje się że nie mam czym się przejmować

regulator działa poprawnie - spadek napięcia gdzieś na kablach

to podejrzewałem, ale niedoładowania ( z powodu obniżonego napięcia aku) nie lekceważ 

"gdzies na kablach" no to dobre, jak bym ja albo ty tak powiedział to ok., a spec to powinien chociaż poodłaczać, oczyścić, spryskać, żeby poprawić, skoro się tak wypowiedział.

Zamiast tego wolał Ci doradzić, żebyś sobie doładował.

Jeżeli oczywiście to nie jest dla Ciebie jakaś wielka niedogodność, to możesz tak przezimować ;)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to podejrzewałem, ale niedoładowania ( z powodu obniżonego napięcia aku) nie lekceważ

"gdzies na kablach" no to dobre, jak bym ja albo ty tak powiedział to ok., a spec to powinien chociaż poodłaczać, oczyścić, spryskać, żeby poprawić, skoro się tak wypowiedział.

Zamiast tego wolał Ci doradzić, żebyś sobie doładował.

Jeżeli oczywiście to nie jest dla Ciebie jakaś wielka niedogodność, to możesz tak przezimować ;)

OK..

Zatem gdzie sprawdzić połączenia za wyjątkiem kabla na alternatorże, rozruszniku,masa do silnika i budy również do sprawdzenia...co jeszcze

Na sprawdzenie u specja nie miałem czasu bo musiałem auto młodej odstawić...tak więc to nie wina specja tylko moja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem gdzie sprawdzić połączenia za wyjątkiem kabla na alternatorże, rozruszniku,masa do silnika i budy również do sprawdzenia...co jeszcze

 

Tu zbyt wielu punktów nie ma: altek do silnika, silnik do nadwozia, przewód minusowy aku do nadwozia, przewód plusowy z aku do altka, ew. po drodze łączenie tego przewodu na rozruszniku, jeszcze klemy na czopach aku i tyle. Dobry styk to podstawa   :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.