Skocz do zawartości

2.0 158KM VVTI z gazem ma ktoś?


SZCZURS

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wiem, że jest kącik gazowy ale śmiem twierdzić, że tutaj uzyskam bardziej obiektywna opinię.

Mianowicie chodzi mi po głowie zagazowanie ravki. Niby byłem u gazownia i on oczywiście mówił, piał i zachwalal, że no problemo ale czy ktoś z Was szanownego grona miał/ma styczność z taka kombinacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest silnik z bezpośrednim wtryskiem to raczej niegazowalny. Jeśli nie to do ogarnięcia.

 

Z tego co widzę to były montowane silniki z rodziny AZ, w których występował wtrysk bezpośredni (D4) ale one były chyba tylko w Avensisach. Jeśli oznaczenie Twojego silnika jest 1AZ-FE to nie ma problemu, silniki o oznaczeniach 1AZ-FSE miały wtrysk bezpośredni.

 

Kiedyś miałem Previę z silnikiem 2AZ-FE (2,4) i zagazowałem ją, w sumie auto dobrze chodziło ale w dosyć szybkim tempie skończył się luz na zaworach. W każdym razie na instalacji nie można oszczędzać, szczególnie przy VVTi i trzeba zapodać szybkie wtryski (inst. IV gen.) oraz lubryfikację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co ta lubryfikacja?

Co ta wazelina ma dac?

Ja mam silnik vvti z lpg, znajomek tez.

Kwestia sprawdzenia luzu co jakies 40-50kkm i tyle. Czyli dwa razy czesciej niz jezdzac na noPB.

Lubryfikacja to jakas proteza, przez ktora wmawia sie uzytkownikom, ze silnik na lpg bedzie lepiej dzialac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co ta lubryfikacja?

Co ta wazelina ma dac?

Ja mam silnik vvti z lpg, znajomek tez.

Kwestia sprawdzenia luzu co jakies 40-50kkm i tyle. Czyli dwa razy czesciej niz jezdzac na noPB.

Lubryfikacja to jakas proteza, przez ktora wmawia sie uzytkownikom, ze silnik na lpg bedzie lepiej dzialac.

 

Widać że jesteś fachowiec więc proszę napisz dlaczego ta lubryfikacja jest niepotrzebna?

W kwestii luzu to samo sprawdzenie co 40-50 kkm pomaga? Czy jednak trzeba wziąć pod uwagę, że luz się wcześniej skończy i trzeba będzie bawić się ze szklankami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skonczy sie wczesniej. Warunki spalania sa nieco inne. Chociaz w przypadku poprawnie dobranej i wystrojonej instalacji beda to roznice pomijalne w codziennej jezdzie. IMO niepotrzebna jest zabawa z lubryfikatorem i tankowaniem jakiegos badziewia dodatkowego do silnika. Wystarczy sprawdzic czesciej i wyregukowac jak zajdzie taka potrzeba.

Musze sie zapytac po ilu kkm u znajomego wyszla koniecznosc regulacji ale na pewno ponad 50kkm.

Podstawa to poprawnie wyregulowana instalacja. Jezeli instalacja bedzie skompletowana z odpowiednich podzespolow i wystrojona pozadnie (najlepiej jak strojenie jest po afr w trakcie jazdy drogowej pod obciazeniem) to i koniecznosc regulacji przyjdzie pozniej.

Znam goscia-instalatora co mial kilka takich samych vvti i tez nic tam dodatkowego do smarowania nie zakladal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać że jesteś fachowiec więc proszę napisz dlaczego ta lubryfikacja jest niepotrzebna?

W kwestii luzu to samo sprawdzenie co 40-50 kkm pomaga? Czy jednak trzeba wziąć pod uwagę, że luz się wcześniej skończy i trzeba będzie bawić się ze szklankami?

 

Bo lubryfikacja nic ci nie da jak gazownik źle ustawi instalację LPG.

Kolega zrobił 60kkm na LPG Avensisem 1.8VVTi i mimo, że ma ustawienia bardzo na bogato (przelane) to i tak luzy poleciały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym, że lubryfikacja nie jest antidotum na problemy z zaworami sam się przekonałem osobiście. W kategoriach przypuszczeń zastanawiam się czy nie instalując tego diwajsa żywotność ukł. zaworowego byłaby krótsza czy dłuższa, a argumenty typu że ktoś nie ma i jest dobrze nie do końca są dla mnie merytoryczne.

W każdym razie, w kolejnym aucie nie brałem pod uwagę lpg i nie mam już przynajmniej w tym temacie żadnych problemów  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo lubryfikacja nic ci nie da jak gazownik źle ustawi instalację LPG.

Kolega zrobił 60kkm na LPG Avensisem 1.8VVTi i mimo, że ma ustawienia bardzo na bogato (przelane) to i tak luzy poleciały.

 

A jeśli gazownik dobrze ustawi instalację to lubryfikacja pomoże?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Sam gazownik odrodził mi lubryfikator mowiac, że to g... daje. Wspominał że ustawi dotrysk paliwa na poziomie 3-3.4 tys obr i powinno być ok.

Ktoś z Was zrobił jakieś słuszne przebiegi czyt. 100tys km na LPG z tym układem ( vvti + lpg)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba się zastanowić dlaczego "zawory się wypalają" na LPG i wtedy łatwo znaleźć radę.

I przyczyną nie jest wskazywana tak często rzekoma wyższa temperatura spalania gazu w komorze, a czas spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ktoś z Was zrobił jakieś słuszne przebiegi czyt. 100tys km na LPG z tym układem ( vvti + lpg)?

 

Słyszałem, że to się zdarza :) Ja mam przejechane na lpg ok 77 tys. km. W tym czasie dwa razy regulowałem luzy na zaworach wydechowych. Wymieniono kilka szklanek, pozostałe zamieniono miejscami.

Podobno ludzie kombinują ze szlifowaniem podstaw szklanek żeby zaoszczędzić, ale póki co to chyba jeszcze faza eksperymentalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.