artipb Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Mitshubishi outlander 2.0 TDI W garażu +2,wcześniej +8 albo 10.W baku pół stanu lotos dynamica tankowania koło połowy października. Jeździłem trochę przy ujemnych temperaturach,ale nigdzie dłużej nie parkowałem. Czy przy -22 wyjeżdżać w ogóle,jest ryzyko że diesel zwarzy się w trakcie jazdy?Czy ewentualnie przed trasą dolać dynamica do pełna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
japan600 Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 pewno masz paliwo z CFPP min -10, moze byc ciut wiecej, kup depresator (np skydd) i potem dolej swiezego paliwa. obecnie masz do -27/-30 st. powinno dac rade. szczegolnie ze ma sie ocieplac. jak nic nie dolejesz to pojedziesz, tylko kwestia jak dlugo? paliwo ogrzewa sie troche na powrocie + jesli masz podgrzewacz paliwa na filtrze, imho ryzyko spore a potem duzo dlubania zeby auto znow jechalo. ja bym wypomopowal ile sie da do banki i nalac swiezego pod korek + skydd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrarek Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Dokładnie. Po co szukać kłopotów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CZUCZU Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Od pazdziernika leje depresator z kauflandu, 1 litrza 15 zl. Do kazdego baku nakrętka. Dzisiaj przy minus22 do pracy od strzała zapaliło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Od pazdziernika leje depresator z kauflandu, 1 litrza 15 zl. Do kazdego baku nakrętka. Dzisiaj przy minus22 do pracy od strzała zapaliło Tylko czy to coś daje? Przecież zimowe paliwo nie ma prawa zablokować filtra przy takich mrozach. Wcześniej mrozów prawie nie było więc i przejściowe dawało radę. Zawsze też można poszukać stacji gdzie mają olej napędowy arktyczny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chojnik Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Tylko czy to coś daje? Przecież zimowe paliwo nie ma prawa zablokować filtra przy takich mrozach. W teorii nie , w praktyce bywa różnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Tylko czy to coś daje? Przecież zimowe paliwo nie ma prawa zablokować filtra przy takich mrozach. Wcześniej mrozów prawie nie było więc i przejściowe dawało radę. Zawsze też można poszukać stacji gdzie mają olej napędowy arktyczny Daje. Przerabiane rok temu w zimę, gdzie wyskoczyły mrozy -20 i paliwo z Shella zrobiło się jak mleko, a 3 tyg f. paliwa wyglądał tak: Wyglądał jakby zanurzony był w kisielu. W drugim aucie również stanęło paliwo. Po udrożnieniu przewodów, dolaniu depresatora problem już nie wystąpił. Paliwo miało wytrzymać wg tabelek do minus 25st, pod maską i przy -20 doprowadziło do unieruchomienia pojazdu i sporo pracy. W bańce ropa wyglądała tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Waldek40 Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 dziwne ma te właściwości te depresatory , dolejesz go do oleju napędowego i parafina się nie wytrąca ale depresator pozostawiony w aucie przy minusowych temperaturach zamarza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ksionc Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 dziwne ma te właściwości te depresatory , dolejesz go do oleju napędowego i parafina się nie wytrąca ale depresator pozostawiony w aucie przy minusowych temperaturach zamarza Nawet na butelce jest napisane, że w butelce moze zamarznać, a po wymieszaniu z ON juz nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 dziwne ma te właściwości te depresatory , dolejesz go do oleju napędowego i parafina się nie wytrąca ale depresator pozostawiony w aucie przy minusowych temperaturach zamarza nie ma w tym nic dziwnego... temp. krzepnięcia jest zwyczajnie zależna od stężenia. Podobną zależność ma glikol używany w płynach chłodniczych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 dlatego zawsze jak zapowiadają mrozy dolewam kilka litrów PB i problem z głowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 dlatego zawsze jak zapowiadają mrozy dolewam kilka litrów PB i problem z głowy W "testach" amatorów na YT, ON z noPB raczej słabo pomaga na silny mróz. Natomiast cześć tych dodatków (anty żeli) do ON zapobiega temu zjawisku dość dobrze. Czy benzyna w ropie w bardzo nowoczesnym silniku nie zaszkodzi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Od pazdziernika leje depresator z kauflandu, 1 litrza 15 zl. Do kazdego baku nakrętka. Dzisiaj przy minus22 do pracy od strzała zapaliło do baku 80 l zalewam ok 1/5 litra i spokojnie jeżdżę na letnim - dziś odpaliłem bez problemów i jazda również Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 7 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 W "testach" amatorów na YT, ON z noPB raczej słabo pomaga na silny mróz. Natomiast cześć tych dodatków (anty żeli) do ON zapobiega temu zjawisku dość dobrze. Czy benzyna w ropie w bardzo nowoczesnym silniku nie zaszkodzi? szczerze walą mnie testy od blisko 10 lat nie mam problemu z odpaleniem klekota w duże mrozy chyba że akumulator odmówi posłuszeństwa. Na tą chwilę żaden z układów czy to Bosch, VDO simens nie skarżył na taki proceder. PS. Dziś o 11.00 było -22C i odpalił fakt że przez minutę chodził okrutnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artipb Napisano 7 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Przeczekam Koło wtorku już tylko -3. Dziś objechałem co miałem objechać klekotem W124 na zwykłym ON z Lotosa. Mitsu poczeka w garażu do odwilży. W garażu w krytycznym momencie było -1 przez chwilę, ale tak to cały czas mam około +4. Woda na podłodze w okolicach bramy nie zamarzła. Swoją drogą zawsze myślałem, że nowoczesny (no dobra, 2.0 TDI na pompkach to już też nie jest szczyt techniki) jak już odpali, to będzie jechał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 10 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2017 > Swoją drogą zawsze myślałem, że nowoczesny (no dobra, 2.0 TDI na pompkach to już też nie jest szczyt techniki) jak już odpali, to będzie jechał. Nawet na letnim odpalisz (jak masz zdrowy aku, swiece i silnik) ale po kilku milutach motor stanie. Ot filtr nie przepuści paliwa bo cały zamieni się w świeczke (dosłownie oblepi takim białym glutem jak świeca) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.