Skocz do zawartości

Nowy? Używany? Teraz czy później?


Luke16

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że do akcyzy marcowej co raz to bliżej cały czas przeglądam i szukam... Ogólnie zastanawiam się trochę nad nowym mianowicie w takim leasingu bo mi się ostatnio podoba:


nawet zastanawiam się czy nie umówić się na spotkanie... a akurat getin leasing miło wspominam bo coś miałem w nim i umowa bardzo pozytywnie przebiegła. Co o tym sądzicie może ktoś bardziej się orientuje?

 

Druga sprawa to budżet do marca urośnie czyli będzie to ok. 20/25 tys zł jeżeli chodzi o auta używane to tak:

1. Skoda Roomster 1.6 16V podoba mi się to auto silnik chyba złych opinii nie ma i nadaje się do gazu, żonie się akurat wcale nie podoba

2. Renault Scenic II FL 1.6 16V żonie się podoba, mi też... Do 20 tys zł kupi się już raczej naprawdę ładnego...

3. Renault Kangoo 1.6 16V od starego sporo urósł a dla mnie to już minusik...

4. Fiat Qubo 1.4 zawsze mi się to autko podobało ale będzie ciut za małe (ostatecznie)

 

Z nowych aut:

1. Dacia Duster 1.6 niestety nie znam tego nowego silnika

2. Fiat Tipo 1.4 16V Combi bardzo podoba mi się to auto ale jest to nowość

3. Fiat Qubo 1.4

 

Zastanawiam się jak marcowa akcyza wpłynie na cenę nowych aut.

Chciałbym auto które pomieści mi spokojnie w przyszłości już niedalekiej wózek bobasa. 

Przebiegi roczne 60-80 tyś km. Diesel odpada chyba że 1.9 TDI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jako że do akcyzy marcowej co raz to bliżej cały czas przeglądam i szukam... Ogólnie zastanawiam się trochę nad nowym mianowicie w takim leasingu bo mi się ostatnio podoba:
nawet zastanawiam się czy nie umówić się na spotkanie... a akurat getin leasing miło wspominam bo coś miałem w nim i umowa bardzo pozytywnie przebiegła. Co o tym sądzicie może ktoś bardziej się orientuje?
 
Druga sprawa to budżet do marca urośnie czyli będzie to ok. 20/25 tys zł jeżeli chodzi o auta używane to tak:
1. Skoda Roomster 1.6 16V podoba mi się to auto silnik chyba złych opinii nie ma i nadaje się do gazu, żonie się akurat wcale nie podoba
2. Renault Scenic II FL 1.6 16V żonie się podoba, mi też... Do 20 tys zł kupi się już raczej naprawdę ładnego...
3. Renault Kangoo 1.6 16V od starego sporo urósł a dla mnie to już minusik...
4. Fiat Qubo 1.4 zawsze mi się to autko podobało ale będzie ciut za małe (ostatecznie)
 
Z nowych aut:
1. Dacia Duster 1.6 niestety nie znam tego nowego silnika
2. Fiat Tipo 1.4 16V Combi bardzo podoba mi się to auto ale jest to nowość
3. Fiat Qubo 1.4
 
Chciałbym auto które pomieści mi spokojnie w przyszłości już niedalekiej wózek bobasa. 
Przebiegi roczne 60-80 tyś km. Diesel odpada chyba że 1.9 TDI

 

to ja bym chyba celował w scenika ale w wersji grand

brat cioteczny ma tylko dieselka.... bagażnik wielki że wózek wstawiasz bez składania + torby jeszcze... ew. 7 osób i mało bagażu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jako że do akcyzy marcowej co raz to bliżej cały czas przeglądam i szukam... Ogólnie zastanawiam się trochę nad nowym mianowicie w takim leasingu bo mi się ostatnio podoba:
nawet zastanawiam się czy nie umówić się na spotkanie... a akurat getin leasing miło wspominam bo coś miałem w nim i umowa bardzo pozytywnie przebiegła. Co o tym sądzicie może ktoś bardziej się orientuje?
 
Druga sprawa to budżet do marca urośnie czyli będzie to ok. 20/25 tys zł jeżeli chodzi o auta używane to tak:
1. Skoda Roomster 1.6 16V podoba mi się to auto silnik chyba złych opinii nie ma i nadaje się do gazu, żonie się akurat wcale nie podoba
2. Renault Scenic II FL 1.6 16V żonie się podoba, mi też... Do 20 tys zł kupi się już raczej naprawdę ładnego...
3. Renault Kangoo 1.6 16V od starego sporo urósł a dla mnie to już minusik...
4. Fiat Qubo 1.4 zawsze mi się to autko podobało ale będzie ciut za małe (ostatecznie)
 
Z nowych aut:
1. Dacia Duster 1.6 niestety nie znam tego nowego silnika
2. Fiat Tipo 1.4 16V Combi bardzo podoba mi się to auto ale jest to nowość
3. Fiat Qubo 1.4
 
Zastanawiam się jak marcowa akcyza wpłynie na cenę nowych aut.
Chciałbym auto które pomieści mi spokojnie w przyszłości już niedalekiej wózek bobasa. 
Przebiegi roczne 60-80 tyś km. Diesel odpada chyba że 1.9 TDI

 

 

z używek

wszelkie astry oraz focusy

 

z nówek tipo dobry wybór, mniej praktyczna astra w sedanie, klasa B w kombi cenowo na poziomie tipo także średnio warto, tipo technologicznie nie jest nowym autem, raczej awaryjność na normalnym poziomie fiatowskim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jako że do akcyzy marcowej co raz to bliżej cały czas przeglądam i szukam... Ogólnie zastanawiam się trochę nad nowym mianowicie w takim leasingu bo mi się ostatnio podoba:
nawet zastanawiam się czy nie umówić się na spotkanie... a akurat getin leasing miło wspominam bo coś miałem w nim i umowa bardzo pozytywnie przebiegła. Co o tym sądzicie może ktoś bardziej się orientuje?

 

Przy przebiegach rzedu 60kkm rocznie to obawiam, sie bedzie to komlpletnie nieoplacalne...

Lepiej wziac normalny leasing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy przebiegach rzedu 60kkm rocznie to obawiam, sie bedzie to komlpletnie nieoplacalne...

Lepiej wziac normalny leasing.

To jest haczyk za niewykorzystane km i tak sie zaplaci. Lepszy zwykly leasing i do dziada po 3 latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


a akurat getin leasing miło wspominam bo coś miałem w nim i umowa bardzo pozytywnie przebiegła

 

Wczytaj się w warunki umowy. W Getin umowy pozytywnie przebiegają tylko do momentu pierwszego problemu. Ja np. miałem w umowie z Getin że w razie szkody muszę spłacić cały leasing a oni mi zwrócą różnicę między otrzymanym odszkodowaniem a kwotą do spłaty po rozliczeniu ubezpieczenia.

W praktyce wygląda to tak że jeśli skasujesz auto zaraz po wyjeździe z salonu to poproszą Cię o wpłatę jego wartości gotówką.

 

Nie wiem czy dalej tak jest ale to bardzo ciekawy zapis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich przebiegów nie robi się dookoła komina tylko najczęściej w trasach. Z LPG to pół życia straci na stacjach benzynowych.

a właśnie i tu się mylisz :D taki przebieg ogarniam w 90% w koło komina.  Diesla nie chce z wiadomych względów tylko LPG i mam akurat teraz porównanie bo jeżdżę obecnie galaxy TDI gdzie pali mi średnio 6l/100 teraz gdy zimno 6,5l/100km czyli przy cenie ropy 4,67zł średnio 100km kosztuje mnie 30zł zaś 100km na LPG przy spalaniu 10l kosztuje mnie 22zł... czyli w skali roku oszczędzam średnio 4500zł... 

 

Ciekawi mnie jedna rzecz czy lepiej w nowe celować do marca czy po marcu?? Stanieją czy zdrożeją? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a właśnie i tu się mylisz :D taki przebieg ogarniam w 90% w koło komina.  Diesla nie chce z wiadomych względów tylko LPG i mam akurat teraz porównanie bo jeżdżę obecnie galaxy TDI gdzie pali mi średnio 6l/100 teraz gdy zimno 6,5l/100km czyli przy cenie ropy 4,67zł średnio 100km kosztuje mnie 30zł zaś 100km na LPG przy spalaniu 10l kosztuje mnie 22zł... czyli w skali roku oszczędzam średnio 4500zł... 

 

Ciekawi mnie jedna rzecz czy lepiej w nowe celować do marca czy po marcu?? Stanieją czy zdrożeją? 

doliczając litr pb na odpalanie ile zrobi sie oszczędności?

i przy galaxy 10l lpg coś mało mi sie wydaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tipo kombi nie występuje z tamtego rocznika :P

Co do zmian podobno ma wejść akcyza w marcu... 

 

Z tym 10l gazu to nie pisałem o Galaxy tylko np. o moim poprzedniku czyli Berlingo... Ale np. Megane kombi w 1.6 paliło max 9 litrów lpg... 

Jaki litr na odpalanie? Może zimą w lato które auto bym nie miał z gazem przełącza się w momencie. Mi cały bak paliwa w Megane wystarczał na rok a nią przejechałem 80 tys km w skali roku... Dolicz do tego że nowy diesel jest droższy od benzyny z lpg i koszty eksploatacji w dieslu są droższe ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ta akcyza to raczej moze miec wplyw na stare auta, a nie nowe...

 

Nowe z dużymi silnikami mogłyby teoretycznie stanieć ale w tym akurat wątku to nie ma znaczenia bo raczej mowa o autach z małymi silnikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie ma co liczyć na mniejsze ceny... A co do Daci Duster z tym nowym silnikiem 1.6? Z tego zo zauważyłem z fajnym wyposażeniem można w 50 tyś zł się zmieścić tylko co to ten silnik jest i ten system s&s wrr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie ma co liczyć na mniejsze ceny... A co do Daci Duster z tym nowym silnikiem 1.6? Z tego zo zauważyłem z fajnym wyposażeniem można w 50 tyś zł się zmieścić tylko co to ten silnik jest i ten system s&s wrr

Fajne auto teraz z silnikiem 1.6 Nissana. Na początku 2016 był oferowany bez lpg ale teraz instalacja jest już dostępna. Niestety dealer miał mnie w nosie i nie kupiłem ☺ Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Jaszpolu byłem, ale byłem zainteresowany Dokkerem Van ale że sytuacja rodzinna się zmienia to i auto już Vanem nie może być dlatego Duster... Akurat mi się podoba Dusterka a ten 1.6 to jest mix Nissana i Renault... Niby wygląda jak Renault 1.6 16V ale rozrząd jest na łańcuchu i też nie wiadomo co to jest jak z wytrzymałościom silnika i np. tego rozrządu (oby nie było tak jak w corsie 1.0 :D :D :D ). Możliwe że wtedy tego dokkera bym wziął gdyby nie ten silnik bo sprzedawca sam nie potrafił odpowiedzieć na moje pytania.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie ma co liczyć na mniejsze ceny... A co do Daci Duster z tym nowym silnikiem 1.6? Z tego zo zauważyłem z fajnym wyposażeniem można w 50 tyś zł się zmieścić tylko co to ten silnik jest i ten system s&s wrr

Ale na jakiej podstawie liczysz na niższe ceny? Bo co? Bo Ty chcesz kupić auto to akurat wszyscy łaskawie obniżą ceny? Zobacz na kurs walut. To mocno rzutuje na cenę auta z zagranicy w skali roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie raz czytałem i słyszałem że jeżeli akcyza pójdzie na używki w górę to stanieją nowe... jak z tym będzie tego nikt nie wie... 

Ale nie ważne, teraz popatrzyłem na dustera to za 50 mamy coś takiego:

https://www.otomoto.pl/oferta/dacia-duster-open-1-6-z-fabryczna-instalacja-lpg-wyprzedaz-2016-klimatyzacja-ID6yFieb.html

o auta akurat bardzo dbam. Ogólnie to byłbym zainteresowany nawet takim leasingiem który mógłbym spłacić ewentualnie wcześniej... lepiej fabryczny czy szukać w bankach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie raz czytałem i słyszałem że jeżeli akcyza pójdzie na używki w górę to stanieją nowe... jak z tym będzie tego nikt nie wie... 

Ale nie ważne, teraz popatrzyłem na dustera to za 50 mamy coś takiego:

https://www.otomoto.pl/oferta/dacia-duster-open-1-6-z-fabryczna-instalacja-lpg-wyprzedaz-2016-klimatyzacja-ID6yFieb.html

o auta akurat bardzo dbam. Ogólnie to byłbym zainteresowany nawet takim leasingiem który mógłbym spłacić ewentualnie wcześniej... lepiej fabryczny czy szukać w bankach?

 

Nie wiem, ale dla mnie przebiegi 60-80 tys. km rocznie to bardzo dużo. W aucie spędza się ogromną część życia. Czy na pewno chcesz ten czas spędzać takiej najbardziej plastikowej i tandetnej w wykonaniu (nie twierdzę, że w trwałości, ta może być całkiem dobra) Dacii? Już bym chyba wolał Tipo, wydaje się chociaż trochę lepiej wykonane i przytulniejsze od tej Dacii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie ma co liczyć na mniejsze ceny... A co do Daci Duster z tym nowym silnikiem 1.6? Z tego zo zauważyłem z fajnym wyposażeniem można w 50 tyś zł się zmieścić tylko co to ten silnik jest i ten system s&s wrr

 

Życie uczy że każdy ruch w podatkach (obojętnie czy podwyżka czy obniżka) jest raczej sygnałem do podniesienia cen niż ich obniżenia. W najlepszym wypadku zostają niezmienione.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Jaszpolu byłem, ale byłem zainteresowany Dokkerem Van ale że sytuacja rodzinna się zmienia to i auto już Vanem nie może być dlatego Duster... Akurat mi się podoba Dusterka a ten 1.6 to jest mix Nissana i Renault... Niby wygląda jak Renault 1.6 16V ale rozrząd jest na łańcuchu i też nie wiadomo co to jest jak z wytrzymałościom silnika i np. tego rozrządu (oby nie było tak jak w corsie 1.0 :D :D :D ). Możliwe że wtedy tego dokkera bym wziął gdyby nie ten silnik bo sprzedawca sam nie potrafił odpowiedzieć na moje pytania.... 

 

A po ile ten Duster? Teraz od 67k masz nowego ASXa, do którego dostaniesz 5 lat i 300kkm gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ogólnie to byłbym zainteresowany nawet takim leasingiem który mógłbym spłacić ewentualnie wcześniej...

 

Spłacenie leasingu wcześniej nijak się nie kalkuluje.

 


lepiej fabryczny czy szukać w bankach

 

Szukaj tam gdzie najtaniej. Przerabiałem 3x Masterlease, Getin, mLeasing. Tak naprawdę to wszystko jedno. Jak kupisz u dilera to da Ci rabat na auto. Jak kupisz w banku to dadzą Ci mniejsze odsetki. Generalnie - wszystko zależy jaką masz pozycję do negocjacji. Najlepiej negocjuj z wszystkimi i bierz tego kto da najlepiej.

Aha, i oprócz cen sprawdź warunki leasingu oraz dodatkowe opłaty (np. jeśli postanowisz sam auto ubezpieczyć bo leasing może zaproponować zaporową stawkę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryb ASX kosztuje tylko 17 tys zł więcej od Dacii czyli mam na małe auto dla żonki  ;) maro_t jestem wetem więc prześwit dacii jest na plus w porównaniu do Tipo. 

 

Ogólnie wielkie dzięki Ryb bo z nowymi nie mam nic wspólnego i nie chciałbym wpakować się na mine    :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryb ASX kosztuje tylko 17 tys zł więcej od Dacii czyli mam na małe auto dla żonki  ;) maro_t jestem wetem więc prześwit dacii jest na plus w porównaniu do Tipo. 

 

Ogólnie wielkie dzięki Ryb bo z nowymi nie mam nic wspólnego i nie chciałbym wpakować się na mine    :oki:

 

To jest nowy model ASXa, dostępny od najbliższego weekendu (swoją drogą - brzydki). W związku z tym mogą mieć stare modele sprzed liftingu na 2017-ty, których będą chcieli się pozbyć. Dalej oczywiście będzie drożej od Dustera ale taka gwarancja też jest coś warta.

 

Sam robię duże przebiegi i m.in. dlatego się zdecydowałem na Mitsubishi. Święty spokój jest czasem bezcenny.

 

EDIT: BTW, Toyota chyba też ma opcję takiej gwarancji (tylko że nie ma małego, taniego SUVa). Spróbuj popytać czy ktoś jeszcze nie oferuje czegoś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryb ASX kosztuje tylko 17 tys zł więcej od Dacii czyli mam na małe auto dla żonki ;) maro_t jestem wetem więc prześwit dacii jest na plus w porównaniu do Tipo.

Ogólnie wielkie dzięki Ryb bo z nowymi nie mam nic wspólnego i nie chciałbym wpakować się na mine :oki:

Brałeś pod uwagę demówki? Zawsze można urwać kilka tysięcy od ceny nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryb ASX kosztuje tylko 17 tys zł więcej od Dacii czyli mam na małe auto dla żonki  ;) maro_t jestem wetem więc prześwit dacii jest na plus w porównaniu do Tipo. 

 

Ogólnie wielkie dzięki Ryb bo z nowymi nie mam nic wspólnego i nie chciałbym wpakować się na mine    :oki:

 

Pamietam chyba wszystkie Twoje watki na temat zakupu auta i to, ze najbardziej liczy sie cena.

Ogolnie sie nie dziwie, bo w podobny sposob podchodze do sprawy i tez "lubie LPG", ale podcierasz chyba troche zadek szklem.

Nie moj biznes kto ile zarabia, ale chyba jednak auta wioskowym weterynarzom sie zwracaja, bo wielu znam ktorzy smigaja konkretnymi autami, dopasowanymi mozliwosciami do terenu (poza autami buduja sie na potege, wiec chyba zle nie jest, a moze to specyfika moich "mlecznych" stron).

 

Co do Dustera, to jezdzilem z tym starszym silnikiem 1,6+LPG (jakas deko bogatsza wersja 2WD) i uwazam, ze do Twojego zajecia to bylby dobry wybor (zwlaszcza, ze pewnie po dobrych asfaltach za duzo nie latasz, wiec predkosc, przyspieszenie, czy stabilnosc w ostrych zakretach jest pomijalna).

Duster ma 1 wade, ktora go dyskwalifikuje w moich oczach - wlaczniki sterowania szyb na wysokosci kolana (na dluzsza mete nie da sie z bolaca noga jezdzic w kolko).

Aaaaaa zapomnialbym w tej, ktora jezdzilem, sterowanie radiem wymyslil debil.

Moze w nowych poprawili oba te felery, nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam chyba wszystkie Twoje watki na temat zakupu auta i to, ze najbardziej liczy sie cena.

Ogolnie sie nie dziwie, bo w podobny sposob podchodze do sprawy i tez "lubie LPG", ale podcierasz chyba troche zadek szklem.

Nie moj biznes kto ile zarabia, ale chyba jednak auta wioskowym weterynarzom sie zwracaja, bo wielu znam ktorzy smigaja konkretnymi autami, dopasowanymi mozliwosciami do terenu (poza autami buduja sie na potege, wiec chyba zle nie jest, a moze to specyfika moich "mlecznych" stron).

 

No u nas niestety mleczne strony się kończą sam już potrafię jeździć po 40km w jedną stronę... a zarabiają najwięcej Ci weci którzy dodatkowo pracują na ubojniach gdzie tam zarobki idą już w grube tysiące... Miałem okazję popracować 2 tygodnie na ubojni i jakoś nie mam zamiaru tam wracać... Drogi u nas co raz to lepsze ale mam dni że po asfalcie praktycznie jadę 20km... albo przejeżdżam przez asfalt :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrz a mnie przekonywali ze na LPG sumuje sie zasięg gazowy z benzynowym ... ;) a drugi przekonywacz pisał ze tankowanie co 300 km to nie problem ;)

 

A tak na serio pomijając za i przeciw lpg to co w tym strasznego, że tankujesz co 300-400 km bo mniej więcej tyle ludzie jeżdżą na baku? W trasie to masz jakieś trzy godziny jazdy w warunkach autostradowych. To po trzech godzinach kilka minut przerwy na tankowanie to chyba żadna tragedia. Po takim czasie i tak dobrze wyprostować nogi. W mieście u mnie to tankowanie mniej więcej raz w tygodniu. To dużo? 5-10 minut tygodniowo kosztem kilku stów miesięcznie? Dla mnie nieodczuwalne za to w portfelu odczuwalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


W trasie to masz jakieś trzy godziny jazdy w warunkach autostradowych. To po trzech godzinach kilka minut przerwy na tankowanie to chyba żadna tragedia.

Przejedź sie niemiecka autostradą ze zbiornikiem w który wchodzi 40 litrów... przy czym stacje bywaja co 50 km a na co drugiej nie ma LPG... - tragedia może i nie ale mocno upierdliwe...  jechałem tą sama trasą dwa raz w odstepie miesiąca - raz laguną z lpg a raz "Łosiem" z dieslem.... uwierz to nie było to samo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

delco mieszkamy w PL i auto jeździć będzie po Polandii i dla mnie nie jest problemem codziennie się zatankować...

Wolę zaoszczędzić kasę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jak marcowa akcyza wpłynie na cenę nowych aut.

Chciałbym auto które pomieści mi spokojnie w przyszłości już niedalekiej wózek bobasa. 

Przebiegi roczne 60-80 tyś km. Diesel odpada chyba że 1.9 TDI

jesli dobrze kojarze, nie wpłynie negatywnie (pozytywnie powinna, ale pewnie ceny się nie zmienią). wlasnie nowe auta na tej akcyzie zyskuja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Patrz a mnie przekonywali ze na LPG sumuje sie zasięg gazowy z benzynowym ...

 

Tylko że cena też się sumuje a potem uśrednia. Można tak jeździć ale oszczędzasz mniej niż w dieslu.

 


a drugi przekonywacz pisał ze tankowanie co 300 km to nie problem

 

Jeśli przejeżdża te 300km w dwa tygodnie a nie w 2,5h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na serio pomijając za i przeciw lpg to co w tym strasznego, że tankujesz co 300-400 km bo mniej więcej tyle ludzie jeżdżą na baku? W trasie to masz jakieś trzy godziny jazdy w warunkach autostradowych. To po trzech godzinach kilka minut przerwy na tankowanie to chyba żadna tragedia. Po takim czasie i tak dobrze wyprostować nogi. W mieście u mnie to tankowanie mniej więcej raz w tygodniu. To dużo? 5-10 minut tygodniowo kosztem kilku stów miesięcznie? Dla mnie nieodczuwalne za to w portfelu odczuwalne.

 

Zrób trasę 1000km w jedną stronę. A następnego dnia kolejną. I kolejną. Po kilku tygodniach się wściekniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

delco mieszkamy w PL i auto jeździć będzie po Polandii i dla mnie nie jest problemem codziennie się zatankować...

Wolę zaoszczędzić kasę...

 

Warto policzyć ile z tego przebiegu pochłaniają dojazdy do/ze stacji.

;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 4 tanlowaniach lpg w miesiącu zaoszczędzasz kilkaset zl? - czyli powiedzmy 500zł?

 

No okej, tankuję częściej, to raz w tygodniu to pod pracę, na weekendy idzie często ekstra zbiornik albo i więcej. Ale oszczędności jest kilka stów miesięcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób trasę 1000km w jedną stronę. A następnego dnia kolejną. I kolejną. Po kilku tygodniach się wściekniesz.

 

No oczywiście wszyscy jeżdżą tygodniami codziennie po 1000 km    ;l   Znajdź lepszy argument.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście wszyscy jeżdżą tygodniami codziennie po 1000 km    ;l   Znajdź lepszy argument.

 

Popatrz na przebiegi autora wątku a będziesz wiedział kto tu wyrywa coś z kontekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wyszło (patrz wątek 4 lata Cruze), że gdybym 4 lata temu, w czasie których zrobiłem 100 000 km, założył LPG, to zaoszczędziłbym 12 000 zł. To dałoby mi to + 250 zł miesięcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób trasę 1000km w jedną stronę. A następnego dnia kolejną. I kolejną. Po kilku tygodniach się wściekniesz.

 

Gdybym mial robic codziennie trase po 1000km to bym sobie w leb strzelil, niezaleznie od rodzaju napedu :hehe:

Na takie odleglosci to jedynie samolot lub szybki pociag :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz na przebiegi autora wątku a będziesz wiedział kto tu wyrywa coś z kontekstu.

 

On te przebiegi robi wkolo komina, wiec po prostu na koniec kazdego dnia musi podjechac na stacje i zalac LPG...

Mysle, ze wieskzosc ludzi wiecej czasu zmarnuje w porannym korku niz on tankujac ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak sobie liczę. Niech diesel robi 900km na baku, niech auto na LPG robi 350. Przy 80kkm rocznie mamy 88 tankowań diesla i 228 tankowań LPG. To jest 148 tankowań różnicy. Niech tankowanie trwa łącznie z wjazdem na stację (lub dojazdem do niej) jakieś 10 minut. W skali roku robi się z tego doba.

 

Teraz jeszcze dopasujmy do tej doby swoją stawkę godzinową i wyjdzie nam o ile mniej oszczędzamy na LPG.   ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym mial robic codziennie trase po 1000km to bym sobie w leb strzelil, niezaleznie od rodzaju napedu :hehe:

Na takie odleglosci to jedynie samolot lub szybki pociag :ok:

 

Taaaaaa... Żyjemy w Polsce. Dziś jedziesz do Poznania. Jutro Bielsko. Pojutrze Berlin. Następnego dnia Lublin. Potem Słupsk.

Tego nie ogarniesz pociągiem i samolotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.