Skocz do zawartości

Do którego z tych aut zmieści się wózek?


mich89

Rekomendowane odpowiedzi

Jako młody tata z dużym zaciekawieniem prześledziłem cały wątek i muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem zdolności niektórych użytkowników... Obecnie z małżowiną użytkujemy 2 auta, peugeota 308sw i volvo xc70 .... i niestety na dłuższe wyjazdy w obu autach brakuje nam przestrzeni bagażowej. Mówię o przestrzeni bagażowej w bagażniku, bo tam jest miejsce bagaży, a nie na przednim siedzeniu, pod fotelami, na podszybiu, podsufitce, etc. W peugeocie wózek zajmuje cały bagażnik do rolety, więc jazda w dalsza trasę nie wchodzi w grę - nie będę ładować betów po sam sufit, żeby spadając urwały głowę małżowinie albo przygniotły dzieciaka. W volvo jest lepiej, bo producent owego jezdzidła wymyślił metalową kratę, która oddziela przestrzeń ładunkową - można ładować po dach. Niestety, pakowność bagażnika kończy się na wózku i 2 walizkach. Gdybym miał jeszcze jednego szkraba i konieczność załadowania dodatkowego "towaru", to posiłkowałbym się boxem dachowym. Nie ukrywam, że w przyszłości myślę o zakupie jakiegoś vana pokroju grand voyagera. Ale to tylko moje fanaberie... Za studenckich czasów potrafiłem zapakować 4osoby + bagaże na 14 dniowy wyjazd (namiot, butla z gazem, etc.) w auto klasy B... Tylko z biegiem czasu świadomość wzrosła i już wiem jakie spustoszenie może zrobić źle zabezpieczony 20kg plecak przy "strzale" w tył pojazdu.

To chyba tylko Ty i ja podróżujemy z małym dzieckiem... :)

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam dwojke. I ani raz nie bylo potrzeby wozic wozka glebokiego. Dopiero spacerowke wozilem, na dodatek cinquecento. Teraz dzieci sa wieksze i wiecej sie wozi, niz przy malutkich dzieciach, a i tak kombi jest za duze. 
Dlatego kompletnie nie rozumiem tej manii wymiany auta, bo rodzina sie powieksza. Tym bardziej, ze jak kobita jedzie sama z dzieckiem, to wozek moze zapakowac na siedzenie, nawet do pandy

Ja z.moim młodym jeżdżę dużo. Gondole mam prawie zawsze że sobą. I cenię sobie wygodę. Dlatego kompletnie nie rozumiem jak można wozic wózek na siedzeniu...
Raz w życiu podczas dachowania dostałem komórka w głowę... nie chciałbym dostać wózkiem...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, blue_ napisał:

ja mam dwojke. I ani raz nie bylo potrzeby wozic wozka glebokiego. Dopiero spacerowke wozilem, na dodatek cinquecento. Teraz dzieci sa wieksze i wiecej sie wozi, niz przy malutkich dzieciach, a i tak kombi jest za duze. 

Dlatego kompletnie nie rozumiem tej manii wymiany auta, bo rodzina sie powieksza. Tym bardziej, ze jak kobita jedzie sama z dzieckiem, to wozek moze zapakowac na siedzenie, nawet do pandy

nie potrafisz tez zrozumieć ze każdy z nas jest inny, każdy ma inne potrzeby i wymagania? Dla Ciebie komfortem jest wożenie wózka w aucie, dla mnie komfortem jest wlozenie całego do bagażnika. To ze Ty nigdzie nie brales gondoli to znaczy ze ja tez mam nie brać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mich89 napisał:

Powiększa nam się rodzina i myślimy o zmianie auta mojej żony na większe do którego zmieści się wózek dla dziecka. Obecnie małżonka jezdzi Pandą mimo że ją bardzo lubi, niestety ma bardzo mikroskopijny bagażnik + dochodzi koło zapasowe bo auto posiada gaz i nie ma możliwości zmieszczenia czegokolwiek. Auto będzie jeździło maksymalnie 10 tys km rocznie i głównie nie dalekie trasy czyli benzyna. Kwota na wydanie 20 tys zł na auto jak najmłodsze. Głównie autem będę jeździła żona, więc nie chce wielkich gabarytów - Panda była idealna. Z aut które nam się wspolnie podobają to:

- Fiat Grande Punto 1.4

- Dacia Sandero 1.2

- Peugeot 207 1.4

- Renault Clio III 1.2

- Opel Corsa D 1.4

 

Ogólnie to zastanawiamy się jeszcze nad nowym autem które byśmy mieli minimum 5/7 lat. Głównie myśleliśmy wtedy o nowej Dacii Sandero 1.2. Co myślicie? Do którego z tych aut zmieści się wózek bez demontażu połowy akcesoriów?

 

P.S. Auto musi być nie duże, drugie większe ewentualnie jest na jakieś większe wyjazdy.

witaj

tak jak Ci już tu pisali - dobieraj wózek do auta a nie odwrotnie. Do tego jeżeli to wasze pierwsze dziecko to pamiętaj że dopiero 2 ma normalnych rodziców... przed urodzeniem pierwszego dopada każdego głupawka. (bez urazy). Stąd rada : w pierwszym roku życia dziecka będziecie statystycznie mniej wyjeżdżali dmuchając i chuchając na maleństwo więc i głęboki wózek rzadko z wami będzie musiał podróżować, a potem już spacerówka się zmieści. Choć z drugiej strony ...miejsca nigdy za wiele w aucie.

pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J

1 minutę temu, BOGUS napisał:

witaj

tak jak Ci już tu pisali - dobieraj wózek do auta a nie odwrotnie. Do tego jeżeli to wasze pierwsze dziecko to pamiętaj że dopiero 2 ma normalnych rodziców... przed urodzeniem pierwszego dopada każdego głupawka. (bez urazy). Stąd rada : w pierwszym roku życia dziecka będziecie statystycznie mniej wyjeżdżali dmuchając i chuchając na maleństwo więc i głęboki wózek rzadko z wami będzie musiał podróżować, a potem już spacerówka się zmieści. Choć z drugiej strony ...miejsca nigdy za wiele w aucie.

pozdrawiam 

Myśmy dosyć często gondole brali ze sobą np. Po drugie kupilsmy wózek 3 w 1 i spacerowka jest na tej samej ramie co gondola. Nie bede kupować parasolki bo dla mnie bez sensu skoro mam taki a nie inny wózek. Zreszta tak jak piszesz. Lepiej miec wiecej miejsca niz mniej. Nigdy nie wiadomo kiedy się może przydac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mich89 napisał:

Do Pandy średnio mi się widzi wszystko upychac. Z resztą Panda nie ma bagażnika. Ogólnie nie lubię tego auta :D Żona wręcz przeciwnie.

wytłumacz żonie że to male , niebezpieczne autko pozbawione bagażnika. w sam raz na dojazdy do pracy czy jako podaj ,przynieś, pozamiataj w firmie ale nie do jazdy z małym dzieckiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, amazaque napisał:

207 i Clio 3 w wersji kombi to są małe auta! W zasadzie bez różnicy do hatchbacków, tyle że z większym bagażnikiem. Tych dwóch bym się trzymał, ze wskazaniem na Clio 1,2.

I na tych autach również bym się skupiał. Bez dziadowania dołożył czujniki parkowania i piękna będzie bedzie zadowolona. Moja najpierw wybrzydzała przy Nubirze a potem przy Cromie. Problemem w T4 i Vito jest dla niej brak szyby ale jakoś ogarnia włącznie z parkowaniem tyłem w garażu. Dopiero wtedy widzi ze to jeden rozmiar aut. Ale jak wsiada do jakiegoś compaktu to ją rzuca.:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się jeszcze nad tym aby auto miało niski próg bagażnika. 
Ja żonie kupiłem Civica viii, bagażnik jest ogromny jak na kompakta i drzwi tylne otwierane pod pod kątem 90 stopni. 

Tak
Do ufo wchodzi wózek bez odpinania gondoli. Tylko, że trochę zawias beton dla noworodka.

Ale i tak polecam suva z elektryczna klapa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my  mamy  corse c,  którą  żona  kocha,  ale  jak  ostatnio  musiała  2 kartony pieluch na kolanach  trzymać  -  klamka  zapadła  -  zmiana,  kupiłem  astre g  kombi  ( wcześniej  miałem  też  f kombi) g jest  mniejsza od f,  dodatkowo przed  g jeździłem  omegą  b kombi,  wiec  właściwie  teraz  wszystko jest  mi małe. 

Do omy  czy  astry  f wózek  wraz z  gondolą  wchodził  na jedną  część  bagażnika  reszta  była  wolna  czyli  jakieś  200 parę  litrów  pojemności  ( jak w corsie  cały  kufer). 

W corsie  to  jeździmy  bez  gondoli sam  stelaż ledwo  do kufra wchodzi  (półka  zdemontowana  na stałe) w to  wpinamy nosidełko,  z przodu  ja i syn  w foteliku  9-18,  z tyłu  córeczka w nosidełku i żona,  pomiędzy  nimi torba  z przyborami dla  małej. 

Następne  auto  to  kombivan,  najlepiej  combo c  lub z nowych to dokker osobowy. 

Przesuwane drzwi z obu stron,  to coś  pięknego 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, manau napisał:

 

Czytając rady na teamt kombi - weź pod uwagę tylko fakt że dziecko szybko wyrasta z wózka gondoli i potem wozi się tylko spacerówkę. Wziąłbym Corsę lub Clio, może jeszcze Fiestę lub Fabię - łatwo to kupić. Ovzywiście HB. Składasz kanapę i wózek się zmieści. Sedany odadają.

 

Dokladnie, dziecko szybko wyrasta z gondoli. Po pol roku,  gdy juz siedzi stabilnie to tylko spacerowka, ktora z reguly zajmuje duzo mniej miejsca.

Jesli to ma byc auto dla zony to trzeba wziac pod uwage gdzie ona będzie nim jezdzic, wiec na krotsze wypady to bedzie wygodniej wpiac fotelik w stelaz wozka (adaptery lub wozek 3w1) niz dzwigac wozek z gondola.

 

Poza tym wszystkie auta klasy B maja bagazniki niewiele wiekszr od Pandy, wiec jak ta zmiana ma byc sensowna i zauwazalna to jednak celowalbym w kombi lub klase wyzej (np. A3).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys pojechalismy ze znajomymi na spacer. Przy budce z lodami byly dwie rodziny (jakas obca i mojego kolegi), obydwie: trojka dzieci w tym jedno do pelnego fotelika, jedno z siedziskiem i jedno moglo bez siedzonka oraz dwoje doroslych

Moj kolega przyjechal Mercedesem Vito, a ta druga rodzina zapakowala sie do cinquecento/seicento.  jak widac w obydwoch sie dalo .... kwestia komfortu.

 

Poza tym pamietaj, tak jak koledzy pisza, ze na poczatku bardzo malo sie jezdzi. Po niecalym roku i tak zmieniasz na spacerowke, ktora sie zmiesci nawet do seicento. Ze spacerowka dla blizniakow to Felicja dalo sie wybrac nad polskie morze z poludnia polski bez wiekszych wyrzeczen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Focus206 napisał:


To chyba tylko Ty i ja podróżujemy z małym dzieckiem... :)
 

 

gdzie byłeś z półrocznym maluchem ?

 

jest sens zmieniać auto dla wożenia gondoli przez 6-8m  :hmm:

a z tego co kolega pisał to ma kombi na wyjazdy, a szuka drugiego auta do kręcenia wokół komina

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, norm4n napisał:

Jako młody tata z dużym zaciekawieniem prześledziłem cały wątek i muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem zdolności niektórych użytkowników... Obecnie z małżowiną użytkujemy 2 auta, peugeota 308sw i volvo xc70 .... i niestety na dłuższe wyjazdy w obu autach brakuje nam przestrzeni bagażowej. Mówię o przestrzeni bagażowej w bagażniku, bo tam jest miejsce bagaży, a nie na przednim siedzeniu, pod fotelami, na podszybiu, podsufitce, etc. W peugeocie wózek zajmuje cały bagażnik do rolety, więc jazda w dalsza trasę nie wchodzi w grę - nie będę ładować betów po sam sufit, żeby spadając urwały głowę małżowinie albo przygniotły dzieciaka. W volvo jest lepiej, bo producent owego jezdzidła wymyślił metalową kratę, która oddziela przestrzeń ładunkową - można ładować po dach. Niestety, pakowność bagażnika kończy się na wózku i 2 walizkach. Gdybym miał jeszcze jednego szkraba i konieczność załadowania dodatkowego "towaru", to posiłkowałbym się boxem dachowym. Nie ukrywam, że w przyszłości myślę o zakupie jakiegoś vana pokroju grand voyagera. Ale to tylko moje fanaberie... Za studenckich czasów potrafiłem zapakować 4osoby + bagaże na 14 dniowy wyjazd (namiot, butla z gazem, etc.) w auto klasy B... Tylko z biegiem czasu świadomość wzrosła i już wiem jakie spustoszenie może zrobić źle zabezpieczony 20kg plecak przy "strzale" w tył pojazdu.

pamiętam jak jezdziłem ze spacerówką (czy tam gondola to się nazywa?) - to do spacerówki wchodziło sporo gratów + 1 walizka dla mnie i żony + mała torba z przyborami dziecięcymi + składane łóżeczko (wielkość, sredniej walizki, ale zgrabniejsze) - żadnego problemu nie było w kompakcie... od czasu jak spacerówki już nie ma (cyzli po pół roku?) była zwykła "parasolka" - czyli jeszcze mniej miejsca potrzeba.

 

jak wyleciał wózek zupełnie - pojawił się rowerek - nadal miejsca nie trzeba szczególnie. takze nie wiem jak do kompakta kombi trzeba się pakować pod sufit :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.01.2017 o 13:52, Focus206 napisał:

Tak się pakuje wózek 2w1 lub 3w1 na początku użytkowania jak dziecko jeszcze nie siedzi. dziecko w fotelik a w bagażnik upychasz:

20131022,08,Dziecko-w-Fordzie-Kuga.jpg

 

Zdjęcie znalezione w necie.

 

Kładę gondolę na stelażu i na tydzień z dzieckiem się spakujesz swobodnie. Zdjęcie sprytnie zrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jimbo22 napisał:

pamiętam jak jezdziłem ze spacerówką (czy tam gondola to się nazywa?) - to do spacerówki wchodziło sporo gratów + 1 walizka dla mnie i żony + mała torba z przyborami dziecięcymi + składane łóżeczko (wielkość, sredniej walizki, ale zgrabniejsze) - żadnego problemu nie było w kompakcie... od czasu jak spacerówki już nie ma (cyzli po pół roku?) była zwykła "parasolka" - czyli jeszcze mniej miejsca potrzeba.

 

jak wyleciał wózek zupełnie - pojawił się rowerek - nadal miejsca nie trzeba szczególnie. takze nie wiem jak do kompakta kombi trzeba się pakować pod sufit :) 

 

Oto wózek:

http://dino.sklep.pl/nowy/wozek-roan-bass-20152016-spacerowkagondola-bialy-stelaz-kurier-gratis-p-20789.html

(dlaczego taki duży ? bo mi się duży junior urodził i teraz też jest duży ... po 5 miesiącach wyrósł z gondoli, a ta była jedną z największych na rynku)

Do volvo xc70 jestem w stanie go włożyć w poprzek - rama, a na ramę gondola / siedzisko do spacerówki. Zostaje mi połowa bagażnika.

Do peugeota 308sw niestety wózek musi być włożony wzdłuż - inaczej się nie mieści. Wieża ułożona z ramy i gondoli / siedziska spacerówki sięga do wysokości oparcia foteli, a na szerokość zajmuje cały bagażnik. O włożeniu jakiejkolwiek walizki nie może być mowy. Nie mam w zwyczaju wożenia gratów na siedzeniach w trosce o bezpieczeństwo juniora, więc weekendowe wypady 308sw odpadają. Co więcej, czasami ciężko jest nam zapakować się na weekend do volvo... No ale cóż, widać nie potrafimy ;)

 

Reasumując: jeden lubi ogórki, a drugi jak mu nogi śmierdzą. Nie znajduje zalet posiadania małego bagażnika i z pewnością kolejne auto będzie miało jeszcze większą przestrzeń ładunkową. Marzy mi się coś pokroju chevroleta suburbana, ale boję się reakcji żony na wiadomości ile to pali :) Nie mniej jednak dopuszczam do siebie myśl, że ktoś potrafi się spakować w małego kompakta.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, AstraC napisał:

 

Kładę gondolę na stelażu i na tydzień z dzieckiem się spakujesz swobodnie. Zdjęcie sprytnie zrobione.

 

Zakładając, że się zmieści. Niestety w peugeocie 308sw bagażnik jest za krótki i moja gondola w taki sposób nie wejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Koonrad napisał:

 

gdzie byłeś z półrocznym maluchem ?

 

jest sens zmieniać auto dla wożenia gondoli przez 6-8m  :hmm:

a z tego co kolega pisał to ma kombi na wyjazdy, a szuka drugiego auta do kręcenia wokół komina

 

 

 

A to z półrocznym maluchem nie można jeździć ? Mój junior od czasu ukończenia 2 tygodni jeździ z nami co weekend do dziadków, mając 2,5 miesiąca został zabrany na wczasy nad morze, zdarzały się też kilkudniowe wypady do znajomych na domek, etc. Teraz będzie miał 10 miesięcy i jedzie z nami w góry. Boleje nad tym, że nie chodzi, bo zacząłbym go uczyć stawania na nartach ;) Dzieciak nie stoi na przeszkodzie, żeby ruszyć tyłek z chałupy i aktywnie spędzać czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, norm4n napisał:

 

Zakładając, że się zmieści. Niestety w peugeocie 308sw bagażnik jest za krótki i moja gondola w taki sposób nie wejdzie.

 

Well to ja widzę zalety gondoli Easy Walkera - dały się złożyć i dzięki temu nawet przy 7 osobach wszedł wózek bliźniaczy ze stelarzem i plecakiem. A gondolki były dość, i do tego wygodne - tylko sprytne. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, hefi napisał:


Tak
Do ufo wchodzi wózek bez odpinania gondoli. Tylko, że trochę zawias beton dla noworodka.

Ale i tak polecam suva z elektryczna klapa.

 

Młody od urodzenia jeździ po mieście w Hondzie i spokojnie sobie w niej usypia. Zawias bardziej denerwuje rodziców niż dziecko.

Nie wydaje mi się, aby SUV był bardziej miękki. Sporo jeżdżę Rav4 IIgen oraz X5. Te auta są "twarde". Może coś małego sprytnego typu ford C-max, jakiś francuski mini van - będzie też młodszy rocznik w tym budżecie, aniżeli "SUV".

 

Zresztą, jak już kolega kupuje auto pod dzieciaka, to ja bym się sugerował wyłącznie tym, jakie udogodnienia oferuje dla rodziny. Chociażby te drzwi tylne otwierane pod kątem 90 stopni jak w Civicu.

 

Sam przymierzałem się do kupna nowego auta żonie. Bardzo się jej podoba nowa Vitara. Byłem, macałem i stwierdziłem, że to nie dla nas. Civic dla mnie oferuje więcej,

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, norm4n napisał:

 

A to z półrocznym maluchem nie można jeździć ? Mój junior od czasu ukończenia 2 tygodni jeździ z nami co weekend do dziadków, mając 2,5 miesiąca został zabrany na wczasy nad morze, zdarzały się też kilkudniowe wypady do znajomych na domek, etc. Teraz będzie miał 10 miesięcy i jedzie z nami w góry. Boleje nad tym, że nie chodzi, bo zacząłbym go uczyć stawania na nartach ;) Dzieciak nie stoi na przeszkodzie, żeby ruszyć tyłek z chałupy i aktywnie spędzać czas.

mamy podobnie. Nie ma weekendu aby młody z Nami gdzieś nie pojechał. A ma 5 miesięcy... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.01.2017 o 12:20, mich89 napisał:

Powiększa nam się rodzina i myślimy o zmianie auta mojej żony na większe do którego zmieści się wózek dla dziecka. Obecnie małżonka jezdzi Pandą mimo że ją bardzo lubi, niestety ma bardzo mikroskopijny bagażnik + dochodzi koło zapasowe bo auto posiada gaz i nie ma możliwości zmieszczenia czegokolwiek. Auto będzie jeździło maksymalnie 10 tys km rocznie i głównie nie dalekie trasy czyli benzyna. Kwota na wydanie 20 tys zł na auto jak najmłodsze. Głównie autem będę jeździła żona, więc nie chce wielkich gabarytów - Panda była idealna. Z aut które nam się wspolnie podobają to:

- Fiat Grande Punto 1.4

- Dacia Sandero 1.2

- Peugeot 207 1.4

- Renault Clio III 1.2

- Opel Corsa D 1.4

 

Ogólnie to zastanawiamy się jeszcze nad nowym autem które byśmy mieli minimum 5/7 lat. Głównie myśleliśmy wtedy o nowej Dacii Sandero 1.2. Co myślicie? Do którego z tych aut zmieści się wózek bez demontażu połowy akcesoriów?

 

P.S. Auto musi być nie duże, drugie większe ewentualnie jest na jakieś większe wyjazdy.

 

 

do kazdego jak sie postarasz....

 

ale...

wózek to pół biedy, zazwyczaj po wlozeniu wozka zaczynaja sie schodki...

 

rada taka, kupic cos ala kombi, bedzie najmniej stresowo....

miałem fabie 1 kombi - wózek wchodził ok i troche miejsca jeszcze zostało

pozniej lacetti hb - pojawiło sie 2 dziecko i problem, bo wozek owszem wszedl ale nic wiecej

obecnie roomster, wozek wchodził i troche bagazy (na bardzo duzy styk ze tak powiem) - na szczescie wozka juz chyba nie bedziemy wozic wiec ibagaznik bedzie ok

 

moim zdaniem zadne z tych aut nie bedzie ok, owszem włozysz wozek ale bedzie to katorga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Focus206 napisał:

 A ma 5 miesięcy... :)

Mój jak miał 5 mcy pojechał w 1500km trasę - źyje i ma się dobrze. Oczywiście można trzymać dziecko pod kloszem, a odwiedzającym przy wejściu do mieszkania rozdawać nakładki na buty i maseczki...jak kto woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, el_guapo napisał:

Mój jak miał 5 mcy pojechał w 1500km trasę - źyje i ma się dobrze. Oczywiście można trzymać dziecko pod kloszem, a odwiedzającym przy wejściu do mieszkania rozdawać nakładki na buty i maseczki...jak kto woli.

 

u nas było podobnie....

powiem wiecej, im mniejsze dziecko tym łatwiej sie jedzie....

jak dziecko zaczyna ogarniac temat zaczyna sie walka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.01.2017 o 20:35, blue_ napisał:

Dlatego kompletnie nie rozumiem tej manii wymiany auta, bo rodzina sie powieksza. 

 

Też tego nie rozumiem. Szczególnie, że nie lubię dużych aut. Nadmuchany kompakt (Scenic, Picasso itp.) to max, co byłbym w stanie zaakceptować. Choć przy jednym dziecku wystarcza nam zwykły kompakt (Bravo). Wózek mieści się do bagażnika. Stelaż wchodzi bez zdejmowania kół, a gondola elegancko wpasowuje się na górze. Jak mi się nie chce układać, to półka się trochę nie domyka. Wózek wozimy dość często. Kilka razy razem z większym lub mniejszym bagażem. Jakbym miał zmieniać auto, to tylko dlatego, że chciałbym nowe ;]

 

A w temacie wątku to ja bym miał dwa typy:

- wspomniany już Note. Znajomi mają . Do momentu kiedy nie urodziło im się drugie dziecko, używali go jako pierwsze auto, obecnie jako drugie. Są zadowoleni.

- Grande Punto - małe wielkie auto. Również sprawdzone. Dawało radę przy jednym dziecku (gondola, spacerówka) i przez jakiś czas przy dwójce (ale tylko gondola, bo drugi zdążył wyrosnąć z wózka). Włożenie wózka do bagażnika wymagało ściągnięcia koła (albo dwóch, nie pamiętam), ale mieścił się bez większej gimnastyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Focus206 napisał:

mamy podobnie. Nie ma weekendu aby młody z Nami gdzieś nie pojechał. A ma 5 miesięcy... :)

 

Wow, ale jesteście active, ale nie każdy musi co weekend przywozić słoiki  ;]

 

Przyznam Ci jednak rację w jednym, jak wynika z ww. to autor musi sam rozważyć ile jego żona jeździ do tej pory i ile będzie jeździć sama tym drugim autem.

Poza tym może warto zainwestować w chustę lub nosidło np. Tula?  Ja nigdy nie lubiłem taszczyć za sobą wózka :)

 

Jeszcze jest inny temat. Jeśli już kupuje się auto pod wózek z gondolą ;] to może od razu pomyśleć i kupić go pod fotelik RWF (tyłem do kierunku jazdy), żeby później (po 8-12 miesiącach) dziecko też jeździło w bezpiecznych warunkach. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia Tuesday, January 24, 2017 o 20:43, Focus206 napisał:


Raz w życiu podczas dachowania dostałem komórka w głowę... nie chciałbym dostać wózkiem...
 

 

idąc tym tokiem myślenia, to nie powinno się z domu wychodzić, bo można się potknąć nawet na chodniku i zabić

a całkiem niedawno była dyskusja o aucie, w którym zmieści się w środku rower. jak pisałem, że to niebezpieczne, to mnie wszyscy zjechali, że co sie niby może stać?

a prawda jest taka, że do każdego auta można założyć kratkę i wtedy jest bezpiecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem pobieżnie i nie padło tu chyba jeszcze auto, które do tego co chce założyciel pasuje idealnie, czyli jest B klasą, nie za dużą, ale ma świetnie ustawny bagażnik, do którego wchodzi duży wózek z gondolą, bez rozkładania, zdejmowania kółek i rozbierania na części pierwsze, co dla kobiety ma znaczenie, bo wysiada, wyjmuje wózek z kufra, stawia na ziemi, rozkłada, pakuje malucha i rusza z wózkiem, a nie zabawa w mechanika i składanie puzzli gdy pojedzie na drobne zakupy.

Mowa tu o Fordzie Fusionie, kupiłem takiego jak dzieciak był mały, pakowała żona wózek z gondolą i jechała czy to 200km do matki, czy na zakupy, bez ceregieli. Auto wdzięczne, bezawaryjne. Silniki benzynowe 1.4 i 1.6 dobre, utrzymanie tanie. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AkuQ napisał:

Przejrzałem pobieżnie i nie padło tu chyba jeszcze auto, które do tego co chce założyciel pasuje idealnie, czyli jest B klasą, nie za dużą, ale ma świetnie ustawny bagażnik, do którego wchodzi duży wózek z gondolą, bez rozkładania, zdejmowania kółek i rozbierania na części pierwsze, co dla kobiety ma znaczenie, bo wysiada, wyjmuje wózek z kufra, stawia na ziemi, rozkłada, pakuje malucha i rusza z wózkiem, a nie zabawa w mechanika i składanie puzzli gdy pojedzie na drobne zakupy.

Mowa tu o Fordzie Fusionie, kupiłem takiego jak dzieciak był mały, pakowała żona wózek z gondolą i jechała czy to 200km do matki, czy na zakupy, bez ceregieli. Auto wdzięczne, bezawaryjne. Silniki benzynowe 1.4 i 1.6 dobre, utrzymanie tanie. Polecam.

jeżeli pominąć jego wątpliwą urodę to do takich zastosowań wręcz idealne, zapomniałeś jeszcze dopisać o dość wysokiej pozycji za kierownicą co przy przesiadce z pandy jest dużą zaletą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, BOGUS napisał:

jeżeli pominąć jego wątpliwą urodę to do takich zastosowań wręcz idealne, zapomniałeś jeszcze dopisać o dość wysokiej pozycji za kierownicą co przy przesiadce z pandy jest dużą zaletą.

 

Jak ktoś szuka urody to niech nie szuka funkcjonalności. Fusion to kwadraciak, ale dzięki temu ma kształtny bagażnik i jest większy niż się wydaje. I jeszcze jedna zaleta, podwyższony prześwit, na miasto, czy bezdroża to spora zaleta. Żonie bardzo fajnie się jeździło fusionami (mieliśmy 2).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiększa nam się rodzina i myślimy o zmianie auta mojej żony na większe do którego zmieści się wózek dla dziecka. Obecnie małżonka jezdzi Pandą mimo że ją bardzo lubi, niestety ma bardzo mikroskopijny bagażnik + dochodzi koło zapasowe bo auto posiada gaz i nie ma możliwości zmieszczenia czegokolwiek. Auto będzie jeździło maksymalnie 10 tys km rocznie i głównie nie dalekie trasy czyli benzyna. Kwota na wydanie 20 tys zł na auto jak najmłodsze. Głównie autem będę jeździła żona, więc nie chce wielkich gabarytów - Panda była idealna. Z aut które nam się wspolnie podobają to:
- Fiat Grande Punto 1.4
- Dacia Sandero 1.2
- Peugeot 207 1.4
- Renault Clio III 1.2
- Opel Corsa D 1.4
 
Ogólnie to zastanawiamy się jeszcze nad nowym autem które byśmy mieli minimum 5/7 lat. Głównie myśleliśmy wtedy o nowej Dacii Sandero 1.2. Co myślicie? Do którego z tych aut zmieści się wózek bez demontażu połowy akcesoriów?
 
P.S. Auto musi być nie duże, drugie większe ewentualnie jest na jakieś większe wyjazdy.

Do zadnego z wymienionych wozek z gondola nie wejdzie do bagaznik. Mi do Laguny 2 miescil sie spokojnie jak wymienilem zwykle kolo na dojazdowke. Kup clio kombi i sprawa bedzie zalatwiona.

Go Hard or Go Home

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AkuQ napisał:

Przejrzałem pobieżnie i nie padło tu chyba jeszcze auto, które do tego co chce założyciel pasuje idealnie, czyli jest B klasą, nie za dużą, ale ma świetnie ustawny bagażnik, do którego wchodzi duży wózek z gondolą, bez rozkładania, zdejmowania kółek i rozbierania na części pierwsze, co dla kobiety ma znaczenie, bo wysiada, wyjmuje wózek z kufra, stawia na ziemi, rozkłada, pakuje malucha i rusza z wózkiem, a nie zabawa w mechanika i składanie puzzli gdy pojedzie na drobne zakupy.

Mowa tu o Fordzie Fusionie, kupiłem takiego jak dzieciak był mały, pakowała żona wózek z gondolą i jechała czy to 200km do matki, czy na zakupy, bez ceregieli. Auto wdzięczne, bezawaryjne. Silniki benzynowe 1.4 i 1.6 dobre, utrzymanie tanie. Polecam.

 

Noo dobra propozycja, teściowa od 2 lat takiego powozi i jest bardzo zadowolona. Nieraz jadąc z moimi dziećmi bez problemów wszystkie sprzęty pakowała :ok:

 

Tylko że auto ma dla mnie jedną wadę, mianowicie krótkie siedziska przednich foteli. Przy moich 1,88cm na dłuższą metę nie jest to wygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, _ArtuR_ napisał:

Noo dobra propozycja, teściowa od 2 lat takiego powozi i jest bardzo zadowolona. Nieraz jadąc z moimi dziećmi bez problemów wszystkie sprzęty pakowała :ok:

 

Tylko że auto ma dla mnie jedną wadę, mianowicie krótkie siedziska przednich foteli. Przy moich 1,88cm na dłuższą metę nie jest to wygodne.

 

Ja mam 183, najdalej to do 250km jeździłem i nie czułem dyskomfortu, natomiast nie oszukujmy się, to jest dalej B klasa, pomimo dużego kuferka i praktyczności...Natomiast uważam, że do wymagań założyciela wątku pasuje idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmienilem klase B na C po urodzeniu dziecka bo nie wyobrazalbym sobie pakowania gratow do Punto... mozna sie meczyc ale lo co? Zyjemy raz.... jakby bylo pewne auto pokroju espaca, grand scenica, c4gp, tourana czy forda galaxy w momencie kiedy zmienialem to na bank bym je kupil dla rodziny 2+1 :) tylko dla wygody...

Go Hard or Go Home

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, slawek_l_83 napisał:

Ja zmienilem klase B na C po urodzeniu dziecka bo nie wyobrazalbym sobie pakowania gratow do Punto... mozna sie meczyc ale lo co? Zyjemy raz.... jakby bylo pewne auto pokroju espaca, grand scenica, c4gp, tourana czy forda galaxy w momencie kiedy zmienialem to na bank bym je kupil dla rodziny 2+1 :) tylko dla wygody...

Tylko tu chodzi o drugie auto, na sporadyczne wypady ;) Na rodzinne espace jest fajny. Gdy mi się drugie dziecko urodziło,a  pierwsze miało 2 lata zakupiłem Picasso cytrynada świetnie sprawdziła się w roli wołka rodzinnego, zwiedzała Europę, do czego była przyzwyczajona u poprzednika, do kufra 2 wózki, walizka, bambetle dzieci w ilościach niezliczonych i w drogę. Sceny w trasie, typu 5 pasów autobahn, my na środkowym, korek na nie wiadomo ile czasu, a 2 latka krzyczy, że chce kupę, a pieluchy nie ma-rób co chcesz :) Pikuś był pomocny, płaska podłoga, żona przecisnęła się na tył, do bagażnika, nocnik, tenże na fotelik, na nocnik córę i temat ogarnięty, gówniane tematy, ale życiowe :) teraz mieścimy się spokojnie do autka B klasy typu polo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, _ArtuR_ napisał:

 

Noo dobra propozycja, teściowa od 2 lat takiego powozi i jest bardzo zadowolona. Nieraz jadąc z moimi dziećmi bez problemów wszystkie sprzęty pakowała :ok:

 

Tylko że auto ma dla mnie jedną wadę, mianowicie krótkie siedziska przednich foteli. Przy moich 1,88cm na dłuższą metę nie jest to wygodne.

słowo klucz "na dłuższą metę" ...autor wątku ma jeździć a raczej jego żona MALO 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, AkuQ napisał:

Tylko tu chodzi o drugie auto, na sporadyczne wypady ;) Na rodzinne espace jest fajny. Gdy mi się drugie dziecko urodziło,a  pierwsze miało 2 lata zakupiłem Picasso cytrynada świetnie sprawdziła się w roli wołka rodzinnego, zwiedzała Europę, do czego była przyzwyczajona u poprzednika, do kufra 2 wózki, walizka, bambetle dzieci w ilościach niezliczonych i w drogę. Sceny w trasie, typu 5 pasów autobahn, my na środkowym, korek na nie wiadomo ile czasu, a 2 latka krzyczy, że chce kupę, a pieluchy nie ma-rób co chcesz :) Pikuś był pomocny, płaska podłoga, żona przecisnęła się na tył, do bagażnika, nocnik, tenże na fotelik, na nocnik córę i temat ogarnięty, gówniane tematy, ale życiowe :) teraz mieścimy się spokojnie do autka B klasy typu polo.

 

Ja się nie zmieszczę do auta typu B bo... np jadąc w góry na 2-3dni zabieram rower, do roweru potrzeba ubrań, kasku, butów bidonów itd... niby rower na dachu ale torba pierdół jest.. do tego pies... który w Lagunie wchodzi między kanapę a siedzenie przednie ... w klasie B niemożliwe...

Inny przykład wożę rodziców na wieś lub z ... biorą sporo bagaży w Punto walizki, słoiki, przetworzy były wszędzie umieszczane: od przedniego miejsca na nogi po bagażnik aż się półka nie domykała... w lagunie pakuję tylko 1 torbę na kanapę bo wszystko mieście się w bagażniku... Kolejne auto jak będzie Lala zmieniana bedzie jakiś Vanik lub coś pokroju superb kombi... ktoś powie po co... dla mnie to totalna wygoda nie muszę się martwić czy i jak będę musiał się bardzo starać upychać tylko położę walizki jedna koło drugiej zamknę klapę i w drogę...

Różnica w spalaniu niewielka a komfort nieporównywalny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, stig napisał:

Okres "gondolowy" można zastąpić cybexem.  Sam będę nie długo testować to rozwiązanie. 

 

 

Życzę powodzenia w nosidełku wozić dziecko jak jest zimno hehe...

My mamy wózek 3w1 i gondola jest niezastąpiona jak jest zimno lub jest dłuższa wycieczka... nasza rehabilitantka powtarzała, że w nosidełku młoda musi jeździć jak najkrócej i jak mamy wybór gondola-nosidełko wsadzać ją do gondoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe dziecko w tym okresie powinno mało czasu spędzać w foteliku więc nawet nie planuję dłuższych wyjazdów. Dopiero jak podrosnie. Rozwiązanie cybexa podałem jako alternatywę a nie jako jedyne rozwiązanie.

Sławek - obejrzyj filmik. Dziecko ma praktycznie płaską pozycję jak się rozlozy fotelik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Sławek - obejrzyj filmik. Dziecko ma praktycznie płaską pozycję jak się rozlozy fotelik. 

Tak plaska jest ale wez pod uwage ze duze dziecko w nim bedzie mialo malo miejsca :) moja w gondoli mogla robic cuda drobniutka jest bo wczesniak ale np mlody znajomych w malej gondoli mial problem... duzy czlowiek sie urodzil i dlugiiii :)

Go Hard or Go Home

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.