Skocz do zawartości

brak hamulców po wymianie szczęk


hamerg

Rekomendowane odpowiedzi

Wymieniłem szczęki wraz z zabezpieczeniami sprężynami i rozpierakami do ręcznego. Po wymianie pedał wpada w podłogę i nie wiem o co chodzi. Przed założeniem bębnów oczywiście szczęki ustawiłem tak aby był jak najmniejszy luz. Ręczny blokuje koła na 2 ząbku. Jeszcze dodatkowo odpowietrzyłem układ na wszelki wypadek cały. Mam zawody w niedzielę i jestem w czarnej d......e

Czy może ktoś wspomoże radą na co mam zwrócić uwagę i co sprawdzić. Przed wymianą było ok tylko już się kończyły okladziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłoczki nie wypadły, chodzą na boki ok, nie są zapieczone, nie ciekną. Pedał wpada prawie do końca, ale jak pod pompuję to hamuje, ale po chwili znowu wpada prawie do końca i praktycznie hamowania nie ma. Sprężyny dobrze zamocowałem krótsza twarda na dół, dłuższa miększa na górę. Ale żeby było dziwniej to prędzej bierze tył. sprawdzałem na śliskim i jak pedał jest miękki to tył potrafi się zablokować , jak szybko pedał popuszczę i wcisnę ponownie to przód zaczyna hamować i nawet zablokować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może coś z korektorem siły hamowania8-) choć wątpliwe...ale jak tył bierze szybciej...u mnie tez tak jest ale na pierwszych hamowaniach później jest okej...korektory mam z tylu i przy konserwacji  zamazali je i teraz mam problem z tyłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roach, też tak miałem przed wymianą, że musiałem kilka razy dać po heblach aby tył się nie blokował jako pierwszy, ale po wymianie szczęk to tragedia się zrobiła. Objawy jak na zapowietrzonych, ale są odpowietrzone. W lecie wymieniałem pompę, płyn, klocki z przodu. Musiałem zmienić szczęki bo już był ich czas, a na zawody nie pojadę bez sprawnego rękawa.Zresztą z okładzin zostało wspomnienie i raczej zawodów bym nie przejechał na tych żyletkach.

A co jeszcze pedał tak jakby wolniej wracał, a czasem nawet lekko się przycinał. Dziś jeszcze ściągnę bębny i sprawdzę czy czasem samoregulatory nie są zbyt cofnięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat do zamknięcia.

Dla  potomnych.

Winny całego zamieszania był cylinderek. Generalnie pyłek z okładzin który odłożył się na obudowie nie był suchutki, ale taki jak grafit z ołówka- ciężko to nazwać bo nie był mokry. Śladu wycieku nie było, ale w jakiś dziwny sposób cylinderek się zapowietrzał. Druga sprawa to samoregulatory wraz z nowymi sprężynami niewspółdziałały. Sprężyny same ściągały szczęki zbyt mocno i automatycznie przestawiały się na duży luz.

Patrząc jak teraz hamuje samochód wychodzi na to że te zapowietrzanie występowało już kilka miesięcy temu. Samochód nie równo hamował, ściągał na jedną stronę, wtedy wymieniałem i czyściłem cały oprzód, wymieniałem pompę, płyn, na tył tylko zajrzałem, a że było sucho i szczęki były ok to nic nie ruszałem. Teraz pedał od razu jest twardy i można zęby na kierownicy zostawić :D

Teraz zostaje jeszcze sprawa korektorów, bo po postoju dłuższym parę razy trzeba podeptać aby tył nie blokował się pierwszy. Jak będzie ciepło to wpada korektor regulowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.