Skocz do zawartości

Nowe wielosezonowe zamiast starych letnich i zimowych


rwIcIk

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie może i retoryczne, ale jednak mam dylemat i proszę o radę.

Jeżdżę obecnie na dwóch kompletach opon, ale już 4-letnich w aucie o przebiegu ponad 100 000 km. Bieżnika niby jeszcze mają sporo, ale i latem było czuć, że letnie na mokrym już słabiej trzymają, i zimą nie do końca można być pewnym na śniegu czy w zakrętach na tych zimówkach.

Auto chcę zmienić za jakieś 2 lata, więc wpadłem na pomysł, by nie męczyć się z obecnymi oponami, ale kupić nówki wielosezonowe. I stą dpytanie, czy będą lepsze od tych, które teraz mam - odczuję pewniejsze prowadzenie tak zimą, jak latem?

Może ktoś przerabiał temat i może się podzielić wrażeniami z takiej zamiany - nie do końca zużytych opon dedykowanych na sezon, na nowe opony wielosezowe ... :hmm:

Rozmiar 205/60R16 - auto 1,4 tony z silnikiem o mocy 141 KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja następne kupuję całoroczne do auta, które nie wyjeżdża w trasy.

Tym autem robię 7-8kkm rocznie, w tym czasie muszę zapłacić 2x za przełożenie kół + ich przechowanie (nie mam miejsca, żeby to trzymać w domu), tj mniej więcej 2x100zł/rok. Opony po 6-7 latach są i tak do zmiany, pomimo wysokiego bieżnika, bo robią się śliskie na mokrym. Nie płacąc tych 200/rok, oszczędzam spokojnie na nowy komplet opon całorocznych po tych 6-7 latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniłem na całoroczne UNIROYAL. Jeżdżę właściwie cały rok po mieście, jestem spokojnym kierowcą.

Minusem opon wielosezonowych jest na pewno hałas. Letnie są dużo cichsze, zimowe już nie zawsze.

Ja ze zmiany jestem zadowolony. Nie muszę stać w kolejkach do wulkanizatora dwa razy w roku, nie mam problemu z przechowaniem kół/opon.

Jak się zużyją, to następne też kupię całoroczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rwIcIk napisał:

Rozmiar 205/60R16 - auto 1,4 tony z silnikiem o mocy 141 KM.

Napisz ile mają te zimowe bieżnika. Wg moich obserwacji 4 mm to granica wymiany bo wtedy bardzo spada ich skutecznośc na śniegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie i letnie i zimowe mają już sporo przejechane. Nie mierzyłem, ale zimowe pewnie nie mają wuęcej, jak 4mm. Letnie na oko ciut mniej miały, gdy je zmieniałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, ghost2255 napisał:

Ja zmieniłem na całoroczne UNIROYAL. Jeżdżę właściwie cały rok po mieście, jestem spokojnym kierowcą.

Minusem opon wielosezonowych jest na pewno hałas. Letnie są dużo cichsze, zimowe już nie zawsze.

Ja ze zmiany jestem zadowolony. Nie muszę stać w kolejkach do wulkanizatora dwa razy w roku, nie mam problemu z przechowaniem kół/opon.

Jak się zużyją, to następne też kupię całoroczne.

 

Wolne żarty - jak kupiłeś głośne opony wielosezonowe, to się nie dziw, że są głośne. Kup ciche wielosezonowe, to będą ciche. Te Uniroyale mają 72dB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja się nie dziwię. Ja stwierdzam fakt.

Kupiłem w dobrej cenie, spełniają moje oczekiwania, wiec są dla mnie OK.

Opisałem tylko ich cechy, bo o tym jest dyskusja.

Czy widzisz gdzieś w mojej wypowiedzi zdziwienie hałasem?(zresztą nie jest on wcale aż tak wielki-po prostu większy, niż na letnich oponach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, ghost2255 napisał:

Opisałem tylko ich cechy, bo o tym jest dyskusja.

ale dodajesz głośność wielosezonowych jakby to była norma, a nie jest. To jest cecha tych, które kupiłeś.

18 godzin temu, rwIcIk napisał:

Jeżdżę obecnie na dwóch kompletach opon, ale już 4-letnich w aucie o przebiegu ponad 100 000 km

za dużo jak na wielosezonowe IMVHO. Pierwszy sezon przelatasz bardzo zadowolony, ale z drugą zimą mogą być problemy. W te dwa lata, które planujesz, zrobisz jakieś 50kkm, to będzie kres wielosezonowych.

Chyba, że dopuszczasz dokupienie po dwóch latach pary na przód jakbyś z autem jednak został na kolejny sezon, wtedy szukaj względnie młodego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych zimowych dojeżdżę do końca zimy, więc wielosezonowe założbym na lato i pojeździł 1,5 roku, czyli jakieś 40 tys. km. Powinny wystarczyć. :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako zimówki powinny mieć ponad 4mm, pytanie ile dadzą radę przejechać zanim zużyją się do tego stanu. Jako letnie można je zjechać bardziej. Mnie osobiście to trochę powstrzymuje przed kupnem wielosezonowych.

 

Możnaby wysnuć wniosek, że im mniej jeździsz tym bardziej się opłacają, bo zaoszczędzisz więcej wymian opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, angrius napisał:

Mówicie ze wielosezonowe wytrzymują tylko 50kkm?

 

dobre opony mniej więcej tyle wytrzymują, tyle że jeżdżąc na sezonowych oponach dystans pokonany między zakupami opon jest większy i nie razi tak w oczy.

Te 4mm tyczą się wszystkich rodzajów, poniżej 4mm opona drastycznie traci parametry, tak samo jest po ok 4-5sezonach na kołach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ozarek napisał:

 

Te 4mm tyczą się wszystkich rodzajów, poniżej 4mm opona drastycznie traci parametry, tak samo jest po ok 4-5sezonach na kołach.

 

Tyle że na letniej bez problemu pojedziesz w deszczu, tyle że wolniej. Na zimowej będziesz miał problem wyjechać lub wyjechać w jakieś miejsce - tu jest problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na śniegu było fatalnie. Samochód mało sterowny, ciężko ruszyć i wyhamować. Kontrola trakcji i ABS miały co robić. Zimówki nie nadają sie na przyszły sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cross climate nie nadają się na warunki typowo zimowe.

Nawet Michelin nie nazywa ich całorocznymi, tylko "letnia opona dopuszczona do użytku zimą"

cyt. " Michelin nie posiada w swojej ofercie opon całorocznych, ale opracował nowy typ opony dostosowanej do użytkowania w każdych warunkach pogodowych... "

link

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, angrius napisał:

ostatnio w jednej z motoryzacyjnych gazet bylo na temat tej opony. Podobno radzi sobie nie gorzej od typowych wielosezonowek

kupiłem CrossClimate 205/55/16 przed feriami. Miałem założone poprzednio nowe letnie (na nowym aucie) Michały energy saver.

I tak:

1. CrossClimaty są mega, mega ciche ( energy saver miały 70 dB a Crossy mają 68) przy 140 km/h super cicho

2. Hamowanie na mokrym na plus Crossów ;)

3. byłem podczas dużego śniegu i opadów na mazurach (jechałem 7 rozkopaną i nie odśnieżoną ) teraz i zdziwiony jestem ,że dawały sobie radę, nawet na drogach lokalnych sam się wyciągałem z kopnego śniegu. Porównując do poprzednich zimowych Nokianów WR z poprzedniego auta to myślę, że niewiele im ustępują.

Zobaczymy jak będzie przy kolejnej zimie bo Nokiany po 4 roku były kartoflaki D124 :(

 

Podsumowując, jestem mega zdziwiony na plus, że tak dają sobie radę, pomimo tak "śmiesznego bieżnika".

PS

Zdziwiony jestem, że na kopnym śniegu zostawiają bardzo głębokie ślady bieżnika, nawet te najcieńsze "lamele".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.02.2017 o 19:38, Camel napisał:

kupiłem CrossClimate 205/55/16 przed feriami. Miałem założone poprzednio nowe letnie (na nowym aucie) Michały energy saver.

I tak:

1. CrossClimaty są mega, mega ciche ( energy saver miały 70 dB a Crossy mają 68) przy 140 km/h super cicho

 

Też mam od prawie roku założone CrossClimate 205/55/16 w citroenie i jestem z nich zadowolony. W drugim aucie miałem 225/45/17 jakieś stare zimówki continental (miałem bo dzisiaj znalazłem czas na założenie CrossClimate). Porównując prawie nowe wielosezonowe i stare zimówki, to wielosezonowe w każdych warunkach są wyraźnie lepsze, czy to lato czy zima. Prowadzenie i hamowanie dużo pewniejsze. Po założeniu nowych opon dzisiaj do drugiego auta również odczułem ogromną różnicę, ale to było do przewidzenia. Jeśli chodzi o porównanie kosztów eksploatacji dwóch kompletów opon do wielosezonowych, to nie liczyłem, ale podejrzewam, że wyjdą podobne. Wielosezonowe może trochę szybciej się zużyją i są droższe w zakupie, ale nie trzeba płacić za przekładanie, czy przechowywanie. CrossClimate są akuratnie droższymi oponami (za 205/55/16 płacilem w tamtym roku ok 320 zł, a 225/45/17 ok. 520 zł), ale można znaleźć modele niewiele gorsze (wg testów), a tańsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.02.2017 o 15:39, iwik napisał:

Cross climate nie nadają się na warunki typowo zimowe.

Nawet Michelin nie nazywa ich całorocznymi, tylko "letnia opona dopuszczona do użytku zimą"

cyt. " Michelin nie posiada w swojej ofercie opon całorocznych, ale opracował nowy typ opony dostosowanej do użytkowania w każdych warunkach pogodowych... "

link

 

Widzę, że jesteś bardzo podatny na reklamę. Michelin nie miał opon całorocznych, w końcu w obliczu presji  konkurencji i potrzeb klientów taką opracował i nazwał ją "nowym typem opony"  ;l  CrossClimate to po prostu bardzo przyzwoite opony całoroczne i to trzeba oddać Michelin. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, futrzak napisał:

 

Widzę, że jesteś bardzo podatny na reklamę. Michelin nie miał opon całorocznych, w końcu w obliczu presji  konkurencji i potrzeb klientów taką opracował i nazwał ją "nowym typem opony"  ;l  CrossClimate to po prostu bardzo przyzwoite opony całoroczne i to trzeba oddać Michelin. 

Bo zwykle wielosezonówki są robione na bazie opony zimowej, a tutaj jest odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, janusz napisał:

Bo zwykle wielosezonówki są robione na bazie opony zimowej, a tutaj jest odwrotnie.

 

Nieprawda. 

 

BTW - co to jest zwykła wielosezonówka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, futrzak napisał:

 

Nieprawda. 

 

BTW - co to jest zwykła wielosezonówka?

Nie wiem co to jest "zwykła wielosezonówka", napisałem "zwykle". Ale zgadza się, że nieprawda.  Miałem na myśli opony całoroczne, gdyż "letnie" to też wielosezonowe. CC są reklamowane jako opony letnie z homologacją zimową. Ale o jakości opony nie świadczy nazwa, reklama, czy klasyfikacja, ale to jak sobie radzi w różnych warunkach drogowych, a tutaj CC wypada całkiem dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, janusz napisał:

Nie wiem co to jest "zwykła wielosezonówka", napisałem "zwykle". Ale zgadza się, że nieprawda.  Miałem na myśli opony całoroczne, gdyż "letnie" to też wielosezonowe. CC są reklamowane jako opony letnie z homologacją zimową. Ale o jakości opony nie świadczy nazwa, reklama, czy klasyfikacja, ale to jak sobie radzi w różnych warunkach drogowych, a tutaj CC wypada całkiem dobrze.

 

Cóż, przepraszam za wzięcie "zwykle" za zwykłe, ale to i tak nie ma specjalnego znaczenia. Opona wielosezonowa to opona całoroczna (bądź uniwersalna i vice versa), więc nie widzę sensu w tym co napisałeś (podkreślenie). Pisałem właśnie o tej wierze w reklamę i zaprzeczyłem Twojemu twierdzeniu, jakoby " zwykle wielosezonówki są robione na bazie opony zimowej ", ponieważ czy to zwykłe, czy też zwykle, nie jest prawdą. Oczywiście mam na myśli nowoczesne opony wielosezonowe, sądzę, że kiedyś było podobnie. Piszesz, że o jakości opony nie świadczy nazwa czy reklama - to właśnie napisałem, CC jest zwyczajnie dobrą (wręcz bardzo dobrą) oponą wielosezonową, a nie żadnym "nowym typem opony". Podobają mi się opowieści, że to nie jest opona całoroczna, tylko letnio-zimowa. Typowy marketing, ale jak napisałem, opona jest warta polecenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, futrzak napisał:

 

Piszesz, że o jakości opony nie świadczy nazwa czy reklama - to właśnie napisałem, CC jest zwyczajnie dobrą (wręcz bardzo dobrą) oponą wielosezonową, a nie żadnym "nowym typem opony". Podobają mi się opowieści, że to nie jest opona całoroczna, tylko letnio-zimowa. Typowy marketing, ale jak napisałem, opona jest warta polecenia. 

No to w tym znaczeniu o którym kolega pisze opon nie powinno się w ogóle klasyfikować ze względu na sezon (letnie, zimowe, całoroczne), tylko podawać parametry, jak głośność, zachowanie na mokrym, suchym, w temperaturach wysokich, niskich itp. CC wyglądem (bieżnik) bardziej przypomina oponę letnią niż zimową, a inne całoroczne raczej odwrotnie (chociaż wiem, że na pewno ma inny skład mieszanki niż opony letnie) i to miałem na myśli w mojej wcześniejszej wypowiedzi. Zresztą wiele osób widząc ten bieżnik mówiło, że ta opona nie ma prawa radzić sobie na śniegu (a daje radę bardzo dobrze, przynajmniej jako nowa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, janusz napisał:

No to w tym znaczeniu o którym kolega pisze opon nie powinno się w ogóle klasyfikować ze względu na sezon (letnie, zimowe, całoroczne), tylko podawać parametry, jak głośność, zachowanie na mokrym, suchym, w temperaturach wysokich, niskich itp. CC wyglądem (bieżnik) bardziej przypomina oponę letnią niż zimową, a inne całoroczne raczej odwrotnie (chociaż wiem, że na pewno ma inny skład mieszanki niż opony letnie) i to miałem na myśli w mojej wcześniejszej wypowiedzi. Zresztą wiele osób widząc ten bieżnik mówiło, że ta opona nie ma prawa radzić sobie na śniegu (a daje radę bardzo dobrze, przynajmniej jako nowa).

 

Nie zgadzam się - klasyfikacja jest jak najbardziej zasadna. Ocena opon po wyglądzie bieżnika - to raczej brzmi jak ponury żart, ale wiem, że np. Ryb miał coś takiego twierdził i później się dziwił. Producent podaje klasyfikację opon i to on "gwarantuje" poprawne zachowanie w warunkach wcześniej określonych. Od jakiegoś czasu producenci bardzo się przyłożyli do opon całorocznych (co w PL było bardzo niepopularne, ale jakoś we Francji czy Niemczech na porządku dziennym) i te opony świetnie sobie radzą w zmiennych warunkach, co mam okazję od wielu lat weryfikować IRL. Trudno by nowy Michelin CC sobie nie radził w warunkach zimowych, skoro zrobili taką reklamę i dali cenę z wysokiej półki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, futrzak napisał:

 

Nie zgadzam się - klasyfikacja jest jak najbardziej zasadna. Ocena opon po wyglądzie bieżnika - to raczej brzmi jak ponury żart, ale wiem, że np. Ryb miał coś takiego twierdził i później się dziwił. Producent podaje klasyfikację opon i to on "gwarantuje" poprawne zachowanie w warunkach wcześniej określonych. Od jakiegoś czasu producenci bardzo się przyłożyli do opon całorocznych (co w PL było bardzo niepopularne, ale jakoś we Francji czy Niemczech na porządku dziennym) i te opony świetnie sobie radzą w zmiennych warunkach, co mam okazję od wielu lat weryfikować IRL. Trudno by nowy Michelin CC sobie nie radził w warunkach zimowych, skoro zrobili taką reklamę i dali cenę z wysokiej półki.

Każda opona jest jakimś kompromisem, a to na suchym, a to na mokrym, głośna, cicha, droga, tania itd. Czy opony zimowe nie są wystarczająco dobre, by je oficjalnie klasyfikować jako całoroczne (pomijając bezsensowność takiego ich wykorzystania)? Bo letnie zimowych testów raczej wystarczająco dobrze nie przejdą, żeby je zaklasyfikować do całorocznych. A to reklama i cena czynią oponę dobrą? CC naprawdę dobrze radzi sobie w zimowych warunkach, chociaż są opony (również całoroczne), które radzą sobie lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.02.2017 o 15:44, futrzak napisał:

 

Widzę, że jesteś bardzo podatny na reklamę. Michelin nie miał opon całorocznych, w końcu w obliczu presji  konkurencji i potrzeb klientów taką opracował i nazwał ją "nowym typem opony"  ;l  CrossClimate to po prostu bardzo przyzwoite opony całoroczne i to trzeba oddać Michelin. 

Zacytowałem i podlinkowałem co mówi o tych oponach sam Michelin. Nie interesuje mnie marketing i nie kupuję sloganu "nowy typ opony".

Natomiast czuję różnicę między "letnia dopuszczona do użytku zimą" (czyli posiadająca po prostu certyfikat ze śnieżynką 3PMSF) i wielosezonowa/całoroczna.

 

Michelin będzie lepszy latem, całoroczne będą lepsze na białym. Każdy może sobie wybrać co bardziej potrzebuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 5.02.2017 o 16:17, Joki napisał:

Jeśli na czteroletnich oponach sezonowych przeszkadza Ci subtelne pogorszenie przyczepności to wielosezonowe nie są dla Ciebie.

 

Wiesz, ja kiedyś odczułem dużą różnicę w prowadzeniu, a nie tylko subtelną...

Dnia 19.02.2017 o 22:33, janusz napisał:

Każda opona jest jakimś kompromisem, a to na suchym, a to na mokrym, głośna, cicha, droga, tania itd. Czy opony zimowe nie są wystarczająco dobre, by je oficjalnie klasyfikować jako całoroczne (pomijając bezsensowność takiego ich wykorzystania)? Bo letnie zimowych testów raczej wystarczająco dobrze nie przejdą, żeby je zaklasyfikować do całorocznych. A to reklama i cena czynią oponę dobrą? CC naprawdę dobrze radzi sobie w zimowych warunkach, chociaż są opony (również całoroczne), które radzą sobie lepiej. 

 

 

To czemu w większości testów to właśnie zimowa jest bardziej uniwersalna od letniej?

Faktem jest, że letnia opona jest najmniej uniwersalna jeśli chodzi o możliwości jezdne.

Dnia 6.02.2017 o 10:20, rwIcIk napisał:

Na tych zimowych dojeżdżę do końca zimy, więc wielosezonowe założbym na lato i pojeździł 1,5 roku, czyli jakieś 40 tys. km. Powinny wystarczyć. :hmm:

 

Dojeździj zimy latem i jesienią zmień na całoroczne.

 

Tylko poczytaj dobrze testy, bo co test to wygrywa inna opona, na szczęście kilka jest w czołówce.

 

Ja np założyłem do bravo verdestein quatrac 4[czy 5?] I powiem, że jestem mega mega zadowolony,

nie widzę różnicy w trakcji, a mam w drugim aucie dwa komplety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, KotLarry napisał:

To czemu w większości testów to właśnie zimowa jest bardziej uniwersalna od letniej?

Faktem jest, że letnia opona jest najmniej uniwersalna jeśli chodzi o możliwości jezdne.

Może dlatego, że każda zimowa da radę w lecie, a letnia w zimie już niekoniecznie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.03.2017 o 22:35, janusz napisał:

Może dlatego, że każda zimowa da radę w lecie, a letnia w zimie już niekoniecznie ;]

Też niekoniecznie. Na zimowych latem auto potrafi pływać - miękka guma słabo trzyma asfaltu. :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale na zimówce zwolnisz i dojedziesz, a letnia zimą może w ogóle nie dać rady...

 

Godzinę temu, rwIcIk napisał:

Też niekoniecznie. Na zimowych latem auto potrafi pływać - miękka guma słabo trzyma asfaltu. :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupowalem na zime opony wlasnie caloroczne. Juz mialem w fatalnym stanie letnie opony, zimowki - w miare ok, ale stwierdzilem, ze przekladka+przechowywanie+kupno nowych letnich opon po sezonie = bez sensu. Mieszkam w KrK, poza miasto raczej nie wyjezdzam - wiec stwierdzilem (po raz pierwszy w zyciu, bo zawsze mialem 2 komplety opon), ze jednak sprobuje wielosezonowych. Wybor padl na dosc tanie opony: Imperial ECODRIVER 4S (kupowalem w necie w sklepie http://oponafelga.pl/

Cala zima przejechana bezproblemowo i nadal jezdze :) tak sie wydaje, ale koszt przekladki + wywazenie opon to mniej wiecej 80-100 zl, do tego 40 zl za przechowanie opon - to juz jest ta stowka na pol roku/czyli dwie na rok = koszt 1 nowej opony. 4 lata i opony sie zwracaja.

Wiadomo, ze jak ktos mieszka poza miastem, to juz raczej zimowki+letnie, ale w duzym, odsniezanym miescie - wg mnie nie ma potrzeby sie w to bawic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.